• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1927.01.20, R. 7, nr 9

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1927.01.20, R. 7, nr 9"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Bja.

letargi]

m enta-

k m isaj P obrać sda żo- ubnym ntow y.l :y la: | sta w ić. I

6Ł0S WRZBK I

>zeszła Jedna

>cą do depie-

w ietlic

‘la się takie-i

■U^rMwUsiMrdk, mr w«ttKp-

T«I«l«n K. Konto ciekowe

Środa H enryka b. m . C zw artek Fabjana, Seb.

Piątek A gnieszki

D ziś w schód słońca o godz. 734 zach 15*58

Jutro , „ 7,33 „ 16.00

D ziś „ księżyca „ 17,59 8,37

Ogtowenia:

•tr. Mb m. wwł«<łom«4*U«h petocwycn 3Sgr m pi««

CMi atr. JO gr. Rabata adrłała ala pray a<etam t mała. .Głoa Wabraaaki" wyehaM trey razyty»o<

e«Mt»r hb (WT**!

fzczkę i zdo-

Nr. 9 Wąbrzeźno, czwartek- 20 stycznia 1927 r. Rok Vh

ii w iła I iś do* I sieszę zesłać now a polną

roz- kla»

3 do- o się upcja

O by

r

po-

i N a-

adni-

e od- 27 r.

ogra-

. M f.

27 r.

srosi ików iecz.

|acy!

ho- yst-

nte*

odz.

•'ŹOO źno.

Magja w polityce. I £ ś ow ieraone zos‘ało p-m in- d’row i D o' D ziwnym jakim ś zbiegiem okoliczności m isja I N iestety — nie znam y bliżej charakteru kon- n. H olówki posła z P. P.O ., który udał się do P H ołowki w innych dziedzinach (jest to Pragi, aby tam naw iązać kontakt z t. zw . „emi- narazić tajem nicą rządu i pana H .) stw ier- gracją ukraińską" - zeszła się co do czasu z dzlc jednak m usim y iz jest rzeczą pew ną że rząd nom inacją senatora d-ra D obruckiego na m ini- przygotowuje jakąś inicjatywę w dziedzinie poli- stra ośw iaty. Jeden z dzienników podając w ia- m niejszościowej i pierwszą ofiarą tej kom - dom ość o nom inacji podkreśla, że p. m inister, o i nacji m a pa»c^ M ałopolska W schodnia. D ozór będąc sam Polakiem — brał jednak czynny udział nad »»sąnacją siłą faktu — objął p. H ołow ko w życiu spoleczno politycznem U kraińców — i ~ ,a «a»lt*ty <atwo przew idzieć m ożna — jeśli uchodzi za w ielkiego sym patyka m niejszości ukra- w ezm iem y pod uw agę, ze pan H . nie m a pojęcia ińskiej. D ziwnym rów nież zbiegiem okoliczno- ° stosunkach panujących w e W schodniej M ało­

ści - p. d r D obrucki otrzym ał sw ój m andat P01®?.6’ to zr®8z.^ Ja8no w ypływa choćby z senatorski od ludności m iasta w schodnio-m ało- w ynik? pierwszych jego pertraktacyj z ukrainca- polskiego, w którem to m ieście, w edług targów ’p1.* , j j1®1 zasadzie bez trudu m ożem y przew i- p. H ołówki — m a być założony uniw ersytet u- dziec dalsze pociągnięcia p. H ołow ki, które zre- kraiński." Chodzi tutaj zresztą nietylko o uni- 8zt* on ®am dosc jasno sprecyzyow ał w sw ej bro-

w ersytet - ale rów nież i o szkołę rolniczą, któ- “ Y ® ® ^ S ^w estja m niejszości narodow ych w rej utrzym yw ania ostatnio zrzekły się w ładze P°lsce » * która niestety jak to w idać z faktów czeskie — a która, w edług projektu p, H ołów ki stała się optycznym program em obecnego rządu, m a w najbliższym czasie obciążyć budżet pań- Pan H ołowko jest idealistą, który uw aża, że stw owy polski — Zaiste - dziwny „zbieg oko- w ?bec m niejszości zastosow aną byc w inna poli- liczności 1" tyka U8^P 8tw» dzięki której czułyby się one w

A m oże to nie zbieg okoliczności — ale w y- I PoJ8cc» jak w raju przyczem nietylko nie dą- nik celowej taktyki rządu? M oże w łaśnie o to zf yby d<? oderw ania się od naszej O jczyzny — tylko chodzi naszym w ładzom naczelnym , żeby ale przeciw nie starałyby się m ożliw ie najsil-

„ten trzeci" r łatw ił — lub pozw olił załatwić to ze8polic się z nam i — ku w spólnej radości w szystko! co jużoddaw na leży w zam iarach rzą- 1 szczęściu., „

du? M oże w grę w chodzi tutaj ów słynny pro- ,T «PaP8tw0 polskie w inno stać się dla m niej- gram ustępstw na rzecz m niejszości narodowych ^o® 01 koniecznością i jedyną deską ratunku.

— tyle razy już opiew any i krytykow any przez U toczm y m niejszości narodow e iście m acierzyń- naszą prasę ? Boć trudno przypuścić, aby p. dr. 8 .ą °Pleką» aby pozyskać w nich w razie niebez- D obrucki posiadał jakiś w łasny zbaw ienny plan Pjeczenstwa -— chętnych i szczerych obrońców sanacyjny — któryby go kw alifikow ał na stano- ni® za® w rog°w » jak to było dotychczas!"

w isko m inistra oświaty! G dyby tak było — to . W szystko to piękne idobre.takierozw ią- napew no nasze gazety ażby się roiły od hym nów zam e 8Praw y byłoby cudow ne --lecz jakąż dro- pochw alnych na cześć now ego genjusza ośw iaty! dojsc do tego?

Tym czasem gazety m ilczą i pan doktor m ilczy — O to recepta, jaką daje pan H ołow ko:

a kw estja ustępstw na rzecz ukraińców staje się „U ac pełnię sw obod i m ożność rozwoju coraz jaśniejsza! w szystkim m niejszościom narodow ym — ale w

Na forum polityki naszej coraz w yraźniej |akiej form ie, aby te sw obody nie osłabiały i coraz bezwzględniej w ystępuje m ało dotychczas lecz przeciw nie w zm acniały państwo polskie"

znana postać pana Tadeusza H ołów ki au- , / e?paJ bardz® P^kna — - ale jak ją zastoso- tora program u sanacyjnego, o którym w ypada po- I w ac ^ad tem ’ lak 81^ zdaie w cale pan H o- w iedzieć cośkolw iek tem bardziej, że jak się zda-

je jest on w łaśnie przyczyną zasadniczą nom ina cji p. m inistra D obuckiego, która to nom inacja m & być niejako w stępem do rozw iązania zaga­

dnienia o m niejszościach narodow ych-

Co do sam ej osoby p. H ołów ki — zabierać I Już od dłuższego czasu baczne oko naszych głosu nie w arto. Tem at ten poruszym y kiedy- w ładz bezpieczeństw a śledziło z zaciekaw ieniem kolw iek w następnych num erach naszego pism a, rozwój w yw rotow ej akcji kom unistycznej, która W tej chw ili chodzić nam pow inno o działał- | nielicznemi w yjątkam i — objęła siecią sw oją ca- ność tego pana, która z daleka w ygląda dziwnie praw ie państw o. Funkcjonariusze tej organiza- tajem niczo i konspiracyjnie a co najw ażniejsza — I Cjl — m ającej na ceiu dokonanie przewrotu kom u- nosi na sobie w yraźny stem pel pow ażnej gru- I m istycznego w Polsce — byli opłacani przez w ro- py ukraińskiej, zorganizowanej w t. zw. „U ndo" 2d nam rz£ld bolszew icki — przyczem każdy in-

A teraz — co to jest „U ndo" ? struktor, oprocz stałej pensji — pobierał jeszcze że organizacja ta nie żyw i w obec nas nad- olbrzym ie sum y na propagandę i rozjaady. W ten zw yczajnych sym patyj — to m c nickel Zcidricj I /»• i •

ł i

w ątpliw ości. „U ndo-w yd.lo pań.tw u i .poleczcń- rozpościerała się sieć „jaczetek". na czele których M wu pol.kiem u bezw zględną w alkę - co w yra- stali przeważnie zw yrodniali polacy, zaprzedam z du- źnie podkreślone zostało w jednym z w yw iadów » ’ ! ci?,e.m w ładzom bolszew ickim . O gólne w y- w żydow .kim „N ow ym Przeglądzie”- i za czem m ^C Z ne każdej „jaczejkl“ Sięgały sum y przem aw iają dotychczasow e fakty. Jednem z I ® ar0w ‘

czołow ych żądań tego towarzystw a było założę- N ajsilniej rozw inęła się akcja w ywrotow a na nie uniw ersytetu ukraińskiego w e Lw ow ie. Po W ileńszczyźnie — gdzie w yw rotow cy m ieli naj- długich targach U kraińcy zdecydow ali się w re- I w dzięczniejsze pole działania. Całą robotę opłacał

•zcze „ustąpić” i zgodzić się na... Stanisław ów W ileński Bank K ooperatywny, posiadający filje w w zam ian za cały szereg niesprecyzyow anych G łębokiem i w Pińsku. D yrektorzy tych filij — koncesyj w zakresie szkolnictwa i sam orządu, O strow ski, K ow sza i Sokołow ski otrzym ywali in-

*J®re poczynił upełnom ocniony przez rząd p. I strukcje bezpośrednio z M ińska —~ pośrednio zas H ołówko. N adto — ukraińcy prascy zażądali z M oskwy — i oni to w łaściw ie byli głównym i tytułem „rekom pensaty" za sw e „ustępstw o” — (na ca^ Polskę w ykonaw cam i w oli czerwonych ahy rząd polski przyjął na etat m inisterstw a o- katów rosyjskich.

®w iaty rów nież i ow ą słynną akadem ję rolniczą A kcja w yw rotow a ogarnęła rów nież i w ojsko, (ukraińską), której m inisterstwo czeskie odm ów i- gdzie specjalnie opłacani żołnierze agitowali w śród

<° dalszych subw encyj. w spółtowarzyszy — rozrzucając odezw y, naw ołu- Tak w ygląda „ działalność” pana H ołówki jące do otwartego buntu — a naw et gdzieniegdzie jego projekt „sanacji" szkolnictwa, którego w y- • — przekupując niechętnych, grożących denuncjacją.

। lów ko nie pom yślał! Jsk się da pogodzić w odę z ogniem lub zespolić na śm ierć i życie ukrain*

ców lub żydów z Polską? Przecież ta zachw a­

lana „pełnia sw obód" to pierw szy krok do no­

w ego buntu ukraińskiego I Jakże w ięc m oże Pol­

ska dobrow olnie daw ać w rogom bat na sw oją Po długich i ciężkich cierpieniach pan H o- łów ko odkrywa A m erykę i pow iada, że od roku 1919 U kraińcy osiągnęli szczyt uśw iadom ienia narodowego i że tylko na podstawie ugody m o*

żerny rządzić W schodnią M ałopolską...

A stąd konkluzja: „M usim y dać ukraińcom (słowa p. H .) w ięcej, niż dała im A ustrja — bo m niej przyjąć nie zechcą." —

W prawdzie nie sądzi autor, by ukraińcy ga­

licyjscy m ieli m ożność i zdolność stworzenia w ła­

snego państw a — gdyż są w znacznej m niejszości i dopiero z żydam i tworzą w iększość — niem niej jednak — w im ię jakichś tam haseł zajęczych — trzeba żyć z nim i dobrze — a w ięc: — m arsz na ścieżki ugody!

Ze jednak nie każdy Polak zgadza się z w y­

w odam i pana H ołówki — szczególniej w kw estji tak drażliw ej, jaką jest spraw a szkolnictw a na U krainie — przeto... należało przeprow adzenie tych planów pow ierzyć człow iekow i, znanem u z sym patyj ukraińskich — i w ogóle przyjacielow i m niejszości narodow ych —

Takim człow iekiem jest pan d-r D obrucki 1 oto m aluczko — a ujrzym y, jak zacznąsię sypać łaski i ustępstw a na rzecz szkolnictw a u- kraińskiego... M aluczko — a zatryum fuje banda ruskich rezunów — i zacznie ssać najżyw otniej­

sze soki M atki — Polski I... A le cóż znaczy przy­

szłość — gdy dzisiaj chodzi o tryum f pana H o- łów kill!

Zaiste 1 Jeśli rząd nasz nie zrezygnuje z dal­

szych sztuk m agicznych H ołów ków , pragnących potraktow ać politykę jako sztukę czarodziejską łączenia siłą tego — co sam o Życie rozdziela i składania tego — co się odpycha w zajem nie

— to nieszczególną będzie nasza przyszłość!

J. K.

I

Za bolszewickie złoto ....

Ludzie bez wiary i uczuć narodowych... — Siecią ,jaczejek“ pokryto całą Polskę — Żvdzj i Białorusini — Aresztowanie posłów do Sejmu — Całkowity pogrom akcji wywrotowej

Zasadniczo — w ykonawcam i w oli kom uny były dw ie oficjalne partie: „Białoruska H rom ada“

i „N iezależna Partia Chlopska“, operujące prze­

w ażnie na K resach W schodnich.

Jednem słowem — organizacja była w stadium pełnego rozwoju — i zdało się, że akcja propa­

gandow a nie napotka już na żadne trudności — - gdyż zniechęcona ludność bezrobotna dziwnie łatwo ulegała zbrodniczym nam ow om „instruktorów ". — Aż oto nagle w nocy z piątku na sobotę — cichut­

ko i bez hałasu w ładze państw owe położyły sw ą ciężką rękę na całej robocie —

Rozpoczęły się aresztow ania — w w yniku których osadzono w w ięzieniu 80 osób z W arsza­

w y 8 z Białegostoku, 12 z G rodna, 23 z Bielska, 18 z W ilna 8 z Poznania, 10 z N owogródka i t.

d. i t. d.

O gółem dostało się za kratki z górą 180 ko­

m unistów — w tej liczbie czterech posłów do Sejmu.

N iezw ykle ciekaw ym jest fakt, że w Poznaniu aresztow ano niejakiego Lipskiego, który przed m iesiącem m niej-w ięcej obw oził po całej Polsce dw óch posłów angielskich z Labour-Party — o czem w sw om czasie dość w iele pisaliśm y, oburzając się na zbytnią kurtuazję naszego rządu w obec naj­

rozm aitszych angielskich i am erykańskich „w y- slanników “ i „rewizorów ".

W W ilnie aresztow ano w czasie posiedzenia

zarządu Białoruskiej H rom ady — trzech znanych

posłów kom unistyczno-białoruskich, którzy debato

(2)

w a li w łaśn ie n a d d a lsz ą a k c ją w y w ro to w ą sw ej p a rtii. S ą to p o sło w ie: R a k — M ich a jło w sk i, T a ras z k iew ic z i W o ło sz y n , k tó rz y te k k rw a w ą ro ­ lę o d e g ra li w c z asie n ie d a w n y c h z a m ie sz e k k o m u ­ n is ty c z n y c h w W iln ie . C a łą p o se lsk ą tró jcę o s a ­ d z o n o n ie z w ło c z n ie w w ię zie n iu n a Ł u k is z k a ch — w e sp ó ł z in n y m i w y b itn y m i d z ia ła cz a m i, k o m u n y w P o lsc e — a m ia n , z d y re k to rem b a n k u b ia ło ­ ru sk ie g o O stro w sk im , i s e k re ta rz e m te g o ż b a n k u , k tó rz y p o śred n ic z y li w w y p ła c a n iu su m d o la ro w y c h n a p ro w a d z e n ie c ałe j a k c ji.

P rz y te j a k c ji w k ilk u n astu m ie jsc o w o śc ia c h u d a ło się p o lic ji w y k ry ć o lb rzy m ie s k ła d y b ro n i i a m u n ic ji (p rz e w a ż n ie re w o lw e ró w ) p o c h o d ze n ia n ie m ie c k ie g o , k tó re c z e k a ły n a sw e p rz e z n a c ze n ie w d o sk o n a le z a m a sk o w a n y c h s k ry tk a c h .

P rz y a re sz to w a n y c h „ d z ia ła c z a c h " z n a le z io n o o lb rz y m ie s u m y g o tó w k i w d o la ra ch i z ło jy c h p o l­

sk ic h a ta k ż e b ile ty k w a rta ln e I k la s y n a p o c ią g i p o d m ie jsk ie o ra z b ile ty k w a rta ln e tra m w a jo w e .

R ó w n ie ż s e n s a cy jn e w y n ik i d a la re w izja w lo k ala ch p a rty jn y c h i w m ie sz k a n iac h a re s z to w a n y c h , g d z ie n a trafio n o n a n ie z w y k łe c ie k a w y sp is in s tru k c y j. -k tó re w y ja śn iły w s z y stk ie sp o so b y je d n a n ia z w o len n ik ó w d la k o m u n y o ra z ta k ty k ę p o ­ stę p o w a n ia n a w y p a d e k „ w p a d n ię c ia 4' i „ w sy p a ­ n ia s ię“ . G łó w n y m śro d k ie m ta k w p ie rw s z y m ja k i w d ru g im w y p a d k u b y ły p ie n ią d z e k tó re m i s z a sta n o n a w s zy s tk ie s tro n y . P o ż y c z k i b e z z w ro t­

n e u d z iela n e o so b o m , k tó re n a le ż a ło z a a g ito w a ć i p rz y cią g n ą ć d o k ,m u n y — b y ły n a ju lu b ie fisz y m s y s tem e m w y w ro to w c ó w — i trz e b a p rz y z n a ć — s y ste m e m n ie z aw o d n y m . R ó w n ie ż n a w y p a d e k a res z to w a n ia ja k ie g o ś c z ło n k a p a rtji — z a rz ą d p o św ię c ał o lb rzy m ie s u m y n a o p ła c en ie a d w o k a tó w k tó rz y p o b ie rali p rz e cię tn ie p o 5 0 0 z ł z a p ie rw s z y d z ień p ro c e su — z a ś z a n a stę p n e — p o 1 0 0 z ł.

N ic w ię c d z iw n e g o , ż e a d w o k a c i — ż y d z i a n a w e t i w y z u c i z p a trio ty z m u p o la c y — w y tę ż a li

Pokłosie korupcji

Zakończenie procesu komandora Bartoszewicza. — Sprawiedliwy wyrok. — 5 lat więzienia za nadużycia. —

T rw a ją c y o d 3 -ch m ie się c y p ro c e s k o m . B ar­

to sz ew ic za i k o m p a n ji — o n a d u ż y c ia w m a ry ­ n a rc e w o je n n ej — n a re sz c ie się z a k o ń c z y ł. N a n ic się n ie z d a ły w y k rę ty i lisie k lu cz e n ie — n a n ic

Ż W ąbrzeźna — do R zym u

(Dzieje wycieczki pięciu wąbrreźniakow udających się do Stolicy Piotrowej).

X III.

— Wypoczynek — Msza św. ks. żyndy — W kaplicy Papieskiej — Wrażenia — Obiad

— Redakcja włoskiego pisma katolickiego

— Campo Santo i kościół św. Wawrzyńca

— Nowy Rok. — Kongres — Audjencja — u

„Czarnego Papieża" - Nej dzielni aj szy Polak

— Wzruszająca przemowa — Błogosławień­

stwo Papieskie -

N iem a w ię k sz e j ro z k o sz y , ja k d o b ry , m ło d z ie ń ­ c z y , tw a rd y se n — p o p rz em ę cz e n iu p o d ró ż ą lu b w ra że n ia m i. W ie o te rn z a p ew n e k a ż d y k to c h o ć ra z w ż y c iu b y ł ta k w y c z erp a n y , ja k m y w d n iu p rz ed sy lW e stro w y m . S e n , ja k i n a s o g a rn ą ł n a ty c h ­ m ia st p o p rz y ło ż e n iu g ło w y d o p o d u sz k i — n ie d a się z n ic ze m p o ró w n a ć — c h y b a z p o z o rn ą ś m ie r­

c ią. J e ste m p e w n y , ż e g d y b y te j n o c y w ła śn ie m ia ł n a stą p ić k o n ie c ś w ia ta to n a w et g lo s trą b y A rc h a n io ła n ie z d o ła łb y n a s p rz e b u d z ić ! M o ż n a b y ło s trz e la ć n a d n a m i z a rm a t lu b rz u c a ć g ra n a­

ty rę c z n e — b e z o b a w y p rz e rw a n ia n a sze g o sn u . N ic w ię c d z iw n eg o , ż e p o ta k d o sk o n a le j n o c y

— u c z u liśm y się w s zy s c y , ja k b y n a n o w o o d ro ­ d z en i. P o n u ry , c o d z ie n n y n a s tró j p o ra n n y , ja k i n a s p rz e śla d o w a ł d o ty c h cz a s — ty m ra z e m u stąp ił m ie jsc a p o w sze c h n e j w e so ło śc i — W c z a sie w s ta­

w a n ia, u b ie ra n ia się i z a ła tw ia n ia to a le ty p o ra n n e j

— s a la n a sz a a ż d rż ała o d w y b u c h ó w n ie fra so b li­

w e j ra d o śc i ż y c ia ... D o w c ip y , w e so łe p rz y c in k i

— b ły sk o tliw e ja k ra c e — k rz y ż o w a ły się w p o ­ w ie trz u p o d n ie c a ją c i b e z te g o ra d o sn y n a stró j te ­ g o p o ra n k u . U sp o k o iliśm y się n ie c o d o p ie ro p rz y śn ia d a n iu , p o k tó re m z a ra z u d a liśm y się d o g ro ­ b u o w . S ta n is ław a K o stk i, n a d k tó ry m K s. F r.

Z y n d a m ia ł o d p ra w ić m sz ę ś tą .

B y ła g o d z in a 7 ,3 0 g d y p rz e k io c zy liś m y p ró g k o śc io ła.. C e le b ra n t — ja k b y ty lk o c z ek a ł n a n a ­ sz e p rz y b y c ie — ro z p o cz ą ł z a ra z n a b o że ń stw o — k tó re trw a ło z g ó rą p ó l g o d z in y ... P o d w p ły w e m p o w a ż n e g o i ja k b y ż a ło b n e g o n a stro ju , p a n u ją c e g o w Ś w ią ty n i — n a s z p o ran n y h u m o r u lo tn ił się b e z śla d u — u stę p u ją c m ie jsc a d z iw n e j p o w a d z e, k tó ra n ie o p u śc iła n a s a ż d o o b ia d u .

P o sk o ń c zo n e j M szy s-tej k s. Ż y n d y — u d a ­ liśm y się n ie z w ło c z n ie d o p ry w a tn e j k a p licy P a ­ p ie sk ie j, g d zie O jc ie c ś w ię ty m ia ł c e le b ro w a ć u ro ­ c z y s te n a b o ż eń stw o s y lw e s tro w e. Z p ra w d ziw e m w z ru sz e n ie m i sz c z ? rą c z c ią w y s łu ch a liśm y te j M sz y ś-te j łą cz ą c sw e m o d ły z m o d ła m i W o d z a C h rz e ś ­ c ijań s tw a - iż b y w y słu ch a ł B ó g b ła g ań n a szy c h i ra c z y ł n a s o św iec ić S w ą la s k ą w ie k u istą n a re sz tę d n i ż y w o ta .

B lisk o c z te ry g o d z in y trw ała u ro c zy s to ś ć •—

je d n a k — rz e c z d z iw n a — z a m ia s t n a s z n u ż y ć , ja k ­ b y te g o się m o ż n a b y ło sp o d zie w a ć — n a tc h n ę ła

w s z y stk ie sw o je siły a b y ty lk o u ra to w a ć k lijen tó w o d k a ry . —

N ie za leż n ie o d a k cji p ro p a g a n d o w e j — n ie k tó rz y c z ło n k o w ie k o m u n y z a jm o w a li s i? ró w n ież szp ie g o stw e m n a rz e c z R o sji — n a c o zn ó w ’ o trz y ­ m y w a li o lb rzy m ie su m y b e z p o śre d n io z M o sk w y . W s z y s tk ie p o w y ż sze w ia d o m o śc i — o c z y w i­

śc ie m o m e n taln ie w y o lb rz y m io n e d o n ie m o ż liw o śc i

— w z b u rz y ły c a łą lu d n o ść , k tó ra , z a n ie p o k o jo n a b ra k ie m o fic ja ln y c h w ie ści — z a c z ę ła p rzy p u szc z a ć n ie b y w a le h isto rie .. O tó ż c e le m u sp o k o je n ia u m y ­ słó w sp o łe c z e ń stw a — rz ą d n a sz w y d a ł w te j k w e stii o fic ja ln y k o m u n ik a t — z a ś p . w o je w o d a R a c z k ie w ic z , ja k o z a rz ą d c a w o je w ó d z tw a , n a js il­

n ie j o p a n o w a n eg o a k c ją w y w ro to w ą — w y jaśn ił w d łu ż sz e j o d e z w ie c a ły fa k ty c z n y sta n rz e cz y , n a w o łu ją c p rz y te m d o p o rz ą d k u i sp o k o ju — o ra z a p e lu ją c d o lu d n o śc i, w ie rn e j rz ą d o w i i p a ń stw u , a b y p o w s trzy m a ła się o d w sz e lk ic h e k sce só w i w y stą p ień , d o ja k ic h m o g ło b y e w e n tu a ln ie d o p ro ­ w a d z ić o b u rz e n ie n a ro d u p rz ec iw k o d z ia ła c zo m k o m u n y . — O d e z w a ta w y w arła rz e c z y w iśc ie p o ­ ż ą d a n e w ra że n ie — ta k , ż e c a łą d a ls z ą a k cję p o ­ lic ja m o ż e c a łk o w ic ie s k iero w a ć p rz e c iw k o w ro ­ g o m p a ń s tw a .

O sta tn io a re sz to w a n o z n o w u c a ły s z ere g o so - b sto śc i, z n a n y c h z e s w y c h w y w ro to w y c h d z ia ła ń a n ty p o lsk ic h — m ię d z y in n e m i z a ś w p a d ł w rę c e p o lic ji z n a n y sz p ie g i a g ita to r b o lsze w ic k i, G ie łd a, k tó ry sw eg o c z asu u k o ń c z y ł w M o sk w ie sz k o lę sz p ie g o w sk o -a g ita c y jn ą -

P ró c z te g o o sa d z o n o — w w ię z ie n iu c z w a rte­

g o p o sła b ia ło ru sk ie g o — H o lo w a c za o ra z w y k ry to , ż e p ie n iąd z e n a o rg a n iz a c ję p rz e w ro tu p rz e sy ła n e b y ły z M o sk w y p rz ez R y g ę . D a lsz e a re s z to w a­

n ia w to k u . <

w sz elk ie w y siłk i i k ła m stw a d ą ż ą c e d o p rz e d łu ­ ż e n ia ro z p ra w i — W sz y stk o to ty le p o m o g ło co u m a rłe m u k a d z id ło . K o m a n d o ro w i B a rto sz ew i­

czo w i d o w ie d z io n o o sz u stw a i n a d u ż y ć d o k o n a­

n a s ja k ą ś n o w ą n ie z n an ą m o c ą ... I g d y o p ó l d o - d ru g ie j w y s z liśm y w re sz c ię n a u lic ę — z d a w a ło się , ż e to id z ie p o c h ó d K a m e d u ló w — a lb o s tra ­ c e ń c ó w , s k a z an y c h n a ś m ie rć — ta k a z a d u m a o - siad ła n a n a s z y ch o b licz a ch . N a w e t p rz ec h o d n ie m u sie li z a u w a ż y ć te n d z iw n y n a sz n a stró j, g d y ż n a tw a rz a c h k a żd e j m ijają c ej n a s o so b y z a u w a ż y ­ liśm y w y ra z n ie z w y k łe g o z d u m ie n ia .. B o te ż isto ­ tn ie d z iw n ie m u siały o d b ija ć n a sz e sk u p io n e, u d u - c h o w n io n e m in y w p o ró w n a n iu z p rz y ro d z o n ą w e ­ so ło śc ią lu d n o ści w ło sk iej, n ie m o g ą c e j n a w et c h w ili ż y ć b e z u śm iec h u .

D o p ie ro o b ia d , s p o ż y ty w k la sz to rz e (ja k z w y ­ k le ) o d m ie n ił n ie co n a sz n a s tró j, k tó ry n a stę p n ie z k a ż d ą c h w ilą s ta w a ł się w e se ls zy i ja śn ie jszy

— a ż n a k o n iec m ło d a n a tu ra p rz ez w y cię ży ła s m u ­ te k i sk u p ien ie w y w o ła n e o to c z e n ie m p e ln e m p a ­ m ią tek m ę k i i c ierp ień — z a w ia rę ś w ię tą .. W re­

sz c ie — g d y o g o d z in ie 2 m in . 3 0 sz c z ęśliw ie z a ­ k o ń c z y liśm y n a p y c h a n ie ż o łą d k ó w — p o w a g a n a ­ sz a, ja k b y c z a re m z d ję ta — - p ie rz c h ła , u stęp u ją c m ie jsc a z w y k łe j sw o b o d z ie i ra d o śc i ż y c ia ...

N a ty c h m ia st p o o b ie d z ie u d a liśm y się z n o w u n a m ia sto — ty m ra z e m je d n a k , c e le m z a sze j w ę ­ d ró w k i n ie b y ł ż a d e n k o śc ió ł — a le re d ak c ja sły n ­ n e g o p ism a k a to lic k ieg o „ L ’O b s e rw a to re R o m a n a *

— k tó re c a ły sw ó j ro z w ó j z a w d z ięc z a s ta ra n io m i p ra cy O jc a Ś w . P iu s a X I.

Z w ied z iw sz y n a jd o k ła d n ie j c a łk o w ite u rz ą d z e ­ n ie d ru k a rn i, a d m in istra cji, p a k o w n i — i w o g ó le z b a d a w s z y w s zy s tk ie szc z eg ó ły te ch n ic zn e ty c h o lb rz y m ic h z ak ła d ó w u d a liśm y się n a C a m p o S a n to .

Z w ie d z iw sz y d o k ład n ie w szy stk o , c o b y ło d o o b e jrz e n ia — u d a liśm y się d o k o śc io ła św . W a ­

w rz y ń ca z a m u ra m i, k tó ry w y w a rł n a n a s rz e c z y ­ w iśc ie w sp an ia łe w ra że n ie. O g lą d a n ie w szy stk ich je g o p a m ią te k i a rc h ite k tu ry — w y p e łn iło n a m c z a s d o w ie cz o ra - ta k , ż e n ie w stę p u ją c ju ż n ig d z ie p o d ro d ze b e z p o śred n io p o w ró ciliśm y d o sw eg o k la sz to ru , g d z ie p o sp o ż y c iu k o la c ji n a ty c h m ia s t o d d a liśm y się o p ie c e M o rfe u sza .

R a n e k d n ia n a stęp n e g o 'z a s tał n a s c a łk o w ic ie w y p o c z ę ty c h ta k , ż e b e z n a jm n ie jsz e g o o c ią g a n ia się o p u ściliśm y łó ż k a , z a d o w o le n i z e ś w ież y c h sil ja k ie m i a ż d y s z a ły n a sze o rg an iz m y . B y ło to d la n a s b a rd z o w a żn e m z e w z g lę d u n a to , ż e m ie liśm y w ła śn ie w z iąć u d z iał w M ięd z y n a ro d o w y m K o n g re­

sie M ło d z ie ż y K a to lic k ie j — k tó ry w y m a g a ł n a d ­ z w y c za jn e g o sk u p ien ia w s zy s tk ich z a so b ó w e n e r­

g ii i m y ś li — a b y g o d n ie re p re z e n to w a ć sw ó j n a ­ ró d w o b e c o b c y c h .

N ie b ę d ę tu ta j o p isy w a l p rz e b ieg u u ro cz y sto ści k o n g re so w y ch g d y ż te m a t te n o p rac o w an y z o sta ł ła sk a w ie p rz ez je d n eg o z n a jp o w a ż n ie jsz y c h u c z ę stn ik ó w n a sz e j p ie lg rzy m k i — i z a m ie sz c z a m y g o w ła śn ie w d z isie jsz y m n u m e rz e G ło su . (P a trz a rty k u ł p . t. .M ię d zy n a ro d o w y K o n g re s M ło d z ież y : K a to lic k ie j w R z y m ie* ) D o ść p o w ie d zie ć, ż e k o n ­

n y c h w c h ę c i z y sk u — i o to za n ie zlic z o n e f J sz e rstw a i „ k o m b in a c je" — o trz y m ał z a słu ż o ij n a g ro d ę .

S ą d w o jsk o w y p o d p rz e w o d n ic tw e m p u li O rsk ie g o , stw ie rd z iw sz y z g ó rą 8 5 w y p ad k ó v p o g w ałc en ia o b o w ią z k ó w słu ż b o w y c h — n a czen sk a rb p a ń stw a stra cił o lb rz y m ie su m y — w y d a

n a stę p u jąc y w y ro k . •

1) K o m a n d o r Ja n B a rto sz e w ic z S ta c h o w sk i sk azą n y z o sta je n a 5 la t c ię żk ie g o w ię z ie n ia (k ari m a k sy m a ln a ) o ra z p o z b a w ie n ie p ra w i w y d alen it z w o jsk a i m a ry n a rk i. A re sz t śle d cz y o śm io m ie się c z n y sk a za n e m u z a lic zo n o n a p o c z e t k a ry . Z ; b e z cz y n n o ść i le k c e w a że n ie o b o w iąz k ó w sk azan z o sta li 2 K o m a n d o r M ró z B o ro w sk i — n a 5 m ie sięc y w ię z ie n ia. 3 K o m an d o r M u lle r — n a 3 m ię.

sią ce a resz tu . K o m an d o r T o c z y ck i — n a 2 m ie sią ce a re sz tu . 5 K o m a n d o r Z d e b a — n a 2 m ie.

sią c e a re sztu 9 K o m a n d o r M o rc h u le c n a 1 m iei sią c a re sz tu . 7 P o r. L ip iń sk i — n a 1 m iesią<

a re sz tu 8 P o r. K u d liń sk i — n a 1 m ie sią c aresztu S k a z a n y m K o m an d . M a rch u lc o w i i M u ellero w i T o c z y c k ie m u i Z d e b ie — w y k o n a n ie k a ry zaw ie­

sz o n o n a je d e n ro k . R e sz ta o sk a rż o n y c h a m ian, k o m . M o c h u cz y , p o r. W a jd a i p o r. R o th e l zo sta­

li u n ie w in ie n i.

W y ro k p o w y ż sz y w y w o ła ł o lb rz y m ie w raże­

n ie n ie ty lk o n a p u b lic z n o śc i, z g ro m a d z o n ej w są d z ie — a le i n a c a łe sp o łe c ze ń stw o . C o do sa m y c h o sk a rż o n y c h — w id o c z n ie sp o d ziew ali się o n i k a ry cięższej — g d y ż p o o g ło sz e n iu w y­

ro k u tw a rz e ich ro z ja śn iły się w sp o só b z w rac a­

ją c y u w a g ę. R a d o ść m a lu ją c a się w o c z a c h u- n ie w in io n n y c h b y ła p o p ro stu w z ru sz a ją c a. Jed en ty lk o K o m a n d o r B a rto sz e w ic z — w z g lę d em k tó ­ re g o są d z a sto so w ał n a jw y ż sz y w y m ia r k a ry — m o c n o n a d ra b ia jąc y m in ą w c z a sie ro z p raw — p o o d c z y ta n iu w y ro k u strac ił c a łk o w icie sw ój re z o n — i p o b la d ły o p a d l n a ła w ę o sk arżo n y ch ...

S p ra w ie d liw o śc i stało się z a d o ść .

Marks Uorzy gabinet

Będzie on stał na stanowisku paktu lokameńskiego,

B erlin , K a n cle rz R z e sz y M a rx p rzy jąw szy m isję tw o rz e n ia g a b in e tu ro z p o c z ą ł d ziś p o p o ­ łu d n iu o b ra d y z p rz y w ó d c a m i fra k e ji p a rlam e n ­ ta rn e j a w ię c d e m o k ra ta m i, c e n tru m , o ra z n ie­

m ie c k ą p a rtją lu d o w ą .

g re s te n w y p e łn ił n a m c z a s a ż d o g o d z in y 2 -e j po p o łu d n iu — ta k , ż e n a w e t n a o b ia d sp ó ź n iliśm y się z n a c z n ie. Z te rn w ię k sz y m je d n ak a p e ty te m sp o ż y liśm y z a staw io n e p o tra w y sp ieszą c się , ab y z d ą ż y ć n a c z a s n a z a p o w ie d z ia n ą w iz y tę .

P o p o łu d n iu p rz y ją ł n a s n a sp e c ja ln e j a u d je n . c ji G e n e ra l Z a k o n u Je zu itó w O jc ie c L e d ó ch o w sk i.

W d o ść d łu g iej m o w ie p o w ita ln e j z n a k o m ity P o la k D u c h o w n y w y raź n ie p o d k re ślił, ja k w ie lk ą p rz y jem n o ść s p raw iliś m y M u sw o ją w iz y tą g d y ż o d w ie lu ju ż ła t, p rz y jm u ją c n a jp rz e ró ż n ie jsze w y c iec z k i i p ie lg rzy m k i — n a p ró ź n o c z e k a ł c h w i­

li, w k tó re j w y p a d ło b y M u p o w ita ć p ie lg rz y m k ę p o lsk ie j m ło d zie ży k a to lick ie j... — .W ita ją c W a s, K o c h an i R o d ac y — w itam ja k b y O jc z y z n ę m o ją , n a k tó rą ta k n ie d a w n o p a trz y ły o c z y W a sz e , a d o k tó re j o d la t ty lu w z d y c h a m n a p ró ź n o . T o te ż z te rn w ię k sz ą ra d o śc ią w itam ty c h , k tó rz y m i w ieść z O jc z y ste j z ie m i n io są * . W d a lsz y m c ią g u O jc ie c G e n era l w s e rd e c z n y c h sło w a c h z a c h ęc ił n a s d o p ra c y i w y trw a ło ś c i w w ie rz e o jc ó w n a s z y c h — g d y ż P o ls k a m u si b y ć p o tę ż n ą w ielk ą — a p rz e - d e w s zy s tk ie m k a to lic k ą — i z a k o ń cz y ł ż y c z e n ia ­ m i sz c zę śc ia i p o w o d ze n ia w d a lsz e m n a sz e m ż y c iu . U d z ie liw sz y n a m n a p o ż e g n an ie sw eg o b ło g o ­ s ła w ie ń stw a z a cn y w ó d z n a js tars z e g o i n a jd z iel­

n ie jsz eg o Z a k o n u p o lsk ie g o * - o fiaro w a ł k a ż d e m u z o b e c n y c h n ie w ie lk i m e d a ljo n ik z W iz e ru n k ie m św . S ta n isła w a K o stk i i z k o p ią p o d p isu .

W y c h o d z ą c — w z n ie śliśm y e n tu z ja sty c z n y o k rz y k n a c z e ść te g o ta k d z ie ln e g o i siln e g o P o la k a , k tó reg o ro z k a z i w o la n a w e t d la n le p rzy ja ció l je s t ś w ię tą i k tó ry w s p ra w a c h K o śc io ła i w ia ry m a b o d a j n a jb a rd zie j d e c y d u jąc y g lo s i w śró d ty lu in n y c h d o sto jn ik ó w — c ie sz y się s ła w ą n a j­

d z ie ln ie jsze g o z n a jd z ieln ie jsz y c h .

W ra ż e n ie , ja k ie w y n ie śliśm y z te j w iz y ty b y ­ ło isto tn ie b u d u ją ce m . P rz y k ła d te g o c z ło w iek a , sła b e g o i c h o ro w iteg o fiz y c z n ie a ta k p o tę ż n e g o d u c h e m — w sk a z a ł n a m ja sn o , ja k p o tę ż n y m c z y n n ik ie m w ż y c iu c z ło w iek a je st w ia ra — i ja k w ie le z d z ia łać m o ż e je d n o stk a o b d a rz o n a u m y słe m siln y m i n ie p o d le g ają c y m ż a d n y m w p ły w o m z e ­ w n ę trz n y m ! D o ja k ie g o sto p n ia p o tęg i d o sz e d ł d z isia j b ie d n y o n g iś z a k o n n ik — je zu ita n a jle p ie j ś w iad c z y ty tu ł „ C z a rn e g o P a p ie ż a " , ja k im w ro z ­ m o w a c h p o to cz n y c h o b d a rz a ją G o d o sto jn icy k o ś­

c ie ln i i s z a re m a s y lu d u . N ie o fic jaln a d y k ta tu ra k o śc ie ln a ~ o to s z c z y t, ja k i o sią g n ą ł sw e m sk ro m - n e m , b o g o b o jn e m ż y c iem O jc ie c L e d ó ch o w sk i.

T o te ż n a jz u p ełn ie j o c e n iliśm y to sz cz ę śc ie, ja k ie g o d o z n a liśm y , ro z m a w iają c ta k d łu g o i ta k s z c z erz e z T y m , p rz ed K tó reg o w o lą ta le d u c h o ­ w ie ń stw o p o c h y la g ło w ę .

W ie c zo re m te g o ż d n ia o d w ie d z iliśm y ra z je sz ­ c z e k o śc ió ł ś-g o A n d rz eja , g d z ie. J . E K a rd y n a ł K a k o w sk i u d z ie lił n a m w im ie n iu O jc a Ś w . Je g o A p o sto lsk ieg o b ło g o sław ie ń stw a .

(C iąg d a lsz y n a stą p i)

(3)

R o z m o w y te m iały c h a ra k te r c z y sto in fo rm a ­ c y jn y , c e le m w y so n d o w an ia o p in ji stro n n ic tw , w o b e c k o m b in a c ji g a b in e tu śro d k o w e g o , k tó ry M a rx z a m ierz a u tw o rz y ć . G a b in e t te n m a n a ra ­ z ie ja k n a jle p sz e w id o k i p o w o d z e n ia , w o b e c p rz y ch y ln eg o s ta n o w is k a c e n tru m , o ra z z m ia n y n ie m ie c k ie j p a rtji lu d o w ej a w ięc p a rtji S tre se - m a n n a k tó ra z d ra d za ła w o sta tn ic h c z a sa c h w ie ­ lk ą sk ło n n o ść k u w c ią g n ię c iu d o rz ą d u p ra w ic y . CBA

W ia d o m o śc i p o to c z n e

W ą b r z e ź n o , d n ia 19 sty c zn ia 1 9 2 7 r.

J a s e łk a s ie r o c e P rz y p o m in a m y S z a n . O b y w a te lstw u , ż e d z iś, w ś ro d ę o g o d z . 4 -te j p o p o ł. w sa li p . K a c zy ń sk ieg o (D w ó r W ą b rz esk i) o d b ę d ą się „ Ja se łk a * 4, p o łą c z o n e z e śp iew a m i i ta ń c a m i — w k tó ry c h w y stęp o w a ć b ę d ą sie ro ­ ty z e S c h ro n isk a w O stro w ite m . Je ste śm y p e w n i ż e O b y w ate le W ę b rz e sc y n ie p o s k ą p ią ty c h p a ­ ru g ro sz y n a o p ła ce n ie b ile tu w e jśc ia — c z e m p rz y c z y n ią się p o w a ż n ie d o p o le p s z e n ia d o li b ie d n y c h sie ro te k , k tó ry m ż y c ie u k ła d a się ja k b y p o k o lc a ch i g ło g a c h — w y c isk a ją c łz y z o c z u n ie sz c z ę śliw y c h .

N iec h a j d z ie ń d z isie jsz y s ta n ie się d la ty c h n ie sz c zę śliw y ch d z ie c i — c h o ć je d n ą c h w ilą ro z ­

k o sz y .... u • i

N ie sk ą p m y d a tk ó w d la s ie ro te k !

W y s tę p y a tle tó w w ą b r z e s k ic h . W p ią ­ te k 21 sty c z n ia o g o d z . 8 -m e j w iec z o re m w sa li h o te lu p o d B iały m O rłe m o d b ę d ą się p o p isy n o ­ w o u tw o rz o n e j p rz y S to w a rz y sz e n iu M ło d z ie ż y — se k c ji c ię ż k o -a tle ty c z n e j.

N a p ro g ra m s k ła d ają się ; p o p isy b o k se rsk ie g ię c ie sz tab ż e la zn y c h p rz e z k ró la ż e la z a , ro z b i­

ja n ie m u n a p ie rsi k a m ie n ia 3 c e n tn a ro w e g o itp . rz a d k ie d o w o d y siły i w y trz y m ało ści.

M a m y n a d z ie ję , ź e p u b lic zn o ść w ą b rz e sk a n ie o m ie sz k a tłu m n ie p o sp ie sz y ć n a p o w y ż sze w y stę p y — te m b ard z ie j, ż e g łó w n y m i ic h b o h a ­ te ram i b ę d ą w łaśn ie — w ą b rze ż n iac y — z a ś fe n o ­ m e n e m siły — 1 8 -le tn i o b y w a te l z n a jb liż sze j o k o licy .

C a ło ść w y stę p ó w z a p o w ia d a się p o p ro s tu — św ie tn ie .

N ieb yw & ła o k a zja . Z p ra w d z iw ą ra d o śc ią m o ż e ­ m y n a sz y m C z y te ln ik o m z a k o m u n ik o w a ć ra d o s n ą n o . wiQ ę _ o o b n iż e n iu c e n n a m a te rja ły b ła w a tn e , n a u b ra n ia i p ła sz c z e o ra z n a w sz e lk ą b ie liz n ę . O c z y w iśc ie *

~ z n iż k a ta n ie d o ty c z y w s z y stk ic h m a g a z y n ó w i s k ła d ó w

— g d y ż ta k i fa k t o z n a c z a łb y o g ó ln y s p a d e k c e n n a to - w a ry _ _ a n a to p o c z e k a m y so b ie je sz c z e d o ść d łu g o ! Z n iżk o w a s p rz ed a ż o d b y w a ć się b ę d z e ty lk o w je d n y rń

„B azarze** p . C h w ia lk o w sk ieg o w R y n k u — i to ty lk o o d d n ia 21 s ty c z n ia d o 2 lu te g o . T e rn n ie m n ie j — k a ż d y , k to c h c e się z a o p a trz y ć w p ła s zc z , u b ra n ie c z y m a te rja­

ły b la w a tn e lu b b ielizn ę — b ę d z ie m ia ł d o te g o z n a k o m i­

tą o k a z ję w o k re sie ta n iej s p rz ed a ż y w „ B a z a rz e " p . C h w iałk o w sk ie g o . D o ść p o w ie d z ie ć , ź e n a p rz y k ła d u b ra ­ n ia m ę sk ie m o ż n a k u p ić ju ż w c e n ie 2 8 z ło ty c h — a m a ­ te rja ły u b ra n io w e — o d 6 ,5 0 z a m e tr. R ó ż n ic a w c e ­ n a c h je st ta k o lb rz y m ia , ź e k a ż d y p o w in ie n z n ie j k o rz y ­ sta ć , a b y z a o p a trz y ć się w e w szy stk o , c z e g o m u p o trz e ­ b a . S z c z e g ó ln ie o b n iż o n e z o s ta ły c e n y n a p ła s zc z e d a m ­ sk ie , k tó re m o ż n a b ę d z ie d o s ta ć z a b e z ce n . W y s ta rc z y p o ró w n a ć w y w ie sz o n e n a w y s taw ie c e n y d a w n e z c e n a m i z n iź k o w e m i — a b y stw ie rd z ić n ie b y w a łą i n ie s p o ty k a n ą n ig d z ie ró ż n ic ę .

N ie p o trz e b u je m y d o d a w a ć , ź e m a te rja ły p . C h w ia ł­

k o w sk ie g o o d z n a c z a ją się z a w sz e n a d z w y cz a jn ą trw a ło ś­

c ią i e le g a n c ją — p rz y b a rd z o n isk ic h c e n a c h . Z ja w isk o to w y tłó m a c z y ć m o ż n a w te n sp o só b , ź e p . C h w ia łk o w - sk i, sp ro w a d z ają c sw e to w a ry o d ra z u w w ie lk ic h ilo ś­

c ia c h i z a g o tó w k ę — u z y sk u je p rz e z to z n a c z n e z n iż k i, ja k ic h u d z ie la s ię d z iś z a w sz e ty m k u p c o m , k tó rz y p ła c ą g o tó w k ą , O c z y w iśc ie — p rz y s p rz e d a ż y — m o ż e p a n C h . o d d a ć z a tą s a m ą c e n ę to w a r le p sz y i b a rd z ie j trw a ły

— n iż to m o g ą u c z y n ić w ła śc ic ie le s k ła d ó w p o m n ie jsz y c h .

W e z w a n ie . U rz ą d S k a rb o w y P o d a tk ó w i O p ła t S k a rb o w y c h p rz y p o m in a, ż e te rm in p ła ­ tn o śc i IV ra ty p o d a tk u p rz e m y sło w e g o o d o b ro ­ tu z a ro k 1 9 2 6 u p ły n ą ł w d n iu 15 sty cz n a b . m . N a z a sad z ie p rz e p isu § 17 in stru k c ji o p rz y - m u so w e m śc ią g a n iu p a ń stw o w y c h p o d a tk ó w i o - p ła t tu d z ie ż in n y c h n a le ż n o śc i sk a rb o w y c h z d n ia 17 m a ja 1 9 2 7 r. tP z - U rz . M in , S k . N r. 15 p o z . 1 6 2 ) w z y w a się p ła tn ik ó w d o u isz c z e n ia w y m ie­

n io n eg o w y ż ej p o d a tk u n a jp ó ź n ie j w c ią g u d n i 14 o d d a ty n in iejsz eg o w e z w a n ia , a to p o d ry ­ g o re m p rz y m u so w e g o śc iąg n ię cia w ra z z k o s z ta­

m i e g z e k u c y jn e m i i k a ra m i z a z w ło k ę . U rz ą d S k a rb o w y P o d a tk ó w

i O p ła t S k a rb o w y c h .

W ą b rz e źn o , P o m . d n ia 1 5 . sty c z. 1 9 2 7 r.

— G w ia z d k a h a r c er z y . W u b . n ie d z ie lę o g o d z . 4 p o p o ł. w sa li tu t. g im n a z ju m o d b y ła s ię u ro c z y sto ść g w ia z d k o w a h a rc e rs k ic h d ru ż y n g im n a z ja ln y c h , w k tó re j o p ró cz m ło d z ie ż y w z ię ­ li ró w n ie ż u d z ia ł n ie k tó rz y p ro fe so ro w ie o ra z z a ­ p ro sz e n i g o śc ie . N a p ro g ra m u ro c z y sto śc i z ło ż y ­ ły się w y stęp y m u z y c z n e o rk ie stry k lu b u V a m - b re sja , k tó ra o d e g ra ło c a ły sz e re g n a jp ię k n iej­

sz y ch u tw o ró w — m ię d z y in n e m i z a ś — m a r. z a

„ V a m b re s ji“ k tó re g o tw ó rcą je st je d e n z c z ło n ­ k ó w k lu b u — p . D z ię g iele w sk i. W d a lsz y m c ią­

g u o d b y ła się t. z w . „ S z o p k a” — w k tó re j w sz y st­

k ie ro le o b s a d z o n e b y ły p rz e z h a rc e rzy , k tó rz y z e sw e g o z a d an ia w y w iąz a li się n a d s p o d z ie w a n ie d o b rz e , ja k o tem św iad c z y ły h u c z n e o k lask i, ja k ie m i n a g ro d zo n o a m a to ró w — a rty stó w .

S z c z e g ó ln ie siln e w ra ż e n ie n a o b e c n y c h w y ­ w a rło p rz e m ó w ien ie p ro f. M ik ity , w y ja śn ia ją c e z n a cz e n ie o rg a n iz a c ji h a rc e rsk ie j d la k ra ju i sp o - łe cz e ń sw a o ra z k o n ie c z n o ść ja k n ajg łęb s z e j w sp ó ł­

p ra c y ro d z ic ó w z m ło d z ie ż ą i je j k ie ro w c a m i.

P o sp o ż y c iu w sp ó ln e g o p o d w ie cz o rk u — o d b y ło się trad y c y jn e ro z d aw n ictw o p o d a rk ó w p rz e z „ św M ik o ła ja ” p o c z e m z a b rał g ło s p . C h w a­

stek w y k o a z ją c w d łu ż sz e j p rz e m o w ie o lb rz y m i w p ły w tra d y cji n a ro z w ó j sp o łe cz e ń stw a — o ra z z n a c z e n ie h a rc e rstw a d la p iz y szło ści O jc z y z n y . P rz e m o w a ta , ja k b y ło w id ać — tra fiła d o p rz e ­ k o n a n ia o b e c n y m — to te ż m ó w c ę n a g ro d z o n o d lu g o trw a łem i i h u c z n em i o k la sk a m i, k tó re p rz e r­

w a ło d o p iero w y stą p ien ie c h u ru g im n a z ja ln eg o . O d śp ie w a w sz y sz e re g p ie śn i — „ c h ó rz y śc i* u - s tą p ili m ie jsc a o rk ie strz e , k tó ra o d tą d stan o w iła je d n ą z n a jm ilszy c h o tro k cji w ie cz o ru . T rz e b a p rz y z n a ć , ż e p o m im o sw e g o k ró tk ie g o istn ie n ia o rk ie stra g im n a zja ln a o sią g n ęła b a rd z o p o w a ż n y s to p ie ń ro z w o ju — c z e g o d o w o d y z ło ż y ła te g o w łaśn ie w iec z o ru a c o z p ra w d z iw y m z a d o w o ­ le n iem p o d k re śla m y . T o te ż o b e c n i h a rc e rze i g o śc ie z a d o w o len i z sy m p aty c z n e j g ry — n ie sz c z ę d z ili m ło d o c ia n y m m u z y k o m d o w o d ó w sw e g o u z n a n ia — n a g ra d z a ją c k a ż d y w y k o n a n y u - tw ó r n ie m ilk n ą c e m i g rz m o tam i o k la sk ó w .

W d a lsz y m c iąg u p ro g ram u w y stąp ił p . P isz c z

— im ie n iem k lu b u V a m b re sja w k ró tk ie j p rz e ­ m o w ie s k ła d ają c se rd ec z n e ż y c z e n ia o b e c n y m . T a k ą ż p rz e m o w ę w y g ło sił ró w n ie ż p . R a c k i w im ie n iu S o d a lic ji M a rja ń sk ie j. O b ie te p rz e m o ­ w y w y w a rły n a o b e c n y ch b a rd z o m iłe w ra że n ie i sz k o d a p ra w d z iw a , ż e ta k n ie w ie le o só b z p o ­ śró d p o k o le n ia sta rsz e g o m ia ło sp o so b n o ść je sły sz eć — c o n a p e w n o p o w aż n ie b y się p rz y c z y ­ n iło d o z w ię k sza n ia z a in te re so w a n ia się s p o łe­

c z e ń stw a h a rc e rstw e m .

P o z a k o ń cz e n iu o fic ja ln ej c z ę śc i — z a ró w n o h a rc erz e ja k i o b e c n i g o śc ie z a p ro p o n o w a li z a b a ­

w ę w g ry to w a rz y sk ie — p rz y k tó ry ch w śró d

•m ie c h u i w e so ło śc i sp ę d z o n o c a ły w ie c z ó r...

A g d y o k o ło g o d z . 8 -e j n a d e s z ła c h w ila ro z sta ­ n ia — z ż a le m ż e g n a li się w sz y sc y , u n o sz ą c w se rc u je d n o z n a jm ilszy c h w sp o m n ień * — sz c z ę ­ śliw ie z a k o ń c zo n e g o d n ia ! —

— Z a b a w a S o k o ła . W u b . n ie d zie lę d . 1 6 . b m . w s a li h o te lu p o d B ia ły m O rłe m o d b y ła s ię Z a b a w a — w ie c z o rn ic a , u rz ą d z o n a s ta ra n ie m tu t.

„ S o k o ła* P ro g ra m — n a d e r b o g a to o p ra c o w a n y — w y w o ły w a ł c o c h w ila w ś ró d p u b lic z n o śc i w y b u c h y s z cz e re g o z a c h w y tu — a n ie m ilk n ą c e „ b ra w a “ i o - k la sk i b y ły s y m p a ty c z n ą n a g ro d ą d la p o p is u ją c y c h s ię s o k o lic i s o k o łó w .

N a jc ie k a w s z ą c z ę śc ią p ro g ra m u b y ły ć w ic z e ­ n ia s o k o lic z w a c h la rz a m i — w c z as ie k tó ry c h n a ­ s z e s o k o lic e z ło ż y ły rz e c z y w iste d o w o d y z rę c z n o ś c i i d łu g o trw a łe j'p ra c y n a d s o b ą . Z in n y ch c z ę ­ ś c i p ro g ra m u — b a rd z o m iłe m u ro z m a ic en ie m b y ­ ły w a lk i fra n c u s k ie b a rd z o s k o m p lik o w a n e p ira m i­

d y i w o g ó le p o p is y c ię ż k o -a tle ty c z n e , b u d z ą c e z a ­ c h w y t w ś ró d m iło śn ik ó w te g o s p o rtu .

N a z a k o ń c ze n ie p o p isó w — w y s tą p ił p re z e s S o k o ła p . C z e rw iń s k i z w ra c a ją c s ię w s e rd e c z n y c h s ło w a c h d o p u b lic z n o śc i — z ło ż y ł je j u ro c z y ste p o d z ię k o w a n ie z a ta k lic z n e p rz y b y c ie w s z c z e ­ g ó ln o ś c i z a ś s k ie ro w a ł s ło w a p o d z ię k i p o d a d ra se m o b e c n e g o n a s a li P rz ew ie le b n e g o D u c h o w ie ń stw a w o s o b a c h k s . k s . p ró b . Z a k ry s ia , p ró b . Ł o w ic k ie - g o o ra z w ik a ry c h ó d a ń c a i M ó w iń s k ie g o .

P o s k o ń c z e n iu c z ę ś c i s c e n ic z n e j ro z p o c z ę ły s ię o g ó ln e ta ń c e •— k tó re trw a ły a ż d o p ó ź n e j n o c y .

Z a z n a c z y ć n a le ż y , ż e z a ró w n o w c z a s ie p o p i­

s ó w g im n a sty c z n y c h ja k i p o d s z a s z a b a w y ta n e c z ­ n e j p u b lic z n o ś c i p rz y g ry w a ła o rk ie stra S o k o la , b ę ­ d ą c a n a jle p s z y m d o w o d e m w y tę ż o n e j p ra c y i s ta ­ ra ń a rty s tó w — g d y ż p o m im o s w e j k ró tk ie j b ą d ź c o b ą d ź w e g e ta c ji p o p is y m u z y c z n e b y ły b e z z a rz u tu ,

Racli Tov^ptw.

- W ą b rzeźn o . „ B a c z n o ść . P o w s ta ń c y i W o ja c y Z e b ra n ie o d b ę d z ie się d n ia 2 0 . b m . o g o d z . 8 -m e j w h o ­ te lu p o d „ B ia ły m O rłem * * .

Z e w z g lę d u n a w a ż n o ść s p ra w p rz y b y c ie w s z y st­

k ic h c z ło n k ó w k o n ie c z n e .

Z a rz ąd .

— W ą b rzeźn o . Z p o w o d u p rz y p a d a ją c e j w d n iu 2 3 b m . W ie c z n e j A d o ra c ji W a ln e z e b ra n ie T o w . K a t.

M ło d z ie ż y P o lsk ie j M ę sk ie j o d b ę d z ie się d o p ie ro w n a ­ s tę p n ą n ie d z ielę d n ia 3 0 sty cz n ia 1 9 2 7 r*

- G o tó w .* 4 Z a rz ą d .

- W ą b rzeźn o . B a czn o ść S o k o li! R o c z n e W a ln e z e b ra n ie T o w G im . S o k ó ł o d b ę d z ie się w n ie d z ie lę d n ia 2 3 s ty c z n ia 1 9 2 7 r. w h o te lu p o d B ia ły m O rłe m p u n k tu ­ a ln ie o g o d z , 6 -te j w ie c z o re m z n a s tę p u ją c e m p o rz ą d k ie m o b ra d :

2. Z a g aje n ie ,

3 . S tw ie rd z e n ie o b e c n y c h . 4 . P rz y ję c ie n o w y c h c z ło n k ó w , 5 . S p ra w o z d a n ie z a rz ą d u ,

6 . U d z ie le n ie a b so lu to riu m u s tęp u ją c e m u z a rz ą d o w i, 7 . W y b ó r M a rsz a łk a , s e k re ta rz a i 2 ła w n ik ó w

z e b ra n ia , 8 . W y b ó r Z a rz ą d u

9 . U s tale n ie b u d ż e tu n a ro k 1 9 2 7 . 9 . W o ln e g ło sy

1 1 . Z a k o ń c z e n ie .

Z w ra c a się u w a g ę S z a n . c z ło n k o m n a u re g u lo w a n ie z a le g ły c h s k ła d e k , w p rz e c iw n y m ra z ie tra c i s ię p ra w o c z ło n k o stw a n a z a sa d z ie o b o w ią z u ją c e g o s tatu tu .

U p ra s z ń się o ja k n a jlic z n iejs z y u d z ia ł c z ło n k ó w o ra z sy m p aty k ó w S o k o ła .

C z o łe m ! Z a z a rz ą d

S e k reta rz P re z e s

N itk a C z e rw iń sk i.

D ru k ie m i n a k ła d e m „ G ło su W ą b rz e sk ie g o * 4 W ą b rz e ź n o R e d a k to r o d p o w ie d z ia ln y J ó z e f K u b ic k i JW ą b rz e źn o .

P r z y jm u je m y z a m ó w ie n ia a a :

A zotn iak S u p erfo sfa t

T om asp n ą S ó l p o ta so w ą

K a in it

S a letrą ch ilijsk ą S a letro a m o n o w ą

W ap n o n a w o zo w e

U d z ie la m y d łu g o te rm in o w e g o n is k o o p ro c e n to w a n eg o k re d y tu .

Poeorsfcie Stp^arzyszenie Rolniczo - Haafliowe

S p ó łd z ie ln ia z o g ra n ic z o n ą o d p o w ie d z ia ln o ś c ią

O d d ział w W ą b rzeźn ie

T e le fo n 1 7 3 .

N A P IĄ T E K =

S E R Y : T y lż y c k ie , sz w a jc a r­

sk ie , lim b u rsk ie , śm ie ta n k o w e . Ł o so ś, śled z ie w ę d z o n e, sie la w - k i, m in o g i, B ism a rk H e rin g e , ro lm o p s, sa rd y n k i w o liw ie . K o n se rw y o w o co w e i ja rz y n o ­ w e w w ielk im w y b o rz e i p o

ta n ich c e n ac h .

K a w a d z ie n n ie św ie ż o p a lo n a , h e rb a ta , k a k a o w n a jle p sz y c h

g a tu n k a c h

W in a , ru m y , a ra k i i lik ie ry w w ie lk im w y b o rz e i p o b a rd zo

k o rz y stn y c h c e n ac h o d d a je

F r. S zy m a ń sk i

R y n e k W ą b r z e ź n o T e l. 5.

Przetarg przymusoBij

W c z w a r te k , d n ia 2 0 > I. 1 9 2 7 r.

o g o d z . 1 0 -te j p rz e d p o t s p rz e d a w a n y b ę d z ie n a jw ię c e j d a ją c e m u z a n a ty c h ­ m ia sto w ą z a p ła tę g o tó w k ą o b o k k o ś c io ­ ła e w a n g e lic k ie g o

fortepian

MIEJSKI URZĄD EGZEKUCYJNY

p rz y M a g is tra c ie w W ą b rz e ź n ie.

Przetarg przymusoDy

W c z w a r te k , d n ia 2 0 . I. 1 9 2 7 r.

o g o d z . 1 0 -te j p r z e d p o ł. s p rz e d a w a n e b ę d ą n a jw ię c e j d a ją c e m u z a n a ty c h ­ m ia s to w ą z a p ła tę g o tó w k ą o b o k k o ś c io ­ ła e w a n g e lic k ie g o

dwa stoły

MIEJSKI URZĄD EGZEKUCYJNY

p rz y M a g istra c ie w W ą b rz eź n ie .

W p ią tek , d n ia 1 4 sty ­ c z n ia b r.

z g u b io n o

p o rtfe l z w a ź n e m i p a p ie ­ ra m i i p ie n ią d z m i w W ą ­ b rz e ź n ie lu b w d ro d ze z W ą b rze ź n a d o Ł o p a tek Ł a sk a w y z n a laz c a z e c h c e o w e p a p ie ry ja k o d la n ie ­ g o m a ło z n a c zą c e n a d e ­ s ła ć d o a d m . „ G ło su * 4 p ie n ią d z e z a ś z a trz y m a ć d la s ie b ie ja k o n a g ro d ę

D z ie ln e g o

kołodzieja

p o s z u k u je o d 1 k w ie ­ tn ia 1 9 2 7 r.

m afetn . K a rk o ein

fiozpowszecbniajeie

,Głos Wabrzssfti4

„ G Ł O S W Ą B R Z E S K I44

wykonuje wszelkie druki dla kupiectwa, przemysłu i handlu

czysto, szybko i po cenach bezkonkurencyjnych.

(4)

Od 21 stycznia do 2 lutego br

urządzam wielką

SPRZEDAŻ SM

po niebywale niskich cenach

— Specjalnie polecam:

Materje na bluzki w kraty Materje „ suknie,, „

Popeliny we wszystkich kolorach Radja tylko dobry gatunek

Szewioty śliczne kolory

od 1,50

„ 2,25 n 4,50

„ 3,90

„ 3,20

Barchany bluzkowe Warpy na suknie Barchany koszulowe Barchany podszewkowe Ręczniki różne kolory

1,20 1,20 0,90 0,90 0,80

Płócienka na bieliznę Płócienka na pościele Płócienka na fartuchy Cajgi na ubrania

od

H H

1,00 1,00 1,20 1,50

Intety na wsypy pod gwarancją nie prze­

puszczające pierza i puchu od 2,50 za mtr.

Firany, chodniki i dywany w wielkim wy ­ borze po specjalnie niskich cenach

a

Z n iż o n e c e n y s ą n a k a rt k a c h Cz er w o n o w y z na c z on e 140 cm. materje na ubrania, nlstry i płaszcze

od 6,50 za metr

■a

tai Me tai i MM tai i ttń

od 28,00 od 18,00 od 5,50

Płaszcze damskie po zadziwiająco niskich cenach

Zaznaczam, źe prowadzę li tylko dobry i rzetelny towar

„BAZAR" St. ElwilMi

Rynek 1 Wąbrzeźno Telefon 85.

n iz o n e c e n y s ą n a k a rtk a c h c z e rw o n o w y z n a c z o n e

Cytaty

Powiązane dokumenty

spodarstwie pp, Wójciaków, a pierwsza wykrawa udała im się całkowicie. Dwukrotnie zaś udało się ich spłoszyć. Henryki Ruszkowskiej w Uciążu zakradli się złodzieje i

odbyło się na sali obrad Rady M iejskiej w Ratuszu zebranie Komitet nie­.. sienia pomocy bezrobotnym miasta

„NIE MĄĆCIE IM SZCZĘŚLIWYCH CHWIL, ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA MIODOWYCH MIESIĘCY.... Przybycie

Ciechocinka w liczbie 600 osób uchwalili jednomyślnie poprzeć tw órczą inicjatywę Bloku, zm ierzającą do dalszej, rozpoczętej a nie ukończonej napraw y naszego Państw a

W reszcie udało się nieszczęśliw ej uchw ycić j się kurczow o rękom a o lód.. wy tucz krowy najw wartości rzf źnej--- b) pełnom ies. krowy mniej dobre młode naj..

W praw dzie już przed w ojną znany był sposób żelow ania bez gw oździ i szpilek (specjalnie przyrządzonym klejem ) jednakże sposób ten o k azał się

rządku obrad uprasza się o liczne przybycie. Ludowego odbędzie się w niedziele 20 bm. zaraz po nieszporach w zwykłym lokalu. Na porządku obrad: sprawozdanie zarządu, wybór nowego

IS1 Hotel pod .Białym Orłem* najpiękniejsza blondyn* a Ameryki LUIS Moran i bohater .W schodu Słońca* GEORGE O'BRIEN. zania tancerki