• Nie Znaleziono Wyników

Przegląd Radjotechniczny, R. 8, Z. 19-20

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przegląd Radjotechniczny, R. 8, Z. 19-20"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

PRZEGLĄD RADJOTECHNICZNY

OGŁASZANY STA RA NIEM SEKCJI RA DJO TECH NICZN EJ STOW . ELEKTR, POLSKICH

P o d naczelnym k ierunkiem prof. M. PO ŻA R Y SK IEG O .

Rok VIII. 1 Października 1 9 3 0 r. Z e s z y t 19—20

R e d a k to r por. ST EFA N JA SIŃ SK I. W arszaw a, M arszałkow ska 33 m. 11, tel. 140-45.

S O M M A I R E .

Les n o u velles m éth o d es d'annuler les courants p a ra site s dans les récepteurs (à suivre) p a r S. M anczarski. L 'a u ­ teu r p ré se n te une th é o rie des p e rtu rb a tio n s diverses d a n s les ré c e p te u rs et moyens de les annuler. P a rtic u liè re m e n t il d o n n e des nouvelles m éthodes de com pensation des p a ra s ite s, p ro d u its p a r les ré sa u x élec triq u es.

Su r l'in d u cta n ce des condensateurs ù très hautes fr éq u en ce p a r W . R o tk ie w ic z I. E. L 'a u te u r p résen te la form ule pour ca lc u le r l'in d u c ta n c e p ro p re des co n d en sateu rs té lé p h o n iq u e s à ru b a n s; L = ~ cm e t cite un exem ple de son

a

influence d an s un ré c e p te u r à ré a c tio n avec un a m p lificateu r h. f .; à cause des circuits réso n an ts p a ra s ite s à grande im pédance qui en ré s u lté s que la re a c tio n ne fonctionne pas p o u r certain es b an d es de longueurs d 'o n d e, dq 21 à 25 m d an s l'ex em p le cité.

" R e v u e docum entaire.

NOW E METODY USUWANIA PRĄ D Ó W PASORZYTN1CZYCH W ODBIORNIKACH.

In i. S. M anczarski.

(C iąg d alszy .)

USUW ANIE PRZESZKÓD ATMOSFERYCZNYCH P rz esz k o d y atm osferyczne są w yw ołane p ro ­ cesam i u sta la n ia się i zanikania p rąd u ele k try c z ­ nego w zjonizow anym pow ietrzu, czego widomym przejaw em są błyskaw ice.

W rozdziale p. t. „A naliza częstotliw ości przeszk ó d ” zostało pokazane, że takim procesom tow arzyszy u źró d ła przeszk ó d pow staw anie prąd ó w szybkozm iennych o różnych często tli­

wościach, k tó re p o kry w ają w sposób ciągły z n a­

czne z a k re s y fal. Nie oznacza to, że dana p rz e ­ szkoda w ystępu je ściśle jednocześnie na w szyst­

kich falach. O znacza tylko, że częstotliw ość p rą ­ dów szybkozm iennych, pow stających u źródła przeszkód, zm ienia się stopniow o od zera do pewnej w arto ści m aksym alnej lub odw rotnie, przytem pew ne częstotliw ości są, oczywiście, specjalnie w yróżnione. C zęstotliw ość m aksym al­

na odpow iada najm niejszem u elem entarnem u ob­

wodowi u ź ró d ła przeszkód, a zm ienność często­

tliwości spow odow ana jest zm ianą w artości e le k ­ trycznych całego układu, stanow iącego źródło przeszkód.

Pow yższy pogląd na p rzeszkody atm osfe­

ryczne tłum aczy, dlaczego p rzeszkody te w ystę­

pują w odbiornikach w dużych zakresach fal oraz, dlaczego m ają one podobny c h a ra k te r na sąsied- uich falach. Pow yższy pogląd tłum aczy również, dlaczego p rze sz k o d y atm osferyczne w ystępują naogół silniej n a falach dłuższych, niż na k ró t­

szych o raz dlaczego nie m ożna ich w yelim inow ać nawet p rzy pom ocy odbiorników , zaopatrzonych w bardzo zn aczn ą ilość obw odów rezonansow ych.

Nie oznacza to, że stosow anie filtrów w od­

b iornikach jest wogóle niesk uteczn e w stosunku do przeszk ód atm osferycznych. F iltry zm niejszają p rzeszkody atm osferyczne, gdyż elim inują p rąd y 0 częstotliw ościach, nieobjętych pasm em cz ęsto ­ tliwości danych filtrów . D ziałanie filtrów jest tern skuteczniejsze, im w ęższe pasm o c zęsto tli­

wości jest przez nie przepuszczone. N iepodobna jednak osiągnąć tym sposobem zupełnego u su n ię­

cia przeszkó d atm osferycznych, poniew aż p rz e ­ szkody te w ystępują na w szystkich falach. W od­

biornikach radiotelegraficznych stosuje się o b ec­

nie filtry wielkiej i m ałej częstotliw ości, z k tó ­ rych te ostatnie przepuszczają pasm o c zęsto tli­

wości rzędu 150 okr. W odbiornikach radiofo­

nicznych filtry wielkiej częstotliw ości m uszą przepuszczać przy dw uw stęgow ej m odulacji p as­

mo częstotliwości rzędu 10.000 okr. dla muzyki 1 5.000 okr. dla mowy. Z tego w zględu usuw anie przeszkód atm osferycznych p rzy pom ocy filtrów jest znacznie wjięcej w yd atne w odbiornikach radiotelegraficznych, niż w odbiornikach radjo- fonicznych.

D la skutecznego zm niejszenia przeszkód atm osferycznych w odbiornikach radjofonicznych winny te ostatnie posiadać conajmniej dw a obw o­

dy rezonansow e i zm ienne sprzężenie z obwodem anteny. Zm ienne sprzężenie z obwodem an ten y może być uzyskane przy pom ocy sprzęgacza, którego k on strukcja jest p o k azana na rys. 7.

Z niekształcenia, jakie pow odują obw ody re z o ­ nansow e przez upośledzanie w ysokich tonów, mogą być w ydatnie zm niejszone p rzy pom ocy urządzenia korekcyjnego, przedstaw ionego na

(2)

102 PR Z E G L Ą D R A D JO T E C H N IC Z N Y rys, 10. Na rysunku tym pierw otne uzw ojenie

tra n sfo rm a to ra znajdującego się w obw odzie anodow ym lam py d etek to ro w ej, jest zab lok o w ane p rzez sam oindukcję L i zm ienny opór R . C ew ­ k a L pow inna m ieć spółczynnik sam oindukcji

od 0,2 do 0,5 H e n ra oraz m ożliw ie m ały opór na p rą d stały . Zm ienny opór R w inien m ieć w a r ­ tość m aksym alną około 1000 omów. P rz y pom ocy tego zm iennego oporu działan ie k o rek cy jn e u k ła ­ du m oże być dow olnie regulow ane.

N ależy jeszcze zw rócić uwagę, że dla sk u ­ tecznego zw alczan ia p rze sz k ó d atm osferycznych p o trz e b n e jest w zm ocnienie w odbiorn ik u p rąd ó w w ielkiej częstotliw ości. Chodzi tu o d o p ro w a ­ dzenie odpow iedniej energji do lam py d e te k to ro ­ wej. J e ż e li bow iem energja ta jest zb y t m ała, obserw uje się w y b itn e spotęgo w an ie poszczegól­

nych trz a sk ó w atm osferyczn y ch w odbiorniku.

J e s t to spow odow ane n iek o rzy stn em i w aru n kam i p ra c y d e te k to ra , k tó ry u w y d atn ia w ów czas n ie ­ p ro p orcjo naln ie silnie m ocniejsze im pulsy w s to ­ sunku do słabszych. Zjaw isko ta k ie obserw uje się, n ap rzy k ład , w od b io rnik ach su p e rh e tero d y - now ych, gdzie pierw szy d e te k to r p racu je z a ­ zwyczaj w p odanych wyżej n iek o rzy stn y ch w a ­ runkach .

P rz esz k o d y atm osferyczn e m ogą p rz e d o s ta ­ w ać się do u rząd zeń odborczych trz e m a drogam i:

p rze z prom ieniow anie, to znaczy za p o śre d n ic ­ tw em fal elek tro m ag netycznych , o raz p rzez o d­

działyw anie pojem nościow e i indukcyjne. W z a ­ leżności od rozm ieszczenia poszczególnych ź ró ­ d eł p rze sz k ó d atm osferycznych w zględem u rz ą ­ dzenia odbiorczego m ożna obserw o w ać p rze sz k o ­ dy atm osferyczne, k tó re w y k azują k ierunkow ość rozcho dzen ia się i takie, k tó re tej kierunkow ości nie w yk azu ją lub praw ie nie w ykazują.

J e ż e li ź ró d ła p rzeszk ó d znajdują się blisko od urząd zen ia odbiorczego, p rzeszk o d y atm o sfe­

ryczne p rz e d o sta ją się do tego urząd zen ia wszyst- kiem i trz e m a drogam i. W tym w y p a d k u nie m oż­

na określić k ieru nko w o ści p rzeszk ó d atm o sfe­

rycznych i ra d y k a ln e usunięcie ich jest stosow a- nem i obecnie m etodam i niem ożliw e. J e ż e li n a to ­ m iast źó d ła przeszk ó d atm osferyczn ych znajdują się odpow iednio dalek o od u rzą d z e n ia od b io rcze­

go tak , że p rzeszk o d y atm o sfery czn e p rzed o stają się do tego u rząd zen ia tylk o p rze z p rom ieniow a­

nie i w ykazują k ierunkow ość, usuw anie p rz e sz ­ kód atm osferycznych jest naogół m ożliw e p rzy pom ocy an ten kierunkow ych. I w tym jed n ak w y p ad k u w y stępują często okoliczności, k tó re m ogą u tru d n ić lub n a w e t uniem ożliw ić usunięcie p rzeszk ó d atm osferycznych. O koliczności te są n a stęp u jące: zgodność k ieru n k u p rzeszk ó d a tm o ­ sferycznych z k ieru n k iem rozch o d zenia się fali

Jsfa 19—20 odbieranej stacji nadaw czej, w y stępow an ie jed no­

cześnie k ilk u lub n a w e t b ard zo w ielu kieru nk ów p rzeszk ó d atm osferycznych i p o lary zacja fal elek trom agnetyczn y ch, p rzeno szących przeszk o d y atm osferyczne, w k ilk u różnych płaszczyznach.

W każdym raz ie a n te n y k ieru n k o w e s ta n o ­

wią obecnie obok filtrów jed yne środki, k tóre są p rak ty c zn ie sto sow ane dla zw alczania p rzeszk ó d atm osferycznych.

Z p o śró d a n te n k ieru n k o w y ch najbardziej rozpow szechniona jest ram a.

W łaściw ości k ieru n k o w e ram y o k reśla jej c h a ra k te ry s ty k a , k tó ra w y ra ż a zależność prądu, w zbudzonego p rzez falę w ram ie, od k ą ta , jaki tw o rzy p łaszczyzna ram y z płaszczy zn ą ro zc h o ­ dzenia się fali (z płaszczy zn ą polary zacji fali). .

Id ea ln a c h a ra k te ry s ty k a k ieru n k o w a ram y o w y m iarach m ałych w p o ró w n an iu z długością fali p rz e d sta w ia k rzy w ą lem n isk atę, k tó ra u w i­

doczniona jest n a rys. 11, i w y ra ż a się n a s tę p u ­ jącym w zorem :

I = I 0 . cos ©.

P rzez odpow iednią kom bnację ram y z a n te n ą o tw a rtą otrzym uje się ta k zw an ą ram o an ten ę, któ rej c h a ra k te ry s ty k a k ie ru n k ° w a jest typu,

Rys. 12,

p rzedstaw ionego na rys. 12, i w y raża się n a s tę ­ pującym w zorem ogólnym :

I = I 0 {k + cos 0)

W p rzy p a d k u szczególnym , gdy k — 1, ide­

alna c h a ra k te ry s ty k a k ie ru n k o w a ram oanteny przedstaw ia k rzyw ą k ard jo id ę, k tó ra uwidocznio­

n a jest n a rys. 13, i w y raża się następującym w zorem :

I = I 0 (1 -}- cos 0 )

(3)

N*s 1 9 - 2 0 PR ZEG LĄ D R A D JO TEC H N IC ZN Y 103 C h a ra k te ry sty k i k ierun k ow e w edług rys. 11,

12 i 13 um ożliw iają usunięcie przeszk ód atm o sfe­

rycznych o k ieru n k ach różnych w stosunku do k ieru n k u rozcho dzen ia się fali odbieranej stacji nadaw czej. C h a ra k te ry sty k ę na rys. 11 należy stosow ać w tedy, kiedy kieru n ek przeszkód atm o ­ sferycznych jest p ro sto p a d ły do k ieru n k u rozcho­

dzenia się fali odbieranej stacji nadaw czej. C ha­

ra k te ry s ty k a n a rys. 12 nadaje się do usuw ania p rzeszkód atm osferycznych, w ykazujących dwa

kierunki, k tó re tw o rzą k ą t ostry. C h a ra k te ry sty ­ ka n a rys. 13 służy do usuw ania p rzeszkód atm o ­ sferycznych o k ieru n k u odw rotnym do k ierunku rozchodzenia się fali odbieranej stacji nadaw czej.

Je ż e li p rzeszk o d y atm osferyczne, p rz e d o sta ­ jące się do u rząd zen ia odbiorczego za p o śred nic­

tw em fal elektrom agnetycznych, w ykazują znacz­

ną ilość różnych kierunków , sk u teczność ram y lub ram o an ten y jest niew ystarczająca. Znacznie lepsze re z u lta ty w sensie zw alczania przeszkód atm osferycznych um ożliw ia w ów czas kom binacja dwóch ram o an ten , k tó re j c h a ra k te ry sty k a k ie ­ runkow a jest typu, p rzedstaw ionego n a rys. 14.

Podobną c h a ra k te ry s ty k ę k ieru n k ow ą posiada rów nież a n te n a B everage, k tó ra ma w stosunku do dw óch ram o a n te n tę w adę, że jej c h a ra k te ry ­ styka jest nieruchom a, m a jednak rów nocześnie tę zaletę, że siła odbioru jest b ard zo duża *).

P rzy o db iornikach radjofonicznych mogą być brane pod uw agę jedynie ram y lub ram oanteny, inne bow iem a n te n y kieru n k o w e są zbyt skom pli­

kow ane, koszto w n e i w ym agają zbyt dużo miejsca.

P rzy sto so w aniu ram należy zw rócić uwagę, że ram a p o sia d a tylko w ów czas praw idłow e w ła­

ściwości kieru n kow e, jeżeli usunięty jest szkodli­

wy w p ły w e fe k tu antenow ego ram y. Ram a od­

biorcza, załączo n a w zw ykły sposób pom iędzy siatkę i n itk ę lam py odbiornika, k tó ry jest uzie­

miony, z a tra c a p raw ie całkow icie właściwości kierunkow e, poniew aż p rą d pasorzytniczy, w zbu­

dzony w obw odzie ram y n a sk u te k efektu a n te ­ nowego ram y, jest w tym w yp ad k u naogół w ięk ­ szy od prąd u, w zbudzonego w obwodzie ram y naskutek jej e fe k tu ram ow ego. N aw et i bez uzie­

mienia o d b iornika szkodliw y w pływ efek tu a n te ­ nowego ram y, załączonej jak wyżej, zniekształca ch a rak tery sty k ę kieru n k o w ą ram y, co można

*) B liższo szczegóły, dotyczące an te n y B everage, moz- fca znaleźć vi p ra c y tegoż a u to ra p. t, ,,W jalti sposób zosla.1 Polepszony odbiór jap o ń sk iej stacji JN D . ,,P rzeg ląd R adiotechniczny“ N -ry 1—2 f 3— 4, 1930 r. (P a te n t Nr. 11611)

stw ierdzić, obserw ując podczas o b racan ia ram y niew yraźne minima odbioru lokalnej stacji ra d io ­ fonicznej.

W ypadkow y prąd, w zbudzony n a sk u te k e fe k ­ tu ram ow ego i efek tu antenow ego ram y, w obw o­

dzie k o n d ensato ra, załączonego na tę ram ę, w y ­ raż a się następującym w zorem , jeżeli w ziąć pod uwagę, że p rąd pasorzytniczy, w zbudzony n a sk u ­ tek e fe k tu antenow ego ram y, jest p rzesunięty w fazie o 90° względem prądu, w zbudzonego n a ­ sk u te k efektu ram ow ego:

. ' V hr1 cos2 0 -j- h?

L --- toC /

gdzie : L spółczynnik sam oindukcji ram y ; r opór ram y ;

C pojem ność kon den satora, załączonego na ram ę ;

o = 2 n f ;

0 kąt, jaki tw orzy płaszczyzna uzwojeń ram y z płaszczyzną rozchodzenia się fali (z płaszczyzną polaryzacji fali) ; E n atężen ie pola fali ;

hr w ysokość sku teczn a ram y ;

h, staty czn a w ysokość sk uteczn a ram y.

Z otrzym anego w zoru w ynika, że p rąd 1 nie może być rów ny z e ru dla żadnej w arto ści k ą ta 0 o ile hs nie rów na się zeru. C h a ra k te ry sty k a k ie ­ runkow a ram y, w k tó rej szkodliw y w pływ efektu antenow ego ram y nie zo stał usunięty, jest typu, pzedstw ionego n a rys. 15, i w yraża się n a stę p u ­ jącym wzorem ogólnym:

I = I 0 y k 2 -f- cos2 0

Z pow yższego w ynika, że w ram ow ych u rz ą ­ dzeniach kierunkow ych szkodliw y w pływ efektu antenow ego ram y musi być bezw arunkow o u su­

nięty. Z pośród w ielu stosow anych w tym celu

układów najw ięcej rozpow szechnione są układy, przedstaw ione na rys. 16 i 17.

Szkodliw y w pływ efek tu antenow ego ram y jest usunięty na rys. 16 przez .w prow adzenie tran sfo rm ato ra T, zaś na rys. 17 — przez p o łą ­ czenie środka ram y z nitk ą lam py katodow ej, podczas kiedy k o n d en sato r zm ienny C załączony jest na całą ram ę.

N a rys. 18 i 19 p rzed staw io n e są u k ład y ra­

m oanten, w których jest u su nięty szkodliw y w pływ efek tu antenow ego ram y. Na rys. 19 w y­

1 /

r ’ +

(4)

104 PR ZEG L Ą D R A D JO T E C H N1C2NY Ns 19—20 k o rzy sta n y jest e fe k t an ten o w y ram y dla u z y sk a ­

nia w łaściw ej c h a ra k te ry s ty k i ram o an ten y, co jest niezależne od fak tu usunięcia szkodliw ego w pły w u e fe k tu anteno w eg o ram y. W obu u k ła ­ dach ram o a n te n w edług rys. 18 i 19 w celu uzy s­

k a n ia p raw id ło w ych c h a ra k te ry s ty k k ie ru n k o ­ w ych op ór b ezindukcyjny R musi b yć ta k duży, żeby prąd, p ły n ąc y przez ten opór, b y ł w p rz y ­ bliżeniu w fazie z elektrom otoryczną siłą, w zbu­

dzoną przez fale w an ten ie.

N ależy pod k reślić, że ram a o d biorcza lub ra - m o an ten a m oże sk u teczn ie w yelim inow ać n ie k tó ­ re rodzaje p rzeszk ó d atm osferycznych ty lk o w tym w ypadku, jeżeli szkodliw y w p ły w efek tu a n tenow eg o ram y jest do k ład n ie usunięty.

B adanie odbiorczego u rzą d z e n ia ram ow ego pod w zględem jego w łaściw ości k ieru n k o w y ch m oże być p rze p ro w ad zo n e p rzy pom ocy nasłuchu lokalnej stacji radiofonicznej. J e ż e li p odczas o b ra ­ cania ram y osiąga się p rz y pew n ych jej p o ło że ­ niach zu p ełn y zanik odbioru, dow odzi to, że szk o ­ dliw y w pływ e fe k tu anten ow ego ram y zo stał d o ­ k ład n ie usunięty. B adanie w łaściw ości k ie ru n ­ kow ych ram p rzy pom ocy n asłu ch u odległych stacyj radjofonicznych (przy d y sta n sa c h w ię k ­ szych od 50 — 80 km.) jest niecelow e, gdyż p rz e ­ w ażnie n ajdoskonalsze n a w e t u rząd zen ia ram o ­ w e dają w tym w y p ad k u n iew y raźn e minima.

P ow yższe zjaw isko w y stęp uje szczególnie w y ­ b itn ie w nocy, k ied y z d arza się, że p rzy falach k ró tszy ch od 1000 m., a p ochodzących od o d le­

głych stacyj radjofonicznych, nie m ożna wogóle

niż w nocy, jak k o lw iek zm ienne odchylenia o k il­

k a lub k ilk an aście stopni od w łaściw ego k ie ru n ­ ku są zjaw skiem norm alnem . Je sz c z e w iększe odchylenia w k ieru n kow o ści m ogą być spow o do­

w ane p rze z rera d ja c ję sąsiednich mas, co w m ia ­ sta c h jest zjaw iskiem b ard zo często spotyk anem . R easum ując pow yższe uw agi przychodzim y do w niosku, że, chociaż w sp raw ie zw alczania p rz e ­ szkód atm osfery czny ch zrobione jest już dużo, to jednak nie z o sta ła jeszcze d o tąd urzeczyw istn io n a

n

R ys. 17.

ż adn a ra d y k a ln a m eto d a u su w ania ty ch p rz e sz ­ kód. F iltry i a n te n y k ieru n k o w e, k tó re m ogą u su ­ w ać n ie k tó re rodzaje p rze sz k ó d atm osferycznych, są jedynem i środkam i, stosow anem i p rak ty czn ie.

M ożna jed n ak przew idyw ać, że dalsze u d o sk o n a­

lenia filtrów i u k ład ó w d etek cy jn y ch um ożliw ią zastosow an ie podobnego sposobu jaki używ am y do usuw ania p rzeszk ó d w yw ołanych sąsiedniem i

falami.

IX

_ n

zo rie n to w ać się n a w e t w przybliżeniu co do k ie ­ r u n k u ro zch od zenia się fal. J e s t to sp o w o d o w a­

ne tein, że n a ram ę o d bio rczą d ziałają w ów czas fale. k tó re , jak kolw iek pochodzą od tej samej s ta c ji nadaw czej, m ogą posiad ać różne zm ienne k ieru n k i o raz ró żn e zm ienne płaszczy zn y p o la ry ­ zacji. Złej k ierun ko w ości ram to w arzy szą zazw y­

czaj w y b itn e w ah an ia siły odbioru (fading), W dzień k ieru nko w o ść ram w odniesieniu do o d ­ ległych stacyj n ad aw czy ch jest znacznie lepsza,

R ys. 19.

USUW ANIE PRZESZKÓD, W YWOŁANYCH PRZEZ RADJO STA CJE NADAW CZE.

Z p o śró d p rze sz k ó d w odbiorze, jakie w yw o­

łują rad jo stacje nadaw cze, najsilniejsze i zarazem najtrudniejsze do usunięcia $ą przeszkody, pow o­

dow ane przez lo k aln ą stację radiofoniczną.

Dla dobrego odbioru odległych stacyj nad aw ­ czych, k tó ry c h częstotliw o ść różni się od często- tlw ości lokalnej stacji radjofonicznej o cyfrę rzę­

du 30.000 okr., stosuje się zazw yczaj odbiornik ek ran o w an y , p osiad ający conpjm niej 3 obwody rezonansow e. Rozum ie się tutaj, że odbiornik znajduje się w odległości k ilk u kilo m etró w od lo­

kalnej stacji nadaw czej i że ta o sta tn ia posiada moc w an te n ie rzęd u k ilku kilo w ató w . Znie­

ksz ta łce n ia, jakie pow odują obw ody rezonanso­

(5)

.Nfe 19—20 PR ZEG LĄ D RA D ,1OTECHN1CZNY 103 w e p rze z upośledzanie w ysokich tonów, mogą być

w y d a tn ie zm niejszone .przy pom ocy urządzenia korekcyjnego, p rzedstaw ionego n a rys. 10.

O dbiór odległych stacyj nadaw czych m ożli­

w y jest i p rzy m niejszej ilości obw odów rezo n an ­ sow ych w odbiorniku, jeżeli do obw odu anten y odbiorczej załączon y jest dodatk ow y filtr, tak zw an y elim inator.

M ożliw e są dw a zasadnicze sposoby z a łą c za ­ nia elim in ato ra do obw odu an te n y odbiorczej:

załączenie elim inato ra w szereg z obwodem a n te ­ ny w edług rys. 20 i załączenie elim inato ra rów no­

legle do obw odu a n te n y w edług rys, 21. Przy obu sposobach obw ód elim inato ra L C r n astraja sit;

w p rzy bliżen iu n a częstotliw ość stacji p rzeszk a­

dzającej.

D ziałanie elim in ato ra w edług rys. 20 polega n a w pro w ad zen iu w szereg z obwodem anteny dodatkow eg o oporu, któ reg o najw iększa w artość

~ pow inna odpow iadać częstotliw ości stacji przeszk adzającej.

D ziałanie elim in ato ra w edług rys. 21 polega na zaboczn ik ow aniu odbiornika dodatkow ym

R ys. 20. R ys, 2 Í.

oporem , k tó re g o najm niejsza w a rto ść r powinna.

odpow iadać częstotliw ości stacji p rzeszk ad za­

jącej.

D z ia ła n ie e lim in a to ra fe s t tern skufeczniesze.

im m niejsza fest w a rto ść oporu r . .Można uzys­

kać sz tu c z n e zm niejszenie tego oporu p rz y po­

m ocy e lim in a to ra z reak cją, k tó reg o układ p ołą­

czeń jest p rze d staw io n y w jednej z a lte rn a ty w na rys. 22. E lim in ato r z reakcją, um ożliw ia usuniecie przeszk ad zającej stacji p rz y małern stosunkow o osłabień::: o dbioru innych stacyj. m a jednak tę ujemną, stro n ę, że jest dość k ło p o tliw y w użyciu.

N a le ży podkreślić, że d zia łan ie elim inatora może b y ć n iesk uteczne, jeżeli odbiornik jest nie- ekranow any. F a le ele k tro m a g n ety c zn e mogą bo­

wiem w z b u d z a ć p rą d y paso rzy tn icze w obwo­

dach odbiornika nieek ran o w an eg o z pom inięciem anteny. T e p rą d y p aso rzy tn icze mogą być głów ­ nie dw óch rodzajów ; p rą d y pasorzytnicze,. w zbu­

dzone nasfeutek efektu ram ow egb cewek, i prądy pasorzytnicze, w zbu d zo n e n a sk u te k efek tu an te ­ nowego c e w e k odbiornika.

Szkodliw y w pływ efektu ram ow ego cew ek może b y ć c a łk o w ic ie lu b w znacznym stopniu usu­

nięty p r z e z z a sto so w a n ie cew ek tereidaínych.

względnie ósemkowych lu b p rzez poziome usta­

wienie c e w e k odbiornika N atom iast szkodliw y wpływ e fe k tu an teno w ego cew ek, jak o efektu niek;er:jrikow ego nie m oże być usun ięty p rzez

żadne ustaw ienie, ani żaden rodzaj ćeWek. P o ­ wyższa sp raw a została w yczerpująco te o re ty c z ­ nie w yjaśniona w rozdziale p. i. „E fekt rainowy i efekt antenow y cew ek".

N ależy zauw ażyć, że p rąd y pasoi-zytnieże, w zbudzone w obw odach odbiornika Mśktilfeh efektu antenow ego cew ek, są przew ażnie Większe

od prąd ó w pasorzytniczych, Wzbudzonych w tych obw odach n a sk u te k efektu ram ow ego cew ek.

Z tego względu usunięcie tylko szkodliw ego w pływ u efektu ram ow ego cew ek odbiornika nie rnoże naogół polepszyć w ybitnie selektyw ności odbiornika,

Skutecznym środkiem dla usunięcia szkodli­

wego w pływ u efektu antenow ego cew ek odbior­

nika fest dokładne ekranow anie odbiornika. Spo­

sób ten podnosi w ybitnie selektyw ność odbiornika i um ożliwią racjonalne w ykorzystanie elim inatora, posiada jednak tę ujem ną stronę, że jest dość kosztow ny.

Tar,i i p ro sty .sposób elim inowania p rz e s z k a ­ dzających stacyj nadaw czych, w szczególności lo ­ kalnej stacji radjofonicznej. polega na stosow aniu u kładu odbiorczego ze sprzężeniem indukcyjne- pojem nościow em , k tó ry p rzed staw io n y jest na rys. 23.

.fest to układ, k tó ry nie wymaga e k ra n o w a ­ nia odbiornika, i w którym dzięki sprzężeniu i n du kcy j n o- po; em n ośc i owe m u n iety ik o eliminuje się p rą d y pasorzytnicze O pewnej częstotliw ości,

Rys.

pochodzące z anteny Odbiorczej, ałe również' i prądy pasorzytnicze. wzbudzone naskutek efek­

tu antenowego cewki Odbiornika Sprzężenie indukcyjno-pojemnościowe obwodu X , rjj.z ob­

wodem anteny zastępuje tutaj dla pewnej Często­

tliwość? eliminator i ekranow anie odbiornika

(6)

106 PR ZEG LĄ D RA D JO TEC H N IC ZN Y 19—20 J a k o sprzęgacz indukcyjno - pojem nościow y

m oże być u ży ty sprzęgacz, k tó reg o k o n stru k cja p rze d staw io n a jest na rys. 7. S półczynnik in d u k ­ cji w zajem nej M cew ek L x i L., m oże być tu re g u ­ low any p rzy pom ocy o b racan ia cew ki L 1 w zglę­

dem nieruchom ej poziom ej cew ki L 2 . S przęgacz tak i um ożliw ia d o k ład n ą regulację słabego s p rz ę ­ żenia indukcyjnego c ew ek L, i L-,, zm ianę znaku tego sp rzężen ia i m ałą pojem ność w zajem ną c e ­ w e k L x i L 2 .

Zm ienny k o n d e n sato r C x um ożliw ia regulację sp rzężen ia pojem nościow ego pom iędzy obw odem anteny, a obw odem rezonansow ym L 2 C2 r 2 .

O bw ód L, C2 r 2 ze zm iennym k o n d e n sa to ­ rem C2 m oże być załączon y na lam pę d e te k to ro ­ w ą albo n a lam pę, w zm acniającą p rą d y w ielkiej częstotliw ości (najlepiej lam pę e k ra n o w an ą z d ru ­ gim obw odem rezonansow ym w obw odzie anody).

W a rto ści e le k try c z n e całego obw odu a n te ­ now ego oznaczone są n a rys, 23 p rze z La, Ca, ra.

Pojem ności skupione C i C‘ z a stę p u ją tu pojem ­ ność rozłożoną, w y stęp u jącą pom iędzy cew kam i U i U -

S przężenie indukcyjno - pojem nościow e c h a ­ rak te ry z u je spółczynnik m , k tó ry jest funkcją częstotliw ości i w y raża się n astępu jący m w zorem przybliżonym (w edług ro zd ziału p. t. „Sprzężenie indukcyjno-pojem nościow e") :

m = M C + C'

Ci L2 H- 0)2 L\ L2 C

I 2' = I, / w m r 2 + i ( “ L.

a>C, Poniew aż

Ii =

h a E

Więc

h a E — / to m r 2 -f- j (to L 1 ' r a + / ( t o l 0 — 1

\ to Ca

O) C2

W yznaczym y zk olei p rą d :

— hs E

Tx2 -

r 2 -j- / (to L 2 —

h a E

to C 2

P rą d w y pad k ow y I2 = I 2' -j- I 2 Z atem :

I 2 =

r 2 + 7 to L

“ C2

— 7' 10 m

ha

TL otrzym anego w zo ru w ynika, że p rą d 12 m oże być dla pew nej częstotliw ości ró w n y zeru, o ile w a rto ść |to La — jest duża w p o ró w n a ­ niu z w a rto śc ią ra .

W a ru n e k kom pensacji u k ład u odbiorczego w edług rys. 23, czyli w a ru n e k I 2 = 0 , m ożna w y ­ razić n astępu jący m przybliżonym w zorem : Z ależnie od zn ak u i w arto ści M o raz od w a r ­

tości Cj spółczynnik m m oże być dla danej c z ęsto ­ tliw ości liczbą d odatnią, ujem ną lub ró w n ą zeru.

W yznaczym y p rzy pom ocy rac h u n k u sym bo­

licznego p rą d / 2, p ły n ący w obwodzie £ 2 C2 r 2 n a sk u te k d ziałan ia fali elek tro m ag n etyczn ej o n a ­ tężen iu pola E , o znaczając ■ w ysokość sk u te c z n ą an te n y odbiorczej przez ha o raz sta ty c zn ą w yso­

kość sk u te c z n ą cew ki L-, p rzez hs.

O pierając się n a zasadzie n iezależności p r ą ­ dów, m ożem y uw ażać, że p rąd / 2 w obw odzie L2 C 2 r 2 jest sum ą prąd ó w Z‘2, wzbudzonego n a ­ skutek oddziaływ ania anteny, o raz p rą d u / 2‘‘, w zbudzonego n a sk u te k e fe k tu anten o w ego cew ­ ki L 2 , E fe k t ram ow y cew ki L., nie jest tu uw zględ­

niony, poniew aż z a k ła d a się, że szkodliw y w pływ jego zo stał u su n ięty p rze z odpow iednie u s ta w ie ­ nie cew ki L 2 .

W yznaczym y przed ew szy stk iem p rą d I 2':

w m h s

ha u L a

k \

Pow yższe rozum ow anie dowodzi, że w u k ła ­ dzie odbiorczym w edług rys. 23 m ożna p rzy pom o­

cy sp rzężen ia indukcyjno-pojem nościow ego nietyl- ko elim inow ać pew n e niep o żąd an e prąd y , po cho­

dzące z anteny , ale ró w nież i p rą d y pasorzytnicze, w yw ołane n a sk u te k efek tu antenow ego cew k i od­

biornika. M ożna to spraw d zić dośw iadczalnie, obserw ując od b ió r lokalnej stacji radjofonicznej p rz y załączonej i odłączonej a n te n ie odbiorczej.

O kazuje się, że p rze z odpow iednie w y reg u lo w a­

nie sp rzężen ia indukcyjno-pojem nościow ego m oż­

na sk u teczn ie u su nąć odbiór lok alnej stacji rad jo ­ fonicznej p rzy załączonej a n te n ie w ted y, kiedy p rzy odłączonej an ten ie odbiór tej stacji jest do­

syć silny.

Elim inow anie przeszk ad zający ch stacyj n a ­ daw czych m oże być ró w nież usk u teczn io n e przy pom ocy a n te n kieru nk ow y ch. N ależy tu zwrócić uw agę, że ram y odbiorcze posiadają ty lk o w tym w y p a d k u p raw id ło w e w łaściw ości kierunkow e, o ile szkodliw y w pływ e fe k tu anten ow ego ram jest do k ład n ie usunięty. N a rys. 16, 17, 1S i 19 p o d a n e są u k ła d y ram i ra m o a n te n odbiorczych, k tó re um ożliw iają racjo n aln y odbiór kierunkow y.

( d . c. Tl.)

(7)

JN6 1 9 - 2 0 PRZEG LĄ D RA D JO TEC H N IC ZN Y 107

O INDUKCYJNOŚCI KONDENSATORÓW PRZY BARDZO WIELKIEJ CZĘSTOTLIWOŚCI.

Inź. el. W . R otkie w icz.

Indukcyjność używ anych w p rak ty ce r a ­ diotechnicznej kondensatorów płaskich, złożonych z szeregu p łytek rów noległych jest znikomo m ała, i, p o m ijając w pływ doprow adzeń, można uw ażać te k ondensatory za bezindukcyjne.

N atom iast k ondensatory t. zW. telefoniczne (taśmowe) nie mogą być traktow ane jako bezin­

dukcyjne, gdyż są one wykonyw ane z dwóch d łu ­ gich pasków cynfolji, odizolowanych zapom ocą ta ś ­ m y papierow ej i skręconych razem (rys. 1).

I ¿ 0 / O C 4 J J O l j

R ys. 1.

D ługość sam ej taśm y jest dość znaczna i sięga od kilku nastu do kilkudziesięciu m tr, p rzy pojem ­ ności tych kondensatorów od 0,1 do 10 ¡j.F.

Indukcyjność kondensatora taśm owego w p rz y ­ bliżeniu m ożna obliczyć w sposób następu jący: je­

żeli kondensator taśm ow y ro zpatryw ać jako cewkę, naw iniętą bifilarnie, to możemy go rozwinąć w linję prostą, zaś indukcyjność p rzy tern (w pierwszem przybliżeniu) nie ulegnie zmianie. W dalszym cią­

gu będziem y rozpatry w ać kondensator jako linję długą dw uprzew odow ą.

N a rys. 2 przedstaw iony jest przekrój, p rosto­

p ad ły do kierunku przepływ u prądu, długiej linji, złożonej z 2-ch przew odów płaskich o szerokości a i odległości m iędzy przew odam i d.

Z akładam y, że grubość przew odów w stosunku do szerokości a jest b ardzo m ała.

N atężenie pola m agnetycznego wywołane w punkcie A elem entarnym prąd em — c/y płyną-

a cym w przew odzie I:

i -u 2 1 d y a ri — — -— cos a

a T

(1)

I — jest tu prądem płynącym w przew odzie /.

Z rys. 2 wynika, że

po podstaw ieniu (2) i (3) do równ. (1) o trzy m u je­

my:

cos a =

72 = x l -f- y 2

(2)

(3)

a x 2 -j- y 3 . . (4) dla x = const.

+ 1 2 I x (' dy

H. I x r dy 41 a

— 3— 7 = — arc tg ~ . . . (5) o J x 2 + y a 2 x

E lem entarny strum ień m agnetyczny przenikający przez dany obwód pod wpływem p rąd u przew odu I:

d<& — Hx l d x = ——- arc tg — d x . . (6)

a 2 x

l — oznacza długość linji.

C ałkow ity strum ień m agnetyczny wyw ołany prądem przew odu / :

&

= 4// i

a J arc tg — d x . . . (7) 2 x

po scałkow aniu:

. 4 7/ ( a . a . I . 4 d 2\] . .

~ S

° ' C ~4

( T7)! • 181

W przew odzie II płynie ten sam p rąd I 'ecz o kierunku przeciw nym więc indukcyjność całej li­

nji będzie:

L — = — irf arc tg — ~ Ig i 1 + ~ ) } c m (9)

I a ( 2 d 4 \ a‘ I)

Grubość izolacji w norm alnych kondensatorach te­

(8)

108 PR ZEG L Ą D R A D JO T E C H N IC Z N Y Nr 19—20 lefonicznych na napięcie próbne V = 500 volt w y­

nosi:

d 2 § 0,02 mm;

szerokość taśm y cynfonji a = 40 mm.

P o podstaw ieniu tych w artości otrzym ujem y:

arc tg — = arc tg 1000 — . . . (10)

2 d 2

IB

( 1 + “ ) =

k

O + 1 • 10“ ?)

m

. (11)

Rys. 3.

po podstaw ieniu w artości (10) i (11) do w zoru (9) otrzym u jem y w zór uproszczony:

T A ^ d l

L = --- cm (12)

D la wyżej podanych w artości a i d indukcyj- ność kon d en satora n a l m długości taśm y (/ =

= 100 cm) wyniesie

l — 4 ' 0'002--1QQ = 0,628 cm = 6 ,2 8 .1 0 “ 7 mH.

4

O ile w teletechnice oraz radjotechn ice przy falach długich tak m ała indukcyjność niem a ż a d n e ­ go znaczenia, to p rz y falach krótkich w pływ tej in- dukcyjności bardzo często d a je się we znaki. Ja k o p rzy k ład m oże posłużyć rys. 3, na którym jest p o ­ k azany jeden stopień am plifik atora wielkiej często­

tliwości oraz lam pa d etek cy jn a z reak cją.

J e ż e li kondensator blokow y Cb dać taśm ow y np. o pojem ności Ijj-E to, jak w ykazało dośw iad­

czenie, nie otrzym am y rea k c ji i będziem y m ieli lu ­ kę w odbiorze p rz y falach od 21 m tr. do 25 m tr. p o ­ niżej 21 m tr. i pow yżej 25 m tr. odbiornik zachow u­

je się norm alnie.

-\JK L r ^ J l S L r

Rys. 4.

P rz y zam ianie kon den satora taśm owego po­

w ietrznym , lub p rzy dołączeniu rów noległem do niego kondensatora pow ietrznego o dostatecznie d u ­ żej pojem ności luka zn ikała i re a k c ja b y ła n o rm al­

ną. N atom iast p rz y dołączeniu rów noległem do kondensatora taśm owego Cb kondensatora obro­

towego o pojem ności około 1 000 cm. luka p rze su ­ w ała się w raz ze zm ianą pojem ności kondensatora,

P rzy czy n a tego zjaw iska leży oczywiście w in- dukcyjności kon den satora taśm owego, k tó ry przy falach krótkich m oże daw ać pew ne obwody rezo ­ nansow e p arazyto w e o znacznej oporności pozor­

nej.

K ondensator taki m oże rów nież zachowywać się jak długa lin ja (rys. 4) ze stałem i rozłożonem i rów nom iernie w stanie jałow ym o znacznej p o jem ­ ności i niew ielkiej indukcyjności na jednostkę d łu ­ gości linji.

W I A D O M O Ś C I T E C H N I C Z N E

D ON IO SŁY W Y N A LA Z EK Z D ZIED ZIN Y R A D JO G O N JO - M E T R JI.

(Tho M arconi— A dcock d irectiw fin d e r — N. E. D avis—

M a rc o n i — R eview , — In n e 1930. N r, 21).

W obecnym czasie, ja k w iadom o, w szy stk ie h an d lo w e system y rad jo g o n jo m e try c z n e s to su ją alb o a n te n y s ta łe s y ­ stem u B ellin i-T o si (dw ie ra m y o d b io rcze), lub też m ałe r u ­ chomo a n te n y ram ow e.

W ciągu dnia, t. j. od jed n ej godziny po w schodzie słońca, d o je d n e j godziny p rz e d zachodem słońca, tego ro ­

d z a ju ra d jo g o n jo m e try d a ją rzeczy w iste k ie ru n k i z d użą d o k ład n o ścią. W p o zo stały m czasie do b y p o m ia ry ro d jo g o -

n jom etrów są b ard zo n ie d o k ła d n e i zm ienne, a to d zięk i ta k zw anem u „efektow i n o cn em u .

K ró tk o m ów iąc, d o k ła d n e d z ia ła n ie rad jo g o n jo m etró w , sto su jący ch a n te n y B ellini-T osi, lub też a n te n y ram ow e, z a ­ leży od n a s tę p u ją c y c h w arunków :

1) żeby k ie ru n e k p ro m ien io w an ia od sta c ji nadaw czej do odbiorczej p rz e c h o d z ił w zd łu ż n a jk ró ts z e j lin ji n a kuli ziem sk iej, łącz ącej pow yższe d w a p u n k ty (O rto d ro m a),

2) żeby fala, n a d c h o d z ą c a do u rz ą d z e ń odbiorczych, b y ła n o rm aln ie sp o lary zo w an a, t. j. żeby p o le elektryczne fali b y ło p ro s to p a d łe , zaś p o le m ag n ety czn e ró w n o leg łe do pow ierzchni ziem i.

D o k ła d n e p ró b y w y k a z a ły , że p ierw szy w a ru n e k jest zaw szą sp e łn io n y d la fa l o długości pow yżej 100 m., jed­

n ak że d ru g i zach o d zi je d y n ie w ted y , g dy n a całe j drodze m iędzy o d b io rn ik iem i n a d a jn ik ie m je s t dzień. W pozosta­

łych p rz y p a d k a c h , chociaż pro m ien io w an ie odbyw a się w zd łu ż k ie ru n k u p raw id ło w eg o , je d n ak o w o ż k ą t polaryzacji fali o ra z k ą t p a d a n ia w zg lęd em p o w ie rz c h n i ziem i może być z u p e łn ie dow olnym i n ieo k reślo n y m . Z ty ch właśnie pow odów p o m iary w ty m czasie są z u p e łn ie niedokładne i n iep raw d ziw e.

R e asu m u jąc, m ożem y p o w ied zie ć, że w sk a z a n ia anten

(9)

odb ieran y ch sta c y j, gdy jed n a k ż e fa la je s t an o rm aln ie sp o ­ lary zo w an ą, w ted y w sk a z a n ia nie o d p o w ia d a ją rzeczyw istym k ierunkom , a noszą c h a ra k te r z u p e łn ie przypadkow y'.

A dcock z g ło sił p a ten t, opisu jący system rad jo g o n jo m etry cz- ny, czuły je d y n ie n a no rm aln ie spolaryzow aną sk ład o w ą prom ieniow ania i k tó ry z tego pow odu nie podlegał w p ły ­ wom „zja w isk a płatow oow ego". W system ie sw oim A dcock pow rócił do pierw otnej form y a n te n kierunkow ych, t. j. a n ­ ten pionow ych, rozstaw ionych na w łaściw ej odległości. J a k w iadom o, a n te n y pionow e reag u ją ty lk o n a fale norm alnie spolaryzow ane, t. j. innem i słow y przy fali anorm alnie s p o ­ laryzow anej re a g u ją ty lk o na składow ą, no rm aln ie sp o la ry ­ zow aną. T ru d n o ść ) n a k tó rą tra fił A dcock, p o leg ała na tern, że przew odnik poziom y, niezbędny d la p o łączo n ie a n ten y pionow ej z a p a ra tu rą odbiorczą, p o ch łan iał stosunkow o d u ­ żo ilości en erg ji fali anorm alnie spolary zo w an ej i w p ro w a­

d zał b łąd . Z tego pow odu A dcock zbudow ał an ten ę, k tó re j

l / M H O L U J f> O D T J fZ ifn 0 jfiC £

OOHŁH

PPPP f i/ t r t M

P/ffNOLryCM

' stupy

\ ^ ' ' f ma

C £ U # A P u CM o n f i s-oM/one r f iu

H isto rja now ego system u.

Z jaw isko z ale żn o ści w sk a z a ń rad jo g en jo m etró w ra m o ­ wych od sto p n ia p o la ry z a c ji fali zostało jednocześnie zaob- serw ow anem p rz e z A d c o c k 'a i T. L. E c k e rsle y 'a p rzy p o ­ równaniu rzeczy w isty ch i pozornych kieru n k ó w sam olotów ,

P / f r s M M p i o / i c u f i

C S U M f i RU CM Onfi

Ks 19 - 2 0 PR ZEG LĄ D R A D JO T E C H N IC Z N Y 109

ram o w y ch z a le ż ą od sto p n ia p o la ry z a c ji fal, jak ró w n ież od k ie ru n k u , z k tó re g o fale p rzy ch o d zą.

Je ż e li fa la je s t n o rm a ln ie sp o lary zo w an ą, w ted y w sk a­

z a n ia g o n jo m etru zg ad zają się z rzeczy w istem i k ieru n k am i

n ad ają cy ch za p o m o cą zw y k ły ch zw ieszający ch się an te n p łato w co w y ch . Z jaw isko to z o sta ło nazw anem „zjaw iskiem p łatow cow em ".

P o c z ą te k p racy A d c o c k a d a tu je się od 1919 ro k u , k ied y

(10)

110 PR Z E G L Ą D R A D JO T E C H N IC Z N Y JS6 1 9 - 2 0

części poziom e w zajem nie zn o siły in d u k o w an e w nich p rą d y przez falę an o rm aln ie sp o lary zo w an ą. N a rys. 1 w idzim y tak ia u rz ą d z e n ie : A , A t — p rz e d s ta w ia ją a n te n y pionow e, R s ta łą cew kę g o n jo m etru 1 i 2 doprow adzenia- poziom e, W k tó ry ch in d u k o w an e p rzez fa lę p rą d y zn o szą się w z a ­ jem nie.

O czyw iście, d la osiągnięcia dobrej rów now agi nie- zbędnem jest, żeby opo ry uziem ień p o s ia d a ły o dpow iednie w ielk o ści; p o n iew aż o siąg n ięcie teg o n ie b y ło łatw em , p rz e ­ to, z teg o w ła śn ie pow odu, sy stem A d c o c k ‘a n ie o d razu z o ­ s ta ł z asto so w an y m w p ra k ty c e .

Rys. 6.

T. L. E ck ersley k o n ty n u o w ał sw oje p ra c e sa m o d z ie l­

nie w ro k u 1921, o g ło sił w „R ad io R eview “ str, 60— 65 i 231— 248 a rty k u ł, w k tó ry m dow ió d ł o stateczn ie, że b łąd nocny zależy jed y n ie od sk ład o w y ch an o rm aln ie s p o la ry z o ­ w anych \tf p ro m ien io w an iu radjow em . J e d y n ą rzeczą, n ie ­ w iadom ą w owym czasie, by ło p y tan ie, czy d o d atk o w e do

nie sp o lary zo w an ą. U rząd zen ie ta k ie p o k a z a n e je s t na rys. 2 i jak w idzim y, a n ten y z o sta ły ta k ustaw ione, żeby p rą d y

w poziom ych częściach b y ły z u p e łn ie zró w n o w ażo n e.

W re z u lta c ie ty ch p ra c stw ierd zo n o , że w w a ru n k ach n o rm aln y ch nigdy n ie z au w ażo n o o d ch y len ia się fal od ich w łaściw ego k ieru n k u , a w w yniku tego było jasnem , że k a ż ­ dy system gonjom etryczny, k tó r y b ęd zie elim in o w ał s k ła ­ dow ą an o rm aln ie sp o la ry z o w a n ą , b ęd zie rów nież d a w a ł d o ­ k ła d n o p o m iary w nocy. N iestety , w u rz ą d z e n iu S m ith R ose i B arfiek T a w ysokie (n ad ziem ią) um ieszczenie g o n jo m etru i ew en tu aln ie a p a ra tu ry odbiorczej n ie by ło p ra k ty c z n e i d o ­ piero n ied aw n o u d a ło się rozw ój tego sy stem u posu n ąć w k ie ru n k u um ieszczenia g o n jo m etru w b lisk o ści ziem i.

Najnowsze prace.

Na rys. 3 p rzed staw io n y je s t system A d co ck 'a w edług n ajnow szej k o n stru k c ji T -w a M arconi. S y stem te n z o sta ł specjalnio w y p raco w an y p rz e z d e p a rta m e n t poszukiw ań T -w a M arconi w celu b a d a n ia w łaściw ości p rom ieniow ań k ró tk o falo w y ch . O pis a p a ra tu i sp ra w o z d a n ie z tych p rób ogłosił T. L. E c k e rsle y w kw ietn iu 1929 r. w odczycie w S to w arzy szen iu e le k tro in ż y n ie ró w angielskich.

J a k w idzim y z rys. 3, z a m ia st dw óch k o m p en su jący ch się w zajem n ie d o p ro w ad zeń zasto so w an o d o k ła d n e e k ra n o ­ w anie poziom ych przew odów .

P ro m ien io w an ie k ró tk o falo w e, z w y jątk iem b ard zo b lis­

kich odległości, p o siad a zaw sze sk ła d o w ą an o rm a ln ie s p o ­ lary zo w an ą, czyli w term in o lo g ji rad jo g o n o m etry czn ej je s t zaw sze w sta n ie „nocnego efe k tu ". Je d n a k o w o ż próby p o ­ m iarów k ie ru n k ó w fal k ró tk ic h w edług sy stem u A d co ck 'a d ało ta k w yśm ienite w yniki, że pow zięto m yśl k o n stru k c ji tego ro d z a ju a p a ra tó w d la fal śred n ich w zw iązk u z p aląc ą p o trzeb ą k ie ro w a n ia sam o lo tam i w nocy d la obsługiw ania

R ys. 7.

an o rm aln ej p o la ry z a c ji nie p o w sta ją rów nież b łę d y n ask u - te k u ch y len ia się fal od ich p raw id ło w eg o k ie ru n k u w zdłuż p ro stej lin ji (na m a p ie gnom icznej lub w zględem w ielkiego k o ła n a pow ierzchni ziem i).

W n astę p n y m o k resie system y B ellin i-T o si z o sta ły u d o ­ sk o n alo n e do tego sto p n ia i ta k b y ły p ra k ty c z n e , że system A d co ck ‘a z o sta ł p raw ie zapom niany, z w y ją tk ie m d o św ia d ­ czeń n ad rozchodzeniem się fal. D opiero w ro k u 1926 S m ith R ose i B a rfie ld z R adio R e s e a rc h B o a rd ogłosili sw o je s p o ­ strz e ż e n ia z gonjo m etrem A d co ck 'a, u rząd zo n y m w te n sp o ­ sób, że p ra k ty c z n ie reag o w ał je d y n ie na sk ła d o w ą , n o rm a l-

rosnącej w ciąż tra fik i osobow ej nocnej w' Z achodniej E u ­ ropie.

J a k o fale w yb ran o fale, n o rm a ln ie stosowrane w lo t­

nictw ie, o d 900— 1000 m.

System an ten o w y z o sta ł sk o n stru o w a n y w n a stę p u ją c y sposób: ustaw iono 4 m aszty w ysokości 21 m. (70 stóp) w czte rech rog ach k w a d ra tu o p rz e k ą tn y c h długości 100 m

(300 stó p ), w ten sposób ró ż n ic a faz w p rzeciw leg ły ch a n ­ te n a c h w y n o siła ijio — t. j. 36° p rz y ż = 1000 m. K ażda a n te n a k o ń c z y ła się s k rz y n k ą e k ra n o w a n ą , .um ieszczoną 1% m n a d ziem ią, d o k ła d n ie p od k a ż d ą a n te n ą . D o p ro ­

(11)

N r 19—20 PR ZEG LĄ D R A D JO TEC H N IC ZN Y 111

w adzenie do gon jo m etru było um ieszczone w ru rz e m ie­

dzianej, zn ajd u jącej się na o d leg ło ści 0,6 m n a d ziem ią. S to ­ so w an ie ru ry z a m ia st k a b la w ziem i z o sta ło sp o w o d o w an e p rzez to , że w tym p rz y p a d k u d ale k o tru d n ie j o trzy m ać sy - m estrję całe g o u k ła d u o raz d o k ła d n e pom iary , niż w sy ste -

robione jednoczesne p o m iary na sta c ji gonjcm etrycznej s an ten ą B ellini-T osi o raz n a sta c ji z a n te n ą A d c o c k a .

N a rys. 7 w idzim y porów nanie nocnych pom iarów za pom ocą jednego i drugiego system u. J a k w idać system A d- cock a d aw ał s ta le dobry pom iar, gdy tym czasem system

mie ru r e k ra n u ją c y c h n a d ziem ią. G o n jo m etr u n ieru ch o m io ­ ny z o sta ł w sk rz y n c e e k ra n o w a n e j w środku, p rzyczem s k rz y n k a ta i k o ń c e r u r e k ra n u ją c y c h z o sta ły d o k ład n ie uziem ione. N a rys, 4 w idzim y fo to g rafję sta c ji d o św iad czal­

nej, zaś n a rys. 5 p o k a z a n a je st m e to d a łą c z e n ia a n te n ze sk rzy n k ą k o ń co w ą. N a rys. 6 w idać k o n stru k c y jn e łącz en ie i u rz ą d z e n ie jed n ej p a r y a n te n .

C ew ka ruch o m a g o n jo m etru b y ła p o łącz o n a ze zw y k ­ łym o d b iornikiem rezonansow ym z lam pam i ekranow anem i.

W celu stw ie rd z e n ia w arto ści nowego sy stem u b y ły

PO STĘ PY R A D JO K O M U N IK A C JI W C IĄ G U O STA TN IC H D W U LA T .

Jip i. m ar. C. E. K en n e d y -G u ro is p o d a je w Jo u rn . In si.

El. Eng. łom 68, słr. 16 z r. 1930 p rzeg ląd rozw o ju ra d jo - kom unikacji w ciągu o statn ich dw u lat. J a k o je d e n z n a j­

w ażniejszych fak tó w p rz y ta c z a on fu zję .Marconiego z E a ­ stern T ele g ra p h Co, p rz e z co zakończyło się w spółzaw od­

nictwo m iędzy ra d io k o m u n ik a c ją i kablam i, k tó ry c h zacho­

wanie p o sia d a d o n io słe znaczenie stra te g ic z n e d la A nglji.

Pom im o że tech n ik a k ró tk o falo w a ro zw ija się coraz bardziej, to je d n a k fale d łu g ie bynajm niej n ie s tra c iły sw e­

go znaczenia. D o jd ą one do znaczenia zw łaszcza w czasie wojny, gdy k o m u n ik acja k ró tk o falo w a będzie n a ra ż o n a na bardzo silne p rz e sz k o d y ze stro n y stacy j w ojskow ych, k tó re nie b ęd ą się sto so w ały do żadnych konw encyj. W ów czas i k ab le o d d a d z ą cenne usługi.

R a d jo łcleJo n ja w eszła już w fazę norm alnej ek sp lo a­

tacji. A n g lja m a 4 o b u stro n n e p o łączen ia długo i k ró tk o ­ falowo z A m ery k ą P ó łn ., z aś na k ró tk ic h falach p ra c u ją : H olandja z Ja w ą , N iem cy z Sjam em i B uenos-A ires, F r a n ­ i a z B u en o s-A ires, H isz p a n ja z A m ery k ą P ó łn . i B uenos- Aires.

P ró b y rów noczesnego telefonow ania i w ielokrotnego telegrafow ania n a te j sam ej fali d a ły pom yślne w yniki techniczne, a le b u d zą w ątpliw ości, czy ta k a s ta c ja n ie za j-

B ellini-T osi d aw ał b łęd y +20" i — 48°, a czasam i pom iary wogóle n ie by ły możliwe.

W te n sposób system A d co ck 'a d a je gw arantow aną do k ład n o ść przy w szelkich n ajcięższy ch w aru n k ach 2°—3°l!

N a rys. 8 w idać w ynik o b serw acji lo tu sam olotu.

P o d czas gdy system B ellin i-T o si d aw ał b łęd y — 50®, system A dcock‘a cały czas d z ia ła ł bez zarzu tu .

S tre śc ił J . PI.

mujo znacznie szerszego w idm a, niż odpow iednia liczba stacyj niezależnych.

K able rów nież nie p o z o sta ją w ty le i p ra c u ją n ad p rz y ­ stosow aniem się do telefo n ji i szybkiej teleg rafj i.

W ra d jo fo n ii dzięki konw encji p rask iej doszło do z a ­ sadniczego porozum ienia m iędzy poszczególnem i państw am i eu ropejskiem i co do p o d ziału fal. S ta c ja k o n tro li fal w G e­

new ie rów nież w dużym sto p n iu p rzyczyni się do usunięcia w zajem nych zakłóceń. Je d y n ie k w e stja k o liz ji m iędzy ra - d jo fo n ją długofalow ą a lotnictw em jeszcze oczekuje swego rozw iązania.

P rz y stą p io n o obecnie do re a liz a c ji system u dw u p ro g ra- mowego p rzy pom ocy podw ójnych siln y ch sta c y j, u sta w io ­ nych w pew nej odległości od dużych m iast. W iąże się z tern ujem na stro n a zag łu szan ia stacy j obcych na pew nym ob­

szarze o raz tru d n o ść rozd zielan ia obu program ów w p ro s t­

szych ty p a c h odbiorników .

W ra d jo łeleg ra fji m o rsk ie j w prow adzono te le g ra fję a u ­ to m a ty c z n ą z dużem i o k rę ta m i n a A tla n ty k u o raz k r ó tk o ­ falow ą ze sta tk a m i na dalszy ch oceanach. R ów nież i k o m u ­ n ik a c ja długofalow a n a śred n ie odległości u leg ła u lep sze­

niu. S ta c je n ad b rzeżn e w A nglji z a stą p iły fale gasnące niegasnącem i, tonow anem i. D zięki m odulow aniu różnym i tonam i może p racow ać k ilk a stacy j d o stateczn ie o d d a lo ­ nych n a tej sam ej fali.

(12)

PRZEGLĄD RA DJOTECHNICZNY N° 1 9 - 2 0

B a d a n ia n a d ro zch o d zen iem się fa l p o su n ęły się z n a c z ­ n ie n a p rz ó d d zięk i w ysiłkom „R adio R esearch B o ard "

i Tow, M arconiego i w dużym sto p n iu p o tw ie rd z iły te o rje E cclesa i S arm o ra o isto cie w a rstw y H e a v isid e ‘a— K eim elly '- ego. S tr u k tu ra jej — w św ietle o sta tn ic h b a d a ń — je s t dość zaw iła i p rzy p o m in a ru ch liw e chm ury w arstw ow e. G łów ne ta k ie w a rstw y elek tro n o w e z n a jd u ją się n a w ysokości ok.

100 i 250 km.

D la ro zch o d zen ia się fal k ró tk ic h c h a ra k te ry sty c z n e są trzy z ja w isk a : 1) D y sp e rsja fal w górnych w arstw ach, u n iem o żliw iająca ra d jo g o n jo m e trję w w iększych o d le g ło ­ ściach od n a d a jn ik a . W b ard zo dużej odległości gonjom e-

tro w an ie je s t m ożliw e, lecz n a ra ż o n e je st na pow ażne b łę ­ dy. 2) Z an ik an ie, b ęd ące w ynikiem n ie re g u la rn y c h odbić i d y sp e rsji, zw alcza się p rz e z sto so w an ie u k ład ó w a n te n odbiorczych o dużych w y m iarach p o d łu żn y ch w zgl. p o ­ p rzecznych, 3) E cha, p o le g a ją c e n a p o w ta rz a n iu się znaków s k u tk ie m tego, że fala k ilk a k ro tn ie o b la tu je k u lę ziem ską.

P rz e c iw d z ia ła się im, u ż y w a ją c po stro n ie odbiorczej a n te n k ierunkow ych. Z aobserw ow ano rów nież echa po u p ły w ie k ilk u n a stu sek u n d . H ip o teza , że p o w sta ją one sk u tk iem d łu ­ giego szeregu o k rążeń d o k o ła ziem i, nie w y ja śn ia zjaw isk a, że fale te nie u le g a ją b ard zo silnej absorbeji. W ed łu g prof.

S tó rm e ra p rz y c z y n ą zjaw isk a są fale, k tó re p rz e b iły w a r­

stw ę H eav isid e‘a i odbiły się od chm ur elek tro n o w y ch w p rz e s trz e n i m ę d z y p la n e ta rn e j.

W budow ie n a d a jn ik ó w zw ycięstw o o d n io sły g e n e ra to ­ ry lam pow e. J e d y n ie n a fa la c h n a jd łu ż sz y c h d la n a jw ię k ­ szych mocy sto su je się jeszcze g e n e ra to ry m aszynow e i łu ­ kow e. Z nacznie p o sunęło się n a p rz ó d zag a d n ie n ie s ta b ili­

za c ji g e n e ra to ró w lam powych:. D zięki tem u m ożliw e jest syn ch ro n izo w an ie k ilk u sta c y j ra d io fo n ic zn y ch na tej sam ej fali. D o tego celu p ra k ty c z n ie sto su je się obecnie k am erto n , k tó ry je d n a k w ym aga znacznej tra n sfo rm a c ji często tliw o ­ ści. P rz y p u s z c z a ln ie i k w a rc u d a się p rzy sto so w ać do tego celu.

W k o m u n ik a c ji k r ó tk o fa lo w e j zy sk a ły p raw o o byw a­

te lstw a fale 20 -5- 14,3 m (15 — 21.10° o k r/sek ) jak o fale d zien n e n a d uże odległości. U d aw ało się c o p raw d a p ra c o ­ w ać i n a falach do 10 m (21 -r- 30.10“ o k r/se k ), a n a w e t n a fa li 8,67 m (34,6.10° okr/sek ) u d ało się tow . M arconiego n aw iązać łączność p rzez O cean A tla n ty c k i. J e d n a k ż e fale ta k k ró tk ie b a rd z o silnie p o d le g a ją z a n ik a n iu i w obec tego nie n a d a ją się d la celów p ra k ty czn y ch . D la k o m u n ik acji nocnej n a to m ia s t u żyw ane są fale rz ę d u 30 m. J e s t c h a ra k ­ tery sty cz n e, że o k res fali dziennej i nocnej zm ienia się z a ­ leżnie o d p o ry roku. I ta k p o d czas la ta euro p ejsk ieg o , zw łaszcza w czerw cu, m ożliw a je s t łączność n a falach

„d zien n y ch " p rzez 24 god zin y n a dobę, p o d czas g dy w o- k re s ie zim owym m ożność poro zu m ien ia się na tych falach s p a d a do 4 godzin. J e d n a k ż e jeszcze p rzez 12 godzin m oż­

liw a je s t p ra c a n a falach „nocnych", ta k , iż w sum ie o g ra ­ n icza się ona do 16 god zin n a dobę. I ta k a d m ira lic ja a n ­ g ielsk a p ra c o w a ła przez k ilk a la t z In d ja m i n a fali 8,75.10°

o k r/sek (ok. 34,3 m ). O becnie u zu p ełn io n o ją falą d zien n ą

1,8.10° o k r/se k (ok, 16,7), na k tó re j w ciągu czerw ca 1929 praco w an o z S in g ap o re po 24 godzin na dobę. W pracy H o la n d ji z In d ja m i na falach 16,7 i 30 m o k a z a ła się k o ­ nieczność pew nych zm ian fali w zależności od p ory roku.

P o c z ta an g ie lsk a u z u p e łn iła d łu g o falo w ą sta c ję te le ­ foniczną R ugby sta c ją k ró tk o fa lo w ą n a fali rzęd u 15,8 m, a C helm sfo rd n a d a je ra d jo fo n ję na 24 m. H o la n d ja n a d a je na falach d zien n y c h p ro g ram y d la Indyj h o len d ersk ich .

R ów nież m a ry n a rk a h an d lo w a i w o jen n a z a in te re so w a ­ ły się falam i k ró tk iem i. J e d n a k ż e rozpo w szech n ien iu ich sto i na p rze sz k o d z ie fakt, że w szy stk ie fale, k ró tsz e od 50 m, w y k a z u ją na m orzu „m artw e stre fy " , dochodząc do 1000 m il m orskich. F a le 75 -4- 50 m o k a z a ły się po<* tym w zględem o w iele lepsze, lecz nie m ożna tw ierd zić, że fale p o śred n ie i k ró tk ie d a ją tę sam ą pew ność k o m u n ik acji do 1000 m il w słu żb ie m o rsk iej, co fale długie.

Do zasilania la m p n a d a w czych m aszyny w ysokiego n ap ię c ia i dużej m ocy d a ły b a rd z o d o b r e w yniki (Rugby, D av en try ), je d n a k ż e w z a sto so w a n iu do sta c y j śre d n ie j m o­

cy ro z p o w sz e c h n iły się p ro sto w n ik i, z w łaszcza podw ójne, tró jfaz o w e, chociaż p o d w zg lęd em ekonom ji sto ją one niżej od m aszyn. L am p y z a sila n e p ro s to w n ik a m i w y k azu ją p o ­

d o b n o m niejszą sk ło n n o ść do zw a rć w e w n ę trz n y c h .

Co się ty czy te c h n ik i la m p n a d a w czych , to na sta c ja c h dużej m ocy d łu g o i śre d n io -fa lo w y c h d o b re w y n ik i dały lam p y c h ło d z o n e płynam i. J e d n a k ż e p ró b y , p rz e p ro w a d z o ­ n e z je d n o s tk a m i b a rd z o dużej m ocy w R ugby dow iodły, że z a g a d n ie n ie ró w n o leg łej p ra c y b a rd z o du ży ch lam p p rz e d s ta w ia jeszcze p o w ażn e tru d n o ści. O bok lam p z a n o ­ d ą o b lo d zo n ą sto so w a n o ró w n ież z p o w o d zen iem lam py k w a rc o w e 10 — 20 k W b e z c h ło d z e n ia sztu czn eg o .

Z a sto s o w a n ie ' fal d zien n y c h w y su n ęło n o w e tru d n o ści w k o n stru k c ji lam p ze w zg lęd u n a m iejscow e p rzeb icia.

W tym celu ch ro n i się m iejsce w lu to w a n ia a n o d y p ie rśc ie - niow em i o sło n am i e le k tro s ta ty c z n e m u A d m ira lic ja stosuje z d o b ry m w y n ik iem lam p y k w a rc o w e z c h ło d z o n ą anodą, d a ją c e 20 — 30 k W na falach ok, 16,7 m.

d. c. n. K. K r.

---;--- O ---—

K O M U N IK A T S E K C J I R A D J O T E C H - N IC Z N E J S. E. P.

W m yśl u c h w a ły W aln e g o Z e b ra n ia z dn. 18 VI b. r., W a ln e Z e b ra n ie c z ło n k ó w S e k c ji R a d jo te c h n ic z n e j S. E. P.

o d b ę d z ie się d n ia 9 p a ź d z ie rn ik a o godz. 20-ej w lo k a ­ lu P a ń stw o w y c h K u rsó w R a d io te c h n ic z n y c h w W a rsz a w ie , ul. M o k o to w sk a 6. W ra z ie b ra k u q u o ru m n a s tę p n e z e b r a ­ nie o d b ęd zie się o godz. 20 min. 30.

P o rz ą d e k dzienny:

1. Z agajenie i w y b ó r p rz e w o d n ic z ą c e g o W . Z.

2. S p ra w o z d a n ie u stę p u ją c e g o Z arządu.

3. S p ra w o z d a n ie K om isji R ew izyjnej.

4. W y b ó r neswego Z arząd u . 5. W o ln e w nioski.

Z arząd.

Wydawca: Wydawnictwo czasopisma „Pnegląd Elektrotechniczny", spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.

Sp- A k c . Z a k l. G raf. „D rukarnią P ę lsk a , W a rsza w a , S zp ita ln a f2,

Cytaty

Powiązane dokumenty

L'article envisage une nouvelle méthode d'étalonnage d'un oscilateur de fréquences acoustiques à l'aide d'une seule fréquence — étalon; les propriétés des

raźnie dla fal poniżej 40 m i tym wyraźniej im fala jest krótsza, chociaż dla bardzo krótkich fal znowu staje się ona niewyraźną z powodu bardzo łatwego

OGŁASZANY STA RA NIEM SEK CJI RA DJO TECH NICZN EJ STOW.. W tym przypad ku oczyw iście nie będzie zupełnie widocz- nem jakie w zm ocnienie dają poszczególne stopnie

Im w iększy jest ten opór, tern m niejsze jest tłum ienie obwodu anodowego i tern większa jest selektyw ność. nie powinny posiadać zbyt małego oporu w

W obec skończonej pojem ności kondensatora wyrównawczego, napięcie na jego zaciskach nie jest idealnie stałem , lecz w yk azu je tętnienie około p ew ­ nej

Aczkolwiek tętnienia te wyrównyw a się p rzy pomocy urządzenia filtrowego, nie mniej mogą one w ystępow ać; m ierzą się wówczas t, zw... Dane elektryczne

Zgodnie z istniej ącem i teo rjam i anteny B everage znajom ość właściwości kierunkow ych tej anteny sprow adza się w łaściwie do znajom ości szeregu

nięte przez zastosowanie takiego układu, w którym rozgrzanie anody do żądanej temperatury osiąga się przez uprzednie przyłożenie dodatniego potencjału do