• Nie Znaleziono Wyników

Powstanie w getcie warszawskim - Sara Grinfeld - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Powstanie w getcie warszawskim - Sara Grinfeld - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

SARA GRINFELD

ur. 1923; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Warszawa, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, okupacja niemiecka, Żydzi, relacje polsko-żydowskie, getto w Warszawie, powstanie w getcie warszawskim

Powstanie w getcie warszawskim

Powstanie w giecie. Kiedy stałam pod murami getta, bo nie ja jedna, masa Polaków stała i patrzała się, słuchała. Widziało się jak ludzie wyskakiwali z pięter, z domów pięter, bo mury nie zasłaniały, a do murów prawie można było początkowo dojść. Z jednej strony się bardzo cieszyłam, że Żydzi nie idą na rzeź jak baranki, a z drugiej strony miałam tam znajomych. Zdaje się jakiegoś krewnego też miałam. I w ogóle serce bolało. Ale często jak przejeżdżałam tramwajem, to wtedy nie wolno było wysiadać, przystanek był zlikwidowany przy murach getta. Tylko zawsze było jedna, dwie, trzy osoby z jakąś paczką, i przez getto, obok murów getta tramwaj jechał powoli, był tam most i w ogóle nakazali mu jechać powoli to wyrzucali ludzie, prawdopodobnie tacy Polacy jak ja. I wyrzucali paczki. I dzieci stały tam na murach i brały te paczki. To widocznie było przez [telefon], bo telefon jeszcze istniał w getcie, tak że można się było często porozumieć z gettem przez telefon. Pomimo, że mówili, że Niemcy podsłuchują i lada dzień mają zlikwidować. I pewnego dnia tramwaj jechał i już nie przejeżdżał tam. Jego trasa kończyła się przed gietem. To się ludzie pytali dlaczego? Bo on przechodził obok murów getta, nie wchodził do getta. To powiedzieli, że tam coś się dzieje, ale nie wiemy jeszcze, nawet polski policjant też stał i pytał co, ale nie wiemy co tam się dzieje. I właśnie wtedy wybuchło. Kiedy wybuchło powstanie w getcie? W marcu zdaje się w 1943 roku. I to było dla nas Żydów... Opowiadali ci, którzy byli w podziemiu, i raczej w lewicowym podziemiu, AL to się nazywało zdaje się, nawet też z AK. Twierdzili, że nie wierzyli, że Żydzi potrafią w ogóle wziąć broń do ręki i walczyć. I to trwało parę tygodni to powstanie, aż je podpalili ze wszystkich stron. A moja matka mieszkała na czwartym piętrze, że widać było coś i to była odległość jak, ja wiem, dwieście metrów. Poza mury getta mogliśmy się patrzeć i widzieliśmy na własne oczy jak ludzie wyskakują na śmierć, bo domy były z dołu już podpalone. Ale jednak trochę Żydów tam uchowało się. I powstanie

(2)

wybuchło i polskie podziemie trochę broni im przesłali.

Data i miejsce nagrania 2006-12-14, Ramat Gan

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Agnieszka Kowalska

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miałem jakieś dwie, dwie i pół godziny czekania w Dęblinie, to było bardzo niesympatyczne, bo tam poczekalnia [była] mała i ci funkcjonariusze – głównie Niemcy

Słowa kluczowe Warszawa, II wojna światowa, getto warszawskie, powstanie w getcie warszawskim, bunkry, Niemcy, ulica Franciszkańska 30, Treblinka.. Powstanie w

Słowa kluczowe Warszawa, II wojna światowa, okupacja niemiecka, fałszywe dokumenty, ojciec, prześladowanie Żydów, klasztor, getto warszawskie, powstanie w getcie warszawskim,

Mieszkaliśmy jeszcze tam gdzie się urodziłam, na ulicy Królewskiej, na rogu, zdaje się to był róg Bernardyńskiej i Królewskiej.. Możliwe, że dzisiaj się te ulice

Normalnie to się robiło tam tak, jak się później dowiedziałam, że takich ludzi, których się łapało – rozwalało się od razu.. Robili to Niemcy,

Oddałam bilet kolejarzowi, on widział, że ja z Warszawy, i wiedział, co się już dzieje, bo oni wszyscy wiedzieli, szczególnie kolejarze, to mnie zapytał po niemiecku: – Czy

Moja matka nazywała się Pola, zapisana w dokumencie – Perla, a ojciec mój Jehoszua i nazywali go Szyja Zoberman.. Tak jak słychać, tak

A moja matka była taka nowoczesna, że zimą ja sypiałam, były w Polsce okna i na górze był jeszcze taki szyba lufcik się nazywał, to ja sypiałam zimą, ten lufcik był