• Nie Znaleziono Wyników

Zmora - Feliks Zaręba - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zmora - Feliks Zaręba - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

FELIKS ZARĘBA

ur. 1920; Branewka

Miejsce i czas wydarzeń Branewka, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa,

demonologia, zmora, Wólka, sen, koń, wieszanie sowy nad drzwiami, Krzemień, końska grzywa

Zmora

[...] moja siostra miała takiego parobczaka [...] z Wólki. Chłopak to mówił, że [...] spał koło łokna i [...] że już idzie zmora do niego, tak go dusiła zmora. To mówiu że biju tak, żeby odganioł o tego [...]czuł, że go dusi.

[...] czasami to kuń czy kobyła to [...] wypletło jej grzywa. A kto mówili, że to zmora czy coś tam to wypletła. I nasza kobyła miała wypleciona [...] tak [jak] byś rękami wyplyłt, tak ło na [...] na trzy [...]. [...] z czego to było to nie wiem. Czy to z jakiego tam jedzenia dostała czy z czego tam, nie wiem [...]. A te zmory to żeby nie dokuczały to mówili, że jak gdzie sowa [...] by złapać i łapali my sowa, i tam nad drzwiami się powiszało [...] to puszczało. [Wieszało się ją] [...] ze dworu, wprost drzwi.

[...] musi to w Krzemieniu, [...] mówili że tam jak było ich pięć [córek] czy ile tam to jedna była zmora. Tak, tak mówiły, że to niby była to zmora.

Data i miejsce nagrania 2011-11-30, Branewka

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bywałem przed wojną [w Lublinie], dlatego, że z rodziny mieszkali w Lublinie i w Lubartowie też.. Miałem cioteczne rodzeństwo, czyli ojca siostrę, mieszkała z rodziną tutaj w

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

A patrzeć na to, co kiedyś było nasze, a co zostało zabrane, i że ojciec szukał pracy, że mama jeździła, prosiła, żeby oddano chociaż to mieszkanie, które nie miało

Wielu ludzi mających za złe, że inni się „przefarbowali”, całkiem dobrze sobie teraz żyje – więc nie powinni mieć pretensji do tych przefarbowanych.. Pretensje i żale

Wcześniej nie [było wiadomo], to było pewne zaskoczenie, że to w Lublinie się w zasadzie zaczęło. Data i miejsce nagrania

Miejsce i czas wydarzeń Branewka, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa,.. "hiszpanka", epidemia grypy, strzelby,

[…] Cały czas mówiono, że te zmory najbardziej dokuczały koniom właśnie, że na tych koniach jeździły, męczyły, że na przykład rano, jak poszedł gospodarz, to