• Nie Znaleziono Wyników

Pan Gronert ocalił wieś przed pacyfikacją - Barbara Miluska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pan Gronert ocalił wieś przed pacyfikacją - Barbara Miluska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

BARBARA MILUSKA

ur. 1930; Dobre

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Tajne nauczanie. Cisi bohaterowie, szkolnictwo, II wojna światowa, pan Gronert, okupacja niemiecka, pacyfikacja Śniadówki

Pan Gronert ocalił wieś przed pacyfikacją

Była jeszcze taka sytuacja bardzo groźna. W nocy usłyszeliśmy warkot samochodów.

Te samochody to był taki symptomatyczny sygnał niebezpieczeństwa. I ja wyskoczyłam od razu do okna, i patrzę, że tam na plac kościelny, na to kościelnisko - to jest duży plac - zajeżdżają ciężarówki, każda wyładowana żołnierzami, na środku karabin maszynowy. Oho, coś się szykuje. I cała wieś zamarła, bo już wszyscy byli postawieni na nogi z wyjątkiem malutkich dzieci. Budziło się nawet te takie trochę starsze, żeby były przygotowane na wszystkie ewentualności. No i czekamy, czekamy pół godziny, prawie godzinę - oni stoją i nie wiadomo co zamierzają zrobić.

Wtedy ten policjant Gronert ocalił wieś przed pacyfikacją - że podobno ktoś doniósł, że w Żyrzynie są AK-owcy i już byli przygotowani do pacyfikacji, ale podobno Gronert głową swoją zagwarantował Niemcom, że tu jest spokój, że on gwarantuje głową, że tu nie ma absolutnie podejrzeń żadnych. I oni zabrali się i pojechali dalej, i spacyfikowali taką wieś Śniadówkę. Za chwilę myśmy usłyszeli strzały dalekie i łuna ogromna rozpostarła się nad tą Śniadówką. To była pacyfikacja straszna. Druga pacyfikacja dotyczyła wsi Dworzysko, to jest część Bałtowa, wsi Bałtów, tam jest nawet pomnik, tam zginęło sporo osób. Ocalał tam przypadkowo uczeń mojego taty, który tego dnia zanocował u kolegi w Żyrzynie. Cała rodzina zginęła, a on został. To były okropne czasy.

Data i miejsce nagrania 2018-06-18, Puławy

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja przychodzę, widzę, że jest mama, ucieszyłem się, mówię - mamo jestem, a mama tak spokojnie do tych gospodarzy mówi: „A mówiłam wam, że duch Józka mi się ukaże”,

Licząc od lewej, to była szkoła z boiskiem, sklep, potem była i jest remiza strażacka.. Po jakimś czasie stoi z wybudowanym skrzydłem, w którym się mieścił Klub Rolnika, z

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

Gdzie co było, to myśmy albo wiedzieli wcześniej, albo pan Gronert tak się starał, biedny albo się przewrócił, albo mu się coś przydarzyło, że pomagał uciekać ludziom, albo

Jak były bardzo duże bombardowania Kurowa, to wtedy był w Żyrzynie szpital w tej dużej szkole.. Szpital był międzyorganizacyjny - AK i BCh miało

Więc pan Gronert, to był przedwojenny policjant, bo część kadry Niemcy zostawili, a część zginęła w Katyniu, bo wiadomo, że rozstrzelano wtedy mnóstwo funkcjonariuszy policji, a

To było jeszcze wtedy, kiedy byłam w szkole powszechnej, bo potem już uczyłam się geografii normalnie, na lekcjach. Tatuś mi tu opłacał lekcje, i ona mi pomagała

Pamiętam, że z przyjemnością zabierałam się do odrabiania lekcji, z przyjemnością szłam na lekcje, mimo tych trudnych bardzo warunków, takich jak zimno, ciasnota i tak