• Nie Znaleziono Wyników

Partyzantka - Ruth Goldberg - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Partyzantka - Ruth Goldberg - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

RUTH GOLDBERG

ur. 1921; Kurów

Miejsce i czas wydarzeń Lubelszczyzna, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lubelszczyzna, II wojna światowa, partyzanci, kryjówka, Maria Maciejewska

Partyzantka

Jak byłam w lesie, w partyzantach, to ja dzieci chłopów uczyłam. Oni mnie tak lubili, Janka się nazywałam wtedy. Był kolega brata i brat, kolega mój, niedawno umarł. On później poszedł do partyzantki. Przez Bug przeszedł i był w partyzantce takiej, ale wtedy jeszcze był u nas on. Przyszedł pewnego razu i mówi: – Janka, my przechodzimy przez Bug. Brat mój nie chciał [iść], tylko żebym ja też poszła. Jak nie, to on nie idzie. Ale to byli ci odważni, kilku odważnych, co chcieli tam iść. I zabrali mnie do lasu, ja miałam iść z nimi. Ale tam też była jakaś zdrada, powiedzieli, że jacyś Polacy i Rosjanie umówili się, żeby nas zabić. To oni mnie wzięli z powrotem do kryjówki, do skrytki. Zamiast oni nas, to nasi zabili ich. To było kilku Rosjan i jeden Polak, który był złodziejem przed wojną, później był w takiej partyzantce. I oni chcieli iść z nami i nas zabić. Był jeden Żyd, który [ukrywał się] jako Polak i on nam powiedział. Ja nie wiedziałam, ja ich bardzo lubiłam, tych Rosjan.

Był wypadek, że spalili to miejsce, gdzie myśmy siedzieli, siedzieliśmy w stodole, było nas ośmioro ludzi, przeważnie partyzanci. Byliśmy w takim dole, ten dół był przykryty drzewem, kawałkami drzewa, które się paliło w piecu, to leżało jakby przygotowane do tego. Przyszli Polacy i podpalili. Tam była jedna Polka, która się nami opiekowała – Maryśka Maciejewska. Bardzo dobra, ona nie żyje już. Ona przyszła, odkryła ten dół i zaczęła krzyczeć: „Pali się, pali się, uciekajcie!”. To było miejsce, gdzie od czasu do czasu przychodzili partyzanci odpoczywać. Ja na przykład tam byłam, bo niedobrze się czułam jakiś czas. Mieliśmy tam broń, czasem spadły jakieś kule, leżały na ziemi. Jak się paliło, to te kule strzelały. Myśmy myśleli, że to Niemcy, a to Polacy spalili.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-12-28, Izrael

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W getcie było niekiedy dosyć przyjemnie, spotykałam koleżanki, czasami wychodziłam poza getto, siedziałam na łące z jakąś koleżanką, brałam książki w

Dzieci bez rodziców, myśmy je zebrali, ludzie w takim stanie… Ja idę na plac, żeby zająć się też jakąś pomocą, i widzę jednego chłopca, to był brat mojego wujka

Posłali mnie do jakiegoś lekarza, żeby go wysłać, żeby wyzwolić wujka – ja przychodzę do tego pana, a on mówi, że go dzisiaj zabili, wzięli go, wszystkich tych

Ale byli też dobrzy Polacy i mąż miał takich znajomych, którzy mieszkali w Szczecinie Dąbiu, mąż wysłał mnie z nimi.. Ja byłam w Szczecinie Dąbiu, jak się dowiedziałam,

To miał z jednej strony karbowy, pan Antoniuk Jan, a z drugiej to był chyba stróż. Data i miejsce nagrania 2015-09-04,

Bo to było w takiej dolinie, gdzie rosły olchy, była taka zakrzaczona, i pamiętam, że ci chłopcy niemieccy, młodzi, już nie żyli.. I ci sowieccy, Rosjanie,

Tego krytyka literackiego, który, chyba w 2000, czy 2002 roku zmarł chyba w Stanach Zjednoczonych, a przecież w PRL-u to był na indeksie.. Widocznie musieli być mądrzy tam

A tutaj poniżej jak takie lekkie zbocze jest, to tam był schron i ja sobie też przypominam, to wszystko już przez mgłę, jak mnie dziadek z tego schronu w jakimś, nie wiem czy