• Nie Znaleziono Wyników

Lekcje geografii u pani Faściszewskiej - Barbara Miluska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lekcje geografii u pani Faściszewskiej - Barbara Miluska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

BARBARA MILUSKA

ur. 1930; Dobre

Miejsce i czas wydarzeń Żyrzyn, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Tajne nauczanie. Cisi bohaterowie, tajne komplety, Żyrzyn, Faściszewska, Helena

Lekcje geografii u pani Faściszewskiej

[Na fotografii] jest taki domek. On istnieje do tej pory. W chaszczach takich, rudera, ale jeszcze stoi ten domek. Dla mnie to jest pamiątka - byłam tam właśnie wczoraj, w Żyrzynie, bo tam był taki mini festiwal zespołów dziecięcych. Tu przybiegałam na lekcje tajnego nauczania z geografii. Pani, która tu mieszkała, to była żona byłego kierownika tej szkoły, pana Faściszewskiego. To wielki patriota, zginął z rąk gwardii ludowej, tych siepaczy. To takie słynne wydarzenie. A jego żona przeniosła się potem tu, do Żyrzyna, z dziećmi. Jej syn chodził też na tajne komplety, ale potem ona go do rodziny oddała, tak czasowo, tak że zrezygnował, ale ja chodziłam do niej na lekcje geografii. W lesie, tak na początku Żyrzyna, w lasku ten dom był, przy drodze, i jak siedziałam, to widziałam te niemieckie samochody, które przejeżdżały pod oknami, kiedy my uczyłyśmy się z mapą. Tak że ja tu przybiegałam dwa razy w tygodniu na lekcje geografii do niej. To było to douczanie. To nie był system zorganizowany. To było jeszcze wtedy, kiedy byłam w szkole powszechnej, bo potem już uczyłam się geografii normalnie, na lekcjach. Tatuś mi tu opłacał lekcje, i ona mi pomagała w geografii. Tu jest ten wierszyk, który wpisał mi nauczyciel [Tadeusz Lutogniewski].

„Szedłem raz sobie poza Żyrzyn i gdym przydrożny mijał krzyżyk myślałem, gdzie skierować nogi, by zajść do szczęścia furtek błogich.

Gdym zbliżył się do drogowskazu kłopotu, on pozbył się od razu, bo ten drogowskaz tam się zwracał, gdzie honor, dobroć jest i praca".

(2)

Data i miejsce nagrania 2018-06-18, Puławy

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W trzydziestym dziewiątym roku, kiedy wybuchła wojna, szkoła została zamknięta.. To była prywatna

Rodzice nie wiedzieli, ale mi się to podobało jak [byłam] dzieckiem, bo na Boże Narodzenie było bardzo ładnie w kościele. W maju było święto Maryi, kościół

Zabrali mnie do domu dziecka, [tam zrobili mi] badania lekarskie [i] stwierdzili, że jestem chora na płuca, to się wzięło [jeszcze] z getta. Jeden z moich wujków miał gruźlicę

Okupację udało mi się przetrwać dzięki temu, że nie bylem jeszcze dorosły, bo 28 rocznik to jeszcze był ten uprzywilejowany.. Junacy to już brali z 26, 27 rocznika do Junaków,

Pamiętam raz mnie gonił chłopak, który dopiero zaczął się uczyć w naszej szkole, złapał mnie i szturchnął w bok: „Ty Żydzie, parchu, i tak dalej...”, ale przyleciał

Okazało się też, że bardzo szybko przestało mi się to podobać z jednego podstawowego powodu – moją koleżankę wywalili z „Solidarności” za to, że jako jedyna

I tak się uparłam, że nie było rady, tylko posłać mnie do szkoły powszechnej, ogólnej, polskiej.. I poszłam wtedy do szkoły, pierwszego dnia, i moja siostra, która już

Były też drążki do gimnastyki, belka w zastępstwie równi, bieżnia z piaskiem, gdzie odbywały się skoki w dal i boisko do piłki siatkowej.. To wszystko było