• Nie Znaleziono Wyników

JVsl 32. Warszawa, d. 11 Sierpnia 1889 r. Tom VIII.TYGODNIK POPULARNY, POŚWIĘCONY NAUKOM PRZYRODNICZYM.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "JVsl 32. Warszawa, d. 11 Sierpnia 1889 r. Tom VIII.TYGODNIK POPULARNY, POŚWIĘCONY NAUKOM PRZYRODNICZYM."

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

JVsl

3 2 . Warszawa, d. 11 Sierpnia 1889 r. T o m V I I I .

TYGODNIK POPULARNY, POŚWIĘCONY NAUKOM PRZYRODNICZYM.

PRENUMERATA „WSZECHŚWIATA."

W Warszawie: ro c z n ie rs. 8 k w a r ta ln ie „ 2 Z przesyłką pocztową: ro c z n ie „ 10 p ó łro c z n ie „ 6

P re n u m e ro w a ć m o ż n a w R e d a k c y i W sz ec h św ia ta i w e w s z y s tk ic h k s ię g a r n ia c h w k r a ju i z a g ra n ic ą .

Komitet Redakcyjny stanowią: P . P . D r. T. C hałubiński, J . A leksandrow icz b. dziek. U niw., K. Jurkiew icz b.dziok.

Uniw., m ag.K . D eike, mag.S. K ram sztyk,W ł. K w ietniew ­ ski, W. L eppert, J . N atanson i m ag. A. Śldsarski.

„ W s z e c h ś w ia t" p rz y jm u je o g ło sz en ia, k tó r y c h tre ś ć m a ja k ik o lw ie k z w ią z e k z n a u k ą , n a n a s tę p u ją c y c h w a ru n k a c h : Z a 1 w ie rsz zw y k łeg o d r u k u w szp alcie a lb o je g o m ie jsc e p o b ie ra się za p ierw sz y r a z k o p . 7'/a-

za sześć n a s tę p n y c h ra z y kop. 6, za d a lsze kop. 5.

j ^ d r e s E e d a k c y i : l E Z r a - ł ^ c - w s ł s i e - I l P r z e d . m . i e ś c i e , U S T r © © .

B ry ła lo d u o d w ie cz n eg o czyli p aleo k ry sty czn eg o .

(2)

502 W SZECH ŚW IA T. N r 32.

N A J N O W S Z A

WYPRAWA AMERYKAŃSKA

flo zatoki Lady Franklin.

P o d ró ż e do b ie g u n a p ó łn o c n e g o , alb o ra c z e j w y p ra w y w o k o lice p o d b ie g u n o w e , n ie u tr a c iły d o tą d z a ję c ia , j a k i e za w sz e b u ­ d z iły , n a p o d trz y m y w a n ie zaś teg o z aję c ia d w a s k ła d a ją się w z g lę d y . Z je d n e j bo­

w iem s tro n y p o d ró ż e te p rz e d s ta w ia ją z a ­ wsze w ażne zn a c z en ie n a u k o w e , z d ru g ie j zaś c iek aw o ść i w sp ó łczu cie nasze p o d s y c a ­ j ą d ra m a ty c z n e n a jc z ę śc ie j lo sy p o d ró ż n i­

ków ś ró d n ieg o ścin n ó j p r z y r o d y , g d z ie czło ­ w ie k n ie z n a jd u je ju ż n a jn ie z b ę d n ie js z y c h do u tr z y m a n ia ży cia sw e g o w a ru n k ó w . P o ­ d w ó jn y ten c h a ra k te r, n a u k o w y z a ra z e m i d ra m a ty c z n y , o k a z u je też o s ta tn ia w y p r a ­ w a a m e ry k a ń s k a n a z a c h ó d G ren lan d y i>

k tó r a sta n o w i c ią g d a lsz y sz e re g u p o d ró ż y , p o d e jm o w a n y c h w te s tro n y w o s ta tn ic h l a ­ tach trz y d z ie s tu ').

P o d ró ż ta , k tó ró j opis p o d a je m y w e d łu g sp ra w o z d a n ia z am ieszc zo n eg o w „ L a N a t u ­ r ę ” p rz e z p. T h . M o u re a u x , w y w o ła n ą z o sta ła p o sta n o w ie n ie m m ię d z y n a ro d o w e j k o n fe re n c y i b ie g u n o w e j, co do ro z ło ż e n ia d o k o ła b ie g u n a i w b lisk ie m je g o są sie d z ­ tw ie n a c ią g ca łe g o r o k u sz e re g u sta c y j d la b a d a ń n a u k o w y c h , a p rz e d e w s z y s tk ie m m e ­ te o ro lo g ic z n y c h . S ta n y Z je d n o c z o n e zobo­

w ią z a ły się do z o rg a n iz o w a n ia d w u p o d o ­ b n y c h w y p ra w ; j e d n a z n ic h u d a ła się do P o in t B a rro w na te r y to r y ju m A la s z k i, d r u ­ ga do z a to k i L a d y F r a n k lin .

O s ta tn ia ta w y p ra w a , k tó r a n a s tu w ła ­ śnie z a jm u je , z o s ta w a ła p o d d o w ó d z tw e m p o ru c z n ik a G re e ly , o b e cn ie g ie n e r a ła i n a ­ c z e ln ik a „ S ig n a l-O ffic e ” cz y li u rz ę d u m e ­ te o ro lo g ic z n e g o w S ta n a c h Z je d n o c z o n y c h . O p ró c z d o w ó d zcy , w sk ła d w y p ra w y w c h o ­ d zili d w aj in n i o ficero w ie, d z ie w ię tn a s tu

') Ob. d r a N a d m o rsk ie g o „ W y p ra w y d o b ie g u n a p ó łn o cn e g o . V N o w sze w y p ra w y a m e ry k a ń s k ie i a n g ie ls k ie n a z ac h ó d G re n la n d y i”. W s z e c h ś w ia t z r . 1884, s t r . 70.

p o d o ficeró w i ż o łn ie rz y , le k a rz fra n c u sk i d r P a v y i d w aj eskim osi, — w ogóle zatem d w u d z ie stu p ięciu n ie u stra sz o n y c h o c h o tn i­

ków . W e d łu g p ro g ra m u o b serw acy j i b a ­ d a ń n a u k o w y c h , u sta n o w io n e g o p rz e z k o n - fe re n c y ją d la w szy stk ich w y p ra w , p ra c e p ro w a d z o n e b y ć m ia ły od d. 1 L ip c a 1882 ro k u do tegoż d n ia ro k u n astę p n e g o . G ie- n e r a ł H a z e n , ów czesny n a c z e ln ik S ignal- Office ’) p r a g n ą ł żyw o, b y p ro g ra m ten ściśle z o sta ł w y p ełn io n y ; ż e g lu g a j e d n a k n a p ó łn o c m o rz a B afińskiego p rz e z k a n a ł S m ith a m o żliw ą je s t je d y n ie w p o śro d k u la ta , aby w ięc w y p ra w a c zy n n o śc i sw e ros- począć m o g ła w te rm in ie o zn a czo n y m , m u ­ sia ła u d a ć się w p o d ró ż ju ż w cią g u la ta 1881 ro k u . P o d ró ż n i o p u ścili te d y lą d a m e ry k a ń s k i w C ze rw c u teg o ro k u n a o k r ę ­ cie n o szący m n a z w ę „ P ro te u s z ” , a s łu ż ą ­ cym do p o ło w u w ielo ry b ó w ; o k rę t z a b ra ł żyw ność i w szelk ieg o ro d z a ju za p a sy , w y ­ s ta rc z a ją c e n a tr z y la ta .

Z a łą c z o n a k a r t a p rz e d s ta w ia okolicę, zw ied zo n ą p rz e z w y p ra w y G re e le g o ; je stto d ro g a , k tó rą ty lo k ro tn ie u siło w a n o d o trz e ć do b ie g u n a p ó łn o c n e g o p rz e z m o rze B afiń - sk ie, po ło żen ie jó j w zg lęd n ie do b ie g u n a i s tr o n o ta c z a ją c y c h c z y te ln ik ro z e jrz y z k a r ty o k o lic p o d b ie g u n o w y c h , p o d a n e j n a s tr . 7 W sz e c h św ia ta z r. 1884.

P r o te u s z p rz y b y ł do z a to k i L a d y F r a n ­ k lin d. 5 S ie r p n ia 1881 r.; śc iśn ięty lo d am i o k ilk a m il ang. od w y b rz e ż a , d o p ie ro d. 12 w p ły n ą ć z d o ła ł do h a w ru D isco v ery . B e z ­ zw ło czn ie z a jęto się w y ła d o w a n ie m o k rę tu , a b y m ógł on w rócić, d o p ó k ib y m o rze d o ­ sta te c z n ie je sz c z e b y ło sw o b o d n e. M iejsce o b ra n e n a u m ieszczen ie sta c y i p o d b ie g u n o ­ wej n ie w ie le o d le g łe b y ło od p u n k tu , g d zie o k rę t D isco v ery p r z e p ę d z ił zim ę 1875— 76 (ob. W sz e c h św ia t z r. 1884 str. 72). S ta ­ c y ja ta o trz y m a ła n a z w ę „ F o r t C o n g e r” n a cześć se n a to ra , k tó ry w y je d n a ł u c h w a łę k o n g re s u S ta n ó w Z je d n o c z o n y c h , p rz y z n a ­ ją c ą k o sz ty w y p ra w y . F o r t C o n g e r, k tó ­ re g o p o ło ż e n ie o zn aczo n e j e s t n a k a rc ie , p r z y p a d a p o d 81° 44' szerokości p ó łn o c n e j

*) I n s ty tu c y je m e te o ro lo g ic z n e w S ta n a c h Z je ­ d n o c zo n y c h z o sta ją p o d zarz% dem m in is te r y ju m w o jn y .

(3)

N r 32. W SZECHŚW IAT.

i 67° 5' d łu g o ści z ach o d n ie j w zg lę d e m P a ­ ry ża . P ie rw sz e ty g o d n ie p o b y tu p o św ięco ­ no n a zb u d o w an ie d om u m ie sz k aln eg o , o raz p a w ilo n ó w , m ają cy ch słu ży ć do o b serw acy j n a u k o w y c h ; d o strz e ż e n ia m e te o ro lo g iczn e p ro w a d z o n o ju ż n a o k ręcie, o sta tec zn ie u o r- g an izo w an o je n a lą d z ie d n ia 12 W rz e ś n ia , o b se rw ac y je zaś m a g n e ty c z n e zaczęto p r o ­ w ad zić d. 17 W rześn ia.

P o n ie w a ż je d n a k , j a k n a d m ie n iliśm y , ba­

d a n ia n au k o w e w y p ra w p o d b ie g u n o w y c h ro spocząć się m ia ły d o p ie ro d n ia 1 L ip c a 1882 r., p ie rw s z y ro k te d y zu ży to g łó w n ie n a w ycieczki g ieograficzne. P o d c z a s d łu ­ giej n ocy b ie g u n o w ej, k tó r a p o d tą s z e ro ­ kością tr w a od śro d k a P a ź d z ie rn ik a do k o ń ­ ca L u te g o , c z ło n k o w ie w y p ra w y m o g li n a ­ w y k n ą ć do u ciążliw o ści sro g ieg o k lim a tu , a z p o czątk iem w io sn y , g d y p o w ró t sło ń ca w y w o ła ł o ży w ien ie, w szy scy p ra g n ę li r z u ­ cić się n a o d k ry c ia . K o m e n d a n t G re e ly p rz e d e w sz y stk ie m p o lecił ro sp a trz e n ie o k o ­ lic F o r tu C o n g e r, ab y zb a d a ć sta n lodów ; z a rz ą d z ił też ro z ło ż e n ie zap a só w żyw ności w z d łu ż brzegów d la p rz y g o to w u ją c y c h się w ycieczek ląd o w y ch , p o zo stała zaś część z a ­ ło g i z a ję ła się dow ozem w ęg la, z p o k ła d u o d k ry te g o p rze z w y p ra w ę N a re sa na p r z y ­ lą d k u M u rc h iso n a .

W M a rc u i K w ie tn iu d o k tó r P a v y o d b y ł p o d ró ż k u p ó łn o c y Z iem i G r a n ta , a p o su ­ n ąw szy się do p rz y lą d k u Jó z e fa H e n ry k a , w y ru s z y ł s tą d po lo d z ie p o k ry w a ją c y m m o ­ rz e i d o ta r ł do 82° 56' szero k o ści, w alcząc z n ie sły c h a n e m i tru d n o śc ia m i; g łó w n ą z a ­ w adę sta n o w i tu n a g ro m a d z e n ie o lb rz y m ic h g ła zó w lo d o w y ch , tw o rz ą c y c h ta k z w a n ą p rzez p o d ró ż n ik ó w p o d b ie g u n o w y c h „ w ie l­

k ą d ro g ę do b ie g u n a ”. P r z y k ła d ta k ie j b r y ły lo d u p a le o k ry sty c z e g o w id zim y n a załączo n ej ry c in ie . W p o w ro c ie n a p o tk a ł P a v y sze ro k ą „u lic ę w o d n ą ”, k tó r a go n a ­ ra z iła n a n ie b esp iec zeń stw o , d a ją c za ra z em dow ód, że m o rze b ie g u n o w e , n a w e t w tej p o rze ro k u , nie zaw sze je s t z u p e łn ie z m a rz - niętem .

W p o c z ą tk a ch K w ie tn ia 1882 ro k u p o r u ­ c z n ik L o o k w o o d w to w a rz y s tw ie sie rż a n ta B r a in a r d a u d a li się b rz e g ie m G re n la n d y i k u p ó łn o c y , — m ie li oni n a celu zb liżyć się j a k m ożna n a jw ięcej k u b ie g u n o w i. P o m ie się ­ cznym p rzeszło p o ch o d zie p o d ró ż n ic y z a s k o ­

czeni zo stali p rz e z b u rz ę n a d e r g w ałto w n ą, k tó ra zm usiła ich do o b o zo w an ia przez sześć d ni; a b y w ięc nie n a ra z ić n a szw an k sw ego p rz ed sięw zięcia d la b ra k u p o żyw ienia, p o ­ stan o w ili ra z ty lk o d z ien n ie p rz y jm o w ać posiłek, pom im o uciążliw ości p r z y k re g o p o ­ chodu n a zim n ie p rzech o d zącem często 40° C. S koro się p o w ie trz e u sp o k o iło , p o ­ dróżni ru sz y li d alej i d o ta rli do w yspy p o ­ łożonej pod 83° 24' szer. p ó łn . i 43° 6' d łu g . zach. N a z a ju trz w d a rli się n a górę, k tó re j

K a rta d ro g i d o b ie g u n a p ó łn o cn e g o p rzez m o rze B alińskie.

w ysokość p rz e n o si 600 m etró w , a n a jó j szczycie ro z w in ą ł p o ru c z n ik g w ia ź d z istą ch o rą g ie w S ta n ó w Z jed n o czo n y ch . Z e szczy tu tego w zro k o b e jm o w a ł w idok r o z ­ le g ły , m orze z m a rz n ię te g in ę ło na p o zio m ie p ó łn o c n y m , a w y b rzeże G re n la n d y i c ią g n ę ­ ło się d alek o k u p ó łn o co -w sch o d o w i, p u n k t zaś n a jd a lsz y , k tó ry m ożna b y ło je sz c z e w y raźn ie w idzieć, g ó ru ją c y n a d poziom em , n a zw an o p rz y lą d k ie m W a sz y n g to n a ; sz e ro ­ kość, p o d k tó rą p rz y lą d e k te n p rz y p a d a ,

(4)

504 W S Z E C H Ś W IA T . N r 32.

o cen io n o z p rz y b liż e n ie m n a 85° 30'. W y ­ sp a, k tó r a u n ie ś m ie rte ln iła n a z w isk o L o o k - w o o d a, oznaczona n a k a rc ie , je s t w ięc n a j ­ dalej n a p ó łn o c w y su n ię ty m p u n k te m , do k tó re g o c z ło w ie k d o jść z d o ła ł, M a rlth a m bo w iem (ob. W s z e c h ś w ia t 1884 r., s tr. 73) w ro k u 1876 d o szed ł po lo d a c h n a p ó łn o c Z iem i G r a n ta do 83° 20'. B e sp o śre d n io n a p o łu d n ie w y sp y L o o k w o o d a z n a jd u je się in n a w y se p k a , p o sta c i p ir a m id a ln e j, k tó ra o trz y m a ła n a z w ę w y sp y s ie rż a n ta B r a i- n a rd a .

W d a le k ic h ty c h s tr o n a c h b ie g u n o w y c h n a p o tk a n o śla d y , z d ra d z a ją c e obecność ró ż ­ n y c h z w ie rz ą t, w o łó w p iżm o w y ch , n ie d ź ­ w iedzi, lisów , zajęcy , k ró lik ó w n o rw e sk ic h i in n y ch . Ś w ia t r o ś lin n y m a ta m p rz e d s ta -

C a irn czy li s k rz y n k a do listó w w o k o lic a ch b ie g u n o w y c h .

w icieli w dosyć lic z n y c h z io ła c h . S k a ły u tw o rz o n e są g łó w n ie z łu p k ó w . P r z e d o pu szczen iem w yspy p o ru c z n ik L oolcw ood w z n ió sł tam ro d z a j sc> ro n is k a , t a k z w a n y

„ c a ir n ”, s p e łn ia ją c y z n a c z e n ie s k rz y n k i do listo v w o k o lic a c h b ie g u n o w y c h . S c h r o n i­

sk a ta k ie u tw o one są n a jc z ę śc ie j z n a g r o ­ m a d z e n ia k a m ie n i n a m ie jscach w z n ie sio ­ n y ch , a b y m o g ły b y ć z d a le k a d o strz e g a n e , u rz ą d z e n ie p o d o b n e p rz e d s ta w ia z a łą c z o n y ry su n e k . U c z e stn ic y w y p ra w p o d b ie g u n o ­ w y ch s k ła d a ją ta m op is o k o lic z n o śc i, k tó re b yć m ogą p rz y d a tn e d la n a s tę p n y c h p o ­

d ró ż n ik ó w , ja k o też p o d a ją w y k az p u n k ­ tów n a d b rz e ż n y c h , w k tó ry c h , p rz e z p o ­ c zu cie w z a je m n e g o b r a te rs tw a , p o z o sta w ia ­ j ą z a p a sy żyw ności. P o r u c z n ik L o o k w o o d ,

o b o k o pisu sw ój p o d ró ż y o raz k o p ii sw ych o b se rw acy j m e te o ro lo g ic z n y ch i a s tro n o ­ m iczn y c h , u m ie śc ił też te rm o m e tr do m in i­

m ów , k tó re g o w sk a z a n ia do ch o d zić m ogą do — 54° C.

(dok. nast.).

A .

Z ŻYCIA

PIERWOTNIAKÓW.

J e ż e li w eźm iem y p o d m ik ro sk o p k ro p lę w o d y s to ją c e j, z n a jd z ie m y w niej p ra w ie

; zaw sze m a le ń k ie o rg a n iz m y , n a z w a n e p e ł ­ za k a m i czy li am ebam i. A m e b y te p r z e d ­ sta w ia ją się zaw sze ja k o m a le ń k ie m asy su b sta n c y i je d n o r o d n e j, k tó ró j p rz e jrz y sto ść je s t nieco zam ą c o n a obecnością liczn y ch z ia rn e c z e k ; m o żn a b y j e p o ró w n a ć do k a ­ w a łk a sz k ła z m a to w a n e g o o b rz e g a c h p r z e j­

rz y sty c h . B a d a ją c j e p rz e z p e w ie n czas pod m ik ro sk o p e m , a szczególniej b io rą c k o ­ le jn o k ilk a ry su n k ó w , z d ję ty c h p rz y p o m o ­ cy w id n i (cam era lu c id a ) z a u w a ż y m y , że

| one p rz e d s ta w ia ją p e w n e z m ia n y k s z ta ł­

tów , n a stę p u ją c e b a rd z o p ow oli. N a je d n y m p u n k c ie p o w ie rz c h n i p o w sta je n a b rz m ie n ie p rz e z ro c z y ste , k tó re się p o w o li w y d łu ż a i w id z im y m a łą isto tę n ie ty lk o z m ie n ia ją c ą form ę, a le n a d to p o su w a ją c ą się ru c h e m , p rz y p o m in a ją c y m b a rd z o p ie rw o tn e c z o ł­

g a n ie się lu b ra c z e j su w an ie. J e ś li o b s e r­

w u je m y am eb ę w w o d zie z a w ie ra ją c e j c ia ła p r z y d a tn e n a p o k a rm , cie k a w e n ie z m ie rn ie j e s t j e j z a ch o w an ie się w zg lęd em o ta c z a ją ­

cych c ia łe k j a k o te ż je j sposób k a rm ie ­ n ia się.

S k o ro am eb a sp o tk a ciało m ogące słu ży ć jó j z a p o k a rm , n p . je d n o k o m ó rk o w ą r o ś li­

nę, w y sy ła w y d łu ż e n ia , k tó re o ta c z a ją c ia ł­

ko ta k , że w k o ń cu ono z n a jd u je się p o ­ śró d m asy sam ej am eb y . N a stę p n ie zn o w u p e w ie n czas u p ły w a , w c ią g u k tó re g o o d b y ­ w a się tra w ie n ie w ch ło n iętej cząstk i, ale

(5)

ja k i m ech an izm p rz y te m d z ia ła , teg o ju ż m ik ro sk o p nie b y ł w sta n ie o d sło n ić, a czą ­ stk i c ia ła obcego, k tó re n ie m o g ły b yć p r z y ­ sw ojone, zostają, w y rz u c o n e z am eb y sposo­

bem p rz e c iw n y m tem u, ja k im z o sta ły p o ­ b ra n e .

T a k się p rz e d sta w ia n a jn iż sz y sto p ie ń ż y ­ cia zw ierzęceg o . U n ie k tó ry c h am eb is tn ie ­ n ie j ą d r a zap o w iad a ju ż p ew ie n u stró j m niój p ro sty , u n ie k tó ry c h jesz c z e m ożna z a u w a ż y ć p e w n ą ró żn icę p o m ięd zy su b sta n - c y ją w e w n ę trz n ą , z ia rn is tą , a w a rs tw ą jś j z e w n ę trz n ą , k tó r a tw o rz y p o w ło k ę p r z e j­

rz y s tą u stro ju .

N a re szcie w n ie k tó ry c h g a tu n k a c h z d a je się ju ż w y stę p o w a ć w y ra ź n ie p rz e d n ia i ty l­

n a część ciała, co ju ż id z ie w p a rz e ze w z ro ­ stem zw ie rz ę cia w p e w n y m oznaczonym k ie ru n k u . W ty ln ó j części c ia ła p o ja w ia ją się w y ro stk i cie n k ie n ib y rz ę sk i szty w n e, k tó re n ie k ie d y d a ją się z a u w aży ć u A m o eb a te rric o la . M im o je d n a k p rz e c iw n y c h z a ­ p e w n ie ń n ie k tó ry c h a u to ró w p rz y jm o w a n ie i w y rz u can ie części sp ożyw czych zd a je się d o k o n y w a ć g d z ie k o lw ie k n a c a łśj p o ­ w ie rz c h n i ciała.

W y d łu ż e n ia czyli n ib y n ó ż k i (p seu d o p o - d ia ) am eb , p rz e d s ta w ia ją się w b a rd z o ro z - m aitój fo rm ie. N ie k tó re , j a k A m o eb a g u t- tu la i A m o e b a lim a x , są ty c h nóżek p o ­ zb a w io n e , a ru c h y ja k ie w y k o n y w a ją są ra - czćj p e łz a n ie m , w y w o ła n e m p rz e le w a n ie m się p ro to p la z m y n a je d n ę s tro n ę ciała.

A le u w iększości g a tu n k ó w te p rą d y czyli n a p ły w y p ro to p la z m y ro z m ie szczają się w o g ra n ic z o n y c h p u n k ta c h n a p o w ie rz c h n i o rg a n iz m u i tw o rz ą ty m sposobem w y d łu ­ żen ia k s z ta łtó w i n a tu r y b ard zo ro z m a ite j.

W y d łu ż e n ia te są alb o g ru b e i k ró tk ie , albo cie n k ie i d łu g ie , ro z g a łę z io n e i s ty k a ją c e się z sobą; ale w k a żd y m z ty c h w y p ad k ó w ic h g łó w n y m c h a r a k te re m j e s t rozm a ito ść;

w y d łu ż a ją się one, ro sc ią g a ją , k u rc z ą , n i­

k n ą , by się p o ja w ić w in n e m m iejscu, o p ie ­ ra ją się n a w y d łu ż e n ia c h są sie d n ic h i ro z ­ d z ie la ją się je d n e od d ru g ic h w te n sposób, że k s z ta łt z w ie rz ę cia z m ie n ia się co ch w ila w ciąg u b a d a n ia .

U tw o ry o d p o w ie d n ie am ebom o d n a jd u ją się też i u z w ie rz ą t w yższych. W e k rw i, w lim fie, w p e w n y c h tk a n k a c h ciała sp o ty ­ k a m y c ia łk a (c ia łk a b iałe), u k tó ry c h s tw ie r ­

dzono te sam e ru c h y am ebo w ate, w k tó ry c h zauw ażono n a w e t ten sam sposób p rz y jm o ­ w an ia c ia ł o bcych i w sz y stk ie cechy ogólne, w łaściw e am ebom .

Z obaczym y, ja k im sposobem k a rm i się am eba. G d y cząsteczk a p o ż y w ie n ia sty k a się z ciałem am eby, to p o d w p ły w e m tego d o tk n ię c ia tw o rz ą się w y d łu ż e n ia p ro to - p la z m a ty c zn e czyli pseudopodiu, i c h w y ta ją c ia ła obce, o tacz ają j e i w c h ła n ia ją zw o ln a, aż d o p ó k i n ie zo stan ą stra w io n e , n a stę p n ie cząstki poży w ien ia, n ie p rz y d a tn e na p o k a rm , zo stają n a p o w ró t w y rzu co n e, tą sam ą d ro ­ g ą j a k ą b y ły p o b ra n e . M am y tu ta j p rzeto ru c h y o d p o w iad ające w rażen io m z e w n ę trz ­ nym ; p o w ie rz c h n ia c ia ła o trz y m a ła w ra ż e ­ nie; o k a z a ła się o n a czu łą na to p o b u d zen ie z e w n ę trz n e , c zy li, że zm ian a p o w ierzch o ­ w n a w y w o ła n a p rz e z zetk n ię c ie z ciałem obcem sp o w o d o w ała zm ian ę c ząsteczek w e­

w n ę trz n y c h , k tó r e s p ro w a d z iły zw o ln a zm ian ę k s z ta łtu p seu d o p o d ió w i ru c h y n a ­ stępcze. M ożem y p rz e to p o w ied zieć, że zw ierzę p o sia d a czucie i ru c h .

T o jesz cze n ie w szystko. D ro b n y o r g a ­ n izm nie p rz y jm u je bez w y b o ru w szy stk ie­

go, n ie k ażd e ciało obce, k tó re się z nim sty k a , w p ro w a d z a on do sw ego w n ę trz a . S ą je d n e , k tó r e b ie rz e , in n e k tó re odp y ch a;

zd aje się w y b ie ra ć . J e s tto ju ż o d d z ia ły w a ­ nie b ard zió j złożone. N ie je s t to ju ż j a k było p rz e d ch w ilą, ru c h n a s tę p u ją c y k o n ie ­ cznie sk u tk ie m p o b u d z e n ia z e w n ę trzn eg o ; je s t to ru c h , k tó re g o o b ja w y są za leżn e od w łasności sam ego p rz e d m io tu , m ogą one b yć albo nie być, sto so w n ie do ta k ic h lu b in n y ch w łasności d an eg o ciała.

N ie p rz y p is u jm y w szak że tego w y b o ru p ew n y m o b jaw o m w oli. M ożem y to z ja w i­

sko w y tłu m a c z y ć w sposób b ard zo p ro s ty n ie u c ie k a jąc się w cale do ta jem n iczo ści.—

B a rd z o je s t p rz y p u sz c z aln ą rzeczą, że p e ­ w ne w łasności fizyczne lu b chem iczn e o d ­ p o w ia d a ją c e m n iejszej lu b w ięk szej ro s­

puszczalności danego c ia ła , w chodzącego w z etk n ięcie, w y w o łu ją lu b w s trz y m u ją te ru c h y .

T y m sposobem tw a rd o ść c ia ła n ie u p e w n i z w ierzęcia, że ciało d an e je s t n ie w łaściw em d la n ieg o pożyw ieniem , ale m oże o n a d z ia ­ ła ją c m ech an iczn ie n a s u b s ta n c y ją o r g a n i­

czną, u n ie ru c h o m ić część, k tó re j się d o ty k a ,

(6)

506 W SZEC H ŚW IA T. Nr 32.

w te n sposób j a k to m a m iejsce p r z y s il­

n y c h p o b u d z e n ia c h m e c h a n ic zn y c h . N ie m oże tu być m ow y an i o św iad o m o ści a n i o w oli, m ożem y tu ta j m ów ić ty lk o o p r z y ­ sto so w an iu re a k c y j o rg a n ic z n y c h do sp o so ­ bów ja k o śc io w y c h i ilo ścio w y c h c z y n n ik ó w z e w n ę trz n y c h .

P r z y c z y n y czysto fizyczne m ogą w ty m ra z ie w y sta rc z y ć d la w y tłu m a c z e n ia tego o g ó łu ru c h ó w tr a w ie n ia i p o z o rn e g o w y b o ­ ru , k tó re o rg a n iz m w y k o n y w a p o m ię d z y o ta c z a jąc e m i go c iała m i. Z a te m p rz y c z y n y czysto fizycznćj n a tu r y są d o sta te c z n e , żeb y w y tłu m a c z y ć o g ó ł ru c h ó w tr a w ie n ia i p o ­ z o rn y w y b ó r, j a k i z w ie rz ę czyni p o m ięd zy o ta c zającem i go c iałam i.

T o sam o w y ja śn ie n ie m oże się o d n o sić do w y tłu m a c z e n ia ru c h ó w p e łz a k a c z y li a m e ­ b y , czy o ne b ęd ą się o d n o siły do z m ia n y k s z ta łtu (w y d łu ż a n ie i w c ią g a n ie p se u d o p o - diów ), czy też do w z ro stu .

W p ły w y cie p ła , ś w ia tła i w ilgoci, k tó re m ogą d z ia ła ć n a am eb ę, d la n asz y c h b a d a ń są p ra w ie n ie d o stę p n e , m ożem y się ty lk o d o ­ m yślać ich istn ie n ia ; ale je ś li n a m się u d a , tłu m a c z ą c j e sposobem d o św ia d c z a ln y m , w y w o łać ru c h y id e n ty c z n e , m o żem y w y ­ p ro w a d z ić s tą d w niosek, że ru c h y n a t u r a l ­ n e, k tó re sp o strz e g a m y , m a ją te sa m e p r z y ­ czyny.

S ą p e w n e o b jaw y , k tó re d a le k o tru d n ić j w y tłu m a c z y ć . W w y p a d k u p rz y to c z o n y m p o w y żćj, a m e b a c h w y ta c ia ło obce, sk o ro ono z e tk n ie się z jó j p o w ie rz c h n ią ; a le z d a ­ rz a się często, że c ia ło j e s t w p e w n ć j o d le ­ głości o d am eb y , w te d y to ju ż o n a w y sy ła n a je g o sp o tk a n ie sw o je n ib y n ó ż k i, k tó re m a ją j e p o c h w y c ić i p rz y c ią g n ą ć , w ty m ra z ie ju ż o n a sam a sz u k a sw ojćj zd o b y czy . Z teg o p o w o d u n a le ż y p rz y p u sz c z a ć , że a m e ­ ba p o sia d a p e w n ą czu ło ść n a o d leg ło ść. J a k w y tłu m a c z y ć to z ja w isk o ? C zy n a le ż y p r z y ­ p u sz c z a ć p e w n e p ie r w o tn e b a rd z o w id zen ie?

C z y b y z b liż a n ie się c ia ła obcego, z m n ie j­

sz a ją c ilo ść św ia tła p a d a ją c e g o n a d a n y p u n k t c ia ła a m e b y , w y w o ły w a ło w te m m iejscu k o n ie c z n o ść r u c h u i w y tw o rz e n ia p se u d o p o d ió w . T o p rz y p u s z c z e n ie n ie je s t m ożliw em , s p ró b u jm y to z ja w isk o in aczćj w y tłu m a c z y ć . W ia d o m o , że s u b s ta n c y ja , k tó r a sta n o w i p se u d o p o d ia j e s t n ie z m ie rn ie

p rz e z ro c z y stą ; sk o ro ta su b sta n c y ja n ie je s t z ia rn is tą , co m a m iejsce w n a jcień szy ch jó j w y d łu ż e n ia c h , z a ła m u je św ia tło ta k samo j a k śro d e k o ta c zający , p rz y n a jsiln ie jsz e m p o w ięk szen iu z tru d n o śc ią m ożna te w y d łu ­ żen ia d o p a trz e ć . C zy n ie m ożem y p rz y p u ­ ścić, że w y d łu ż e n ia ta k d e lik a tn e , że ich d o jrz e ć n ie m ożem y, id ą w ro z m a ity c h k ie ­ ru n k a c h i je d n o z ty c h w y d łu ż e ń w łaśnie, sp o tk a w sz y ciało obce p rz y p a d k ie m , zm usza p ro to p la z m ę do p rz e la n ia się w stro n ę te ­ go c ia ła i n a s tę p n ie do o to cze n ia go sw ą m asą?

N a d w ie je szcze o k o liczn o ści n a le ż y z w ró ­ cić u w a g ę . M ian o w icie, że am e b a stan o w i m a ły o rg a n iz m , w y ra ź n y o so b n ik , je s t ona sam ą sobą. T a in d y w id u a ln o ść je s t w z g lę ­ d n a. C zęsto bow iem k ilk a ty c h o rg a n iz ­ m ów łą c z y się sw em i w y d łu ż e n ia m i i z le ­ w a ją się razem . M o żn a je d n a k zn o w u p o ­ staw ić p y ta n ie , czy to zle w a n ie się je s t rz e ­ c z y w iste i czy to n ie je s t ra c z ć j p o łączen ie czasow e, p e w ie n ro d z a j k o p u la c y i lu b k o n ­ ju g a c y i, ja k ą sp o ty k a m y u w ielu o rg a n iz ­ m ów n iższy ch .

D r u g i p u n k t, o k tó ry m ju ż b y ła m ow a m im o ch o d em , je s t te n ,ż e su b sta n c y ja am eb y j e s t w szędzie ta sam a: n iem a w n ićj w łaści­

wie żad n ćj ró żn icy p o m ięd zy częścią ze­

w n ę trz n ą a w e w n ę trz n ą , d a n a ilość tćj sub- s ta n c y i b ę d z ie n a p rz e m ia n z e w n ę trz n ą lu b w e w n ę trz n ą , k a ż d a c z ą steczk a m a w łasności og ó ln e. Z a ry sy zw ie rz ę c ia są d o b rz e o d ­ znaczone b a rd z ić j p rz e jrz y s tą w a rste w k ą , a le ta część p rz e jrz y s ta p o c h w ili g in ie w m asie p ro to p la z m y i p rz y b ie ra w y g lą d z ia rn isty . J e d n e m sło w em ta sam a su b ­ sta n c y ja tr a w i, p rz y s w a ja , w y d ziela, o d d y ­ ch a, ru s z a się i czu je.

In n e g a tu n k i k o rz e n io n o g ic h (R h iz o p o d a ) n a g ic h lu b p o k ry ty c h m u sz e lk a m i, n ie w ie le się ró ż n ią od am eb p o d w z g lę d e m sw oich cech fiz y jo lo g ic z n y c h o g ó ln y ch , m ian o w icie zaś p o d w z g lęd em ru c h ó w i w y d łu ż e ń pro - to p la z m a ty c z n y c h .

(dok. na st.).

7i o d c z y tu p. H . B e a u n is p ro f. fizyjologii w N an cy , stre sz c z o n e p rzez J . S.

(7)

W SZECHŚW IAT. 507

l wycieczki wakacyjnej.

(D o k o ń czen ie).

W M a ju bieżącego ro k u o tw a rto w B e r­

lin ie w y staw ę p rz y rz ą d ó w i śro d k ó w zab es- p ie cz ający c h od w y p a d k ó w . M iano p r z y ­ tem n a m yśli p rz e d e w sz y stk ie m u rz ą d z e n ia zab esp ie czające i z a p o b ie g a jąc e w y p a d k o m śró d ro b o tn ik ó w , lecz w m ia rę ro ssz e rz a n ia się p ro g ra m u w y staw y p rz y b ra ła o n a r o z ­ m ia ry ta k zn aczn e, że ilu s tr u je isto tn ie w sposób n ie z m ie rn ie p o p u la rn y i k o m p le ­ tn y n a jró ż n o ro d n ie jsz e o b ja w y życia z b io ­ row ego.

W k ró tk im szk icu n in iejszy m d o tk n ą ć nie m ogę n a w e t m ałej części teg o m a te ry ja łu , k tó ry z a ją ć m oże c z y te ln ik ó w W sz e c h św ia ­ ta. K ilk a słó w z a le d w ie b ęd ę w stan ie p o ­ św ięcić p u n k to m n ajw a ż n ie jsz y m , k tó re d a ­ dzą się w ja k im k o lw ie k k ie r u n k u d la p o u ­ czenia c z y te ln ik a w yzyskać.

J e ż e li p rz e d e w sz y stk ie m z a trz y m a m y się w d ziale g ó rn icz y m , to zan im p rz e jd z ie m y do k w esty j h y g ije n ic z n y c h , m am y tu sp o ­ sobność d o w ied z en ia się w ie lu rzecz y tre śc i gieologiczno ch em iczn ej. Z a trz y m a jm y się p rz y w y sta w ie z w ią z k u g ó rn ic z e g o stas- fu rc k ie g o , o b ejm u jąc eg o d u że o b sz a ry p o ło ­ żone n a p o łu d n ie od M a g d e b u rg a (L e o p o ld - sh al, S ta ssfu rt, W e h le rre g e ln , N e u sta ssfu rt i Y ie n e n b u rg ), o b fitu jące w sole p otasow e.

S ta s s fu rt sły n ie sw em i p o k ła d a m i soli p o ­ ta so w y c h , k tó ry m to w a rz y sz ą tu potężne w a rstw y soli k u c h e n n e j, o ra z w m n iejsz y ch ilo ściach in n y c h soli p rz e w a ż n ie m a g n ezu i w a p n ia , a n a w y sta w ie z a p o zn ać się m o­

żna d o k ła d n ie z try b e m p ra c y w ty c h b o g a ­ ty c h k o p a ln ia c h .

J a k w szy stk ie n a ziem i p o k ła d y soli k u ­ c h e n n e j, ta k i p o k ła d y sta ssfu rc k ie p o w sta ­ ły ja k o o sad y m o rsk ie. O b liczo n o , że d la u tw o rz e n ia się p o k ła d ó w sta ssfu rc k ic h p o ­ trz e b a b y ło o k o ło 15 000 la t. W s k u te k o d ­ p a ro w y w a n ia w ody m o rsk ie j podczas cie­

p le jsz e j p o ry r o k u w y d z ie la ła się tu w a r ­ stw a soli k u c h e n n e j (c h lo rk u sodu, N aC l) g ru b o śc i 7— 8 cm , zaś p o d c zas z im n iejszej p o ry ro k u w a rs tw a o k o ło 7 m m g ru b o ści

a n h y d ry tu (b ezw o d n eg o sia rc z a n u w ap n ia, C a S 0 4). G d y p rz y p ły w w o d y m orskiej coraz b ard zie j u sta w a ł, w ów czas poczęły tak że w y k ry sta liz o w y w a ć z łu g u b a rd z ie j ro sp u szczaln e sole p otasow e i m agn ezo w e, z k tó ry c h n a jw a ż n ie jsz e są: k a r n a lit (KC1, M g C l2, GH20 ) i k iz e ry t ( M g S 0 4, H 30 ) . N ie są to je d n a k ż e je d y n e w y stę p u ją c e tu m i­

n e ra ły . J e s t ich zn aczn ie w ięcej, a p rz e d ­ sta w ia ją p rz e w a ż n ie p o d w ó jn e sole w a p ie n ­ n e, m agn ezo w e i potasow e w ro z m a ity c h ze sobą k o m b in ac y jach . U w a rstw ie n ie ty c h soli o d p o w iad a n a jz u p e łn ie j ich stopniow i ro sp u szczaln o ści. N a jtru d n ie j ro sp u sz c z a l­

ne w y d z ie liły się n a jw cześn iej, a w m ia rę o d p a ro w y w a n ia w ody o sia d a ły co raz b a r ­ dziej ro sp u szczaln e. P o c z y n a ją c od d o łu d a ją się p rz e to w S ta ssfu rc ie ro z ró ż n ić n a ­ stę p u ją c e w a rstw y : 1) w a rs tw a a n h y d ry tu ( C a S 0 4) o g ru b o śc i k ilk u se t m ilim e tró w , 2) w a rstw a p o lih a litu (K 2S 0 4, M g S 0 4, 2 0 3 8 0 .!, 2 H 20 ) , m a ją c a 35 — 45 m e tró w g ru b o ści, 3) w a rstw a k iz e r y tu ( M g S 0 4 . H 20 ) około 20— 30 m w ysokości i 4) w a rstw a k a r n a litu , o b ejm u jąca 15 — 40 m , w k tó re j n a p o ty k a ­ m y jeszcze: k a in it (K 2S 0 4, M g S 0 4, M g C l2, 6 H 20 ) , sy lw in (K C 1) i in . Z p ó źn iejszy ch osadów w yżej z n a jd u ją się: g lin a z solą k u ch en n ą, z n ó w a n h y d ry t, gip s i u tw o ry łu p k o w e .

P ra w ie c ały zasób u ż y w a n y c h w p rz e m y ­ śle soli p o taso w y ch po ch o d zi w p ro st lu b po o d p o w ied n iej p rze ró b ce ze S ta ssfu rtu . I n ­ n e m eto d y o trz y m y w a n ia soli p o taso w y ch (p rzew a żn ie p o ta ż u czyli w ę g la n u p o ta su ) nie d o się g ły w iększych ro z m ia ró w ( n p . o trz y m y w a n ie z w ody m o rsk iej lu b ze spa- tó w p o ln y c h ), albo też w b a rd z o n ie w ie lu m iejscow ościach i n a n ie w ie lk ą sto su n k o w o sk alę są p ro w a d z o n e (z p o p io łu ro ślin , z m e­

lasy p o zo stającej po w y ro b ie c u k ru b u r a ­ czanego, z p o tu w ełn y ow czej).

G ó rn ic tw o n a w y staw ie je s t tra k to w a n e g łó ­ w nie ze w z g lęd u n a n ieb esp ieczeń stw a, ja k ie g ó rn ik o m g ro żą z ro zm aity ch stro n , L a m p ­ k i b espieczeństw a, u ży w a n e p rz e z g ó rn ik ó w u le g ły od czasów D av y eg o w ażnym u le p ­ szeniom . B ęd ąca obecnie w N iem czech w p o - w szechnem u ż y ciu la m p k a W e n d e ro th a po­

sia d a p o d w ó jn e zam knięcie; za ró w n o zam y ­ k a n ie je j j a k i o tw ie ra n ie może b yć d o k o ­ n a n e ty lk o p rz y pom ocy b a rd z o siln eg o

(8)

508 W SZEC H ŚW IA T. N r 32.

e le k tro m a g n e s u , w sk u te k czego n ie d o k ła ­ d n e za m k n ię c ie lu b d o w o ln e o tw ie ra n ie są z u p e łn ie w y k lu czo n e . J a k k o lw ie k w r z e ­ czyw istości w ięk sz a część w y b u c h ó w w k o ­ p a ln ia c h w ęg la w y n ik a z p o w o d u le k k o ­ m yślnego o tw ie ra n ia la m p e k b e sp ieczeń - stw a , to je d n a k ż e je sz c z e 2 0 % w y p a d k ó w i to n a js tra s z n ie js z y c h , b y w a s k u tk ie m nie- dość o stro ż n e g o o b c h o d z e n ia się z m a te ry ja - łam i w y b u ch o w em i słu żącem i do ro ssa d z a - n ia sk a ł. S ta ra n o się j u ż n ie je d n o k ro tn ie z a stą p ić w ty m c e lu ś ro d k i e k sp lo z y jn e śru b a m i h y d ra u lic z n e m i i k lin a m i, z a sto so ­ w an iem ścieśn io n eg o p o w ie trz a lu b d w u ­ tle n k u w ęg la i t. d., lecz w p ra k ty c e żad en z ty c h sposobów n ie o k a z a ł się dość s k u ­ te c z n y m . P rz e w a ż n ie p r z y r z ą d z a n ie n itr o ­ g lic e ry n y i z a sto so w a n ia te c h n ic z n e o tr z y ­ m y w an eg o z n ićj d y n a m itu d a ją p o w ó d do n a jo k ro p n ie js z y c h k a ta s tro f. N itr o g lic e r y ­ n a p rz y 8° C zm ien ia sw ój c ie k ły s ta n s k u ­ p ie n ia , z a m a rz a , a po n a stę p n e m o d ta ja n iu p o sia d a w łasn o ść s a m o z a p a la n ia się, k tó r e ­ m u to w a rz y sz y s iln a e k sp lo z y ja . W celu z ap o b ieżen ia te m u z a m a rz a n iu p e w n a fa ­ b ry k a b a w a rs k a (e r s te b a ie risc h e B a s a lt- s te in -A c tie n g e s e lls c h a ft) p rz e d s ta w ia m o d el a p a r a tu o g rz e w a ją c e g o d y n a m it zap o m o cą p a r y w o d n e j. O g rz e w a n ie to o d b y w a ć się m a ra z n a d zie ń , a w s k u te k te g o n a b o je p rz e z cały d z ień p o z o sta ją m ięk ie i n a jz u ­ p e łn ie j do u ży c ia o d p o w ie d n ie .

N a to m ia s t c h em ik d r K a r o l R o th z C h a r - lo tte n b u r g u chce z a stą p ić d y n a m it w y n a le ­ zio n y m p rz e z sieb ie r o b u ry te m , s k ła d a ją c y m się z d w u su b s ta n c y j, z k tó ry c h k a ż d a o d ­ d z ie ln ie n a jz u p e łn ie j j e s t o b o ję tn ą i n ie p rz e d s ta w ia żad n e g o n ie b e sp ie c z e ń stw a , a d o p ie ro p rzez w s p ó łd z ia ła n ie o b u d w u p rz y o d p o w ie d n im bodźcu w y b u c h n a s tę ­ p u je . P o d c z a s g d y d y n a m it i p o k re w n e m u c ia ła w y b u c h a ją ju ż pod w p ły w e m b a rd z o słab e g o u d e r z e n ia ,r o b u r y t p o d o b n o w y tr z y ­ m u je n a jz u p e łn ie j ciosy n a js iln ie js z y c h m ło ­ tó w . R o b u r y t m a też b yć tr u d n o z a p a ln y , lecz z a p a lo n y sp a la się n ie z m ie rn ie szy b k o , w sw y m sta n ie s k u p ie n ia n ie z a le ż n ie od n a j­

niższej b o d a j te m p e ra tu r y się n ie zm ien ia.

A . B o r n h a r d z B r u n ś w ik u u n ik a n ie b e sp ie - czeństw z a c h o d z ąc y c h p rz y z a p a la n iu n a b o ­ jó w w te n sposób,- że n a p e w n e j o d leg ło ści

w y tw a rz a z o d p o w ie d n ic h b a te r y j p r ą d

e le k try c z n y , k tó ry ro z ż a rz a n ab o je. W r e s z ­ cie w n ie k tó ry c h k o p a ln ia c h używ a się d y ­ n a m itu z ż e la ty n ą w p o łą c z e n iu z n a b o ja m i z w ody. D o ś ro d k ó w z a b esp ie czają cy ch w k o p a ln ia c h zaliczy ć ró w n ie ż w y p a d a b a ­ ro m e try , k tó re p r z y n isk ie m ciśn ie n iu p o ­ w ie trz a , w ów czas k ie d y zn a c z n a ilość le k ­ k ic h gazów w y b u c h o w y c h się z b ie ra , o strz e ­ g a ją zapo m o cą d z w o n k ó w e le k try c z n y c h . P y ł w ęg la, k tó ry , b ę d ąc z ap alo n y , czyni n a jo k ro p n ie js z e sp u sto sz e n ia , zo sta je ro s- p ra s z a n y zapo m o cą o d p o w ie d n ic h p rz y rz ą ­ dów ro sp y ła ją c y c h , w ro d z a ju m ły n k ó w i t. p. P o w ie trz e z e w n ę trz n e z o sta je g ó r ­ n ik o m d o sta rc z a n e p rz y p o śre d n ic tw ie n a j­

ro z m a itsz e j b u d o w y w e n ty la to ró w , w ia tr a ­ k ów i t. d.

D o n a jtru d n ie js z y c h i n a jn ie b e sp ie c z n ie j- szych z a d a ń w g ó rn ic tw ie n ale ży w y d o b y ­ w a n ie s k a rb ó w u k r y ty c h w g łę b ia c h m ało p rz y s tę p n y c h z p o w o d u obfitości z n a jd u ją ­ cej się w n ich w ody. Z liczn y ch m eto d , p o d a w a n y c h w celu u b e sp ie c z e n ia g ó rn ik ó w i u m o ż liw ie n ia p ra c y w ty c h w a ru n k a c h , n a jśm ie lsz ą a z a ra z e m n a jo d p o w ie d n ie jsz ą j e s t m e to d a P o e tsc h a . P rz e z zasto so w an ie ro s tw o ru c h lo rk u m a g n ezu o b a rd z o n isk iej te m p e ra tu r z e P o e tsc h s p ro w a d z a z u p e łn e z a m a rz a n ie ty c h części k o p a ln i, w k tó ry c h ro b o ta m a być p ro w a d z o n ą . P r a c a w sza- chcie ro sp o c z y n a się od p rz e p ro w a d z e n ia u k ła d u p o d w ó jn y c h r u r , p rzez k tó r e p r z e ­ p ły w a ro s tw ó r c h lo rk u m ag n ezu o zięb io n y zapo m o cą o d d z ie ln y c h m aszy n do o d p o w ie ­ d n ie j te m p e ra tu ry . P o p ew n y m czasie m ie j­

sca o ta c z a jąc e r u r y k rz e p n ą i zam ie n ia ją się n a m asę tw a r d ą j a k k am ie ń i w ów czas g ó r­

n ik z ca łem besp ieczeń stw em p ra c ę sw ą p ro w a d z i. C a łe to u rz ą d z e n ie d o sk o n ale j e s t p rz e d s ta w io n e n a w ystaw ie. S c h o d z i­

m y do p ew n ej g łęb o k o ści, g d zie w id zim y d o sk o n a le s k rz e p łą m asę ziem i w śród r u r n a z e w n ą trz śn ieżn y m lo d em p o k ry ty c h od z im n a w y tw a rz a n e g o w ich w n ę trz u .

W p a w ilo n ie m a szy n p rz e z cały d zień p ra w ie p a n u je b e z u sta n n y ło sk o t. O lb r z y ­ m ia h a la w y p e łn io n a j e s t m asz y n am i n a j ­ ro z m a itsz e g o p rz e z n a c z e n ia b ęd ącem i w r u ­ c h u , a to w celu p o k a z a n ia zw ied zający m ś ro d k ó w o c h ro n n y c h z a p ro w a d z o n y ch p rz y m a sz y n a c h . O g ó ln ie p o w ied zieć m ożna, że o c h ro n a ta p o le g a p rz e w a ż n ie n a n ie d o p u s z ­

(9)

W SZECHŚW IAT. 509 czan iu ro b o tn ik a do n a jb liż sz e g o są sie d z ­

tw a z pasam i, k o ła m i, śru b a m i i t. d. S ia tk i i b a r y je r y — oto n a jp ro stsz e i n a js k u te c z ­ n iejsze ś ro d k i w w ielkiej części w y p a d k ó w . G d y pom im o ta k ic h o c h ro n n ieo stro żn o ść ro b o tn ik a p o su w a się ta k d alek o , że z a g ra ­ ża m u b esp o śre d n ie ja k ie ś n ie b e sp ie c z eń - stw o , w ów czas a u to m a ty c z n e u rz ą d z e n ie z a trz y m u je n a ty c h m ia st ru c h m aszy n y w ch w ili, g d y ro b o tn ik r ę k ą lu b p alcem d o ­ tk n ie się n ieb esp ieczn eg o m iejsca. W szcze­

gó ły ty c h u rz ą d z e ń w d a w a ć się tu d la w ielu pow odów n ie m ożem y.

O g ó ln ie ró w n ie ż zazn aczy ć w y p a d a u r z ą ­ d z en ia k o le jo w e ze w szelkiem i m ożliw e- m i u d o sk o n alen iam i. Z u p e łn e m m ilczeniem z p o w o d u b ra k u m iejsca p o m in ąć m usim y w ięk szą część d z ia łó w w y staw y . N ie godzi się w szak że p o stą p ić w te n sposób z d z ia ­ łem e le k tro te c h n ik i.

O ro z le g ło śc i zasto so w ań e le k try c z n o ści w n a jro z m a itsz y c h d z ie d z in a c h p ra c y lu d z ­ kiej d o sk o n a łe d a je p o jęcie w y staw a S ie ­ m ensa i H a lsk e g o . W sz e lk ie u rz ą d z e n ia sy g n ało w e o strz e g a ją c e o w y p a d k a c h bądź w m a szy n ach , bąd ź n a k o le ja c h żelaznych w k o p a ln ia c h lu b t. p . sta n o w ią tu p r a w ­ dziw e m uzeum . N ie m n ie j p o w aż n y m j e s t z b ió r sy g n a łó w p o ż aro w y ch . N a jb a rd z ie j w szakże z a jm u ją c y m je s t o lb rz y m i k o m p le t w szelkich p rz y rz ą d ó w d o ty c z ą c y ch ośw ie­

tle n ia e le k try c z n e g o . O św ie tle n ie sam ej w y sta w y S ie m en sa i H a ls k e g o w całem sw em u rz ą d z e n iu p rz e d s ta w ia o b ra z c a łk o ­ w ite g o o św ie tle n ia m ia sta p r z y pom o cy c e n ­ tra ln e j stacy i. O św ie tle n ie to m oże tu być u sk u te c z n io n e zapo m o cą 576 ża ro w y c h i 8 łu k o w y c h la m p a lb o też 30 łu k o w y c h i 100 ża ro w y ch . P r ą d do tego p o trz e b n y p r z e ­ p ro w a d z o n y je s t z fa b ry k i pow yższej firm y położonej w C h a rlo tte n b u rg u i p rz e b ie g a po p o d w ó jn y m u k ła d z ie d r u tu o d łu g o śc i 3,5 k ilo m e tra . W o g ó le św ia tło e le k try c z n e p a n u je n ie p o d z ie ln ie n a całej w ystaw ie.

O b ecn ie, g d y d zięk i w sp a n ia ły m w y n a la z ­ k o m E d iso n a o sięg n ąć się d a je zapom ocą la m p ża ro w y ch d o sk o n a ła p o d zie ln o ść św ia ­ tła e le k try c z n e g o , m ało p o z o sta je p rz e sz k ó d do w p ro w a d z e n ia go w n ie w ie lk ic h n a w e t ro z m ia ra c h do życia p ra k ty c z n e g o . T o też w iększe m ia sta e u ro p e jsk ie (B e rlin , P a ry ż ) b e z u sta n n ie p o stę p u ją n a tem p o lu . T a p o ­

dzielność siły e le k try c z n e j w y zy sk u je się i w in n y c h k ie ru n k a c h , czego dow ody d aje n am w y staw a in n ej dużej fo rm y b e rliń sk ie j

„ A llg em ein e E le k tric ita ts -G e s e lls c h a ft” (d a ­ w niej E d iso n a ). M am y tu n a jro zm aitsze p rz y rz ą d y o g rzew ające , m ałe k u c h e n k i do g o to w an ia, p rz y rz ą d y do p ra so w a n ia i t. p . Z p rz y rz ą d ó w w ięk szy ch n a p iln ą z a słu g u ją uw agę: p ra s a d r u k a rs k a , k tó r a zapom ocą ele k tro m o to ru o sile 5 — 10 ko n i d o sta rc z a n a g o d zin ę 1 200 a rk u sz y p a p ie ru z a d r u k o ­ w anego; d alej m aszyna do szy cia z m otorem od p o w ied n im , p rz y k tó re j oczyw iście w y- k lu czo n em je s t m ęczące i z g u b n e d la z d r o ­ w ia w p ra w ia n ie w ru c h zapom ocą nogi; m a­

sz y n a w y tw a rz a ją c a lód (R ie d in g e ra z A u g s ­ b u rg a ), k tó ra p rz y pom ocy m o to ru o sile 5 —8 koni w y tw a rz a n a g o d z in ę 12 k ilo g ra ­ mów lodu; da lej w e n ty la to ry d la k u ź n i, ro z m a ity c h lo k aló w p u b lic z n y c h , dom ów m ieszk aln y ch i t. p.; w reszcie d w a m o to ry w p ro w a d z a ją ce w ru c h w o d o try sk i; je d e n z nich w y rz u c a na g o d zin ę 9 0 0 0 0 litró w w ody, d ru g i zaś 12000, lecz p o d ciśn ie ­ n iem d o p ro w a d z a ją ce m j ą do 40 m etró w w ysokości.

M am y ró w n ież d o sk o n ałą sposobność p r z e ­ k o n a n ia się o u słu g a c h , ja k ie zasto so w an ie

elek try czn o ści o d d aje salom z e b ra ń p u b lic z ­ n y ch , j a k np. te a tro m . N a w y staw ie z b u ­ d o w an y je s t m a ły te a tr, p o siad ając y w szel­

k ie n ajn o w sze u rz ą d z e n ia , zm ie rz a jąc e k u o c h ro n ie ży cia i z d ro w ia zaró w n o p erso n elu te a tra ln e g o n a scenie j a k i p u b liczn o ści w w idow ni. S cen a w y posażona je s t p r z y ­ rz ą d a m i p o zw alającem i w y k o n y w ać n a j­

w sp an ialsze e fek ty te a tra ln e , k tó re d o sk o ­ nale m ożna o b serw o w ać za k u lisam i p o d ­ czas p rz e d sta w ie ń (o d b y w a jący ch się co w ieczór). S a la p o siad a ty lk o p a rte r . K r z e ­ sła za naciśn ięciem g u z ik a sk ła d a ją się ta k d o sk o n ale (sied zen ia i o p a rc ia ), że w sali ty le je s t m iejsca w olnego, że bez ścisku w y g o d n ie w n ie sp e łn a tr z y m in u ty w szyscy w yjść m ogą. Z ch w ilą zaś z a p a d n ię cia z a ­ sło n y po o sta tn im ak cie, a u to m a ty c z n ie o tw ie ra ją się w szystkie d rz w i p ro w a d z ą c e n a z e w n ą trz . S zczegóły z a k u liso w e j te c h ­ n ik i te a tra ln e j pom ijam tu ta j — dość p o w ie­

dzieć, że je s t o n a d o p ro w a d z o n a do szczy tu d oskonałości.

P o w ró ć m y je sz c z e do o c h ro n y zd ro w ia

(10)

510 W SZEC H ŚW IA T. N r 32.

ro b o tn ik ó w d la z a n o to w a n ia k ilk u p u n k ­ tó w . P o m ija ją c ważną, n ie p o m ie rn ie s p r a ­ w ę m ieszk ań d la ro b o tn ik ó w , z a z n a c z y m y , że d z ię k i u siło w a n io m w czasach o sta tn ic h d ra O . L a s s a ra , h ig ije n is ty , p o ru sz o n o ży­

wo k w e s ty ją k ą p ie li ta n ic h , k tó r e b y ły ­ by d la ro b o tn ik ó w p rz y s tę p n e . H ig ije n a sk ó ry b o d a j czy n ie n a jb a rd z ie j j e s t po m acoszem u tr a k to w a n ą , a o w ażn o śei u trz y m y w a n ia czystości s k ó ry p rz e k o n y ­ w a ją d o św ia d c z e n ia c z e rp a n e z p r a k t y ­ k i le k a rs k ie j. S ta n y p a to lo g ic z n e sk ó ry w n a jw ię k sz ó j części w y p a d k ó w p o ch o ­ d z ą od n ie d o sta te c z n e j d b a ło śc i o je j czy ­ stość.

Co się ty czy u b io ru d la ro b o tn ik ó w , to w ty c h w y p a d k a c h , g d z ie z p o w o d u z a ję c ia sw ego ro b o tn ik , w y sta w io n y je s t n a n ie b e s- p ieczeń stw o o g n ia , ze w sz y stk ic h s tro n z a ­ le c a n y m je s t u b ió r z tk a n in y a z b e sto w e j, k tó ró j lic z n e p r ó b k i w n a jro z m a its z y c h fo rm a c h i w y k o ń c z e n ia c h n a w y sta w ie o g lą ­ dam y .

Z a n im w y sta w ę o p u śc im y , rz u ć m y okiem je sz cze n a m a ły sa lo n ik , w y p o sażo n y o k a ­ zam i p rzez m u z e u m h ig ije n ic z n e b e rliń s k ie . M a m y tu , p ró c z w ielu ta b lic , h o d o w le i fo to ­ g rafije n a jro z m a its z y c h c h o ro b o tw ó rc z y c h b a k te r y j, o ra z b a rd z o c ie k a w y z b ió r o k a ­ zów p y łu sz k o d liw e g o z b ie ra ją c e g o się w p rz e s trz e n ia c h ro z m a ity c h fa b ry k . D o ­ sk o n a le p rz y jrz e ć m u się m ożem y p o d m i­

k ro sk o p e m . W id z im y w ięc p y ł p o ch o d zą cy z p rz e ró b k i g a łg a n ó w , p y ł m osiężny, z w ę ­ g la , d rz e w a , b le n d y c y n k o w e j, k o n o p i, b a ­ w ełn y , w e łn y , kości, rtę c i ( b a rw y c z e k o la ­ d o w e j), ty tu n iu i c e m e n tu . Z a w sze p y ł ta k i d z ia ła m e c h a n ic z n ie d ra ż n ią c o n a p łu c a ro b o tn ik ó w , w n ie k tó ry c h ra z a c h p y ł (np.

w fa b ry k a c h o czy szczan ia rtę c i, p r z y p rz e ­ ró b ce soli c ię ż k ic h m e ta ló w i t. d.) je s t w p ro s t tru ją c y .

Z a w a d z iliś m y o m u z e u m h ig ije n ic z n e . W a r to w ięc p rz e jś ć się n a d r u g i k o n ie c B e r­

lin a i z w ie d z ić je .

M u zeu m to p o w s ta ło z d a ró w rz ą d o w y c h i p ry w a tn y c h po w sp a n ia łe j w y sta w ie h ig i- je n ic z n e j, j a k a o d b y ła się w r o k u 1883 w B e rlin ie . N ie m a m z a m ia ru w n a j d r o ­ bn iejszej ch o ćb y części o p isy w a ć z e b ra n y c h tu o k a z ó w . M u z e u m s k ła d a się z 3 4 d u ­

ży ch salo n ó w , w k tó ry c h zg ro m ad zo n o w sz y stk o , co d la ilu s tro w a n ia p o stę p ó w w n a jro z m a its z y c h d z ia ła c h h ig ije n y p r z y ­ dać się m oże.

T rz e b a w ie lu ty g o d n i n a to, ażeby z k o ­ rz y ścią p rz e jrz y ć c a ły te n zbiór. M ając m ało czasu do ro s p o rz ą d z e n ia , k ie ro w a ć się trz e b a o so b isty m g u ste m i za trz y m y w a ć tam , g d z ie się coś o so b liw ie d la siebie cie­

k a w e g o w idzi. C h c ia łb y m tu słów k ilk a pow iedzieć o in te re su ją c y m z b io rze, złożo­

n y m z 20 ro z m a ity c h śro d k ó w , z ale c an y c h p rz e c iw o sa d z a n iu się k a m ie n i k o tło w y c h . W sz y stk ie te śro d k i d ad zą się p o d z ie lić n a d w ie g ru p y ; są to alb o ro stw o ry lu b p ro sz k i z ło żo n e p rz e w a ż n ie z sody, a lb o w y ciąg i g a rb n ik o w e . O czy w iście b y w a ją i ro z m a i­

te m ię sz a n in y p ie rw sz y c h z d ru g ie m i. W o ­ góle o w sz y stk ic h po w ied zieć m ożna, że nie n a w iele się z d a ją , a ce n a ic h p rzew y ższa k ilk a k ro tn ie w łaściw ą w a rto ść . S p rz e d a ją się o ne p o d n a jro z m a itsz em i dużo obiecu- ją c e m i n azw am i. T a k n p . je d e n z p o d o ­ b n y ch p ro sz k ó w złożony je s t z sody, p ia sk u i p ro sz k u w ę g la b ru n a tn e g o , a d z ia ła ta k , że z w ię k sz a ilość k a m ie n ia k o tło w e g o oraz w odę w k o tle zan ieczy szcza. I n n y śro d e k (ro s tw ó r) zło żo n y j e s t z sody, w ę g la n u b a ­ ry tu , soli k u c h e n n ó j, sa lm ija k u i su b stan cy i g a rb n ik o w ó j, te n n ie ty lk o zanieczyszcza w odę, lecz z p o w o d u za w a rto śc i soli k u ­ ch en n ej i sa lm ija k u n a g ry z a ściany k o tła . T a k z w a n y „ K e s s e ls te in s p iritu s ” je s t ros- tw o re m soli k u c h e n n ó j, do k tó re g o d o d an o nieco s a lm ija k u , w ę g la n u a m o n u i w oln eg o a m o n ija k u i d z ia ła w p ro s t szk o d liw ie. W o ­ góle ze w sz y stk ic h d w u d z ie stu śro d k ó w , k tó ry c h r o z b ió r ch em iczn y i o cen a d o ­ k ła d n ie są tu p o d an e, ż a d e n p ra w ie s k u ­ te czn ie n ie d z ia ła . J e d y n ie ty lk o c z y ­ sta so d a, j a k się o k a z u je , w p e w n y m sto ­ p n iu z a p o b ie g a o sa d z a n iu się k a m ie n ia k o ­ tło w eg o .

P o z o s ta w ia m n a u b o c z u in n e z a jm u ją c e p rz e d m io ty z m u z e u m h ig ije n ic z n e g o , p o ­ d o b n ie j a k ty lk o n ie k tó re p rz e d m io ty z w y ­ sta w y b e rliń s k ie j o p isa łe m . N ie n a le ż y są ­ dzić, że n iem a tu więcój n ic ciek aw eg o . P rz e c iw n ie — je s t tu m a te ry ja ł o lb rz y m i, ta k , że ze z d a w a n ie m s p ra w y k ło p o t je s t n ie m a ły . B r a k zaś m ie jsca zm u sza do m o­

żliw e g o o g ra n ic z a n ia się. P o s ta ra m się

Cytaty

Powiązane dokumenty

Chociaż więc ściśle momentu ukazania się Nowej podać nie można, to przecież zawarty on jest w dość ciasnych granicach, ażeby i wywnioskować, źe ukazanie

Sam proces wywoływania daje się w taki sposób wyjaśnić, że wywoływacz nie działa na ziarna nieoświetlone; redukuje zaś tylko te miejsca, gdzie zarodki z

Natychmiast gasną wszystkie j lampy, co jest dowodem, że prąd przepłynął w przeważnej części przez wstęgę, a fakt ten daje się objaśnić tylko wtedy,

Stańmy w kierunku linij sił w ten sposób, żeby biegły one od dołu ku górze (od stóp ku głowie) i patrzmy na poruszający się przewodnik : jeżeli się on

dził po mistrzowsku. Utleniając cy- mol, Nencki zauważył już wtedy ciekawą bardzo różnicę, źe w organizmie utlenia się naprzód grupa propylowa a dopiero

Czwarty z wymienionych pasów żył, dla produkcji złota ważny bardzo, położony na wschodniej pochyłości Sierra Newady, jest w bezpośrednim związku ze skałami

skim zawartość krzemu i glinu, lecz przekonali się wkrótce, że te domieszki nie są przyczyną osobliwych własności tej stali. Zajęli się przeto ci uczeni

nia w objętości mózgu zależne od oddechu, ani większe jeszcze wahania, spowodowane zm ianam i w natężeniu naczyń krwionośnych, nie są w stanie zmienić tem