Wnadł w rece oolici i do 19 latach s.2
POWIATU KLUCZBORK - OLESNO
ISSN 1731 - 9897 Indeks 381314 Nakład 6000 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT) Nr 45 (568) czwartek 6 listopada 2014 r. Gazeta jest członkiem ZKDP i SGL
reklama
wł OD ar
OLESNO
BETON
transport pompa
44*300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 300 44 04.403 440 021
www.wlodarxom.pl
J IMEX PIECH
...i...mu... ...u... 1 Op.OTĄ
t li Nowo otwarte CENTRUM OPAŁOWEJ
l v Jtej C! p’*‘ *<JV*
ZDZIECHOWICE 195A
tel./fax. 34 350 21 01 PN-PT 8:00-16:00 SOB 8:00-13:00
L,
- węgiel przesiewany
- sprzedaż węgla luzem i workach pc Dimj.fG'’ 25 kg
!£L’SL3Ä8<'23i24r«- szeroki asortyment - ekologiczne paliwa
warw 3 . r ... .
~ . - gwarancja wysokiej jakości -transport gratis do 30 km
MS kompania
\M WĘGLOWA!. A. WW |
TAURON AiretorMtttol
R
eklama? 609 888 290
‘'O/einiś
RUDNIKI
Dwie kwiaciarnie, szkoła językowa i firma dorad
cza - to pierwsi lokatorzy Rudnickiego Inkubato
ra Przedsiębiorczości, który jest jedyną tego typu wiejską placówką na Opolszczyźnie.
. s.4
POWIAT OLESKI
Gospodarstwa Kornelii i Piotra Wengelów z Wolęcina , Anny Jasińskiej i Grzegorza Krawczy
ka z Sołtysów oraz Joanny i Dariusza Brysiów z Faustianki to laureaci konkursu "Zielone Lato
2014". s.7
GORZÓW ŚL.
Dobiegła końca budowa zakładu produkcyjne
go Aludesign, w którym docelowo pracować ma 165 osób. Nowa hala wraz z częścią wypo
sażenia kosztowała 16 milionów złotych.
s.8
KLUCZBORK
Trzydniowa wycieczka w Góry Opawskie, zwie
dzanie Głuchołaz i Opola, wizyta w kinie , a tak
że konkursy z nagrodami - to atrakcje z jakich skorzystali uczniowie SOSW.
s.10
EXTRA MASŁA smak z Olesna
PRASZKA
Pracownicy Armagoru spotkali się z przedstawi
cielami zarządu grupy Armatura, który wydał ofi
cjalne oświadczenie. Wynika z niego, że z koń
cem bieżącego roku produkcja w zakładzie
zakończy się. s.12
OLESNO
Ukazał się tomik poetycki Sabiny Kaski. - To
"sprawka" pana dyrektora, który namówił mnie do wydania zbioru - mówi uczennica czwartej klasy technikum handlowego w Zespole Szkół
Zawodowych. s.16
BYCZYNA
Dwudziestodwuletni Mateusz Brewus jest szczę
ściarzem, bo kocha to, co lubi. Dzięki projektowi unijnemu otworzył własny zakład. Konstruuje i naprawia w nim jednoślady.
s.22
SPORT
Jarosław Przybył z Kluczborka stał się najbar
dziej wziętym sędzią piłkarskiej ekstraklasy. Naj
lepszą recenzję wystawił mu Zbigniew Boniek,
prezes PZPN. Na Twitterze napisał: "Brawo dla
sędziego, bezbłędny!" s.34
2 KULISY POWIATU WOKOŁ NAS 6 listopada 2014
LICZBA TYGODNIA
Tyle procent młodych Polaków ma nadwagę. Tak wynika z raportu Światowej Organizacji Zdrowia.
CYTAT TYGODNIA
- Polska zaczyna wyglądać jak bogate państwa zachodniej Europy. Cieszę się, że
ma dobrych gospodarzy.
Daniel OLBRYCHSKI, 'aktor
Spokój przy cmentarzach
NASZE POWIATY Od piątku do poniedziałku (31 paździer
nika - 3 listopada) policjanci prowadzili wzmożone działania pod nazwą
„Znicz”, Na szczęście, nie doszło do żadnego wypadku. Podczas jednej z kontroli wpadł 44-latek, który od 19 lat poszukiwwny był listem gończym.
powiecie kluczborskim. W rejonie cmentarzy nie odno
towano żadnych zdarzeń drogowych. Na drogach całego powiatu doszło do 3 kolizji.
MK/Zdjęcie KPP w Kluczborku
C
elem akcji było przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom ruchu drogowego, którzy w tym czasie odwiedzali groby bliskich.- W akcję zaangażowane zostały wszystkie siły - mówi młodszy inspektor Tomasz Kubicki, komendant powia
towy policji w Oleśnie. - W tych dniach służbę na dro
gach powiatu oleskiego peł
niło czterdziestu czterech policjantów ruchu drogowe
go i stu dziewiętnastu z innych wydziałów.
Na szczęście, nie doszło do żadnego wypadku. Poli
cjanci odnotowali 6 niegroź
nych kolizji. Zatrzymali 5 nietrzeźwych kierowców.
- Podczas jednej z kontroli policjanci zatrzymali czter- dziestoczteroletniego męż
czyznę, który od dziewiętna
stu lat był poszukiwany listem gończym i ukrywał się na terenie Kanady - informuje aspirant sztabowy Jarosław Górecki z Komendy Powia
towej Policji w Oleśnie.
-1 BBUKBunawa
www.brukarstwo-borecki.pl
USŁUGI BRUKARSKIE
Układanie kostki brukowej oraz galanterii betonowej + Montai odwodnień liniowych i studzienek kanalizacyjnych
STOPKA REDAKCYJNA • A
WYDAWCA: Centrum“KOLISKO” Krzysztof Świeykowski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3,tel./fax.: 34 3588 774. Nakład: 6000 Redaktor naczelny: AleksanderŚwieykowski.
Zatępcaredaktora naczelnego - redaktorprowadzący:Andrzej Szatan tel. 34 358 86 21lub 603 85 1414 (a.szatan@wp.pl) Sekretarzredakcjiikorekta: Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl).
Redakcja: Andrzej Szatan (aszatan@wp.pl), Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl), Małgorzata Kuc(malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl), Anna Paduszek (aniapaduszek@gmail.com), MartinHuć (kulisypowiatu@interia.pl).
Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz, AgnieszkaJasiniak, Marcin Szecel, EdwardTomenko,Elżbieta Wodecka.
Marketing: Martin Huć, tel. 609 888290,Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.
Skład komputerowy: MartinHuć, tel. 609 888 290 (redakcja_pro@o2.pl)
Prenumerata “KulisPowiatu”:Nasznumer konta bankowego BSNamysłów 46 8890 0001 000059622000 0001, Księgowość:Biuro Rachunkowe- Kordian Poniatowski, tel. 343591 310.
Druk:Druk:PolskapresseSp. z o.o., Oddział Poligrafia, drukarnia wŁodzi
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów. Nie zamówionych tekstów nie zwracamy. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń ireklam.
Mężczyzna był poszuki-
‘wany za kradzież z włama
niem do co najmniej 37 samochodów i fałszowanie dokumentów. Po zatrzyma
niu trafił do zakładu karnego.
W czasie weekendu rów
nie bezpiecznie było w
Twoja reklama w "Kulisach
Powiatu"
609 88$ 290
reklama
29
KALENDARZ
Czwartek, 6listopada
310. dzień roku. Do końca pozostało 55 dni.
Imieniny: Anity, Bogdana, Daniela, Gabrie
la, Krystyny.
Piątek,7 listopada
311. dzień roku. Do końca pozostały 54 dni.
Imieniny: Antoniego, Kariny, Wincentego.
Sobota, 8 listopada
312. dzień roku. Do końca pozostają 53 dni.
Imieniny: Józefa, Marcina, Pawła.
Niedziela,9 listopada
313. dzień roku. Do końca pozostają 52 dni.
Imieniny: Aleksandra, Elżbiety, Joanny, Europejski Dzień Wynalazcy, Międzynarodowy Dzień Walki z Faszyzmem i Antysemityzmem.
Poniedziałek,10 listopada
314. dzień roku. Do końca pozostało 51 dni.
Imieniny: Andrzeja, Leona, Stefana.
Wtorek, 11 listopada
315. dzień roku. Do końca pozostało 50 dni.
Imieniny: Alicji, Bartłomieja, Jana, Macieja.
Narodowe Święto Niepodległości Polski, Dzień Służby Cywilnej. A przede wszystkim urodziny Agnieszki Kozłowskiej! Sto lat, sto lat!
Środa, 12 listopada
316. dzień roku. Do kopca pozostało 49. dni.
Imieniny: Emiliana, Gabriela, Jonasza, Renaty, Witolda.
reklama
KREDYT
BEZ
ZAŚWIADCZEŃ 77 456 31 99.
Nad bezpieczeństwem ruchu przy cmentarzach czuwali policjanci z drogówki.
SZCZYPTA POLITYKI
Wielka szansa
Budowa nowych bloków energetycznych w elektrowni Opole rozpoczęta. Kamień węgielny w miniony poniedzia
łek wmurowała premier Ewa Kopacz. Już chyba nikt nie wąt
pi, że ta inwestycja będzie reali
zowana
Dla mieszkających w tej czę
ści Polski to przede wszystkim niezwykły bodziec gospodarczy.
Powstanie 4 tysiące nowych miejsc pracy. Jest możliwość zaangażowania dziesiątek, a może i setek podwykonawców.
To wreszcie, co ważne w skali kraju, to możliwość zagospoda
rowania podstawowego surow
ca, czyli węgla
Przy okazji jeszcze raz usły
szeliśmy o rezultatach ostatnich negocjacji szefów państw UE w Brukseli na temat pakietu ener
getycznego. Polska uzyskała maksimum tego, co mogła uzy
skać. Nie grozi nam, czy też naszym dzieciom, jakiś drama
tyczny, katastrofalny — jak to prorokuje opozycja - skok cen energii w perspektywie kilkuna
stu lat.
Walka o tę inwestycję była zacięta. Obserwowałem ją z bli
ska od początku. Determinacja samorządu województwa, mar
szałka, wojewody i polityków była ogromna. Argumenty za krzyżowały się z tymi przeciw.
Były chwile zwątpienia i niepew
ności Ostateczną decyzję osobi
ście podjął i tu, na terenie elek
trowni Opole, rok temu ją ogłosił Donald Tusk
Niedawno w Opolu lider par
tii opozycyjnej zapewniał, że Platforma Obywatelska w woje
wództwie nic nie znaczy i nic dla swoich mieszkańców nie zrobiła i nie robi.
Panie prezesie - nikt nam tej inwestycji, a także inwestycji wokół Kluczborka, inwestycji przeciwpowodziowych w Brze
gu, w Nysie, obwodnicy w Głub
czycach, nowych zakładów pro
dukcyjnych w Opolu, w Dobro
dzieniu i całej bogatej sieci nowych dróg w prezencie nie podarował. To efekt starań, umiejętności i wysiłku władz wojewódzkich, starostów w powiatach, wójtów i burmi
strzów w gminach. W przeważa
jącej większości w naszym woje
wództwie, są to ludzie Platformy Obywatelskiej i ugrupowań two
rzących z Platformą koalicje.
Aleksander ŚWIEYKOWSKI
6 listopada 2014 W ieści gminne KULISY FCW.ATU 3
reklama
N estrcj
usługi cięcia
laserem
Wycinani» lasaram dowolnych katahów Max format blachy 1500 mm » 3000 mm Stal konstrukcyjna (waglowa) do gruboiei; JO r Stal nlardnwna do gruboiei: 1S mm Aluminium do gruboiei; 10 mm
gięcie na prasie krawędziowej CNC
• Dł.gięciado3200mm, nacisk 2000kN.
NESTRO PPHUSp zoo ul Kolejowa 2 46-300Stare Olesno tel +48343505310
info@nestro.pl
www.nestro.pl
ogłoszenie wyborcze
Kandydat
do Rady Powiatu
w
KluczborkuZDROWY ROZSĄDEK I DOŚWIADCZENIE
WYŚLIJ TRBŚĆ OOLOSZMNIA
nanumer* reaer. napoczątku
SMS-a WPISZ "kuli»»." <JC KROPKĄ)
OPARTA OOTtrCCY OUOO rUTCTMYCH |MM
Dalej przeciw wiatrakom
BYCZYNA Mieszkańcy gminy nie chcą wiatraków w sąsiedztwie swoich domów.
Przekonują, że fermy wiatrowe mogą przynieść więcej szkody niż pożytku.
N
a terenie gminy Byczyna mają stanąć fermy wiatrowe. Ile? Dokładnie nie wiadomo.
- Na razie mówi się o osiemnastu wiatrakach - informują mieszkańcy gminy.
- Dwa są pewne, bo rozpoczę
ła się procedura administracyj
na związana z ich lokalizacją.
Ale to dopiero początek góiy lodowej.
Aby powstrzymać budowę ferm wiatrowych, mieszkańcy zwrócili się do Rady Miej
skiej, by odrzuciła wniosek o wprowadzenie zmian w miej
scowym planie zagospodaro
wania przestrzennego. Zmia
ny te bowiem dopuszczają możbwość takich inwestycji.
Przeciwnicy wiatraków przekonują, że gmina więcej straci na wiatrakach, niż zyska, - Po pierwsze budowa elek
trowni wiatrowych w naszej gminie stoi w sprzeczności z dotychczasowymi kierunkami jej rozwoju, bo przecież mieli
śmy stawiać na zabytki i tury
stykę - przekonuje Stefan Pawlicki.- Wiatraki pomniej
szą bezcenny potencj ał Byczy
ny i jej okobc w postaci cen
nych walorów przyrodni
czych, krajobrazowych, histo
rycznych i architektonicznych.
Mieszkańcy argumentują, że lokalizacja ferm jest bardzo niefortunna, ponieważ mają się one znajdować między historycznym i zabytkowym miastem, terenem bitwy pod Byczyną i doliną Prosny, która jest cenna przyrodniczo, kultu
rowo i chroniona prawem
Przeciwnicy wiatraków spotkalisię z posłanką AnnąZalewską, która jestekspertką od odnawialnych źródeł energii.
miejscowego planu zagospo
darowania przestrzennego gminy Bolesławiec.
- W dolinie rzeki Prosny, gdzie przebiegała dawna gra
nica Królestwa Polskiego, znajduje się zamek królewski Kazimierza Wielkiego w Bolesławcu, a dwa kilometry dalej, w Siemianicach i Weso
łej, pałace hrabiowskie Szem- beków - mówi Stefan Paw
licki. - Cały obszar w okolicy Byczyny jest atrakcyjny tury
stycznie. Są tu liczne pałace, kościoły drewniane i inne pamiątki historii. Tereny te stanowią unikalną wartość.
Między innymi dlatego powstały tu tak licznie gospo
darstwa agroturystyczne. Nie mamy przemysłu, dzięki cze
mu w naszej gminie prze
trwały rzadkie gatunki pta
ków. Są też na przykład bor
suki i bobry. Natomiast lasy,
które przetrwały, to ślady dawnej puszczy, m.in. tak zwanej Przesieki Śląskiej.
Gmina korzystała przecież ze środków unijnych na ochronę rzadkich ptaków drapież
nych, a teraz chce im w „pre
zencie” sprawić wiatraki? Tu nie ma żadnej konsekwencji.
Przeciwnicy wiatraków argumentują też, że pole bitwy pod Byczyną, podobnie jak pola innych słynnych bitew historycznych, stanowią waż
ny element dziedzictwa naro
dowego i są chronione przez konserwatora zabytków.
- Bitwa pod Byczyną miała dla Polski nie mniejsze zna
czenie niż bitwa pod Racławi
cami, Maciejowicami czy Westerplatte - wyjaśnia Stefan Pawlicki. - Nikt nie odważył
by się na ich terenie postawić monstrualnych wiatraków.
Mieszkańcy argumentują
też, że wiatraki planowane są w samym centrum gminy, tuż przy granicy Byczyny i na terenie Jaśkowie. Odległość wiatraków od zabudowań wynosi maksymalnie siedem
set metrów.
- Nie jesteśmy całkowicie przeciwni wiatrakom, ale niech one zostaną ulokowane sensownie tak, by nie prze
szkadzać ludziom i szkodzić przyrodzie - dodaje Damian Gocejna.
Przeciwnicy wiatraków mają nadzieję, że gmina wysłucha ich argumentów. A jeśli nie, nie zamierzają skła
dać broni.
***
W sobotę 8 listopada o godz. 10.00 w byczyńskim Rynku rozpocznie się demon
stracja przeciw fermom wia
trowym.
Tekst i zdjęcie MZ
Salon Firmowy
Opatów k/Byczynv 63-645 Łęka Opatowska Tel. 519 190 122 Pn-Pt 8:00-16:00, sb 8:00-12:00
www.meble-marzenie.pl
PRODUCENT MATERACY
by spełniać marzenia
Z nami dopasujesz właściwy materac !
Przyjdź i korzystając z porady naszych ekspertów dobierz właściwy dla siebie materac wraz z całym wyposażeniem sypialni
MATERAC ESKADA
Dwustronny, średnio twardy materac kieszeniowy, jednostronnie otoczony matą kokosową
STELAŻ
PROSTY
Stelaż o regulowanej twardości wykonany w całości z drewna bukowego
WATER
GELProfilowana poduszka o właściwościach ortopedycznych zapewni właściwe podparcie kręgów szyjnych
4 KULISY POWIATU W ieści gminne 6 listopada 2014
Lokalizacja jak marzenie
RUDNIKI W środę 29 października oficjalnie otwarty został Rudnicki Inkubator Przedsiębiorczości, pierwszy taki obiekt na Opolszczyźnie, zlokalizowany na terenach wiejskich.
R
udnicki Inkubator Przedsiębiorczości to obiekt składający się z 5 jednakowych modułów, z czego 4 przezna
czone zostały pod wynajem. W piątym mieści się sala konfe
rencyjna. Z powodzeniem dzia
ła już od początku październi
ka, jednak oficjalne otwarcie - z przecięciem wstęgi, okolicz
nościowymi przemówieniami i poświęceniem - odbyło się dopiero w środę 29 październi
ka. Wartość zrealizowanego zadania to 834 749,86 zł, gdzie gminne fundusze wsparło dofi
nansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Woje
wództwa Opolskiego na lata 2007-2013 wynoszące 541 159,66 zł.
W uroczystym otwarciu uczestniczyli przedstawiciele wojewódzkich, powiatowych i gminnych władz oraz przedsię
biorcy, którzy już sprawdzili, jak prowadzi się własną działal
ność w inkubatorze.
Pierwszy z lokali zajmuje kwiaciarnia „Bukiecik” prowa
dzona przez Annę Krawczyk.
- To moja pierwsza działal
ność na własny rachunek i pew
nie gdyby nie inkubator, na razie nie zdecydowałabym się na jej rozpoczęcie - przyznała pani Anna. - Jestem studentką filologii polskiej, o próbie zało
żenia firmy pomyślałam, kiedy zobaczyłam gminne ogłosze
nie, dotyczące wynajmu lokali w inkubatorze.
Pani Anna do prowadzenia kwiaciarni przygotowała się jak należy. Skończyła kursy flory- styczne - pierwszego i drugie
go stopnia, napisała biznesplan.
Złożyła wniosek w gminie.
Rudnicki Inkubator Przedsiębiorczości został oficjalnieuznany za otwarty.
- I ku mojemu zdziwieniu został on pozytywnie rozpa
trzony, bo do końca nie wierzy
łam, że jeden z lokali dostanę właśnie ja - zdradza kobieta. - Formalności z założeniem wła
snej działalności nie sprawiły mi natomiast większych pro
blemów. Z pomocą urzędników z rejestracją działalności upora
łam się bardzo szybko.
Drugi z lokali wynajmuje Joanna Włoch, właścicielka kwiaciarni Deco-Re, w której kupić można też elementy wystroju wnętrz, własnoręcznie wykonane przez panią Joannę.
- Poza czynszem na prefe
rencyjnych warunkach ogrom
nym wsparciem dla mnie jest też dotacja z Powiatowego Urzędu Pracy, dzięki temu bez podejmowania większego ryzyka mogę realizować marzenia - mówi pani Joanna.
- Od dawna zajmuję się ręko
dziełem, a teraz mogę zapre
zentować się szerszemu gronu klientów, bo część osób odwie
dzających kwiaciarnię, moje prace już zna. Systematycznie prezentuję je na facebooku.
W nowym rudnickim obiekcie mieści się też firma Doradztwo Rolniczo - Ubez
pieczeniowe prowadzona przez Karoliną Smugowską - Furmańczyk.
- Do konkursu o prowadze
nie działalności w inkubatorze przystąpiłam ze względu na niski koszt najmu lokalu, doskonałą lokalizację w cen
trum wsi, promocję w lokalnej społeczności, a także fachową pomoc przy prowadzeniu działalności oraz dostęp do szkoleń ze środków unijnych - tłumaczy kobieta. - Chcemy pomagać osobom prowadzą
cym gospodarstwa rolne i małe przedsiębiorstwa w pozyski-
W rozmowie z samorządowcami właściciele firm, które rozpoczęłydziałalność winkubatorze.
waniu środków z Unii Euro
pejskiej na lata 2014-2020 oraz gospodarowaniu zgodnie z nowymi wymogami integro
wanej ochrony roślin. Służy
my również rzetelną informa
cją, fachową pomocą i profe
sjonalną obsługą w wyborze najkorzystniejszej oferty ubez
pieczeń.
Świetną lokalizację i niski czynsz ęhwali też Piotr Miko-
łajczyk, właściciel Szkoły Językowej Your English.
- Tuż obok inkubatora jest ośrodek zdrowia, gimna
zjum, przystanek, a dużo łatwiej do klienta dotrzeć bezpośrednio, niż za pomocą ogłoszeń czy bilbordów - tłu
maczy mężczyzna. - Wiele osób będąc w Rudnikach zupełnie w innej sprawie odwiedza teraz naszą szkołę, dopytuje o warunki. My natomiast dostosowujemy je indywidualnie do potrzeb każdego z nich. Dobieramy cykl szkolenia nie według z góry założonego programu, a zgodnie z indywidualnymi oczekiwaniami.
Niemieckiego i angielskie
go w szkole językowej uczyć mogą się i przedszkolacy, i uczniowie wszelkiego typu szkół, jak również dorośli.
Każdy znajdzie dla siebie zarówno odpowiednią grupę wiekową, jak i dopasuje dla siebie odpowiedni poziom zaawansowania.
Rudnicki Inkubator Przed
siębiorczości po pierwszym miesiącu działalności zbiera same pozytywne opinie - zarówno wśród prowadzących tam działalność, jak i odwie
dzających ich klientów.
- Jest wizytówką Rudnik, świetnie wstrzelił się w miej
sce straszących wcześniej garaży - mówią napotkani przechodnie. - Przedsiębior
com daje szansę na start z minimalizacją ryzyka, nam wybór - bo im więcej takich miejsc usługowo - handlo
wych, tym niższe są też ceny.
Tekst i zdjęcia AK
Kto tu naprawdę rządzi?
FELIETON
Gdzieś na Jutubie zobaczy
łem stary filmik, gdzie nauczy
cielowi uczniowie założyli na głowę kubeł na śmieci. Ot, dla żartu i manifestacji tego, kto tu naprawdę rządzi. Przypo
mniały mi się czasy, gdy sam byłem nauczycielem w małej wioseczce.
Wtedy oto mój ulubiony uczeń uparł się nie uczyć niczego. Obce mu były moje wymagania, by wiedział, że Paryż to nie stolica Belgii, ameby się nie zjada, a dwa do kwadratu jest jednak cztery.
Nie inaczej.
A było to śnieżne, zimne popołudnie. Z lodowatą zatem
(i skrywaną) wściekłością ogłosiłem klasie: Idziemy z Arturkiem do pokoju nauczy
cielskiego, bowiem tam jest kabel od czajnika, którym będę go lał po pupie, aż zrozu
mie, że uczyć się ma i basta.
Arturek do końca nie wie
rzył, że spełnię to, co zapowie
działem. Spełniłem. I zwolni
łem do domu. Odchodząc zapewnił, że wszystko powie mamie. Upewniłem go więc, że słusznie zrobi.
W to śnieżne, zimne popo
łudnie szedłem sobie na przy
stanek PKS. Z naprzeciwka nadciągała niczym burza śnieżna mama Arturka, a
wielka była niczym gdańska szafa, trzydrzwiowa.
Pomyślałem, że będę pierw
szym nauczycielem w Ul RP, któ
ry zginie na posterunku pracy.
Ale nie: Ona mnie wpraw
dzie złapała, ale nie udusiła.
Wydyszała mi w ucho, że jak ja jej synka będę lał w szkole, to ona go też będzie lała w domu.
Efekt był taki, że Arturek naza
jutrz nie chował się w ostatnich ławkach, lecz siedział w pierw
szej. Miał podbite oko (nie ja - lałem go tylko po tyłku kablem!), ale już jarzył, że Belgia to nie Francja aParyżto... itd.
Żeby było jasne: jestem za
karami szkolnymi, które bolą.
Wiele razy dostawałem
„ łapy” linijką, bo nigdy mi się nie udawało być w ławce po dzwonku. Najlżejszą karą było malowanie płotu wokół szko
ły. Wczoraj się tam przesze
dłem. Mam wrażenie, że są tam moje warstwy pokryte przez kolegów z młodszych
roczników. I dobrze.
Jestem za surowym wycho
waniem, bowiem alternatywą jest bylejakość, która rodzi ziomali jakich spotykam na co dzień, a są oni on ogół wła
śnie zniewieściali.
Mój ulubiony Arturek ode
zwał się do mnie w sieci spo-
łecznościowej. Jest w Holan
dii, gdzie zbiera gruszki i zarabia. Wie już, że Paryż nie jest w Belgii, a ja mam rado- chę, że czegoś go w końcu nauczyłem.
Nawet nie ma pretensji o to lanie kablem w pokoju nauczy
cielskim. Wspominamy sobie to z obopólnym uśmiechem.
Zacząłem od filmiku z nauczycielem, któremu młódź założyła kubeł na głowę, a on był bezradny, bo takie jest prawo. Nie mógł zwyczajnie strzelić w gębę sprawcy, bo w obronie bandyty stanęłyby liczne instytucje. Byłby skan
dal, zaatakowany nauczyciel
miałby problemy, a najpew
niej na wszelki wypadek zostałby zwolniony.
Zacząłem od sprawki (mojej), gdzie przyznałem się do bicia ucznia po pupie, ale chcę zakończyć innym apelem.
Apelem do policji miano
wicie. Otóż drodzy panowie — lejcie pałami bandytów sta
dionowych. Bijcie ich tak, by piszczeli jak panienki. Łomo
tajcie, aż im puszczą zwiera
cze, a potem na kopach goń
cie przez miasta, w których próbują robić bydło.
Stary nauczyciel wam to radzi.
Marek MARTYNIAK
6 listopada 2014________________________________________ WlEŚCI GMINNE_______________ KULISY POWIATU 5
Pielęgniarki domagają się podwyżek
OLESN O Pielęgniarki ze szpitala powiatowego domagają się 200 złotych brutto podwyżki. — Nasze zarobki coraz bardziej zbliżają się do naj
niższej krajowej - argumentują.
- Ostatnio kilkukrotnie w imieniu związku zwracały
śmy się o podwyżkę w kwo
cie dwustu złotych brutto - mówi Zdzisława Fałat, prze
wodnicząca Związku Zawo
dowego Pielęgniarek i Położ
nych w Oleśnie. - Niestety, zaproponowano nam pod
wyżkę w wysokości pięćdzie
sięciu złotych brutto, która jest' dla nas absolutnie nie do przyjęcia.
W oleskim szpitalu zatrud
nionych jest 180 pielęgniarek i położnych. W ubiegłym roku otrzymały wprawdzie podwyżkę w wysokości 60-80 zł (w zależności od stażu pra
cy), ale wcześniej przez sześć lat ich płace stały w miejscu.
- Nasze zarobki coraz bar
dziej zbliżają się do najniższej krajowej - mówi Zdzisława Fałat.
Na dowód pielęgniarki pokazują swoje paski wypłat.
- W szpitalu pracuję dwa
dzieścia osiem lat, zarabiam tysiąc osiemset złotych netto i to tylko dlatego, że pracuję w systemie dwuzmianowym - mówi kobieta. - A są koleżan
ki, które mają płacone jeszcze mniej. Te zatrudnione na jedną zmianę, na rękę mają nieco ponad tysiąc pięćset złotych.
Muszą codziennie być w pracy bez możliwości dyżurowania.
Zakres odpowiedzialności jest duży, dlatego nikt nie chce pracować w tym systemie.
Oleskie pielęgniarki już niejednokrotnie rozmawiały z dyrektorem ZOZ-u AndrzejemProchotą i wło
darzami powiatu - starostą Janem Kusem i wicestarostą
Stanisławem Belką.
- Te rozmowy do niczego nie prowadzą - mówi prze
wodnicząca związku. - W sposób cyniczny wmawia nam się, że podwyżki dla pie
lęgniarek doprowadzą szpital do upadku. Słyszymy, że powinnyśmy się cieszyć, że w ogóle mamy pracę, a nie wojować. Nasze zarobki na poziomie najniższej krajowej pensji nie pozwalają nam na normalne życie i w żaden spo
sób nie odzwierciedlają cięża
ru obowiązków i odpowie
dzialności, które ponosimy.
Cały czas musimy się dokształcać, a nie otrzymuje
my za to żadnej gratyfikacji.
Na przykład kursy kwalifika
cyjne robimy we własnym zakresie.
Powiatowy szpital jest w dobrej sytuacji finansowej.
Od ośmiu lat nie jest zadłużo
ny. Co roku uzyskuje dodatni wynik finansowy (za rok 2013 - 433 tys. zł).
W ostatnim czasie po remoncie do użytku oddany został kolejny z oddziałów - chirurgia ogólna. Wcześniej - chirurgia urazowo-ortope- dyczna, stacja dializ, część diagnostyki obrazowej, sala endoskopii. A w pomieszcze
niach piwnicznych od pod
staw zbudowano centralną sterylizację, która do użytku oddana zostanie 12 listopada.
Jeszcze w tym roku ma rozpo
cząć się przebudowa bloku operacyjnego, pomieszczeń Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej oraz ginekologii i położnictwa.
- Zdajemy sobie sprawę, że
- Ostatnio kilkukrotniezwracałyśmy się o podwyżkę w kwocie dwustu złotych brutto - mówiZdzisława Fałat, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnychw Oleśnie.
remonty są potrzebne, ale nie można nimi tłumaczyć pensji, które stoją w miejscu - mówią pielęgniarki. - Odpowiedzial
ny dyrektor powinien sam ini
cjować podwyżki. Tymcza
sem, od kilku lat, w tym zakresie nie podjęto żadnych działań dotyczących pielę
gniarek, a pensje lekarzy sys
tematycznie rosną i przekra
czają dwudziestokrotność wynagrodzenia pielęgniarek.
Kobiety skarżą się też, że utajniane są dokumenty finan
sowe, związki zawodowe - marginalizowane, a dialog z dyrekcją nie przynosi oczeki
wanych efektów.
- Owszem, pan dyrektor z nami rozmawia, ale już na wstępie zastrzega, że nie o pieniądzach - alarmują pielę
gniarki. - Zastrasza się nas i utrzymuje w ciągłym zagro
żeniu utraty pracy. Ostatnio wszystkie nowo mianowane oddziałowe otrzymały pod
wyżki. My znów zostałyśmy pominięte. Ale tak to w tym szpitalu już jest - dyrektor daje podwyżki i premie temu, komu chce.
Władze powiatu odpierają zarzuty pielęgniarek.
- W tym roku już niejedno
krotnie spotykaliśmy się z pielęgniarkami - mówi staro
sta Jan Kus. - Wspólnie z dyrektorem szpitala zdecydo
waliśmy, że szpital stać na podwyżki w wysokości pięć
dziesięciu złotych do pensji zasadniczej. W skali roku mówimy o sumie czterystu pięćdziesięciu tysięcy złotych.
Z naszej strony ta propozycja wciąż jest aktualna.
Co zaś tyczy się remontów kolejnych oddziałów, jak pod
kreśla starosta - są one koniecznością.
- Modernizacja szpitala to nie jest nasz kaprys - mówi starosta. - Jeśli do końca 2016 roku nie dostosujemy placów
ki do unijnych przepisów, to nie możemy w ogóle prowa
dzić działalności, a to oznacza utratę pracy dla całej załogi.
Z zarzutami pielęgniarek nie zgadza się również dyrek
tor Andrzej Prochotą.
- Wielokrotnie przedsta
wiałem zarówno związkom zawodowym jak i Radzie Powiatu zarobki poszczegól
nych grup zawodowych, które kształtują się na poziomie przeciętnego wynagrodzenia - mówi dyrektor. - Dla pielę
gniarek jest to kwota przekra
czająca przeciętnie trzy tysią
ce złotych brutto. Istnieje znaczne zróżnicowanie zarob
ków w tej grupie zawodowej, w zależności od kwalifikacji, stażu pracy, stanowiska i zakresu odpowiedzialności.
Informacje poddawane przez pielęgniarki nie mają odzwier
ciedlenia w rzeczywistości.
Kompletną bzdurą jest epato
wanie społeczeństwa infor
macji jakoby lekarze zarabiali dwudziestokrotnie więcej niż pielęgniarki.
Koszt pracy starszego asy
stenta (lekarza specjalisty) wynosi 50 zł na godzinę.
Koszt pracy pielęgniarki - przekracza 20 zł na godzinę.
- Porównując wynagrodze
nie, należy brać pod uwagę
ilość przepracowanych godzin w miesiącu - mówi dyrektor.
- W przypadku lekarzy to ponad dwieście pięćdziesiąt godzin, wliczając w to dyżury.
Dyrektor potwierdza, że nowo mianowane oddziałowe otrzymały podwyżki. W tym roku zakończyły się kadencje, zostały ogłoszone i rozstrzy
gnięte konkursy.
- Każda pielęgniarka miała szansę stanąć do konkursu - mówi Andrzej Prochotą. - Nie
stety, wysokość wynagrodze
nia, konieczność codziennej obecności w pracy bez możli
wości dyżurowania oraz zakres odpowiedzialności spowodo
wały, że w wielu szpitalach te konkursy zostały nie rozstrzy
gnięte. Pełnienie funkcji pielę
gniarki oddziałowej wiąże się bowiem także z koniecznością ciągłej aktualizacji swojej wie
dzy w zakresie zasad rozliczeń z Narodowym Funduszem Zdrowia, prawa zamówień publicznych, kodeksu pracy i tak dalej. Bycie pielęgniarką oddziałową jest szansą awansu.
Andrzej Prochotą odpiera też zarzut utajniania doku
mentów. Zaznacza, że szpital jest jednostką publiczną i wszystkie sprawozdania są ogólnie dostępne.
- Nigdy nie odmówiłem udostępnienia jakichkolwiek dokumentów z wyjątkiem tych chronionych prawem - zaznacza dyrektor. - Każdora
zowo związki zawodowe uczestniczą w posiedzeniach rady społecznej oraz - jeśli wykazują taką wolę - w posie
dzeniach Rady Powiatu.
Tekst i zdjęcie MK
Szlachetni młodzi już działają
POWIAT OLESKI Ruszyła kolejna już edycja Szlachetnej Paczki. Olescy wolontariusze chcą pomóc aż 56 rodzinom z powiatu oleskiego.
O
leski sztab Szlachetnej Paczki jest jednym z najprężniej działających w województwie. W ogólno
polską akcję pomocy, którą organi
zuje krakowskie Stowarzyszenie Wiosna włączył się już po raz szósty.
- W tej akcji najważniejsze jest to, by mądrze pomagać - mówi Renata Bienias, oleska liderka Szlachetnej Paczki. - By dotrzeć do rodziny, która nierzadko ukrywa swoją biedę i szczegółowo wypytać ją o jej potrzeby. By nie uzależniać od pomocy, a dawać siłę do działania.
W tym roku oleski sztab liczy kilkunastu wolontariuszy. Jak pod
kreśla liderka rejonu- zaangażowa
nych, którym nieobojętny jest los osób samotnych i tych pozostają
cych w trudnej sytuacji życiowej.
- Pomocą chcemy objąć pięć
dziesiąt sześć rodzin z powiatu oleskiego - mówią wolontariusze.
- Zostały one wytypowane przez ośrodki pomocy społecznej, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, stowarzyszenia oleskie, pielęgniarki, nauczycieli, ale też osoby prywatne.
Wolontariusze już działają, prze
prowadzają wywiady. Po co? By poznać potrzeby rodzin potrzebują
cych. I te świąteczne marzenia, bo o nie „szlachetni” zawsze pytają.
Zazwyczaj są bardzo przyziemne - żywność, środki czystości... Te dziecięce, wypowiadane bardzo cicho i nieśmiało brzmią: piłka, miś, czasem kołdra na zimę.
- Dwudziestego drugiego listopa
da na oficjalnej stronie Szlachetnej Paczki pojawią się opisy rodzin z konkretnymi potrzebami - tłumaczy Renata Bienias.
Wówczas to zacznie się drugi etap akcji, czyli szukanie darczyń
ców gotowych spełnić marzenia danej rodziny.
- Świąteczną paczkę będzie mógł zrobić każdy - zachęcają wolonta
riusze. - Osoba prywatna, grupa przyjaciół, firma, a nawet klasa.
Na paczki olescy wolontariusze będą czekać 13 i 14 grudnia w Miej
skim Domu Kultury. Później roz
wiozą je do poszczególnych rodzin.
Wszelkie informacje na temat akcji znaleźć można na stronie www.szlachetnapaczka.pl.
Tekst izdjęcie MK
6 KULISY POWIATU W ieści gminne 6 listopada 2014
Podatki będą podobne
GORZOW SLĄSKI Rajcy przed końcem ka
dencji zdążyli jeszcze uchwalić stawki podatków, które obowiązywać będą mieszkańców gminy w 2015 roku.
Wypoczynkowy zakątek gotowy
STROJEC Prace przy centrum rekreacyjno - wypoczynkowym nareszcie zakoń
czyły się. Obiekt, na którego realizację mieszkańcy czekali ponad rok kosztował niemal
G
órne stawki podatków obowiązujących od preyszłego roku obwieszczone przez Ministerstwo Finansów pozostały niemal na tym samym poziomie. Wielkich zmian nie będzie więc i w stawkach uchwa
lanych przez samorządowców, co widać m.in. na przykładzie gminy Gorzów Śląski, tam rajcy decyzję już podjęlli.
Od stycznia 2015 roku mieszkań
cy gminy Gorzów Śląski do gminne
go budżetu wnosić będą podatki już według nowych stawek Za metr kwadratowy gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospo
darczej, bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji grun
tów i budynków zapłacą 0,82 zł (w 2014 obowiązuje stawka 0,81 zł).
Zaś od pozostałych gruntów, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego stawka nie zmieni się, tak jak w tym roku wynosić będzie 0,3 8zł. Podobnie zresztą z opłatą od jednego metra kwadratowego
budynków lub ich części mieszkal
nych (pozostaje 0,72 zł) oraz od związanych z prowadzeniem działal
ności gospodarczej (18,60 zł).
Wzrosną natomiast nieco opłaty za 1 m2 budynków związanych z udzielaniem świadczeń zdrowot
nych. W tym roku obowiązywała stawka 4,68 zł, w 2015 gorzowianie zapłacą 4,70 zł. Zaś za 1 m2 budyn
ków pozostałych zajętych na prowa
dzenie odpłatnej statutowej działal
ności pożytku publicznego, z wyjąt
kiem garaży stawka podatku wynie
sie 5,32 zł (a nie jak dotychczas 5,27 zł), zaś od powierzchni użytkowej garaży 7,52 zł za 1 m2 (jest 7,47 zł).
Bez zmian pozostanie natomiast podatek od budowli - tak jak dotych
czas będzie on wynosił 2 proc, ich wartości.
Rajcy uchwalili też podatki od środków transportu. Również i te stawki nie wzrosną znacząco.
Podwyżki wahają się w granicach 0,4- 2 proc.
AK
760 tysięcy złotych.
R
ealizacja wprawdzie zakończyć inwestycji miała się w sierpniu ubiegłego roku, ale w związku z zejściem z placu budowy wykonawcy - firmy instala- cji sanitarnej Polan - termin dotrzymany nie został.
Roboty dopiero w tym roku dokończyły dwa przedsię
biorstwa. Pracami brukar
skimi zajęło się Przedsię
biorstwo Usługowo - Han
dlowe Bud- Met z Truskola- sów, a plac zabaw i małą architekturę wykonała firma z Jelcza - Laskowic.
- W sumie roboty budow
lane i nadzór kosztowały niemal siedemset sześćdzie
siąt tysięcy złotych -wyja
śnia Kamil Kowalczyk z Urzędu Miejskiego w Prasz
ce. - Gminne fundusze wes
prze dotacja z Programu Rozwoju Obszarów Wiej
skich. Mogliśmy ubiegać się o pięćset tysięcy złotych, ale takiej sumy nie osiągniemy, bo wyliczona była ona na na podstawie kosztorysu inwe-
Budowa centrum rekreacyjno - wypoczynkowegoprzeciągnęłasię o ponad rok. Inwestycja wreszcie została zrealizowana.
Starskiego, który był wyższy od faktycznie poniesionych wydatków. Liczymy na trzysta sześćdziesiąt tysięcy zwrotu.
W ogólnej kwocie kosz
tów inwestycji są należności dla wszystkich trzech firm budujących centrum, w tym również Polanu, który opu
ścił plac budowy. Polan otrzymał zapłatę w wysoko
ści 197 tys. zł. Poniósł też karę, ale nie za odstąpienie od umowy (wówczas zapła
cić mógł nawet 50 tys. zł), ale tylko za niedotrzymanie terminu - do gminnej kasy zwrócił nieco ponad 7 tys. zł.
Firma budująca plac zabaw zainkasowała 234 tys. zł, a ta wykonująca prace brukar
skie i nasadzenia zieleni - 311 tys. zł.
- Pozostałe koszty to między innymi nadzory inwestorskie, czy zmiany projektowe - dodaje Kamil Kowalczyk. - Inwestycja w sumie jest droższa niż wyni
kało to z rozstrzygnięcia pierwszego przetargu, ale mimo że jej wykonanie znacznie opóźniło się, jest zrealizowana solidnie. Urzą
dzenia znajdujące się na pla
cu zabaw, to sprzęt wysokiej jakości. Firmy kończące zadanie sprawdziły się.
Wtykonały nawet zadania, których nie było w projek
cie, jak na przykład nawie
zienie ziemi. Budowa ofi
cjalnie dobiegła końca.
Teksti zdjęcieAK
ogłoszenie wyborcze
OKRĘG: OKRĘG NR 5
GRZEGORZ
NOWAŁKA TOBłŚ
uszSZYMAŃSKI
PAWEŁlat 47. żonaty, córka, wykształcenie wyzsze.
nauczyciel, instruktor ZHP
lat 58. wykształcenie wyzsze. nauczyciel, prezes Towarzystwa Przyjaciół Praszki
lat 52. wykształcenie wyzsze.
prezes Związku Partnerskiego Praszka-Mutterstadt
lat 41. żonaty, dwoje dzieci, wykształcenie średnie techniczne, grafik.
pracuje w firmie Cocon media w Oleśnie
ZBIGNIEW
PłENIEK
lat 69, wykształcenie wyższe, emeryt, bezpartyjny, były dyrektor LO w Praszce,
radny 1998-2002. 2006-2014
OKRĘG NR 8 (okręc-NR TO OKRĘG NR 1T OKRĘG NR #2
WOJCIECH MIECZYSŁAW
GRZEBIELA NOGA
lat 38. żonaty, wykształcenie wyższe, informatyk. lat 61. wykształcenie średnie techniczne, pracownik SANEPID w Oleśnie mieszkaniec oś. Kopernika od 1978 r..
bezpartyjny
TADEUSZ
PATYK
lat 53. wykształcenie zawodowe, gospodarstwo rolne, sołtys wsi Szyszko w.
bezpartyjny ________
ARKADIUSZ
KOŚCIELNY
lat 35. wykształcenie wyzsze. informtyk- ekonomista. radny Rady Miejskiej w Praszce, aktywny działacz OSP Gana________________
tał 61. rencista, bezpartyjny, radny Miejskiej w Praszce 2002-2006.
wiceprzew 2006-2014
Rady
(OKRĘG NR 13 okręgWR
*
okręg!NR;«15
w ddałaniw
SŁAWOMIR,
TRAWINSKI
lat 43. żonaty, dwie córki, wykształcenie wyższe, fadny Rady Mieiskiei w Praszce, funkcjonariusz Zespołu Kryminalnego Komisariatu Policji w Praszce
JACEK
HUSZNO
lat 58. żonaty, wykształcenie wyższe, pracownik PSP Kowale, bezpartyjny
BEATA
MATUSZCZYK
lat 28. mężatka, wykształcenie wyższe, nauczyciel jęz. angielskiego w szkole w Wierzbiu
KANDYDAT NA RADNEGO MIEJSKIE!)
'ÓKRĘgNR6 |
KANDYDATKA BURYNSTRZA FRASZKI
BOGUSŁAW
Ł Z
lat 58. wykształcenie wyższe, przewodniczący Rady Miejskie) w Praszce w latach 2007-2014.. dyrektor ZS w Gorzowie Śl..IIC
bezpartyjny6 listopada 2014_______________________________________ WlEŚCI GMINNE________________ KULISY POWIATU 7
Nasze agroturystyczne perełki
POWIAT OLESKI Gospodarstwo „U źródeł Prosny” z Wolęcina, „Na skraju czasu” z Sołtysów i agroturystyczny obiekt z Faustianki - to laureaci konkursu eko-agro-turystycznego „Zielone Lato 2014”.
/''Organizatorem konkursu v_xbył Opolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego z Łosio
wa, który ocenie poddał 17 obiektów agroturystycznych.
W kategorii najlepsze gospo
darstwo rolne w regionie, w którym dodatkowym źródłem dochodu są usługi agrotury
styczne, na trzech pierwszych miejscach uplasowali się repre
zentanci powiatu oleskiego.
Na najwyższym podium stanęli Kornelia i Piotr Wengelowiez Wolęcina, pro
wadzący gospodarstwo agro
turystyczne „U źródeł Prosny”.
Państwo Wengelowie przygo
dę z agroturystyką rozpoczęli w 2007 roku, rozbudowali w dom i z pasją zaczęli wdrażać wszelkie swoje pomysły.
Pierwsze wyróżnienie zdobyli w 2008 roku, w 2011 zapraco
wali na drugą lokatę, tym razem zwyciężyli.
- Chcieliśmy stworzyć miej
sce komfortowe, ale zarazem pokazujące też życie na wsi, dla
tego pomyśleliśmy również o budowie skansenu - wyjaśnia pani Kornelia - Mamy piętnaście miejsc noclegowych, a do zwie
dzania dawną kuchnię z wiejską izbą, wyposażoną w sprzęty sprzed kilkudziesięciu lat.
Małżonkowie prowadzą ponadto jedenastohektarowe gospodarstwo rolne. Zajmują się hodowlą przeróżnych zwierząt, dlatego i swojskiego jedzenia jest u nich pod dostatkiem. Mle
ko prosto od krowy, pachnący biały ser, świeżo zebrane jajka wypieki gospodyni, czy mar
chewka i pietruszka z warzyw
niaka - to przysmaki z chęcią pałaszowane przez gości.
- Pewnie dlatego wielu z nich po wizycie u nas przyjeż
dża i kolejny raz - dom położo
ny jest z dala od ulicznego zgiełku, w cichym malowni
czym zakątku - dodaje pani Kornelia - Na nudę nie mogą narzekać też dzieci - stworzyli
śmy dla nich plac zabaw z wieloma atrakcjami. Chyba zapadamy w ich pamięci, bo zdarzyli nam się już tacy goście, którzy odwiedzili nas w dzie
ciństwie z rodzicami czy dziad
kami i po latach, już jako doro
śli, wrócili zobaczyć jak wyglą
da Wolęcin.
Gospodarstwo „U źródeł Prosny” dostosowane jest ponadto do potrzeb osób niepeł
nosprawnych, z chęcią gości też zwierzęta, a jego dodatkową atrakcją są rzeźby własnoręcznie wykonywane przez pana Piotra.
- Mąż to taka „złota rączka”, co sobie zaplanuje to zrobi - śmieje się Kornelia Wengel. - Dzięki temu stale ulepszamy nasze eosoodarstwo. słuchamy
Altana zbudowanana tereniegospodarstwa w Wolęcinie oraz wszystkie W gospodarstwie "U źródeł Prosny" z Wolęcina atrakcją jest skansen znajdujące sięw niej rzeźby to dzieło PiotraWengela. stworzony przez właścicieli KornelięiPiotra Wengelów.
rad klientów i staramy się spro
stać ich oczekiwaniom.
Druga lokata przypadła debiutantom - parze artystów - rzeźbiarce Annie Jasińskieji plastykowi Grzegorzowi Krawczykowi, właścicielom gospodarstwa „Na skraju cza
su” w Sołtysach.
- Nagroda jest dla nas ogromnym zaskoczeniem, bo dostaliśmy ją zaledwie po dwóch miesiącach działalności - zdradzają małżonkowie. - Panie, które wizytowały nasze gospodarstwo przyznały, że czegoś takiego jeszcze nie widziały. Tym samym utwier
dziły nas w przekonaniu, że robimy coś wyjątkowego.
A miejsce to bez wątpienia jest wyjątkowe. Drewniany dom, usytuowany w leszczynowym lesie, wiekowy sad z papierów
kami, kosztelami i gościnnie zaglądającymi tam sarenkami, niemal trzystuletni dąb z rozłoży
stą, równiutką koroną - widok dający szansę na zatracenie się w czasie, odłożenie na bok wszel
kich problemów i wyciszenie.
Do tego wyjątkowi właściciele, ciepli, z ogromnym potencjałem twórczym, tryskający rozmaity
mi pomysłami.
Dowodem tego są piękne, klimatyczne pokoje z meblami
Leśniczówka Anny Jasińskiej i Grzegorza Krawczyka, położona w malowniczej okolicy, dla turystów jestsporą atrakcją.
Gospodarstwoagroturystyczne Joanny i Dariusza BrysiówzFaustianki w konkursie zajęłotrzecią lokatę.
skupowanymi na okolicznych targowiskach, przerabianymi bądź wykonywanymi od pod
staw przez pana Grzegorza, z wystrojem autorstwa pani Anny, wypełnione fotografia
mi, obrazami, fikuśnymi abażu
rami i poduszkami w kolorach i wzorach wymyślonych przez właścicielkę. Małżonkowie poza agroturystyką prowadza także różnego rodzaju warszta
ty plastyczne, fotograficzne, rzeźbiarskie. Projektują i wyko
nują koszulki z różnymi nadru
kami. Są świetnymi leśnymi przewodnikami, odnaleźli trak
ty wspaniałe na rowerowe wyprawy, bo i taki sprzęt moż
na u nich wypożyczyć. Planują też organizowanie zimowych atrakcji - narciarskich leśnych wypraw, czy treningowych rej
sów dla psich zaprzęgów. Zaś w starej stodole planują urzą
dzić leśny dom kultury, z pro
jekcją filmów, koncertami, czy teatralnymi popisami.
- Poza turystami już kilku
krotnie gościliśmy uczniów okolicznych szkół - mówią właściciele leśniczówki. - Naj
młodsi z chęcią uczestniczyli w warsztatach, ale co najbardziej nas zadziwiło - zachwycali się najprostszymi rzeczami - sznu
rową huśtawką na drzewie,
leśną zwierzyną za płotem. To utwierdziło nas w przekonaniu, że inwestowanie w prostotę jest dobrym kierunkiem rozwoju naszego gospodarstwa.
Nagroda za zajęcie trzeciego miejsca powędrowała natomiast do Joannyi Dariusza Brysiów, prowadzących działalność agro
turystyczną w Faustiance, którą zapoczątkowała mama pana Dariusza - Ewa Pawelec - Bryś jeszcze w 2003 roku
Pan Dariusz sprowadził się do rodzinnego domu wraz z żoną Joanną po dziesięciu latach mieszkania w Poznaniu
- Rozbudowaliśmy dom i przystosowaliśmy poddasze na działalność agroturystyczną -
prostotęi kontaktz naturą.
tłumaczy. - Pod wynajem przy
gotowane zostały cztery pokoje z aneksem kuchennym.
Właściciele w pełni wyko
rzystali wiedzę zdobytą na uczelni i urządzili przytulne miejsce dla amatorów wiej
skich klimatów. Dla ceniących sobie domowe posiłki serwują również potrawy z dziczyzny i nalewki własnej produkcji.
- Wielu odwiedzających nas miejsce wybiera nieprzypadko
wo - przyjeżdża specjalnie ze względu na sąsiedztwo cegiel
ni, na terenie której znaleźć można ciekawe amonity - dodają Brysiowe. - Zatrzymują się też osoby pracujące w fir
mach wykonujących w terenie
różnego rodzaju inwestycje, czy uczestnicy różnego rodzaju zlotów, jak chociażby krótkofa
lowcy spotykający się w Jaworznie.
Państwo Brysiowie w kon
kursie wystartowali po raz pierwszy.
- Już wcześniej mieliśmy propozycję, by stanąć do rywa
lizacji, jednak ciągle uważali
śmy, że jeszcze nie jesteśmy gotowi - tłumaczą małżonko
wie. - Tym razem namowom ulegliśmy i spróbowaliśmy sił.
Ta nagroda jest dla nas potwier
dzeniem, że to, czym zajmuje
my się, robimy dobrze.
AK/Zdjęcia archiwa prywatne
8 KULISY POWIATU WIEŚCI GMINNE 6 listopada 2014
Pięcioosiowa obrabiarka, przy którejstoją Marcus Vonhausen(z prawej) i dyrektor Jan Opioła,kosztowała 800 tys.euro.
W otwarciu obiektu uczestniczyli też obecni pracownicy oleskiego źakładu, którzy wkrótce przeniosą się do Gorzowa.
Aludesign rozwija skrzydła
GORZOW SLĄSKI
We wtorek 4 listopada otwarta została nowa siedziba firmy Aludesign, która na rynku działa od 2000 roku. Koszt inwestycji to ponad 16 milionów złotych.F
irma Aludesign działalność rozpoczęła w Ole
śnie i to tam mieści się jej zakład produkcyjny. Zajmuje się produkcją aluminiowych odlewów ciśnieniowych wykorzystywanych przede wszystkim do produkcji mebli biurowych, a główny
mi odbiorcami jej wyrobów są Niemcy, Szwajcarzy, Fran
cuzi, Austriacy, Czesi, Węgrzy, Portugalczycy, Szwedzi i Holendrzy. Decy
zja o rozbudowie zakładu zapadła jeszcze w latach 2006 -2007.
Oleska lokalizacja przed
siębiorstwa - przy ulicy Dworcowej, między torami kolejowymi a cmentarzem - uniemożliwiała rozbudowę zakładu. Idealnym miejscem, z planem zagospodarowania przestrzennego i właścicie
lem gruntów skorym do odsprzedania ich pod działal
ność gospodarczą, okazał się plac przy ulicy Byczyńskiej w Gorzowie Śląskim.
Kamień węgielny, symboli
zujący rozpoczęcie budowy, wmurowany został w listopa
dzie ubiegłego roku.
- Doskonale pamiętam ten dzień, był zimny i pochmur
ny - mówił Marcus Vonhau
sen, członek zarządu Alude
sign. - Dziś świeci słońce i odbieram to jako dobry znak na przyszłość. Po roku nasz budynek jest gotowy. Jest to wynikiem skutecznej pracy zespołu - firmy Aludesign, budowniczych z przedsię
biorstwa Real, gminy Gorzów Śląski, Starostwa Powiatowego w Oleśnie i Urzędu Marszałkowskiego.
Za tę współpracę chciałbym serdecznie podziękować.
Nowa hala z częściowym jej wyposażeniem kosztowa
ła ponad 16 min zł, z czego 5,5 min stanowiło dofinanso
wanie pozyskane ze środków europejskich.
- Obecnie w oleskim zakładzie zatrudnionych mamy ponad osiemdziesiąt osób - tłumaczył Marcus Vonhausen. - Nowy budynek został zaprojektowany, wybudowany i przewidziany dla docelowo 165 osób. Pra
cownicy działów biura, logi
styki i narzędziowni będą przeniesieni z Olesna do
Symbolicznym przecięciem wstęgi nową siedzibę Aludesign otworzyli właściciel Marcus Vonhausen i burmistrz Artur Tomala.
Gorzowa. Gdy te działy będą pracować pełną mocą, otwo
rzymy dział montażu podze
społów i rozszerzymy część biurową. W tych działach
Budowa nowej hali o powierzchni 480 m2,gdziezatrudnienie docelowoznaleźć maponad 160 osób, trwała niespełna rok, awraz z częścią wyposażenia kosztowała 16 min złotych.
przewidziane jest zatrudnie
nie osób ze społeczności lokalnej.
W Oleśnie pozostanie dział odlewni zatrudniający obec
nie ponad 30 osób. Transfer tej części zakładu do Gorzowa jest założony w trzyletniej perspektywie.
- Nowy zakład ruszy w grudniu, do tego czasu upora
my się z podłączeniem wszel
kich niezbędnych do rozpo
częcia działalności mediów - dodaje Jan Opioła, dyrektor techniczny Aludesign. - W chwili obecnej rozpoczynamy już przenoszenie maszyn i przygotowywanie obiektu do rozpoczęcia produkcji.
Dwie nowiutkie pięcio- osiowe obrabiarki już stoją w gorzowskim zakładzie - war
tość tylko jednej z nich, to około osiemset tysięcy euro.
Miejsca na takie cacka w hali o powierzchni 4,8 tys. m2 jest jeszcze sporo.
- W momencie kiedy pra
wie rok temu wmurowywali
śmy kamień węgielny zapo
wiadałem, że jedna jaskółka wprawdzie nie czyni wiosny, ale zwiastuje jej nadejście - wspomina Artur Tomala, burmistrz Gorzowa Śląskiego.
- Mamy możliwość rozszerze
nia tu planu zagospodarowania i ulokowania kolejnego zakła
du, a już mogę zdradzić, że pojawili się kolejni przedsię
biorcy zainteresowani inwe
stowaniem w Gorzowie Ślą
skim. Ponadto bardzo ucieszy
ło mnie pierwsze pytanie doty
czące Gorzowa Śląskiego zadane przez pana Marcusa Vonhausena, nie dotyczyło ono wysokości podatków, a możliwości współpracy ze szkołą zawodową i szkolenia fachowców od podstaw. To daje naszym młodym miesz
kańcom szansę na skuteczną naukę zawodu, a w przyszłości pracę w miejscu zamieszkania.
W uroczystości otwarcia nowego obiektu uczestniczyli między innymi poseł Leszek Korzeniowski, marszałek woj ewództwa opolskiego Andrzej Buła, wicestarosta powiatu oleskiego Stanisław Belka, komendant KP PSP Olesno st. kpt. Wojciech Wie
cha, przedstawiciele urzędów oraz pracownicy Aludesign.
Nowy obiekt oraz krzyże - zaprojektowane i odlane w oleskim zakładzie - poświęcił ks. Józef Dziuk, proboszcz parafii w Gorzowie Śląskim.
Teksti zdjęcia AK
Zakład zwiedzili (od lewej) wicestarosta Stanisław Belka, poseł Leszek Korzeniowski i marszałek Andrzej Buła.
6 listopada 2014 W ybory /W ieści gminne KULISY POWIATU 9
Komitet Wyborczy Wyborców Działamy Lokalnie
Beniamin
GODYLA
KANDYDACI DO RADY GMINY
W GORZOWIE ŚLĄSKIM
Kandydat na
Burmistrza
Gorzowa Śląskiego
Rafał Skolisko Budzów, Dębina, Pakoszów,
Regina Schirch Gorzów Śl. ulice: Gorzotki, Koś
cielna, Lompy, Morcinka, Rynek, Stalmacha, Towarowa, Watowa, Wąska, Wojska Polskiego, Słoneczna, Tylna.
/
»
GrzegorzKrzemiński Gorzów Śl. ulice: Boczna, Byczyńską, Kolorowa, Kwiatowa, Mata, Mickiewicza, Młyńska, Moniuszki, Sportowa, Ogrodowa, Polna.
Jacek Szecówka Gorzów Śl. ulice: Chopina, Miarki, ks. Olszoka, Piaskowa, Piłsud
skiego, Makowa, Sienkiewicza.
Kobyla Góra.
DanutaCzuchnicka Gorzów Śl. ulick: Kluczborska 1-70, Krasickiego, Parkowa, Cuńe-Sklodowskiej, Słowackiego, Stawowa, Zielona, Złota, Powstańców Śląskich, Pieloka.
Maria Wróbel Gorzów Śl. ulice: Łąkowa, Wrzosowa, Poprzeczna, Jabłon
kowa, Okólna, Krótka, Golska, Sosnowa, Kluczborska 71-do końca, Grzybowa, Leśna, Leśniki, Jaronia, Oleska.
SebastianDyrka Skrońsko
Damian Szirch Jastrzygowice
Artur Kajkowski Kozłowice
Marcin Pawłowice
Jak wyglądająpigmenty używanew ikonopisarstwie - o tym mogli sięprzekonać uczniowieZSO.
W szkolnej auli
o ikonach
KLUCZBORK We wtorek 28 października w Zespole Szkół Ogólnokształcących odbyło się spotkanie z księdzem Stanisławem Ziołą, który jest znawcą ikon.
- O tym, że ksiądz Stanisław o ikonach wie wszystko, a także uczy ich pisania, dowiedziałam się od przyjacie
la - mówi nauczycielka Jolanta Michniewicz. - Doszłam do wniosku, że to bardzo interesujący temat i postanowiłam zaprosić księdza do naszej szkoły.
- Ikona jest oknem do nieba, a święty obraz może być świetnym lekarstwem dla skołatanej wyobraźni - tłuma
czy ks. Stanisław Zioła. - Ikony się pisze, a nie maluje.
Ma to swój związek z językiem rosyjskim, gdzie na określenie obu czynności używa się jednego czasowni
ka. Jest to uzasadnione, bo w ikonopisarstwie przy pomocy kresek i kolorów spisujemy Dobrą Nowinę.
Ksiądz tłumaczył nie tylko symbolikę związaną z ikonami, mówił także o technice, a nawet pokazywał jak się ikony pisze - a technika jest taka sama jak przed setkami lat.
Ikony powstają na lipowych deskach - albo innym niskożywicznym drewnie i są pisane pigmentami, two
rzonymi według starych receptur.
- Ale nim kolor pojawi się na desce, trzeba rylcem wyrzeźbić w niej rysy, zamocować płótno i zagruntować je klejem z królika - opowiada ksiądz. - Ale bez obaw.
Nie trzeba iść na polowanie. Można w sklepie plastycz
nym kupić specjalny granulat.
Spotkaniu towarzyszyła wystawa ikon, które zostały wykonane przez siostry z kluczborskiego klasztoru oraz mieszkańców miasta. W Kluczborku działa bowiem szkoła pisania ikon, którą prowadzi Małgorzata Duda.
Andrzej Jarema JanuszKiecko Uszyce posesje 1-68 i 79, 171- Uszyce posesje 69-78, 80-170-
do końca. do końca.
Marcin Czyżewski Nowa Wieś, Goła, Krzyżanowice
PiotrPawelczyk Zdziechowice
Publikacja finansowana przez Komitet Wyborczy Wyborców Działamy Lokalnie
Teksti zdjęcia MZ