• Nie Znaleziono Wyników

Statystyczne topograficzne i historyczne opisanie Gubernii Podolskiey z rycinami i mappami T.3

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Statystyczne topograficzne i historyczne opisanie Gubernii Podolskiey z rycinami i mappami T.3"

Copied!
324
0
0

Pełen tekst

(1)

S T A T Y S T Y K A

G U B E R N I I

O D O L S K I E Y .

(2)

D O Z W A L A 3 1 D R U S L O W A C

pod tym warunkiem, ażeby przed zaczęciem przedaży zło żone były w Komitecie cenzury exemplarze tey xiążki: iedet dla tegoż Komitetu, dwa dla Departamentu ministeriun oświecenia, dwa exemplarze dla Im p e r a t ó r s k i e y publicznej bibliioteki, ieden dla Im p e r a t ó r s k i e y Akademii nauk, i ie-

d e n dla Im p e r a t o r s k i e g o Uniwersytetu w Abo. Wilno dnie 18 Kwietnia i8a3 roku.

X . Go l a n s k i K o m . C e n z . C z ł .

(3)

S T A T Y S T Y C Z N E T O P O G R A F I C Z N E I H I S T O R Y C Z N E

O P I S A N I E

G U B E R N I I

P O D O L S K I E Y

W I L N O , d r u k i e m Jó z e f a Za w a d z k i e g o t y p o g r a f a IM FERATORSKIEGO U N IW E R SYTE TU .

Y n f a t i i u 8 2 3.

. ) Z R Y C I N A M I I M A P P A M I

p r z e z X . W a w r z y ń c a M A R C Z Y Ń S K I E G O .

(4)

* c

** B f b f l o ł e f c o * 0

GJowna

(5)

J A Ś N I E W I E L M O Ż N E M U I M C I P A N U

J A N O W I

B O G U S Z O W I ,

B . P R E Z E S O W I S Ą D Ó W G Ł Ó W N Y C H P O D O L S K I C H **'

D R U G I E G O D E P A R T A M E N T U ,

W D O W O D U S Z A N O W A N I A OFI A R U I E

X. W . M.

(6)
(7)

D O C Z Y T E L N I K A .

W y d a i ą c na świat tom ostatni staty­

stycznego opisu gubernii Podolskiey, w i- nienem dotknąć pierwszych do tego po­

b u d ek , i toku rzeczy w tey pracy teraz dokonaney. Od lat kilk u iednoczą mię uczucia praw dziw ey przyiaźni i szacunku z Juliianem K ow alew skim , Cesarskiego T o w arzystw a mineralogicznego w Pe­

tersburgu Członkiem czynnym , N auczy­

cielem F izyki i M atem atyki, daw niey w szkole kam ienieckiey, a dziś w mię- dzyboskiey. Nadesłane od rządu Uni­

wersytetu do szkoły opisanie statystyczne gubernii grodzieńskiey Kameriunkra

(8)

VIII

L achnickiego, nastręczyło nam w roz­

m ow ie przyiacielskiey m yśl o przedsię­

w zięciu podobnegoź opisania i gubernii Podolskiey; zgłębiw szy w ięc żrzódła m ieyscow e, do tey pracy potrzebne, u ło­

żyliśm y podług nich plan, który mile przy- ięty został na ó w czas od J. W . M alew ­ skiego , Rektora Uniwersytetu w ileńskie­

go. Szanowny m óy przyiaciel, gorliw y współpracow nik tomu pierwszego sta­

tystyki Podolskiey, w ezw an y na nauczy­

ciela do szkoły iniędzyboskiey, nie prze­

stał b y d i narzędziem zachęcaiącem mię do doprowadzenia tey rzeczy do końca i w ytrw ania w pracy. Św iatły ten rodak, zasczycony pochw alą przez rząd eduka- c y y n y , zapisaną mu w akiach Cesarskie­

go Uniwersytetu wileńskiego za gorli­

w ość nauczycielską, zasilił też i gabinet

(9)

fizyczny szkoły kam ienieckiey kilkąset własnych m inerałów i roślin zebranych na brzegach N ew y i na niw ach oyczy- stych. Przyięcie od obyw ateli Podola poprzedniczych dzieł m oich, rodzi w e mnie nadzieię, iż i to statystyczne opisanie gubernii Podolskiey, miesczące w sobie geografiią z historyią każdego miasteczka, będzie dla nich interessownem dziełem.

Stanąwszy sczęśliwie u portu, pózostaie mi iescze w yd adź w tomie czw artym 12 mapp p ow iatow ych , mappę ogólną gubernii podolskiey i wiełe w id okó w przepysznych tey prowincyi. Koszta szty­

chu niemałe i papier piękny pochlebiaią m i, iż szanowni Podołanie, sprzyiaiący zawsze oświeceniu powszechnem u, w e ­ sprzeć zechcą m óy zamiar i uczynią pe­

w ną składkę uam appy i ryciny w czasie IX

(10)

teraźnieyszych w yb oró w . W y c h o d zą ­ cy tom czw arty zasczycony będzie imio­

nami samych przyiaciól nauk i Prenume­

ratorów , hófd zaś wdzięczności Autora m iły zawsze będzie ich sercu, gdyż go znaydą w tern piśmie.

Kamieniec Podolski w miesiącu k w ie ­ tniu 1823 roku.

(11)

O O R M I A N A C H .

D aw n e państwo A rm e n ii, na większą i mniey- szą A rm euiią dzielące się, które niegdyś było i przemoźne'rn królestwem i osadą bitnego na­

r o d u ; p o k ry ły dziś te same g ru zy , któremi wszystko uisczący czas i R zym dawniey gro­

źny i Grecyą kiedyś uczoną zawalił.

Armeniia w ielka, w sczęśliwych owycli b y ­ tu swego i potęgi swoiey czasach, graniczyła na p ó łn o c z górami K olcbickiem i i Iberyyskie- mi, na wschód z M edyią, na południe z g ó ra ­ mi T aurtis, a na zachód z Eufratem.

Rzeki znacznieysze w niey b y ł y : E u fr a t, w y p ły w a ią c y z dolin góry K a p o tes, nie daleko miasta A rzes czyli E rzeru m : T y g ry s, w y- tryskaiący przy ieziorze A rsy ssa , i K u r czyli C y ru s, p ły n ą cy i wpadaiący aź do morza K a - spiyskiego. Jeziora większe b y ł y JVan i Geu- tsza.

Statystyka Guber. Podoi. T. III. 1

(12)

G ó ry ku północy. Kaukazhie, a w e ś r z o d k u T a u ru s, do których należał i przepyszny ze sczególnego swego położenia A ra ra t: łych

•wierzchołki przez znaczną część roku okryte są śniegiem. Strefa w ięccy zimna niź ciepła, ziemia miernie urodzayna i bardziey do ch o­

w u b y d ła , a osobliwie koni, niż do upraw y i zasiewu roli sposobn a; rodzą się iednak na niey piękne ow oce, a naywięcey śliwki. N ie ­ które g ó ry południowe obfitowały w żelazo, miedz' i złoto. Mieszkańcy terazuieysi w tey strefie, są po większey części Ormianie i T u r - komanie, mało między nimi iest T u r k ó w i Ż y ­ dów.

Zn aczniejsze miasta Arnaeniia m iała: Sofe- ne, D iarbekir, A rgana dziś A rsa m osa ta , S e- recł, wielkie miasto, podczas w o y n y Mitrydala z Rzymianami przez Lukulla zburzone. E r ze n , A rzes czyli E r ze r u m , M aurokastrum czyli M alazkerd, D audyana czyli D ia d in , i Sy~

gua czyli Bayazid. A rta g icerta czyli A r dis, gdzie K aiu s, wnuk A u g u sta , b y ł raniony.

Armeniia ninieysza leżała między Eufratem i K a p pa d ocy ią , miała na północ prowincyie Orbalisene, a na południe Orbisene. N a y -

(13)

znaczniejsze w n ie j miasto b y ł o , N ikopolis czyli D i w uk i, zbudowane iescze od Pornpe- iusza, leżało wsrzód kraiu ku gó ro m ponty- ckim. B y t w tey części sław ny zamek Mi- try d a ta , nazywa iący się Sim bra czyli S i no­

ria. O b ie d w ie te części, t. i, Armeniia mniey- sza i w ię k s z a , zawierały w sobie 4 5oo mil k w a d r a to w y c h , a ludności 2,6 4 5,ooo.

Dzieic początkowe tego kraiu , są baykami i dziwactwami zam atw aue; zdaie się iednak, ze będąc często podbiiany, ulega! panowaniu A s sy ry y c zy k ó w , M ed ów , Persów i Macedoń­

czyków. P o d ł u g mniemania X . Szybińskiego, królestwo A rm en ii większey miało się zacząć na sto sześćdziesiąt lat przed narodzeniem C h r y ­ stusa P an a, od pewnego A rtax y iasza , któremu powierzouy b y ł rząd nad iedną częścią A r m e ­ nii. T e n zbuntowawszy się przeciwko A n ty - ochowi w ie lk ie m u , K r ó l o w i S y r y i , ligę uczy­

n ił z e Z a d r y a d e m , R ządzcą drugiey części A r ­ m enii, i tak obadway dopomagaiąc sobie, o- głosili się K ró la m i zleconych sobie prowincyy.

T o p ew n a , że po śmierciAlexandra W ielk iego cała Armeniia składała część S y r y i , póki po zwyciężeniu A ntyocha W ie lk ie g o nie przeszła

(14)

pod w ładzę różnych rząd zcó w , i znowu na dwie części, loiest na wielką i małą Armeuiią b yła podzielona. W ie lk a Armeniia nie m ogła d ługo spokoyności u ż y w a ć : gdyż Rzymianie a osobliwie P arto w ie , mieszkaiący dawniey gdzie teraz są perskie prowincyie Kouchestari, T a b a sin, dobiiali się o panowanie nad nią i d ługo w alczyli o prawo ustalenia tronu w A r ­ menii. Rządzili nią raz Xiążęta Partów , dru gi raz nayprzychylnieysi R zy m ian om , póki T r a - ian z królestwa nie uczynił prowincyi R z y m ­ sk ie j. W kilka czasów p o żn iey, w zamiesza­

niu i osłabieniu państwa R z y m s k ie g o , O rm ia­

nie w yb ili się na w o ln o ść, i mieli udziel­

n y ch k r ó l ó w , hołd uiących iednak K onstanty­

nowi W ielkiem u i iego następcom: chociaż iSapor, K r ó l P artó w , starał się często u g r u n ­ tować w Armenii sw'ą potęgę. U żyw ała ona wolności do roku t)5o , póki nie przeszła pod panowanie Tatarów. Odtąd naprzemian byli różni w ielkorządzcy, uciemiężaiący n a ró d , a między nimi D zingiszan i T a m erla n , ów sławny Han tatarski. Zarządzali Armeniią wiel­

ką do r. i552 P ersow ie, a poz'niey Selim II d o T u r c y i p r z y łą c z y ł, i odtąd Ormianie wszel­

(15)

kie d o w o d y swey wierności i podległości te­

mu mocarstwu okazuią.

K r ó le stw o Armenii małey zostawało z p o ­ czątku pod rządem Z a d r y a d a , i m iało wiele rządzców z ieg ° fam ilii, między którymi nav- sławnieyszy był Milrydat K r ó l Pontu i T y - granes K r ó l ormiański, teść Mitry data, oba- dw ay w o io w ali z Rzymianami. Przy Tygra- n o cercie, mieście A r m e n ii, Luk ullu s hetman rzymski odniósł sławne zw ycięztwo nad T y - granesem , maiącyru p o d łu g powieści 2125,ooo ludzi w tey bitwie. T y g ra n e s widząc z po­

czątku małe w oysko R z y m ia n , bo tylko 12,000 piechoty a 1600 iazdy, rz e k ł: „iezli to są po­

g ł o w i e , którzy przeciw nam i d ą -, iest ich

„nazbyt w i e l e : ale iezli są żołn ierze, iest bar-

„ d z o m a ło , albo wcale nic.“ L u k u llu s widząc uszykowauą zhroyną iazdę pod g ó r ą , posłał na nię lekkie swe chorągwie, sam zaś z tyłu wierzch g ó ry op an ow aw szy, g d y z a w o ł a ł: zw ycięży­

liśm y zołn ierzel Ormianie przestraszeni, za­

miast walczenia , uciekać zaczęli, a otoczeni od R z y m ia n , zwyciężeni zostali. T ygran es u ciekł z p la c u , oddawszy synowi koron ę, którego Rzymianie w niewolą zabrali.

(16)

Lu k u llu s wielkiey nabył sław y i zbił po­

wtórnie nad Arsaniią rzeką w A r m e n ii, na drodze kii A rta x a c ie , drugiey stolicy ormiań- skiey, Tygranesa i M itrydata, K r ó ló w w sp ó l­

nie woiuiącycb.

Naybardziey ufał w iazdę król Tygranes, która gd y licznie i ż w aw o natarła, Luk ullus na odwrot trąbie kazał, a zebrawszy potem w o ysk o do k u p y , z taką siłą uderzył na O r ­ mian, iż nim przyszło do utarczki, z boiażni uciekać zaczęli. T rze c h znaydowało się K r ó ­ ló w pod czas tey bitwy, t. i. T ygran es ormiań­

s k i , Mitrydat poncki i drugi także Mitrydat medzki: z których nayboiażliwszy b y ł M itry­

dat, K r ó l Pontu. L u k u llu s , wielki w oiown ik, oskarżony od nienawistnych sobie officerów’, złożon y został z hetmaństwa, a iego mieysce obiął ów' sław ny w rzeczypospolilcy rzym- skiey Pompeiusz, który nad Eufratem przy górze Dorstrciku zbił M itryd a ta : uciekł 011 pote'm do teścia swego T y g r a n e s a , ale nie bę­

dąc od niego przyjęty, sam się zabił.

Pompeiusz Tygranesa przy królestwie zo­

staw ił, a po śmierci iego o d d ał koronę mniey- szey Arm enii D eio ta ro w i, po którego zgasłey

(17)

familii Rzymianie dawali ią r ó ż n y m , p o d łu g swego upodobania. W esp a zyia n , Cesarz rzym ­ s k i , o brócił ią W' prowincyią rzym ską: przy upadku państwa rzymskiego na wschodzie, ma­

ł ą Arineniią zawoiowali Persowie, a o k o ło g5o r. odstąpić ią musieli T a ta r o m , i od tego czasu iednemuż losoxvi co i Armeniia wielka podle­

g a ł a , póki iey i5x± roku Selim I na pro­

wincyią turecką nie zamienił.

Ormianie w swym kalendarzu liczą cel- nieysze e p o k i :

od założenia królestwa Arm enii rachuią lat

2 5 j l .

O d odnowienia królestwa w mieście W a - garsabacie lat 1 9 7 1 .

O d w yd o b ycia z w ie ż y , gadami uapełnio- n e y , świętego G rzegorza Palryarchy , oswieci- ciela A rm enii i od przyjęcia wiary chrzesciiań- skicy lal i5 2 2.

O d wznowienia królestwa ormiańskiego lat 12 7 1 .

O d wzięcia miasta A n i przez T u r k ó w lat 792.

O d odnowienia królestwa ormiańskiego

W prowincyi Pakradunii lat 907.

(18)

Ormianie bawiący się zawsze handlem, przy- ięli wiarę chrześciiańską na początku wieku czwartego. Handel i rozmaite prześladowania m o ź n o w ła d z c ó w , który ch iarzma nie chcieli znosić, byty przyczyną, iz niektórzy z nich znalazłszy przystęp do X iąząt podolskich i r u ­ sk ich , ludziez pozyskawszy poz'niey wielkie przywileie od K r ó l ó w polskich, zaczęli bar- dziey sadowić się na Podolu (i). Ormianie

( i ) Z ie m ia P o l s k a , m ile z a w s z e p r z y y m o w a ła d o sw e g o ło n a c u d z o z ie m c ó w , o b ia śn ia ią t o p r z y w ile ie K r ó ló w p o ls k ic h , n ad a n e O r m ia n o m k a m ie n ie c k im * N ie w s z y s tk ie tu w y s c z e g ó ln i o n e ; g d y ż n ie k tó r e z n ic h z n a y d u ią się w t o ­ m ie p ie r w s z y m S t a ty s ty k i p r z y o p is a n iu K a m ie ń c a P o ­ d o ls k ie g o .

1496 r o k u O r m ia u ie k a m ie n ie c c y p r o s ili K r ó la p o ls k ie g o Ja n a A l b e r t a , a b y ic h p r a w a , p r z y w ile ie i w o l n o ś c i , o d p o p r z e d n ic h K r ó l ó w i X ią ż ą t n a d a n e , u t w ie r d z i ł. J a k o ż te n ż e K r ó l m a ią c w z g l ą d , ź e m ia s to K a m ie n ie c p o d p a d ło k lę s k o m n ie p r z y ia c ie ls k im , i ż e le ż y na p o g r a n ic z u k r ó ­ l e s t w a , ty m ż e O r m ia n o m ic h p r a w a , p r z y w i l e i e , w o l ­ n o ś c i , od p o p r z e d n ic h K r ó ló w i X ią £ ą t n a d a n e p o t w ie r ­ d z i ł i r o z k a z a ł: iż b y O r m ia n ie k a m i e n ie c c y n ie g d z ie i u d z i e y , t y l k o p rz e d s w o im w ó y t e m w s p r a w a c h n a y - ra n ie y s z e y i n a y w ię k s z e y w a g i b y l i s ą d z e n i , i a b y d o ż a - d n e y in n e y s z la c h e c k ie y i m ie y s k ie y iu r y z d y k c y i n ie b y l i p o c ią g a n i. J a k o w y p r z y w ile y , te g o ż i4g 6 r o k u w e w to re k w w i g ilii ą s 'w ię ty ch tr z e c h K r ó l ó w w S a n d o m ir z u d a to w a ­ ny $ 4°*Ąd w p a ig a m in ó w y m o r y g in a le zn a y d u ie się .

(19)

9

osiadfszy na P o d o lu , sczegolnic kupiectwem trudnili się, i mieli w swych rękach cały han­

del wschodnich kraiów tak w p ro d u k ta ch , iako

l5 o 2 r . K r a l A le x a n d e r , w e c z w a r te k p o ś w ię c ie ś w ię ­ ty c h F a b iia n a i S eb asty a n a w K r a k o w i e , O r m ia n o m k a ­ m ie n ie c k im w s z y s tk ie ic h p r a w a , p r z y w ile ie i w o ln o ś c i , p r z e z p o p r z e d n ic h K r ó ló w i X i ą ż ą t n a d a n e , u t w ie r d z i ł. Ja­

k o w e g o p o tw ie rd z e n ia p rz y w i le y w o r y g in a le p a r g a m in o w y m d o tą d tr w a .

1607 r . Z y g m u n t l , K r ó l P o l s k i , w e ś r z o d ę p o p ie lc o w ą , n a s e y m ie k o r o n a c y y n y m w K r a k o w i e , c a łe m u m ia s tu K a ­ m ie ń c o w i i te g o ż r o k u w e c z w a r te k p o n ie d z ie li r e m i - n i s c e r e , ta k ż e n a s e y m ie k o r o n a c y y n y m W K r a k o w i e , O r ­ m ia n o m k a m ie n ie c k im w s z y s tk ie ic h p r z y w i le i e , p ra w a , s w o b o d y i w o l n o ś c i , o d p o p r z e d n ic h K r ó l ó w i X ią ź ą t n a­

d a n e , u t w ie r d z i ł. J a k o w e d y p lo m a tu u tw ie r d z e n ie , c a łe ­ m u m ia s tu s ł u ż ą c e , w e x tr a k c ie z m e tr y k k o r o n n y c h k r ó ­ le s t w a p o ls k ie g o w y i ę t y m , a o rm ia ń s k i z a ś w o r y g in a le p a r g a m in o w y m z n a y d u ią się.

i548 r . Z y g m u n t A u g u s t K r ó l , w e c z w a r te k po ś w ię c ie n a y ś w ię ts z e y P a n n y M a r y i N ie p o k a la n e g o P o c z ę c ia w P io tr ­ k o w i c n a s e y m ie ie n e r a ln y m , O r m ia n o m k a m ie n ie c k im w s z y s tk ie p r z y w ile ie i w o l n o ś c i , o d p o p r z e d n ic h K r ó l ó w i x ią z ą t n a d a n e , u t w i e r d z i ł , k tó r e g o u tw ie r d z e n ia d y p lo m a t d o tą d s ię w o r y g in a le p a r g a m in o w y m z a c h o w u ie .

l5Ó 2 r . te n ż e K r ó l w e c z w a r te k p r z e d n ie d z ie lą o c u li, na s e y m ie w P i o t r k o w i e , in a ią c s o b ie o d O r m ia n k a m ie n ie ­ c k i c h p o d a n ą p r o ś b ę , w k t ó r e y w y r a z i li : z e g d y r ó w n ie z in n y m i o b y w a te la m i m iasta K a m ie ń c a ie d n a k o w e c i ę ż a r y i p o d a tk i z n o s z ą , p r z e to ab y p r z y r ó w n e y w o ln o ś c i z in n y m i o b y ­ w a te la m i p r o w a d z e n ia h a n d lu , w a r z e n ia p i w a , s y c e n ia m io d u

(20)

i rękodziełach , kló ry z łatwością im prowa­

d zić , iako umieiącym ięzyki w schodn ie, a mia­

nowicie tu re ck i, tudzież świadom ym zw ycza-

i p r o p in a c y i o b d a rz e n i i z a c h o w a n i b y l i ; n a d a ł ty m ż e O r ­ m ia n o m w o ln o ś ć p ro w a d z e n ia w s z e lk ie g o ro d za iu h a n d lu , p ie c z e n ia c h l e b a , w a rze n ia p iw a , s y ce n ia m io d u i w s z e l ­ k ic h tr u n k ó w i l ik w o r ó w p ę d z e n ia . J a k o w y p r z y w ile y p a r - g a in in o w y d o tą d się z n a y d u ie .

1667 1*. te n ż e K r ó l d n ia 8 c z e r w c a na s e y m ie w P io tr k o ­ w i e , na w s ta w ie n ie s ię p a n ó w p o ls k ic h za O rm ia n a m i k a ­ m ie n ie c k im i, a b y s e t n ic y , r o tm is tr z e i w s z y s c y z a m k u i m ia sta K a m ie ń c a k o m m e n d a n c i, n ie m o g li d o m ó w o r ­ m ia ń s k ic h w K a m ie ń c u na p o s tó y d la s ie b ie , lu b ż o łn ie r z y z a y m o w a ó ; r o z k a z a ł, iż b y d o m y O r m ia n w K a m i e ń c u , o d p o s to iu i k w a te ru n k u r o tm is tr z ó w i ż o łn ie r z y w cz a s ie p o - k o iu b y ł y w o l n e : w z d a rze n iu t y l k o w o y n y , g d y b y s ię li c z b a w o y s k a w K a m ie ń c u p o m n o ż y ła , c i ż O r m ia n ie o - b o w ią z a n i b y l i d o p r z y ię c ia w d o m a c h s w o ic h ż o łn ie r z y . R o z k a z a ł o raz S ta r o ś c ie k a m ie n ie c k ie m u i ie g o n astę p co m , a b y O rm ia n k a m ie n ie c k ic h p r z y te y p r e r o g a t y w ie b r o n i ł i u t r z y m y w a ł, i ta k o w y r o z k a z d o tą d ie s t w o r y g in a le c h o ­ w a n y .

3574 r o k u p o w y g a s łe y fa m ilii J a g ie ll o ń s k ie y , H e n r y k K r ó l p o ls k i,X ią ż ę b u r b o ń s k i, na s e y m ie k o r o n a c y y n y m w K r a - k o w i e , d n ia o sta tn ie g o m ie s ią c a L u t e g o , na pros'bę d e le g o ­ w a n y c h o d n aro d u o r m ia ń s k ie g o , p o tw ie r d z a ią c w s z y s tk ie p r z y w i l e i e , p raw a i w o l n o ś c i , o d p o p r z e d n ic h K r ó l ó w n a­

d a n e , w y d a ł r o z k a z do S ta r o s ty k a m ie n ie c k ie g o , i ż b y ty c h ż e O r m ia n p r z y ic h p r z y w ile ia c h b r o n ili i u t r z y m y w a li , i a b y d o s w o ie y iu r y z d y k c y i n ie p o c i ą g a li , le c z iż b y s ię c i i O r m ia n ie p rz e d w ła s n y m w ó y t e m i ła w n ik a m i w e w s i e l -

(21)

ió w tychże k ra ió w , można było. Przez handel b yli możnymi i b o g aty m i, a przez rzetelność i przywiązanie do kraiu polskiego i r z ą d u , zy-

] 1

k ich s p r a w a c h m a łe y i n a y w ię k s z e y w a g i , z w o l n ą a p p e lla — c y ią n a tr y b u n a ł k ró le w s k i s ą d z ili. J a k o w y na p a rg a m in le p r z y w ile y d o tą d się z n a y d u ie .

1 5 7 6 r o k u S t e fa n B a t o r y , K r ó l p o l s k i , X ią ż ę s ie d m io ­ g r o d z k i , na s e y m ie k o r o n a c y y n y m w K r a k o w ie d n ia 26 M aia , z w y ćz'a i e m K r ó l ó w P o ls k ic h , na tr o n w s tę p u ią c y c h , O r m ia n o m k a m ie n ie c k im w s z y s tk ie p r z y w ile ie i w o ln o ś c i od p o p r z e d n ic h K r ó l ó w p o ls k ic h n a d a n e , a m ia n o w i c ie , a b y się p rz e d s w o im w ó y te m s ą d z i li, i d o in n y c h iu r y z d y k c y y n ie b y l i p o c ią g a n i, u t w i e r d z i ł : k tó r e g o u tw ie r d z e n ia p a r - g a m in o w y d y p lo in a t s p o d p ise m k r ó le w s k im d o tą d ie s t za ­ c h o w a n y .

C i ż O r m ia n ie k a m ie n ie c c y p r o s ili t e g o ż K r ó l a , iż w m i e ­ ś c i e K a m i e ń c u d a w n y ie st z w y c z a y , że c o s o b o ty ta r g i się

o d p r a w u ią , w k t ó r e d n i k a ż d e m u te g o ż m iasta o b y w a te lo ­ w i , ta k r z y m s k ie g o , n is k ie g o ia k o 1 o rm ia ń s k ie g o w y z n a ­ n i a , w o ln o m ię s iw o z b y d lą t m n ie y s z y c h i w ię k s z y c h p u ­ b lic z n i e p r z e d a w a ć . W in n e z a ś d n i , t o i e s t : w p o n ie d z ia ł­

k i , w t o r k i , ś r z o d y i c z w a r t k i , z m n ie y s z y c h ty lk o b y ­ d l ą t , ia k o to : s k o p ó w , k o z , o w ie c i t y m p o d o b n y c h , m ię ­ s iw a p r z e d a w a n e b y w a i ą , ż ą d a ią c d la u g r u n to w a n ia ta k o ­ w e g o z w y c z a i u , w y d a n ia s o b ie ła s k a w e g o p r z y w ile iu . J a ­ k o ż s to s o w n ie d o s w o ie y p r o ś b y , a b y im w s o b o tę w o ln o b y ł o b ić i p r z e d a w a ć m ię s iw o z b y d lą t w ię k s z y c h i m n ie y ­ s z y c h , a w p o n ie d z ia łk i, w t o r k i , ś r z o d y i c z w a r t k i , k o ­ z y , o w c e , h a ra n y ta k że b ić i p r z e d a w a ć , s p o d p is e m k r ó ­ le w s k im n a s e y m ie w T o r u n iu d n ia i4 P a źd zie rn ik a te g o ż 1676 r. na p a rg a m in ie , d o tą d z n a y d u ią c y się p r z y w ile y o tr z y m a li.

(22)

i s

skali przywileie znaczne, zabezpieczaiące w o l­

n o ść, sw o b o d y, handel i wszelkie pożytki.

Pierwszą ich siedzibą b yty dwie w io s k i, o milę od Kamieńca o d le g łe , nazywaiące się do­

tąd Ortniany i Ormianki. L e o , X iąźę Ila-

T e g o i r o k u c i ż O r m ia n ie k a m ie n ie c c y p r o s ili te g o ż K r ó ­ la , iż g d y o n i o d d a w n a p o d łu g za p r o w a d z o n e g o w K a m ie ń c u z w y c z a iu , k a ż d e g o r o k u w p e w n y m m ie s ią c u i d n i u , w d o ­ m u na to p r ze z n a c z o n y m zg r o in a d z a ią s ię , g d z ie n a p rz ó d z a z g o d ą p o w s z e c h n ą w ó y t a , a p o ż n ie y z n im c z te r e c h ła w n ik ó w p r z y s ię g ły c h o b ie r a ią , żą d a ią c u tw ie r d z e n ia ta ­ k o w e g o z w y c z a iu i w y d a n ia s o b ie na to d y p lo in a tu ; K r o i S te fa n z w y c z a y ta k o w y u tw ie r d z a ią c , w o l n e o b ie r a n ie k a ­ ż d e g o r o k u , w d n iu i m ie s ią c u na to w y z n a c z o n y m , w o y t a i ła w n ik ó w ła s k a w ie p o z w o l i ł , i z e s w o im p o d p is e m p r z y - w i le y n a p a rg a m in ie d n ia 16 L isto p a d a w y d a ł na s e y m ie ie n e r a ln y m w T o r u n i u , k tó r y d o tą d się z n a y d u ie .

i588 r . Z y g m u n t I I I , K r ó l p o lsk i i s z w e d z k i, n a se y m ie w K r a k o w ie d n ia 8 K w i e t n i a , O r m ia n o m k a m ie n ie c k im p r z y w i le j e , o d p o p r z e d n ic h k r ó ló w i x ią ż ą t n ad a n e p o t w ie r ­ d z ił. J a k o w e d y p lo m a tu p o tw ie r d z e n ie s p o d p is e m k r ó ­ le w s k im d o tą d ie s t w o r y g in a le p a r g a m iu o w y m .

Z a p an o w a n ia te g o ż K r ó l a , p o p o ż a r z e m ia sta K a m ie ń c a , k tó r y m częs'ó m iasta u s z k o d z o n a z o s t a ł a , i w n ie y s ię ra tu s z o r m ia ń s k i s p a l i ł , K r ó l te n s k ła u ia ią c się d o p r o ś b y O r - m ia u k a m i e n ie c k i c h , c h c ą c y c h te n ra tu s z w y m u r o w a ć i o u tw ie r d z e n ie ie g o p r z y w ile ió w i u w o ln ie n ia g o o d p o s to iu p r o s z ą c y c h , p o z w o l i ł ty m ż e O r m ia n o m ra tu s z w y m u r o ­ w a ć , o d w s z e lk ic h g o p o s to ió w u w o l n i ł , i na m ie y s c e są-*

d o w e d la sa m y c h ty lk o O r m ia n p r z e z n a c z y ł. J a k o w y p r z y -

(23)

l i c k i , naypicrwey ich do L w o w a sprowadził i za obyw alelów p o c zy ta ł, a za W ła d y s ła w a Jagiellona, g d y Tamerlan nisczył Arm eniią i

w ile y i6o4 r. d n ia i 5 L ip c a w K r a k o w ie d a to w a n y , s p o d ­ p isem k r ó le w s k im w p a r g a m in o w y m o r y g in a le s ię za c h o * w u ie .

Z a p an o w a n ia te g o ż K r ó l a , O rm ia n ie k a m ie n ie c c y w ł a ­ s n y m k o s zte m w y s ta w iw s z y s z p ita l d la u b o g i c h , a n ie m a ­ ją c fu n d u s z u d o u tr z y m a n ia te g o ż s z p ita lu i u b o g i c h , p r o s ili, a b y te n s z p ita l b y ł p o t w ie r d z o n y , i ła s k ą k r ó le w s k ą o p a­

tr z o n y ; K r ó l Z y g m u n t I I I , p r z y c h y la ią c się d o ta k o w e y p r o ­ śb y , s z p ita l u t w i e r d z i ł, a na fu n d u s z ie g o p r z e z n a c z y ł , iż b y k a ż d y O r m ia n in p r o w a d z ą c y h a n d e l za k a ż d y m w y ia z d e m i p o w r o te m z T u r e c z y z n y p o g r o s z y tr z y p o ls k ic h o d k a ­ ż d e g o k o n ia , a r z e ż n ik o rm ia ń s k i o d k a ż d e y s z tu k i w i ę k s z e y p o d w a g r o s z e , o d m n ie y s z e y p o g r o s z u i e - d n y r a , p ł a c i l i , i o d k a ż d e y fu r y d r e w , c z y li n a p o ­ tr z e b ę s w o ię , c z y l i n a p r z e d a ż w b ra m ę r u s k ą w io z ą c p o ied n e'm p o la n ie na fu n d u s z te g o s z p ita lu d a w a li. J a k o w y p r z y w i l e j , i( J i4 r. w m ie s ią c u G ru d n iu w W a rs z a w ie d a­

n y , d o tą d się w o r y g in a le z n a y d a ie .

i6 3 i r . o d te g o ż K r ó la d la O rm ia n k a m ie n ie c k ic h d ane b y ł y d w a p r z y w ile ie : p ie r w s z y 26 M a r c a , d r u g i 2 o M a i a : ia k a b y o n y ch b y ła o s n o w a w ie d z ie ć n ie m o ź u a , g d y ż są z a tr a c o n e . J e s t ty l k o o b y t n o c c i ic h w ia d o m o ś ć z d y p lo ­ m a tó w p o tw ie r d z e n ia W ła d y s ła w a I V i Jana K a z im ie r z a .

W ła d y s ła w I V , K r ó l p o l s k i , w s tę p u ją c na t r o n , po o d e - b r a n e y o d d e le g o w a n y c h O r m ia n m ia sta K a m ie ń c a n a w ie r ­ n o ś ć p o d d a ń s tw u p r z y s ię d z e , ty m ż e O r m ia n o m , m ie s c z a - n o m k a m ie n ie c k im , w s z y s tk ie ic h p r z y w ile ie i w o l n o ś c i , a m ia n o w ic ie o d K r ó l ó w p o ls k ic h , S te fa n a B a t o r e g o , p ie r w s z y

(24)

P e rsy ią , "wlęcey icli do Polski przeszło. Re- ligiia obrządków ormiańskich , na prośby G rzy- m is ła w y , żony Leszka b iałe go , w Ruś P olską

W 15 7 6 r . d n ia 26 M aia w K r a k o w i e , d ru gi te g o ż r o k u dnia 14 L isto p a d a w T o r u n i u , i o d Z y g m u n ta I I I p ie rw sz y i 588 r o k u dnia 8 K w ie tn ia w K r a k o w ie , d ru gi 16 3 1 r* d n ia 26 M a rc a W W a r s z a w ie , tr z e c i te g o ż ro k u d n ia 20 M aia ta k ż e W W a r s z a w ie n a d a n e , p o t w i e r d z i ł: i ten p a r g a m in o w y o r y ­ g in a ł s p o d p ise m k r ó le w s k im d o tą d się c h o w a .

1649 r . dn ia l g S t y c z n i a , Jan K a z im ie r z na s e y m ie k o r o - n a c y y u y m w K r a k o w i e , O r m ia n o m k a m ie n ie ck im p ra w a i c h , p r z y w i le i e , a m ia n o w ic ie p ie r w s z y S te fa n a B a to r e g o 15 7 6 r . d n ia 26 M aia w K r a k o w i e , d r u g i te g o ż k r ó la i t e ­ g o ż r o k u dnia i4 L isto p a d a w T o r u n iu . N ie m n ie y tr z y p r z y ­ w i le ie Z y g m u n ta I I I , p ie r w s z y i588 r. d n ia 8 K w ie tn ia w K r a k o w i e , d r u g i i6 3 i r o k u dnia 26 M arca w W a r s z a w ie , t r z e c i te g o ż r o k u d n ia 20 M a ia ta m że . W o s ta tk u W ł a d y ­ s ła w a I V , i633 r . d n ia 20 L u te g o w K r a k o w ie , i w s z e lk ie in n e n a d a n e , z a c h o w u ią c ic h p r z y w ł a s n e y iu r y z d y k c y i i a p p e lla c y i d o a s s e s so r y i, p o t w ie r d z ił: ia k o w e g o p o tw ie r d z e n ia p a r g a m in o w y o r y g in a ł się z n a y d u ie .

Z a p an o w a n ia te g o ż K r ó l a , O r m ia n ie k a m ie n ie c c y m a ią c z d a w n a m ły n n ad r z e c z k ą S m o t r y c z e m , za o s o b liw e m i p r z y w ile ia m i o d k r ó ló w n a d a n e m i z b u d o w a n y , z k tó r e g o d w ie częs'ci p r z y c h o d u d o s k a rb u k r ó le w s k ie g o o d d a w a li, a tr z e c i ą sam i b r a l i , 1 n a n a p ra w ę te g o ż m ły n a , d w i e c z ę ś c i S ta ro s ta , a tr z e c ią sta rsi o r m ia ń s c y w y d a w a li : ż e zas' ta­

k o w y m ły n p rz e z w y le w r z e k i S m o tr y c z a z u p e łn ie b y ł u - s z k o d z o n y , a n a n a p ra w ę ie g o O rm ia n ie k o s z t n ie m a ły p o n ie ś li; p r o s i l i , a b y ta k o w a n ap ra w a p o tw ie r d z o n a b y ł a : ia k o ż K r ó l Jan K a z im ie r z to p o t w i e r d z i ł, i n a w ie c z n e c z a s y

(25)

■wprowadzona była 1220 r . , klóra uuiią zu^

pełną z kościołem rzym skim, za staraniem xię- dza Mikołaia T o ro sie w icza , pierwszego A r c y -

w m o c y s w e y z o s ta w n ią c , n a d a ł ty m ż e O r m ia n o m , a b y w p o m ie n io n y m m ły n ie m e łc ie ta k s ł o d ó w , ia k o i r ó ż n e ­ g o z b o ż a , n a z a w sz e m ie ć m o g li. J a k o w y r e s k r y p t , i6 4 g r*

d n ia 6 L u t e g o w y d a n y , d o tą d w o r y g in a le się ż n a y d itie . T e n ż e K r ó l n ag rn d zaią c m a g is tr a to w i o rm ia ń s k ie m u m ę ­ s t w o , k t ó r e w cz a s ie n aiazd u K o z a k ó w , W ę g r ó w i S z w e ­ d ó w , p o d czas o b lę ż e n ia m iasta K a m ie ń c a o k a z a ł, g u m n i- ska c z y l i fu to r y na g r u n ta c h m iasta K a m i e ń c a , na c z ę ś c i d o O r m ia n n a l e ż ą c e y , iaka p rz e z k o m m iss y ią b y ł a im w y ­ d z ie lo n a , w ó y t o w i i ła w n ik o m iu r y z d y k c y i o rm ia ń s k ie y n a d a n e , i c h o c ia ż te g u m in a c z y li fu to r y b y ł y z u is c z o n e , w cz a s ie ie d n a k g d y z a b u d o w a n e z o s ta n ą , w o ln e w y b i e ­ r a n ie o d lu d z i , n a t y c h ż e fu to r a c h m ie s z k a ią c y c h , c z y n ­ s z ó w , o p ła t o d b y d ł a i d z ie s ię c in y , k tó r e m i w s z y s tk ie m i

sa m w ó y t z ła w n ik a m i d z ie l ić s^ę p o w in ie n , p o z w o lił. T u ­ d z ie ż w o ln e p o s ta w ie n ie k a r c z m y , na c z ę ś c i g r u n t ó w do n ic h n a le ż ą c e y , i p ę d z e n ia w s z e lk ic h li k w o r ó w n a d a ł. G r u n ­ t y zas i ła n y , ab y m ię d z y u r z ą d i p o s p ó ls tw o o rm ia ń s k ie r o z d z ie lo n e b y ł y , p o s ta n o w ił. J a k o w y p r z y w ile y , i658 r . d n ia 23 M arca w W a rs z a w ie s p o d p isem k r ó le w s k im d an y, d o tą d s ię c h o w a .

1662 r . d n ia 7 L u t e g o , za p a n o w a n ia te g o ż K r ó l a , Z a - c h a r y ia s z K r z y s z t o f o w ic z , m ie s c z a n in k a m ie n ie c k i i p r z y ­ s i ę g ły p ra w a o r m ia ń s k ie g o , u c z y n ił te s t a m e n t, w k t ó ­ r y m w y r a z i ł: i ż m aią c s o b ie n ad a n y p r z y w ile y o d k r ó ló w d o p o s ta w ie n ia m ł y n a , p o d m u r o w a n y m m o s te m w K a ­ m ie ń c u le ż ą c e g o , o raz d e k r e ta m i k o m m iss a r s k ie m i i a s s e s - s o r s k ie m i s u m m ę 7 6 13 z ł o t y c h i d w a g r o s z e , n a ty m ż e

(26)

biskupa orm iańskiego, w Kamieńcu Podol­

skim 1666 r. p rzyięła, i ta dotąd trwa.

Ormianie katoJicy osiedli w e W łoszech, P o l ­ sce, Rossyi, Galicyi i P e r s y i , wr oyczystym ię- zyku mszy święte i nabożeństwa odprawuią.

m ły n ie p r z y z n a n ą : m a ią c o r a z w o ln o ś ć p r z y w ile ie r n k r ó le ­ w s k im s o b ie s łu ż ą c y m , r a a ią tk ie m s w y m d la b e z p o to m n o ś c i s w o ie y ia k c h c ą c r o z r z ą d z i ć ; p rze to su m m ę z ł . 7 ^ 13 i 1 g r . na ty c h ż e m ły n a c h , c z y li ic h 3 ciey m ia rc e u b ezp ieczo n ą, m a g istra ­ to w i i iu r y z d y k c y i o rm ia ń s k ie y z a p is a ł, z te in z a s tr z e ż e ­ n ie m , a b y p r z y c h ó d o d t e y s u m m y na d o b r o p u b lic z n e b y ł o b ra ca n y . Z k tó r e g o to p r o w e n t u , a b y z ło t y c h s to na U trz y m a n ie a r m a t, n ie g d y ś p r z e z M ic h a ła O r m ia n in a d a­

r o w a n y c h , u r z ę d o w i iu r y z d y k c y i p o ls k ie y w y p ła c a n e b y ł y . J a k o w y te stam e n t o d Jana K a z im ie r z a K r ó l a , t e g o ż 1662 r . d n ia 6 K w ie tn ia u tw ie r d z o n y z o s t a ł, i ta k o w e g o p o t w ie r ­ d ze n ia d y p lo m a t w o ry g in a le p a rg a m in o w y m d o tą d się z n a y d u ie .

i6 6 5 r. d n ia 5 M arca ten że K r ó l w W a rsz a w ie , O rm ian k a m ie n ie c k ic h , za w ie rn o ść i m ęstw o w o b ro n ie m ia sta K am ie ń c a w czasie n aiazd ów n ie p rz y ia c ie lsk ic h , d o w sz y ­ stk ich p re ro g a ty w , przy w ileió w i w o ln o ś c i, rów n o z in ­ n y m i m ieszk ań cam i K a m ie ń c a , tak P o la k a m i iako i R u s i­

n am i p r z y p u śc ił: a d la ró ż n o śc i ich iu r y z d y k c y i, tak w p ry w a tn y c h , iako i p u b lic z n y c h d z ie ła c h i tra n z a k c y - ia c h , la k ie m czerw on ym p o z w o lił p ie c z ę to w a ć , i na to im ze sw y m p o d p ise m na p a rg a m in ie w y d a ł p rzy w ile y d o ­ tą d się zn ay d u iący .

M ich ał K r ó l na sey m ie koron acy y n y m te g o ż r o k u , d n ia czw artego L isto p a d a w K r a k o w ie , p o o d eb ran iu o d d e le -

(27)

Ormianio stronnicy nauki Eutychesa, tein się od nich różnią, że iednę tylko naturę u/.oaią W C hrystu sie: i chociaż wierzą w taietnnicę

*7

g o w a n y c h O r m ia n m iasta K a m ie ń c a na w ie r n o ś ć i p o d d a ń ­ s tw o p r z y s ię d z e , ty m ż e O r m ia n o m k a m ie n ie c k im w s z y ­ stk ie ic h p r a w a i p r z y w ile ie o d K r ó ló w p o ls k ic h n a d a n e , a m i a n o w i c i e : S te fa n a 1676 r . dnia 26 M aia w K r a k o w ie , d r u g i te g o ż r o k u dnia 16 L isto p a d a w T o r u n in , tr z e c i Z y ­ g m u n ta I I I i5 88 r . dnia 8 K w ie tn ia w K r a k o w ie , c z w a r ty te g o ż k r ó la i6 3 i r . d n ia 26 M arca w W a r s z a w ie , p ią ty te ­ g o ż r o k u d n ia 20 M aia w W a r s z a w ie , szó sty W ła d y s ła w a I V , i633 r . d u ia 20 L u te g o w K r a k o w ie , i in n e w s z y s tk ie od w s z y s tk ic h K r ó l ó w n ad a n ia i p r z y w ile ie , z u w o ln ie n ie m ic h o d w s z e lk ic h i u r y z d y k c y y z ie m s k ic h , g r o d z k i c h , tr y b u n a l­

s k ic h u t w i e r d z i ł : ia k o w e g o p o tw ie rd z e n ia d y p lo m a t d o ­ tąd na p a r g a m in ie zn a y d u ie się .

Z a p a n o w a u ia t e g o ż K r ó l a , o s k a r ż o n o O r m ia n k a m ie ­ n ie c k ic h o p o s tę p k i p r z e c iw n e w ie r n o ś c i p o d d a ń stw a . T ł u ­ m a c z y li się u r z ę d n ic y o r m ia ń s c y p rze d H e tm a n e m S o b ie ­ s k i m , p r o s z ą c ie g o w s ta w ie n ia s ię d o tr o n u : ia k o ż ta k o ­ w y m p o tw a r z o m n ie d an o w ia r y . O k a z u ią to l i s t y , p ie r­

w s z y o d H e tm an a S o b ie s k ie g o 1672 r o k u d u ia 3 C z e r w c a z J a n o w a d o m a g is tra tu o rm ia ń s k ie g o p is a n y , w k tó r y m w y r a ż a : iż on d o n ie s ie n io m , u w ła c z a ią o y m ic h s ła w ie , w i a ­ r y n ie d a ł , w y c h w a la ią c o raz ic h m ę s tw o i c n o t ę , a i K r ó l M ic h a ł w o d e z w ie s w o ie y d o te g o ż m a g is tra tu w ty m ż e r.

d n ia 26 C z e r w c a w W a r s z a w ie u c z y u io n e y , w y r a z i ł: iż on d o n ie s ie n ia p o t w a r liw e p r z e c iw m a g is tr a to w i k a m ie n ie c k ie ­ m u o d r z u c i ł , p o c h w a lił ic h p r z e s z łe m ę z tw o i w ie r n o ś ć , s p o d z ie w a ią c się n a p r z y s z ło ś ć ló w n e y w ie r n o ś c i i in ę z t w a : ia k o w e li s t y d o tą d w

Statystyka Guber.

(28)

wcielenia i pochodzenia D u ch a św iętego; ie- duakże za odsrzepieńców przez Rzym są uwa­

żani. Siedin sakramentów, które taiemnica- mi nazywaią , maią to w sobie osobliwego : że chrzcąc d zie cię , trzy razy ie kropią w o d ą i zanurzaią, a pote'm zaraz bierzrnuią. D o kom*

munii w ina z przasnym chlcbem u ź y w a i ą , i ten chleb w winie maczaią. Szanuią świętych i ich obrazy: ale że iest czyściec, temu nie wierzą. Posty zachowuią scisle, i na początku każdego kwartału c a ły tydzień irn poswięca- ią. Poniedziałek po tym tygodniu przeznaczo­

ny iest na obchód pamiątki zmarłych krew n y ch , kióry wydaie się bydz' drugim pogrzebem.

169 7 r o k u d n ia 5 o W rze śn ia na s e y m ie k o ro n a c y y n y m , A u g u s t II w s tę p u ią c na tron , O r m ia n o m k a m ie n ie c k im p r z y ­ w i l e y K r ó la Jana K a z im ie r z a w lG S z r . n a w o ln e p r o w a d z e ­ n ie h a n d ló w i s z y n k o w a n ie tr u n k ó w p o t w ie r d z ił. O r y g i ­ n a ł p a rg a in in o w y te g o p r z y w ile iu ie st d o tą d z a c h o w a n y . W cz a s ie n ad an ia te g o p r z y w ile iu m ia s to K a m ie n ie c i c a łe P o d o le z o s ta w a ło w e w ła d a n iu T u r k ó w , u w a ża n e ie d n a k b y ł o za m ia s to d o P o ls k i n a l e ż ą c e , ia k o p rz e z r z e c z p o ­ s p o litą n ie o d stą p io n e .

17 6 6 r . d n ia 5 S ierp n ia w W a rsza w ie S ta n is ła w A u g u ś t O r m ia n o m k a m ie n ie c k im w s z e lk ie o d p o p rz e d n ic h K r ó l ó w n ad an e p r z y w ile ie p o t w ie r d z ił: iakowego^ p o tw ie r d z e n ia d y p lo m a t p a r g a m in o w y się zn a y d u ie .

(29)

W T u r c y i Ormianie nieunici odprawuią w dzień swe nabożeństwo: msza bywa w da­

wnym ormiańskim ięzyku, a kazania i nauki W nowym lub tureckim. Maią swego Patry- archę w K on stan tyn op olu , który toż znaczy u P o r t y , co i g re c k i, i iest naywyższym rządzcą narodu ormiańskiego. W y b ó r iego potwier­

dza wielki W e z y r , który na znak dostoyuosci w dziewa nań kaftan honorow y. Oprócz nie­

g o maią iescze czterech P alrya rcb ó w , stoli­

cami ich są: Jerozolim a, Eschiniia, Cezarea i A kta mar.

D uch ow ień stw o iest ostrych o b yc z a ió w , ka­

żdy kapłan kupuie od Patryarchy rządy nad pew ną dusz liczbą. Zbiera póżniey dochody ze c h rz tó w , ślubów i pogrzebów': do czego przyłączone iest iescze błogosław ień stw o , u- dzielane domom na B o że narodzenie i W i e l ­ kanoc. Zwfyczay dawania błogosławieństwa

W tych dw óch świętach trwa dotąd pomię­

dzy kapłanami katolickimi ormiańskimi. Xię- żom nieunitom wolno się raz żenić. Ormianie, uznaiący Papieża , maią Arcybiskupa w N aczy- w a n ie, p ro w in cj i E ry w a n u : inni maią za du­

chownego rządzcę Palryarchę albo H ugas

(30)

K a th a lto s, który mieszka w klasztorze Jed i- miassi/i, u spodu góry Ararat.

Częste pielgrzymki Ormian do Jedżmias- sina, wzbogacają klasztor i przepyszną świąty­

nię, iż rzadkie ma m alow id ła i obrazy. Jest tu seminaryum dla duchownych. A rcy b isk u p i i Biskupi ormiańscy bywaią od tego Palryar- cby namasczani, i co trzy lata na urzędach potwierdzani lub odw oływ ani. Reszta kapła­

n ó w w godnościach i obowiązkach wyrówmy- w a duchowieństwu rzymskiemu. Z akonnicy trzymaią się regu ły świętego Bazylego i świę­

tego Antoniego. Znayduią się na górze L ib a­

nu bogate ich klasztory. T a k nazwani TVer- tabetowie ż\ią iak m n isi, poświęcaią się na­

u k o m , doslępuią stopni akadem ickich, i by- waią pomocnikami lub wikaryiuszami bisku­

pów. Składaią oni iako uczeni osobną klassę, i różnią się o d innych d u ch o w n y ch kościoła ormiańskiego. W Jedzmiassiaie drukarnia w y ­ borne wytłacza bibliie. ' W T u r c y i Ormianie katolicy maią dw óch B is k u p ó w , którzy mie- szkaią w Konstantynopolu i są wikaryuszami apostolskimi K a r d y n a łó w , mianowanych Palry- archami. Ormianie kamienieccy maią sw ego

20

(31)

Biskupa w Moliilowie nad D niestrem , a A r c y ­ biskupa y/c L w ow ie. Naywięcey Ormian ka­

tolików mieszka w K onstantynopolu, Erzeruni, T rcbizondzie, M ohilow ic nad Dniestrem, w K a ­ mieńcu Podolskim i w Azyi.

Po opanowaniu Kamieńca Podolskiego przez T u r k ó w w r. 1 6 7 2 , Ormianie bogatsi wynie­

śli się z miasta i w różnych miasteczkach lera- z'uieyszey G a l ic y i, iako od T u r k ó w w olnych, osiedli. P o ustąpieniu zaś T u r k ó w z Kamieńca i części P o d o l a , Orrniauie prawic nanowo o- siadać z a cz ę li, handel dawnicy prowadzony Wskrzesili, i tern się do czasu zaięcia Podola pod berło rossyyskic trudniąc, w kwitnącym dosyć go stanie utrzymywali. Poprzestali po- z'niey handlu ze trzech przyczyn : naprzód, gdy W'przeprowadzaniu towarów trudności na ko­

morach celnych doświadczać m usieli: bo oprócz opłat taryfami u stan owionych, Ormianie nie znaiąc ięzyka rossyysk iego, w ieleby istotnie o- płacać p o w in n i, wiedzieć nie m o g li: opłaty zas’ w yb ieran e, szacunek towarów' zwiększaiąc, trudność w przedaniu ich czyniły. P ow lóre, gdy Ż y d z i do Kamieńca wcisnęli s ię , i we wszyslkicm opiekę .dla siebie zyskali, mimo

21

(32)

przywileie K am ień cow i słu żące, zaczęli spro­

wadzać z W o ło s c z y z n y tow arów wielką ilość, tureckim p odobn ych, lecz w dobroci i gatun­

k u podleyszych. Niemniey maiąc z przebie­

głości, narodowi swoiemu właściw'ey, sposób ich przemycania, tern samem taniey przeda- w ać m o g l i : Ormianie zaś w przedawaniu stra­

ty znaczney doświadczali. Potrzecie, gd y o- prócz giełdy kupieckiey, prowizyie rządow7e i opieczętowanie sklepów częste, za nowy i ni- v sczący podatek uważali: także policzywszy cło na tamożni i p o d a r u n k i, tudzież giełdy i re- wizyie r ząd o w e , to wszystko przez rok ieden tyle k o s z t o w a ło , co sprowadzone t o w a r y ; dla tego zaniechać handlu nie tylko musieli, ale też prawie całe kapitały swoie straciwszy, sa­

mi zubożeli (2).

(2) Ż y d z i p r z y w s tą p ie n iu w o y s k r o s s y y s k ic h w K a m ie n ie c , p o d p o z o r e m fa k to r s tw a i u s łu g i d la w o y s k o w y c l i , b e z o p ła ty w b ra m a c h w o ln o p r z e c h o d z ą c , u li c e K a m ie ń c a w d z ie ń n a p e łn ia ć z a c z ę l i ; ied n ak n a n o c d o d o m ó w s w o ic h na Z in k o w c e i K a r w a r s a r y p o w r a c a li. S ta r a li s ię o n i w p r a ­ w d z ie zy s k a ć w o ln o s'ć m ie szk a n ia w K a m i e ń c u ; ale te y w o l ­ n o śc i rz ą d n a ó w cz a s r o s s y y s k i w o ie n n y nadadń im n ie o - s m ie lił s ię : h o z a p o tr z e b o w a w s z y p r z y w ile jó w , m iastu K a ­ m ie ń c o w i s łu ż ą c y c h , o h a w ia ią c s ię skarg m iasta n a s ie b ie ,

(33)

P o d łu g naynowszego opisania ziem i, w y ­ danego w niemieckim ięzyku przez sławnego G alle li, liczy T u rcyia w A z y i z zabranego

n a r u sz a ć ic h n ie c h c ia ł. Z ra d y ted y ż y d o w s k ie y w y p a ­ d a ło m ie s z k a ń c ó w o s z u k a ć , a b y p o z o r y p o z w o le n ia s a - in y c h ż e m ie s cz a n p o z y sk ać. P o n ie w a ż z y s k w i e lk i n a y b a r - d z ie y ie s t z d o ln y do tego*, p rze to Ż y d z i u ż y l i sp o so b u ta ­ k ie g o : w i e d z i e l i , że w K a m ie ń c u s ta n c y ie w s z y s tk ie d o ­ s y ć tanie n a y m o w a n e b y ł y ; p r z e d s ię w z ię li w ię c w e t r ó y - nasób o n e p o d n ie ś ć , i ty m sp o so b e m m ie s z k a ń c ó w c z u y - n o ść u ś p ić : i ta k n a p rzó d Z y d w k a m ie n ic y K u b o w s k ie g o , w c y r k u le b ę d ą c e y , d o ln e m ie s z k a n ie , z a k tó r e d a w n ie y le d w ie c z e 'r w o n y c h z ło t y c h p ię tn a śc ie p ł a c o n o , n a ią ł za c z e r w o n y c h z ł o t y c h tr z y d z ie ś c i k i l k a : a w z o r e m te g o m ie - scza n in K r a l e w s k i , o b o k se m in a riu m ła c iń s k ie g o d o m m a - i ą c y , p o d o b n ie ż p o ło w ę s w e g o d o m u d r u g ie m u Ż y d o w i w y p u ś c i ł: in n i zaś m ie s zk a ń cy k o r z y ś c i z n a y m u ta k z y ­ s k o w n e g o s z u k a ią c , p o p u s c z a li s w e d o m y , i ty m sp o so b e m d a li z r ę c z n o ś ć Ż y d o m n ie ty lk o z a m ie s z k a n ia , a le też h a n ­ d lu sw eg o d o K a m ie ń c a w p r o w a d z e n ia : a po o tw a r c iu g u - b e r n ii z y s k a li o n i c a łk ie m o p ie k ę r z ą d o w y c h o só b . M ie - sc z a n ie k a m ie n ie c c y p o z n a w s z y p o ż n ie y s w ó y b ł ą d , za w a - ż a o ś c ią p r z y w ile ió w s w o ic h o b s ta w a ć z a c z ę li; ie d n a k n ic z y s k a ć nie m o g l i : a Ż y d z i c e ln ie y s z e d o m y m ie s cz a ń s k ie i s z la c h e c k ie d w o r k i d a w n e w d z ie d z ic t w o z a k u p ili. T r z e b a ie s c z e w i e d z i e ć : i e Ż y d z i , k t ó r z y n a y p ie r w e y w K a m ie ń c u d o m y n a y r n o w a ć z a c z ę l i , n i e b y l i z s ie b ie b o g a c i , o w s z e m u b o d z y i fa k to r s tw e in n a ó w c z a s p r z y rz ą d z ie o sób w o ie n - u y c h d la s p o s o b u ży c ia b a w ili s i ę ; l e c z na z a p ła c e n ie m ie s z k a n ia , m i e li so b ie z fu n d u s z ó w k a h a ln y c h , n a te n c e l w c iś n ie n ia s ię d o K a m ie ń ca Z g ó r y d aw an e p ie n ią d z e :

(34)

królestwa ormiańskiego mil kwadrat. i5g3, a g5 o ,o o o rodow itych O rm ian , których 100,000 mieszka w samym Konstantynopolu.

Ormianie obdarzeni są wielkim przemy­

słem , przezorni, okazuią sczodrohliwość w e 24

b o Ż y d z i w s z y s c y , g d z ie id z ie o in te r e s w s p ó ln y , t e y p o ­ lit y k i z a w s z e się t r z y m a ią , a b y d o k a z a ć s w e g o , i e w p o ­ tr z e b ie w s z y s c y r a ze m s o b ie p o m a g a ią : i d la t e g o t o , in a ią fu n d u s z e ze sk ła d e k ze b ra n e p o d rzą d e m k a h a ln y c b a r o z ­ p o r z ą d z e n ie m r a b in ó w z o s ta ią c e , k tó r y c h n ie s c z ę d z ą . P o - w t ó r e , w ie d z ie ć tr z e b a i t o : i e p o w ciśn ie n iu się Ż y d ó w d o K a m ie ń c a , za ra z k u p o w a ć d o m y na d z ie d z ic tw a o ś m ie ­ l i ć się n ie m o g l i ; a le s ta r a li się w p r o w a d z a ć w d łu g i m ie ­ s z k a ń c ó w , r z e m io s łe m się b a w ią c y c h , u k tó r y c h c z ę ś c i d o m ó w n a y m o w a li: to ie s t p o ż y c z a li z ła tw o ś c ią m a łe k w o t y p ie u ię d z y , r a c h o w a li p r o c e n ty , d o d a w a li tr u n k ó w i in n e m i sp o so b a m i s z u k a li o d łu ie n ia m ie s z k a ń c ó w , a b y ic h p o m a łu z d z ie d z ic tw a i w ła s n o ś c i d o m ó w w y z u w a ć .

N a y m o c n ie y zaś ic h b y t w K a m ie ń c u u g r u n t o w a ło to , i e Ż y d ó w w y b ie r a ć d o m a g is tr a tu , ia k o o s o b y s ą d o w e , d o ­ z w o lo n o : k tó r z y w s p ó ln ie z ch rz e ś cija n a m i z a s ia d a ią c , tern sa m ć m w y r u s z o n y m i s K a m ie ń ca b y d i s ię n ie s p o d z ie w a ją . A t o li iak iest s z k o d liw e , p ra w o m te m u k r a io w i n a y m i ł o - tc iw ie y z a ch o w a n y m i s p o łe c z e ń s tw u , k a ż d y o są d zić m o ż e , k to ty lk o m ia ł p o tr z e b ę z n a y d o w a ć się w s ą d z ie , g d z ie Ż y ­ d z i z a s ia d a ją , a lb o ic h c z y t a ł w y r o k i. Jak o s ła b ia ją r e l i - g i i ą , s u m n ie n ie i m o r a ln o ś ć . W s ą d o w e y i z b i e , g d z ie ie st z w y c z a y w y o b r a ż e n ie u k r z y ż o w a n e g o C h rystu sa P an a s ta w ia ć d la w r a ż e n ia s p r a w ie d liw o ś c i i d la p r z y p o m n ie n ia , ż e te n P an s ą d z ie w s z y s tk ic h b ę d z i e ; ż y d z a s ia d a ią c , p o d p o z o r e m

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na wykresach A–D zostały przedstawione rozkłady wyników uczniów bez dysfunkcji oraz uczniów ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się.. Podano

Na wykresach A–G zostały przedstawione rozkłady wyników uczniów bez dysfunkcji oraz uczniów ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się.. Podano

Na wykresach A–G zostały przedstawione rozkłady wyników uczniów bez dysfunkcji oraz uczniów ze specyficznymi trudnościami w

W wyniku zastosowania tej metody jako wynik końcowy uzyskano na rysunku 3.8 macierz rozkładu symptomów, a na rysunku 3.9 - udział poszczególnych symptomów w

łem frzodka fię trzymać, abym y tego ro- dzaiu Czytelnikom dogodził.. fiadafy narody,

Blizsza analiza zdań egzy stencjalnych pokazała, że ta k spraw a ich w yróżnienia w śród zdań oznajm ujących nie- egzy stencjalnych, jak i sp raw a ich

ZESTAW POZYCJI KSIĄŻKOWYCH PREZENTOWANYCH NA OTWARTYCH POSIEDZENIACH KATEDRY LOGIKI ATK.. W ROKU AKADEMICKIM

Podejmujemy decyzję weryfikacyjną: Jeżeli obliczona wartość statystyki testowej należy do zbioru krytycznego K, to hipotezę H_0 należy odrzucić (tzn. przyjąć H_1 na