• Nie Znaleziono Wyników

Razem z mężem zdaliśmy maturę po wojnie - Alicja Łazuka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Razem z mężem zdaliśmy maturę po wojnie - Alicja Łazuka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ALICJA ŁAZUKA

ur. 1925; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe system komunistyczny, wilczy bilet, kontrola, rodzina, matura, Liceum im. Stanisława Staszica

Razem z mężem zdaliśmy maturę po wojnie

Zwolniłam się wtedy właśnie sama z tej pracy [w centrali telefonicznej], ponieważ byłam bardzo kontrolowana, co drugi, trzeci dzień była kontrola moich rozmów - jak tam minuty pisane. Ja już nerwowo nie wytrzymałam, zwolniłam się. Jak się zwolniłam, to dostałam taki „wilczy bilet”, już nie mogłam iść do pracy. Więc nie pracowałam. Zajęłam się wychowaniem dzieci – zresztą przyszła na świat druga moja córka, już miałam dwoje malutkich dzieci, więc zajęłam się dziećmi. Ale jeszcze byłam i w liceum pedagogicznym po wyzwoleniu, w 1947 roku, dwa lata liceum pedagogicznego. Ale wyszłam za mąż i to liceum nie dokończyłam. I w związku z tym, pomyślałam sobie – nie, to trzeba coś z tym czasem zrobić, i mieć to wykształcenie. I poszłam, zapisałam się do liceum Staszica. Jeszcze męża pociągnęłam za sobą, Tadeusz chodził. Skończyliśmy to liceum, zdaliśmy maturę i otrzymaliśmy papier. Można było pójść już na studia. Niektóre studia były z egzaminem, niektóre były bez egzaminu, ale ja już się nie zdecydowałam. Tadeusz się nie zgodził, bo dziewczynki miały chyba parę lat. Z pięć lat różnicy, cztery i pół jest różnicy między jedną a drugą.

Data i miejsce nagrania 2015-02-18, Lublin

Rozmawiał/a Jacek Jeremicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W pewnym momencie ta piłka poturlała się w dół, w stronę tego stawu, który był zarośnięty żabim skrzekiem. Na szczęście zobaczył to jeden z kolegów

To jest bardzo fajne i wszystkim życzę (niezależnie od.. tego, ile mają lat), żeby nie rozpamiętywali przeszłości, nie skupiali się na [niej], żeby nie bali się

Od czasu do czasu, jak ja na przykład zeszłam na podwórko z nową piłką, to wtedy te nieżydowskie dzieci do mnie przyszli i pytali: „Mogę bawić się z tobą, bo

Ale to było strasznie zimne, ojciec zrobił drzwi, i chciał, żeby mu to Żyd policzył w czynszu – bo przecież ojciec tego nie zabierze, jak się będzie wyprowadzać.. Ale Żyd

Tam było mieszkanie na parterze, też domek drewniany, ale mieszkanie było ładniejsze, bo już podłoga była i większe to mieszkanie było.. Rodzice mieli taką

A boki, tu gdzie się siedzi, gdzie były ławki, te boki, to właśnie tutaj rosły chaszcze, bo to była taka nisza, że po bokach była góra, a to było w środku właśnie tej

Bibuła była, mogłeś bibułę kupić i zrobić bardzo piękne zabawki na choinkę.. Była bibuła karbowana, była zwykła, był papier bardzo ładny, różnokolorowy,

Była olbrzymia chała, to jest taka plecionka bułka, tylko że teraz te plecionki, to są małe, a oni te chały mieli bardzo duże, takie olbrzymie chały, piękne te