• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2011, nr 39 (409).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2011, nr 39 (409)."

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

PRZEDSI(BIORSlWq,PRppUKCVINOHANI

www.kulisvDowiatu.Dl

stron!

Marcin Pilak uległ wypadkowi. Rany na jego ciele nie chciały się goić, a żaden szpital nie podejmo­

wał się ich leczenia. Nastą­

pił przełom. s. 3

BETON

transport pompa

46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08,603 689 021

www.wlodar.com.pl

Helena i Feliks Musia- łowie w środku wojny przyrzekli sobie miłość.

razem już od 70 lat i ani myślą się rozwo ­

dzić. s. 5

Przegrała*!

alkę oisjyjia

120 wolontariuszy wzięło udział w tegorocznym plene ­ rze. Udowodnili, że młodzi mają wiele pomysłów jak pomagać innym. s. 15

OPOLSKA MARKA

UWAGA KONKURS!

Biuro Kredytowe wPraszce, ul. Kościuszki 20

zaprasza ___________

Ziemniak i to pod róż­

ną postacią - placków, sałatek, zapiekanek - kró­

lował na pierwszym w powiecie oleskim Kartof-

felfeście. s.19

Liceum Ogólnokształcące przy ul. Kaliskiej świętowało jubileusz 50 - lecia powstania. W uroczysto­

ści wzięło udział prawie 400 absol­

wentów szkoły. s.20 - 21

Posadzkiitynki - agregatem, tel. 605568 901

Przyjdź i wybierz swoją nagrodę!

tel. 517 847 074

Szczegóły usprzedawcy

CZYSTE ROZWIĄZANIA

Polecamy produkty

Artykuły wodno-kan., CO, gaz-systemy wentyla­ cyjne, wyposażeniełazienek, klimatyzacje, płytki

ceramiczne, materiałybudowlane, stal zbrojeniowa i kształtowa.

Uaimel

Kocioł GALMET EKO - GT KWPD 22M DUO 22kW z podajnikiem do spalania miału ieko- groszku.

Kocioł GALMET GT-KWR 17kW z rusztem wodnym

DOSKONAŁA ELEKTROTECHNIKA W NAJLEPSZYM WCIELENIU

równikiem

Prefebrykacja rozdzielnic i sterownic elektrycznych niskiego napięcia

Progranowanie sterowników PLC, paneli operatorskich i wizualizacji

Serwisy, remont i modernizacje instniejących układów sterowania maszyn i urządzeń różnych branż przemysłu

Nestro PPHU Sp. 2 0.0.

Stare Olesno, ul. Kolejowa 2 PL 46-300 Olesno

+48 34 350 53 10 +48 34 350 53 38 www.nestra.com mfo@rw

Wykonujemy instalacje: wodno-kanalizacyjne,CO, gazowe, wentylacyjne 46-320 Praszka, ul.Piłsudskiego 43, tel.:343590475 fax: 34366 85 28 santech@wp.pl

R

eklama

? 603 888 399

EXTRA MASŁA smak z Olesna

Danuta Stasiak W

Wyroby własne oferujemy w sklepach Praszka - Płac Grunwaldzki Olesno - ul. Pieloka Rudniki - Częstochowska Gorzów - Rynek 11 Żytniów - pawilon 65

ISSN 1731 - 9897 Indeks 381314 Nakład 5500 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT) Ki 39 (409) Cavaitek 29 września 2011 r.

Spadł z rusztowania i się zabił

Kluczbork

P.P.H U "Kłos" sc.Beniamin i Ewa Godyla ul XXX-lecia 30a. 46-211Kujawice Górne tel.077 413 11 67

w/MMee

Specjalność Firmy: k

Zębowice

(2)

2 KULISY POWIATU W okół nas 22 września 2011 Nasza

sonda internetowa

- Czy popierasz proponowany przez Sejm zakaz sprzedaży ulicznej?

Głosuj na www.kulisypowiatu.pl

Oskar Dembowski ze swoim psem Czakim wzięli udział w pa­

radzie labradorów.

Czaki bił

rekord Guinessa

Dziesięcioletni Oskar Dembowski i jego pies Czaki wzięli udział w biciu rekordu Guinessa - największej na świecie paradzie labradorów.

N

ajwiększa na świecie parada labradorów zorganizowana została po raz trzeci w Warszawie. Zjawiło się na niej po­

nad trzy tysiące miłośników czworonogów i ponad tysiąc psów rasy labrador retriever. Wśród nich byli i oleśnianie - trzyletni Czaki i jego właściciel dziesięcioletni Oskar Dembowski.

- Czaki ochoczo i czynnie brał udział w paradzie - mówi Mariusz Dembowski, tata Oskara - To był nasz pierwszy i na pewno nie ostatni wyjazd na taką paradę.

Niecodzienną imprezę prowadzili Dorota Wellman i Marcin Prokop. Nie zabrakło również ambasadorki akcji - Katarzyny Dowbor.

- Może uda się nam kiedyś też w Oleśnie zebrać wszystkich miłośników retrieverow w jednym miejscu - dodaje Dem­

bowski.

MK / Zdjęcie archiwum prywatne

Kronika policyjna

KPP w Kluczborku

®"W czwartek 22 września w Wołczynie policjanci zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 23,39,49 lat, którzy trzy dni wcześniej włamali się do garażu. Ukradli prostownik elektryczny. Straty zostały oszacowane na ponad 500 zł.

Mężczyznom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

^'Kluczborscy kryminalni w piątek 23 września zatrzy­

mali 22-letnią mieszkankę miasta, która uprawiała jeden krzak konopi indyjskich Kobieta usłyszała już zarzut. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.

Cytat tygodnia

- Nie mam wątpliwości, że poprę PO, choć to nie jest mój szczyt marzeń.

W żadnym wypadku nie PiS, bo to jest nieszczęście.

Lech WAŁĘSA, były prezydent

Praszka:

Wizyta

Liczba tygodnia

28.083.296,60

Takie dwie wygrane za sześć trafiiie skreślonych liczb padły we wtorkowym (27 września) losowaniu Lotto.

Widziane

z

Praszki

W poszukiwaniu korzeni

We wtorek 27 września do miasta przyjechali potomkowie praszkow- skich Żydów. Zwiedzili muzeum, synagogę i kirkut.

-Z prośbą o pomoc zwró­

cili się do mnie Oded Neu­

mann , Sara Neumann i Mal­

ka Levin z Izraela — mówi mieszkająca w Niemczech Ingę Kuss, wdowa po ho­

norowym obywatelu Olesna Gerhardzie Kussie.

To ona zaaranżowała spo­

tkanie w Praszce. Goście z Izraela są potomkami prasz- kowskich Żydów Neuman- nów, którzy mieszkali na Zawiśnie.

Przyjechałem, żeby poszukać dokumentów ro­

dzinnych, niestety wiele z nich zostało spalonych bądź

r

Praszka: Z rewizyt:

zniszczonych - mówi dr Neumann, który jest polito­

logiem na Uniwersytecie w Nazarecie.

Więcej o historii prasz-

kowskich Żydów i wizycie ich potomków w mieście w kolejnym numerze ’’Kulis Powiatu”.

Tekst i zdjęcie AK

Ingę Kuss (z prawej) pomaga pruszkowskim Żydom w odnale­

zieniu dokumentów dotyczących ich przodków.

Ukraińska przygoda

Uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych przy ulicy Sportowej pojechali z rewizytą do zaprzyjaźnionej placówki na Ukrainie.

Z

espół Szkół Ponadgim­

nazjalnych i Średnia Szkoła nr 4 w Kołomyi umo­

wę o współpracy zawarły 24 marca tego roku. Wtedy też

ukraińska grupa odwiedziła Praszkę. Już wówczas były zapewnienia, że do kolej­

nego spotkania dojdzie na pewno. Tym razem to prasz-

Polsko - ukraińskie przyjaźnie już są. I powitanie, i pożegnanie nie obyło się bez łez.

kowianie pojechali z wizytą do partnerskiej szkoły.

- Zostaliśmy tam bardzo ciepło przyjęci, ludowy ze­

spół odegrał marsza, a dy­

rektor powiatał nas chlebem i solą - opowiada Mirosław Kowalczuk, nauczyciel ze Sportowej pochodzący z Ukrainy.

O tym co zwiedzili nasi uczniowie, jak spędzili czas z ukraińskimi koleżankami i kolegami i czym najbardziej zaskoczyła ich Ukraina już w kolejnym numerze „Kulis Powiatu”.

AK Zdjęcie archiwum szkoły

Stopka

redakcyjna hhhhhhhh I

reklama

reklama |

WYDAWCA: Centrum “KOLISKO”; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel. 34/3588774, fax.: 34 359 19 21 Nakład: 5500

Prezes zarządu i redaktor naczelny: Aleksander Świeykowski.

Zatępca redaktora naczelnego - redaktor prowadzący: Andrzej Szatan tel. 34 358 86 21 lub 603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl)

Sekretarz redakcji i korekta: Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl).

Redakcja: Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl).

Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz, Dominika Gorgosz, Agnieszka Jasiniak, Emilia Kotowska, Edward Tomenko, Elżbieta Wodecka, Justyna Woźniak.

Marketing: Bartosz Szaraniec, tel. 660 745 013, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.

Skład komputerowy: Bartosz Szaraniec, teL 660 745 013, (redakcja_pro@o2.pl) Prenumerata “Kulis Powiatu”: redakcja_pro@o2.pl lub tel. 34 358 87 74, w urzędach pocztowych na terenie woj. opolskiego lub u listonoszy.

Nasz numer konta bankowego: 78 1050 1171 1000 0005 0066 5997 ING Bank Śląski

Księgowość: Biuro Rachunkowe - Alina Poniatowska, tel. 34/35-91-310.

Druk: “POLSKAPRESSE” sp. z o.o. 02-672 Warszawa, uL Domaniewska 41 Oddział w Łodzi

Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów.

Nie zamówionych tekstów nie zwracamy.

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.

REKLAMA 660 745 013 lub 34 358 87 74

Jeżeli znasz miejsce, gdzie nie dochodzi nasza gazeta, zadzwoń!

My tam dowieziemy!

tel.: 603 888 399.

U/VCTRCPTV Itntli IBBItC WioIMmi IŁU t n ŁMDltły

SKUT(Cfl(OŚGD890%

Zapraszamy

osoby chętne do współpracy w charak­

terze przedstawicieli terenowych Kancelarii Prawnej SupremaLex, których głównym zada­

niem będzie pozyskiwa­

nie nowych Klientów i ich bieżąca obsługa.

Wojciech Proszewski

Kancelaria Prawna SupremaLex ODSZKODOWANIA

ALERGIA

Bezboleste komputerowe testy Odczulanie bez teków TERAPIA BRT LECZY:

bóle kręgosłup* i stawów -reumatyzm depresje i nerwice • b rwa kuluowa

ul Hugo Kołłątaja 10 Ojiolr tel. 503 111 60S

Pomagamy uzyskać świadczenia od zakładów ubezpieczeń poszko­

dowanym w wypadkach komunikacyjnych, wypadkach przy pracy, po­

ślizgnięciach się, przewróceniach i innych.

Ogłoszenie skierowane jest do osób z terenów województw opolskie­

go, śląskiego oraz łódzkiego, w tym, m.in. z Olesna, Praszki, Gorzowa Śląskiego, Lublińca, Kluczborka, Wielunia, Dobrodzienia, Kłobucka.

Wynagrodzenie - prowizyjne.

CV ze zgodą na przetwarzanie danych osobowych prosimy wysłać na adres: rekrutacja@supremalex.org

W odpowiedzi otrzymacie Państwo potwierdzenie otrzymanie Pań­

stwa aplikacji przez zespół Kancelarii Prawnej SupremaLex.

Obecny etap rekrutacji potrwa do 1 listopada 2011 roku.

Coś w trawie piszczy

Zastanawiam się dlaczego teraz w mediach sztab wybor­

czy PiS rozpowszechnia infor­

macje o czym to rozmawiali ze sobą bliźniacy po raz ostatni telefonicznie. Jarosław Kaczyński zapewnia, że była to króciutka, 25 sekundowa roz­

mowa o stanie zdrowia matki i zmęczeniu Lecha. Jeżeii tak to dlaczego nie ujawniał tej błahej treści wówczas, kiedy Lech Wałęsa publicznie wskazywał, iż to bodaj najważniejszy frag­

ment związany z katastrofą?

Zresztą temat treści tej rozmo­

wy pojawiał się wielokrotnie.

Jarosław Kaczyński milczał. W mediach pojawiały się przy­

puszczenia, iż to właśnie za namową Jarosława doszło do tragicznej próby lądowania.

Przy okazji sugerowano, że jed­

nak są takie miejsca na świecie, które mogły te rozmowę zareje­

strować. Jeśli tak, to oznacza, że prawdziwą jej treść zna nie tylko były premier, ale jeszcze kilka innych osób.

Czyżby teraz dotarło do świadomości sztabowców PiS, że prawdziwa treść tej ostatniej rozmowy braci bliźniaków może ujrzeć światło dzienne?

Niespodziewane tłumaczenie się Jarosława oraz uprzedzenia jego sztabowców, że ewentual­

na publikacja tekstu tej rozmo­

wy w dniach poprzedzających wybory, będzie tylko zwykłym fałszerstwem należy chyba odczytywać, że coś w trawie piszczy. Wygląda to na ruch wyprzedzający. W polityce rzadko cokolwiek dzieje się przypadkowo. Trudno uwie­

rzyć, że i tym razem nawiązanie do wciąż owianego tajemnicą wydarzenia jest przypadkiem.

Kilka słów wypowiedzianych wówczas pod presją chwili może mieć ogromne znaczenie w toczącej się kampanii wybor­

czej . Wiedzą o tym wszystkie, biorące w niej udział, siły poli­

tyczne. Jako pierwszy o tym fakcie przypomniał znowu sam Jarosław. To musi zastanawiać.

Aleksander ŚWIEYKOWSKI

(3)

29 września 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU3

Fraszka, Krapkowice:

Nowatorska metoda

Pomocna dłoń dla Marcina

Dla Marcina Pilaka pochodzącego z Praszki ta podróż nie zakończyła się szczęśliwie. W wyniku wypadku w 2002 roku doznał urazu kręgosłupa. Od tej pory porusza się na wózku inwalidzkim.

Od prawie pięciu miesięcy dokuczała mu przewlekła rana, która nie poddawała się tradycyjnym metodom leczenia.

N

adzieja pokładana jest w metodzie opatrun­

ków ciśnieniowych, która jest obecnie rzadko wyko­

rzystywana. Nie jest ona jednak refundowana przez Narodowy Fundusz Zdro­

wia. Koszty leczenia prze­

kraczały możliwości finan­

sowe Marcina.

Tradycyjne metody zawodziły - mówi Marcin Pilak. - Poszukiwałem więc szpitala, w którym możliwe będzie niestandardowe leczenie.

Tak trafił do Krapkowic, gdzie pracuje opolski pre­

kursor tej metody. Urządze­

nie, do którego Marcin został podłączony, pomaga jego organizmowi samemu budo­

wać tkankę.

- Już parę godzin po

- Moje leczenie nie byłoby możliwe bez pomocy pana Aleksandra - mówi praszkowianin Marcin Pilak.

zabiegu odczułem efekty — zapewnia Pilak. - Przedtem przez kilka miesięcy źle się czułem, byłem osłabiony, dokuczała mi gorączka.

Na razie nie wiadomo, jak szybko rana się zagoi. To zależy od wielu czynników.

- Mam nadzieję, że w

moim przypadku będzie to szybko — dodaje Pilak. - W październiku wracam

bowiem na studia.

Nie można byłoby mówić o sukcesie, gdyby nie spon­

sor leczenia. 27-latek zgłosił się do Aleksandra Świey­

kowskiego, wydawcy i

Olesno: Plebiscyt

Kliknij i zagłosuj na Olesno

Oleska Laguna i orlik Publiczną Województwa

o konkursu organizo­

wanego przez Zarząd Województwa Opolskiego zgłoszonych zostało 25 realizacji związanych z zagospodarowaniem zespo­

łów parkowych, terenów rekreacyjnych, moderniza­

cją obiektów drogowych i placów, adaptacją budyn­

ków użyteczności publicz­

nej oraz kompleksów spor­

towych.

Po wizji lokalnej komi­

sja do dalszej oceny kon­

kursowej zakwalifikowała osiem inwestycji, w tym aż dwie oleskie - kompleks rekreacyjno - sportowy przy ul. Wachowskiej (kry­

ta pływalnia i orlik) oraz

teren rekreacyjny Siedem Źródeł.

Teraz wszystko zależy od internautów. To oni zde­

cydują, które przedsięwzię­

cie otrzyma prestiżowy tytuł Najlepszej Przestrze­

ni Publicznej Wojewódz­

twa Opolskiego 2011.

Każdy na wybraną inwe­

stycję oddać może jeden głos na stronie internetowej Urzędu Marszałkowskiego w Opolu - www.umwo, opole.pl. Bezpośredni link do tej strony można też Zębowice:

Zaproszenie

Przyjdź na Flohmarkt

Flohmarkt to dwudniowy pchli targ.

Organizuje go Gminny Ośrodek Informacji, Kultury i Czytelnictwa oraz Klub Młodych Matek.

- To nowa inicjatywa w Zębowicach - informuje Monika Czyrnia, dyrektor GOIKiCz. - Popularny w Niemczech Flo- hamrkt organizujemy po raz pierwszy.

Pchli targ odbędzie się w piątek 30 września w godz. 15.00 - 18.00 i w sobotę 1 października w godz. 10.00 - 13.00.

- Zapraszamy wszystkich - będzie można po okazyjnych cenach kupić odzież, biżuterię, sprzęt elektryczny czy domowy

— mówi Czyrnia. - A przy okazji samemu sprzedać niepotrzeb­

ne rzeczy, które mogą okazać się niezwykle przydatne innym.

MK

redaktora naczelnego „Kulis Powiatu”.

- Pan Aleksander wyka­

zał się wielką hojnością - podkreśla dr n. med. Grze­

gorz Krasowski, ordynator oddziału chirurgicznego szpitala powiatowego w Krapkowicach.

— Tego typu rany są bar­

dzo trudne do zagojenia - kończy Marcin Pilak. - Mam pełne zaufanie do doktora Krasowskiego. Wierzę, że ta metoda u mnie zadziała. Nie byłoby to możliwe bez pomo­

cy pana Aleksandra. Jestem na rencie inwalidzkiej i stu­

diuję. Koszty leczenia prze­

kraczają moje możliwości.

Dominika GORGOSZ Zdjęcie Tygodnik Krapkowicki

oraz Siedem Źródeł biorą udział w konkursie na Najlepszą Przestrzeń Opolskiego 2011.

Tak nocą wygląda oleska Laguna.

znaleźć na oficjalnej stro­

nie Olesna - www.olesno.

El-

Wyniki konkursu ogło­

szone zostaną 10 paździer­

nika.

MK Zdjęcie UM Olesno

P'S Teresa CEGLECKA-ZIELONKA

_ 1

Lista nr X

Miejsce 3l~

co Popieramy!

nnfr trakt idgiiiw 2ftub.ru Kobieta dialogu i porozumienia, kompetentna,

Żyje i pracuje w poczuciu prawdy i sprawiec

reklama---

Szanowny Pacjencie Jeśli cierpisz na : -przewlekły kaszel

-napadowy świszczący oddech -uczucie ucisku w klatce piersiowej -napadową duszność

-gorszą tolerancję wysiłku

-nawracające tzw. „zapalenie oskrzeli”o przebiegu bezgorączkowym i podejrzewasz u siebie lub swego dziecka:

ASTMĘ lub PRZEWLEKŁĄ OBTURA- CYJNĄ CHOROBĘ PŁUC zgłoś się do Programu bezpłatnych konsultacji specjali­ stycznychorazbadań czynnościowychpłuc

do : Centrum Medycznego Lucyna Andrzej Dymekw Za- wadzkiem iw StrzelcachOpolskich

Rejestracja telefoniczna:

Zawadzkie 77 4622065 do końca października Strzelce Opolskie 77 4619199 do końca października Badania nieobciążają budżetu NFZ i są prowadzone w gru­

piewiekowej od 12-64 rokużycia.

Program realizowanywg zaleceń ERS - European Respiratory Society

Kluczbork:Z urzędu

Ważne dla wyborców

Burmistrz Kluczborka informuje, że wydawania zaświad­

czeń o prawie do głosowania w wyborach do Sejmu i Senatu RP zarządzonych na 9 października 2011 odbywa się w sie­

dzibie Urzędu Miejskiego w Kluczborku przy ul. Katowic­

kiej 1 (pokój 105) w poniedziałki w godz. 8.00 - 16.00 oraz od wtorku do piątku w godz. 7.00 - 15.00.

Zaświadczenia odbiera się za pokwitowaniem osobiście lub przez upoważnioną pisemnie osobę przy czym w upo­

ważnieniu należy wskazać imię (imiona) i nazwisko oraz numer PESEL wyborczy.

Od poniedziałku 19 września w Wydziale Spraw Obywa­

telskich i Obronnych (I piętro, pokój nr 116) Urzędu Miej­

skiego w Kluczborku przy ul. Katowickiej 1 zostały udostęp­

nione spisy wyborców w wyborach do Sejmu i Senatu, które odbędą się 9 października 2011 r. Spisy będzie można spraw­

dzać do 3 października 2011 r. w godz. 12.00 - 15.00.

Udostępnienie spisu wyborców następuje na pisemny wniosek wyborcy, zawierający dane umożliwiające ustalenie tożsamości wyborcy w spisie wyborców.

Praszka:

Zajęcia

dodatkowe

Sekcje zapraszają

Od października ruszają zajęcia organizowane przez Miejsko - Gminny Ośrodek Kultury i Sportu.

Chętni do udziału w nich jeszcze mogą się zgłaszać.

Z

ajęcia organizowane będą na krytej pływalni (nauka pływania dla dzieci i dorosłych, szkółka pływacka) oraz w hali (halowa piłka nożna, tenis stołowy, piłka siatkowa dziewcząt).

Bogatą ofertę przygotował również dom kultury. Tam powstanie grupa teatralna, zespół tańca nowoczesnego, chór, studio piosenki, koło plastyczne czy sekcja szachowa. Ama­

torzy zajęć dodatkowych będą mogli też uczyć się gry na gitarze akustycznej i elektrycznej, czy też pianinie.

Bliższe informacje uzyskać można w biurze M-GOKiS, tel. 34 3591104, bądź znaleźć na stronie internetowej www.

mgokis.praszka.pl. AK

(4)

4 KULISY POWIATU W ieści gminne 29 września 2011

Olesno: Po publikacjach

Burza wokół łazienki

- Nie

godzi się

manipulowanie

informacją medialną w taki

sposób,

aby niezorientowanym

słuchaczom

bądź

czytelnikom

pozostał

obraz dzieci,

które zmuszane

są do

korzystania z jedynej

łazienki, którejstan

techniczny

i

sanitarny

budzi wątpliwości -

grzmiał na konferencji prasowej burmistrz Sylwester Lewicki.

C

hodzi o oleskie przedszkole nr 3, które walczy w kon­

kursie Nauczycielskiej Agencji Ubezpieczeniowej o nową łazienkę dla maluchów i wymianę podłogi w sali oddziału integracyjnego. Pisaliśmy o tym w „Kulisach Powiatu” dwa tygodnie temu.

Burmistrza Sylwestra Lewickiego oburzyła informacja, że łazienka od ponad czterdziestu lat nie była remontowana.

We wszystkich lokalnych i regionalnych mediach zaznaczo­

ne jednak jest, że cztery pozostałe zostały wyremontowane.

Nie ma słowa o Urzędzie Miejskim, a jedynie zachęta do internetowego głosowania.

- Nie godzi się manipulowanie informacją medialną w taki sposób, aby niezorientowanym słuchaczom bądź Czytelnikom pozostał obraz dzieci, które zmuszane są do korzystania z jedynej łazienki, której stan techniczny i sanitarny budzi wąt­

pliwości - grzmiał burmistrz.- Nie wiem, co się działo przez trzydzieści pięć wcześniejszych lat. W ciągu ostatnich trzech lat na remont tego przedszkola gmina wydała blisko cztery­

sta tysięcy złotych.

Wykonany został kapitalny remont dachu, czterech łazie­

nek dla dzieci i dwóch dla personelu. Wymienione zostały okna w całym budynku i brama wjazdowa do placówki.

- Remont tej piątej łazienki dla dzieci planowany jest na przyszły rok - mówił Lewicki. - Można mi wszystko zarzucić, ale jeśli chodzi o temat dzieci i przedszkoli, to podawanie takich informacji w takim świetle jest ewidentną nieprawdą.

Nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkich remontów obiektów oświatowych w ciągu kilku lat.

Intencja dziennikarzy i to wszystkich, którzy poruszyli ten temat, była jedna: zachęcić czytelników i słuchaczy do odda­

nia głosu na przedszkole nr 3. Szkoda, że tej intencji nie zrozumiał burmistrz.

Małgorzata KUC

Remigiusz Widera (od lewej), Jan Miemiec i Antoni Mądry za­

jęli się grillowaniem.

Seniorom przygrywał Zbigniew Tobis, a przyśpiewywał ze­

spół Faska.

Emeryci wrócili z wakacji

Gorzowskie kolo emerytów w wakacyjnym okresie też ma „urlop”. Seniorzy z wakacji nareszcie wrócili i od razu urządzili pierwsze dożynkowo - grillowe spotkanie.

Emeryckie spotkanie było też okazją do wystawy zbiorów. Pojawiły się na niej nie tylko warzywa i owoce, ale też piękne kwiaty.

Praszka: Zaproszenie

W

czwartek 22 wrze­

śnia zamiast w sali domu kultury emeryci zebrali się w amfiteatrze.

Ponad sto osób świętowało nie tylko rozpoczęcie sezo­

nu spotkań, ale też zakoń­

czenie sezonu „ogródkowe­

go”-

- Wielu seniorów to

działkowcy, więc i my możemy obchodzić święto plonów czyli popularne dożynki - wyjaśnia Kry­

spin Nowak, przewodni­

czący emeryckiej grupy. - Wystawę warzyw i owoców połączyliśmy ze wspólnym grillowaniem.

Imprezę uświetnił występ

Dobrodzień: Zakończenie

sezonu

gorzowskiego zespołu folk­

lorystycznego Faska, a kobiecej sekcji kuchni przy­

była nowa pomoc - tym razem to panowie narzucili fartuchy, zakasali rękawy i zabrali się za gri Iłowanie.

- Niestety, nie wszyscy seniorzy po wakacjach wró­

cili do nas - mówi Nowak.

- Aż cztery osoby zmarły.

Odeszły od nas Elżbieta Pigło, Zofia Kałuża, Maria Syga i Jan Kubera, który pełnił funkcję wiceprzewod­

niczącego. Pamięć o nich uczciliśmy minutą ciszy.

AK Zdjęcia archiwum prywatne

Jubileusz „Dwójki”

W sobotę 1 października szkoła podstawowa nr 2 będzie świętować jubileusz trzydziestole­

cia. Rocznica połączona zostanie z festynem rodzinnym.

roczystość rozpocznie się o godzinie 14.00. Pierwszym punktem programu będą rocznicowe obchody. Potem w scenicznych popisach zaprezentują się obecni uczniowie szkoły. Będą też konkursy z nagrodami oraz gry i zabawy.

- Serdecznie zapraszamy byłych nauczycieli, pracowni­

ków, absolwentów, wszystkich rodziców i przyjaciół szkoły - zachęcają do udziału w uroczystości organizatorzy - Rada Rodziców, nauczyciele i uczniowie PSP nr 2.

AK Kluczbork,

Wołczyn: Wypadki

Spadli z rusztowania

W czwartek 22 września 43 - letni pracownik spadł z rusztowania podczas remontu budynku przy ul. Podwale. Mimo reanimacji, nie przeżył.

D

o zdarzenia doszło tuż po godz. 11.00. Czterdziestotrzyletni mieszkaniec Wieruszowa pracujący przy remoncie budynku spadł z rusztowania. Doznał licznych urazów wewnętrznych.

Został przewieziony do szpitala, ale niestety zmarł.

- O zdarzeniu została powiadomiona inspekcja pracy - mówi starszy aspirant Aneta Czekaj, oficer prasowy klucz­

borskiej policji. - Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokura­

tura rejonowa.

Do podobnego zdarzenia doszło w sobotę 24 września w Wołczynie. Pięćdziesięciodziewięciolatek wykonujący prace na wysokości spadł z około siedmiu metrów. Doznał urazu kręgosłupa i trafił do szpitala. MZ

W rajdzie na zakończenie sezonu brało udział pięćdziesiąt osób. Od lat kilku do kilkudziesięciu.

Rowerzyści pożegnali lato

Od rozpoczęcia działalności Klub Turystyki Rowerowej Jednoślad zorganizował już siedemnaście rajdów. W niedzielę 25 września na zakończenie sezonu cykliści po raz osiemnasty wyruszyli we wspólną podróż.

T

rasę o długości 32 km pokonała pięćdziesięcioosobowa grupa. W jej skład wchodzili członkowie klubu, sympatycy turystyki rowerowej oraz grupa rowerzystów z oddziału PTTK przy Hucie Andrzej w Zawadzkiem. Na zakończenie zorganizowano ognisko przy gliniance Habas.

- Przy pięknej, słonecznej pogodzie i

koleżeńskiej atmosferze zakończyliśmy uroczyście tegoroczny sezon - zapew­

nia Józef Włodarz, prezes klubu. - Rowerów jednak jeszcze nie odstawia­

my.

Na zaproszenie członków Klubu Turystyki Rowerowej PTTK przy Hucie Andrzej 8 października członko­

wie Jednośladu wezmą udział w kolej­

nym rajdzie „Doliną Małej Panwi” do miejscowości Fosowskie. Tej jesieni organizowany jest także maraton kolar­

ski „Dobrodzieńska Seta”. Zawodnicy będąmusieli pokonać 100 km w czasie do 5 godzin.

Dominika GORGOSZ Zdjęcie archiwum klubu

(5)

>9 września 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 5

Kamienne gody Helena i Feliks Musiałowie świętowali w gronie dzieci, wnuków i prawnuków.

Ślubowali w środku wojny

Siedemdziesiąt lat temu Helena i Feliks Musialowie przyrzekli sobie miłość. - Teraz

młodzi to

się rozwodzą

co trochę,

a

nam

to

nawetprzez

myśl

nie

przeszło

-

mówią jubilaci, którzy na ślubnym kobiercu w otoczeniu rodziny stanęli po raz drugi w sobotę 24 września w kościele pw. Bożego Ciała.

H

elena z domu Świtała mieszkała w Bugaju, Feliks Musiał w pobliskim Żytniowie.

- Feliks podrywał mnie, ale nie od razu mi się spodo­

bał - wspomina 89-letnia pani Helena. - Wołał za mną:

Gdzie moja Hela, w całym powiecie wieluńskim nie ma

takiej drugiej.

- To prawda i zdania nie zmieniam - mówi i spogląda na żonę 92-latek.

' Pan Feliks cholewki sma­

lił i to długo. Na potańcówce, o mało co nie poleciały iskry, kiedy ujrzał ukochaną z innym.

- Zobaczyłam tylko, że weszły żytnioki - opowiada jubilatka- Feliks oczy prze­

wrócił, a ja chłopaka pod pachę i szybko do domu.

Uratował wybrankę przed wywózką

Tę jak się później okazało wielką miłość przerwała dru­

ga wojna światowa. Praszka została zajęta. Niemcy obwieścili - polska młodzież ma stawić się do pracy. Naj­

lepiej dobrowolnie, inaczej...

pożałuje. W obawie przed sankcjami na praszkowski dworzec poszła i młoda Hele­

na. Pociąg w nieznane ruszył

15 września 1939 roku.

- Trafiłam do gospodar­

stwa w miejscowości Timma- spe - mówi pani Helena.

- A ja do majątku niemiec­

kiego barona Heinza von Studnitza tu w Świerczu - dodaje pan Feliks. - Na początku pracowałem jako dojarz i złego słowa na baro­

na nie powiem. To był dobry człowiek.

W listopadzie 1940 roku pani Helena przyjechała na półroczny urlop. Za nic w świecie do Niemiec nie chciała wracać, choć trakto­

wano ją tam dobrze.

- Prosiłem dziedzica, by zatrudnił Helę - wspomina pan Feliks. - W lutym tak się stało, a we wrześniu braliśmy ślub.

Dokładnie w środku woj­

ny 26 września 1941 roku - najpierw cywilny w Rudni­

kach, a dzień później 27 września - kościelny w Żyt­

niowie. Ślubu młodej parze udzielił ks. Sukiennicki, któ­

ry tydzień później wywiezio­

ny został do obozu koncen­

tracyjnego w Oświęcimiu.

Młodzi małżonkowie szczęściem nie cieszyli się długo. W październiku pan Feliks zachorował. Poważ­

nie. Pół roku przeleżał w ole­

skim szpitalu.

- Miałem sparaliżowane

ręce od dojenia krów - wyja­

śnia. - Do pracy do obory już nie wróciłem. Aż do wejścia Armii Czerwonej jeździłem bryczką z dziedzicem.

Dzieci, wnukowie i prawnukowie

Świętujący 70. rocznicę ślubu państwo Musiałowie doczekali się pięciorga dzieci - syna Ryszarda i córek - Genowefy, Jadwigi i bliźnia­

czek Barbary i Jolanty.

- Jak rodziły się bliźniacz­

ki, ja miałam czternaście lat, mama czterdzieści jeden - wspomina pani Jadwiga. - Pamiętam, że panowała wówczas czarna ospa. W świetlicy w pegeerze szcze­

piono wszystkich z wyjątkiem kobiet w ciąży. Strasznie bałam się o mamę. A ona o to, że nie zdąży wychować kolejnego dziecka.

No właśnie dziecka, bo o tym, że będą to bliźniaki pani Helena dowiedziała się tuż przed porodem.

- Położna tak długo mi ostukiwała brzuch, że zapyta­

łam, czy aby nie będą dwa — tłumaczy pani Helena. - Ona się tylko roześmiała, a ja uro­

dziłam dwie „tłuste” córki - kilo trzydzieści i kilo dzie­

więćdziesiąt.

Jubilaci mają 16 wnuków

i 17 prawnuków. Pierworod­

ny wnuk Janek na kamienne gody dziadków przyjechał aż z RPA, a najmłodszy pra­

wnuk Filip urodził się dwa tygodnie przed uroczysto­

ścią.

- Wywiało mi tego pierwo­

rodnego do RPA, ale przyje­

chał - mówi pan Feliks. - Jest też syn Ryszard z Nie­

miec. Wnuk Arek.

- Jak byli mali, to łobuzo­

wali troszkę - dodaje pani Helena.

- Dziadek, jakby mogło nas nie być — wtrąca wnuk Janek. - Tu w Świerczu mamy najlepsze wspomnienia z dzieciństwa. Do dziś pamię­

tam żeliwny rondelek znale­

ziony w parku i babciną kacz­

kę. Jadłem ich wiele na całym świecie, ale żadna nie smako­

wała tak dobrze.

Kołdra ma cztery rogi, pogodzi ręce i nogi

Wnukowie i prawnukowie policzeni, więc pozostało jeszcze jedno pytanie. To naj­

ważniejsze o receptę na miłość. Na bycie razem przez siedemdziesiąt lat.

- Kołdra ma cztery rogi, pogodzi ręce i nogi - bez zastanowienia mówi pan Feliks.

- Receptę? Mnie jej nikt

Helena i Feliks Musialowie ślub wzięli 27 września 1941 roku.

nie przepisał - śmieje się pani Helena.

- I to są właśnie nasi kochani dziadkowie, zawsze pełni humoru - mówią wnu­

ki.

A tak na poważnie. Pań­

stwo Musiałowie przyznają jak to w każdym małżeństwie raz jest dobrze, raz gorzej.

Ale jak się raz przyrzekło przed Bogiem, tak ma być.

- Teraz młodzi to się roz­

wodzą co trochę, a nam to nawet przez myśl nie przeszło - mówią jubilaci, którzy na ślubnym kobiercu w otocze­

niu rodziny stanęli po raz drugi w sobotę 24 września w kościele pw. Bożego Ciała.

Wesele owszem również odbyło się. Na trzydzieści kilka osób w sali w Świerczu.

MK Zdjęcia MK/archiwum prywatne

i

(6)

6 KULISY POWIATU W ieści gminne 29 września 2011

Od lewej: Ewa i Bogusław Gruszeccy, Anna i Stefan Wilmanowie, Maria i Jan Skalcowie oraz Gertruda i Reinhold Meinertowie obchodzili pięćdziesiątą rocznicę ślubu.

Cztery razy złote gody

Aż cztery pary świętujące jubileusz pięćdziesięciolecia małżeństwa zostały w miniony czwartek odznaczone medalami przyznanymi przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

G

ertruda i Reinhold Meinertowie oraz Ewa i Bogusław Gruszeccy z Kluczborka, a także Maria i Jan Skalcowie z Ligoty Dolnej oraz Anna i Stefan Wilmanowie z Czapli Sta­

rych pół wieku temu stanęli na ślubnym kobiercu. Z oka­

zji jubileuszu w czwartek 22 września spotkali się w Urzędzie Stanu Cywilnego, gdzie otrzymali medale „Za długoletnie pożycie małżeń­

skie”. Wręczali je Maria Terlecka, kierownik USC oraz wiceburmistrz Andrzej Nowak. Złoci małżonkowie dostali również upominki ufundowane przez gminę Kluczbork. Dalsza część uroczystości - już mniej for­

malna - miała miejsce w Restauracji Ratuszowa.

Tam po życzeniach i szam­

pańskim toaście popłynęła rzeka wspomnień.

- Poznaliśmy się na zaba­

wie - opowiada Stefan Wil­

nian. - Po pierwszym tańcu już wiedziałem, że spotka­

łem doskonałą kandydatkę na żonę. Po rocznym narze- czeństwie wzięliśmy ślub.

Państwo Wilmanowie wychowali czworo dzieci, a teraz cieszą się czworgiem wnucząt.

- Aby przeżyć razem pięćdziesiąt lat, jedno dru­

giemu musi ustępować - Anna Wilman zdradza receptę na małżeńskie szczęście. - W naszym

związku raczej ustępowali­

śmy po równo.

Maria i Jan Skalcowie poznali się już w pierwszej klasie szkoły podstawowej - oboje mieszkali w Kra­

skowie. Ale wówczas nawet nie przypuszczali, że kiedyś będą małżeństwem.

- Po skończeniu podsta­

wówki, a było to w 1949 roku, nasze drogi się roze­

szły - wspomina pan Jan. - Widywaliśmy się tylko spo­

radycznie, w niedzielę w kościele, ale też jeszcze nic nas do siebie nie ciągnęło.

Zaiskrzyło dopiero w 1958 roku na wiejskiej potańcówce. Od tamtego czasu państwo Skalcowie są nierozłączni. Mają dwoje

dzieci i czworo wnucząt.

- Małżeńskie szczęście można tylko zbudować na zgodzie i miłości — tłumaczy jubilat. - Niby takie łatwe, a takie trudne. Nam się udało, za co bardzo dziękujemy Opatrzności.

Natomiast początki zna­

jomości państwa Gruszec­

kich są... filmowe.

- Wracaliśmy ze znajo­

mymi z kina z filmu „Krzy­

żacy” - opowiada pani Ewa. - Jechaliśmy cięża­

rówką, siedzieliśmy na pace, a za nami jechał na rowerze jakiś ambitny kolarz. Nie powiem, wpadł mi w oko. Niestety, nie mógł mnie zauważyć, gdyż cały czas patrzył na szosę.

Jednak los chciał, żeby młodzi się spotkali. Okaza­

ło się, że ten ambitny kolarz pracuje na kolei i jest pod­

władnym wujka pani Ewy.

- Po trzech miesiącach narzeczeństwa, zostaliśmy małżeństwem - wspomina pan Bogusław. - To był szybki, ale bardzo dobry wybór.

Państwo Gruszeccy wychowali czworo dzieci, a życzenia z okazji jubileuszu składało im także pięcioro wnucząt.

- Przyszła żona zwróciła moją uwagę, bo niemal mnie pokonała w siłowaniu na rękę - śmieje się Rein­

hold Meinert. — Choć była drobniutka, miała krzepę.

Pracowała w rozlewni piwa.

Codziennie przetaczała ciężkie beczki. Zaimpono­

wała mi swoją siłą i ambi­

cją-

Pani Gertruda dopiero po dwóch latach znajomości zgodziła się przyjąć oświad­

czyny wybranka.

- Nigdy bym nie przy­

puszczała, że będzie nam dane przeżyć wspólnie pół wieku - mówi jubilatka. - Z jednej strony wydoje się, że to kawał czasu, a tak napra­

wę wszystko minęło w oka­

mgnieniu.

Państwo Meinertowie jubileusz świętowali razem z trojgiem dzieci i trojgiem wnucząt.

Tekst i zdjęcie MZ

Cieciułów (gm.

Rudniki):

Szkolne

wieści

„Szkolflik” i rok w pigułce

Uczniowie szkoły podstawowej o promocji i medialnym rozgłosie wiedzą wiele.

Nie tylko mają pomysły, ale wiedzą też jak je „sprzedać .

C

ieciułowska podstawówka w mediach pojawia się często.

Większe uroczystości w miejsco­

wości czy gminie bez uczniow­

skich występów obyć się nie mogą.

- Wpadliśmy na pomysł stwo­

rzenia w szkole wystawy przed­

stawiającej nasze osiągnięcia, które zostały zauważone w „Kuli­

sach Powiatu” - wyjaśnia nauczycielka Beata Droś. - Każ­

dy artykuł został zeskanowany i wyeksponowany na ściennej gazetce.

Nazbierało się tego, i to sporo.

Tych rzeczywistych dużych wydarzeń było jednak znacznie więcej niż tych opisywanych.

- U nas ciągle coś się dzieje -

przekonują szóstoklasiści Wik­

tor Gajek, Dawid Gęziak i Dawid Napolski. - O nudzie mowy nie ma. Zresztą chętnie uczestniczymy w życiu szkoły.

By żadna uroczystość nie odbiła się bez echa, z powodze­

niem działa też szkolna gazetka - „Szkolflik”. Wystarczy tylko zajrzeć do biblioteki, poszperać w archiwalnych numerach i miniony rok szkolny odnaleźć w

„szkolflikowej pigułce” .

- Gazetka ukazuje się co dwa miesiące, ale my spotykamy się raz w tygodniu — wyjaśniają mło­

de redaktorki: Izabela Cieśla, Sylwia Napieraj, Klaudia Moń­

ka, Kinga Kluska i Wiktoria Jachymska pracujące pod czuj­

nym okiem nauczycielki Jolanty Kępińskiej. - Wybieramy mate­

riały, jakie chcemy zamieścić w numerze. Najpierw spisujemy wiadomości na kartkach, a dopie­

ro później wprowadzamy je do komputera.

Żadna ważniejsza informacja umknąć nie może. Jak wycieczka to i szczegółowe z niej sprawoz­

danie, jak dyskoteka - to wraże­

nia uczestników.

- Wcale nie jest to proste - mówią uczennice. - Trzeba dokładnie pamiętać wszystkie informacje, by potem dokładnie je przekazać. Jednak warto to robić. Dzięki temu nasze małe sukcesy nie pójdą w niepamięć.

Tekst i zdjęcie AK

Uczniowie z Cieciułowa goszczą nie tylko na łamach naszej gazety. Sami też są redaktorami i wydają szkolny dwumiesięcznik. Więcej informacji na www.spcieciulow.rudniki.pl

Ii

(7)

29 września 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 7

Materiał finansowany przez KW Platforma

Obywatelska

RP

Nie zabiegam o zaszczyty

Rozmowa z Leszkiem KORZENIOWSKIM z Praszki, kandydatem Platformy Obywatelskiej na posła do Sejmu, lista nr 7, pozycja nr 1.

- Trzy kadencje to za mało, jeszcze czwartą by się zdało?

- Ja do polityki wsze­

dłem bez żadnego przetarcia choćby w pracy samorządo­

wej, można powie­

dzieć nawet jako osoba surowa. Tra­

fiając do Sejmu na początku nie wie-.

działem co to jest ustawa,

czenia.

a co uchwała i znaczna część pierwszej kadencji była nauką, lekcją

pokory.

W kolej­

nych dwóch kadencjach nabrałem doświad­

Uważam, że tylko doświadczony polityk może być sprawny.

- Co do Sejmu wniósł Leszek Korzeniowski?

- Nigdy nie byłem posłem, który zabiegał o zaszczyty, tytuły i funkcje, choć przez ostatnie cztery lata byłem przewodniczącym Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jednej z istotniejszych w Sejmie. Mam swój udział w stworzeniu polskiego pro­

gramu rolnego. To jest chy­

ba mój największy sukces.

- Pokusiłby się pan o samoocenę swojego

posłowania?

- Nie mam sobie wiele do wytknięcia. Może nie byłem najaktywniejszym posłem, ale nigdy się o to nie starałem. Znam posłów, którzy mają po

kilkaset wystąpień oraz oświadczeń posel­

skich, ale one nic nie wniosły do sejmowe­

go życia oprócz aryt­

metyki. Mimo silnej

opozycji w komisji, którą kierowałem nie było żadnej próby odwołania mnie, więc chyba byłem dobrym jej szefem.

- Zapytam tak, jak pyta część mieszkańców Praszki: Co miasto ma z posłowania swojego czło­

wieka?

- Poseł nie jest samorzą­

dowcem, a to samorządow­

cy są od załatwiania spraw lokalnego środowiska.

Poseł pracuje nad tworze­

niem prawa. W wielu spra­

wach pomogłem jednak w otwieraniu trudno dostęp­

nych drzwi, z Kancelarią Prezydenta i Prezesa Rady Ministrów włącznie, w róż­

nych instytucjach rządo­

wych i pozarządowych, na szczeblu wojewódzkim.

- Efekt?

- Dzięki temu szereg projektów zgłoszonych przez Praszkę zyskało akceptację. I to widać po nowych drogach, kanaliza­

cji-

- Poprzednie pytanie wzięło się chyba z ciągłe­

go braku obwodnicy Pra­

szki...

- Jest już gotowe studium wykonalności. Trwają prace nad uzyskaniem pozwolenia środowiskowego - w tym roku powinno już być. W przyszłym roku rozpocznie się projektowanie obwodni­

cy, a w roku dwa tysiące trzynastym ruszy budowa.

- Wojewódzkie dożynki w Praszce to też zasługa posła Korzeniowskiego. Co miasto na nich zyskało?

- Widać gołym okiem, że zyskało. Nowe oblicze zyskał stadion Motoru, wyposażony w plastikowe siedziska, powstała nowa droga dojazdowa do niego.

Ale jest też i rzecz niemate­

rialna - prestiż dla miasta.

Na pewno te dożynki przej­

dą do historii miasta..

- W ulotce wyborczej można przeczytać, że wspiera pan rozmaite ini­

cjatywy. Co się pod tym

stwierdzeniem kryje?

- Choćby to, że w ciągu roku wydaję do czterdziestu tysięcy złotych na pomoc charytatywną. Kryje się za tym wsparcie dla dzieci, tak­

że autystycznych, dla ludzi dotkniętych przez los. Poma­

gam harcerzom, klubom sportowym.

- Stoi pan na czele struk­

tur wojewódzkich PO, któ­

ra w koalicji rządzi Opolsz­

czyzną. Jak rządzi?

- Wystarczy, że powiem, iż Opolszczyzna jest liderem w Polsce jeśli idzie o wyko­

rzystanie funduszy europej­

skich. W nagrodę dodatko­

wo uzyskała sto milionów euro.

- A jak się ma Platforma w województwie?

- Notuje wysokie popar­

cie, z roku na rok wyższe, co pokazały także ostatnie wybory samorządowe. W sejmiku wojewódzkim zwiększyliśmy swój stan posiadania z ośmiu manda­

tów do dwunastu.

Nowe osiedle w Oleśnie

ul. Lipowa

(za Urzędem Miasta i nowym szpitalem)

Już dziś zarezerwuj swój segment

w

■ '' X

ARTYLA

MATERIAŁY BUDOWLANE I POKRYCIA DACHOWI od 1977r. EDWARD IKRZYSCTOF BARTYLA SJ.

tel 77 413 9516 46-275 Chudoba 148

Oddanie osiedla do użytkowania latem 2012r.

szczegóły na: WWW.bartyla.pl

MMMM

(8)

8 KULISY POWIATU WIEŚCI GMINNE

Wołczyn:

Reportaż

Przegrałam z własnym synem

Danuta Sroka włożyła synowi do trumny portfelik z igłą i strzykawką. Przez 25 lat walczyła, by Tomek przestał ćpać. Przegrała.

T

omek pierwszy raz

„wziął” w wieku piętna­

stu lat. Nie zapowiadał się na narkomana. Był domato­

rem, pięknie malował, świet­

nie radził sobie z nauką, na przykład odpowiedzi na 200 pytań na egzamin do bierz­

mowania opanował w godzi­

nę i zdał najlepiej z wszyst­

kich. Nie był dzieckiem zaniedbanym, biegającym po Wołczynie z kluczem na szyi. Pani Danuta nie praco­

wała zawodowo, zajmowała się pociechami i zawsze cze­

kała na nie z gorącym obia­

dem na stole.

- To musiało być na wycieczce do Warszawy, na którą pojechał z całą klasą na zakończenie podstawówki - wspomina pani Danuta. - Z relacji nauczycielki wiem, że razem z kolegą oddalił się od grupy. Szukano go cały dzień. Wrócił jakiś odmie­

niony, ale wtedy nawet przez myśl mi nie przeszło, że to przez narkotyki.

Jednak zachowanie syna coraz bardziej niepokoiło panią Danutę. Wracał do domu późnym wieczorem, do południa spał, a później drzemał przed telewizorem - co chwilę budził się i znów odpływał.

- Okazało się, że chodził na makowe pola, czyli woł- czyńskie działki i tam wstrzy­

kiwał sobie mleczko - opo­

wiada kobieta. - To czysta morfina.

Kluczbork:

Sukces

Wycieczka do Afryki

Po raz kolejny nagrodę główną w ogólnopolskiej kampanii „Zachowaj trzeźwy umysł zdobyła uczennica Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2 w Kluczborku.

J

uż od jedenastu lat na tere­

nie całego kraju prowa­

dzona jest kampania Zacho­

waj trzeźwy umysł”. To adre­

sowana do młodzieży propo­

zycja nowoczesnej profilak­

tyki i edukacji. Uczy innego spojrzenia na otaczający świat i problemy.

- Od początku zachęcamy uczniów szkół podstawowych i gimnazjów do uczestnictwa w kampanii - stwierdza Hen­

ryk Musiał, pełnomocnik burmistrza Kluczborka do spraw profilaktyki uzależ­

nień. - Kampania obejmuje wątki sportowe, malarskie, literackie. Uwrażliwia i wskazuje na inne niż narkoty­

ki czy alkohol, alternatywne możliwości spędzenia czasu

Nie trzeba było dużo cza­

su, by Tomek znalazł sobie kolegów ćpunów do towa­

rzystwa. Zaopatrywał ich miejscowy diler, który miał rodzinę na Dolnym Śląsku.

Stamtąd przywoził narkotyki.

- Żadne prośby i groźby nie działały - tłumaczy Sro­

ka. - On brnął w narkotyki coraz bardziej.

Jednak pani Danuta cały czas wierzyła, że wyciągnie syna z bagna. Nawet wysłała go na leczenie do ośrodka monarowskiego we Wrocła­

wiu. Wytrzymał tam jedena­

ście miesięcy.

- Przyjechał do domu na przepustkę, a za tydzień uciekł z leczenia — relacjonu­

je pani Danuta. - Tłumaczył, że jest mu tam za ciężko, że już nie będzie brał, po czym poszedł do miasta i... oczy­

wiście się naćpał.

Ten powrót do narkoty­

ków skończył się dla Tomka zapaścią. Organizm chłopa­

ka po detoksie nie mógł zaakceptować takiej porcji drągów. Kiedy padł w przy­

dworcowym parku, koledzy od strzykawki uciekli.

- Uratowała go dziew­

czyna, która była w tym towarzystwie — opowiada Sroka. - Zatrzymała samo­

chód z drewnem. Położyli go na deskach i zawieźli do szpitala.

Panią Danutę zawiadomił kolega Tomka, który widział całe zdarzenie.

wolnego.

W roku bieżącym, w XI edycji ogólnopolskiej kam­

panii, z ponad tysiąca stu gmin spłynęło więcej niż dziesięć tysięcy prac. Spo­

śród uczniów kluczborskich szkół wyróżniono siedemna­

ście prac. Jedną z głównych nagród zdobyła Julia Der- kowska, uczennica wówczas drugiej klasy, Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2 w Kluczborku. Nagrodę przy­

znano jej w kategorii pla­

styczno - literackiej Rosnę - Myślę - Dbam.

15 września wraz z tatą Wojciechem Derkowskim, wychowawczynią Renatą Zielińską i pełnomocnikiem Musiałem pojechała do War­

Danuta Sroka przez 25 lat walczyła, by jej syn przestał ćpać. Przegrała. Teraz chce pomagać innym narkoma­

nom i ich rodzinom.

- Od drzwi krzyczał: pani syn umiera - wspomina pani Danuta. - Nawet nie wiem, kiedy znalazłam się w szpita­

lu. Przybiegłam, kiedy lekarz rozdzierał Tomkowi koszulę, wbijał zastrzyki w serce, uży­

wał elektrowstrząsów. A on leżał bezładnie. Już był na tamtym świecie.

Tomek kilkakrotnie był na detoksie. Każdy kończył się niepowodzeniem.

Pani Danuta, aby ratować syna, sama pokończyła róż­

ne kursy dla terapeutów. Ma pełną teczkę świadectw i certyfikatów. Prowadziła nawet w Kluczborku punkt konsultacyjny „Powrót z U”.

- Wielu narkomanów uda­

ło mi się uratować — opowia­

da. - Jednak przegrałam walkę z własnym dzieckiem.

Tomek mówił: mamo, ratuj

szawy. W Centrum Olimpij­

skim wręczono nagrody przybyłym z całej Polski lau­

reatom z poszczególnych kategorii.

- Namalowałam obrazek, który przedstawia mnie i mojego tatę - opowiada Julia.

- Pojechaliśmy do Afiyki, aby pomagać zwierzętom. Zabra­

liśmy dużo jedzenia. Na pal­

mach były małpki, które nie miały opieki, bo straciły mamę. Ktoś musiał się nimi zaopiekować.

Julia jest bardzo wrażliwa, lubi zwierzęta i podróże.

Malowanie też sprawia jej przyjemność.

Dyplomem za zaangażo­

wanie w nowoczesną profi­

laktykę oraz umożliwienie

sobie tych swoich ćpunów, a mnie daj spokój.

Na nic się zdały rozmo­

wy, pilnowanie, regularne rewizje w pokoju.

- Co rusz znajdowałam strzykawki, jakieś tabletki, on się tylko uśmiechał — wspomina kobieta. -Pamię­

tam jak jednego roku tuż przed Wielkanocą mąż zwi­

jał dywan, żeby go wytrze- pać, a pod nim leżało całe mnóstwo konopi indyjskich.

Suszyły się.

Tomek brał heroinę, cza­

sem marihuanę czy amfeta­

minę. Pani Danuta bezbłęd­

nie potrafiła zdiagnozować, na jakim jest haju. Po hero­

inie uwielbiał głaskać coś miękkiego, najczęściej kota Po amfie był niesamowicie pobudzony. Biegał po domu, odkurzał, sprzątał,

młodzieży aktywnego udzia­

łu w kampanii wyróżniono także Publiczną Szkołę Pod­

stawową nr 2 im. Janusza Korczaka w Kluczborku

- W kampanii uczestniczy­

my od początku - mówi Zie­

lińska - Wpisuje się ona w program profilaktyczny naszej szkoły. W roku ubie­

głym także uczennica naszej szkoły Ala Dobrzeniecka zdo­

była główną nagrodę. Udział w różnych konkursach rozwi­

ja zainteresowania i talenty naszych uczniów. Sukcesy są miłym podsumowaniem naszych starań.

Stanisław BANAŚKIEWICZ Zdjęcie archiwum szkoły

Julia Derkowska w nagrodę otrzymała wysokiej klasy sprzęt odtwarzający muzykę. Dyplomy z dumą prezentują jej ojciec oraz Renata Zielińska.

zamiatał, energia go rozno­

siła.

- Mówiłam do niego: coś się już naćpał? Amfetamin- ka była? - relacjonuje Sro­

ka. - Nawet się nie bronił.

Odpowiadał tylko: oj, mamo, ty to już wszystko wiesz. Ciebie się nie oszuka.

Do tej pory został pani Danucie nawyk obserwo­

wania młodych ludzi na uli­

cach.

- Tylko popatrzę im w oczy i wiem, czy brali, czy są czyści - mówi. - Podczas tegorocznych modlitewnych spotkań w Wołczynie, widziałam mnóstwo naćpa- nych młodych ludzi. To przerażające.

Syn pani Danuty, jak każdy narkoman, cierpiał męczarnie. Na głodzie ból rozrywa ciało od środka.

Pulsuje każdy, nawet naj­

mniejszy nerw. Tomek, aby ukrócić swoje męczarnie, kilkakrotnie próbował się zabić.

- Kiedyś długo nie przy­

chodził na obiad, więc poszłam po niego do pokoju - wyjaśnia Sroka. — A on rozciął sobie żyłę i krwią napisał na ścianie „koniec męczarni”. Był niezadowo­

lony, że go nakryłam i ura­

towałam.

Walka pani Danuty o syna trwała 25 lat. Tomek zmarł rok temu - trzy mie­

siące po śmierci ojca, z któ­

rym był bardzo zżyty. Na

początku narkomańskiej drogi zaraził się żółtaczką typu C i wirus niemal zjadł mu wątrobę.

- Nie wiem, może miał też HIV, co jest bardzo prawdo­

podobne - mówi kobieta. - Jednak nigdy się nie przy­

znał.

Pani Danuta do dziś nie może się pogodzić ze śmier­

cią syna - chociaż przygo­

towywała się do niej tyle lat. W ubiegłym roku dostał krwotoku wewnętrznego z wątroby. Mama znalazła go martwego w łóżku.

- Do trumny ubrałam go w garnitur i białą koszulę, a pod poduszkę włożyłam portfelik z igłą i strzykawką - opowiada.

W kostnicy rodzina urzą­

dziła Tomkowi koncert ulu­

bionych piosenek Dżemu.

Tak się pożegnali.

- To, że nie umiałam mu pomóc, jest moją osobistą porażką - mówi pani Danu­

ta. - Jednak składając hołd Tomkowi, chciałabym pomóc innym - narkoma­

nom i ich rodzinom. Mam mnóstwo doświadczeń i wiedzy, które mogą być przydatne.

Dlatego pani Sroka zło­

żyła w kluczborskim staro­

stwie projekt programu pomocy dla uzależnionych.

Teraz jego los zależy od urzędników.

Tekst i zdjęcie Milena ZATYLNA

(9)

29 września 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 9

Materiał

finansowany przez

KW

Platofrma

Obywateslka RP

Olesno zasługuje na posła

Kwestionariusz wyborczy wypełnia Janusz WOJCZYSZYN, kandydat Platformy Obywatelskiej na posła Rzeczypospolitej Polskiej. Lista nr 7, pozycja 21.

- Imię i nazwisko?

- Janusz Woiczyszyn.

-Wiek?

-46 lat.

- Wyksztacenie?

- Ukończone studia nauczy­

cielskie z historii na WSP w Opolu, następnie podyplomo­

we studia wiedzy o państwie i społeczeństwie na Uniwersyte­

cie Jagiellońskim oraz studia podyplomowe z zarządzania oświatą w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Opolu.

- Jak wygląda Pana dotychczasowa droga zawo­

dowa?

- Od ponad dwudziestu lat związany jestem z oświatą, konkretnie z oleską "Jedynką”.

Od roku 2000 do roku 2007 łączyłem nauczycielskie obo­

wiązki z funkcją wicedyrektora gimnazjum nr 1. W 2007 roku zostałem dyrektorem tej szkoły i jestem nim do dziś. Od kilku­

nastu lat pełnię też obowiązki kuratora sądowego.

- Co w ostatnich latach udało się Panu osiągnąć w

reklama

życiu zawodowym?

- Uważam, że szkoła, którą kieruję, potrafi sprostać wyma­

ganiom stawianym przez współczesne czasy. Na przy­

kład potrafimy wykorzystywać środki unijne na zajęcia poza­

lekcyjne w ramach wyrówny­

wania szans edukacyjnych oraz wykorzystywania nowych technologii w edukacji. Dzięki pozyskanym środkom mogli­

śmy także unowocześnić i doposażyć pracownie matema­

tyczno - przyrodnicze, co na pewno podnosi jakość kształce­

nia.

- A doświadczenie samo­

rządowe?

-Od 2006 roku jestem rad­

nym Rady Powiatu w Oleśnie.

W pierwszej kadencji byłem przewodniczącym komisji edu­

kacji, kultury i sportu, a od 2010 roku jestem członkiem Zarządu Powiatu.

- Dlaczego warto oddać głos na Janusza Wojczyszy- na?

- Wiadomo, że Olesno od dawna nie miało swojego repre­

zentanta w Sejmie, a z całą pewnością zasługuje na niego.

Pora to zmienić i dlatego pod- daję pod osąd wyborców wła­

sną kandydaturę. Moim celem na pewno byłoby promowanie Ziemi Oleskiej i działalność na rzecz jej rozwoju. Jako parla­

mentarzysta chciałbym zajmo­

wać się przede wszystkim oświatą, czyli tym, na czym - moim zdaniem-znam się najle­

piej i do czego czuję się najle­

piej przygotowany.

- Zdaje Pan sobie spra­

wę, że w Sejmie łatwo nie będzie. Jest Pan na to przy­

gotowany?

- Wiem, że Sejm to praca kolegialna wymagająca wie­

dzy, perspektywicznego myśle­

nia i kompromisu. Ale myślę, że w pewnym sensie jestem na to przygotowany. Z jednej stro­

ny jako dyrektor szkoły muszę dbać o jej poziom i wyposaże­

nie, co wymaga coraz więk­

szych nakładów finansowych.

Z drugiej jako członek Zarządu Powiatu wiem, jak trudno orga­

nom prowadzącym pogodzić

wszelkie potrzeby i znaleźć

"złoty środek". Wiem też, że jeśli jest wola i chęci, to można wiele zrobić. Wiele dobrego.

- To na koniec przypo­

mnimy. Wybory - 9 paź­

dziernika. Janusz Wojczy- szyn, kandydat PO na posła RP. Okręg opolski.

Lista nr 7. Pozycja 21.

Lista szczęśliwa, pozycja

— oczko. Namawiam do poparcia, a przede wszystkim uczestnictwa w wyborach.

Korzystajmy z dobrodziejstw demokracji.

Więcej szczegółowych informacji o Januszu Woj- czyszynie znaleźć można przeczytać na www.

facebook. com

HAT PANDA W JUBILEUSZOWEJ

- TAKA OKAZJA ZDARZA SIĘ RAZ NA 90

CENIE

LAT!

W STANDARDZIE:

KLIMATYZACJA, RADIO CD + MP3,

WSPOMAGANIE KIEROWNICY.

A WSZYSTKO W ROCZNICOWEJ CENIE - 29 990 ZŁ.

TERAZ RÓWNIEŻ W PROMOCYJNEJ CENIE INSTALACJA EKO LPG 3500 ZŁ JESIENNY PRZEGLĄD

SZCZEGÓŁY W SALONACH. www

.

fiat

.

pl

AUTOTIM Janeczko Sp. z o.o.

45-239 Opole, ul.Oleska 152, JdtlCCZkO

tel. 77 400 88 55

(10)

10 KULISY POWIATU O głoszenie 29 września 2011

Gmina Kluczbork informuje

Zakończono remont sześciu ulic w ramach „Schetynówek

Zakończono realizację projektu pn. „Modernizacja z remontem dróg gminnych- ulic Słowackiego, Sienkiewicza, Reymonta, Kochanowskiego, Chopina i Wolnościw Kluczborku,, na którego realizację pozyskano środki z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2011.

Ul. Kochanowskiego.

Ul. Chopina.

P

rzedsięwzięcie było jed­

nym z najważniejszych i największych przedsię­

wzięć remontowych dróg w Kluczborku w ostatnich latach.

Remont kosztował gminę 2 738 108,39 min zł z cze­

go dotacja z budżetu Pań­

stwa wyniosła 1 368 120,62 zł, wkład własny gminy wyniósł 1 269 987,77, wkład partnera (Powiat Kluczborski) wyniósł 100 000,00 zł.

Drogi będące przedmio­

tem projektu zlokalizowane są w centralnej części mia­

sta i stanowią ważne odcin­

ki komunikacyjne w mie­

ście, którym codziennie poruszają się setki samo­

chodów, ponieważ stanowią one połączenia z drogami wylotowymi z miasta.

Podstawowym celem remontu dróg ul. Słowac­

kiego, Sienkiewicza, Wol­

ności, Reymonta, Kocha­

nowskiego, Chopina była przede wszystkim poprawa warunków ruchu kierow­

ców podróżujących przed­

miotowymi ulicami oraz poprawa komfortu prze­

mieszczania się pieszych,

poprzez remont chodników, dostosowanie odcinków ulic do właściwych parame­

trów technicznych. W wyni­

ku zrealizowania projektu wydatnie zwiększy się bez­

pieczeństwo ruchu i jego płynność.

W wyniku realizacji Pro­

jektu wyremontowano sześć ulic o łącznej długości 2140,9 m., powierzchnia wyremontowanych dróg wyniosła 13 525 m. kw., powierzchnia wyremonto­

wanych chodników wynio­

sła 8150 m. kw.

1 i

• O

Ul. Reymonta. Ul. Sienkiewicza.

Ul. Słowackiego. Ul. Wolności.

Cytaty

Powiązane dokumenty

13 października 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 3.. Praszka: Rozmowa Kluczbork:

Tradycyjnie pieczone kabanosy z Ligoty Dolnej, kołocz z Kujakowic, kapustę kiszoną z Bobrowy, a także oleje tłoczone na zimno - te produkty i jeszcze wiele innych będzie

się we wtorki i czwartki o 16.00... 22 KULISY POWIATU W ieści gminne 27 października 2011 Kluczbork: Wywiad. Prawda musi być

Dalachowskiej szkole pomysł tak spodobał się, że pokusiła się o indywi ­ dualny wniosek i jego konty ­ nuację.. - Projekt nastawiony jest przede wszystkim na eduka ­

Tekst i zdjęcie Dominika GORGOSZ.. 24 listopada 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 11.. Starostwo

Biuro mieści się w Park Pasażu przy ul.. Konopnickiej 12 (vis a vis

21 lipca 2011 W ieści gminne KULISY POWIATU 3.. Powiat

O ile w pozostałych woje ­ wództwach w sprawie Sil coś się dzieje, o tyle Opolszczyzna jest pod tym względem czarną dziurą Przez nasze wojewódz­?. two przebiega 57