• Nie Znaleziono Wyników

Przenieśliśmy się na ulicę Króla Leszczyńskiego - Alicja Łazuka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przenieśliśmy się na ulicę Króla Leszczyńskiego - Alicja Łazuka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ALICJA ŁAZUKA

ur. 1925; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe wygląd Lublina, ulica Leszczyńskiego, ulica Ogródkowa, dom rodzinny, domy pożydowskie, furmani, toalety, rynsztok

Przenieśliśmy się na ulicę Króla Leszczyńskiego

Tam było mieszkanie na parterze, też domek drewniany, ale mieszkanie było ładniejsze, bo już podłoga była i większe to mieszkanie było. Rodzice mieli taką szafę jednodrzwiową, bo to kiedyś były takie szafy modne jednodrzwiowe, a nie takie jak teraz. I brała coś z tej szafy, i stała przy tej szafie, i zapadła się podłoga. Okazało się, że grzyb zżarł tą podłogę, że był grzyb. Mimo to, że Ogródkowa była już tak wyżej, na górce. No i przemieszkaliśmy tylko ten rok, za który było zapłacone, i stamtąd przeszliśmy na Króla Leszczyńskiego 78. Tam na Króla Leszczyńskiego było fatalnie.

Fatalnie. Mieszkanko malutkie. Podwórze, to już było żydowskie, Żyd był gospodarzem. Przez ścianę tego mieszkania mieliśmy stajnię, bo gospodarz był piekarzem, trzymał takiego furmana, trzymał dwa konie i furę do przywożenia mąki.

Gdzie on jeździł po tą mąkę, to nie wiem, ale zawsze tym wozem ogromną ilość mąki przywoził, bo on piekł chleb i bułki. Był piekarzem. Tośmy mieli z tymi końmi. No i oczywiście jeszcze dalej była toaleta. To okropne było, nie wiem czy mówić o tych toaletach... takie toalety, że trzeba było dobrze uważać, żeby nie wpaść. Tam dziecko nie mogło wejść. Takie obskurne, brudne, zbite z desek, takie coś, co się stawało tylko na to. A ten dół, w tym dole, to coś okropnego, co tam się działo - robactwa, wszystkiego co tylko, to nieprzyjemnie nawet było pójść. No, ale starszy to jeszcze tam jakoś się załatwił, ale dziecko, no to już w żadnym wypadku. A mieszkania, które nie miały zlewozmywaka,czy zlewu w ogóle, czy wody doprowadzonej, to to wszystko były slamsy, to wszystko były takie, rudery. To z całej nocy, jak tam się załatwili w kubła, cała rodzina się załatwiała w kubło, to potem tym kubłem – chlust na szosę albo do rynsztoka. To była dzielnica bardzo... żydowska, bardzo brudna, bardzo taka obskurna była ta dzielnica. Każdy, gdzie tam miał jaki kawałeczek miejsca, to sobie budę postawił i w tej budzie mieszkał. Tam oblepił jak mógł, na prawo, na lewo. To była dzielnica wybitnie żydowska.

(2)

Data i miejsce nagrania 2015-02-18, Lublin

Rozmawiał/a Jacek Jeremicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, rodzina, warunki życia, praca.. Było ciężko,

To z siostrą zmienialiśmy się od ulicy Czwartek, bo ten budynek, niedaleko już jest ulica Czwartek w górę, tam była Szkoła Mechaniczna w czasie okupacji.. Od [ulicy] Czwartek i

Później mąż w 1990 roku umarł, to przydział, światło, wszystko, przeszło na mnie. Tu mieszkało dziesięć rodzin i tam dziesięć rodzin, ale już i tam powymierali, i tu już

Warunki były takie, że paliło się węglem, woda była w studni na zewnątrz, trzeba było sobie przynieść w wiadrach, była hydrofornia, z której pobierało się wodę,

W takim jednym pomieszczeniu na przykład mieszkało sześcioro osób, moja ciotka, wujek i czworo dzieci. Nie były

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, ulica Kapucyńska, okupacja niemiecka, życie codzienne, konspiracja, gestapo, obóz koncentracyjny na Majdanku, wygląd mieszkań.. Mieszkanie

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Kalinowszczyzna, ulica Sienna 7, ulica Lwowska, mieszkania z przydziału, kirkut, kaszarnia i piekarnia u Deneka, warunki mieszkaniowe, winiarnia

Podjeżdżałam autobusem czy trolejbusem z [ulicy] Królewskiej, to chciałam już wiedzieć, gdzie będziemy mieszkać, bo przecież to czekało się, myśmy jeszcze sześć lat