• Nie Znaleziono Wyników

Czasopismo poświęcone sprawom górnictwa, hutnictwa, przemysłu i budownictwa. Katowice, 1 listopada 1931 r ) 377 6)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Czasopismo poświęcone sprawom górnictwa, hutnictwa, przemysłu i budownictwa. Katowice, 1 listopada 1931 r ) 377 6)"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

T1EC C z a s o p i s m o p o ś w i ę c o n e

s p r a w o m g ó r n i c t w a , hu t n i c t wa , p r z e m y s ł u i b u d o w n i c t w a

K atow ice, 1 lis to p a d a 1931 r.

T R E S C N U M E R U :

-2) , 3)

K om fo rt atm osferyczny w M a łopo lsk ich k o p a ln iac h soli —l) r ,m e d.

M a rja n Kowalski, z Z ak ła d u Hygjeny U. J, K raków O wyborze p ia sk u form ierskiego — in ż. Leon B ind er, Ł ód ź K rótki opis przeróbki rud ołow iu — in ż. T arabuła, Szarle) .

4)

369 5)

377 6)

381

W ę g ie l Brytyjski — A rn old S arjusz M ak ow sk i, W arszaw a , . 382 A d m in istrac ja bezpieczeństwa — K. A . K ozłow ski. Kleofas . . 385 Z życia towarzystw technicznych k o m un ik a ty i w iad o m o śc i o s o b i s t e ... 386

Kom fort a tm o sfe ry czn y

w M a ło p o lsk ich ko p aln iach soli.

Dr. med. Marjan Kowalski — z Zakładu Hygjeny U. J. Kraków.

Dokończenie.

nych

B ad a n ie w ilg o tn o ś c i pow ietrza*).

Rozporządzamy szeregiem metod i przyrządów służących do badania wilgotności powietrza. Prof.

Dr. W. Gądzikiewicz w Metodyce Badań Higjenicz- 1925 podaje:

a) m e to d ę p->ychrom etryczną, b) h ig ro m e try ,

c) m e to d ę w a g o w ą i

d) o k re śle n ie p u n k t u ro s y m e to d ą b e z p o śre d n ią .

Psychrometr Augusta.

S k ła d a się o n z d w ó c h te rm o m e t ró w m e te o r o lo g ic z n y c h m a ją c y c h p o d z ia lk i w d z ie s ię tn y c h c z ę ś c ia c h s to p n ia . Jed en m a n a c z y ń k o z rtę c ią o w in ię t e gazą z w ilż o n ą w w o d z ie . S k u t k ie m p a r o w a n ia w o d y z a w a rte j w gazie, te rm o m e t r te n w s k a z u je c ie p ło tę n iż s z ą n iż te rm o m e tr s u c h y , a r ó ż n ic a ta jest te m w ię k s z a im p o w ie trz e jest suchsze. G d y b y p o w ie trz e z a w ie ra ło p a rę w o d n ą n a s y c o n ą , o b a te rm o m e try w s k a z y w a ­ ły b y je d n a k o w o , w ilg o t n a b o w ie rp gaza n ie w y s y c h a ła b y . D o p rz y rz ą d u tego u ło ż o n a jest p rzez J e lin k a s p e c ja ln a t a b lic a p s y c h ro m e try c z n a , z k tó re j w e d łu g w s k a z a ń o b u te rm o m e tró w o d ra z u o d c z y tu je się w a r to ś ć w ilg o t n o ś c i w z g lę d n e j.

Psychrometr aspiracyjny Assmanna.

Je st to p o d o b n y p rz y rz ą d ja k p s y c h ro m e tr A u g u s ta , t y lk o z a o p a trz o n y w s p e c ja ln e u r z ą d z e n ie ssące (jest n im w ia tr a c z e k u m ie s z c z o n y w górn ej c z ę ś c i p rz y rz ą d u ). M a o n n a c e lu u s u n ą ć w p ły w z m ia n y r u c h u p o w ie trz a , n a k t ó r ą jest n a r a ż o n y p s y c h ro m e tr A u g u s ta , w s k u t e k czeg o w s k a z a n ia jego są n ie d o k ła d n e

W ia t r a c z e k ssie p o w ie t rz e o d d o łu p rzez s p e c ja ln e r u r ­ k i m e ta lo w e , w k t ó r y c h są u m ie s z c z o n e n a c z y ń k a z rtę c ią o b u te rm o m e tró w . P r z e z to p rą d p o w ie t rz a d z ia ła ją c y n a te rm o m e t r w ilg o t n y m a za w sz e je d n a k o w ą sz y b k o ś ć.

Psychrometr procowy (Denecke).

S a to o s a d z o n e w e w s p ó ln e j m e ta lo w e j o p r a w ie d w a te rm o m e try , z k t ó r y c h jed e n jest o w in ię t y w ilg o t n y m m u ś li­

nem . P r z y r z ą d u m ie s z c z a m y n a s z n u rz e 1 m e te r d łu g im i o b r a ­ c a m y d o k o ła o k o ło 60 ra z y n a m in u tę .

*) O psychrom etrach, higrom etrach, a ne m om etrach w iad o m o śc i p rz y p o ­ m in a m y aczkolw iek są to rzeczy w ykładane w szkołach g órn iczy ch i ja k o takie zn an e w szystkim kolegom g ó rn ik o m . (R e d.)

W ilg o t n o ś ć b e z w z g lę d n ą o b lic z a się ze w s k a z a ń p s y ­ c h ro m e tr u w e d łu g w z o ru :

A = f — a. ( t — t i ). H

P r z e z z n a k A ro z u m ie ć n a le ż y w ilg o t n o ś ć b e z w z g lę d n ą w d a n e j t° te m p e ra tu rz e

P r z e z z n a k f ro z u m ie się w ilg o t n o ś ć in a x y m a ln ą w te m ­ p e ra tu rz e t°i

P rz e z a ro z u m ie s ię w s p ó łc z y n n ik 'p s y c h r o m e t r u w y n o ­ sz ą c y d la lo k a li z a m k n ię t y c h w e d łu g R e g n a u lta 0 ’0012 d la m ie js c o t w a r t y c h 0 0007.

t jest to te m p e ra tu ra s u c h e g o te rm o m e t ru , t i za ś w i l ­ g o tne g o .

H o z n a c z a c iś n ie n ie b a ro m e try c z n e .

W s p o m n ie ć trz e b a jeszcze o p s y c h ro g ra fie p o z w a la ją c y m n o to w a ć w s k a z a n ia o b u te rm o m e tró w , o ra z o „ D r a k a - h ig r o - m e trze ", p o z w a la ją c y m s z y b k o o z n a c z y ć w ilg o t n o ś ć w z g lę d n ą p o w ie t rz a ze w s k a z a ń te rm o m e t ru s u c h e g o i w ilg o tn e g o , p rz y p o m o c y p o d z ia łk i i w s k a z ó w k i, u m ie s z c z o n y c h m ię d z y o b u te rm o m e tra m i.

N a p o d o b n e j z a s a d z ie ja k „ D r a k a - h ig r o m e t r " z b u d o w a n y je s t h ig r o m e t r H e llig a .

a d b):

Higrometry.

S ą to p rz y rz ą d y s łu ż ą c e d o m ie rz e n ia w ilg o t n o ś c i p o ­ w ie trz a , G d y zaś, w s k a z u ją ty lk o z m ia n y w ilg o t n o ś c i b ez jej p ro c e n tu n a z y w a ją s ię h ig ro s k o p a m i. W s t ą ż k a p a p ie ro w a , w a r s te w k a ż e la ty n y , w ło s o d tłu s z c z o n y z m ie n ia ją s w ą d łu g o ś ć p rz y z m ia n a c h w ilg o t n o ś c i p o w ie t rz a . D z ie je s ię to n a s k u te k w c h ła n ia n ia w o d y lu b jej u tr a ty p rz y w y s y c h a n iu . W s t ą ż k a m o s ię ż n a z w in ię t a s p ir a ln ie , p o k ry ta o d z e w n ą trz ż e la t y n ą i p r z y t w ie r d z o n a n a je d n y m k o ń c u , w y k o n y w a r u c h d ru g im k o ń c e m . R u c h te m o ż e b y ć u d z ie lo n y w s k a z ó w c e p rz e s u w a ­ jącej s ię n a p o d z ia łc e . n a k tó rej p rzez w y c e c h o w a n ie p o d a n e są o d ra z u p ro c e n ty w ilg o t n o ś c i w z g lę d n e j.

P r z y r z ę d y te są n ie d o k ła d n e , b o z a le ż ą n ie t y lk o o d w ilg o t n o ś c i le cz i c ie p ło t y p o w ie trz a . D o ś ć d o b re w y n ik i d a je

Higrometr włosowy.

Z a s a d a tego p rz y rz ą d u p o le g a n a tem , że w ło s p r z y ­ t w ie r d z a s ię je d n y m k o ń c e m , p rz y c z e m s ię k o n ie c d ru g i, o k rę c o n y n a w a lc u , o b c ią ż a . D o w a lc a jest p r z y t w ie r d z o n a w s k a z ó w k a , k tó ra p o ru s z a s ię p rz y z m ia n ie d łu g o ś c i w łosa»

(2)

Str. 370 T E C H N I K Nr. 21

z a z n a c z a ją c n a p o d z ia łc e w p r o c e n ta c h w ilg o t n o ś ć w z g lę d n ą . Z a m ia s t jed n e g o w ło s a m o ż n a u ż y ć ic h k ilk a a n a w e t k ilk a ­ n a ście , z w ija ją c je w pęczek, c o z o s ta ło z a s to s o w a u e w h ig ro - g ra fa c h i h ig ro m e tr z e La m b re c h ta .

L a m b r e c h t z b u d o w a ł p rz y rz ą d z w a n y p o lim e tre m , k tó ry w s k a z u je w ilg o t n o ś ć w z g lę d n ą , b ez w zg lę d n ą , p u n k t rosy, cie- p ło tę z e w n ę trz n ą o ra z p rę ż n o ś ć p a ry w o d n e j w m m rtę c i ró w n o c z e ś n ie . B u d o w a tego p rz y rz ą d u jest n a s tę p u ją c a :

T e r m o m e t r o d w ó c h p o d z ia łk a c h , z k tó r y c h jed na w s k a ­ zu je te m p e ra tu rę p o w ie t rz a w s t o p n ia c h C e ls iu s a a d ru g a p rę ż n o ś ć p a ry w o d n e j w p o w ie t rz u w m m s łu p a rtęci, a lb o w g ra m a c h n a m e tr s ze ście n n y . H ig r o m e t r m a też d w ie po- d z ia łk i, je d n a d la „ s t o p n i" a d ru g a d la p ro c e n t ó w w ilg o t n o ś c i w z g lę d n e j. P u n k t ro s y p rzy p o m o c y tego p rz y rz ą d u o b lic z a s ię w ten sp o só b , że s to p ie ń górn ej p o d z ia łk i h ig ro m e tr u o d e jm u jt sie o d s to p n ia w s k a z a n ia te rm o m e tru .

a d c);

Metoda wagowa.

M e to d a ta p o z w a la z m a sy p a ry w o d n e j p o c h ło n ię te j z d a n e j o b ję to ś c i p o w ie t rz a w n o s ić o w ilg o t n o ś c i tegoż. T e c h ­ n ik a tej m e to d y p o le g a n a tem , że p rz y u ż y c iu a s p ira to ra , p rz e p u s z c z a m y p rz e z ru rk ę n a p e łn io n ą ś ro d k ie m h lg ro s k o p ij- n y m p e w n ą o b ję ro ś ć p o w ie trz a . O z n a c z a ją c w a g o w o m a sę r u r k i p rz e d d o ś w ia d c z e n ie m i p o d o ś w ia d c z e n iu , o b lic z a m y m a sę p o c h ło n ię te j p ? ry w o J n e j, O b lic z e n ie w ilg o t n o ś c i p o ­ w ie trz a p o te m b a d a n iu n ie p rz e d s ta w ia ju ż t r u d n o ś c i.

a d d):

O k r e ś le n ie p u n k t u ro s y m e to d ą b e z p o śre d n ią , p o z w a la o b lic z y ć w ilg o tn o ś ć w z g lę d n ą p o w ie trz a , k tó r a to w ilg o tn o ś ć jest s to s u n k ie m p rę ż n o ś c i p a ry w o d n e j z n a jd u ją c e j się w p o ­ w ie trz u do p rę ż n o ś c i p a ry n a s y c o n e j w d a ej te m p e ra tu rz e Z a s a d a p o leg a n a tem , że o z n a c z a m y te m p e ra tu rę p rz y rz ą d u , przy k tó rej t w o rz y s ię n a n im rosa. te m s a m e m o k re ś la m y w ilg o t n o ś ć b e z w z g lę d n ą , n a s tę p n ie ju ż z t a b lic o d c z y tu je m y ile g ra m ó w p a ry w o d n e j w m e trze s z e ś c ie n n y m p o w ie t rz a o d p o w ia d a lej w ilg o t n o ś c i.

N a o m ó w io n e j z a s a d z ie są z b u d o w a n e h ig r o m e t r y k o n - d e n z a c y jn e D a n ie lla , R e g n a u lta i i.

E t e r w m e ta lo .v e m lu b s z k la n e m lu s trz a n e m n a c z y ń k u , p rz e z w d m u c h iw a n ie d o ń p o w ie t rz a b a lo n ik ie m o d p a r o w u ­ je m y a te m sa m e m o z ię b ia m y . T ę s a m ą te m p e ra tu rę b ę d z ie m ia ło n a c z y ń k o W o k re ślo n e j c h w i l i n i lu s trz a n e j p o w ie r z ­ c h n i p rz y rz ą d u u k a z u ją się k r o p e lk i rosy. T e m p e ra tu rę tę te ra z o d c z y tu je m y z te rm o m e t ru z a n u rz o n e g o w ty m eterze.

T e m p e r a tu r a ta b ę d z ie p o s z u k iw a n y m p u n k t e m rosy.

R uch po w ie trza.

Do ruchu powietrza przychodzi wtedy, gdy róż­

ne jego masy mają różną gęstość, na skutek różnic i wahań ciepłoty, wilgotności i ciśnienia barometrycz- nego. Powietrze ogrzane a więc lżejsze wznosi się ku górze, na jego zaś miejsce napływa powietrze cięższe, zimniejsze. Ruch powietrza w kierunku poziomym nazywamy wiatrem. Istnieje też podobny ruch w kie­

runku pionowym, jednak tego ruchu nie odczuwamy.

Co się tyczy wpływu ruchu powietrza na ustrój, to jest on dwojaki

a) bezpośredni, b) pośredni.

Ad a) Codzienne doświadczenie uczy, że nawet chłodne powietrze nie powoduje niemiłego uczucia zimna, gdy jesteśmy zasłonięci od wiatru. Gdy jest nam gorąco, to nawet najmniejszy ruch powietrza odczuwamy jako przyjemny, gdyż wywołuje wrażenie chłodu, zwiększa bowiem oddawanie ciepła przez prze­

wodnictwo. Stopień ochłodzenia jest proporcjonalny do szybkości ruchu powietrza i wyraża się go rów­

naniem o = v ~ (powietrze w przestrzeni otwartej nigdy nie bywa zupełnie spokojne, lecz my nie odczu­

wamy tych nieznacznych ruchów). Ciszy bezwzględ­

nej nie ma. Jako ciszę oznacza się prąd powietrza o szybkości do 1-5 m. na sekundę, tak n. p. liście na drzewach się nie poruszają, dym idzie prosto w górę.

Ruch powietrza od 8 m na sekundę stanowi wiatr umiarkowany. Odczuwa się go już silnie na twarzy,

unosi ubranie, porusza liście drzew i gałązki. Prądy powietrza ponad 15 m na sekundę powodują wiatr burdzo mocny; gwałtowny, który łamie słabe drzewa i gałęzie drzew. Według Rubnera i Volberta ruch umiarkowany początkowo przyspiesza oddechanie, któ­

re potem stopniowo się zwalnia. Przy 12 — 13° C występuje uczucie dotkliwego zimna. Ruch powietrza pobudza wytwarzanie ciepła. Ciepłota 12 13°C zwiększa bardzo nieznacznie o d d a w a n i e ciepła przez parowanie, przy 17° C do 31° to parowanie nie ulega wzmożeniu a przy 34° C ruch powietrza nie wywiera już żadnego wpływu na wytwarzanie ciepła.

Przy ciepłocie ponad 34° C ruch powietrza działa już osuszająco, przyczem parowanie potu wzmaga się znacznie, co pozwala znosić wysoki stopień ciepłoty powietrza i zmniejsza do pewnego stopnia jego ujemny wpływ.

Silny ruch powietrza działa pobudzająco na od­

dechanie. Przy ciepłocie niskiej i dużej wilgotności powietrza ruch ten odbiera ustrojowi tak znaczne ilości ciepła, że staje się szkodliwym dla zdrowia.

Ad b) Co do pośredniego wpływu ruchu po­

wietrza na ustrój ludzki, to zaznacza się on w tem, że oczyszcza powietrze, rozcieńcza i usuwa szkodliwe gazy, zwiększa parowanie wody. Wpływ ten może też być szkodliwym, roznosi pył, co jest niebezpieczne w wielkich miastach, gdy w pyle mogą się znajdować bakterje. Wskutek tego ruch powietrza może przy­

czyniać się do szerzenia się niektórych chorób zakaź­

nych, jak zapalenie gardła, zapalenie spojówki i t. p.

Badania ruchu powietrza.

D o b a d a n ia r u c h u p o w ie t rz a u ż y w a n y p rz y rz ą d ó w , k t ó ­ re o k re śla ją

1) k ie ru n e k w ia tr u

2) szybkość wiatru.

P r z y o z n a c z a n iu k ie r u n k u p o s łu g u je m y się c h o rą g ie w k ą , zaś d o o z n a c z a n ia s z y b k o ś c i w ia t r u a n e in o m e tra m i. T e o s ­ ta t n ie d z ie lim y n a s ta ty c z n e i d y n a m ic z n e .

W m e te o ro le g ji d la o z n a c z e n ia s z y b k o ś c i i k ie r u n k u w ia t r u u ż y w a się c h ę t n ie w ia t r o m ie r z a W ild a . Z a s id a p o leg a n a tem , że w ia tr u d e rz a ją c o b la s z a n ą c h o rą g ie w k ę , o d c h y la ją o d p o ło ż e n ia p io n o w e g o Z tą c h o rą g ie w k ą łą c z y się p io ­ n o w o u s ta w io n a ta b lic z k a b la sz a n a . W y m ia r y jej są n a s tę p u ­ ją ce: d łu g o ś ć 300 m m , s z e ro k o ść 150 m m , m a s i zaś w y n o s i 200 grm . S t o p ie ń o d c h y le n ia o d c z y tu je się n i p o d z ia łc e u m ie s z c z o n e j na łu k u p o łą c z o n y m z c h o rą g ie w k ą .

Anemumetr Robinsona skł d t się z czterech jednako­

wych odcinków wydrążonej kuli umieszczonych na wspólnej osi. W iatr uderz jąc o ich powierzchnię wklęsłą silniej, niż o wypukłą wprawi ł je w ruch obrotowy. Z ilości obrotów przyrządu w danym czasie oblicza się szybkość ruchu powie­

trz -i no sekundę Dla ułatwienia obliczenia służy specjalna

t u b l i c r - ,

Do romi^rów szybkości ruchu powietrza w lokaln h z-mkniętych używa się < nemometrów, które jak już wyżej wspomniano dzielą się na dynamiczne i st tyczne.

A n e m o m e tr d y n a m ic z n y K e ck n a g e la d z ia ła w ten sposób, że w ś ro d k u w y d rą ż o n e g o w a lca , u s ta w io n e g o p io n o w o , obraca s ię m ały w ia tra c z e k z ło ż o n y z 4 — 8 ło p a te k z e s ta w io n y c h ru< h o m o ze w s k a z ó w k ą , p rz e su w a ją cą s ię po sp ecja ln ej p o ­ d z ia łc e . Z ilo ś c i o b r o t ó w tego w ia tr a c z k a w n o s i się o s z y b ­ k o ś c i r u c h u p o w ie trz a .

Teraz co do anemometrów statycznych, to polegają one na tem, że ruch powietrza nie wprawia w ruch wirowy łopatek, bowiem oś przyrządu jest połączona ze sprężyną, która pozwala tylko na wychylenie o pewien kąt. Strpień wychylenia podaje wskazówka, osadzona na osi i poruszająca się wobec podziałki kątowej^__Szybkość ruchu powietrza oblicza się ze wzoru<

v = a V n. przyczem a oznacza współczynnik dLa każdgo aparatu, zaś n stopień odchylenia wskazówek.

(3)

W n io s k o w a ć o s z y b k o ś c i ru ch u p o w ietrza, jeszcze m ożna z o d c h y le n ia o d p io n u p ło m ie n ia św iecy, le c z s p o s ó b fe n n ie je s t d okład n y. D alszym , z k o le i przy rzą d em słu żącym d o b a d a ­

n ia s z y b k o ś ci ru ch u p o w ietrza jest

katatermometr

w y n a le zio n y p rzez a n g ie ls k ie g o p ro fe s o ra fiz ó lo g ji L e o n a rd a H llla . Jest o n o w o ce m b a d a ń n ad o z ię b ia ją c ą s iłą atm osfery, p o d ję ty ch p rzez H illa i je g o u c z n ió w w la ta ch m ię d zy 1916 r.

n 1923 r. P rz y rz ą d ten jest to w ła ściw ie term om etr a lk o c h o lo w y le c z o u p ro sz cz o n ej p o d z ia łc e . S k ła d a s ię ja k k a żd y term om etr ze z b io rn ik a i ru rk i w ło s k o w a te j, na której w id zim y d w ie kreski, z tych d o ln a o d p o w ia d a tem peuaterze 95° F c z y li 35° C , zaś g ó rn a 100° F c z y li 38° C . K o n ie c tej r u r k i w łoskow atej p rz e ­ c h o d z i w ro zszerzen ie , które je s t rezerw oa rem , p o z w a la ją c y m na n a g rz a n ie p rzy rzą d u p o n a d 100° F . P o w ie rz c h n ia z b io rn ik a jest ś c iś le w ym ie rzo n a i o d d a je za w sze tę sam ą ilo ś ć cie p ła . Ilo ś ć ta d la k a ż d e g o p rz y rzą d u jest ś c iś le o zn a cz o n ą p rz e z fa b ry ­ kę w m ilik a lo ija c h na 1 cm 3 . R o z u m ie s ię że c h o d z i tu o tę ilo ś ć cie p ła , która się u w a ln ia p o d c z a s o p a d a n ia c ie p ło ty od 100° F d o 95° F W ie lk o ś ć tą nazyw am y w s p ó łczy n n ik iem (F). Je że li s ię zaś ją p o d z ie li p rzez czas, w cią g u którego s łu p a lk o h o lu o p a d a o d 100° F d o 95° F , to ilo ra ze m b ę d z ie c y fra o zn a cz o n a lite rą H , w sk a zu ją ca o z ię b ia ją c ą s iłę atm osfery z a le ż n ie od a tm osfery i ru ch u pow ietrza. W p ły w na s iłę o z ię b ia ją c ą ma jeszcze w ilg o tn o ść pow ietrza. A b y kataterm ometr b ył jeszcze t na ten c z y n n ik w ra żliw y , p o k ry w a się g o w arstw ą m u ślin u , którą z w i l ż a s ię w w j d d e . O d ę b ie n ie s ię kataterm o- metru w ilg o tn e g o z a le ż e ć b ę d z !e o d s to p n ia w ysycen ia pow ietrza p a rą w odn ą. Im ten b ę d z ie wyższy, tem w o ln ie j z b io r n ik p rz y ­ rz ą d u b ęd zie się o z ię b ia ł, tem w o ln ie j a lk o h o l b ę d z ie o p a d a ł i naodw rót.

Z po w yższych w y w o d ó w łatw o w ysnu ć w n io s e k , że kata- term om etr suchy, za leżny o d c ie p ło ty i ru ch u p o w ietrza m oże być użyty ja k o anem om etr, p rz y cz em ru ch p o w ie trz a o b lic z a się ze w zoru H illa . s k o ry g o w a n e g o p rz e z W e iss a .

H ( 0 .1 4 + 0 .4 9 V 7 ) . ( 3 6 . 5 - t)

(

H - 0.14 . (36.5 — t)\ 2 0.49 . (36.5 - t) /

W rozważaniach wstępnych zostało już omówio- nem co nazywamy temperaturą efektywną. Jest to wrażenie ciepła lub zimna, które odczuwa ustrój ludzki, na skutek wspólnego działania temperatury wilgot­

ności i ruchu powietrza. Wrażenie to meże się nie zmienić przy różnych kombinacjach wymienionych trzech czynników. Podobnie przy tej samej ciepłocie powietrza a różnych stopniach wilgotności i ruchu powietrza, temperatura efektywna może być różna i na­

odwrót. Skala temperatur efektywnych została ułożo­

na przez badaczy amerykańskich (F. C. Houghten’a, C. P. Yaglou’a, W. J. Mac Connel’a i innych). W tym samym prawie czasie w Anglji została zapoczątkowaną metoda katatermometrji, po wynalezieniu przez Hilla katermometru. Przyrząd ten, jak to już wspomniano bywa używany jako „kata“ suchy i wilgotny. Pierwszy oddziaływuje na ciepłotę i ruch powietrza, drugi jesz­

cze na jego wilgotność. Hill przy pomocy katatermo- metru badał warunki atmosferyczne i ułożył tabelę wskazującą ich optymalny skład dla różnych zawodów.

Mamy zatem dwie metody służące temu samemu ce­

lowi, która z nićh jest lepszą, która stoi bliżej prawdy?

Najpierw co do temperatur efektywnych powie­

dzieć trzeba, że jest to metoda fizjologiczna oparta na podmiotowem odczuwaniu tego samego czynnika przez różne ustroje żywe. Gdybyśmy przy pomocy tej metody oznaczyli komfort atmosferyczny, to gra­

nice jego musiałyby być szerokie, z powodu indywi­

dualnych różnic różnych ludzi. Granice komfortu oznacza się ze skali temperatur efektywnych, ułożo- przez badaczy amerykańskich, z których najważniejsze są dwie a) podstawowa i b) normalna.

Co do tej pierwszej, to podaje ona stopnie tem­

peratur efektywnych powietrza od 0 — 45° C, przy wil­

gotności powietrza 20, 40, 60 i 100<£ oraz ruchu 0, 30, 60, 90 i 150 metrów na sekundę, u ludzi ubra­

nych do pasa. Tablica ta może mieć znaczenie, gdy mamy do czynienia z ludźmi pracującymi w ośrodkach o wysokiej ciepłocie jak w kopalniach, zakładach prze­

mysłowych, gdzie często robotnicy są rozebrani do pasa, a czynniki atmosfeiyczne działają wprost na skórę.

Tablica normalna zaś odnosi się do ludzi nor­

malnie odzianych i wykonujących lekką pracę. Opti­

mum samopoczucia dla tych ludzi leżeć będzie w in­

nych stopniach temperatury efektywnej, bowiem ubra­

nie przeszkadza bezpośredniemu działaniu czynników atmosferycznych na powierzchnię ciała.

Badacze amerykańscy posiłkując się temi dwoma tablicami oznaczyli, że granice komfortu dla ludzi ro­

zebranych do pasa leżą pomiędzy 16.7 a 20.6° tem­

peratury efektywnej, zaś maximum komfortu przy 17.8°

tejże ciepłoty. Zaś co do ludzi ubranych, to strefa komfortu ma leżeć pomiędzy 17.2 a 21.7° temperatury efektywnej, a optimum komfortu pomiędzy 18.1 a 18.9“

tejże temperatury.

Teraz co do katatemometrji, to metoda ta po­

zwala w sposób nader łatwy i prosty oznaczyć ozię­

biającą siłę atmosfery, jak żadnym dotychczas przy­

rządem. Zaczęto więc badania i okazało się, że ta me­

toda nie jest bezwzględnie ścisłą, bo nie jest fizjolo­

giczną, lecz fizyczną o stale jednakowych współczyn­

nikach i dlatego nie jest sprawdzianem reagowania ustroju żywego na czynniki atmosferyczne. Zwłaszcza warunki parowania są tu odmienne, gdyż z powierzchni wilgotnego katatermometru zawsze paruje ta sama ilość wody, zaś z powierzchni ciała zmienna, zależnie od całego szeregu różnych wpływów. Innemi słowy katatermometr jest uzależniony od szeregu różnych czynników, a są niemi rodzaj muślinu (Wojnar), fale akustyczne (Skowroński), sposób ogrzania przyrządu (A. Korff-Petersen i W. Liese), energja promienista, właściwość szklanego zbiornika, jak jego skład, zabar­

wienie (Bonczkowski, Lentis i Remizów). Gdy się rozważy sposób oddawania ciepła przez wilgotny ka­

tatermometr, to według Hilla traci on przeszło 66 % przez parowanie czyli drogą czynną a 33 °/o drogą bierną, to jest przez przewodzenie i promieniowanie, przeciwnie natomiast ustrój ludzki 36 % ciepła traci na drodze czynnej a 64 % na drodze biernej. Wska­

zania katatermometru nie są pewne zwłaszcza przy ciepłotach poniżej 0°C.

Rozważywszy całą teorję i metodykę badania warunków atmosferycznych, przystąpiłem do oznacze­

nia granic komfortu atmosferycznego w Małopolskich kopalniach soli.

B a d a n ia w ła s n e

przeprowadzałem w trzech kopalniach soli w Mało- polsce, a to w S t e b n i k u - S a lin a c koło Dro- chobycza w kwietniu 1930 r., w B o c h n i w lipcu 1930 r. i w W ie l ic z c e w listopadzie 1930 r.

Sposób badań był następujący: Najpierw wyko­

nywałem pomiary w szybie na powierzchni przy zjeź­

dzie potem na różnych poziomach. Przyrządy miałem z Zakładu Higjeny U. J. w Krakowie, a to psychro­

metr procowy, aneroid, katatermometr Hilla (o fakto­

rze 742) i stoper. Katatermometr ogrzewałem w wo­

dzie ciepłej w termosie i osuszałem chustką wełnianą

(4)

Str. 372 T E C H N I K Nr. 21 Z otrzymanych podczas pomiarów cyfr obliczyłem

wilgotność względną, bezwzględną, ruch powietrza i temperaturę efektywną. Co do uczucia ciepła względ­

nie zimna, to kierowałem się zdaniem górników, wy­

pytując ich o to dokładnie na miejscu pracy, nadto uwzględniałem rodzaj pracy jaką górnicy wykonywali, odzież i wiek. Starałem się ile możności przychodzić na miejsce robocze w połowie „szychty", to jest w pierwszych czterech godzinach pracy, aby wykluczyć wpływ zmęczenia długotrwałą pracą.

Praca jakiej oddawali się górnicy w wymienio­

nych kopalniach soli nie była jednakowa. Odpowied­

nio do wyjaśnień, których udzielali mi inżynierowie i sztygarzy, a których zdanie potwierdzali zawsze gór­

nicy mogę ją podzielić na trzy rodzaje. Pierwszy to praca lekka (oznaczam ją w tablicach literą L.).

Do tej kategorji zaliczam woźniców zajętych przewożeniem urobku z miejsca roboczego pod szyb wyciągowy, dozorców, strzałowych, odrębywaczy skle­

pień, górników wiercących otwory strzałowe i ich pomocników.

Drugi rodzaj pracy to praca średnio ciężka.

Oznaczam ją literą SC.

Należą tu tak zwani żeleźnicy, to jest właściwi górnicy trudniący się wierceniem otworów strzałowych przy pomocy maszyn powietrznych, ich pomocników, górników pracujących ręcznemi maszynami wiertni- czemi i t. d.

Do trzeciej kategorji, t. j. pracy ciężkiej ozna­

czonej literą C. należą sypacze, którzy urobek bądź odstrzelony bądź wykopany przez żeleźników ładują do wózków.

Jak wspomniałem badania wykonywałem w trzech kopalniach soli w Małopolsce. Teoretycznie sądząc, wszystkie te ośrodki powinny być pod względem stosunków pracy jednakowe. W istocie jednak jest inaczej. Najintenzywniejszą była praca górników w S t e b n i k u , potem w Wieliczce, zaś na osta­

tnim miejscu postawiłbym Bochnię. Z tego to po­

wodu pracę górników bocheńskich zakwalifikowałem jako lekką.

Teraz jeszcze co do ubrania, w które byli odzia­

ni górnicy, to było ono różne w różnych stopniach temperatury efektywnej i przy różnych rodzajach pracy.

Naogół jednak odzież robotników stanowiły: koszula, spodnie, kamizelka lub sweter wreszcie bluzka. Zależ­

nie od ciężkości pracy spotykałem różne kombinacje powyższych części ubrania. Przy pracy lekkiej robot­

nicy mieli więcej na sobie, niż przy pracy ciężkiej, wszelako rodzaj ubrania zawisł od temperatury efek­

tywnej. W tablicach oznaczyłem wymienione części ubrania literami alfabetu:

Literą a — koszulę,

„ b — kamizelkę lub sweter,

„ c — bluzkę.

Spodni nie wymieniam, gdyż w nie byli odziani wszyscy górnicy, zajęci tak pracą ciężką jak średnią i lekką.

Wiek górników zatrudnionych w wymienionych kopalniach wahał się pomiędzy 23 a 50 rokiem życia.

Z tego 51 było w w iekumiędzy 23 a 30 lat, 32 między 45 a 50 lat, reszta to jest 241 między 30 a 45 lat.

Co do stanu zdrowia, to naogół wszyscy robot­

nicy czuli się dobrze, na poważniejsze dolegliwości nikt się nie skarżył. Stan odżywiania zaś pozostawiał duże braki.

Na takim to materjale badałem komfort atmosfe­

ryczny dla pracy lekkiej, średnio ciężkiej i ciężkiej.

Starałem się być na każdem miejscu pracy i to nie tylko gdzie było większe zbiorowisko ludzi lecz i po- jedyńczy robotnicy. Pobyt mój na każdem stanowisku trwał średnio 15 minut. Celem uzyskania prawdzi­

wych cyfr co do ciśnienia atmosferycznego, tempera­

tury, wilgotności i ruchu powietrza, dokonywałem po­

miarów na jednem miejscu kilkakrotnie, przyczem zawsze kwalifikację co do ciężkości pracy przeprowa­

dzałem z inżynierem towarzyszącym mi lub ze szty­

garem. W ten sposób badając otrzymałem następu­

jące wyniki:

B o c h n ia (lipiec 1930 r.).

Na powierzchni przy zjeździe z szybu „Sutoris"

ciśnienie powietrza wynosiło 742 mm słupa rtęci, cie­

płota powietrza 21° C, wilgotność względna 59 ‘ 2%, ruch powietrza 0 • 2 m na sekundę, a temperatura efek­

tywna według tablicy normalnej 18" 78°. W tym samym czasie na poziomie Mickiewicza ciśnienie po­

wietrza wynosiło 761 mm słupa rtęci, ciepłota 17°C, wilgotność względna 7 2 ' 2 6 % , ruch powietrza 0,37 m na sekundę, temperatura efektywna 15 • 12°. Schodząc coraz to niżej aż do 772 mm słupa Hg, temperatura efektywna zmieniała się zależnie od ruchu powietrza i wilgotności, które to dane w dużej mierze były za­

wisłe od położenia miejsca pracy w stosunku do głównych chodników wentylacyjnych. Naogół trzeba powiedzieć, że najwyższa temperatura efektywna w y­

nosiła podówczas 19.51°, najniższa zaś 8.96°. Naj­

szybszy ruch powietrza 1 m na sekundę, najwolniej­

szy 0.07 m na sekundę, zaś wilgotność względna najwięcej 80.1 % , najmniej 4 7 .2 % .

I tak: a) 19 górników zajętych pracą lekką mó­

wiło, że jest im za zimno (zz) w granicach tempera­

tury efektywnej między 8.96° a 13.94°. Odziani byli podówczas w koszulę, kamizelkę i bluzkę (a+b+c).

b) 87 górników również lekko pracujących czuło się dobrze (zd) w granicach temperatury efektywnej między 13.94° a 17.73°, — odzież ich stanowiła ko­

szula i kamizelka, (a-f-b).

c) 36 górników lekko pracujących podawało, że jest im za ciepło (zc) przy temperaturze efektywnej wahającej się w granicach między 17.81° a 19.51°.

Górnicy ci pracowali bez koszul w samych spodniach.

S te b n ik (kwiecień 1930 r.).

W tej kopalni spotkałem się ze wszystkiemi ro­

dzajami pracy, to jest lekką średnio-ciężką i ciężką.

Pomiary przy zjeździe z szybu Kiibeck na głębokości 130 m, wykazywały ciśnienie 754 mm słupa rtęci, temperaturę 13.1° C, wilgotność względną 69% , ruch powietrza 0,11 m na sekundę, zaś temperatura efek­

tywna obliczona w tych danych wynosiła 12.15°. Co do wartości krańcowych powyższych cyfr, to były one podówczas następujące: Ciśnienie najmniejsze 754 mm słupa rtęci, a największe 762 mm słupa rtęci, ciepłota najniższa 11.5° C, a najwyższa 14.2° C.

wilgotność względna najniższa 59%, a najwyasza 82^Ł

(5)

Najsłabszy ruch powietrza 0.08 m na sekundę, a naj­

silniejszy 1.45 m na sekundę. Temperatura efektywna natomiast wahała się pomiędzy 9.41° a 12.82°. Reasu­

mując powyższe dane dochodzę do następujących wniosków:

c) 26 górników zajętych pracą lekką (L) mówiło, że jest im za zimno (zz) przy temperaturze efektyw­

nej w granicach pomiędzy 10.88° a 12.15°. Odzież ich stanowiły w tych warunkach dwie koszule, kamizelka, bluzka (2a-|-b-|-c), lub koszula, 2 kamizelki, bluzka (a-| 2b | c\

b) 9 górników przy pracy średnio-ciężkiej (SC) odczuwało chłód (zz) przy temperaturze efektywnej pomiędzy 10.93° a 11.58°. Ludzie ci byli wtedy odziani w koszulę, kamizelkę, bluzkę (a-|-b-|-c) lub dwie ko­

szule i kamizelkę (2a->b).

c) 8 górników przy ciężkiej pracy (C) czuło się zupełnie dobrze (zd) w granicach temperatury efektywnej pomiędzy 10.93° a 12.82°. Mieli oni wte­

dy na sobie poza spodniami tylko koszulę (a).

W ie lic z k a (listopad 1930 r.).

Ośrodek ten dla oznaczenia komfortu atmosfe­

rycznego jest najważniejszym z pośród tych, w któ­

rych prowadziłem badania, a to ze względu na roz­

maitość robót górniczych, rozległość, kopalni i rozma­

itość warunków atmosferycznych. Dalej tu pracowała podczas moich badań największa liczba górników.

Stosunki atmosferyczne przedstawiają się tu następująco:

Najniższa ciepłota powietrza 91 C, najwyższa 15° C, najniższa wilgotność względna 61 % , najwyższa 93^.

Ruch powietrza najwolniejszy 0.09 m na sekundę, a najszybszy 0.27 m na sekundę. Z powyższych cyfr wynika najmniejsza temperatura efektywna 7.9° a naj­

wyższa 14.2°.

Z pomiarów warunków atmosferycznych w Wie­

liczce można wyciągnąć następujące wnioski:

a) 15 górników zajętych lekką pracą (L) odczu­

wało zimno (zz) przy temperaturze efektywnej pomię­

dzy 10.9° i 13°. Odzież ich podówczas stanowiły 2 koszule, i kamizelka (2a-|-b) lub koszula, kamizelka, bluzka (a-|-b-|-c).

b) 13 górników czuło się zupełnie dobrze (zd) pracując . lekko (L) przy 13.1° — 13.3° temperatury efektywnej. Odziani byli podówczas w koszulę, ka­

mizelkę (a-|-b) lub 2 koszule i kamizelkę (2a-|-b).

c) 46 górników pracujących średnio-ciężko (SC) odczuwało chłód (zz) w granicach temperatury efek­

tywnej pomiędzy 7.9°, a 12.3°. Ubranie ich składało się wtedy z koszuli, kamizelki (a -|- b) lub 2 koszul i kamizelki (2a-|-b), lub z koszuli samej (a).

d) 33 przy średnio-ciężkiej pracy (SC) czuło się zupełnie dobrze (zd) w granicach temperatury efektywnej pomiędzy 11.8° a 14.2°. Odzieżą ich była podówczas koszula i kamizelka (a-|-b).

e) 2 robotników ciężko pracujących (C) wolałoby cieplej (zz) niż 10° temperatury efektywnej, będąc ubra­

nymi w dwie koszule i kamizelkę (2a + b).

f) 23 górników też ciężko pracujących (C) czuło się zupełnie dobrze w granicach temperatury efektyw­

nej między 10.9° a 12.4°. Mieli oni wtedy na sobie tylko spodnie i koszulę (a).

g) 7 górników przy ciężkiej pracy (C) wolałoby niższą temperaturę efektywną niż tę, przy której pra­

cowali, a wahała się ona między 12.6° a 13.3° Byli odziani w spodnie i koszulę (a).

Reasumując wszystkie powyższe cyfry dochodzę do wniosków, które ilustruje tablica. I tak odnośnie do

Pracy, le k kie j,

oznaczonej w tablicach literą L, przekonuje się, że optimum warunków atmosferycznych leży w granicach temperatury efektywnej pomiędzy 13.1° a 17.73° , bo­

wiem 100 górników czyli 30.8 % z ogólnej liczby 324 badanych, czuło się w tych granicach zupełnie dobrze (zd). Odzieżą tych ludzi była podówczas koszula, ka­

mizelka, spodnie i buty, względnie 2 koszule, kamizelka, spodnie i buty. Zatem komfort atmosferyczny dla pracy lekkiej, do której zaliczam przewożenie urobku z miej- ca pracy pod szyb wyciągowy, dozór kopalni, i połą­

czone z tem przechodzenie z jednego miejsca na drugie, zakładanie materjału wybuchowego do wywier­

conych otworów, zapalanie lontów, obrębywanie skle­

pień, pchanie wózków po szynach, pomoc przy usta­

wianiu maszyn górniczych i t. d. waha się w 4.63°

temperatury efektywnej. Wahanie to jest duże, jednak będzie to zrozumiałem, jeżeli się weźmie pod uwagę kwalifikację rodzajów pracy, oraz odzież górników.

Z tablic wynika, że w kopalniach soli w Mało- polsce spotykamy się głównie z pracą lekką, bowiem na 324 górników 196 czyli 60.5% pracowało lekko*), 88 czyli 27.1% średnio-ciężko zaś 40 czyli 12.3%

ciężko. Dalej praca lekka w kopalniach ściśle biorąc, nie jest na każdem miejscu bezwzględnie jednakową, ilość wykonanych kilogramometrów w jednostce czasu u różnych robotników jest różna. Trzeba powiedzieć że dzielność (praca wykonana w czasie) u każdego człowieka jest inna, a zależy ona od wieku, stanu zdrowia, odżywienia, nastroju, samopoczucia w danej chwili a także i od odzienia. Że tak jest w istocie, przekonać się można czytając tablice, które wykazują, że nie wszyscy górnicy zajęci jednym rodzajem pracy byli jednakowo odziani, część bowiem miała na sobie koszulę, kamizelkę, spodnie i buty, część natomiast 2 koszule, kamizelkę i buty. Nie gra tu roli chyba tylko sama przypadkowość. Z serji pierwszej tablic stanowiących materjał surowy moich badań, a które z powodu swej rozciągłości nie mogą być drukowane wynika, że z pośród tych 100 lekko pracujących i w granicach temperatury efektywnej pomiędzy 13.1°

a 17.73° duża część, bo 68 % , właśnie lepiej odzianych a pracujących nieco ciężej, więcej kilogramometrów w jednostce czasu z siebie wydobywających, raczej wolała niższe stopnie temperatury efektywnej do 15.5°

dochodzące, zaś lżej pracujący i lżej odziani, woleli raczej wyższe stopnie temperatury efektywnej, począw­

szy od 15°.

Z tych rozważań wynika, że pracę lekką, z którą spotykałem się w wymienionych kopalniach właściwie trzeba znowu rozdzielić na dwie grupy, lżejszą i cięż­

szą. Dla tej pierwszej komfort leżałby pomiędzy 15°

a 17.3° temperatury efektywnej, zaś dla cięższej pomię­

dzy 13.1° a 15.5°.

Te sama badania nad komfortem atmosferycznym w kopalniach soli w Małopolsce wykazują, że najniż­

sza temperatura efektywna tam spotykana wynosiła 7.9°, zaś najwyższa 19.51°. — 60 górników czyli 18.5 % z ogólnej liczby 324 lekkopra cujących**), odzia-

*) z w n io sk ow an iem takiem nie godzim y si^. R ed.

*) zdaw ałoby się że 100 proc lekko pracow ało? Red

(6)

Str. 374 T E C H N I K Nr. 21 nych w koszulę, kamizelkę, bluzkę, spodnie i buty lub

2 koszule, kamizelkę, spodnie i buty, lub wreszcie w koszulę, dwie kamizelki, bluzkę, spodnie i buty od­

czuwało chłód w granicach temperatury efektywnej pomiędzy 8.96° a 13.2°.

Natomiast w granicach temperatury efektywnej pomiędzy 17.81° a 19.51° - 36 górników czyli 11.1$

zajętych też lekką pracą było za ciepło. Odzież ich wtedy stanowiły spodnie i buty.

Z powyższych wywodów wniosek, że dla lek­

kiej pracy temperatura efektywna poniżej 13° jest za niska, a powyżej 17.8° za wysoka, a więc komfort leży pomiędzy 13.1° a 17.33° temperatury efektywnej.

Praca średnio-ciężka.

Teraz odnośnie do pracy średnio ciężkiej (SC) wykazują tablice, że było nią zajętych 88 górników czyli 27.1 % z ogólnej liczby 324. Dla tej pracy komfort leży pomiędzy 11.8° a 14.2° temperatury efek­

tywnej, tak podawało 33 górników czyli 37.5 % z ogól­

nej liczby 88 zatem w granicach 2.4° temperatury efek­

tywnej. Odzież badanych składała się z koszuli, ka­

mizelki, spodni i butów. Do tej kategorji pracy za­

liczyłem wiercenie otworów strzałowych przy pomocy maszyn powietrznych i pomoc przy tem wierceniu.

Jeżeli się uwzględni pozostałych górników, również średnio-ciężko pracujących, to 55 czyli 62.5 % z ogól­

nej liczby 88 podawało, że jest im za chłodno do 12.3° temperatury efektywnej. Istnieje zatem rozbież­

ność co do dolnej granięy komfortu atmosferycznego dla tego rodzaju pracy. Ale ta rozbieżność będzie zrozumiałą, gdy się weźmie pod uwagę odzież tych ludzi, składającą się z koszuli, kamizelki, bluzki, spodni i butów, lub dwu koszul, kamizelki, spodni i butów, lub koszuli, spodni i butów. Zresztą ta niedokład­

ność waha się w granicach 0.5° temperatury efektyw­

nej. Z tego powodu celem rozstrzygnięcia, gdzie leży dolna granica komfortu dla pracy średnio-ciężkiej, był­

bym skłonny tę różnicę 0.5° podzielić na dwie równe części czyli 0,5° : 2=0.25° . Z tego wypadłoby do 11.8°

temperatury efektywnej dodać 0.25°, a od 12.3° odjąć 0.25°. W ten sposób granice komfortu atmosferycz­

nego dla średnio-ciężkiej pracy byłyby zawarte między 12.05° temperatury efektywnej a 14.3° , czyli do tem­

peratury efektywnej przy 12.05° byłoby za chłodno.

Praca ciężk a.

Natomiast odnośnie do pracy ciężkiej (C), to przebadałem 40 górników, byli oni zajęci ładowaniem urobku do wózków. Z tych 31 czyli 72.5 % podawało, że czuje się zupełnie dobrze pomiędzy 10.9° tempera­

tury efektywnej a 12.82° tejże temperatury. Odzieżą badanych była koszula, spodnie i buty. Pośród tej czterdziestki ciężko pracujących ludzi było 7, którym było już za ciepło przy 12.6° temperatury efektywnej.

Znowu tu mamy niedokładność co do dolnej granicy komfortu dla tej praćy. Badani mieli na sobie też koszulę, spodnie i buty. Dzieląc różnicę między 12.82°

a 12.6° przez dwa, otrzymuje się iloraz 0.11. Uwzględ­

niając tę cyfrę dochodzimy do wniosku, że komfort atmosferyczny dla pracy ciężkiej jest zamknięty między

10.9° a 12.71° temperatury efektywnej.

Poniżej 10° temperatury efektywnej 2 górników ciężko pracujących, odzianych w dwie koszule, kami­

zelkę, spodnie i buty czuło się nie dobrze, bo było im za chłodno.

Tak więc wynik badań na komfortem atmosfe­

rycznym w kopalniach soli w Małopolsce wygląda następująco:

Dla pracy bardzo lekkiej pomiędzy 15.5— 17.73°

temper, efekt.

Zawody: dozorcy kopalń, przygotowacze amu­

nicji, zakładacze materjałów wybuchowych, strzałowi.

Dla pracy lekkiej pomiędzy 13.1 — 15.5 temp.

efektywnej.

Zawody: odrębywacze sklepień, wozacy, ustawia­

cze maszyn.

Dla temperatury średnio-ciężkiej pomiędzy 12.05°

— 14.2° temp. efekt.

Zawody: Żeleźnicy to jest właściwi górnicy, ich pomocnicy.

Dla pracy ciężkief pomiędzy 10,9 — 12.71° temp.

efektywnej.

Zawody: Sypacze urobku, szybowi.

S a m o p o c zu c ie w ró żn y c h s to p n ia c h te m p ra tu ry efektyw nej.

TABLICA I B ochn ia.

Praca lekka.

Samopoczucie za zimno (zz) Ilość robotników 20

Stopnie temp. efekt. 8.96 — 13.94

Odzież koszula, kamizelka, bluzka

Praca lekka.

Samopoczucie zupełnie dobrze (zd) Ilość robotników 86

Stopień temp. efekt. 14.0 — 17.73

Odzież koszula, kamizelka

Praca lekka.

Samopoczucie za ciepło (zc) Ilość robotników 36

Stopnie temp. efekt. 17.81 19.51

Odzież bez koszul w samych spodn.

(7)

TABLICA II.

S t e b n i k Praca lekka.

Samopoczucie za zimno (zz) Ilość robotników 26

Stopień temp. efekt. 10.88 - 12.15

Odzież 2 koszule, kamizelka, bluzka lub koszula, 2 kamizelki, bluzka Praca średnio ciężka.

Samopoczucie za zimno (zz) Ilość robotników 9

Stopień temp. efekt. 10.93 — 11.58

Odzież koszula, kamizelka, bluzka lub dwie koszule, kamizelka Praca ciężka.

Samopoczucie zupełnie'dobrze (zd) Ilość robotników 8

Stopień temp. efekt 10.93 — 12.82

Odzież koszula

TABLICA III.

W i e l i c z k a . Praca lekka.

Samopoczucie za zimno (zz) Iloś robotników 15

Stopień temp. efekt. 10.9 — 13.2

Odzież 2 koszule, kamizelka, lub ko­

szula, kamizelka, bluzka Praca lekka.

Samopoczucie zupełnie dobrze (zd) Ilość robotników 13

Stopień temp. efekt. 13.1 13.3

Odzież. koszula, kamizelka, lub dwie koszule, kamizelka

Praca średnio ciężka.

Samopoczucie za zimno (zz) Ilość robotników 46

Stopień temp, efekt. 7.9-12.3

Odzież koszula, kamizelka, lub 2 koszu­

le, kamizelka lub koszula sama

Praca średnio ciężka.

Samopoczucie zupełnie dobrze (zd) Ilość robotników 33

Stopień temp. efekt. 11.8 — 14.2

Odzież koszula, kamizelka

Praca ciężka.

Samopoczucie za zimno (zz) Ilość robotników 2

Stopień temp. efekt. 10.0

Odzież dwie koszule, kamizelka

Praca ciężka.

Samopoczucie zupełnie dobrze (zd)

Ilość robotników 23 ' ; -

Stopień temp. efekt. 10.9 — 12.4

Odzież koszula

Praca ciężka.

Samopoczucie za ciepło (zc) Ilość robotników 7

Stopień temp. efekt. 12.6 — 13.3

Odzież koszula, kamizelka

(8)

Str. 376 T E C H N I K

TABLICA IV.

Praca lekka (L).

S am o poczu cie Ilość rob otnik ów

S to p ie ń tem p.

efekt. O d z i e ż

za zimno 60 8.96 - 13.2

koszula, kamizelka, bluzka, lub, 2 koszule kamizelka lub koszu­

la, 2 kamizelki bluzka.

dobrze 100 13.1-17.73koszula, kamizelka lub 2 koszule, kamizelka.

za ciepło 36 17.81-19.51bez koszuli w samych spodniach.

Praca średnia (SC).

S am o poczu cie Ilość rob otnik ów

S to p ie ń tem p.

efekt. O d ’z i e ż

za zimno 55 7.9 — 12.3

koszula, kamizelka, bluzka lub 2 koszule,

kamizelka koszula sama.

dobrze 33 11.8— 14.2 koszula, kamizelka.

Praca ciężka (C).

Sam o po czu cie Ilość rob otnik ów

S to p ie ń tem p.

efekt O d z i e ż

za zimno 2 10.0 2 koszule, kamizelka dobrze 31 10.9 — 12.8 koszula

za ciepło 7 12.6 — 13.3 koszula

A teraz rzut oka na literaturę — co piszą inni o komforcie atmosferycznym.. I tak według Winslowa, ciepłota w lokalach, gdzie praca się odbywa, przy spokojnem' powietrzu nie powinna przekraczać 20Ó C.

Wyatt, S. po przeprowadzeniu badań nad warunkami atmosferycznemi w przemyśle bawełnianym przekonał się, że wydajność pracy robotnika zaczyna się zmniej­

szać, gdy temperatura przekroczy 21° C a wilgotność względna 80^. Według A. Pachomycewa przy ciepłocie do 22° C i względnie wysokiej wilgotności powietrza nie zmienia się puls ani ilość oddechów. O d tempe­

ratury 25° C tętno i ilość oddechów wzrastały im wyższą się stawała wilgotność względna powietrza, zaś ponad 30° C i wilgotności względnej 60-75^ przy­

chodzi już do znacznego przyspieszenia tętna, odde- chania i podwyższenia ciepłoty ciała. Yaglou, C. P.

oznacza granice dobrego samopoczucia między 19-24°C, a najczęściej przy 22.6° C N. Rosenbaum i S. Smeljań- skij zauważają, że dobre samopoczucie dla robotników rosyjskich leży przy ruchu powietrza O.m./sek przy 15-16° temperatury efektywnej, zaś przy ruchu powie­

trza 30-50 m/sek przy 18-19° tejże temperatury, a więc poniżej cyfr amerykańskich (17.4 — 21.7° temperatury efektywnej).

Boulin i Pierre znaleźli, że robotnicy przy ruchu powietrza O m/sek, 75^ wilgotności względnej i 25°C

ciepłoty, czują się nieźle. Badacze amerykańscy ozna­

czyli strefę komfortu dla ludzi rozebranych, gdzie czynniki atmosferyczne działają wprost na nieosłoniętą skórę, w granicach między 16.7 — 20.6° ciepłoty efek­

tywnej, przyczem maximum komfortu otrzymano przy 17.8" tej temperatury. Zaś dla ludzi normalnie odzia­

nych i zajętych lekką pracą fizyczną strefa ta waha się w granicach 17.2 — 21.7° temperatury efektywnej.

Maximum komfortu dla tych ludzi ustalono w grani­

cach 18.1 — 18.9° temperatury efektywnej.

Natomiast badania moje wykazują, że w małopol­

skich kopalniach soli, dla pracy bardzo lekkiej i przy nor- malnem odzieniu strefa komfortu waha się w granicach 1 5 ,5 — 17.73° tem peratury efektywnej. Należą tu zawody dozorców kopalń, przygotowywaczy amunicji, zakła- daczy materjałów wybuchowych, strzałowych. Tu wy­

nik moich badań zbliża się do wyników amerykańskich, jakkolwiek różnica jest wyraźna, dolna granica ame­

rykańskiej strefy komfortu dla pracy bardzo lekkiej pokrywa się z górną dla pracy bardzo lekkiej, według moich badań.

Zaś co do pracy lekkiej, którą wykonują zawody:

wozaków, obrębywaczy sklepień, ustawiaczy maszyn, przy normalnem odzieniu, to strefa komfortu leży między 13.1— 15.5° temperatury efektywnej. Porównu­

jąc te cyfry z amerykańskiemi staje się widocznem, że są one niższe o 3.6° temperatury efektywnej.

Teraz co do pracy średniej i ciężkiej, to porów­

nania z badaniami innych autorów przeprowadzić się nie da, gdyż takowe nie były do tej pory podejmowane.

Tematem, którym się zajmowałem w niniejszej pracy jest komfort atmosferyczny w małopolskich ko­

palniach soli, przeto wyniki powyżej podane tyczą się tylko górników. Jeżeliby szło o ustalenie normalnych granic strefy komfortu atmosferycznego w naszych warunkach, to uważałbym dalsze badania w tym przedmiocie za niezbędne: Na podstawie doświadczenia zdobytego podczas moich badań, wydaje mi się, że strefa komfortu dla różnych zawodów będzie zawartą nie w jednych i tych samych granicach. Inny np. bę­

dzie w kopalniach soli inny vy szkołach, urzędach, jeszcze inny w szpitalach i klinikach. Wszelako dla większości zawodów granice strefy komfortu będą wykazywały tak minimalne różnice, że będzie można łatwo je uzgodnić i uznać za normalne.

Poczytuję sobie za zaszczyt móc na tem miejscu wyrazić swą wielką wdzięczność Jaśnie Wielmożnemu Panu Profesorowi Doktorowi Medycyny i Filozofji, Dyrektorowi Zakładu Higjeny U. J. Witoldowi Gądzi- kiewiczowi za temat, wyjednanie mi, tak trudnego dostępu ,do kopalń i życzliwe udzielanie wskazówek w toku mej pracy.

Literatura.

G Ą D Z IK IE W IC Z W. — Metodyka badań higie­

nicznych. Lwów 1925.

G Ą D Z IK IE W IC Z W. O wentylacji i sposobach badaniach jej sprawności Kraków- 1926.

G Ą D Z IK IE W IC Z W. — Temperatura efektywna jej istota, sposób oznaczania oraz zastosowanie w hi- gjenie szkolnej. Wychowanie Fizyczne 1928.

G Ą D Z IK IE W IC Z W. — Najprotsze sposoby za­

stosowania rachunku prawdopodobieństwa w pracach lekarskich. Warszawa 1928.

KLECKI K.— Patalogja ogólna. T. I. 1928.

(9)

SKOW ROŃSKI M. — Ocena porównawcza spo­

sobów badania szybkości ruchu powietrza przy po­

mocy katatermometru Hilla i anemometrów, oraz kilka uwag w sprawie ustalania stałego współczynnika (F) katatermometru. Polska Gazeta Lekarska Nr. 9 i 10 1926.

SOKOŁOW SKA H. — Zastosowanie katatermo­

metru Hilla w szkołach. Wychowanie Fizyczne z. 6 1929.

SOKOŁOW SKA H. — Katatermometrja czy cie­

płoty efektywne. Polska Gazeta Lekarska Nr. 22. 1930 W OJN AR St. — Wpływ tkanin użytych jako koszulki katatermometru Hilla na jego wskazania. Lekarz W oj­

skowy 1930.

HILL L. —Pol. Gaz. Lek. Nr. 45. 1924.

JAKOW IENKO W. A. — Katatermometr L. Hilla i uczenje ob efektiwnej temperature. Gigiena Truda

1925. Nr. 1 i 3.

JAKOW IENKO W. A.-Normalnaja szkoła effek- tiwnych temperatur. Gigiena Truda 1925. Nr. 5.

WEISS P. — Die hygienischen Grundlagen der Luftungstechuik mit spezieller Beriicksichtigung der Katathermometrie zur Bestimmung der Entwarmungs- verhaltnisse Archiv f. Hygiene T. 96/1.

W IN SLO W G — E. A.: Common sense in factory ventilation. Nations health 1922.

ORENSTEIN, A. J. and H. J. IRELAND.: Expe rimental obsevations upon the reletion between atmos­

pheric conditions and the production of fatigue in mine laborers. Journ of industrie. hyg. 1922.

VERNON, H. M.: Recent investigation on atmosphe­

ric conditions in industry. Journ. of industr. hyg. 1922.

BELLI, G. M., G. GELONEN.: Influenza degli ambienti caldi di lavoro sulle navi desunto dalle va- riazoni del peso del carpo. Ann. di med. nav. e. colon.

1923.

VERNON, H. M.: The influence of atmospheric conditions in coal mines by means of the kata-ther- mometer. Journ. of industr. hyg. 1924.

WYATT, S.: The effect of atmospheric conditions

on health and officiency (with special reference to the catton industry) Journ of industr. hyg. 1925.

HFYMANN, BRUNO, A. KORFF-PETERSEN.:

Beobachtungen iiber das Verhalten des Menschen, besonders seiner Arbeitsfahigkeit unter verschiedenen thermischen mit dem Kata-thermometer festgestellten Bedingungen.

I. MITT. Das Verhalten der Hauttemperatur und des subjektiven Empfindens bei verschiedenen Kata- thermometerwerten, Zeitschr. f. Hyg. u. Infektionskr.

1925.

YAGLOU, C. P.: The thermal index of atmos­

pheric conditions and its application to sedentary and to industrial life. Journ. of industr. hyg. 1926.

KOELSCH.: Temperatur und Feuchtigkeitswir- kungen in gewerblichen Betrieben. 1927.

PACHOM YCEV, A.: Ueber den Einfluss der Temperatur und der Feuchtigkeit der Luft auf den Organismus. Gigiena Truda 1926.

YAGLOU, C.: Temperature, humidty, and air movement in industries. The effective temperature index. Journ. of industr. hyg. Nr. 7. 1927.

BAETJFR, ANNA M.: The effect of moderately high temperature and humidyty on the central nervons system. Americ. journ. of. hyg. Nr. 4. 1927.

VERNON, H. M.: The wet kata-thermometer as an index of the suitability of atmospheric conditions for heavy work. Iourn. of industr. hyg. Nr. 7. 1927.

ROSENBAUM, N.: und Smeljanskij: Eine ver- gleichende Schatzung der Angaben des Katathermo- meters und der Grossen der aquivalenten effectiven Temperatur (AET) zur Charakteriesierung des Selbst- gefiihles der Arbeitenden. Gigiena Truda 1927.

BEDFORD,T.: Some effects of atmopheric Con- diotions on the industrialworker. J. industr, hya. 10.1928.

BOULIN, PIERRE: La temperature dans les locaux de travail et dans certains chantiers. Ann. hyg.

publ. Nr. 7 1929.

O w y b o rze piasku form ierskiego.

Inż. Leon Binder — Łódź.

Z geoiogji wiemy, że zwykły piasek przedstawia z siebie ostateczny produkt rozkruszania pierwotnych archaicznych skał przez takie siły elementarne, jak atmosfera, elektroliza i ruch zi emi . P o d o b n i e jak rdza, która niespostrzeżenie przenika w że­

lazo, pożerając go rocznie prawie na świecie 700,000 ton, tak i procesy wywietrzania skał wprowadzają do ich wnętrza druzgoczące siły. Siły te kruszą potężne złomy w górach, których kawały staczają się z silnym grzmotem w dół, drobiąc się po drodze na coraz to mniejsze kawałki, póki ich nie rozniosą górskie stru­

myki i rzeczki do rzek, jezior i mórz, gdzie układają się już warstwami w postaci piasku i iłu.

Powstały w ten sposób piasek ma własności w zależności od swej pierwotnej skały; spat połowy zwykle przeradza się w glinę, piasek zaś składa się głównie z druzgu kwarcu, którego ziarna mogą się zaokrąglić, zawdzięczając r u c h o w i s we mu i toczeniu się, i tworząc przeto piasek o ziar­

nach, p r z y t ę p io n y c h i z a o k r ą g lo n y c h .

Przy jednakowych innych warunkach dla piasku for­

mierskiego potrzebne są formy właśnie takich ziaren, co nie wyłącza, ma się rozumieć, i tego, że mogą się znajdować w ziemi giserskiej i piaski o ziarnie ostrym. Piasek chudej lub lub średniej ziemi formier­

skiej używa się dla otrzymania mocniejszej i gę­

ściejszej formy dla odlewu.

W formach z c h u d e g o p ia s k u , t. j. ta- kiego, gdzie ilość gliny jest niewielka, przenikliwość dla gazów dają właśnie ziarnka kwarcu, drobne i rów­

nomiernie rozmieszczone w całej . masie ziemi for­

mierskiej.

W wypadku zaś użycia tłu s te g o p ia s k u formy odlewnicze zawdzięczają małe swe pękanie podczas suszenia ziarnkom kwarcu, le c z tu w y ­ m a g a n ia s ła w ia n e je g o z ia r n o m s ą mniejsze.

Organizacja American Foundrymen Association poczyniła próby pewnej klasyfikacji ziemi formierskiej, o której w krótkości tu wspomnimy. Wielkość ziar-

(10)

Str. 378 T E C H N I K Nr. 21 nek piasku mierzy się tą ich ilością, jaka przechodzi

przez cal sita, co mniej więcej jest w ta k im s t o ­ s u n k u , ja k p ia s k u b e z g lin y d o je g o p o w ie r z c h n i w a g a .

Aby otrzymać określony stopień drobnoziarnistości piasku, ostatni przedewszystkiem oswabadza się od gliny, wysusza się i przesiewa.

Pozostające na różnych sitach wagowe resztki jako odsetki całości mnoży się przez ilość oczek sit, przez które p r z e p u s z c z a n o piasek, suma otrzy­

manego produktu dzieli się przez wagę lub procenty, i takim sposobem otrzymany współczynnik jest mier­

nikiem lub numerem drobnoziarnistości.

Ponieważ przy jednych i tych samych szerokoś­

ciach sit powstają różnice w ilościach oczek ich, a to z powodu różne grubości drutów sit, przyto­

czone w tabeli I wartości mają znaczenie przeciętne.

TABLICA I.

Ilość oczek Wielkość oczek M noż­ Klasa na 1” lub Nr. sita w m/m nik ziarnistości

Na 6 — 3 -

Przez 6 3,33— 3,35 5 10

n 10— 12 1,65— 1,68 10 9

ff 14— 16 1,17— 1,19 15 8

ff 20 o' cooo I o oo 20 7

ff 26 30 0,59 30 6

ff 35— 40 0,417—0,419 40

u

ff 48— 50 0,295— 0,297 50

I5

ff

ff

60 65 70

0,246-0,248 0,208 — 0,211

60

70 4

ff 80 0,175— 0,178 80

1U

ff 100 0,147— 0,150 100 t 3

ff 115— 120 1,124 120

U

ff 140— 150 0,104 140

l2

ff 170 0,089 170

ff 200 0,074 200

1

ff 230— 250 0,061 250

ff 270 0,053 300

Ponieważ jednak surowy piasek składa się z róż­

nego rodzaju ziarnistości, to stosownie do amerykań­

skiego sposobu określania drobnoziarnistości, otrzy­

mamy jej obliczanie stosownie do tabeli Nr. II.

Skąd N drobnoziarnistości otrzymamy:

2032,22:91,69=22,

Z tabeli zaś klas ziarnistości Nr. I widzimy, iż ziarnistość leży między 20 i 30, czyli, że badany pia­

sek należy do klasy 8.

TABELA Nr. II

Sito Nr.

a resztka na sicie $

b mnożnik

a X b produkt

16 0,64 3 1,92

12 28,78 5 143,90

20 20,89 10 209,80

40 16,16 20 223,20

70 20,38 40 815,20

100 3,06 70 214,20

140 0,60 100 60,00

200 0,20 140 28,00

270 0,28 200 56,00

0,60 300 180,00

91,69 — 2032,22

Zaliczenie zaś do klasy podług ilości zawartej w piasku gliny amerykański sposób daje w tabeli Nr. III.

TABELA Nr. III.

Klasa

w/g gliny Granica zawartości gliny A 0,0 do, lecz, nie włącznie 0,5 i

B 0,5 ff ff ff ff 2,0 „

C 2,0 ff ff ff ff 5,0 „

D 0,5 ff ff if ff 10,0 „

E 10,0 ff ff ff ff 15,0 „

F 15,0 ff ff ff ff 20,0 „

G 20,0 ff ff ff ff 30.0 „

H 30,0 ff ff yy ff 45,0 „

I 45,0 ff ff ff ff 60,0 „

J 60,0 ff ff ff ff 100,0 „

Stosownie do tabeli Nr. II badana ziemia for­

mierska zawiera 8,1 % gliny, należąc tym sposobem do klasy D (tab. III), która wykazuje 5—-10 °/Q gliny, Stosownie zaś do znalezionej w tab. II ziarnistości 8 określimy ten piasek terminem 8 D.

Tego rodzaju surowy piasek formierski, jeżeli należy on nawet i do wyższej grupy — stosownie do zawartości gliny, nie można odrazu używać do for­

mowania, ponieważ glina rozsiana jest w nim nierów­

nomiernie, nie wiążąc dostatecznie ziaren kwarcu między sobą. Wykonana z takiego piasku forma, w szczegól­

ności w obecności płaskich lub okrągłych rdzeni, nie oprze się m e c h n ic z n y m w p ły w o m ż e la z a będzie się kruszyć. I odwrotnie: gniazda zebranej gliny dają powód do gotowania, do pęcherzy, do różnych

Cytaty

Powiązane dokumenty

płomień. Zrób to samo przy drzwiach zamkni 3. Drugą świeczkę ustaw przy oknie, a trzeci pod kaloryferem. Ustaw świecę na ś się przechyli?. wiadczenia Młodego Naukowca

tekarz potrafi w sk azyw ać czytelnikom te zagadnienia, które w iążą się najbliżej z ich w łasnym i sprawami ży ­ ciowym i, potrafi wzbudzać zainteresow anie. To

Ponieważ jedyną podstawą dobrobytu ludzkości jest wydajność pracy — więc jasnem jest, że musi istnieć jakiś racjonalny stosunek między konstytucją

W korespondencji Schopenhauera, wydanej przez Gwinnera, znajduje się jego list pisany do jakichś studentów a tłumaczący im właśnie ów akt zaprzeczenia woli jako

Część III. W erbel ten towarzyszy całej części ostatniej. Po chwilach, pełnych napięcia, rozpoczyna się uroczysty marsz żałobny — właściwy, nowy tem at tej

„sztuki dla sztuki&#34;. Uważał, że ponad-dziejowość sztuki osiąga się nie tylko przez obiektywne wykończenie form alne dzieła, lecz również przez sublim ację

Fundusze na akcję dożyw iania (zorganizow aną przez kier... Zagórski, obecny starosta

Marszałek Piłsudski, Opatrznościowy Mąż Polski, przez swoje wybitne stanowisko, jakie zajmuje, przez swoją przeszłą i teraźniejszą ofiarną działalność, stał