Piekarnie na Kalinowszczyźnie - Stanisław Ziemba - fragment relacji świadka historii [TEKST]

Chleb był ważny, kobieta w domu już nie musiała piec chleba, tylko kupiła w piekarni. To był chleb

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Kalinowszczyzna, życie codzienne, piekarnia Zakrzewskiego, piekarnia przy ulicy Lubartowskiej, cebularze, pieczywo, smaki dzieciństwa, zapachy

Ponieważ tam się wszyscy znali, to pamiętam moment, jak ojciec mnie wysłał do sklepu z kartką i pieniędzmi i ja tę kartkę pani sklepowej dałem, po czym pani sklepowa wydała

Przy studzience, obok pana Jońskiego, było wejście, dziura w murze i tam wszyscy, przez tę dziurę, wchodzili na kirkut.. Wejściem był otwór w murze, który czasami ktoś zamurował,

Mam taki obrazek z dzieciństwa: wybiegłem z tej szkoły, lubiłem ją, ale lubiłem również wracać do domu, dzieci się rozbiegły, nie było żadnego

Wielkość cegielni to jest tak: te trzy wieżowce, które powstały na rogu, na skarpie i przedszkole, bo cegielnia dochodziła prawie do naszego bloku Bieruta 20A.. One były w

Tak jak ulicą na cmentarz się jechało, to tutaj zaraz kawałek był taki stary budynek i za nim trzypiętrowy budynek. Dalej tak vis-a-vis

Ulica Junoszy była króciutka, znajdowała się między dzisiejszym kawałkiem ulic Popiełuszki a Głowackiego.. Teraz ona poszła w pola, ale wtedy była