• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1926.02.16, R. 6[!], nr 19

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1926.02.16, R. 6[!], nr 19"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

• pedycji 140 eL, 1 oduosśenlem przei

VUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

yacrt; * gr. więcej. v» wypadkach Dlenrsewldzla-

■9«tk pny vatnymasdu przedsiębiorstwa złożeniu pra-

•F» msrwanin komunikacji, otrzymujący nie ma pra-

*• poMtcrminowyoh dostarczeń gazety, lab

■Wota eony — abonamentu. Za dział ogłoszeń re

——... dakeja nie odpowiada. ---

Poznań 204. 252 Konto czekowe P. K«O,

.-iio g ło sz e n ia pobiera sięcd żA yllkc*. m m (7 łam .: — 10 gr., za JeK iantr na stronie 3-lam ow cj w w iadociościeh potocznych 30 gr.

na p.ierw szej stronie 50 gr. R abatu udziela aię ^rty częntem ogłaszaniu. „G łos abrzeski“ w ychodzi trzy razy tygodniow o i to w poniedziałek, w środę i piątek.

Skrzynka pocztow a 23. — R edakcja i adm inistracją --- znajdaje ^\ę przy ul. M ickiew icza 11. — Tel. 80.---

Rok VI Wąbrzeźno, wtorek 16 lutego 1926 r.

Nr. 19

J. E. ks. dr. Edm. kardynał Dalbor

arcybiskup gnieźnieńsko ■ poznański prymas Rzeczypospolitej

zmarł 13. bm. o Ciężki cios dla Kościoła w Polsce

Poznań, 13. II. godz. 4. Żałobna wieść o zgonie Jego Em inencji K ardynała-Prymasa bo- lesnem echem odbiła się po całym kraju. Roz­

niosły ją bicia dzwonów rozkołysanych żałosnym jękiem wśród m urów w ielkopolskiej stolicy — i zapłakały żalem serdecznym osierocone nagle Św iątynie Pańskie, łącząc klamor swoich głosów z chorałem katedry-m acierzy. ! I serca polskie, żyw ą bijące m iłością dla Bo­

ga i Kościoła także we wspólnem dziś drżą cierpieniu. Stolica prymasowska opróżniona, wyrokiem Boskim odwołany — odszedł pasterz owieczki swoje. Zabrakło Ojca i Opiekuna, za­

brakło tego, który po złe czasy, w epoce niewoli wyobrazicielem był tradycjonalnej władzy poi skiej i symbolem niejako wiecznie żywego pro­

testu przeciwko przem ocy zaborczej.

Prym as Polski. A człowiek pełen dobroci, prostoty, miłości. O garniał sercem nafód cały — i wszystkim czuł się ojcem i opiekunem . Rozu­

m iał każdego, z każdym współczuł, każdem u po­

trafił okazać życzliwość serca.

W pojm owaniu enoty, w stosowaniu do życia przykazań, w wprowadzeniu w czyn zasady ka­

tolickiej — nieugięty, m iał pod tym względem zawsze sąd bystry i trafny; Jego „tak“ lub„nie“

było oparte na głębokiem przekonaniu, mocne i pewne i płynęło z w iary i wiedzy, niedopusz- czającej ani słabości ani dwoistości.

K apłan wzorowy, świątobliwy i oddany, wolny był od wszelkiej pychy i próżności ziem­

skiej, przyjm ując godności najwyższe, jako obo- ' wiązek, jako pełnienie służby,bez cienia świadom ość własnej zasługi i osobistego współudziału.

W obejściu z ludźm i niesłychanie naturalny i prosty, potrafił z wyżyn swego prym asowskie­

go tronu tyle rozsiewać prom ieni słodyczy i ła­

skawości, że każdy odchodził od niego pokrze­

piony na duchu i przekonany, iż znalazł orędo wnika i pocieszyciela.

Nie było to życie na różach. W ysoki naj­

wyższy, jedyny urząd wym agał wielkiego zapar­

cia się siebie, rozwagi, przezorności i trudu. Ze strony władzy świeckiej, niemieckiej ongi, rzu­

cano kam ienie pod stopy arcybiskupa gnieźnień­

sko- poznańskiego, utrudniając m u pełnienie odpowiedzialnego urzędu i niejednokrotnie sta­

wiając wymagania, z duchem i charakterem prym asow skiej godności — niezgodne.

Nie brakło także cierni w żywocie kardynal­

skim w Polsce współczesnej i zaprawdę strzeżm y się sądów powierzchownych, nie wnikających w głąb rzeczy, nie doceniających przeszkód! okolicz ności.

Dziś Jego Em inencja Prym as Polski przeby­

wa już w krainie W iekuistego Pokoju. Jogo jasnego czoła dotknął ręką wszechm ocną Anioł Śm ierci przez Boga zesłany, aby ukrócił cier­

pienia i kres położył męce dni ziem skiego żywota.

I odszedł w zaśw iaty Dostojny Sługa Boży, pełen radości, iż dopełnił się trud — i włożył M u Pan na czoło wieniec zasługi, przyrzeczony tym , którzy potykając się potykaniem dobrem , urząd pełnili w cnocie i ofierze, Narodowi byli przewodnikami, a Bogu oddawali najistotniejszą część duszy swojej.

Z okazji śm ierci ks. prym asa Dalbora tu­

tejsza Sodalicja M srjańska wysłała pod adresem K urji Biskupiej telegram kondolencyjny.

godz. 4-tej rano.

Życiorys.

Śp. X. K ardynał Arcyb. Dr. Edm und Dalbor, urodził się w roku 1869 w Ostrowie. Po ukoń­

czeniu tam tejszego gim nazjum studjował teolo gję w M onasterze, a później w Po­

znaniu i Gnieźnie. Dla pogłębienia swej wie dzy pojechał do Rzym u słuchając prelekcji na Uniwersytecie Gregorjańskim oraz w K ongrega­

cji S

b

. Conoilii pod ówczesnym Profesorem i Assesorem Lega, późniejszym kardynałem. W ró­

ciwszy do kraju zostaje wikarjuszem najpierw przy kościele św. M arcina, później przy archi­

katedrze w Poznaniu, zajm ując równocześnie stanowisko dyrektora kancelarji arcybiskupiej.

W latach 1900— 1902 znajdujem y go w Gnieźnie na stanowisku docenta praw a kościelnego i te- ologji m oralnej przy tamtejszem Sem inarjum duchownem, piastując równocześnie ciężkie obo.

wiązki Assesora Generalnego W ikarjusza. 1902 r.

wraca do Poznania jako kanonik kapituły po­

znańskiej, zostaje radcą konsystorjalnym i Or- dynarjatu oraz kaznodzieją archikatedry Po znańskiej. W roku 1909 powołany został na Oficjała i W ikarjusza Generalnego, które to o- bowiązki pełnił aż do powołania go na stolec arcybiskupi. 1914 został m ianowany prałatem dom owym Jego świątobliwości. W reszcie po śm ierci X. Arcybiskupa Likowskiegozostaje go­

dnym następcą Prym asów Polskich na ich tro­

nie w Poznaniu i Gnieźnie.

W przem owach powitalnych w dniu ingre­

su arcypasterza dali kaznodzieje wyraz szczerej radości powszechnej z nom inacji k«. Dalbora arcypasterzem, przyozem podkreślali, iż ks. D al­

bor wobec wielkości zadania, które przeszłość i czas teraźniejszy wyznaczają zwierzchnikowi tych d^óch archidiecezyj wzbraniał się przyjąć tę wysoką godność, a ustąpił tylko dla posłu­

szeństwa winnego Głowie Kościoła. W idziano w tern rękojm ię, że w wyniesieniu ks. Dalbora Pa urząd arcybiskupi nie działała dyplomacja, ani względy i pobudki doczesne, lecz że jest to zrządzenie Opatrzności. Istotnie też diecezjanie i serca całego ludu polskiego znalazły w nim oj­

ca dusr swoich i opiekuna, otaczając go należną CzCią i jak wówczas w r. 1915 wiadom ość o no­

m inacji ks. Dalbora odezwała się w społeczeń­

stwie echem serdecznej radości, tak też i dzi­

siaj powszechny sm utek przejął kraj cały na- wiadom ość o cięźkiem niedom aganiu Prym asa

Polski.

Podniosłe uroczystości tow arzyszyły konse kracji ks. Dalbora na biskupa i ingresowi jego w Poznaniu w ^atedrse w dn. 21 września 1915 jakoteż ingresowi doK atedry gnieźnieńskiej dn.

3 października 1915 r.

Dn. 28 października 1919 brał ks. Prym as udział w konsekracji ówczesnego nuncjusza Rat- tiego obecnego Papieża Piusa XI. W tym sa­

m ym roku 1919 otrzymał arcyb. Dalbor purpu­

rę kardynalską. W yniesienie Prym asa do go­

dności kardynalskiej nastąpiło na tajnym konsy- storzu 15 grudnia 1919 r., zaś na publicznym konsystorzu 18 grudnia odbyła się cerem onja włożenia kapelusza kardynalskiego.

Dn. 18 stycznia 1920 odbył ks. kard. Dal­

bor ingres jako kardynał przy nadzwyczaj li.

cznym udziale wszystkich w arstw społeeznycłr Ks. Dalbor przem ówił do tłum ów z am bony, u.

dzielając rzeszom błogosławieństwa apostolskie­

go. W czasie od 2 do 6 lutego 1922 w Rzy­

mie brał ks. Prym as Dalbor udział w conclave, w którego wyniku ks. Ratti w ybrany został pa­

pieżem, jako Pius X I. Nie było ważniejszej u- roczystości narodowej, w którejby nie uczestni­

czył osobiście Prymas. Polski Dalbor. I tak n.

p. w roku 1924 w W arszaw ie 26 października celebrował mszę pontyfikalną u trumny ze zwło­

kam i Sienkiewicza, a 19 kwietnia 1922 celebro­

wał nabożeństwo u ołtarza M atki Boskiej Ostro­

bram skiej w W ilnie w 3-cią rocznicę oswobodze­

nia W ilna z rąk bolszewickich. Rok rocznie od 1919 r. przewodniczył ks. Dalbor na zjazdach katolików. W czasie swego arcypasterstwa kon­

sekrował na biskupów ks. Owczarka, K rynickie­

go i Laubitza. M imo nadwątlonego zdrowia przewodniczył ostatniemu zjazdowi biskupów w W arszawie w ciągu całego tygodnia. Zanie­

m ógł silnie po 6 zjezdzie katolików w Ostrowie w czerwcu 1925 r., na którym celebrował mszę pontyfikalną i był na poświęceniu pom nika kard.

Ledóehowskiego. Od tego czasu nie powrócił już do zupełnego zdrowia, m imo, iż w zeszłym roku szukał poratow ania zdrowia we W łoszech, gdzie leczył się w Gardone.

Będąc jeszcze kanonikiem przy K atedrze poznańskiej, był ks- Dalbor bardzo łubianym ka­

znodzieją, z owych czasów pochodzą serje kazań pasyjnych wydane przez ks. Dalbora, w ciągu całej swej działalności zasilał arcypasterz arty­

kułam i różne czasopisma teologiczne.

Żałoba w wojsku.

Dowódca O. K. V II. gen. K azim ierz Sosnkow- ski wydał do podległych oddziałów Okręgu K orp. zakaz urządzania zabaw do dnia 17 bm.

z powodu zgonu śp. J. Em . A rcybiskupa Pry­

m asa Dr. Edm unda Dalbora.

Żałoba w Poznaniu,

Na gm achach publicznych i wielu prywat­

nych wywieszono flagi żałobne.

Na ulicach zbierają się grupy ludzi i om a­

w iają bolesną wieść.

W wojsku i urzędach zapowiedziano oficjal­

żałobę.

Cały szereg bali publicznych i pryw atnych, które m iały się odbyć w ostatnich dniach kar­

nawału, odwołano w tej chwili na znak żałoby.

M iędzy innym i nie odbędą się: wielki doroczny Bal Bratniej Pom ocy w auli uniwersyteckiej;

dancing w zam kniętem kole towarzyskiem , zapo­

wiedziany na poniedziałek w Palais Royal;

wieczorki na dochód Tow. Pań Ś-go W in­

centego a Paulo;

pryw atne herbaty tańcujące u księżnej Zdzisławowej Czartoryskiej i hr. Żółtowskiej z Nekli etc.

Jak słychać przedstaw ienia teatralne zawie­

szone będą w dniu pogrzebu.

Zwłoki śp. prymasa Dalbora spoczną w katedrze gnieźnieńskiej.

Tymczasowy urząd diecezji w rękach ks. bi­

skupa Łukomskiego. — Uroczystości pogrze­

bowe. — Wrażenie w kraju.

Poznań. Z m omentem śm ierci ks. kardyna­

ła, rządy archidiecezji poznańskiej i gnieźnień­

skiej przeszły automatycznie na kapituły tych diecezyj. W ciągu 8 dni kapituły te wybiorą w ikarjuszy, którzy sprawować będą rządy, aż do czasu zam ówienia nowego arcybiskupa. Na razie z polecenia kapituły poznańskiej, rządy o- bjął tym czasowy biskup poznański ks. Łukomski-

Równocześnie poczyniono pierwsze zarządze­

nia w spraw ie pogrzebu ks.|kardynała. M istrzem ceremonji obrano ks. kanonika Zakrzewskiego.

Zwoki po zabalsam owaniu wystawione będą w

pałacu arcybiskupim , skąd we w torek o godz. 4

pop. przeniesione będą do katedry poznańskiej.

(2)

W ś r o d ę r a n o o d b ę d z i e s ię u r o c z y s t o ś ć p o g r z e ­ b o w a . P o m s z y p o n t y f i k a l n e j z w ło k i z ł o ż o n e z o s t a n ą n a s a m o c h o d z i e c i ę ż a r o w y m , a n a s t ę p n ie p r z e w i e z i o n e , w m y ś l ż y c z e n i a z m a r ł e g o , w y r a ­

ż o n e g o p r z e d ś m i e r c i ę d o k o ś c i o ł a ś w . Jana.

Przesilenie.

K o r e s p o n d e n c j a w ł a s n a . B y l i ś m y z n o w u p o d z n a k i e m n i e p e w n o ś c i,

p o d z n a k i e m p r z e s il e n i a w ło n ie r z ą d u k o a l i c y j ­ n e g o . J e s t to d o w o d e m w e w n ę t r z n e j s ła b o ś c i o b e c n e g o g a b i n e t u , k t ó r y s t w o r z o n y b e z g ł ę b s z e ­ g o z a s t a n o w i e n i a s ię i b e z d o s t a te c z n y c h p o d ­ s t a w j a k o r z ą d k o a l i c y j n y p o d p r z e w o d n i c t w e m p o z a p a r l a m e n t a r n e g o d y p l o m a t y , p o d j ą ł s i ę n a d ­ z w y c z a j t r u d n e g o z a d a n i a d o p r o w a d z e n i a d o k o ń c a s a n a c j i f i n a n s o w e j w P o l s c e , o r a z u s u n i ę ­ c i a k r y z y s u w e w s z y s t k i c h n i e m a l g a ł ę z i a c h g o s p o d a r c z y c h .

D o t e g o p o t r z e b a p r z e d e w s z y s t k ie m w e ­ w n ę t r z n e g o s p o k o j u i w s p ó l n e j p r a c y w s z y s t k i c h s t r o n n i c t w .

N ie m o ż n a b o w i e m p r z y s t ą p i ć d o t a k i e g o d z i e ł a , m e u s t a l i w s z y w p r z ó d i n i e u ł o ż y w s z y p r o g r a m u , z w ł a s z c z a j e ś l i d o t e j t a k c i ę ż k i e j p r a c y p r z y s t ą p i l i p r z e d s t a w i c i e l e t a k w r ę c z p r z e c i w n y c h k i e r u n k ó w i z a p a t r y w a ń .

Z u c z u c ia m i n i e m a l n i e n a w i s t n e m i w e s z ł a d o r z ą d u P . P . 8 ., k t ó r a w z i ę ł a s o b ie z a z a d a ­ n i e u s u n ą ć p r z e d e w s z y s t k i e m g e n . S i k o r s k i e g o ,

a w p r o w a d z i ć d o s ł u ż b y w a r m ji m a r s z a łk a P i ł s u d s k i e g o . O ile o s t a tn i a k o m b i n a c j a z n a j ­ d u j e u z n a n i e p o w a ż n e j c z ę ś c i o p i n j i p o l s k i e j, o t y l e u s u n i ę c i e g e n . S i k o r s k i e g o z e s t a n o w i s k a m i n . s p r a w w o j s k o w y c h s p o w o d o w a ł o t y l k o w i e l k i c h a o s .

O g ó l n i e w i a d o m e m j e s t, ż e p o s e ł M o r a c z e w -

■ki zaangażował s ię d o ś ć d a l e k o w t y m k i e r u n k u a b y p r z e p r o w a d z i ć p o w r ó t m a r s z . P i ł s u d s k i e g o d o c z y n n e j s ł u ż b y w a r m j i.

P o n i e w a ż t o p r z e d s i ę w z i ę c i e n i e u d a ł o s ię , w ię c n i e p o z o s t a w a ł o m u n i c i n n e g o , j a k p o d a ć s i ę d o d y m i s j i .

Niemcy w „duchu Locarna® wydalają optantów polskich,

Warunki wykonawcze są bezwzględne i brutalne.

„ D z i e n n i k B e r l iń s k i44 k o n s t a tu j e c a ł y s z e ­ r e g f a k t ó w w y d a l e n i a o p t a n t ó w z P o l s k i p r z e z w ł a d z e n i e m ie c k i e , k t ó r e o d n o s z ą s i ę d o n i c h b r u t a ln i e : ż ą d a j ą c o p u s z c z e n i a R z e s z y n i e m ie c ­ k i e j w c i ą g u 1 4 d n i o d t e r m i n u z a w i a d o m i e n i a p o d g r o ź b ą k a r y p i e n i ę ż n e j , w z g l ę d n i e a r e s z t u . W y p a d k i t e p o w ta r z a ją s i ę p r z e w a ż n i e w W e s t - f a l ji , o r a z w p ó ł n o c n y c h N i e m c z e c h ( S z c z e c i n ) . K i l k u z w y d a l o n y c h o p t a n t ó w z a m i e s z k i w a ł o

w N i e m c z e c h j u ż o d 2 7 l a t .

Akcja pacyfistyczna N emców w Warszawie.

W p i ą t e k p r z y je c h a ł o d o W a r s z a w y g r o n o p a c y f i s tó w , z ł o ż o n e z 1 3 o s ó b , w ś r ó d k t ó r y c h s ą p o s ł o w i e d z i a ł a c z e s p o ł e c z n i z B e r l in a , W r o c ­ ł a w i a i K r ó l e w c a . M i. p r z y j e c h a l i z n a n y p a ­ c y f i s t a S i e m e n s , p r o f . H o f f m a n n i p o s ł a n k a H a r p .

Zaburzenia kaliskie miak być nakazane z Gdańska.

„Dojrzała sytuacja w Polsce.

P o d a j ą c i n f o r m a c j ę o z a b u r z e n i a c h w K a l i­

s z u „ L n d o w e N o w i n y 44 i n f o r m u ją , ż e r o z r u c h y p r z y g o t o w a n e b y ł y i z o r g a n i z o w a n e w G d a ń ­ s k u . W e d ł u g d z i e n n i k a o d b y ć s i ę t a m m i a ł a w o s t a t n i c h d n i a c h w i e l k a t a j n a k o n f e r e n c j a , k o m u n i s t y c z n a , w k t ó r e j w z i ę li u d z i a ł d e l e g a c i z M o s k w y , N i e m i e c , P o l s k i i C z e c h o s ł o w a c j i . D e l e g a c i p o l s c y m i e l i z ł o ż y ć o b s z e r n e i u m o t y ­ w o w a n e o ś w i a d c z e n i a o t e r n , ż e s y t u a c j a w P o l s c e j u ż d o j r z a ł a d o d e c y d u ją c y c h u d e r z e ń a k c j i p r z e w r o t o w e j .

damach na pociąg pod Warszawą.

Dwa wagony zdruzgotane. Zamach na po ­ gotowie techniczne. Podejrzenie o cele

rabunkowe.

W u b . p i ą t e k m a s z y n i s t a k o l e j k i g r ó j e c k i e j s p o s t r z e g ł 4 k i m . p r z e d W a r s z a w ą 2 d u ż e k a ­ m i e n ie n a t o r z e . M i m o p u s z c z e n i a w r u c h h a ­ m u l c a p o c i ą g n a j e c h a ł n a k a m i e n ie , p r z y c z e m d w a w a g o n y z o s t a ł y z d r u z g o t a n e . W y p a d k u z l u d ź m i n i e b y ł o .

C h a r a k t e r y s t y c z n e m j e s t , ż e r ó w n ie ż u r z ą ­ d z o n o z a m a c h n a p o g o t o w ie t e c h n i c z n e , k t ó r e s p i e s z y ł o z p o m o c ą . Z a c h o d z i p r z y p u s z c z e n i e , ż e z a m a c h u d o k o n a n o w c e l a c h r a b u n k o w y c h .

0 stały mandat Polski w Radzie L*gi.

P a r y ż . „ J o u r n a l 4* i „ G a u l o i s 44, p r z e w id u j ą c d y s k u s j ę , j a k ą r z e s z a N i e m i e c k a b ę d z i e u s i ło ­ w a ł a w s z c z ą ć w G e n e w i e w z w i ą z k u z e s p r a ­ w ą j e j g r a n i c w s c h o d n i c h , k ł a d ą n a c i s k n a p r z y ­ z n a n i e P o l s c e s t a łe g o m i e js c a w R a d z i e L i g i N a r o d ó w .

N a s t ę p n e g o d n i a , t . j. w e c z w a r t e k u r o c z y ­ s to ś ć p o g r z e b o w a o d b ę d z i e s ię w G n i e ź n i e , w g d z i e p o d z i e m i a c h k a t e d r y z ł o ż o n a z o s t a n i e o s t a t e c z n ie t r u m n a z e z w ł o k a m i k s . k a r d y n a ł a D a l b o r a .

D y m i s j a m i n . M o r a c z e w s k i e g o przypadła

w ł a ś n i e n a c z a s o s ł a b i e n i a a u t o r y te t u r z ą d u w s k u t e k s t r a j k ó w w s t o l ic y . S t r a j k t r a m w a j a ­ r z y t o c i c h a k o n k u r e n c j a s t r o n n i c tw , z a s i a d a j ą ­ c y c h w j e d n y m r z ą d z i e . D o t e g o s t r a jk u p r z y ­ ł ą c z y l i s i ę s o c j a l i ś c i , b o n i e c h c i e li , b y ic h p r z e ­ l i c y t o w a l i N . P . R . S t r a j k t e l e f o n i s t e k z a ś , b y ­ ł a t o j a k a ś d z i w n a b a r d z o a n o m a l ja , z k t ó r ą o b c h o d z o n o s i ę b a r d z o d e l i k a t n i e — f o r m a l n i e p r z e z r ę k a w i c z k i .

W i d z i m y w i ę c d o k ł a d n i e , ż e s t r o n n i c t w a p ł a t a j ą s o b i e f i g l e i n i e s p o d z ia n k i . J e d n e z n i c h b r o n i ły u c h w a ły R a d y m i e j s k i e j , s t o l ic y , d r u g i e - C h . D . u s i ł o w a ł y p r z e l ic y t o w a ć P . P . S . w p o . d j u d z a n i u t r a m w a j a r z y , b y w y t r w a l i w s t r a jk u -

P r z e s i le n i e w y w o ł a n e p r z e z s t r o n n i c tw a r o ­ b o t n i c z e m o ż e b y ć w s k u t k a c h n i e o b l i c z a l n e d l a n i c h s a m y c h , b o w o b e c n e j c h w i li n i e w o ln o n a m b a w i ć s ię w m o c a r s t w o .

N i e p r z e ż y l i ś m y j e s z c z e p r z e s il e n ia g o s p o ­ d a r c z e g o , ż y j e m y o b e c n i e c i ą g l e p o d z n a k i e m k r y z y s u , p o d z n a k i e m n i e p e w n o ś c i , j a k i e b ę d z ie j u t r o . P o ż y c z k i z a g r a n i c z n e j j e s z c z e n i e m a m y , a e k s p e r c i z a g r a n ic z n i d o r a d z a j ą n a m p r a c ę i p r a c ę .

P r a c u j m y w i ę c r a z e m w e w s p ó ln e j z g o d z ie d l a d o b r a w ł a s n e g o i n a s z e j w s p ó l n e j o j c z y z n y , a z b i e r z e m y o b f i t y p l o n , g d y ż s t a r e t o n a s z e p r z y s ł o w i e , d o k t ó r e g o w r e s z c i e p o w i n n i ś m y s ię z a s t o s o w a ć : .Z g o d a b u d u je , n i e z g o d a r u j n n j e * .

Zet.

„ J o u r n a l44 p i s z e : O c z y w iś c i e n a l e ż y s i ę z a ­ s t a n o w ić n a d p r z y j ę c i e m w s z y s t k i c h k a n d y d a ­ t ó w d o s t a ł y c h m i e j s c w R a d z i e L i g i , o r a z o - g r a n i c z y ć d y s k u s j ę w t e j s p r a w i e . Przyznania Niemcom stałego miejsca w Radzie umożliwi im urzeczywistnienie nieukrywanych zresztą zamiarów wznowienia dyskusji nad niektó­

rymi punktami traktatu, a mianowicie w spra ­ wie granic wschodnich. Logika nakazuje przywrócenie równowagi przez wprowadze­

nie do Rady Ligi państwa najbardziej zain ­ teresowanego w utrzymaniu wspomnianych granic Dzięki szerokości poglądów i ducho wi pojednawczemu Chamberlaina można u- ważać za pewne, że Polska uzyska stałe miejsce w Radzie Ligi Narodów.

Poseł Hausner wysuwany na stanowisko wiceministra robót publicznych.

Jak j u ż d o n o s i ła p r a s a warszawska w y s u ­ w a p . B a r li c k i j a k o j e d e n z w a r u n k ó w o b j ę c i a s t a n o w i s k a m i n i s t r a r o b ó t p u b l i c z n y c h ż ą d a n i e , a b y w i c e m in i s tr e m t e g o r e s o r t u z o s t a ł j e d e n z j e g o s o c j a l i s ty c z n y c h k o l e g ó w . Jak s i ę d o w i a ­ d u j e m y t y m f a c h o w y m w i e e m i n i s t r e m m i a ł b y z o s t a ć p o s e ł A r t u r H a u s n e r . P o n i e w a ż w te r n m i n i s t e r s t w i e j e s t t y l k o j e d e n e t a t w i c e m i n is t r a ,

a t e n j e s t o b s a d z o n y p r z e z in ź . R y b c z y ń s k i e g o s t r o n n ic t w o P P S . z a s t a n a w i a s ię n a d z d o b y c ie m k r e d y t ó w n a u t w o r z e n i e d r u g i e j p l a c ó w k i w ic e ­ m i n i s t e r j a l n e j. P o w o ł a n i e p . H a u s n e r a j e s t p r a w i e p o s t a n o w i o n e .

Sanacja złotego polskiego jest zapewniona Przychylny głos prasy wiedeńskiej.

T u t e j s z y w p ł y w o w y o r g a n „ N e u e s W i e n e r J o u r n a l * , c i e s z ą c y s i ę o g r o m n ą p o c z y t n o ś c ią w A u s t r j i i z a g r a n i c ą , z a m i e s z c z a d ł u ż s z y a r t y ­ k u ł w s t ę p n y o p r z y s z ł o ś c i z ł o t e g o i s t w i e r d z a , ż e w o s t a t n i c h t y g o d n ia c h d o k o n a ł s i ę b a r d z o p o m y ś l n y z w r o t w p o l s k i e m ż y c i u g o s p o d a r - c z e m o r a z ż e w o b e c o s t a t n i e g o s p a d k u d o l a r a z 1 2 ,5 0 n a 7 ,2 5 n i e m o ż n a j u ż w ą t p i ć w p o ­ m y ś l n ą p r z y s z ło ś ć p o l s k i e g o z ł o t e g o . W s p o ­ m n i a n y o r g a n s t w i e r d z a d a l e j , ż e w P o l s c e i z a g r a n i c ą p o w r a c a z a u f a n i r d o w a l u ty p o l s k i e j , ż e b u d z i s i ę w i a r a w w y d a jn o ś ć p o l s k i c h s i ł i ż e w i a r a o p a r t a j e s t n a k o n k r e t n y c h f a k t a c h i c y f r a c h . „ N . W i e n e r J o u r n a l44 s t w i e r d z a w k o ń ­ c u , ż e s k o r o z a k r e ś lo n y p r z e z m i n i s t r a Z d z i e - c h o w s k i e g o p r o g r a m z o s t a n i e p r z e p r o w a d z o n y k o n s e k w e n t n i e , o c z e k i w a ć b ę d z i e z ł o t e g o p o l ­ s k i e g o b a r d z o p o m y ś l n a p r z y s z ł o ś ć .

Barhcki objął tekę Min Robot Publicznych

W a r s z a w a . D n i a 1 3 . b m . p o s e ł B a r l i c k i , p r e z e s P P S . , k t ó r y z o s t a ł w y z n a c z o n y d o r z ą ­ d u , j a k o p r z e d s t a w i c i e l P P S ., p r z y b y ł de g m a ­ c h u S e j m u i o d b y ł d ł u ż s z ą k o n f e r e n c j ę z p . M o r a c z e w s k i m .

N a s t ę p n i e u d a ł s i ę d o p r e z y d j u m R a d y M i n i s t r ó w .

P . p r e m je r S k r z y ń s k i o d b y ł d ł u ż s z ą k o n ­ f e r e n c ję z p . B a r l i c k i m . N o m i n a c j a p . B a r l i c - k i e g o n a m i n i s t r a p r a c y i o p i e k i s p o ł e c z n e j ' n a s t ą p i .

Mussolini chciał poprzeć kandydaturę Albrechta na tron węgierski?

L o n d y n . „ D a i l y N e w s “ p o d a j e s e n s a c y jn ą w i a d o m o ś ć w s p r a w ie s t a n o w i s k a W ł o c h w o ­ b e c W ę g i e r .

J a k w i a d o m o , i s t n i e j e w R z y m i e b i u r o d l a u t r w a l a n i a s t o s u n k ó w m i ę d z y n a r o d o w y c h , k t ó ­ r e z a t r u d n i a 1 5 0 p r a c o w n i k ó w . N a c z e l e b i u r a s t o i s i o s t r z e n i e c k a r d y n a ła G a s p a r i e g o . W r o ­ k u 1 9 2 3 u d a ł s i ę n a W ę g r y s z e f o w e g o b i u r a , b y w e j ś ć w k o n t a k t z e z w i ą z k i e m o d r o d z e n i a W ę g i e r . U s i ł o w a ł o n z j e d n a ć h r . A p p o n y e g o d l a k a n d y d a t u r y a r c A l b r e c h t a n a t r o n w ę g i e r ­ s k i , p r z y c z e m p o w o ł y w a ł s i ę o n n a r z e k o m e w t e m w z g l ę d y M u s s o l i n i e g o n a t ą k a n d y d a t u ­ r ę A l b r e c h t a .

Bank Polski dostaje pożyczkę w kwocie miljona funtów szterlingów.

L o n d y n . F i n a n c i a l T i m e s d o n o s i , ż e B a n k P o l s k i o t r z y m a ł o d N a r o d o w e g o B a n k u a n g i e l­

s k i e g o k r e d y t w w y s o k o ś c i 1 m i l jo n a f u n t ó w . J a k o g w a r a n c ję B a n k P o l s k i z ł o ż y ł z ł o t o w a r t o ś c i 2 2 m i l j . z ł.

Zakupy szwedzkie w Polsce.

L o n d y n . P i s m a d o n o s z ą , ż e S z w e c j a z a k u ­ p i ł a w P o l s c e 1 0 0 .0 0 0 w a g o n ó w w ę g l a i 5 0 .0 0 0 w a g o n ó w z b o ż a .

Wyoleoaka parlamentarzystów polskich do Estonji.

W a r s z a w a . W y c i e c z k a p a r l a m e n t a r z y s t ó w p o l s k i c h d o R e w i a o d b ę d z i e s i ę m i ę d z y 2 1 a 2 6 b . m . W e z m ą w n i e j u d z i a ł p r z e d s t a w i c ie l e w s z y s t k ic h u g r u p o w a ń s e j m o w y c h . M . in . z a p o ­ w i e d z i a n y j e s t u d z i a ł w i c e m a r s z a ł k a p o s . D ę b ­ s k i e g o i p o s ł a M i e d z i a ł k o w s k ie g o . W y c i e c z k a m a c h a r a k t e r r e w i z y t o w a n i a p a r l a m e n t a r z y s t ó w e s t o ń s k i c h i z o s t a ł a w y z n a c z o n a w t e n s p o s ó b a b y p a r l a m e n t a r z y ś c i p o l s c y m o g l i u c z e s t n ic z y ć w o b c h o d z i e e s t o ń s k i e g o ś w i ę t a n a r o d o w e g o , k t ó r e p r z y p a d a n a d z i e ń 2 4 . b m ., c o u w i d o c z n i s e r d e c z n y c h a r a k t e r w y c i e c z k i .

Zakończenie karnawału w Wąbrzeźnie.

B a l e m a s k o w e w h o t e l a c h : p o d „ B i a ły m O r łe m * 4 i „ D w ó r W ą b r z e s k i 4*.

K a r n a w a ł s i ę k o ń c z y 1 ... N i e d ł u g o , a g ł o w y k o r n i e p o c h y l ą s i ę p r z e d k a p ł a n e m , k t ó r y n a z n a k iż p o w s t a l iś m y z p r o c h u , g ł o w y n a s z e p r o c h e m p o s y p i e . — C z a s p o k u t y s ię z a c z n i e I ...

T a ń c z y ć — z a p r z e s t a n ą .’... J e d n a k z w o l e n ­ n i c y t a ń c a c h c ą c w y k o r z y s t a ć o s t a t n ią o k a z j ę , u r z ą d z i li w s o b o t ę 1 3 . b m . w s a l a c h h o t e l u p o d

„ B i a ł y m O r ł e m 44 i „ h o t e l u D w ó r W ą b r z e s k i44 b a l e m a s k o w e .

S a l a h o t e l u p o d „ B i a ł y m O r ł e m 44 o z d o b io n a b y ł a e s t e t y c z n ie . N o w o ś c i ą d l a W ą b r z e ź n i a n b y ­ ł a „ N o c W e n e c k a 44. K s i ę ż y c w s c h o d z ą c i z a ­ c h o d z ą c p r z y p o m i n a ł g o ś c i o m s z y b k o u p ł y w a ­ j ą c e c h w i l e ... g o d z i n y ... d n i e ... l a t a . K o m e t a

„ f a j t a j ą c 4* o g o n e m , n i e z r a z i ła p r z e d t a ń c a m i l i­

c z n i e z e b r a n y c h g o ś c i . N a j p i ę k n i e j s z y m t a ń c e m b y ł w a l c „ k s i ę ż y c o w y 44. G o ś c i e t a ń c e m t y m b y ­ li z a c h w y c e n i . G r o n o s ę d z i o w s k i e p r z y z n a ło m a s k o m n a s t ę p u j ą c y m n a g r o d y . I - s z ą n a g r o d ę d l a p a ń o t r z y m a ł o „ D o m i n o 44. I - s z ą n a g r o d ę p a ­ n ó w o t r z y m a ł „ I n d j a n i n 44. I l - g ą n a g r o d ę p a ń o t r z y m a ł a „ M u r z y n k a 44. I l l - c i ą d l a p a ń o t r z y ­ m a ł a „ K r ó l o w a n o c y 4*.

A t r a k c j ą b a l u b y ł y w y s t ę p y d r u ż y n y a t l e ­ t y c z n e j „ S o k o ł a 44 t o r u ń s k i e g o p o d k i e r u n k i e m m i s t r z a P o m o r z a i W i e l k o p o l s k i w w a l c e f r a n ­ c u s k i e j . O d d z i a ł r o z p o c z y n a ją c s w e p o k a z y w i ­ t a n y z o s t a ł p r z e z p u b l i c z n o ś ć b u r z ą o k l a s k ó w . T a n y w h o t e l u p o d „ B i a ł e m O r ł e m 44 t r w a ­ ł y d o r a n a . —

W s a l i h o t e l u „ D w ó r W ą b r z e s k i 44 K o ł o P o d ­ o f i c e r ó w R e z e r w y u r z ą d z i ł o s w ó j b a l m a s k o w y . C z ł o n k o w i e K o ł a P o d o f i c e r ó w R e z e r w y t r u d y n a p r a w d ę s o b i e z a d a ł o z p r z y o z d o b i e n i e m s a l i . L i c z n e p a r y w i r o w a ł y p o s a l i , a d o b o r o w a k a ­ p e l a d z i a r s k o g r a ł a d o o s t a t n i e j z a b a w y t a n e ­ c z n e j; w o b e c n y m k a r n a w a l e . W i e l k a i l o ś ć o - r y g in a l n y c h m a s e k u b i e g a ł a s i ę o b a r d z o c e n n e n a g r o d y .

O l b r z y m i s ł o ń , k r o c z ą c y n a s a l i , b u d z i ł p o ­ d z i w u z g r o m a d z o n y c h .

K o m i t e to w i b a l u m a s k o w e g o , n a l e ż y p o w i n ­ s z o w a ć , ż e t a k z n a k o m i c i e w y p a d ł a z a b a w a t a k w i e l k i m n a w a ł e m p r a c y p r z y g o t o w a n a .

S ą d z im y , ż e o b y w a t e l s t w o , p r z e k o n a w s z y s i ę , ż e K o ł o t o u r z ą d z a ją c j a k ą ś z a b a w ę , d ą ż y , a b y w s z y s c y s i ę n a n i e j d o b r z e z a b a w i l i.

N a s t a j ą c y d z i e ń r o z p r o s z y ł g o ś c i d o d o m ó w .

Czas pokuty nastajel... San.

(3)

Przedstawienie opery „Halki,

w Wąbrzeźnie. ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

P o w ia t i m ia s to W ą b rz e ź n o d o z n a w y s o k ie g o z a s z c z y tu , a lb o w ie m w c z w a rte k , d n ia 1 8 . b . m z a w ita d o n a s O p e ra T o ru ń s k a i to z n a jc e n n ie js z ą p e r lą p o lsk ic h o p e r z „ H a lk ą “ M o n iu s z k i.

R o lę ty tu ło w ą ś p ie w a ć b ę d z ie p . L u b ic z , ś p ie w a ­ c z k a o n a d z w y c z a jn e j te c h n ic e i o ta k je d n o lite j m e - lo d y jn o ś c i g ło s u , ż e z a c h w y t w ja k i w p ra w ia te n g lo s o d p o c z ą tk u tr w a a ż d o k o ń c a o p e r y .

K a ż d y P o la k , k tó ry n ie s ły s z a ł je s z c z e o p e ry

„ H a lk i“ n ie z n a w o g ó le M o n iu sz k i, a n i m u z y k i P o l­

s k ie j w o g ó ln o śc i. T o te ż s p o d z ie w a ć s ię n a le ż y , ż e n ie ty lk o m ie s z k a ń c y m ia s ta W ą b rz e ź n a , le c z lu d n o ś ć c a łe g o p o w ia tu z a p e łn i p o b rz e g i w c z w a r ­ te k , d n ia 1 8 . b . m . s a lę w h o te lu p . K a c z y ń sk ie g o . Z a p e w n ia m k a ż d e g o , k tó r y p o r a ź p ie rw sz y b ę ­ d z ie m ia ł s z c z ę ś c ie s łu c h a ć te j o p e ry i filig ra n o w o - m e lo d y jn e g o g ło s u p . L u b ic z w d z ię c z n y b ę d z ie D y ­ re k c ji te a tru , k tó r a o d w a ż y ła s ię z ta k ą tr u d n ą p o d w z g lę d e m te c h n ic z n y m o p e rą d o n a s z e g o m ia ­ s ta w z g l. p o w ia tu .

Z a z n a c z y ć n a le ż y , ż e s a m p e rs o n e l o r k ie s tro ­ w y w y n o s i d w a d z ie ś c ia c z te ry o s ó b , a p e rs o n e l s c e ­ n ic z n y d ru g ie ty le .

In ic ja to re m p r z y b y c ia o p e ry je s t P a n W o je ­ w o d a D r. W a c h o w ia k , k tó re m u te ż w m ń iśm y w d z ię ­ c z n o ść z a tę p rz e ś lic z n ą s tr a w ę d u c h o w ą .

D e k o ra c je s c e n y w y k o n a n e z o s ta n h p rz e z s z e ­ ś c iu m a la r z y n a le ż ą c y c h d o z e s p o łu te c h n ic z n e g o T e a tr u T o ru ń s k ie g o .

S T A R O S T A . C e n y m ie js c : 5 , 4 , 3 , 2 , 1 5 0 z l. W s tę p n a s a lę 1 0 0 z l. S x p ie s z c ie p o b ile ty , k tó r e n a b y ć m o ż n a w k s ię g a r n i p . R . W o jte c k ie g o , g d y ż m a la ty lk o e z ę ść je s t d o n a b y c ia ,

Wiadomości potoczne.

W ą b r z e ź n o , d n ia 1 5 lu te g o 1 9 2 6 r .

PONMLKJIHGFEDCBA

K a le n d a r z y k , p o n ie d z ia łe k 1 5 lu te g o F a u s ty n a w to re k 1 6 lu te g o J u lp n n y ś ro d a 1 7 lu te g o P o p . S y lw in a

— P o u c z e n ie . D o w ia d u je m y s ię , ż e z o k a z ji z a jś ć n a p o s ie d z e n iu R a d y M ie js k ie j w D z ia łd o ­ w ie P - W o je w o d a p r z y p o m n ia ł w s z y s tk im s a m o r z ą d o m , ż e d z ia ła ln o ś ć p o lity c z n a n ie n a le ż y d o z a k r e s u D h d z ia ła n ia p o le c ił p r z e w o d n ic z ą c y m c ia ł s a m o rz ą d o w y c h , b y w p r z y s z ło ś c i d o u c h w a ł i d y s k u s y j w ty c h s p r a w a c h n ie d o p u s z c z a j.

N ie c h a j s a m o r z ą d y p o lity k ę p o z o s ta w ią c z y n ­ n ik o m d o te g o p o w o ła n y m , a s a m o z a jm ą s ię s p r a w a m i g o s p o d a r c z e m ii in te le k tu a ln e m i s w y c h o b y w a te li.

P r a c a ta k a je s t p o ż ą d a n a i n a p e w n o n ie b ę d z ie b e z o w o c n a .

W s p r a w ie n a s z e j e le k t r o w n i d o w ia d u je m y s ię w o s ta tn ie j c h w ili, ż e m n ie js z y m o to r ta k d a le c e z m o n to w a n o , ż e ju tr o w ie c z o r e m , a n a j­

p ó ź n ie j w ś r o d ę r a n o d o s ta r c z o n y b ę d z ie p r ą d k o le jc e i r z e m io s łu .

D la k o n s u m e n tó w ś w ia tła e le k tr . w r e p r a c a w tu t. F a b r y c e K a p e lu s z y s k ą d w k ilk u d n ia c h m ia s to o ś w ie c o n e b ę d z ię .

— W a lk a z p la g ą s z c z u r ó w Z w ra c a m n a d z is ie js z e o g ło sz e n ie m ie js k ie g o u rz ę d u p o lic y j­

n e g o , d o k o n a n e p rz e z r o s p la k a to w a n ia d o ty c z ą c e o b o w ią z k u w ła ś c ic ie li re a ln o ś c i w y k ła d a n ia w d n ia c h

1 7 i 1 8 lu te g o rb . tr u c iz n y n a s z c z u r y . U rz ą d P o lic y jn y

b u r m is tr z .

— Z m a r ł w L e s z n ie , W o je w . P o z n a ń s k ie g o , w p o d e s z ły m w ie k u d a w n ie js z y 8 w ó jt k ilk u w ó j­

to s tw ś p . H ie r o n im K a m iń s k i. U rz ę d o w a ł w c z a s ie n a jtru d n ie js z e m o d p rz e ję c ia P o m o rz a p rz e z w ła d z e p o ls k ie . O b o w ią z k i s w o je s p e łn ia ł s u m ie n - tn ie i g o rliw ie k u z a d o w o le n iu s w y c h p & z d J Ż o n y c h S p . H ie ro n im K a m iń s k i b y ł z a w s z e w ie lk im p a tr y o - ą P o la k ie m n ie ty lk o w o b e c n y m c z a s ie le c z i z a c z a s ó w P r u s a k ó w . C z e ść je g o p a m ię c i! W ie c z n y o d p o c z y n e k r a c z M u d a ć P a n ie !

— P o d z i ę k o w a n ie P a n K s a w e r y M a k o w s k i z W ą b r z e ź n a z ło ż y ł n a r z e c z K u ­ c h n i L u d o w e j w d n iu 3 lu t e g o b r s ie d e m c t r k a r t o f li, j e d n o w ia d r o K a p u s ty k is z o n e j i p ię ć p ę c z k ó w c ą b r u — S z la c h e t n e m u o f ia ­ r o d a w c y s k ła d a m w im ie n iu w s z y s t k ic h u - b o g ic h m ie j s k ic h n a j s z c z e r s z e p o d z ię k o w a n ie .

M A G I S T R A T

(— ) S c h w a r z , b u r m is tr z .

S p r a w o z d a n ie , z p o s ie d z e n ia r a d y m ie j s k ie j d la b r a k u m ie js c a p o d a m y w p r z y s z ły m n u m e r z e .

P r z e d s t a w ie n ie b r a c t w a „ Ż y w e g o R ó ­ ż a ń c a * * o d d z ia ł p a u ie u , o d b y ło s ię w ś r o d ę 1 0 . b m . o g o d z p ó l 8 -m e j n a s a li p . K a c z y ń s k ie g o . O d e g r a n o „ D w ie m a tk i" . S a la p o m im o b r a k u ś w ia tła b y ła p r z e p e łn io n a . „ D w ie M a tk i" , a k to r ­ k i o d e g r a ły z p r z e ję c ie m ta k , iż o b r a z w y p a d ł z n a k o m ic ie . D e k o r a c ja p o s z c z e g ó ln y c h s c e n o d ­ z n a c z a ła s ię s m a k ie m i b y ła d o b r z e w y k o n a n ą .

~ P o p r z e d s ta w ie n iu k s . p r . Z a k r y ś , p o d z ię k o ­ w a ł ta k lic z n ie z e b r a n e j p u b lic z n o ś c i z a p r z y ­ b y c ie , p o m im o b r a k u ś w ia tła . — S a la b y ła o -

•udznaczenie p. prez. R ?eczyoospolilei

dla tutejszego Starosty p. Dr. Józefa Szczppansk'ego.

P r e z y d e n t R z e c z y p o s p o lite j n a d a ł z ło t y k r z y ż z a s łu g i p . d r . J ó z e f o w i S z c z e p a ń s k ie m u s t a r o ś c ie n a s z e g o p o w ia t u , z a z a s łu g i, p o ło ż o n e n a p o lu p r a c y s p o łe c z n e j .

O g n is te

W w irz e p o c is k ó w ' z n a jd u je s ię c o r a z w ię c e j o s ó b . — P a n C h w . s tr z e la o g n iś c ie w n a jz a m o ­ ż n ie js z y c h o b y w a te li. — D la c z e g o n ie k tó rz y o c ią ­ g a ją s ię je s z c z e z o d p o w ie d z ią n a o g n istą s tr z a łę ? S tr z a ła , k tó r a z o s ta ła w e m n ie w y m ie rz o n a , o d rz u c a m w k ie ru n k u p Z y g m u n t a S ig u r s k ie g o .

— N a K u c h n ię L u d o w ą z a łą c z a m 1 0 z ł.

G . J e z ie r s k a . S tr z a ła w y m ie rz o n a w m ą s z c z u p łą o b e c n ie k ie s z e ń , ta k s iln ie w n ią u g o d z iła , ż e m u s z ę p o ­ s p ie s z y ć z o d w e te m . Z a łą c z a ją c 1 0 z ł. n a K u c h n ię L u d o w ą , w y p u s z c z a m p ło n ą c y p o c is k w z ło te s e r­

c e p a n i C y r k la f o w e j, (ż o n y p a n a M a rc in a ), w ż o ­ n ę n a s z e g o r e d a k to r a p . S z c z a k o w ą w p o ­ b o ż n ą tw a r z p . B o le s ła w a P a s z o t y , w p r e z e ­ s a k lim c u g ó w p .d r. w e te r . W ila m o w s k ie g o , w z m ę -

ś w ie tlo n a la m p a m i n a f to w e m i. — P o n ie w a ż s z tu ­ k ę o d e g r a n o d o b r z e , s p o d z ie w a ć n a le ż y s ię , ż e b r a c tw o to , o I tą d c o ro c z n ie ja k ą r e lig ijn ą s z tu c z k ę o d e g r a , a z a p e w n ie p u b lic z n o ś ć lic z n ie n a n ią p o d ą ż y .

— C ie m n o ś c i e g ip s k ie z a le g ły n a s z e m ia . s to w e w to re k 9 . b m . o k o ło g o d z . 7 w ie c z ó r- B r a k ś w ia tła i p r ą d u s p o w o d o w a n y z o s ta ł p ę k ­ n ię c ie m m a s z y n y w tu t. e le k tr o w n i. S p o d z ie ­ w a ć n a le ż y s ię , ż e ta k M a g is tr a t ja k i R a d a M ie js k a w s z e lk im i s iła m i d ą ż y ć b ę d ą d o z a o p a . tr z e n ia p r z e d e w s z y s tk ie m p r z e d s ię b io r s tw w p r ą d , k tó r e je g o b r a k ie m p o n o s z ą m a te r ja ln e s tr a ty -

K a ta s tr o f y te j m o ż n a G ę b y ło s p o d z ie w a ć , a lb o w ie m m a s z y n a p s u ła s ię c z a s a m i n a w e t k il k a r a z y d z ie n n ie .

— W ie c z o r e k m o r s k i W u b . ś ro d ę , 1 0 b m ., o d b y ł s ię n a a u li g im n a z ja ln e j w ie c z o re k u r z ą d z o n y p r z e z d r u ż y n y h a r c e r s k ie . W y p a d ! O n d o s k o n a le i z u p e łn ie b e z z a r z u tu . Z a p r o s z ę n i g o ś c ie d o ś ć lic z n ie s ię z e b r a li, d a ją c te rn d o ­ w ó d s w e g o z a in te r e s o w a n ia s ię . N a w ie c z o re k z ło ż y ły s ię p r z e m ó w ie n ia o z n a c z e n iu i w a r to ś c i m o rz a d la P o ls k i, r ó ż n e d e k la m a c je z id e o lo g ji m o r s k ie j, ś p ie w y i g r a n a s k r z y p c a c h . W ś ró d d e k la m a e y j u d a tn ie w y r ó ż n ia ła s ię je d n a p ie ś ń k a s z u b s k a , w y ję ta z e z b io r u p o e ty B u d z is z a . C a łc ś ć b y ła d o b r z e z g r a n a i z a m k n ię ta h a r m o ­ n ijn ie w s o b ie . U r z ą d z e n ie ja k i w y k o n a n ie te g o w ie c z o r k u ś w ia d c z y o ty c h w s z y s tk ic h z a le ­ ta c h i w a lo r a c h , ja k ie tk w ią w d u s z y n a s z e j m ło d z ie ż y . I w ła ś n ie b a r d z o d o b r z e s ię s ta ło , ż e to u r z ą d z iły d r u ż y n y h a r c e r s k ie , b o w ła ś n ie o n e p o w in n e p r z o d o w a ć i n ie ś ć p r z y k ła d , p o k a z a n ie m s w e j p r a c y i z d o b y c z y s w e g o d u c h a .

P r a c u jc ie ty lk o ta k d a le j, h a r c e r z e I

— W y b o r y d o r a d g m in n y c h . P r z e ­ w a ż n ie w e w s z y s tk ic h g m in a c h w ie ;» k i« h o g ło s z o n o ju ż te r m in s k ła d a n ia lis t k a u d y d H ó w d o n o w e j r a d y g m in n e j' L is tę tę tr z e b a ś c iś le w e d le p r z e p is ó w i w te r m in ie z ło ż y ć n a r ę e e p r z e w o d n i­

c z ą c e g o w y b o ró w , t. j. s o łty s a . R a d y w y b ie r a s ię w ty c h g m in a c h , k tó r y c h lic z b a w y b o r c ó w je s t w ię k s z a n iż 1 0 1 w y b o rc ó w . N o w o w y b r a n a r * d a ( o k r e s je j u r z ę d o w a n ia tr w a 3 la tu ) b ę d z ie n a s tę p n ie w y b ie r a ć s o łty s a i ła w n ik ó w , ta k ż e n a 3 la ta . J e ż e li n a to m ia s t z o s ta n ie w y b r a n y p o w tó r n ie te n s a m s o łty s , to o k r e s je g o u r z ę d o ­ w a n ia tr w a ć b ę d z ie 6 la t M n ie js z e g m in y ( p o ­ n iż e j 1 0 1 w y b o r c ó w ) n ie w y b ie r a ją r a d y , le c z w s z y s c y w y b o r c y w y b ie r a ją s o łty s a i ła w n ik ó w ’.

W g m in a c h ta k w ię k s z y c h ( o o n iż e jlO l w y b >r< ó « ) n ie b ę d z ie w y b o r u s o łty s a , je ż e li w r o k u 1 9 2 3 w y b r a n o te g o s a m e g o , k tó r y ju ż u r z ę d o w a ł w o k r e s ie p o p r z e d n im , t. j. o d 1 9 2 0 d o 1 9 2 3 r o ­ k u . W ty c h g m in a c h o k r e s u r z ę d o w a n ia s o łty s a k o ń c z y s ię d o p ie r o z a 3 la ta . N a to m ia s t w y b ie ­ r a s ię w s z ę d z ie , k a ż d o r a z o w o n o w y c h ła w n ik ó w , k tó r y c h o k r e s u r z ę d o w a n ia tr w a 'z a w s z e ty lk o S ia ta .

— G d a ń s k . O b r u ta ln y m n a p a d z ie n a P o ­ la k a d o n o s z ą p is m a n a s tę p u ją c e s z c z e g ó ły : N a w r a c a ją c e g o z z e b r a n ia Z Z P . F r a n c is z k a O ls z e w s k ie g o n a p a d ło tr z e c h o s o b n ik ó w w m u n d u r a c h k o le jo w y c h . N a p a s tn ic y z a d a li m u k ilk a r a n n a g ło w ie - N a p a d n ię te m u u d a ło s ię je d n e g o z n a p a s to ik ó w p r z y trz y m a ć i o d d a ć w r ę c e p o lic ji, g d z ie te ż s tw ie r d z o n o n a z w is k a d a ls z y c h n a p a s tn ik ó w . S ą to p ra c o w n ic y k o le jo w i, k tó r z y a c z k o lw ie k n o s z ą n a z w is k a o b r z m ie n iu p o ls k im w r z e c z y w is to ś c i s ą N ie m c a m i.

Kto fcumij? tosary zagraniczne podkopuje byt soojej Ojczyzny!

R e d a k c j a n a s z e g o p is m a n a te r n m ie js o u s k ła d a s w o je n a j s z c z e r sz e ż y c z e n ia . N a j le ­ p ie j z a p e w n ie n a g r o d z o n o p r a c ę s p o łe c z n ą p . S t a r o s t y n a d a ją c m u z ło t y k r z y z z a s łu g i.

s tr z a ły .

c z o n e g o c ią g łe m i „ g e s z e fc ia rs k ie m i“ p o d ró ż a m i p . M a r c in a C y r k la f a i w p u n k t z b o rn y h a n d la rz y d e lik a tn e m i ś w in ia m i p . Z a b ie g łe g o . — S ą d z ę , iż ra ż e n i s tr z a łą p o s p ie s z ą w s p a n ia ło m y ś ln ie z e m ś c ić s ię , w y z y w a ją c i s tr z e la ją c w in n y c h o b y w a te li.

S t. C h w i a łk o w s k i.

Z ra n io n y b o le ś n ie s tr z a łą s k ła d a m z e z m a r t, w ie n ia z ł. 1 0 — i s trz e la m , b a c z ą c n a p rz y k a z a n ie o m iło ś c i b liź n ie g o , s a m d o s ie b ie , z a c o z z a d o ­ w o le n ia p ła c ę d ru g ie z ł. 1 0 . —

D r . S z c z e p a ń s k i, s t a r o s t a . W e z w a n y p r z e z k s . p ro f. Ż y n d ę s k ła d a m 1 0 - z ło ty c h n a K u c h n ię L u d o w ^ ą i z e s w e j s tr o n y w z y ­ w a m p . K a im ie rz a Z ię ta k a w je g o p ię k n ą p o s ta ć , k a w a le r s k ą i to w a r z y s z a w s p ó ln e j d o li.

D r. K a w c z y ń s k i .

ROZMAITOŚCI.

— -■ B . M in is t e r M o r a c z e w s k i p o ż e g n a ł s ię z u r z ę d n ik a m i s w o je g o r e s o r tu , p o d a ją c m o ty w y s w o je g o u s tą p ie n ia i d z ię k u ją c u r z ę d n ik o m z a w s p ó łp r a c ę .

— W y j a z d S t e ig e r a d o W ie d n ia . Z W a r ­ s z a w y te le f o n u ją n a m : N o c y m in io n e j w y je c h a ł d o W ie d n ia , ż e g n a n y p rz e z tłu m y S te ip e r . S te i­

g e r m a o s ią ś ć w w ie d n iu n a s ta łe .

A r e s z s o w a n ie s z p ie g a N ie m ie c k ie g o . Z W a r s z a w y d o n o s z ą : W R a b a c h w p o w ie . ie a u g u s to w s k im a r e s z to w a n o n ie ja k ie g o J ó z e fa S te f a n o w ic z a p o d z a r z u te m u p r a w ia n ia s z p ie g o s tw a n a rz e c z N ie m ie c . S te f a n o w ic z je s t o b y ­ w a te le m lite w s k im . Z n a le z io n o p r z y n im d o k u m e n ta , k o m p r o m itu ją c e g o s iln ie .

R U C H W Y D A W N IC Z Y .

P r o f D r . 8 t . J J o w n k o w f łk l „ K a p it a n R e t t ’, T o w V V j d » H ii. ,,R ó j ‘ A w ię c n a re s z ie m a m y d -b rą , ta m ą - (3 :> g r ) ilu s tr w a n ą k s ą ż e c /k ę p o d r ó n c z a , s tw o rz o n ą p rz e z p o w o ła n e p ió r (m it r o b e c ie p i fe s r U n iw e r ^ t-’U P o z n iń s id e z n , p r e d te m w \k l d a l n a k t d z e „ o d k ry ć g e o g ro fi, c z n v c h“ w C la rk U iv e rs itv ). D d e je w y p r a n y S : tta w 1 9 1 2 . r. d o b ie u n iu d m o e g , w p ra w z w y c i s k e j, a m im o to t-k tra g ic < n e j— t . je d e n z u a jw s p n ia ls z y c h ra p a d ó w lu d z k o ś .-j.

RUCH TOWARZYSTW.

— W n b r .e ź n - . B a c z n o ść c z ło n k o w ie L u tn i. Z p o w o d u b r a k u ś w ia tła le k c ja ś p ie w u d z iś s ię n ie o d b ę d z ie

Z a rz ą d .

flotowanie <iiełdv Zbożowe w Poznania

z d n ia 1 2 . I I . 1 9 2 6 r o k u .

e n y w »«■ * - 1 0 0 k g .

w 1 o lu t a k n ic h w y « h .

1 . Z y to n o w e 1 8 2 5 2' .2 5

2 . P s z e n ic a 3 2 n o

3 4 / 0

3 . O s p a iy n ia 1 3 .2 5

1 4 2 5

4 . 5 .

O w ie s n o w y J ę c B m ie ń b ro w

1 5 . 0 2 1 0 0

1 6 0 0 2 3 .' 0

6 . M ąM s ż y tn ia 7 0 y 3 1 .2 5

3 2 .2 5

7 . 8 .

M a k a p s e n n a 6 5 l

S ia n o lu ź n e

5 2 0 '

b .3 5

5 5 0 07 .1 5

9 „ P fx S 8 6->

9 .4 0

1 0 . Z ie m n ia k i fa b r. 2 .5 0

2 .1 0

1 1 S ło m a ż 't lu ź . 1 .8 *

2 0

1 2 , „ „ p t-» s 2 .8 5

__

3 ,0 5

1 4 . J ę c z m ie ń 1 9 .0 0

— —

2 n v 0

1 5 . O s p * p s z e n n a 1 5 G O

1 6 ,0 0

T e n d e n c ja s p o k o jn a ,

C lie ld u w b r g z a w g k a

w z ło ty c h i g r o s z & o h . W A R S Z A W A 1 2 .1 1 . 2 6 r.

D o la r y...

F u n ty a n g ...

1 0 9 F ra n k , fra n c . . . 1 0 0 F ra n k , b e lg . . . 1 0 > F ra n k , s z w a jc . . 1 0 0 L iró w w ło s k . . . T e d e n c ja u trz y m a n a .

. 7 ,’0 - .

. 3 5 ,i ó - . . . . . 2 7 3 5 , . . . 3 3 2 5 , 1 4 2 ,6 0 —

. . . . 2 9 .4 5 ,

P o z n a ń s k i t a r g r> a b y d ło

D n ia 1 2 . I I 1 9 2 6 r. s p ę d z o n o n a ta r g o w is k o R z e ź n i M ie js k e j 2 5 5 b u b a ji,, 6 4 w o łó w 3 5 1 k ró w i ja łó w e k k ó z — ja g n ią t 4 3 5 c ie lą t, o w ie c , 4 2 ś w iń

P ła c o n o z a 0 0 k g ż y w e j w a g i.

b y d ło r o g a te 1 W . 9 0 —

’J k i. 8 ) -

, U l k l. 6 6 - ,

c ie lę ta I k i. — 9 6 .

, D k l. 7 6 - 8 0

„ T H k l. 6 6 - 7 0 ,

ś w in ie 1 2 0 - 1 5 0 k g . — 1 5 4 ,

„ 1 0 0 — ’2 0 k g . 1 4 8—1 5 1 ,

8 0 - 1 0 0 k g . 1 4 2 - 1 4 2 „

D ru k i n a k ła d „ G ło s u W ą b rz e s k ie g o * * w W ą b rz e ź n ie R e d a k to r o d p o w ie d z ia ln y : L . S ta c h ie w ic z w W ą b rz e ź n ie .

Cytaty

Powiązane dokumenty

damy przed Tobą, Panie, my posłowie pierwszego wielkiego sejmu na wolnej polskiej ziemi, ślubowa­..

[r]

Życiorys Ks. Biskup - Nominat Dominik urodził się jako syn ziemi kaszubskiej w Gnieżdziewie, powiecie puckim, dnia 7. Odznaczając się od najmłodszych lat szczerą

dało już trzecie przedstaw ienie am atorskie, co sam o już św iadczy o gorliw ości jego członków.. T o zaś um ożliw iło odegranie ról sw obodne, zręcznie spiesznie

Cesarzowa Karolina Meksykańska na loża śmierci.. Tydzień Propagandy Trzeźwości 1-8 lutego

N ajlepszym tego dow odem , że ro ­ zum ow anie angielskie m ało m ogło się przyczynić do spadku złotego jest to chociażby, że teo rja ta uspraw iedliw iłaby tylko

n ie w ystarczył, aby nikt z nauczycieli nie przy- znał się do znajom ości języka polskiego z oba­.. w y przed utratą

sie pełni księżyca; zaćm ienie słońca zaś, gdy księżyc się znajduje m iędzy ziem ią a słońcem (... w czasie nowiu* Cień ziemi przykrywa więc