• Nie Znaleziono Wyników

Praca zawodowa - Stanisław Garbal - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Praca zawodowa - Stanisław Garbal - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW GARBAL

ur. 1925; Krasnystaw

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, PRL

Słowa kluczowe Lublin, Puławy, PRL, praca

Praca zawodowa

Najpierw pracowałem w banku, krótko, w okresie próbnym. Później w Związku Spółdzielni Spożywców pracowałem półtora roku. Przeszedłem do Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie, tam pracowałem około dwóch lat, w czasie studiów, oczywiście. Następnie w Centrali Rolniczej Spółdzielni Samopomoc Chłopska.

Ożeniłem się później, w [19]52 roku, i przeniosłem się do Puław. W Puławach pracowałem w Banku Rolnym najpierw półtora roku, następnie w późniejszym Powiatowym Zakładzie Weterynarii na stanowisku głównego księgowego do końca [19]81 [roku]. W [19]82 roku już na wcześniejszą emeryturę przeszedłem.

Data i miejsce nagrania 2003-12-15, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jedno się dało odczuć, jak była wywiadówka, to zawsze inaczej taki nauczyciel rozmawiał z [rodzicem] urzędnikiem czy takim, którego dziecko uczyło się, a inaczej rozmawiał z

drogę do Żyrzyna, to ja pamiętam, jak brali te wszystkie [płyty i] wykładali tę szosę, bo to była kopna droga do Żyrzyna, a im była potrzebna [utwardzona] i to z tego

Bardzo dobrym lekarzem, chyba chirurgiem, to był doktor Skubiszewski i jeszcze lekarzem takim wewnętrznym był doktor Wierzejski.. Był Honigsfeld też i drugi był doktor

Łąki piękne były nad Wieprzem, zwłaszcza jak był wylew wody na wiosnę, bo Wieprz wylewał, jak roztopy były i później były takie bujne trawy piękne i kwiaty na tych łąkach..

No, ale takie chodziły wieści, że się tam chowali, że mieli skrytki, ale wszystko później – też słyszałem z opowiadania – zostało zburzone, wiele tam tych domów, i jak

Była taka propaganda, [hasło] „nie kupuj u Żyda”, te napisy były, to pamiętam, ale to nic nie dawało, bo i tak ludzie szli kupować, bo raz, że może byli przyzwyczajeni, po

Miałem w Puławach kolegę, koło nas mieszkał, nazywał się Mordak, miał sklep, a jego prawdziwe nazwisko, to było Moracki.. Dowiedział się, że jego brat zdefraudował w Puławach

Żyd Żydowi pomagał, a u nas to było dużo ludzi spoza miasta, przyjezdnych, ze wsi, czyli na wsi była jeszcze większa bieda niż w mieście, bo ci wszyscy