• Nie Znaleziono Wyników

O „cudzie lubelskim” pisał mi brat - Zygmunt Łazarz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "O „cudzie lubelskim” pisał mi brat - Zygmunt Łazarz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZYGMUNT ŁAZARZ

ur. 1925; Kraśnik

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL Słowa kluczowe Lublin, cud lubelski

O „cudzie lubelskim” pisał mi brat

W Katedrze, to ja nie byłem w tym czasie. W wojsku byłem. Do wojska poszedłem i tam gdzieś po jakimś czasie, po dwóch tygodniach, czy coś, brat mi pisał o tym cudzie. Pisał mi, [że] był tam, oglądał i widział, to znaczy, że to prawda. A władzom, to się nie bardzo podobało, to wiadomo. Ale ja nie słyszałem specjalnie, bo byłem jeszcze z pół roku w wojsku, a nawet, jak wyszedłem z wojska, to chyba nie było słychać, żeby tam kogoś zamykali. Każdy się strzegł. A jak byśmy chcieli wiedzieć, co władze myślały, to trzeba by sięgnąć do tych dzienników, które były w owym czasie [pisane].

Data i miejsce nagrania 2012-05-15, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Agnieszka Piasecka

Redakcja Agnieszka Piasecka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miałem troje dzieci, tłumaczyłem tak: „Musisz piętnaście razy lepiej umieć od tych, co mają rodziców partyjnych tych, to wtedy możesz mieć nadzieje, ja ci tu w niczym nie

Wśród tych klientów, co do mnie przyszli i ktoś tam nadmienił coś, rozmawiał, to wiadomo było, kto on jest i czego on żądał, jakiej odpowiedzi. I sztuka polegała na

W każdym bądź razie trzeba było się orientować, co się robi i tak zawsze zrobić, żeby dobrze

Starsze wojsko, no cóż, akurat jak ja poszedłem, to już miejsce było po starszych, a tylko tam ci kaprale tacy, co to tam na początek szkolą, to jeszcze byli.. Kapral to był taki,

Wyzwolenie, to pamiętam bardzo dobrze i potem te pierwsze lata, pierwsze miesiące, może.. Dzień wyzwolenia też bardzo

Po pierwsze miałem sporo wyjazdów, były wyjazdy na studia, były wyjazdy do Warszawy, wyjazdy na stowarzyszenie stenografów, przy czym spotkania stowarzyszenia stenografów

Jak się skończyły te dwa tygodnie i już wiedziałem, że [zostanę jeszcze] pół roku czy dłuższy czas, to wtedy zaczęła się zupełnie inna rozmowa.. Bo ci ludzie, którzy

Właściwie chyba dopiero, jak rząd Olszewskiego został powołany, to wtedy trochę inne spojrzenie było. Data i miejsce nagrania