• Nie Znaleziono Wyników

Izba rzeszowska

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Izba rzeszowska"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

M. Cincio

Izba rzeszowska

Palestra 21/8-9(236-237), 118-119

1977

(2)

118 K r o n i k a N r 8-9 (236-237)

Im p rezę uw ieńczyło tra d y c y jn e o g n i­ sko tu ry sty c zn e , na k tó ry m uczestnicy Z lotu p rez en to w ali reg io n a ln e o pow ia­ d an ia i g ad k i folklorystyczne, po czym odbyła się w spólna zabaw a taneczna, trw a ją c a aż do „białego r a n a ”.

W p o łu d n ie dnia 9 m a ja br. zostały ogłoszone w yniki ra jd u i zam knięcie Zlotu. W k la sy fik a c ji załóg zam iejsco­ w ych zw ycięstw o odniósł kol. Ja c e k K ozierad zk i z W arszaw y p rzed kol. T adeuszem B rodniew iczem z Łodzi i kol. M a rią G aw dzik ze Szczekocin.

U czestniczący w Zlocie w y razili u z n a ­ nie d la o rg an iz ato ró w z P oznańskiej Izby A dw okackiej i w ielk i entu zjazm dla w alo ró w tu ry sty c zn y c h i p ię k n a

W ielkopolski. Je d n o m y śln ie też s tw ie r ­ dzono w ysokie w arto śc i in te g ra c y jn e im prezy oraz konieczność k o n ty n u o w a ­ nia jej n a przyszłość — w in te re sie n a ­ szego środow iska zaw odowego. In ic ja ­ ty w ę p rz e ją ł adw . G aw dzik i zapew nił, iż dołoży w szelkich s ta ra ń , aby k olejne sp o tk a n ie zorganizow ała w ro k u 1978 Izba A dw o k ack a w K atow icach.

Z lot p oznański został z a re je s tro w a ­ n y przez O środek B ad an ia A d w o k a tu ­ r y w W arszaw ie, o dnotow ały go d z ie n ­ n ik i poznańskie i ogólnopolski k a le n ­ d arz tu ry sty c zn y c h im p rez sam ochodo­ w ych w czasopiśm ie „M otor” (nr 18 z 1 m a ja 1977 r.).

adw. P rze m y sła w Wołosz

I z b a r z e s z o w s k a

1. W s p o m n i e n i e p o ś m i e r t n e o adw o k acie M i r o s ł a w i e B o j d e - c k i m . W d n iu 17 czerw ca br. zm arł w Ł ań c u cie adw . M irosław Bojdecki. Z m a rły n ależ ał do m iędzyw ojennej ge­ n e ra c ji p raw n ic zej, ale zaw ód a d w o k a ­ ta w y k o n y w ał dopiero od 1940 roku. Był człow iekiem zaw sze u czynnym i pogodnym , b ezpośrednim w k o n ta k ta c h osobistych. Cechow ały go n ie p rz e c ię t­ ny u ro k osobisty i w ysoka k u ltu ra .

U rodził się d n ia 2 lutego 1908 r. w ro d zin ie in telig en ck iej w Ł ańcucie. O j­ ciec je g o b y ł n otariuszem . S tu d ia p ra w n ic z e odbyw ał n a W ydziale P r a ­

w a U n iw e rsy te tu Ja giellońskiego w l a ­ ta ch 1926—1930, u zy sk u jąc w 1930 ro k u dyplom m a g istra praw . Po rocznej a p lik a c ji adw okackiej w Ja śle, od b y ­ w ał n a s tę p n ie a p lik a c ję sądow ą, a po złożeniu egzam inu sędziow skiego p r a ­ cow ał ja k o asesor sądow y w Sądzie

G rodzkim w L esku, a n a stęp n ie, ju ż p o n o m in acji, ja k o sędzia S ąd u G ro d z k ie­ go w e L w ow ie w la ta c h 1936—1939 r. W ybuch w ojny za sta ł go w sz ere­ gach W o jsk a Polskiego, z k tó ry m ucze­ stniczył w k am p a n ii w rześniow ej.

W 1940 ro k u p rac o w a ł w in d y w id u a l­ nej k a n c e la rii adw o k ack iej w Ł ańcucie.

W 1946 r. p rz e rw a ł w y k o n y w an ie z a ­ w odu, by w 1956 ro k u znow u w rócić do ad w o k a tu ry . Po u tw o rze n iu Zespołu A dw okackiego w Ł ańcucie p rac o w a ł w ty m Zespole ja k o jego w spółzałoży­ ciel, a następ n ie, aż do chw ili śm ierci, p ełn ił n ie p rz e rw a n ie fu n k c ję k ie ro w ­ n ik a Zespołu.

Ja k o doskonały o rg an iz ato r, p ra w n ik i działacz sam orządow y, zostaje p ow o­ ła n y do p ełn ien ia fu n k c ji w izy tato ra R ady, k tó rą sp raw o w ał przez k ilk a k a ­ dencji. O bow iązki sw oje zaw odow e w y ­ k onyw ał n ien ag an n ie, a jego d z ia ła l­ ność zaw odow a zn a jd o w ała duże u z n a ­ nie w o rg an a ch w y m ia ru sp ra w ie d li­ wości. D ziałał, rów nież b ardzo czynnie ja k o działacz P TTK , o rg an iz ato r i in i­ c ja to r szeregu im prez tu ry sty czn y ch , a n ad to m ia ł czas na to, b y za ją ć się m iejscow ym am a to rsk im te a tre m „ L u t­ n ia ”, któ reg o b y ł w spółzałożycielem . Za działalność społeczną i tu ry s ty c z ­ n ą odznaczony został Z łotą O dznaką P T T K oraz O dznaką „Z asłużony dla W ojew ództw a R zeszow skiego”.

C iężka choroba p rz e rw a ła jego szcze­ gólnie p rac o w ite życie. O dszedł nagle i spokojnie.

(3)

N r 8-9 (236-237) Z ty c ia izb a d w o k a c k ic h 119

W dniu pogrzebu żegnali go tłu m n ie ludzie, z k tó ry m i żył i p raco w ał, k tó ­ ry ch b ro n ił i spieszył im z pomocą. W ieńce i k w iaty , k tó re p o k ry ły mogiłę, były w y razem uczuć ludzkich i szacun­ ku dla człow ieka, k tó ry przeszedł przez życie d rogą uczciw ości i p raw d y , a j e ­ dnocześnie były w iern y m w yrazem słów L a m a rtin e ’a: ,.gdy ty lk o jednej istoty za b rak n ie , św ia t cały zdaje się być w y lu d n io n y ”.

Po Z m a rły m pozostała p am ięć nie ty lk o u osób d la ń bliskich, k tó re o sie­ rocił, ale rów nież u tych, k tó ry m p o ­ m agał, w sp ierał, radził. Cześć Jego pam ięci!

2. Z p r a c b i e ż ą c y c h R a d y A d w o k a c k i e j . W zw iązku z tym , że Izba rzeszow ska o b ejm u je sw oim zasięgiem d ziała n ia a d w o k a tu rę 4 w o ­ jew ó d ztw (krośnieńskiego, p rz e m y sk ie ­ go, rzeszow skiego i tarnobrzeskiego), d ziekan R ady oraz członkow ie R ady, zam ieszkali w poszczególnych w o je ­ w ództw ach, złożyli w izyty k u rtu a z y jn e se k re tarzo m K o m itetó w W ojew ódzkich P Z P R , w ojew odom tych w ojew ództw oraz prezesom S ądów W ojew ódzkich i szefom P ro k u r a tu r W ojew ódzkich.

S p o tk a n ia te u p ły n ę ły w atm osferze sp rz y ja ją c e j w sp ó łp racy ad w o k a tu ry z w ład zam i i ogniw am i w y m ia ru s p r a ­ w iedliw ości w poszczególnych re g io ­ nach w y m ienionych w yżej w ojew ództw . O k azały się one nie ty lk o pożyteczne, a le w ręcz konieczne. U w agi w y su n ięte pod a d re se m a d w o k a tu ry przez p rz e d ­ sta w icieli in sta n c ji p a rty jn y c h i w ładz m ia ły n a w zględzie m ocne zw iązanie a d w o k a tu ry poszczególnych regionów

ze środow iskiem praw n iczy m oraz ze społeczeństw em .

3. O d z n a c z e n i a . O sta tn io ZŁO ­ TYM KRZYŻEM ZA SŁU G I odznaczo­ ny został a d w o k a t-ra d c a p ra w n y Z b i­ gniew H o r d y ń s k i z Rzeszowa, p rz e ­ w odniczący K oła R adców P ra w n y c h p rzy R adzie Rzeszow skiej. O dznaczenie zostało n ad a n e za zasługi w p rac y z a ­ w odow ej w Z jednoczeniu B u d o w n i­ ctwa.

4. S p r a w y i n w e s t y c y j n e . Za a p ro b a tą N aczelnej R ady A dw okackiej R a d a R zeszow ska d okonała sprzedaży b u d y n k u socjalnego R ady w Lesku. N abyw cą tego o b ie k tu zostało K ro ś n ie ­ ń skie P rz ed się b io rstw o G ospodarki K o ­ m u n a ln ej — O ddział W L esku.

Ze w zględu n a duże koszty ek sp lo a­ tacji, zbycie ob iek tu w L esk u było konieczne. Z in n y c h je d n a k przyczyn został zlikw idow any Z espół A dw okacki w L esku, a jego członkow ie zostali w łączeni do sk ła d u osobowego Zespołu A dw okackiego w S anoku. Zespół ten u tw o rzy ł D yżu rn y P u n k t Pom ocy P r a w ­ n ej w L esku, k tó ry obsłu g u ją w szyscy ad w o k aci członkow ie Z espołu A d w o k a­ ckiego w S anoku.

Z godnie z porozum ieniem za w arty m z N aczelną R a d ą A dw okacką R ada R zeszow ska zam ierza n ab y ć za u z y s k a ­ ne ze sprzedaży b u d y n k u w L esku śro d k i fin an so w e b u d y n e k so cjaln y w K rynicy. K oszty n ab y c ia obiek tu so­ cjalnego w K ry n icy będą n ie w ą tp liw ie wyższe, a le należy tu m ieć n a uw adze, że nabycie o b ie k tu w K ry n icy będzie a tra k c y jn e i w rez u lta c ie korzy stn e d la członków ad w o k a tu ry .

adw. M. Cincio

I z b a s z c z e c i ń s k a

1. X X - l e c i e Z e s p o ł u A d w o ­ k a c k i e g o N r 6 w S z c z e c i n i e . W d n iu 18.VI.br. Z espół A dw okacki N r 6 w Szczecinie zorganizow ał k o ­ le że ń sk ie sp o tk a n ie z o kazji d w u d zie­ sto lec ia sw ego istn ien ia.

U roczystość zgrom adziła a k tu a ln y c h i byłych członków Zespołu, k tó rzy o d ­ b y w ali w Zespole a p lik a c ję adw okacką, dziek an a R ady oraz k ie ro w n ik ó w lub p rze d staw ic ie li pozostałych szczeciń­ skich zespołów adw okackich. Po o tw a r ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Chemical composition of the grassland vegetation investigated, coming from the object A (Table 4) showed fluctuations in the content of particular elements,

Je s t to niew ątpliw ie skutek m niejszej przewiewności i słabszej przepuszczal­ ności gleby o większej kapilarnej pojemności wodnej pod czarnym ugo­ rem niż w

Zbyt niski lub zbyt wysoki udział miedzi, molibdenu lub cynku w daw ­ ce wpływ ał bowiem na stopień trawienia i przyswojenia białka w or­ ganizmie... R.: D

Na podstawie oznaczeń zawartości 14C-związków w łodygach roślin kontrolnych i traktow anych sym azyną można więc przypuszczać, że w w yniku działania tego

liczby graniczne, są

Według oryginalnej m etody Pallm anna i współpracowników roztw ory przed zmieszaniem trzeba by w ysteryli- zować w autoklaw ie w ciągu 60 m inut przy 115 °C, ale

N ajbardziej charakterystycznym elem entem krajobrazu jest północno- -wschodnia część omawianego obszaru, pokryw ająca się z doliną Wisły, która to zdecydowała

Анализ основан на п е­ ресыпке порошковидной пробы через дугу переменного тока, активированную искрой (по Свентицкому).. При