JACEK ABRAMOWICZ
ur. 1934; Milejów
Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL
Słowa kluczowe Lublin, PRL, środowisko muzyczne, kabaret Czart, kabaret Kant
„Przyglądam się państwu i wiem, jak byśmy wyglądali, gdyby przyszli do nas Chińczycy”
W Czarcie zdarzyła się tylko jedna awaria. Kabaret istniał wtedy ponad dwadzieścia pięć lat. Nasza organizatorka nie sprawdziła dobrze biletów i nieopatrznie sprzedała na jedną godzinę dwa komplety. I co się dzieje? Wyszedł Kazik Pawełek –on na ogół zapowiadał nam program –i powiedział: „Proszę państwa, ja bardzo proszę, żeby jedna część publiczności opuściła salę. Te bilety będą ważne. Jutro prosimy na godzinę dziewiętnastą” A wszyscy: „Niee!” W związku z tym dużo osób poszło naprzeciwko, gdzie mieściła się dyrekcja Cefarmu. Wiedziałem, że są tam składane krzesła. Pożyczyli ich chyba ze sto. Niektórzy siedzieli na kolanach. W sumie zamiast stu pięćdziesięciu, stu sześćdziesięciu osób było trzysta. To gdzież w Czarciej Łapie trzysta osób. Wtedy Pawełek jeszcze raz wyszedł na scenę i powiedział: „Zanim zaczniemy spektakl, to ja tak przyglądam się państwu i już teraz wiem, jak byśmy wyglądali, gdyby przyszli do nas Chińczycy” Wszyscy zaczęli ryczeć, bo przecież tyle jest tam tego narodu. Bardzo fajnie rozładował atmosferę. I spektakl był bomba.
Data i miejsce nagrania 2013-11-07, Lublin
Rozmawiał/a Marek Nawratowicz
Redakcja Maria Buczkowska
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"