• Nie Znaleziono Wyników

Bombardowanie Lublina - Maria Modzelewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Bombardowanie Lublina - Maria Modzelewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIA MODZELEWSKA

ur. 1921; Rzeszów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, bombardowanie Lublina, ewakuacja, ojciec, Zakłady Mechaniczne E. Plage i T.

Laśkiewicz, Czechowicz, Józef

Bombardowanie Lublina

[Wtedy] była przepiękna pogoda, wrzesień, wskutek tego było [możliwe]

bombardowanie tych miejsc, na których Niemcom zależało. Już 2 września było pierwsze bombardowanie, w którym zniszczyli lotnisko i Zakłady Mechaniczne E.

Plage i T. Laśkiewicz. Największe bombardowanie było 9 września, zbombardowano właśnie Śródmieście, zburzono wszystkie domy po lewej stronie Kapucyńskiej idąc od Krakowskiego i tam zginął właśnie ten poeta, Józef Czechowicz. Po drugiej stronie to zbombardowali te kamienice, gdzie były sklepy, cudem ocalał teatr i kościół kapucynów. [W czasie] bombardowania wszyscy uciekaliśmy [z] budynków i leżeliśmy w kartofliskach.

[Urzędnicy chcieli] ewakuować się na wschód, bo wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że nóż w plecy dostaniemy od Związku Radzieckiego. [Podstawione] autokary były małe, wtedy nie było w nich miejsca na walizki, bagaże były na dachu, trzeba było grubym sznurem przywiązywać, bo inaczej w miarę jazdy zlatywały. Nikt nie mógł wziąć dostatecznej ilość ubrań, a ponieważ wiedzieliśmy, że każdy ubiór zimowy jest strasznie ciężki i zajmuje prawie całą walizkę, to wszyscy nakładali to, co najcieplejsze na siebie, z myślą, że natychmiast rozbiorą się w tym autokarze. Postój w czasie bombardowania trwał jakieś czterdzieści pięć minut. Wszyscy byli spoceni, dosłownie kapało do butów – buty ciepłe, ciepłe płaszcze, przeważnie ciemne, matka w futrze, cali umazani w lessie. Jak ojciec to wszystko zobaczył, to powiedział tak:

„Zabierajcie natychmiast te walizki do domu. Nigdzie nie jadę. Jak mam zginąć na szosie, to wolę zginąć we własnym domu.”. Nie pojechaliśmy i ojciec przez swoją mądrość, ocalił nam życie.

(2)

Data i miejsce nagrania 2011-03-09, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To było kino luksusowe, hol duży, schody na górę, lustro na całej ścianie, schody się rozchodziły w jedną i drugą stronę, piękne było kino. Później było

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

Lista była i trzeba było się podpisać: wyznaczali miejsce dla każdego zakładu pracy, przychodził ten, co to organizował i miał listę z nazwiskami pracowników;

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, bombardowanie Lublina, Adolf Hitler, Krakowskie Przedmieście, ulica Targowa, Zamek Lubelski, szpital im.. Jana Bożego, ulica

Później jak ta wilgoć się pojawiła, wiem że wybudowali taki murek wokół tego baraku, metr dwadzieścia i żeby się wilgoci pozbyć, to ładowali między tymi cegłami

Słowa kluczowe Lublin, PRL, cegielnia Czechówka Górna, praca w cegielni, projekt Lubelskie cegielnie..

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Rury Świętego Ducha, ulica Zana, ulica Nadbystrzycka, praca w cegielni, cegielnia na Rurach Świętego Ducha, praca formiarki, projekt Lubelskie

Kilka dni wcześniej prosili, żeby nalepić pasy papierów na oknach i na wszystkich miejscach gdzie jest szkło. Data i miejsce nagrania 2017-12-11,