• Nie Znaleziono Wyników

Dom rodzinny na Lubartowskiej 14 - Halina Reichaw - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dom rodzinny na Lubartowskiej 14 - Halina Reichaw - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

HALINA REICHAW

ur. 1927; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, rodzina i dom rodzinny, ulica Lubartowska 14, matka, Bronisława Puterman

Dom rodzinny na Lubartowskiej 14

Mieszkaliśmy na drugim piętrze, dom był trzypiętrowy. Na czwartym piętrze był strych, gdzie były takie komórki i tam trzymało się rozmaite niepotrzebne rzeczy.

Wchodziło się do przedpokoju, po prawej stronie była kuchnia, na wprost był stołowy pokój, na lewo była sypialnia i obok sypialni był dziecinny pokój. Ale ponieważ ojca nie było, więc siostra moja sama zajmowała ten dziecinny pokój, a ja z mamą spałam w sypialni na tym małżeńskim łożu, byłam kompanką mamy. W ogóle moje życie było bardzo związane z mamą, właśnie dlatego, że i spałam tam, i byłam młodsza prawie o pięć lat [od siostry], tak że byłam bardzo zależna od mamy.

Mieszkanie było bardzo ładne, bardzo wygodne. W tamtych czasach nie było przecież kanalizacji, znaczy była woda, ale ubikacji nie było – mama zrobiła w przedpokoju z jednej z szafek ubikację. Oprócz tego była na podwórzu publiczna ubikacja dla mieszkańców. Poza tym nic szczególnego, mieszkanie ładnie urządzone, bardzo estetycznie.

Data i miejsce nagrania 2006-12-28, Hajfa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam, na 3-go Maja i na mojej ulicy w budynku Kolei Państwowych był sklep w suterenie, gdzie sprzedawali ten chleb na kartki. No to ja zwykle byłam delegowana

Lubartowska to była bardzo ładna ulica, ona zaczyna się około Bramy Krakowskiej, była ulica Nowa, a po Nowej zaczynała się Lubartowska i skończyła się aż

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, rodzina, warunki życia, praca.. Było ciężko,

Będąc na skrzyżowaniu [ulic] Ruska, Biernackiego, Lubartowska i mając bliżej [aleję] Tysiąclecia to dalej w kierunku północnym (w kierunku Rogatki) jest

Ze mną pracowała taka wysoko [postawiona] partyjna koleżanka i jak uczyliśmy się do egzaminu na prawo jazdy to zażyczyli sobie świadectwo ukończenia szkoły powszechnej?. Ona

Że na ścianie był portret babci, bardzo duży, pamiętam jak on wyglądał, i portret dziadziusia, z takim łańcuchem, zegarek na łańcuchu, i później podzielili to na kawałki i

Tak, bo ten piec z kuchni, to w tym drugim pokoju, to była taka tego… taki piec, że można było siedzieć tam na górze.. I były kafle

Myślę, że on wiedział, że ja jestem Żydówką, ale prawdopodobnie było mu mnie żal i powiedział, że tego i tego dnia mam się zgłosić i nas zabiorą do Niemiec na