Praca formiarek - J.B. - fragment relacji świadka historii [TEKST]

Moja mama, która mieszkała w Warszawie, w czasie okupacji przeniosła się do Puław i podjęła pracę jako tłumaczka w IUNG-u.. Także jak ja tu przyjechałem to miałem

Ludzie przyjeżdżali bardzo wcześnie, ustawiali się w kolejce i cały czas kolejka stała po odbiór tego. Mało tego, tak była wyciągana ta cegła, że w piecu nie

Także cały czas, jak nie na piecu, to przy tych formiarkach, to pod szopami, między koziołkami chowaliśmy się, skąd nieraz nas goniono, żeby coś się dziecku nie

Tego typu zajęcia były bardzo ciężkie dla chłopaka 16-17-letniego, to ręce trochę wisiały, jak przychodziłem do domu. Takie

Do Empiku przychodziło się po to, żeby zajrzeć do zagranicznej prasy [Empik znajdował się] przy rogu ulicy [Walerego] Wróblewskiego i Krakowskiego Przedmieścia.. Vis-à-vis odlanego

To było przygotowanie przez szkoły rzemieślnicze Żydów jadących do Izraela, żeby mieli jakiś zawód, który tam się przyda, bo rzemieślników nie było tam dużo, więcej

Gdyby pan położył przede mną dwie książki, po hebrajsku i polsku, ja bym automatycznie wziął do ręki polską książkę, nie hebrajską.. Dwie różne, dwie takie same

Życie gospodarcze tworzyło się nie od zera co prawda, bo jakaś tam baza była, ale organizacyjnie to prawie od zera, to te reorganizacje były bardzo liczne.. W spółdzielczości