ZOFIA SIWEK
ur. 1937; Bełżyce
Miejsce i czas wydarzeń Bełżyce, PRL
Słowa kluczowe Bełżyce, milicja, karabin
Tata był w milicji tylko dwa labo trzy dni
Po wojnie zaczęła się tworzyć organizacja państwa, tak można powiedzieć, no i milicja, żeby porządek utrzymać, – bo tu bandy działają, tu ludzie rabują te mieszkania jeszcze żydowskie, chociaż tam już pewnie wszystko było zrabowane.
Więc mój tata chciał też, żeby był porządek w Bełżycach, żeby to państwo zaczęło się tworzyć. No i poszedł do milicji. W tej milicji był chyba ze dwa, czy trzy dni. Dostał karabin i z tym karabinem przyszedł do domu. Jak moja mama zobaczyła go z karabinem, to go wygoniła. Razem z tym karabinem. Oddał karabin i tak się skończyła jego służba w milicji. No, bo mama była chyba trochę mądrzejsza i może bała się o rodzinę, o dzieci, że przecież ci bandyci by zaraz przyszli po ten karabin i nie wiadomo, jak by to się skończyło.
Data i miejsce nagrania 2016-04-07, Lublin
Rozmawiał/a Piotr Lasota
Transkrypcja Agnieszka Piasecka
Redakcja Agnieszka Piasecka
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"