• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 24, nr 35 (1219) [1220].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 24, nr 35 (1219) [1220]."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

na mecie ITRONY 26 - 27

cena2,80 zł(8% VAT)

WTOREK 1 WRZEŚNIA 2015 r.

nowin y

RACIBORSKIE

Rok XXIV Nr indeksu 38254X | ISSN 1232-4035 | www.nowiny.pl | nr@nowiny.pl | Nr 35 (1219)

200 hektarów do wykupu

Pszczyna

100

Racibórz

Kto za to zapłaci?

WICEPREZYDENT KRZYŻEK

To nie są mrzonki!

Kontrowersje wokół najważniej ­ szej inwestycji drogowej ostatnich lat. Projektowanie opóźnia się ko ­ lejny miesiąc bo nie skompletowa­

no danych do wydania decyzji śro ­ dowiskowej. Burzą się mieszkańcy Kobyli. Chcą innego przebiegu

trasy. W Raciborzu nie chcą o tym słyszeć bo zmiany planów grożą utratą szans na pozyskanie 760 mln zł z Unii Europejskiej. Dojdzie też poważny problem z wykupem ziemi pod nową drogę.

AKTUALNOŚCI O 4

Rocznica urodzin

Herberta Hupki

Nie wszyscy chcą świętować

O 8

Kursy PUP

Ile są warte?

O 4

Referendum

Kto je przeprowadzi?

O 5

Krwiodawstwo

Plan za dychę

O 3

KRONIKA POLICYJNA Awans dla

policjanta

z amnezją

o 6

Strażacy

coraz głośniej

protestują

o 6

Ujęli graficiarza na gorącym uczynku o

6

Fałszywki

w obiegu

o 9

Spór o szpital

nadal trwa

ISSN 1232-4035

9 7 71232 4 03105

TABELE ROZGRYWEK PIŁKARSKICH

A KLASA

Po III kolejce spotkań (29/30.08.2015) 1. Kuźnia Raciborska 3 9 12:4

2. Nowa Wieś 3 9 9:3

3. Tworków 3 7 7:2

4. Chałupki 3 7 9:5

5. Krzanowice 3 6 12:6

WSZYSTKIE WYNIKI NA STRONACH 27 i 29

KARUZELA

TRANSFEROWA!

STRONA 30

Ksiądz Przywara

BĘDZIE PAMIĘTAŁ SUDÓŁ

o 19

Pietrowice Wielkie, Rudnik, Rzuchów, Wojnowice, Zabełków i Żerdziny

STRONYlPj1r2jB@!

REKLAMA

GALON

OKRĘGOWA STACJA KONTROLI POJAZDÓW

© 663 111 111

Promocja!

Po każdym przeglądzie otrzymasz

prezent

Przeglądy rejestracyjne wszystkich pojazdów

Ścieżka pojazdów 4x4 RACIBÓRZ, ul. Rudzka 101 czynne pn.- pt. 7-20, sob. 7-15

(2)

2 aktualności

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 września 2015 r.

Nowa wiceprezydent: jestem twardą babą Piórem naczelnego

Irena Żylak jest raciborzanką. Do samorządu przechodzi z sektora bankowego. Zaczyna pracę u boku Lenka w nowym modelu zarzą­

dzania magistratem.

- Kiedy dostałam pro­

pozycję od prezydenta musiałam ją przemyśleć, potrzebowałam na to tro­

chę czasu - przyznaje.

Nie była i nie jest polity­

kiem, nie podziela w tej materii poglądów Miro­

sława Lenka (PO). - Kie­

dy pracowałam w banku zapatrywania polityczne moich klientów nie miały znaczenia - wyjaśnia. Ra­

ciborskim BGŻ kierowała 10 lat. Wygrała konkurs na dyrektora tej placów­

ki i wprowadziła w niej spore zmiany. Czy do ma-

gistratu przeniesie jakieś standardy pracy z banko­

wości? - Za wcześnie na pytanie o takie konkrety.

Dopiero poznam swoich podwładnych - wyja­

śnia.

Karierę zawodową za­

czynała jako nauczyciel.

W oświacie spędziła 2 lata i zatrudniła się w NBP przy ul. Sienkiewi­

cza. Pracowała tam nadal gdy bank zmienił się w Śląski. W opinii swego otoczenia należy do osób wymagających. - Mówili o mnie, że jestem twarda

baba - śmieje się I. Żylak.

Od 27 lat mieszka w Ra­

ciborzu, pochodzi z Kie­

trza. Jest mamą dwojga dzieci - córki i syna.

Dlaczego właśnie na nią postawił Mirosław Lenk?

- Od dłuższego czasu za­

mierzałem zreformować zarządzanie urzędem.

Teraz nadarzyła się do­

bra okazja. Pani Żylak była jedyną kandydatką.

Wcześniej ustaliłem pro­

fil osoby, którą szukam i ona pasowała najlepiej - mówi włodarz Raci­

borza. Jego zastępczyni

Irena Żylak zaczęła pracę w urzędzie z początkiem września

będzie zarabiała tyle co poprzedniczka - Ludmi­

ła Nowacka (ostatnio 10,5 tys. zł miesięcznie).

Od 1 września Lenk z zastępcami będą praco­

wali zadaniowo. Podział kompetencji wciąż ist­

nieje ale nie jest już tak sztywny jak wcześniej.

Głowa miasta bierze na siebie edukację, kulturę i sport. I. Żylak ma promo­

wać przedsiębiorczość i dbać o rozwój miasta. Zna lokalny i regionalny biz­

nes, bo stanowił klientelę banków gdzie pracowała.

Bierze na siebie również budownictwo mieszka­

niowe. W planach jest ok.

100 nowych mieszkań w Raciborzu (Ostróg i teren przy więzieniu). Wojciech Krzyżek będzie pilnował budowy drogi Racibórz - Pszczyna oraz inwestycji w instalację do segregacji śmieci.

(ma.w)

Mariusz Weidner

Redaktor naczelny Nowin Raciborskich

Nowe

Zagrody

3D Płonia

chce spokoju

Sesja

to

nie

wiec

Podtapiana dzielnica ma już wstępnie zdia- gnozowane 3 miejsca gdzie najczęściej do­

chodzi do zalewania piwnic w domach. To ulice: Curie - Skłodowskiej, Słoneczna i prawa strona Pomnikowej. Najprawdo­

podobniej w tych 3 lokalizacjach zostaną zamontowane urządzenia do obniżania poziomu wód gruntowych. Mówił o tym na ostatniej sesji prezydent M. Lenk. (r)

Wytwórnia asfaltu - otaczarnia w PRD na Płoni nadal burzy spokój w dzielni­

cy. Z mieszkańcami spotkał się Wojciech Krzyżek wiceprezydent Raciborza. - Za­

leży nam na minimalizowaniu wpływu pracy otaczarni na bezpośrednie otocze­

nie - zapewnił na sesji jego szef. Problem ciągnie się już blisko rok. Spółka miejska ma siedzibę w pobliżu osiedla. (r)

Poseł PiS Czesław Sobierajski nie wystąpił w sierpniu przed radą miasta. Spotkał się wcześniej z przewodniczącym rady Henrykiem Mainuszem i prezydentem Mirosławem Lenkiem.

Do rozmów doszło na godzinę przed rozpoczęciem posiedze­

nia w urzędzie. Polityk rozmawiał o postępach przy projek­

towaniu drogi Racibórz - Pszczyna. Ostatecznie ustalono, że samorząd nie chce mieszać się w politykę krajową i na sesj ach, w okresie wyborczym, nie ma być wystąpień osób, które wy­

startują w jesiennych wyborach do Sejmu i Senatu. (r)

3 pytania do Leszka Szczasnego radnego miejskiego

FOTOQL

- Zaproponował pan by interpelacje radnych były dostępne w internecie na stronie miasta. Dlaczego uważa pan, że to potrzebne?

- Mam ograniczone zaufanie do prezydenta Lenka i wolę gdy odpo­

wiada mi na piśmie. Pewne tema­

ty są omawiane na sesji pobieżnie.

W ostatnich odpowiedziach na moje zapytania nie dostałem ich na wszystkie zagadnienia jakie po­

ruszyłem. Od początku gromadzę swoje interpelacje, wszystkie są w formie elektronicznej. Podwiesze­

nie ich na stronie internetowej uła­

twi dostęp do nich zainteresowanym mieszkańcom i wykluczy sytuacj e, w których radni dublują się w swoich

zapytaniach bo ktoś wcześniej zgło­

sił sprawę w urzędzie.

- Pański pomysł, choć uznany za interesujący przez prezydenta i sekretarza miasta, nie spotkał sie z poparciem radnego Tomasza Co­

fały z koalicji rządzącej miastem.

Rozumie pan jego obawy?

- Tłumaczył, że stosuje inną formę załatwiania spraw z prezydentem.

Zamiast interpelować na sesji woli dogadać się poza nią. Nic nie stoi na przeszkodzie aby spisywał z tych działań coś w rodzaju raportu i załą­

czał go, tak jak inni załączaliby swo- j e interpelacj e. Dzięki temu zarówno mieszkańcy jak i radni będą mogli

śledzić co robią na bieżąco ich przed­

stawiciele w samorządzie.

- Na początku kadencji klub NaM-u, który pan reprezentuje wnioskował o wyposażenie radnych w tablety i głosowanie elektroniczne. Jak dotąd nie wprowadzono tych zmian.

- Pytałem o to na ostatniej sesji ale nie uzyskałem odpowiedzi. Kandy­

dując do rady miasta zobowiąza­

łem się przed wyborcami, że będę walczył o przejrzystość samorządu i nie zamierzam spasować. Należy unowocześnić głosowanie bo znów pojawiły się problemy przy podlicza­

niu głosów i trzeba było powtarzać głosowania.

Moda

na parkowanie

Ulica pod

naszą redakcją zmieniła

sięna

miesiąc w plac budowy. Z

kolegami

musimy

szukać

miejsc parkingowych

bo

postój przed

bu

­ dynkiem Nowin jest niedostępny.

Dzięki

temu przekonałem się

jak

popularny

stał sięparking napla

­

cu

Długosza

idrugi, przyfonatan-

nach. Od rana

dowieczora

stoją tam samochody. Wcale niemało

nawet

o późnej

porze,

a za

dnia

nie sposób wcisnąć szpilki tak jest tłoczno. Daj

palec,

a wezmą

całą rękę.

Reformy parkingowe

wpro

­ wadzone przez prezydenta

w

tej

kadencji

pokazały

jak dużo

jest

zapotrzebowanie na parkowa

­ nie

w

centrum. Tylko gdzie były

wszystkie

te auta

gdy

za postój

trzeba byłopłacić?Może

kolejne

parkingi

(są

już

wstępne kroki

do

uruchomienia nowego, na

zaple

­ czu

RCK)

rozładują

ten

dość nie­

oczekiwany

tłok.

A ja

w

sposób

oczekiwany

rozpo­

cząłem kolejny

rokżycia. Tak mi

­ nęło

41 lat - pomyślałem tuż

przed zaśnięciem

gdy kończył się

26 sierpnia.

Moja mama wspomina przy

takich okazjach, że

pamięta

dobrze

jak moja

babcia, niemal na siłę, wysłała

ją na

porodówkę nocą

boprzeczuwała,

że wnuk

zamie

­

rzaprzyjść na

świat. Nie

myliła sięi

tak

zacząłemmoją

życiową

podróż.

Edukaq'a, praca i rodzina

to

dorobek

życia,

który znaczy tyle

na

ile zdrowie pozwoli.

REKLAMA

PYTAJ O SZCZEGÓŁY W BIURZE

CZYŻOWICE

ul. Nowa 28a

(strefa przemysłowa)

tel. 32 451 02 32 www.euroclas.com.pl lub 32 451 33 38 euroclas@euroclas.com.pl

PROFI CREDIT Dołącz

do najlepszych Managerów!

Współpraca Rybnik lub Racibórz

Aplikuj! praca@proficredit.pl 3 500 zł

(GARAŻE]

Ocynkowane i akrylowe

I

Projektowaniesystemów przeciwpożarowych

NAJNIŻSZE CENY

32/793-90-00 693/600-800

Sprzedaż Ratalna SIGMA

PROMOCJA !

Brutto z VAT [

TRANSPORT I MONTAŻ

GRATIS !

Największy

portal informacyjny

w regionie

www.garaze.rybnik.pl

^^44-311) Radlin, ul. Rybnicka 361c

NoriherN

Oferujemy usługi z zakresu:

- projektowania nowego systemu, - przebudowy istniejącego systemu, - przygotowania niezbędnej dokumentacji.

Rabibó rz dW Złoti 1, tel 3 24 402 10 05, northern@torthern.pl

Dentica24

MÓJ STOMATOLOG

Racibórz, rl. Kochanowskiego 3 (boczna rl. Opawskiej)

Ttl: 32 77 00 224 www.dtntica24.pl

(3)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 września 2015 r.

aktualności 3

Cofała sprawdził. Szczeka tylko tropiciel

Apel radnego Michała Wosia by urząd wstrzymał 40 tys. zł naradiowóz, bo komendant nie uciszył gło­

śnych psów naBosackiej spotkałsię z reakcją Toma­ sza Cofały. Radny koalicji udałsię na komendę by po­ znać owczarki osobiście.

Cofała zdał raport ze swej wizyty na posiedzeniu 24 sierpnia. Przypomniał, że chodzi o 2 policyjne psy - tro­

piącego i poszukującego. Ha­

łasuje ten drugi. Oba pracują głównie nocą.

Radny Cofała wyliczył licz­

ne osiągnięcia owczarków:

ujęli dilera narkotyków z Płoni oraz czeskiego złodzie­

ja w Pietraszynie. Prócz tego znalazły zaginioną, starszą osobę w lesie. Podkreślając ich rolę zaznaczył, że czwo­

ronożnych funkcjonariuszy jest na Śląsku mało i warto o nich dbać, bo gdy znikną z miasta, będzie trzeba je spro­

wadzać np. z Gliwic i długo czekać na policyjną inter­

wencję.

Chcąc udowodnić, że poli­

cja robi co może w sprawie swoich psów pokazał radnym zdjęcia specjalnej obroży, któ­

ra służy do dyscyplinowania

za pomocą prądu. Zapewnił, że na Bosackiej z niej korzy­

stają.

Na koniec T. Cofała zazna­

czył, że rada miasta ośmiesza się wciąż podejmując ten te­

mat.

Michał Woś podziękował mu za zainteresowanie pro­

blemem. Miał wątpliwości co do tego, że psy pracują nocą bo wówczas „ujadają”

najgłośniej. Przypomniał, że problem nie jest śmieszny dla ponad 90 rodzin narażonych na kłopotliwe sąsiedztwo czworonogów.

Apel najmłodszego rajcy

rezydent Lenk jest po kolejnych rozmowach z komendantem Zającem.

W grę wchodzi wariant, w którym opiekunowie zabio- rą psy do swoich domów.

Toczą się także rozmowy z hodowcą owczarków, któ­

ry zaoferował miastu kojce dla nich i pobyt u siebie.

Chcemy pietrowickiego standardu drogowego

nie znalazł zrozumienia u reszty rady. Wpierw na ko­

misji, potem na sesji projekt uchwały o miejskiej dotacji dla komendy przeszedł więk­

szością głosów

(ma.w)

Ewald Hruby pokazuje drogę polną, na której ciągniki mogą się przewracać bo takie są tam koleiny i dziury

■ ■ ■ i q ■ i ■ ■ r '

Jeszcze mleczarnia nie zginęła póki radni o niej mówią

- Jesteśmyjużw trakcie rozmów, pozostaje tylko kwestia ceny jaką podyk­

tuje Zott - wyjawiłwłodarz radnym z komisji budżetu.

Prezydent nie chciał po­

dać z kim samorządowcy (on i starosta Winiarski) są w kontakcie. - Inwestor kupi wtwórnię twarogu od Zotta bo mleczarni tam już nie ma - sprecyzował prezydent.

Zapowiedział, że kluczowe rozmowy odbędą się w tym tygodniu. Według Lenka to duża firma z branży zainte­

resowana poważną inwe­

stycją w Racibórz gdzie są bogate tradycje mleczarskie i doświadczona kadra.

PLAN ZA DYCHĘ

RCKiK w Raciborzu miało czas do koń­

ca sierpnia na przesłanie do resortu zdrowia planu naprawczego, w którym dowiedzie, że po pokryciu przez mini­

sterstwo zobowiązań centrum jest w stanie funkcjonować samodzielnie.

Plan przygotowuje polska firma z do­

świadczeniem na niemieckim rynku - poinformowała Agnieszka Wikliń- ska. Składa się z dwóch części - krót­

kofalowej, która w poniedziałek 31 sierpnia została wysłana do Warszawy oraz długofalowej, zakładającej roz­

szerzenie działalności merytorycznej centrum, tak aby stało się ono ośrod-

kiem badawczo-rozwojowym. Koszt przygotowania pierwszej części planu to 10 tys. zł. - Chcemy przenieść roz­

wiązania sprawdzone w sektorze pry­

watnym do służby krwi - powiedziała Agnieszka Wiklińska.

- Obecnie skupiamy się na przekona­

niu ministerstwa, że RCKiK w Racibo­

rzu może samodzielnie funkcjonować - powiedziała nam wicewojewoda Gabriela Lenartowicz, dodając, że jednym z ważnych argumentów w ne­

gocjacjach z resortem jest potencjał krwiodawców związanych z centrum.

(żet)

ZLOT ABSOLWENTÓW

Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kasprowicza w Racibo­

rzu zaprasza na zjazd absolwentów z okazji 70-lecia szkoły. Uroczystość odbędzie się 10 października. W programie zjaz­

du są: uroczysta msza święta w kościele p.w.

WNMP w Raci­

borzu; oficjalne otwarcie zjazdu w auli szkoły i bal absolwen­

tów i przyjaciół I LO (Arena RA- FAKO).

REKLAMA

Więcej na str. 23 Głos w sprawie likwidacji

zakładu Zotta zabrał radny Franciszek Mandrysz. Po­

wiedział, że rozmawiał z rol­

nikami i przedstawicielami starego zarządu mleczarni. - Największym przegranym w tej sytuacji jest Zott. Zetknął się z polską biedą i mimo, że przygotował produkt wyso­

kiej jakości, w ocenie eks­

pertów jeden z najlepszych na rynku, to klienci go nie docenili - opowiadał F. Man- drysz.

Bronił rolników, którzy zdecydowali o sprzedaży udziałów w spółdzielni nie­

mieckiej firmie. - W ten spo­

sób ratowali swoje pieniądze.

Dziś spółdzielnia byłaby już w upadłości, a oni swoich pieniędzy by już nie odzy­

skali - kontynuował były szef

tyle osób zdaniem 20

radnego Mandrysza znalazłoby pracę

w nowoczesnej mleczarni

komisji budżetu. Zaznaczył, że decyzja o sprzedaży była dobrym posunięciem ówcze­

snego zarządu.

Według jego informacji te­

ren, na którym znajduje się była mleczarnia nie nadaje się w obecnych warunkach pod kontynuację jej dzia­

łalności. - Trzeba byłoby hektara powierzchni i dużej hali. Pracę znalazłoby jakieś 15-20 osób bo więcej dziś nie trzeba - wyliczył. Mandrysz dodał, że szansę na powodze­

nie miałby może producent z branży spożywczej jak Mieszko. Według niego ob­

stawanie przy przedsięwzię­

ciach związanych z mlekiem wymagałoby przełomowego na rynku pomysłu, czegoś w rodzaju unikalnego racibor­

skiego serka. (ma.w)

Sudolscyrolnicy przypo­

minają się włodarzowi z problemem dróg transportu rolnego.We wrześniudziel­ nica organizuje dożynki miejskie, a trasy polne, którymi rolnicy dojeżdżają do pólod kilkudziesięciulat nie były remontowane.

Ewald Hruby gospoda­

rzy na polu między budową Zbiornika Racibórz, a kory­

tem rzeki Psiny. Gdy po ule­

wach próbuje dostać się do swoich upraw, jedzie wąską dróżką pełną kolein i wybo­

jów. - Nigdy nie mam pew­

ności, że nie wywrócę się z traktorem - przyznaje. Pamię­

ta jak na spotkaniu z Mirosła­

wem Lenkiem, ten obiecał, że w Raciborzu drogi transpor­

tu rolnego nie będą odbiegać standardem od najlepszych w okolicy czyli tych, które zbu-

Raciborski Fundusz Lo­

kalny ogłasza kolejną edycję Programu Stypendialnego

„MECENAT XVII” na rok szkolny 2015/2016. Jest ad­

resowany do utalentowa­

nej młodzieży gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych w Raciborzu. Głównym kry­

terium kwalifikującym do otrzymania stypendium jest wysoka średnia ocen za po­

przedni rok szkolny. Liczą się

dowały Pietrowice Wielkie.

To asfaltowe arterie za unij­

ne euro. - Sukcesywnie mo­

dernizujemy trasy na terenie rolniczych dzielnic miasta. W rejonie Studziennej i Sudołu inwestowaliśmy w drogi po­

lne parę lat temu. Zadania realizujemy według kolejki, teraz zbliża się pora by znów zająć się tymi dzielnicami - twierdzi M. Lenk. Przyznał, że w tej sprawie nie interwe­

niowali u niego ostatnio radni Eugeniusz Wyglenda i Jerzy Parys reprezentujący miesz­

kańców dzielnic. Pierwszy z nich pół roku temu zgłosił temat w interpelacji. - Ciągle czekam na jakieś działanie naszej władzy w tej sprawie ale nic się nie dzieje. Jak bę­

dziemy cicho siedzieć to nic się nie zmieni - uważa E. Hru- by z Sudołu. (m)

także wyjątkowe osiągnięcia ucznia oraz trudna sytuacja materialna jego rodziny. Sty­

pendia będą przyznawane na okres do końca 2015 roku z możliwością przedłużenia do czerwca 2016 r. Pobrane w siedzibie fundacji wnioski można składać do 21 wrze­

śnia. RFL na ul. Rzeźniczą 8 w poniedziałki, środy i piątki w godz. od 10.00 do 14.00 (tel.

32 418 15 93). (r)

REKLAMA

www.weiser.xo.pl

47-400 RACIBÓRZ e-mail: romanweiser@wp.pl ul. Piotrowska 12

tel./fax 32-415-59-73 tel. kom. 602-794-286, 696-012-587

CODZIENNE

FI

©tel. +48 77 4313 440 g-M +48 604 225 821

^T+31 633 644 133

“tel. +49 160 623 5514 e-mail: biuro@juzwa.pl

Rezerwacja i bilety on-line na WATArffi11 od lutego 2015!

V M

ŁJ.

wypożyczalnia samochodów osobowych i dostawczych Pogrzebień, tel. 509 943 003

Cena tygodniowa pojazdu np. Sharan, Passat, Focus 350 Cena dobowa 100

Cena dobowa dostawczych np. Mercedes Vito 150

medhouse

centrum medyczne

4> Lekarze rodzinni (NFZ) 4> Ponad 40 lekarzy

specjalistów Laboratorium i

<X . . I /Sx 32 4591010

Apteka

531 oso 121

W

REJESTRACJA

pon.-pt.

f

7:00 - 20:00 sobota 8:00 -B:g0„

www.medhouse.pl

Wodzisław Śląski, ul. Radlińska 68

(duży parking, wizyty na godziny)

(4)

4 aktualności

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 września 2015 r.

200 hektarów do wykupu pod drogę do A1

c

TEMAT ZPIERWSZEJ STRONY Zanim rozpoczęto budo­

wę przeciwpowodziowego Zbiornika Racibórz Dolny wykupiono ziemię od rolni­

ków, których pola znajdowa­

ły się na terenie inwestycji.

Negocjacje trwały miesiąca­

mi, porozumienia ze sprze­

dającymi nie należały do łatwych. Teraz ten sam żmud­

ny proces czeka urzędników w mieście. Budowa zupełnie nowej drogi pociąga za sobą prowadzenie jej po terenach prywatnych. Ich właścicie­

le „skóry tanio nie sprzeda­

Mało świateł

Nowa droga zacznie się na wysokości firmy Chempest na ro­

gatkach Rudnika i skończy na ul. Sportowej w Rybniku. Jest trzecią w kategorii dróg w Polsce, po autostradadzie i dro­

dze ekspresowej. Będzie miała dwujezdniowy przebieg. Na dwóch skrzyżowaniach, na dystansie 25 km znajdą się tylko 2 skrzyżowania z sygnalizacją świetlną.

dzą”.

Chociaż jeszcze nie zakoń­

czono prac nad dokumenta­

cją projektową Regionalnej Drogi Racibórz - Pszczyna (RDRP) to w raciborskim ma­

gistracie już głośno mówi się o wykupach. Oszacowano, że zapotrzebowania na grunty wyniesie jakieś 200 ha. Głód ziemi na Raciborszczyźnie od lat nie ulega zaspokoje­

niu o czym dobrze wiedzą rolnicy. Ceny pól uprawnych rosną. W górę poszybują tak­

że kwoty za działki pod prze­

bieg przyszłej drogi łączącej

Racibórz z autostradą. Na ostatniej sesji rady miasta padały kwoty o wydatkach w skali ponad 100 mln zł. Przy koszcie inwestycji sięgającej blisko miliarda złotych. Kto weźmie na siebie ciężar fi­

nansowy wykupu?

Urzędnicy przypominają model zastosowany przez RZGW przy budowie Zbior­

nika Racibórz. Wpierw pro­

ponowano zamiany gruntów, a Miasto włączało się w dru­

gim etapie negocjacji z wła­

ścicielami ziemi. Inwestycja była państwowa i można było wspomagać się dział­

kami we władaniu Skarbu Państwa. Teraz inwestorem jest samorząd województwa i o takie rozwiązania może być trudniej. Raciborscy sa­

morządowcy coraz głośniej mówią, że pieniędzy na wy­

kupy ziem będzie trzeba szu­

kać w budżetach lokalnych.

To kwoty o których w ostat­

nim czasie mówiono jedynie przy inwestowaniu w rozwój kanalizacji, gdzie pomagała UE.

To nie mrzonki, pieniądze na drogę już - Wojciech Krzyżek o 760 mln zł na budowę RDRP

Czas nagli gdyż droga musi zostać zbudowana do 2020 roku. Przykładem jak rozwią­

zać ten problem jest model rybnicki. Tam miasto wzięło na siebie to, czym miał zająć się Zarząd Dróg Wojewódz­

kich. Dziś sąsiad Raciborza jest najbliższy realizacji in­

westycji.

Racibórz zamierza dążyć do celu za wszelką cenę. Nie zważa na protesty płynące z Kobyli. Nowe osiedla pobu­

dowane tam w dużej mie­

rze przez byłych raciborzan, teraz zyskają sąsiedztwo uciążliwej, bo obłożonej du­

żym ruchem, drogi. Wolą by RDRP poszła śladem obecnej DW 935 czyli z dala od kobyl- skich zabudowań. - Mamy przedsmak tego, co się będzie działo z wykupami - ostrze­

gał na ostatniej sesji wicepre­

zydent Raciborza Wojciech Krzyżek. Skutecznie dopro­

wadził do finału skanalizo­

wanie dzielnic ościennych Raciborza. W tej kadencji dostał od Mirosława Lenka zadanie przypilnowania bu­

dowy drogi do autostrady.

Kiedy będzie kończyła się

kadencja obecnych władz kwestia załatwienia drogo­

wego dostępu do A1 będzie kluczowa dla samorządowej przyszłości Lenka i jego eki­

py. Mariusz Weidner

25 km za miliard

Dzięki RDRP dojedziemy z Raciborza do autostra­

dy A1 (węzeł Rowień) w piętnaście minut. Obecnie dostęp do A4 czy A1 - bez łamania przepisów drogo­

wych - zajmuje ponad pół godziny i dłużej w przy­

padku godzin szczytu. Naj­

szybciej nową szosą będzie można jechać z prędkością 100 km/h, najwolniej - 70 km/h. Część drogi będzie stanowić Obwodnicę Wschodnią Raciborza.

Ile warty jest kurs w PUP-ie?

towym Urzędzie Pracy w Wo­

dzisławiu. 10 osób chciało

Pracodawca uzależnia często zatrudnienie kogoś, od szkolenia, które kandydat musi przejść. Sprawdziliśmy, jakie kursy najczęściej wybierano i ile osób po nich faktycznie znalazło pracę.

Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, która prześwietliła urzędy pracy, rzeczywistość jest mniej optymistyczna niż poda­

ją to PUP-y. A więc sprawdźmy.

W 2014 roku w Urzędzie Pracy w Rybniku na szkolenia skie­

rowano 324 osoby bezrobotne.

Pracę po ich ukończeniu podję­

ły 254 osoby. Najwięcej , bo aż 60 osób, ukończyło kurs ABC prowadzenia firmy, na drugim miejscy był kurs spawania, w

REKLAMA

płoty kute / nowoczesne bramy przesuwne bramy dwuskrzydłowe automatyka do bram

meble ogrodowe garderoby kwietniki

konstrukcje metalowe balustrady również ze stali nierdzewnej

Nowość

KONSTRUKCJE SCHODOWE

www.akronis.pl

Racibórz, ul. Sudecka 41 b kom. 601 159 834, tel. 32 348 78 81

którym udział wzięło 50 osób.

44 osoby ukończyły kurs ope­

ratora wózków widłowych a 42 osoby kurs sprzedawcy, ob­

sługi kas fiskalnych i kompu­

tera. Najmniej, bo po 1 osobie bezrobotnej, uczestniczyło w szkoleniach: operatora forwar- dera (ciągnik leśny), optyka-re- frakcjonisty, renowacji mebli antycznych, towaroznawstwa zielarskiego, projektowania AutoCAD, hipoterapii oraz

fotografii dziecięcej. - Wiele osób po ukończeniu szkolenia nie zgłasza się do urzędu i jest wyrejestrowanych z innego powodu niż podjęcie pracy mimo, że faktycznie pracują - przyznaje Grzegorz Gołąbek, Kierownik Działu ds. Szkoleń i Programów w PUP Rybnik.

- Część bezrobotnych, o bar­

dzo niskich kwalifikacjach lub długim okresie pozostawa­

nia bez pracy, została skierowa­

na na szkolenia ze względów społecznych, w ich przypad­

ku proces powrotu na rynek pracy jest niezwykle żmudny i długotrwały. Inni nie podejmu­

ją pracy z powodów osobistych - dodaje.

Własna firma to podstawa

Kurs ABC Prowadzenia działalności był również

REKLAMA

Tylko u nas ryby z własnej wędzarni!

< ___

ą

,

'A­

A 1 N i *

zostać kierowca kategorii C, tyle samo spawaczami. - W sumie w 2014 przeszkolono na najróżniejszych kursach 96 osób, z których 83 podjęły pracę lub otworzyły własną działalność gospodarczą - in­

formuje Angelika Krzywo- dajć z PUP w Wodzisławiu Śląskim. Powiatowy Urząd w Raciborzu w 2014 roku na szkolenia ogółem skierował 143 osób bezrobotnych, z cze­

go pracę podjęło lub otworzy­

ło swoją działalność 106 osób.

Dodatkowo na szkolenia skie­

rowano 10 osób po 30 roku życia. Wszystkie znalazły za­

trudnienie. Wśród przeszko­

lonych osób był tylko jeden murarz. Szkolenie to był tak samo atrakcyjny jak szkolenie z czasowej techniki konserwa­

cji zwłok czy też piercing i ma­

saż bańką chińską. - W 2014 roku PUP w Raciborzu kiero­

wał osoby bezrobotne przede wszystkim na zawodowe szko­

lenia tzw. indywidualne czyli wskazane przez daną osobę

W każdy PIĄTEK zapraszamy na tatar ze świeżego łososia

uprawnioną oraz w ramach bonów szkoleniowych dla osób do 30 roku życia, które wykazały celowość skierowa­

nia na wskazane przez siebie szkolenie. W sumie były to 153 osoby. Po szkoleniach indywi­

dualnych efektywność zatrud­

nieniowa wyniosła 74,65 proc - wylicza Urszula Lebek, kie­

rownik Centrum Aktywizacji Zawodowej PUP w Racibo­

rzu.

Rok po kursie, pracę ma garstka

Właśnie takimi statystyka­

mi urzędy pracy mierzą swoją skuteczność. Jednak zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, statystyki te nie oddają sta­

nu faktycznego. W ocenie kontrolerów NIK znacznie przeszacowana jest również efektywność staży, na które kierowani są bezrobotni. Ak­

tywizację uznaje się za sku­

teczną, jeśli osoba bezrobotna znalazła zatrudnienie na wol­

nym rynku w ciągu trzech miesięcy od zakończenia ak­

tywizacji i nie powróciła w tym czasie do rejestru bezro­

KOMPLEKSOWE

USŁUGI POGRZEBOWE

CAŁODOBOWO

Trumny, obsługa pogrzebu, miejsca pochówku, wieńce, przewóz zwłok

Formalności pogrzebowe w biurze na terenie cmentarza (czerwony budynek)

32 415 57 03 602 692 349

www.acjeruzalem.pl, e-mail: biuro@acjeruzalem.pl botnych. W latach 2011 - 2013 tak rozumiana skuteczność staży wyliczona przez NIK wynosiła od 33 do 39 proc., a szkoleń od 18 do 21 proc. Po upływie roku od zakończenia aktywizacji wskaźniki sku­

teczności były jeszcze niższe:

trwałość zatrudnienia dla nowo zatrudnionych po sta­

żach wahała się w przedziale od 23 do 29 proc., i od 12 do 17 proc. po szkoleniach. Po roku od ich ukończenia pra­

cę ma zaledwie od 23 do 29 proc. stażystów. - Kontrola pokazała także naganną, choć niestety nagminną, praktykę nadużywania staży jako źró­

dła darmowego wsparcia ka­

drowego. Wielu pracodawców organizowało we współpracy z urzędami nawet po kilka­

dziesiąt staży, przyjmując na nie nawet po kilkudziesięciu bezrobotnych. Po zakończe­

niu aktywizacji w tej formie nie zatrudniali najczęściej ani jednego bezrobotnego staży­

sty, bądź zatrudniali tylko po­

jedyncze osoby - podkreślono w komunikacie NIK.

(acz)

RacibórzTuirZDOrowa 5a

—^^^teB32B1522ł32

(5)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 września 2015 r.

aktualności 5

PRACA W KOMISJI - CHĘTNYCH WIĘCEJ NIŻ MIEJSC

Mimo ubiegłorocznej wpad­

ki z liczeniem głosów, chęt­

nych do pracy w komisjach wyborczych jest więcej niż miejsc. - Musieliśmy przepro­

wadzić losowania - przyznaje Wojciech Litewka, dyrektor katowickiej delegatury Kra­

jowego Biura Wyborczego.

6 września odbędzie się refe­

rendum, podczas którego bę­

dziemy odpowiadać na pytania dotyczące jednomandatowych okręgów wyborczych, finanso­

wania partii z budżety państwa oraz zmian w prawie podatko­

wym. Referendum, podobnie jak wybory to spore przedsię­

wzięcie także logistyczne. Do jego obsługi potrzebnych jest tysiące osób, które stworzą ko­

misje wyborcze.

Osoby, które dostaną się do komisji mogą zarobić na­

wet 180 złotych. - Stawki są zróżnicowane, w zależności od tego jaką dana osoba bę­

dzie sprawować funkcję w komisji. 180 złotych to wyna­

grodzenie przewodniczącego komisji, 160 złotych zastępcy przewodniczącego, a zwykły

członek komisji otrzyma 140 złotych - wylicza szef delegatu­

ry KBW. Członków dla komisji referendalnych mogły zgłaszać tzw. podmioty uprawnione, czyli stowarzyszenia, organi­

zacje i partie polityczne, które zgłosiły w Państwowej Komi­

sji Wyborczej, że chcą brać udział w przygotowywaniu re­

ferendum. Co ciekawe, chętni do pracy w komisjach nie boją się kolejnej wpadki z liczeniem głosów i przedłużonej pracy komisji. Chętnych było więcej niż miejsc. - Tych problemów

nie odczuły wszystkie komisje.

Komisje obwodowe wówczas skończyły liczenie głosów pla­

nowo, w nocy z niedzieli na poniedziałek i problemach ich członkowie dowiedzieli się z te­

lewizji, gdy wstali wypoczęci następnego dnia.

Problemy dotyczyły miej­

skich i wojewódzkich komi­

sji - zapewnia. Co nowego podczas tegorocznego refe­

rendum? Na pewno godziny otwarcia. - Tym razem lokale wyborcze będą czynne o dwie godziny dłużej niż przy wy­

borach samorządowych czy prezydenckich. Głosować bę­

dzie można od godziny 6.00 do 22.00 - tłumaczy Wojciech Litewka. Kolejną nowością jest również możliwość nagrywa­

nia kamerą liczenia głosów. To uprawnienia dla tzw. mężów zaufania, czyli obserwatorów, którzy z ramienia np. partii czuwają nad prawidłowym przebiegiem głosowania. Nie zmieni się liczebność komisji.

W skład obwodowej komisji do spraw referendum powo­

łuje się od 4 do 8 osób oraz

jedną osobę wskazaną przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) spośród pracowników samorządowych gminy lub gminnych jednostek organi­

zacyjnych albo pracowników jednostek, w których został utworzony odrębny obwód gło­

sowania. - Chodzi między in­

nymi o sprawy organizacyjne, głosowania odbywają się mię­

dzy innymi w szkołach. Taka osoba zna obiekt, wie gdzie są np. klucze a więc wszystko odbywa się sprawnie - mówi

Litewka. (acz)

PONAD STO METRÓW MOŻE PRZESĄDZIĆ O POWODZI

Zadowalający jest stan zabez­

pieczenia przeciwpowodzio­

wego mieszkańców powiatu raciborskiego w opinii Krzysz­

tofa Szydłowskiego, kierow­

nika Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Raciborzu, który uczestniczył w przeglądach przeciwpowo­

dziowych w gminach powiatu raciborskiego.

Ocena ta dotyczy zarówno sta­

nu urządzeń technicznych, jaki i utrzymania drożności rzek i in­

nych cieków wodnych, na bieżą­

co - jak wyjaśnił - prowadzone są też czynności poprawiające ten stan, w miarę posiadanych środków finansowych. W trak­

cie posiedzenia powiatowej

komisji rolnictwa zapewniał, że zarówno powiat, jak i gminy posiadają magazyny przeciw­

powodziowe, doposażone w potrzebny sprzęt. To właśnie z tego powiatowego ostatnio udostępniano gminie Nędza plandeki do osłony domów, któ­

re ucierpiały na skutek wichury.

- Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach uruchomił woje­

wódzki magazyn wsparcia, nie zwalnia to jednak gmin z obo­

wiązku utrzymywania własnych w należytym stanie - dodał kie­

rownik Szydłowski.

Bezpieczeństwo przeciwpowo­

dziowe miejscowościom: Rud­

nik, Brzeźnica, Ligota Książęca i Krzanowice, zapewniają istnie­

jące na na terenie gminy Rudnik i Krzanowice suche zbiorniki, które powstały w latach 2012­

-2015, zrealizowane ze środków finansowych PROW.

O ile zagrożenie powodziowe zminimalizowane zostało dla miejscowości położonych w lewobrzeżnej części nadodrzań- skiej doliny, to prawdziwy pro­

blem dla Raciborszczyzny, a zwłaszcza dla miejscowości w gminie Kuźnia Raciborska, stwarza brak prawostronne­

go fragmentu wału na granicy województw śląskiego i opol­

skiego. - Sytuacja ta pozba­

wia poczucia bezpieczeństwa mieszkańców Rudy, Turza, Kuźni Raciborskiej, szczególnie teraz

kiedy w sierpniu oddanych zo­

stanie 4285 m wałów po stronie woj. śląskiego - przypomniał przewodniczący komisji rol­

nictwa Władysław Gumieniak.

Wspomniał też o determinacji burmistrza Kuźni Raciborskiej Pawła Machy, który - oprócz interpelacji do wojewodów ślą­

skiego i opolskiego - by chronić własnych mieszkańców, goto­

wy jest podjąć się budowy wału poprzecznego. - Mieszkańcy po stronie opolskiej narażeni będą na wielkie niebezpieczeństwo.

Mówi się nieoficjalnie, że Bie­

rawa jest zbiornikiem zalewo­

wym na wypadek wielkiej wody - przytaczał opinie Władysław Gumieniak. Koszt 150 m wału,

to ok. 600 tys. zł, a dokumen­

tacja jest podobna do tej, którą sporządzono dla wybudowane­

go już obwałowania. Niestety ta przygotowana dla brakującego fragmentu zdążyła się zdezaktu­

alizować, poza tym na budowę tego odcinka zabrakło pieniędzy po stronie opolskiej. - Na litość boską, to przecież jedna Polska i sprawa przesunięcia środków od jednego do drugiego woje­

wody nie powinna być wielkim problemem - słusznie dener­

wował się przewodniczący.

Pełna dokumentacja jest na­

tomiast na budowę zbiornika przeciwpowodziowego w Kuź­

ni Raciborskiej, jednak i na to przedsięwzięcie brakuje pie­

niędzy. Żeby dokumentacja nie przedawniła się wbito pierwszą

łopatę, inicjując w ten sposób budowę zbiornika.

***

W przypadku działań przeciwpo­

żarowych, niezmiennie powraca problem przejezdności dróg osiedlowych. Straż nieustannie przypomina, że władze Racibo­

rza, w porozumieniu z admini­

stratorami budynków na osie­

dlach, zwłaszcza tych dużych, powinny zadbać o przejezdność swych dróg, na wypadek za­

grożenia. - W sytuacji pożaru, duży wóz strażacki będzie miał problem z przejazdem i szybkim przystąpieniem do akcji - prze­

wodniczący Władysław Gumie- niak, zwrócił się do mediów, aby problem nagłośnić, póki jeszcze nic poważnego się nie wydarzy­

ło. (ewa)

REKLAMA

CODZIENNIE WALCZ O MIEJSCE W FINALE I SUPER NAGRODĘ X-BO:

13.09. DLA 100 PIERWSZYCH DZIECI - NIESPODZIANKA!

TURNIEJ URODZINOWY ANGRY BIRDS

Gość specjalny: Red Bird

TARGI

EDUKACYJNE

12 WRZEŚNIA 12:00- 18:00

Oferty lokalnych kółek zainteresowań, szkół językowych, klubów sportowych i ośrodków kultury w jednym miejscu.

Podczas targów w Galerii Auchan specjalne oferty cenowe

Regulaminy dostępne w Punkcie Obsługi Klienta.

Masz paragon ze sklepów Galerii Auchan lub Hipermarketu?

Odbierz gadżet Angry Birds w Punkcie Obsługi Promocji.

W akcji biora udział paragony za min. 100 zł (sklepy Galerii) oraz paragony za min. 180 zł (Hipermarket).

Red Bird będzie obecny w różnych odstępach czasowych dnia 12 września w godzinach 12:00 - 18:00.

12 - 13 WRZEŚNIA 12:00 -18:00

empik

I

(6)

6 patrol

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 września 2015 r.

Awans dla policjanta z amnezją Kompletnie pijany o elewacji bazgrał

Policjant, którego samochód w ubiegłym roku uderzył w inny pojazd, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia, amku

otrzymał właśnie awans na wyższy stopień. Piszemy o samochodzie, bo świeżo upieczony komisarz, do dziś nie chce powiedzieć kto prowadził.

Komisarz Dawid D. otrzy­

mał awans na wyższy stopień 24 lipca w Krzyża­

nowicach. W uroczystości uczestniczył przedstawiciel Śląskiego Komendanta Wo­

jewódzkiego Policji w Ka­

towicach mł. insp. Cezary Czubaj oraz przedstawiciele Policji z Republiki Czeskiej tj. Komendant Policji z Opa­

wy i Hluczina. Podczas ape­

lu przedstawiciel śląskiego komendanta wraz z szefem raciborskiego garnizonu insp. dr. Pawłem Zającem, wręczyli 66 policjantom no­

minacje na wyższe stopnie policyjne. Wśród nich jest Dawid D., którego w styczniu ubiegłego roku przez blisko dobę poszukiwali koledzy z raciborskiej komendy. Po­

wód? Nocą 8 stycznia 2014

roku samochód Dawida D.

uderzył w inny pojazd i od­

jechał z miejsca zdarzenia.

Szofer miał pecha, bo pod­

czas uderzenia z samochodu urwała się tablica rejestra­

cyjna, która została na miej­

scu zdarzenia. Pod domem podkomisarza znaleziono uszkodzone srebrne audi bez tablicy. Sam oficer odnalazł się dopiero następnego dnia.

Przyniósł do komendy zwol­

nienie lekarskie, nie chciał jednak powiedzieć kto pro­

wadził. Do pracy przyszedł trzeźwy. Dawidowi D., który bezpośrednio przed kolizją miał się bawić z innymi po­

licjantami w lokalu Dzika Róża, dodatkowo pobrano krew do badań. Tę jednak pobrano kilkanaście godzin po kolizji. - Nic w niej nie

znaleźliśmy. Żadnej pozo­

stałości alkoholu czy innych środków. Nie ma więc prze­

stępstwa, sprawę musieliśmy umorzyć - rozkładał wów­

czas ręce prokurator Jacek Sławik, szef Prokuratury Rejonowej w Rybniku, któ­

ra również badała sprawę.

Skąd więc awans? Jak in­

formuje raciborska komen­

da, nie było podstaw, aby nie awansować policjanta.

- W tej sprawie Prokura­

tura Rejonowa w Rybniku wszczęła i przeprowadziła śledztwo, które postanowie­

niem z dnia 25 lutego 2014 roku umorzyła na zasadzie art. 17 par. 1 pkt 2 Kodek­

su postępowania karnego - uznając, że policjant nie po­

pełnił przestępstwa - tłuma­

czy młodszy aspirant Anna

Wróblewska z Komendy Powiatowej Policji w Raci­

borzu. - Wobec powyższego funkcjonariusz ten nie został ukarany dyscyplinarnie. Po­

nadto od zdarzenia upłynę­

ło 1,5 roku. Funkcjonariusz cieszy się nienaganną opinią i zgodnie z obowiązującymi przepisami nic nie stało na przeszkodzie, aby otrzymał awans na wyższy stopień służbowy - mówi policjant­

ka po konsultacji z zastępcą komendanta, młodszym in­

spektorem Jackiem Dragan- kiem.

To nie jedyna wpadka do której doszło w ubiegłym w raciborskiej komendzie.

Kiedy w ubiegłym roku, w Rybniku, trwało postępowa­

nie wyjaśniające w sprawie Dawida D., w kłopoty wpadł

jego szef, naczelnik PG Józef S. 13 kwietnia po godzinie 14.00 kierowca renault tha- lia wyjeżdżając z ulicy Ma­

riańskiej nie zatrzymał się na znaku „stop”. Wykrocze­

nie zauważył patrol drogów­

ki. Kierowca renault dodał gazu i odjechał ze skrzyżo­

wania, a następnie porzucił samochód kilka ulic dalej.

W środku policjanci znaleźli legitymację policyjną, doku­

menty i... mokre kąpielówki.

Samochód zarejestrowany był na żonę Józefa S. On sam pojawił się na komen­

dzie dopiero kilka godzin później. Był trzeźwy, jednak za ucieczkę musiał pożegnać się z komendą przechodząc na emeryturę. Prywatnie Jó­

zef S. to krewny Dawida D.

(acz)

Piastowskiego

Do zdarzenia doszło minionej niedzieli pod­

czas strażackiego memo­

riału. Działania wandala zauważył przechodzień, który przekazał informa­

cję straży miejskiej.

- Do zdarzenia doszło w godzinach nocnych na ul. Zamkowej. Spraw­

ca popisał markerem w kilku miejscach mury zewnętrzne Zamku - in­

formuje Straż Miejska w Raciborzu. Mężczyzna próbował ucieczki, w trakcie zatrzymania był agresywny, czuć było od niego alkohol.

Strażnicy obezwałdnili młodego mężczyznę i za­

wieźli na komendę policji, gdzie poddano go badaniu na alkomacie - wydmu­

chał ponad 2 promile al­

koholu. żet

STRAŻACY ZAOSTRZAJĄ PROTEST

Przed komendą rybnickiej straży pożarnej od kilku tygodni powiewaflaga So­

lidarnościado akcjijeżdżą oflagowane samochody.

Tak śląscy strażacy doma­

gają się zmian w wyna­

grodzeniach i budżetach komend.

Strażacy nie mogą strajko­

wać, bo ratują ludzkie życie i mienie, jednak spostrzegaw­

cze osoby zauważyły flagi na samochodach pędzących do akcji. O co chodzi? Śląska Sekcja Pożarnictwa NSZZ Solidarność przystąpiła do ogólnopolskiej akcji prote­

stacyjnej prowadzonej przez Krajową Sekcję Pożarnictwa.

Związkowcy domagają się m.in. rewaloryzacji wynagro­

dzeń za lata 2008-2014, ure­

alnienia budżetów komend

miejskich i powiatowych oraz podniesienia rekompen­

saty za służbę w godzinach nadliczbowych z 60 proc.

stawki godzinowej straża­

ka do kwoty nie niższej niż 100 proc. stawki. - Chcemy uczciwego stuprocentowego wypłacania rekompensaty za nadgodziny. Z tych trzech żą­

dań Pani Minister proponu­

je minimalne rozwiązanie w postaci 4-procentowego wzrostu wynagrodzeń na rok 2016 - mówi Robert Osmyc- ki, przewodniczący Krajowej Sekcji Pożarnictwa. Protest trwa od końca czerwca, jed­

nak już wiadomo, że będzie rozszerzony. W dniach 19 i 20 sierpnia odbyło się w Wieliczce posiedzenie Rady Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ ”Solidarność”, które­

go głównymi tematami było omówienie informacji na te­

mat planowanych dla służb mundurowych podwyżek na rok 2016 i podjęcia decy­

zji o dalszych działaniach protestacyjnych. - Po dys­

kusji Rada Krajowej Sekcji NSZZ ”Solidarność” uznała, że zaproponowane rozwiąza­

nie nie jest realizacją nawet małej części żądań związku - mówią związkowcy. Jak informuje Damian Kochoń, przewodniczący Regional­

nej Sekcji Pożarnictwa NSZZ

„S” budżety jednostek straży pożarnej nie zmieniają się od wielu lat. - Wszystko drożeje, media, sprzęt, paliwo, prze­

glądy wozów strażackich, a budżety komend są takie jakie wcześniej - mówi. Od kilku lat miejscu stoją też

wynagrodzenia strażaków.

Krajowa Sekcja Pożarnic­

twa NSZZ Solidarność od sierpnia 2013 roku składa

Przed rybnicka komendą cały czas powiewają protestacyjne flagi na ręce kolejnych ministrów spraw wewnętrznych postu­

laty dotyczące rewaloryzacji płac w jednostkach straży pożarnej, ale żaden z szefów resortu nie zajął się tym pro­

blemem. Mimo tego protestu mieszkańcy nie muszą się

bać o swoje bezpieczeństwo - Straż pracuje normalnie.

Strażacy wyjeżdżają do ak­

cji jak wcześniej - uspokaja Wojciech Rduch z Komedy Miejskiej Państwowej Stra­

ży Pożarnej w Rybniku.

(acz)

REKLAMA

Doradztwo Prawne i Tłumaczenia

^neuwald

Oferujemy pomoc oraz kompleksową obsługę w języku polskim i niemieckim m.in. w zakresie:

doradztwa prawnego tłumaczenia dokumentów ''«■ zasiłku rodzinnegozPolskiizagranicy

zwrotu podatku z Polski i zagranicy '■■s. zwrotu składekz Bjak, Soka-Bau

rozszerzenia ubezpieczenia zagranicznego przyznawania obywatelstwa niemieckiego

Zapraszamy od poniedziałku do piątku od 8.00-16.00

wznawiania obywatelstwa niemieckiego zagranicznych emeryturi rent

wyjaśnianie spraw przed zagranicznymi urzędami

pozyskiwania dokumentów KSV, BKR, Schufa do kredytu

wymeldowania zzagranicy, zamknięcia konta etc.

Racibórz 47-400, ul. Batorego5, parter, pok. 011 www.neuwald.com.pl tel. 32 700 32 11,32 755 2160, fax. 32700 32 11,info@neuwald.com.pl

(7)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 września 2015 r.

tekst sponsorowany 7

Rozmowa z dr Romanem Gnot, Prezesem Zarządu Spółki AdvanceMed, która otwo­

rzyła Śląskie Centrum Medycyny Inwazyjnej w Nieborowicach pod Gliwicami.

Rak wątroby - czy to rzeczywiście wyrok

Panie doktorze, czy rak wą­

troby, a mam tu na myśli zarówno pierwotnego raka wątroby jak i przerzuty raka o innym umiejscowieniu, to ciągle jednoznaczny wyrok śmierci?

Roman Gnot: Zdecydowa­

nie nie. Przy dzisiejszych możliwościach leczenia choroby nowotworowej, w tym i raka wątroby, należy ją traktować - po prostu jako chorobę przewlekłą. Obser­

wujemy w jej przebiegu fazy zaostrzenia i poprawy, nawet w bardzo złośliwych przypadkach czas przeżycia liczymy coraz częściej w la­

tach, a nie w miesiącach. Sy­

tuacja chorego, na rozsiany nawet proces nowotworowy, nie różni się zatem istotnie od sytuacji chorych na za­

wał serca, niewydolność ne­

rek, marskość wątroby czy inne choroby przewlekłe.

Jakie zatem nowe perspek­

tywy przynosi chorym na raka wątroby nowoczesna technologia medyczna? Czy rzeczywiście coś się istotnie zmieniło? Przecież rak wą­

troby, zwłaszcza pierwot­

ny, to jedna z tych chorób, przy której lekarz w ame­

rykańskich filmach mówi choremu: „Proszę szybko

uporządkować swoje spra­

wy. Zostało panu 4 miesią­

ce życia”.

Tutaj muszę zaprotesto­

wać. Zarówno ja, jak i moi koledzy lekarze z zespołu Śląskiego Centrum Medy­

cyny Inwazyjnej stanowczo zwalczamy takie stereotypy.

Powiedzenie choremu, że zostało mu kilka miesięcy życia, rujnuje jego zdolno­

ści samoleczenia. My nigdy nie mówimy, że choroba jest śmiertelna. Mówimy, że jest ciężka, czasem śmiertelna, ale że można z nią z powo­

dzeniem walczyć. I tak jest naprawdę.

Co proponujecie chorym na raka wątroby?

Nasza oferta różni się od przeciętnej tym, że wyko­

rzystujemy najnowsze, naj­

bardziej skuteczne techniki leczenia, stosowane w kra­

jach rozwiniętych. Polska onkologia rzadko wykracza tu poza stereotyp - leczenie chirurgiczne plus chemiote­

rapia. Oczywiście leczenie chirurgiczne to najlepsza opcja dla chorego, tyle tyl­

ko, że bardzo niewielu cho­

rych kwalifikuje się do tak ciężkiego zabiegu. My w strategii leczenia uwzględ­

niamy techniki dużo mniej

inwazyjne - w tym różne warianty embolizacji i ter- moablację.

Co kryje się za tymi specjali­

stycznymi terminami?

Embolizacja polega na tym, że poprzez cewnik wprowa­

dzony do tętnicy wątrobo­

wej, podajemy substancje, które wybiórczo zatykają naczynia odżywiające nowo­

twór. Dodatkowo substancje te mogą zawierać lek - taki sam jak w chemioterapii ogólnoustrojowej. Korzyść jest więc podwójna: bloku­

jemy ukrwienie guza i do­

datkowo stosujemy jakby miejscową chemioterapię.

Pozwala to uniknąć ciężkich działań niepożądanych nor­

malnej „chemii”.

Atermoablacja?

To z kolei technika, która po­

lega na - obrazowo mówiąc - wypaleniu guza nowo­

tworowego przez elektrodę wkłuwaną przez skórę, pod kontrolą USG. Dodam od razu, że obie techniki: em­

bolizacja i termoablacja bar­

dzo dobrze się uzupełniają.

Upraszczając sprawę moż­

na powiedzieć, że emboliza­

cja sprawdza się w guzach większych, a termoablacja w mniejszych.

Można chorym zapropono­

wać jeszcze coś dodatkowe­

go?

Proponujemy im jeszcze coś, co pozornie bardzo kontrastu­

je z nowoczesną technologia opisaną powyżej. Miano­

wicie nakłaniamy chorych do skorzystania z naszych warsztatów zdrowia. Jest to cykl spotkań, które czysto praktycznie, warsztatowo - uczą chorych prawidłowe­

go odżywiania, utrzymywa­

nia odpowiedniej kondycji fizycznej i psychicznej. Zno­

wu trochę upraszczając jest to tak, że skoro nowotwór się u nas rozgościł, to znaczy, że stworzyliśmy mu sprzy­

jające warunki do rozwoju.

W jakimś sensie zaprosili­

śmy go do siebie. Teraz na­

leży go po prostu wyprosić drastycznie zmieniając styl życia. Uczymy pacjenta, jak tego dokonać. Poprawia to wyniki leczenia, ponadto pa­

cjent z biernego, bezwolnego przedmiotu różnych medycz­

nych procedur zamienia się w czynnego, aktywnie dzia­

łającego uczestnika procesu leczenia. Przynosi to opty­

mizm, poprawia jakość ży­

cia.

Mamy więc kompleksowe, holistyczne podejście do

Powiedzenie choremu, że zostało mu kilka miesięcy życia, rujnuje jego zdolności samoleczenia - twierdzi dr Roman Gnot, Prezes Zarządu AdvanceMed

chorego. Jaka jest skutecz­

ność takiej strategii?

Taka jak powiedziałem na wstępie. Zamieniamy śmier­

telną chorobę o gwałtow­

nym przebiegu w chorobę przewlekłą. Nie obiecujemy wyleczenia, ale zdecydowa­

nie wydłużamy czas przeży­

cia.

Czy embolizacja bądź ter­

moablacja są dla chorego kosztowne?

Z ubolewaniem stwierdzam, że tak. Zabiegi te wykonuje­

my prywatnie, gdyż system kontraktowania oferowany przez NFZ nie stwarza nam innej możliwości. Liczy­

my jednak, że to się szybko zmieni i NFZ dostrzeże tę niemałą grupę pacjentów i będziemy mieli kontrakt na wykonywanie tych procedur nieodpłatnie dla pacjenta w ramach ubezpieczenia zdro­

wotnego.

Zdaniem eksperta Raciborskiego Centrum Medycznego z zakresu medycyny estetycznej - dr Agnieszki Burkackiej

NOWOCZESNY LIFTING BEZ UŻYCIA SKALPELA

Nici First Lift Barb 4D zre­

wolucjonizowały myślenie o medycynie estetycznej, stając się sprawdzoną i bezpieczną metodą odmładzania twarzy.

Poprosiliśmy lekarza medy­

cyny estetycznej - Agnieszkę Burkacką o krótki opis za­

biegu z wykorzystaniem nici First Lift z haczykami w czte­

rech wymiarach. Jej zdaniem zabiegi nićmi First Lift Barb 4D to najlepsza alternatywa dla tradycyjnego liftingu chi­

rurgicznego z uwagi na mi­

nimalną inwazyjność i brak skutków ubocznych oraz dłu­

gotrwałe efekty estetyczne.

Pani doktor jak zbu­

dowana jest nić Barb 4D?

First Lift Barb 4D to nowa wyjątkowa nić z systemem mikroskopijnych haczyków.

Do tej pory haczyki zlokali­

zowane były po jednej stro­

nie nici, teraz rozłożone są

gęsto dookoła nici w dwóch kierunkach. Dodatkowo nić jest dużo grubsza, co maksy­

malizuje efekt liftingu.

Jak wygląda zabieg?

Technika zabiegu j est szyb­

ka i bezpieczna. Zabieg jest małoinwazyjny i nie wyma­

ga nacinania skóry. Nici są wprowadzane za pomocą cienkiej kaniuli w tkankę podskórną. Przed zabiegiem wykonywane jest znieczu­

lanie miejscowe. Po zaim- plantowaniu nici haczyki otwierają się, zapewniając efekt silnego liftingu. Cały zabieg trwa około godziny, a jedyne ślady, jakie pozosta­

wia to delikatne zasinienia.

Kiedy widoczne są pierwsze efekty?

Zaraz po zabiegu następu­

je wygładzenie zmarszczek i poprawa konturów twarzy, wynikające z mechanicznego

oddziaływania nici. Następnie wykorzystywane są biome­

dyczne właściwości polidiok- sanonu. Po około 14 dniach od zabiegu - rozpoczyna się proces stymulacji produkcji nowego kolagenu. Ponadto stymulacja fibroblastów po­

woduje syntezę elastyny i kwasu hialuronowego. Dzię­

ki takiej synergii efekty este­

tyczne uzyskiwane podczas zabiegu są spektakularne i długotrwałe. Utrzymują się

około 2 lata. Po tym czasie nici rozpuszczają się w tkankach.

Kto może poddać się zabiegowi?

Nici First Lift Barb 4D po­

lecane są pacjentom już od 30. roku życia. Wskazanie do zabiegu stanowi utrata jędrności i napięcia skóry oraz zmiana owalu twarzy.

Doskonale sprawdzają się do zmiany konturu linii po­

liczków i żuchwy.

REKLAMA

w AdvanceMed

MEDYCYNA DLA CIEBIE

ul.

Kasztanowa 5, Nieborowice www.advancemed.pl

Rejestracja: 32

728 43 00, 664 494

044

-Poradnie

Specjalistyczne i Oddziały

-

Gastroskopia, Kolonoskopia

-

Diagnostyka Obrazowa

-ChirurgiaPlastyczna

i Medycyna

Estetyczna

RACIBORSKIE CENTRUM MEDYCZNE

REJESTRACJA

32 454 59 85

Kardiologia

Chirurgia Naczyniowa

Chirurgia Plastyczna i Medycyna Estetyczna

Proktologia

ul. Gamowska 3A, 47-400 Racibórz, www.rcm-raciborz.pl

(8)

8 aktualności

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 września 2015 r.

Narodowcy przeciwko upamiętnieniu Hupki

Herbert Hupka przez wiele latnie godził się nagranicę polsko-niemiecką na Odrze iNysieŁużyckiej. Z drugiej strony pomógł Raciborzu w latach ,90 - przy budo­ wie oszczyszczalniścieków oraz po powodzi.

Od mszy świętej w języku niemieckim mają rozpocząć się zaplanowane na 6 wrze­

śnia uroczystości upamięt­

niające Herberta Hupkę, wyróżnionego tytułem „Za­

służony dla Miasta Racibo­

rza”. Po mszy w kościele św.

Jakuba obchody przeniosą się do Raciborskiego Cen­

trum Kultury, gdzie przemó­

wią Mirosław Lek i Andrzej Markowiak. Referat o życiu i twórczości Herberta Hupki wygłosi Josef Gonshior.

Plany upamiętnienia Hup- ki spotkały się z ostrą ripostą lokalnych struktur Ruchu Narodowego. Narodowcy podnoszą, że Hupka nie był rzecznikiem pojednania pol­

sko-niemieckiego - wręcz przeciwnie, odszedł z SPD (Socjaldemokratyczna Par­

tia Niemiec) po podpisaniu przez wywodzącego się z tej partii kanclerza RFN Willego Brandta traktatu uznającego granicę polsko-niemiecką na Odrze i Nysie Łużyckiej.

Ruch Narodowy przypomi­

na, że Hupka - przez wiele lat przewodził Ziomkostwu Ślązaków oraz pełnił funk­

cję wiceprzewodniczącego Związku Wypędzonych - żądał odszkodowań dla „wy­

pędzonych”, mówił że jest

„obrońcą starych wielkich Niemiec, w starych prawo­

witych granicach”, a w 1985 roku lansował hasło „40 lat wypędzenia - Śląsk pozo- staje nasz” na oficjalne ha­

sło zjazdu jego Ziomkostwa (ostatecznie pod presją CDU, której wówczas był człon­

kiem, hasło zmieniono na

„Śląsk pozostaje w naszych sercach”).

Ruch Narodowy wymienia również współpracowników Herberta Hupki - m.in. Han­

sa Krugera (w okupowanej Polsce wydawał wyroki śmierci) oraz Wernera Ventz- kiego (odpowiada za masowe wysiedlenia ludności polskiej i żydowskiej oraz likwidację getta łódzkiego).

- Jesteśmy świadomi, że w ostatnich latach życia ułago­

dził swoje poglądy a nawet w sposób finansowy wspie­

rał nasze miasto. Jednak nie jest to w stanie przekreślić jego wcześniejszej działal­

ności. Nie może być kolejnej

„grubej kreski” - kończą na­

rodowcy.

Kurtuazja i niewiedza Zapytaliśmy prezydenta Ra­

ciborza skąd wziął się pomysł by władze miasta włączyły się w obchody 100 rocznicy uro­

dzin H. Hupki. - Poprosił o to szef DFK Martin Lippa pod­

czas niedawnego spotkania.

Zgodziłem się udostępnić salę RCK na to przedsięwzię­

cie - stwierdził Mirosław Lenk. Jego wystąpienie prze­

widziano w programie im­

prezy. - Sądzę, że będzie to jedynie kurtuazyjny moment.

Nie miałem okazji znać pana Hupkę bo zajmowałem się wtedy w samorządzie inny­

mi zadaniami. Bliskie relacje miał z nim ówczesny prezy­

dent Andrzej Markowiak. To on wystąpi w RCK z dłuższą przemową - dodał włodarz Raciborza.

Próbowaliśmy w czwartek - w formie ulicznej sondy - zapytać raciborzan czy ko­

jarzą honorowaną postać ale kolejnych siedem przypadko­

wo zagadniętych osób, w wie­

ku powyżej 50 lat przyznało, że nie kojarzy tego nazwiska choć od wielu lat zamieszkują w Raciborzu. Ósmy rozmów­

ca zadeklarował, że jest prze­

ciwny poglądom H. Hupki jak i udziałowi władz miejskich w ceremonii na jego cześć ale nie chciał zaprezentować

Herbert Hupka urodził się 15 sierpnia 1915 w Diyatalawa na Cejlonie. Pochodził z żydow- sko-niemieckiej rodziny. Do Niemiec Hupkowie wrócili w 1919 (ojciec zmarł w drodze) i osiedlili się w Raciborzu. W czasie wojny H. Hupka służył w Wehrmachcie, awansował do stopnia podporucznika. Potem walczył we Francji i na Bałkanach. Ze względu na pocho­

dzenie matki został jednak zdegradowany i osadzony w więzieniu, następnie uwolniony.

Po wojnie wyjechał do Monachium. W latach 1967 - 1987 był deputowanym do Bunde­

stagu (najpierw z ramienia SPD, a po 1970 roku jako polityk CDU).

Sprzeciwiał się polsko-niemieckiemu traktatowi granicznemu, choć później jako pierwszy polityk z kręgu „wypędzonych” uznał traktat i granicę. W 1994 roku pomógł w pozyskaniu dotacji niemieckiej na budowę oczyszczalni ścieków w Raciborzu. Miasto swojej młodości wspomógł również w 1997 roku - po powodzi. Za pomoc udzieloną Raciborzowi wy­

różniono go tytułami „Zasłużonego dla Miasta Raciborza” oraz „Honorowego Obywatela Raciborza”. Zmarł 24 sierpnia w Bonn.

swego zdania publicznie. - Racibórz uważam za pronie­

miecki. Obawiam się reakcji na moje słowa - podkreślił.

Rozmawaliśmy też z jednym z raciborskich samorządow­

ców o prawicowych poglą­

dach. Oficjalnie nie chciał zająć stanowiska. Zaznaczył jednak, że ruch władz miej­

skich wydaje się logiczny je­

śli samorząd wcześniej nadał swe odznaczenie tej postaci.

Cytat

z Bartoszewskiego Josef Gonschior, który wy­

stąpi na uroczystości z refe­

ratem przekazał nam, że już raz, w roku 1998, środowisko Mniejszości Niemieckiej „wo- lało nie drażnić co niektórych publicznie jawnym uhonoro­

waniem zasłużonego racibo- rzanina. Myślę iż po ostatnim liście „przedstawicieli ONR”

niewskazane byłoby za­

mieszczenie artykułu przed uroczystością upamiętniają­

cą jubilata”. - Zamiast swojej opinii przytoczę wypowiedź Władysława Bartoszewskie­

go, którymi mam zamiar rozpocząć mój referat: „nig­

dzie nie jest powiedziane, że człowiek musi być zgodny z drugim, żeby go szanować.

Panie Hupka, obaj jesteśmy demokratami, tylko pan niemieckim, a ja polskim”

- dowiedzieliśmy się od Gon- schiora.

Herbert Hupka został uzna­

ny przez Radę Miasta „Za­

służonym dla Raciborza” w lipcu 1998 roku. Uroczystość

odbyła się w urzędzie stanu cywilnego. Była utrzymana do końca w tajemnicy. Lokal­

ne media poinformowano o niej dopiero na godzinę przed rozpoczęciem bo obawiano się antyniemieckich demon­

stracji. Wcześniej rada miasta - na wniosek radnych Mniej­

szości Niemieckiej, m.in.

Franciszka Wańka i Józefa Gurka, którzy działali w sa­

morządzie długo i na wyso­

kich stanowiskach - prawie jednogłośnie uznała, że od­

znaczenie i tytuł Hupce się należą. Głównie za pieniądze (5,8 mln zł) pozyskane na bu­

dowę oczyszczalni ścieków.

Hupka był też gościem hono­

rowym I Zjazdu Raciborzan, jaki wtedy zorganizowano.

(ma.w), Wojtek Żołneczko

Tomaszewska radzi przyjrzeć się

UMOWOM MEMORIAŁU

Radna NaM-u, doświad­ czona w ogranizacji koncer­

tów muzycznych, skryty­ kowała część strażackiego memoriału, w którejwystą­ pili Donatani Cleo.Zarazpo występie w Raciborzu mu­ zycypojechalidoSzymocic na biletowanądyskotekę.

Według radnej umowy z wykonawcami powinny być tak konstruowane by nie do­

chodziło do sytuacji, w któ­

rej raciborski występ nie jest

unikalny w skali regionu. W przypadku Donatana i Cleo tak właśnie się stało. - Ludzie byli zdezorientowani czy ar­

tyści wystąpią w Raciborzu czy w Szymocicach. To tak jakby Linkin Park oprócz koncertu w Rybniku poje­

chał jeszcze na występ np. do Jastrzębia Zdroju - mówiła na ostatniej sesji. Jej zdaniem traci na tym wymiar promo­

cyjny ważnej dla Raciborza imprezy koncertowej co ma

negatywny wpływ na fre­

kwencję na koncercie. Gdyby dyskoteki w Szymocicach nie było, fani Donatana bawiliby się w Raciborzu. - Poza tym warto sprawdzić czy muzycy dali koncert zgodny z umową czy skrócili go bo spieszyli się na kolejny - zauważyła. Mi­

rosław Lenk obiecał zwrócić na to uwagę organizatorowi Memoriału Stanisławowi Bo­

rowikowi. Miasto dofinanso­

wało koncert 80 tys. zł. (m)

Zborowa bez drogi

Zakład Ogólnobudow­

lany Artura Kiowskiego z miejscowości Niezdrowi- ce przebudowuje ulicę w centrum Raciborza, gdzie mieści się m.in. redakcja Nowin Raciborskich. Od­

cinek od ul. Młyńskiej do Mickiewicza kosztuje 187,8 tys. zł. Nowa będzie tu jezdnia asfaltobetonowa i chodnik: z płyt granito­

wych oraz kostki granito­

wej. Remont potrwa do końca września. (r)

Odszedł ojciec Ryszarda i Kazimierza Frączków

25 sierpnia zmarł w wie­

ku 82 lat Stanisław Frączek, syn Sybiraka, świadek ludo­

bójstwa na Kresach człowiek wielkiego serca Polak i Wiel­

ki Patriota urodzony 8 maj a w Siemiginowie na Kresach, de­

legat woj ewódzki pierwszych struktur NSZZ Solidarność przez wiele lat pracownik Księgarni Oficyna, członek chórów parafii WNPM i pa­

rafii św. Mateusza i Macieja w Brzezin. Msza św. pogrze­

bowa odbyła się 29 sierpnia na cmentarzu Jeruzalem. (r)

REKLAMA

BROWAR ZAMKOWY

Sp. z o.o.

47-400 Racibórz,ul. Zamkowa 2 tel./fax 32 415 92 00

tel. 32 415 21 28 browar@browar-radborz.pl

www.browar-raciborz.pl

Zaopatrujemy imprezy masowe, rodzinne iwesela

\<i \

SPÓŁKA JAWNA

47-400 Racibórz, ul. Podmiejska 6, tel./fax 32 415 13 73 kom. 662 275 393,

www.gagahurt.pl

HURTOWNIA

PIWA, WINA I NAPOJÓW

tel. 32 410 55 76, kom. 660 536 482

email: ryszardhalas@wp.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

nej klasie czystości choć z roku na rok znajduje się w nich coraz mniej zanieczyszczeń - wynika z najnow­.. szego raportu Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

Przez dwa dni, 1 i 2 września, podczas festynu, który odbędzie się na ul. Cegielnianej 70, będzie można obejrzeć wystawione tam ptaki

Można tutaj zobaczyć lekki budynek wzór 37A, a także trzy bunkry, które podczas wojny?. Bunkier czechosłowackiego umocnienia pogranicza należały do morawsko-ostraw-

Prowizję płaci tylko Sprzedający.

Głosowanie nad odwołaniem może się odbyć dopiero na kolejnej sesji jednak nie wcześniej, jak po miesiącu od złożenia wniosku.. Radni głosują w

O 11.30 w sali Kolumnowej Urzędu Miasta Racibórz rozpocznie się spotkanie poświęcone -perspektywom współ­.. pracy polsko-niemieckiej

Ku wielkiem zaskoczeniu, najemczyni spostrzegła, obok swojego nazwiska spółkę Trans-Galux (w roli głównego najemcy także), bez nazwisk jej udziałowców. W czasie scysji, która

4. korzenie, chyba, że m ożna by to w jakiś sposób wykorzystać. Jesteś pracow ita i ambitna, dlatego świetnie dajesz sobie radę sama, nie licząc na