• Nie Znaleziono Wyników

Dostał zadanie napisania reportażu - Ryszard Nowicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dostał zadanie napisania reportażu - Ryszard Nowicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

RYSZARD NOWICKI

ur. 1933; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Koszalin, PRL

Słowa kluczowe Gnot Lesław (1928-2004), anegdota, "Głos Koszaliński"

Dostał zadanie napisania reportażu

Leszek Gnot skończył studia w Krakowie – dziennikarskie, z ogromnym wyróżnieniem. Brał udział w konkursie na najlepszego studenta i obiecano mu, że jak ten konkurs wygra to pojedzie jako korespondent na placówkę zagraniczną. Ale chętnych do wyjazdu było bardzo wiele, a więc na tymczasem skierowano go do Koszalina do „Głosu Koszalińskiego”. No i czekał na to miejsce zagranicznego korespondenta. Wtedy władza załatwiała obsadę stanowisk. Z tym, że jak przyjechał do Koszalina, dostał zadanie napisania reportażu z połowów prowadzonych z kutrów przez rybaków. To wrócił i napisał, że: „Bardzo udał się połów rolmopsów”. Co dowcipni koledzy puścili do druku. Telefonowaliśmy do znajomych dziennikarzy w Koszalinie kiedy dowiedzieliśmy się, że zaproponowano właśnie Leszkowi Gnotowi stanowisko naczelnego redaktora „Kuriera Lubelskiego”, co miało być jakby rekompensatą za to, że nie wyjechał poza granicę. Pytaliśmy: „Kto to? Co to za człowiek?”. Mówili: „Otwarty, przyzwoity”.

Data i miejsce nagrania 2014-02-25

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Anna Jowik

Redakcja Marek Nawratowicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na początku [„Kurier”] miał cztery kolumny dużego formatu w dni powszednie, a w sobotę..., to jeszcze nie była wkładka.. Cztery plus

Przychodziła pani Barbara Kostrzewska, która wtedy pełniła funkcję dyrektora artystycznego Teatru Muzycznego.. Wielka aktorka o

I znaleźliśmy [zwłoki] przy [ul.] Staszica w takim prosektorium, które było akurat w remoncie. Nikomu do głowy nie przyszło, że tam mógł ktoś

Żartowano sobie w wąskich gronach znajomych, przyjaciół, bo przecież to nie było bezpieczne żeby wyrażać radość z powodu tego wydarzenia, bo to było niebezpieczne. Data i

Nie zwracając uwagi na to, że pod kamienicami są lochy w stanie niezadowalającym i niektóre z tych kamienic po prostu mogły się zawalić. Data i miejsce

Na nieszczęście linia oddzielająca, dosyć gruba linia, tytuł od tego zdjęcia jakoś została zbita na tej płycie drukarskiej, więc nie było tego oddzielenia wyraźnego, zdjęcia

Opowiadał mi żyjący jeszcze z tej rodziny – Stefan Przesmycki, że po wojnie bank, to wtedy chyba się nazywało jeszcze Komunalna Kasa Oszczędności, wystąpił do nich o

I był to biedny chłopiec, on z ogromną trudnością przechodził tam do jakieś szkoły niemieckiej, a właściwie przemykał się, bo nie był odprowadzany przez ojca,