• Nie Znaleziono Wyników

Faszerowana ryba i chałka - Alicja Łazuka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Faszerowana ryba i chałka - Alicja Łazuka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ALICJA ŁAZUKA

ur. 1925; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe wygląd Lublina, chałka, potrawy żydowskie, Żydzi, relacje polsko-żydowskie

Faszerowana ryba i chałka

Myśmy znali ich święta. Muszę powiedzieć, że oni mieli dobre rzeczy. Bo bogaty Żyd, to miał karpia obowiązkowo – chała i ryba. Musiała być ryba. Nie było ryb morskich wtedy. Wtedy były ryby słodkowodne. To bogaty Żyd miał karpia i tą chałę, a biedny musiał też mieć chałę i rybkę. Ale rybkę już miał faszerowaną, siekaną. To te mniejsze rybki, bo taniej kosztowały. I obowiązkowo ryba musiała być siekana tasakiem na desce, bo ryba jest lepsza siekana, i oni mieli bardzo dobrą rybę faszerowaną. Ja zresztą bardzo lubiłam tą rybę. I chała była dobra, bo chała była specjalnie pieczona. Była olbrzymia chała, to jest taka plecionka bułka, tylko że teraz te plecionki, to są małe, a oni te chały mieli bardzo duże, takie olbrzymie chały, piękne te bułki były, bardzo ładne.

Data i miejsce nagrania 2015-02-18, Lublin

Rozmawiał/a Jacek Jeremicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ciasno jest [na wrzosowiskach], w ogóle pszczelarzy sporo jest, może wzrost jest [zainteresowania], może intensyfikacja po prostu, sporo jest pszczelarzy.. I zawsze się dogadują

Pierwsza pszczoła była bardzo łagodna Za to po dwóch, po trzech latach pszczelenia miałem [taką] rodzinę pszczelą, że nie trzeba było ni psa ni nikogo, bo nawet pies nie chciał

A że ona mieszkała w tym baraku służbowym, więc trudno było nie zauważyć, chociażby nawet przez okno, co się dzieje na podwórku.. Jak wykopywana była glina, jak

Potem jeszcze bardzo długo były raz w tygodniu targi, ale już mniejsze, to już nie było to, co kiedyś.. Kiedyś, to były te stragany rozmaite, te zabaweczki, te piłeczki

Tam dogadywał się ten Niemiec i cukierki przynosił, i jak wujo wyszedł, to jak oni gotowali takie różne zacierki, to kazał mu wziąć czyste wiaderko jakieś czy coś, bo to jak

Jak te krowy pasły się na tej łące, na tym pastwisku, a krów było bardzo dużo, to potem te krowy szły do tego źródła i piły ze źródła wodę.. Ta woda była czyściuteńka,

A boki, tu gdzie się siedzi, gdzie były ławki, te boki, to właśnie tutaj rosły chaszcze, bo to była taka nisza, że po bokach była góra, a to było w środku właśnie tej

Słowa kluczowe dzieciństwo, Żydzi, życie codzienne, żydowskie wypieki, przysmaki z dzieciństwa, bajgle, chały, cebularze, maca.. Bajgle, chały i inne