• Nie Znaleziono Wyników

Motyl. Kwartał 1, nr 1 (3 kwietnia 1828)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Motyl. Kwartał 1, nr 1 (3 kwietnia 1828)"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

W E C ZW A R TEK dnia 3. Kwietnia 1828 roku. —*

T en przechodzi z św iatła w 'dym .,*

W eźm y się na inszy r y m, I.P o stę p u jm y ^ z dymu. w prom i e ń - - Lepiej skre powolej niecir , ' * . p ■’ v r Ja|» aieby^iasńy p ło m ie ń ,

M iał przez chwilę tylko świecić.

U w ażałem , i uważano przedemną, że czytel­

nicy rzadko ze smakiem xiążkę od deski prze­

chodzą, zanim się w yw iedzą, czy autor iej bru-1 net albo blondyn, czy powolny albo prędki, czy kawaler lub żonaty, i póki nie poznaią innych szczegółów równie wielkiej w agi, które nie ma­

ło przycZyftiaia się do zrozumiałości tego, co na­

pisze. Dla'ządosyć. uczynienia tak naturalnej w każdym ciekawości, obracam niniejszą ćwiartkę na obeznaiomieriie czytelników moich z tym, któ­

ry do nich przemawia.

Urodziłem się w stolicy nie Polski i nie Litwy, ale w stolicy kom arów, much, i koników. Oj-^

czyzną móią iednym słow em , iest przesławny z tego względu Pińsk,nad rzekami i bagnami zbudo­

wany. Dzień urodzenia moiego b y ł i. W rz e ­ sień , a że dzień ten kończy szkolne fe rje , czyli wakacje i zaczyna Epokę naukową, w niosły stąd niańki, że dzieciątko do nauk przykładać sic bę­

dzie: ta wroźba iednak o mało na kłamstwo nie przeszła * w podróży bowiem rodziców moich do

(2)

W arszawy, przybyliśmy na popas do nie pomnę iuż której karczmy. Dzieci potrzebuią zabawy, Ochmistrzyni na sposoby obfita, w chowanego ziemną, igrać zaczęła: wycżerpnąwszy kryiowki pokoiu, wciskam się do ważkiego zapiecka i tak głow ą zawracam, że ta uw ięza, między napalo^

na kafla i niezbyt miękką ścianą; niedługo pieskli- wsze iak zwyczajnie ku ku obwieściło niedogo­

dność moiego położenia. Matka przybiega, za- Jęka się, przytomność traci, maią iuż piec kazać rozwalać, gdy przytomniejszy umysłem ojciec do­

wodząc, że kto zaleśdź, ten i wydobydź się po­

trafi; tak mi dobrze kapuściane naprostował, że snadnie i bez szwanku nieroztropnego synalka matce pow rócił.

Los mię przeto ustrzegł przepieczenia, a lu­

bo mogłem się niedopiec, wiem atoli, że ten wypadek stał mi się później zbawienną nauką, bo stosuiąc ią do innych życia okoliczności, za­

cząłem na zimne dmuchać, i nigdy mię ostrożne nie zdradziło postępowanie. — Inne szczegóły młodości moiej nfc nadzwyczajnego nie stawią;

odbyłem szkoły i kursa uniwersytetu, zw iedzi- dziłem niektóre kraiu okolice i osiadłem w W a r ­ szawie,

Czy natury, czy nawyknienia skutkiem, zda­

rza mi sie często bywać między ludźmi, iakby ięzyka pozbawionym, a lubo mi to niekiedy ścią­

ga przycinki i żarty, nie mogę czasem przemódz panuiącej nademną mizantropji, nie dla tego, abym nic niechciał powiedzieć, ale że prócz niesposo- bności organu do głośnych dyssertacji, mam nie­

przeparte uprzedzenie, że wszystko co się pisze, daleko lepiej trafia do przekonania czytelników, iak mdłe wyrazy niepoczesnej facjaty do prze­

konania słuchaczy. Z czytelnikiem obcuię gdy iemu się podoba bez mego utrudnienia, co mam na sercu, to mu wypisze; i gądatliwy mi prze-

(3)

tóefca, i B iałogłow a uwagi nie odmówi : źe słu ­ chaczem musze prawdę uwiiać, stówa miarko­

w ać, poruszenia strzedz, byle iakiej odpowiedzi słuchać, i ieszcze bydź wdzięcznym za honor nu­

dzenia się jjrzy nim. Dlatego przedsięwziąłem w y­

nurzać się perjodycznym swistkiem przed tym i, którzyby niektóre dyskursa w ustach moich mo­

gli wziąść za pomieszanie zm ysłów. Poznałeś przeto łaskawy Czytelniku, moie czem u i poco, możesz tedy się spuścić na ochotę pisania tego, który ustnej rozmowy dobrowolnie się wyrzeka.

Ponieważ pochodzę z kraiu owadów, przybrałem więc nazwisko Motyla, iako najkształtniejszego sitowisk mieszkańca; Faworyt W irgiljusza, zmie­

sza swoie p łatki, z mniej powietrznym' charakte­

rem miejskiego odludka.

Kronika ważnieyszych wypadków z trzech' miesięcy, Roku 1828. ( Sądziemy że miło będzie kochanym czytelnikom, mieć chociaż miniaturowy obraz postępów i dzieiów ludzkich)

Styczeń. Ustanowienie trybunałów honoru w Bawąrji 23. Grudnia 1827,— Dyliżans parowy, Pana Gournej, w Londynie. — Lord Goderich, bierze dymissję — Konkordat Niederlandów z Pa­

pieżem 25. Grudnia. — Trzęsienie ziemi w Lizbo­

nie. — Margrabią L ule, pojmuie Infantkę Anna, Marja.— Order Stej Teressy, dla dam w Ba war ji.

Negocjacje z Persami.— Cesarz Chiński woiuie po­

myślnie z Tatarami przez Generała Wulungha. — Zmiana ministerjum we Francji, P. Yillele ustępu­

j e , Pan Portalis Kanclerzem Państwa Francuzk ie­

go. — Zmiana ministrów Angielskich. —- Xże W e l­

lington na czele — Tunncl powtórnie zalany — S u ł­

tan zw ołuic reprezentantów — Nowa faktor ja Handlowa w Odessie — Zmniejszenie opłat od giełd w Rossji — Pobyt Lipińskiego w Warszawie*

Kolumb. — Temida Polska,

(4)

L u ty Zgon X. Ipsylantego w Austrji — X£e W ellington składa najwyższe dowodztwo — Niepo­

rozumienie między X. Brunświckim , a Królem Angielskim — Slub Panny Lafitte z synem Marszał­

ka Neia — Nominacja 76. Parów w e Francji — Droga podziemna w zdłuż Miasta Liwerpool — Odkrycie Grećkiego napisu z czasów Alexandra W . w Ameryce Południowej — Zgon Aktora Mazu- rier — Trzęsienie ziemi w Bogota — Infant don Miguel przybywa do Lizbony — Najiaśniejszy Pan przeznacza w łasny fundusz na Pomnik lana So­

bieskiego— Pszczelnictwo Mikołaia W itw ickie-

§ °. — k. . . . . ,

{ D a lsz y ciąg nastąpi)

Każdemu lubownikowi krótkości,dokładności, taniości i pożytku , poleca się Encyklopedja dorę- czna, czyli zbiór M antólików w rozmaitych gałę­

ziach Sztuk i Rzemiosł. Collection des M an ueh form ant une E ncyclopedie des scieńces et des arts. Sprzedaie się u Glucksberga po cenie od 6.

do & Z łł. za tomik odrębnej treści ozdobny czę­

sto potrzebnymi sztychami.

Zbiór ten odznacza się w ielą nowymi arty­

kułami i wyborowem xiążeczek zapełnieniem. S ło ­ wniczki wyrazów technicznych każdej materji tra­

ktowanej są bardzo, dogodne -tein, że zawieraią obiaśnienia, które się w żadnym ogólnem sło ­ wniku nie znadjuią. Iest i bardzo iest do życzenia, aby nieco więcej oświecone umysły aniżeli pospo­

litych rzemieślników naszych, przykładać się nie w stydziły do wydoskonalenia fabrykacji 'wielu p łod ó w zbyt niedoskonale ieszcze w kraiu na­

szym wykształcanych.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdzie ty mieszkasz, tam wiecznym maiem kwitną góry, T am i kwiatem wybrańszym stroią się ogrody;.. T am safiry niebieskie, czyste iak szkło wody, N ie znaią

ciażby i przydrożej wypadało zapłacić r boiąc się iednakże przez zapomnienie iednego stracić celu życzeń sw oich, spotkawszy drugiego ze - znaio- mych,

Cierpienia ich wzaiemne b yły częstą materja,' rozm owy dla reszty familji która nie mogła się wstrzymać od uważania nadzwyczajnej w alki, namiętności

subtelniejsze różniczki; powątpiewa czyli on iest kochanym, czyli też iest bałwanem miłości w ła ­ snej , lęka • się by go kochano przez wzaiemność tylko, a

d., tego potrzeba sama się da uczuć; dla tego więc przydam iedynie, aby podróżny wystrzegał się sądzić z pozoru, dawać wiarę wszystkiemu co usłyszy,

stwo duszy z duszą, iest to więcej iak miłość*, ta się osłabia przez posiadanie, przyiaźń wzmaga się ołrzymanem posiadania szczęściem, ona sama iest

Przypuszczam j, długie , nie iako nową literę, nie iako spółgłoskę, nie iako nawet spółsamo- głoskę, lecz iako proste, a najdogodniejsze i krótkiego

linją prostą pomykam, ale naprzód wyruszam od stolika do obrazu pomieszczonego w kącie, ztam - tąd przerzynam się bokiem ku drzwiom, a lubo moim początkowym