• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.03.14, R. 16, nr 32

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1935.03.14, R. 16, nr 32"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena pojedynczegofedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA num eru 10 groszy D zisiejszy nuuier zaw iera 4 strony I d o d atek „R ehiik4*

BEZPARTYJNE POLSKO - KATOLICKIE PISMO LUDOWE,

nHBnaHGFEDCBA

O — _ _ -.1 — » W e ksp ed . m ie sięc z nie 79 g r. z o dn osze-

« » ŻCUpiGldi n ietn p rz e z p o cztę 21 g r. w ięc ej. W w y­

p ad kach n ie prz ew idz ian yc h , p rz y w s trz y m a n iu p rz e d s ię bio rs tw a, z łoż e nia p ra c y , p rze rw a n ia k o m u n ik a c ji, a bo ne nt n iem a p ra w a żą da ć p o z a term in ow y c h d os ta rc z e ń g a z ety , lub z w ro tu c e ny a bo na ­ m en tu. Z a d zia ł o g ło s z e n io w y R e da kcja n ie o dp ow iad a. R e da k tor p rz y jm u je o d 10 — 12. N ad es ła ny c h a n ie z a m ó w ion y c h ręk o pis ów R e­

d a k c ja n ie zw raca i n ie h on oruje . R e da kcja i a d m in is trac ja u l. M ic k ie­

w ic z a 1. T e le fon 80. K on to czeko w e P . K . O . P ozn ań 2 01 ,25 2.

SuniifRłiełłi wykonywaniem obowiązków

budujemy silną Ojczyzny!

~«UKMMQtiMMXCn

rinłncłonia' o g io s’’.. p o b ie ra się od w ie rs z a m iu. G UyiUOZCIliu* ta m .) lu g r., za rek la m y n a s tr. 4 la m . w w fad o m o ilc ia c h p otoc z ny c h 30 g r. n a p ie rw s z e j s tr. ó<l g r. R ab atu u dz iela się p rz y e zęste m o g ła s z a n iu . „G łos W i|brs e *k i* w y c ho dz i trz y raz y ty go dn . i to : w p o n ie d z ia łe k , ś ro d ę i p ią tek . P ra y s ą do ­ w o in ś c ią ga niu n ależ n oś c i ra b a t u pa du . D la s p ra w s p o rny c h jes t w ła ś ciw y S ą d w W ą b rz e ź n ie. — Z a te rm ino w y d ru k , p ra ep isa ne m ie js c e o g ło s z e n ia a dm in is trac ja n ie o dp ow ia da . W y d aw n ic tw o z a strz e ga a ob ie p ra w o n ie prz y ję c ia o gło s z eń b e z p od an ia p o w o d ó w

B 3UI

N r. 32 JF£o<4/cr#e«4/O«» czw artek dnia 14 m arca 1935 r. R ok X V I

Chrypka, chrypka...

I)\p lo n iaty eziia ch ryp k a R eich sfiilirera H itlera p rzeszk o d ziła w p raw d zie w p o stan o ­ w io n y m już p rzy jcździe sir Jo h n a S im ona do B erlin a, ale k to w ie. czy nie o szczęd ziła an g ielsk iem u m inistrów i n iep o w o d zeiiia.

\ie zap o m in ajm y , że g łó w n y m celem w izy­

ty an g ielsk iego m ęża stan u w B erlin ie m ia­

ło b y ć o m ó w ien ie zagad n ien ia p ak tu p ó łn o c­

n o -w sch o d n ieg o . D ziw na rzecz bow iem , że ten p ak t d y p lo m aty czn y zro d zo n y z n ien atu raln e­

go zw iazk u k o lek ty w isty czn ej R osji z b u rżu a zy jn ą F rancją, ad o p to w an y zo stał z k o lei p rzez k o n serw aty w itą .\n g lję i w rezu ltacie n arzu co n y m a być in n y m p ań stw o m . Jed n e z tych państw przy jm u ją to k u k u łcze jajo z o ch o tą, in n i' a do nich zaliczy ć n ależy N iem ­ cy i P olskę, b ard zo n iech ętn ie. O tó ż spo- d ziew aćb y się n ah 'żu lo . żt? n aw et w izy ta sir S im o n a w B erlin ie nie p rzy czyn iłab y ' się do zm iany poglądów m iaro dajn y ch kól n iem iec­

kich na ów paktow y p ro b lem . A le d lacze­

go?

Jesteśm y św iad k am i d ziw n ej i na oko n iezro zu m iałej gry n iem ieck iej d y p lo m a­

cji. Z jednej strony H itler korzysta z każdej sposobności, aby w ystąpić z lorm alnem i i bardzo kaw alerskiem i ośw iadczynam i pod adresem Francji, z drugiej zaś strony przy próbie w spólnego naw iązania rozm ów P a­

ryża i L ondynu z B erlinem , m inister von N eurath odpow dada na notę angielską, a no­

Iransiiką pozostaw ia bez odpow iedzi. W Paryżu oczyw iście ciężka obraza i alarm :

„N iem cy hitlerow skie w bijają klin m iędzy Francję i A nglję! O św iadczyny H itlera to hipokryzja dla uśpienia naszej czujności44!

T ym czasem w B erlinie kw estja ta przedsta­

w ia się zupełnie inaczej, a i spraw a m ogła­

by' być postaw iona inaczej, gdyby m etody

Zwycięstwo wojsk rządowych

w Grecji

cynii go przyw ódcam i ruchu optu

z G recji w czoraj K retę na ,. A ve rufie”. P rzed-'glugi Polskiej w niedzielę, diiiu 10 - r . """ "'J / r , - i -• — . °ni. do w ydoD ycia zatopionego w u- rano w ódz pow stania V enizelos w raz W K anea zabrano 8 m il jonów drachm .' biegły tn tygodniu holow nika ..Żubr".

•-'Jak juz w iadom o, — akcja pow iodła SZCZEG ÓŁY W Y DO B YC IA ZA TO­

PIO N EG O H O LO W N IK A „ŻU BR“.

G dynia. K orzystając ze sprzyja­

jących w arunkom atm osferycznych i uspokojenia się m orza, przystąpił w ydział holow niczo- ratunkow y „Ze­

K LĘSK A V EN IZELO SA

N ajnow sze w iadom ości z G recji w czoraj kreię na „A verolie”. Prz

podają, że w czoraj o godzinie 9-tej'tem opróżniono kasy- państw ow e. — 1 om . do w ydobycia zatopionegó w ze sztabem sw oich najbliższych R adiostacja na K recie jest znisz

w spółpracow ników opuścił K retę i na’na. W śród ludności K rety niem a pokładzie krążow nika A verow udał jednej ofiarv

się w’ niew iadom ym kierunku. Pow -1 —o—

K rążow nik grecki. Posterunek artylerji.

ant się i holow nik w ydostano z dna m or­

skiego, przeciągając go na teren sto­

czni gdyńskiej, gdzie będzie posta­

w iony na ląd. —

Po nałożeniu przez nurka lin na kadłub „Ż ubra”, przystąpiły dw a ho­

low niki „U rsus i „tu r przy pom o­

cy nurków do w ydobyiw ania zatopio­

nego kadłuba. Po upływ ie kilku go­

dzin w yciągnięto „Ż ubra” i stw ierdzo ­ no, iż posiada on stosunkow o niezna­

czne uszkodzenia. S trzaskana jest budka sterow a, zniesiony kom in, zła­

m any m aszt i uszkodzone w ejście do m aszynow ni i kajut. W e w nętrzu w m aszynow ni znaleziono m aszynisty L eona D udziń- cha, który nie należał do składu za­

łogi statku, a tylko przypadkow o st atk u,

zw łoki _______

iskiego, oraz niejakiego A lfonsa K uj- cha, który nie należał do składu za­

łogi statku, a tylko przypadkow o znajdow ał się w krytycznej chw ili na holow niku — praw dopodobnie, jako gość jednego z członków załogi. —

B adania uszkodzeń w ykazują,

„Ż ubr” zatonął w skutek zalania go w yjątkow o silną i w ysoką falą. — •

H olow nik asekurow any był w peł­

nej sw ojej w artości.

dyplom atyczne niem ieckie były m niej nie- , . . .

zgrabne. Bo podczas ostatniej m ojej w izyty, ftłl,lie greckie zostało całkow icie zh- RZĄ D TSA LD A R 1SA N IE D Ą ŻY D O

w B erlinie dygnitarze narodow o - socjali- kw idow ane. G łów ne O gnisko akcji ,!'e 4 4

styczni ośw iadcz) li m i bez ogródek: „Jcste- pow stańczej w yspa K reta znajduje

śm y przeciw nikam i w szelkich paktów w ie- od w czoraj w ręku praw ow itej eilllnc jac^e lirem i er;

lostrom iych. Pójdziem y tylko na um ow y bi- w ładzy. C zęść zbuntow anej I dar<isn. Lt ó i*v nów inr lateralne z każdein poszczególnem m ocar- greckiej poddała się rządow i.

stw ein'4.

celem

R ESTA U R A C JI M O N AR C HJ1.

D zienniki w iedeńskie ogłaszają a greckiego Tsai-

; darisa, który ośw iadczył, iż szerzona , ... , . pi zez pew ne koła pogłoska, jakoby

! iN a w iesc o zlikw idow aniu pow sta-

o spraw y. Prx-D iia zw olennicy rządu T sakiarisa zor-

N iem iec przy ‘ gaiiizow aii w e w szystkich w iększych

było oderw anie {m iastach tłum ne m anifestacje. W czo-

N iem cy gotow i*.t"hj po południu zebrały się przed

F rancją, potem piczy djinn rady m inistrów w A tenach

osobną um ow ę z A nglją. a tylko bronią się przed L ocariiem lotniczem , bronią się przed przyjęciem koncepcji paktu północno - w schodniego / jego klau/tilam i o w zajem nej pom ocy. Jednak sternicy R zeszy posługują się tak ciężkieini. tak niezgrabnem i środka­

m i ekspresji dyplo m atycznej, że w yw -)luje to w rażenie jakiejś genjalnej gry. M oże dlatego w łaśnie, że ścieg jest już zbyt gru­

by, a nad Sprew ą unosi się w ciąż jeszcze duch Stresem anna, choć w spom nienie jego hitleryzm s ura się usunąć za w szelką cenę, usuw ając naw et nazw ę ulicy B erlina, ochrz­

czonej ongiś m ianem tego m ęża sianu (dziś ulica ta nazyw a się Saarlandstrasse). K tóż zresztą zaręczy, że celem ostatecznym usu­

nięcia nazw y ulicy Stresem anna nie była kurtuazja pod adresem F rancji? Z apew ne nikt jeszcze w E uropie nie zapom niał o ka­

w ałach, jakie Stresem ann robił B riandow i...

O statecznie w ycieczka sir Sim ona do B erlina nie udała się. Za to lord E den w y­

biera się do M oskw y i W arszaw y. W M os­

kw ie przyjęły zostanie w ięcej aniżeli cierp­

ko, bo idzie przecież o dalsze losy rosyj­

sko - francuskiego paktu. A le w izyta w W ar­

szaw ie w ypaść m oże podobnie, jak w ypali­

łaby w izyta sir Sim ona w Berlinie. Bo Pol­

ska ma na paktom anję punkt w idzenia taki,

tysiączne izęsze, w znosząsce okrzyki na cześć prezydenta Zainisa i obec­

nego rządu.

PR ZY KR A W IZYTA D ZIEN N IK A­

RZA FR A N CU SK IEG O N A K R EC IE Paryż. „P aris Soir” w ysłał sam o­

lotem na K retę specjalnego korespon­

denta. Sam olot w ylądow ał na lotnisku w K anea w- dram atycznych 'okolicz­

nościach. Pow stańcy sądzili, że jest to sam olot rządow y i zaczęli go o- strzeliw ać. Sam olot został całkow i­

cie zniszczony. L otnik i dziennikarz ocaleli. G dy pow stańcy zorjentow a- li się do om yłki przyjęli dziennikarza francuskiego bardzo gościnnie. — D ziennikarz ów T itain tw ierdzi, że na K recie nic nie w skazuje na przew rót rew olucyjny. V enizolos z otaczają-

jaki m iał nieboszczyk B artliou przed sw ą w oltą w stronę R osji i taki, jaki m a pr/w - padkow o B erlin: um ow y bilateralne - tak:

pakty ’w ielostronue — nie.

Al. THEN.

obecny rząd grecki dążył do restau­

racji m onarchji pozbaw ione są w szel- kicn podstaw . Zarow no T saldaris jak ii generał K ondilis uznają w obecnej sytuacji form ę rządów republikań­

skich za najlepiej odpow iadającą in­

teresom G recji.

„A V ER O F44 O D D AŁ SIĘ D O D Y SPO ZY C JI R ZĄ DU G R EC K IEG O .

A teny. Z ałoga krążow nika „A ve- ro lw y sad ziła na ląd na w yspie K a- sos w D odekanezie V enizelosa i in­

nych przyw ódców pow stania. N ie­

zw łocznie potem krążow nik zaw rócił cło A rsenału na S alam inie i oddał się do dyspozycji rządu greckiego. W e­

dług doniesień gubernatora K rety, przyw ódcy pow stańców przed opusz­

czeniem w yspy zabrali w szystkie pie­

niądze z banków i innych instytucyj rządow ych.

K ARY ZA H O D O W A N IE G O ŁĘB I PO C ZTO W Y CH

W E JH E RO W O . Przed sądem w W ejhe­

row ie skazanych zostało kilku hodow ców go­

łębi. którzy bez zezw olenia w ładz hodow ali gołębie pocztow e. K ażdy z hodow ców otrzy­

m ał grzyw nę oraz skazany został na konfi­

skatę w szystkich gołębi.

o—

STA N B EZR OB O C IA W PO LSC E.

W edług danych, które w płynęły do pań­

stw ow ego urzędu pośrednictwa pracy, do dn.

9. hm . zarejestrow ano na terenie R zplltej o- gółem 517.048 bezrobotnych, czyli o 755 bez­

robotnych w ięcej, aniżeli w poprzednim ty­

godni u.

N a terenie m. W arszaw y zarejstrow ano 58.701 bezrobotnych, czyli o 245 w ięcej; na terenie okręgu w arszaw skiego — 18.218 bez­

robotnych. cyfra la nie uległa zm ianęm w porów naniu z. tygodniem poprzednim ; na te­

renie m . Łodzi 45. 757 bezrobotnych, czyli o 1.115 m niej, niż w tygodniu poprzeduim ; w okręgu łódzkim — 15.898 bezrobotnych, czyli o 45 w ięcej: w Sosnow cu — 28.999 bezr.obot- nych, czyli o 565 m niej; na G órnym Śląsku 129.064 bezrobotnych, czyli o 246 w ięcej i w Poznaniu 55.551 bezrobotnych, czyli o 569 bez­

robotnych w ięcej, i

A R ESZTOW A NIE PO D PALA C ZY W ŁA SN EGO M IEN IA

LU B A W A . D nia 17 lipca 1954 r. w zabu­

dow aniu T ruszkow skiego A dam a w L ubaw ie pow stał pożar, który zniszczył stodołę w raz z niektórem i m aszynam i rołniczem i ogólnej w artości 2.580 zl. W stępne dochodzenia w ska­

zyw ały na to, że pożar został spow odow any w skutek nieostrożności dom ow ników . W toku dodatkow o przeprow adzonych dochodzeń u- jaw niono poszlaki, w skazujące na zbrodni­

cze podpalenie z chęci zysku asekuracyjnego, którego w edług zeznań św iadków dopuścili się synow ie poszkodow anego Stanisław i Jul- jan. W ym ienieni zostali przy trzym ani i od­

staw ieni do Sądu G rodzkiego w Lubawie, któ­

ry osadził ich w areszcie śledczym.

(2)

Str. 2 „G Ł O S \V Ą B R Z E S K 1° Nr. 32

Trybunał administracyjny oddalił*

skargę posła Trąmpczyńskiego

bm . z«

ulm iii. sk

djci p

łnia 1^50 r

którvm to okresie

ejm u,

kom peten-

1922 <

n .i na

m a m

W obe

Projekt nowej ustawy przewiduje rów-’

nież, że postępowanie karne w tych spra-i wach nie będzie wszczynane, jeżeli sprawca!

występku czy wykroczenia dopełnił warun­

ków określonych przez ustawę, przed ujaw ­ nieniem wykroczenia podatkowego lub wy­

stępku przez władzę skarbową albo oskarży­

ciela publicznego.

W ym iar uszczuplonego podatku zostanie dokonany za cały czas ubiegły, lecz nie wię­

cej niż za trzy lata podatkowe, bezpośrednio poprzedzające rok podatkowy 19'56, przyczem i fakt popełnienia wykroczenia podatkowego lub występku nie wpły wa na wy sokość i spo­

sób obliczaniu podatku. Projekt ustawy prze­

widuje przytem. że władze obowiązane są za­

chować w tajemnicy wszelkie wiadomości, zgło .zone przez spraw ców w y kroczeń i wy­

stępków podatkowych.

POCIĄG W PADŁ VV LAW INĘ ŚNIEŻNĄ

1NSBRLCK.. Pom iędzy stacjam i Longen i W old w A rlbergu pociąg pośpieszny wpadl w lawinę, która przed jego nadejściem spa­

dła na tor kolejowy. Zanim m aszynista zdołał zaham ować pociąg, łokomoty wa i dw a pier- w sze wagony pogrążyły się w m asach śniegu, która w arstw a o wysokości 5 m etrów pokry­

wała szyn). M aszynista oraz kilku pasażerów odnieśli obrażenia ciała. Po usunięciu śniegu pociąg udał się w dalszą podróż.

W ' nieni odpow iedzi m inister >

mil p. Irąmpczyńskie podstaw do w ypłaceni za c as pełnienia firn m isji kontroli dlugó

n ic

mu. m inistra

adm ini- ni

a czw artego sejm u.

Trqm pczv ński za

nie. M inister nie. że nie w

STRAJK POW ODEM

NATYCHM IASTOW EGO ROZW IĄ­

ZANIA UM OW Y

Slid N ajwyższy orzcKl, że strajk jako saniow om e złam anie um owy u pracę, polegaj m ej na zaprzestaniu norm alnej pracy — uzasadnia nie­

zw łocznie rozw iązanie stosunku pracy .. robocnikiem na podstaw ie rozpo­

rządzenia Prezydenta K zplitej z dn.

16 m arca 1928 r. o um owie o pracę roibotników.

Szczegóły projektu ustawy

o uwalnianiu od odpowiedzialności karnej za przestępstwa podatkowe

KTO JEST PRACOW NIKIEM UM YSŁOW YM

Sąd Najwyższy orzekł, że pracownikiem umysłowym nie jest każdy, kto nie pracuje fi­

zycznie. Sąd stanął na stanowisku, że praco­

wnikiem umysłowym jest tylko ten, którego praca podpada pod jedną z grup wymienio-

3 OSOBY W ALPACH PORW AŁA LAW INA

SALZBURG. Z \lp austrjackich donoszą o tragicznym wypadku górskim, którego o- fiarą padly trzy osoby, m ianowicie zarządca schroniska Kiirsingerhutte nazwiskiem Ens- man. który wyruszył w sobotę z. żoną i dwo­

ma leśnikami, niosąc) mi prow ianty i zaopa­

trzenie do swojego schroniska, które nieba­

wem miało być otwarte dla turystów. W dro­

dze* porwała ich lawina, świadkam i wypad­

ku było trzech narciarzy angielskich i 2-ch austrjackich. M imo rozpoczętego natychm iast odkopywania zasypanych udało się uratować jedynie żonę Ensm ana, reszta zaś ofiar wy­

padku poniosła śmierć. Ensman znany był wśród alpinistów austrjackich i za ratowa­

nie od śmierci wielu turystów posiadał od­

znaczenia państwowe.

W IEDEŃ. Pod Schladming w Styrji 11 członków kursu narciarskiego, zorganizowanego przez stowarzyszenie Jung W ien zasypanych zo­

stało przez lawinę, przyczem 9 narciarzy, 5 chłopców i 4 dziewczynki poniosły śmierć. — Dwóch pozostałych zdołało się uratować. Ka­

tastrofa wydarzyła się w miejscowości, uważa­

nej dotychczas za zupełnie bezpieczną. Ekspe­

dycja ratunkowa, która pracowała przez całą noc odszukała trzy trupy.

Jak się dowiaduje A jencja ..Iskra", rada ministrów przesłała już do sejmu uchwalony na ostatniem posiedzeniu projekt ustawy o uwalnianiu od odpowiedzialności karnej w sprawach o przestępstwa podatkowe.

W myśl projektu ustawy, która ma być uchwalona przez sejm w związku z wejściem w życie nowej ordynacji podatkowej, wolni są od odpowiedzialności karnej sprawcy wy­

kroczeń podatkowych, przewidzianych w art.

179 ordynacji podatkowej, a poprzednio w art. 96 ustawy o państwowym podatku docho­

dowym i w’ art. 105 ustawy o państwowym podatku przem ysłowym , w razie sprostowa­

nia wobec właściwej w'ladzy skarbowej, w ciągu 30 dni od dnia wejścia w życie nowej ustawy, zeznania do podatku lub załączni­

ków do zeznania, albo oświadczenia, w yjaś­

nienia lub innego podania albo też odwołania lub zgłoszenia, złożonego w związku z od­

wołaniem, w których świadom ie podano lub potwierdzono nieprawdziwe okoliczności al­

bo świadom ie cokolwiek zatajono w celu u- darem nienia wym iaru lub uszczuplenia usta­

wowo należącego się podatku.

Projekt nowej ustawy uwalnia dalej od odpowiedzialności karnej sprawców wykro­

czeń podatkowych przewidzianych w artyku­

łach 180 i 185 ordynacji podatkowej, a po­

przednio w art. 106 ustawy o nadzwyczajnym podatku przem ysłowym i w art. 10 ust. 6 u- stawy o nadzwyczajnym podatku od niektó­

rych zajęć zawodowych — w razie zawiado­

m ienia właściwej władzy skarbowej, w cią­

gu 50 dni od dnia wejścia w życie nowej u- stawy, o popelnionem wykroczeniu, jak rów­

nież sprawcy wykroczeń podatkowych, prze­

widzianych w art. 181 ordynacji podatkowej, a poprzednio w art. 98 ustawy o państwowym podatku przemysłowym, w razie złożenia właściwej władzy skarbowej deklaracji na nabycie świadectwa przemysłowego lub kar­ ty rejestracyjnej o cenie ustawowej dla pro­

wadzonego przedsiębiorstwa, wykonywanego zajęcia lub posiadanego składu albo sprosto­

wania wobec właściwej władzy skarbowej, złożonej już deklaracji na nabycie świadec­

twa przem ysłowego, tak samo w ciągu 50 dni od daty wejścia w życie nowej ustawy.

W reszcie projekt ustawy o uwalnianiu od odpowiedzialności za przestępstwa podat­

kowe obejm uje sprawców wykroczeń podat­

kowych, przewidzianych w art. 182 ordyna­

cji podatkowej, w razie zawiadom ienia właś­

ciwej władzy skarbowej w ciągu 50 dni od daty wejścia w życie tej ustawy o popełnio- nem wykroczeniu oraz sprawców występ­

ków, przewidzianych w artykułach 187, 189, 280 i 281 kodeksu karnego, a dokonanych w zam iarze uchylenia się od ustawowej powin­

ności podatkowej na rzpcz Skarbu Państwa, również pod warunkiem zawiadom ienia o do­

konanym występku właściwej władzy skar­

bowej w przewidzianym term inie.

nych wyczerpująco w art. 3 rozporządzenia P Prez. Rzplitej z dnia 24 listopada 1927 r. o ubezpieczeniu pracowników umysłowych, lub w art. 2 rozporządzenia Prezydenta Rzplitej z dnia 16 marca 1928 r. o umowie o pracę pra­

cowników umysłowych.

SCALENIE PODATKU PRZEM Y­

SŁOW EGO OD OBROTU

M inisterstwo Skarbu zamierza zrealizować scalenie podatku przemysłowego od obrotu również w gałęzi papierniczo-piśmiennej oraz szklano-iporcelanowej.

W związku z powyższem samorząd gospo­

darczy przystąpił do izebrania szczegółowego m aterjału, nieodzownego dla ustalenia wyso­

kości stawek scalonych.

KATASTROFA AUTOBUSU

PIOTRKÓW . Na szosie z Piotrkowa do W olborza autobus przy wymijaniu dwóch ro­

werzystów wpadl w pełnym pędzie na slup telegraficzny i rozbił się. Jeden z pasażerów M uszek Peldinaii z Tomaszowa M azowieckie­

go został ciężko ranny. W stanie nieprzytom- iivm przewieziono go do szpitala w Fomaszo- wie M azowieckim. 5 innych pasażerów od­

niosło lżejsze obrażenia. Szofera aresztowano.

SZANGHAJ. Autobus uderzył w parapet mostu w cliw'ili. gdy przechodziła procesja.

Powstała panika, w czasie której 200 osób wpadło do rzeki. 21 utonęło.

59 RYBAKÓW NA KRZE LODOW EJ

ASTRACITA.N. W poniedziałek wieczo­

rem samoloty dostarczyły na brzeg 16 ryba­

ków. należących do grupy 59 rybaków, któ­

rzy wraz z końmi pozostawali na wielkiej krze lodowej na M orzu Kaspijskiem w odle­

głości S0 km od lądu. Samoloty, biorące udział w akcji ratunkowej pozostawiły na polu lo- dowem produkty żywności oraz ciepłe ubra­

nia. Rybacy oczyścili część kry ze złomów lodu, ab) ułatwić samolotowi lądowanie. — Pierwszą grupę 14 rybaków' uratowano już dnia 8 marca. Katastrofa jak wiadomo, zda­

rzyła się przed kilku dniami w' okolicy Gurje- wa. gdzie 75 r) baków wraz z końmi burza porwała na wielkiej krze lodowej na pełne morze.

W ALKI Z BANDYTAM I

M ukden. O ddziały japońsko-m an- dżurskie zajęły m iasto hang- Czeng, położome o 130 km . na północno — wschód od Charbina. W niedzielę na to m iasto napadłi chińscy bandyci, którzy splądrow ali całe m iasto', upro­

w adzili w ielu m ieszkańców i iwznie- cili liczne pożary. Przy zajm ow aniu m iasta po stronie japońskiej padło 30 żołnierzy i w ielu rannych. W ręce w ojsk japońsko- m andżurskich w pad­

ło tylko 62 bandytów , reszta zaś u- ciekła.

KORESPONDENCJA Z KRAJU.

W śród m urów starego zam czyska

Czersk, n. W isłą, w marcu.

Do najstarszych pam iątek Rzeczypospo­

litej. jej najwspanialszych zabytków przesz­

łości, należy warowny zam ek w Czersku, stolicy dawnego udzielnego księstwa. Czersk leży nad W isłą, przy ujściu rzeczki ( zar- nej, nad jeziorem o powierzchni około tysią­

ca metrów kwadratowych, w odległości oko­

ło 40 kilometrów od W arszaw y, z którą jest połączony w dobrym stanie utrzymaną szo­

są. 10 kilom etrów dzieli Czersk od Góry KaJwarji (powiat grójecki).

Na początku XIII stulecia zam ek z ota­

czającą go wokół osadą był siedzibą dworu panujących tu udzielnych książąt M azowiec­

kich. Osada początkam i swemi sięga epo­

ki przedhistorycznej. Piękny, warowny za­

mek. dźwigający się na okazałem wzgórzu, okolonem kiedyś dziewiczem i puszczami, wzniósł Konrad 1. urodzony w 1228 roku. Z dziejam i zamku bezpośrednio jest związana historja wojen i walk wewnętrznych, toczo­

nych przez pretendentów do tronu. 1 u Kon­

rad więził pojmanego, w niewolę Henryka Brodatego. W zamku trwa świetlana pamięć(

jednej z najpiękniejszych królowych pol­

skich, która odgrywa rolę pośrednika, łago­

dząc powstałe pomiędzy krewniakam i zacie­

kle spory, święta Jadwiga, nie obawiająca się konsekwencyj na które się narażała, przy jecliaw sz) osobiście do Czerska, proś­

bami uwalnia więźnia, godzi go z poróżnio­

nym Konradem i szczęśliwie poprowadzoną dworską połit) ką pieczętuje zgodę związka­

mi m ałżeńskiem i. wzmacniając rozbitą dy- nastję.

Po zgonie Ziemowita I w 1262 roku M a­

zowsze rozpada się, synowie jego dzielą się księstwem: Bolesław otrzym uje Księstwo Płockie. Konrad zostaje pierwszym księciem Czerskim. Od tej chwili Czersk, posługując się własną jurysdykcją, wzrasta w znacze­

nie i zamożność. W roku 1586 książę Janusz przenosi prawo do stolicy księstwa z prawa polskiego na chełm ińskie i obdarza miasto różnem i przywilejam i. Czersk opiera się skutecznie jako twierdza napadom Litwinów, Jadźwingów i Prusaków. W ojny te wywarły na historji m iasta wpływ ujem ny: podupa­

da ono, a panujący książęta przenoszą się do W arszawy. M imo to ostatni z książąt m a­

zowieckich. właśnie książę Janusz, um iłował sobie czerski zamek specjalnie, jako m iej­

sce wypoczynku w czasie chętnie odbywa­

nych wielkich łowów. Odprawiano je w okalających gród niezm ierzonych puszczach, obfitujących w dzikiego zwierza.

Po przyłączeniu M azowsza do Korony przepiękny zamek wraz ze skrytym w obrę­

bie twierdzy starożytnym kościołem zacho­

wał się w całości. W Czersku przebywała chętnie królowa Bona i wzorując się na przykładach ze swej ojczyzny, obsadziła górę zam kową sławną winnicą, wzbogacając ją um iejętnie i kunsztownie sprowadzanemi z W łocli szczepami. Z winnicą sąsiadowały okalające zamek cieniste, uginające się pod ciężarem rodzonych owoców', pełne tajem­

niczego czaru, ogrody mieszczan czerskich.

Z inicjatywy tej to królowej powstała tu fabryka londrinu, sukna nieprzem akalnego, z powodzeniem używanego i poszukiwanego przez m arynarzy. Czersk był też siedzibą produkcji słynnego na M azurach i wysła­

wianego w pieśni przez m iejscową ludność piwa. M ajstrów piwowarów współczesne królowej Bonie kroniki podają na 24-ch i wspom inają, że 195 domy, zbudowane na terenach królewskich, opłacały podatki.

Klęski, które nawiedziły Polskę za cza­

sów Jana Kazim ierza, nie ominęły i tego uroczego zakątka Rzeczypospolitej i kładą kres istnieniu wspaniałego zam ku z pięknie rozwijającą się wokół osadą. W roku 1656 hetm an Czarniecki w bitwie pod W arszawą zniósł oddział Szwedów, dowodzony przez Fryderyka, m argrabiego badeńskiego. M ar­

grabia, uchodząc z wojskiem przed Polaka­

mi, chroni się do zam ku w' Czersku i w ce lach strategicznych — chcąc umożliwić so bie obronę — rozkazuje spalić okalające za mek miasto. W ówczas to spłonął prastary kościół św. Ducha ze szpitalem. Równocześ­

nie nachodzą m iasto: Rakoczy i kozacy płonie pozostała część m iasta i piękny kośl ciół św. Jakóba. Po odejściu najeźdźcód miasteczko liczy zaledwie 20 domów. Pel lacy odbudowują częściowo kościół parafjal ny i wznoszą w pobliżu m iasta kościół śvl Jakóba.

Do ostatnich chwil istnienia niepodle głości Rzeczypospolitej zamek

siedzibą kasztelana i starosty W ojewodowie

wać czerskimi M azowieckich.

czerski jest grodzkiego czerscy przestają się nazy jeszcze za panowania książąt a nazywają się mazowiecki mi. Po zaborze pruskim sądy

przeniesiono do Góry Kalwarji.

w gruzy ratusz przestaje istnieć.

Piotra na zam ku i parafjalny również znikają z powierzchni

z Czerska Sypiący

kościół się św w mieście ziemi.

Z prześlicznego zamku pozostała wieża, panująca

jeszcze do dnia dzisiejszego i z których z trudem można całość murów.

tylko nad całą okolicą, istniejąca stosy gruzów skonstruować

K. Ch.

O0O

(3)

N r . 3 2 G L O S W Ą B R Z E S K I S t r . 3

25!etni jubileusz

święceń kapłańskichLKJIHGFEDCBA

II dniu dzisiejszym obchodzi ks.XWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA Bronislan? M akow ski z Polskich Łopa­

tek 25 rocznicę Sw ych św ięceń ka plańskich.

l(ller i T atarkiew icz. O bsatlx zespołu dopeł­

nia p. K opcz) ńska. .N iepospolity, ten utw ór, ilajipy w idzow i w ieczór praw dziw ie beztro­

skiej zabaw y, reżyserow ał Jerzy Szyitd.er.

N ow a opraw a dekoracyjna leliksa K ras­

sow skiego.

U N I W E R S Y T E T P O W S Z E C H N Y W W Ą B R Z E Ź N I E

W czwartek, dm a 14 m arca o godzinie 19,30 w lokalu Szkoły W ydziałow ej odbędzie się nadzw yczaj ciekaw y odczyt ks. prof. B rejskicgo pod tyt. „D iecezja Chełm ińska dawniej a dzi- siaj‘‘. —

Zw raca się uw agę na aktualność i w ielkie w alory niniejszego odczytu!

P R Ó G R A M I R O C Z Y S T O ś C!

■p

■ ■ ■ — i ! ■ !m iir n ^ iiiiM ii1 ii i

K s. M akow ski urodził się 22 w rześ­

nia 1885 r. w N ieżyw ięciu, pow . bro­

dnickiego. U kończył 9 klasowe gim na­

zjum w B rodnicy. Po zdaniu egzam inu m aturalnego st udju je przez pew ien o- kres czasu m atem atykę i nauki przy­

rodnicze na w szechnicy w B erlinie, po­

tem teologję w sem inarjum duchow - nem w P elplinie. D nia 15 m arca 1910 roku zostaje w yśw ięcony na kapłana.

Jako w ikary, pełni pracę duszpaster­

ską w Żarnow cu, G niew ie, Jeżew ie, Sierakow icach, R edzie, B iskupcu, Szynw ałdzie, C hojnicach, B orzyszko- w ach, Łasinie, Lipuszu, C hełm ży, K lei­

nie, Żukow ie, G rucznie, K onarzynach i na zastępstw ie w Sianow ie.

W roku 1920 otrzym uje od W oje­

w ody śp. Łaszewskiego prezentę na P olskie Łopatki. Po objęciu paraf ji peł­

ni tu K s. M akow ski nietylko obow iąz­

ki duszpasterza. B yt kom isarycznym sołtysem , w ójtem , urzędnikiem . Stanu C yw ilnego; pozatem był siłą pom ocni­

czą w szkole.

Za czasów Sw ego urzędow ania u- zyskal K s. Proboszcz M akow ski dla paraf ji 4 m orgi roli pod now y cm en­

tarz, położył posadzkę w kościele, w y­

rem ontow ał w ieżę kościelną i ław ki w kościele. W szystkich tych rzeczy do­

konał K s. Proboszcz bez nakładania na paraf jan jakichkolw iek podatków . Ze w zględu na m ozaikow ą struk­

turę polityczną Sw oich parafjan, K s.

P roboszcz M akow ski stara się żyć po­

nad partjam i.

I M I E N I N P A N A M A R S Z A Ł K A J . P I Ł S U D S K I E G O

D n i a 1 8 . 1 1 1 . 1 9 3 3 r . C a p s t r z y k o godzinie 1 9 .3 0 .

D n i a 1 9 . I I I . 1 9 3 5 r . Z b i ó r k a o g o­ d z i n i e 9 , 3 0 p r z y s z k o l e p o w . m ę s k i e j .

N a b o ż e ń s t w o o g o d z i n i e 1 0 - t e j . P o n a b o ż e ń s t w i e d e f i l a d a .

m anr Alojzy, N iedbalski Tadeusz, K oźlikow- ski Feliks, Zyw ert Józef M oreński Stanislaw , C zerw iński Franciszek.

W szystkim O dznaczonym w yrażam y gorące słow a uznania i pow inszow ania. Redakcja

Z E B R A N I E Z A R Z Ą D U O K R Ę G O ­ W E G O K . S . L U D O W Y C H

K ola B BW R . Prócz aktualnych spraw om ó­

w iono program obchodu Im ienin Pierw szego ' M arszałka Polski Józefa Piłsudskiego. W

skład kom itetu w eszli panow ie: O lszew ski, kierow nik K oła B udniew ski naucz.. O rłow ski.

G łow acki i B ojko. U chw aiono urządzić w dn.

1S. bm . capstrzyk, zaś 19 m arca uroczystą akadem ję w szkole.

P o d e f i l a d z i e a k a d e m j a o g o d z i n i e 1 2 - t e j w s a l i p . K l i n i k a , ( w s t ę p : w o l n e d a t k i ) .

A k a d e m j a r o z p o c z n i e s i ę w r ę c z e ­ n i e m P a n u S t a r o ś c i e d e k l a r a c y j n a a e r o p l a n d l a P a n a M a r s z . J . P i ł s u d ­ s k i e g o , a z a k o ń c z y s i ę ś l u b o w a n i e m a d e p t ó w Z w i ą z k u S t r z e l e c k i e g o . S z c z e g ó ł o w y p r o g r a m a k a d e m j i p o ­ d a m y p ó ź n i e j .

K O M I T E T W Y K O N A W C Z Y : PRZEW O D N IC ZĄC Y: Bulanda Jan

C Z Ł O N K O W I E :

C kw iatkow ski Stanislaw , K aucz, K urzyński, N ałęcz Jan, Pokorow ski, Schw arz, Szalecki,

Szczuka, Tusch.

P R Z E Ł O Ż E N I E T A R G U

Przypadający na w torek 19. III. targ tygo­

dniow y spow odu przypadających w tym dniu Im ienin M arszałka Józefa Piłsudskiego — prze-

। łożony został na środę dnia 20 marca. W dniu tym odbyw ać się będzie w W ąbrzeźnie jarm ark kram ny, na bydło i konie.

W niedzielę dn. 17 bm . odbędzie się w W ą­

brzeźnie zebranie zarządu okręgow ego K S. Lu­

dow ych. D o O kręgu należą Pow iaty: W ąbrzeź­

no, B rodnica, D ziałdow o, Lubaw a, Toruń. t

Z J A Z D Y W W Ą B R Z E Ź N I E Jak się dow iadujem y, odbędzie się dnia 51 m arca br. Pow iatow y Z jazd delegatów placów ek Pow stańców i W ojaków O . K . V III.' O brady toczyć się będą w sali kina „S łoń-( ce“ od godz. tO -tej. N abożeństw o dla delega-j tów odbędzie się o godz. 8,30. N a zjazd przy-, byw a prezes Z arządu G łów nego p. naczelnik, Z grzebniok. B liższe szczegóły podam y w sw o-1 im czasie.

D nia 7 kw ietnia odbędzie się w W ąbrze­

źnie Z jazd Pow iatow y Straży Pożarnych. - ( Z jazd ten połączony będzie z zaw odam i, któ- j re odbyw ać się będą na boisku PW . i W f.

P O Ż A R P O D C Z A S Z A B A W Y R Y Ń SK . W czasie zabaw y, odbyw ającej się w sali p. Zadańskiego w ybuchł pożar. N a zabaw ie znajdow ało się około 250 osób, których na w idok pożaru opanow ała panika. Z najdu­

jący się na zabaw ie członkow ie Straży Pożar­

nych w' liczbie 6-ciu, przystąpili do likw idacji pożaru, co im się po usilnych w ysiłkach uda­

ło. W czasie akcji ratunkow ej 4 strażaków od­

niosło poparzenia skóry, a now e ubrania jed­

nego ze strażaków " uległo całkow item u znisz­

czeniu.

N ależy podkreślić pośw ięcenie się Straża­

ków", którzy sw oim ofiarnym czynem uratow ali nietylko dobytek p. Zadańskiego, lecz przyczy- niil się do tego że nikt z obecnych gości, za w yjątkiem strażaków ", nie odniósł żadnych o- brażeń Tym Strażakom cześć i podziękow anie.

W dniu tak dla W ielebnego Jubi­

lata uroczystym , do licznych życzeń yrzyłącza się i R edakcja naszego pi-\

sm a — życząc ow ocnej pracy dla K o-1 ściola i P aństw a.

K ROll K

P R Z E D

Datai Miesiącg DziI

Św- katolic- Słońce

w schód z a c h ó d

18 M arzec Ś. K rystyny 5,57 5,35

14 H C , M atyldy 5,55 5,37

151. P. K lem ensa 5,53 5,38

K O L E J A R Z E N A S A M O L O T Pracow nicy koiijow i służby ruchow o- hundl. i dróg, w W ąbrzeźnie, Z ielenin i K siąż­

kach zadeklaro w ali jako członkow ie tut. O g­

niska K . P. W . na hydroplan I. M arszalka Polski Józefa, Piłsudskiego 168 zł 20 gr, która to sum a zostanie przekazana do O kręgu K.

P. W . w T oruniu w 4 m iesięcznych ratach.

T ak znaczna ofiara K olejarzy zasługuje na uznanie i w yróżnienie. C ześć im !

K O Ł A B B W R . N A H Y D R O P L A N M A R S Z A Ł K A P I Ł S U D S K I E G O

S T R Z E L A N I E P O C Z T O W E G O P . W . D nia 10. bm . przeprow adziło Pocztow e Przysposobienie W ojskow e oddz. W ąbrzeź­

no pod kier. ref. strzeleckiego p. śliżew skie- go strzelanie pt. „10 strzałów ku chw m le O j­

czyzny" z okazji Im ienin W odza N arodu M arszalka Józefa Piłsudskiego. .Strzelanie roz­

począł prezes p. W iśniew ski na cześć D ostoj­

n eg o Solenizanta. O gółem strzelało 42 człon­

ków . N ajlepszy w ynik w strzelaniu uzyskał p. N itka Jan (93 pkt.); 2) C zarnecki Jan (91);

3) Jastrzem bski B enedykt (85); 4) B ronow ski Józef (85); 5) Skow roński R om an (85 pkt.).

N astępne strzelanie odbędzie się dnia 17. bm . dla placów ek G olub i K ow alew o.

R U C H L U D N O Ś C I

w c z a s i e o d 1 4 . i i . > ■> . d o 1 2 . i i i . > 5 . r . S L U til: K caoL niK joarm szynoK i Jo zet i A ntonina A jroscińska; robotnik W isniew ski A n- M ar toni i A ntonina C zyżew ska; kupiec S ew eryn

B olesław C hyłkow ski i A nna W aler ja M oew s;

m łynarz M arjan D ziórdzielew ski i w dow a A l.

pujące K ola: K om itet G m inny B B W R. W .

R adow iska 5 zł; K oło B B W R . L obdow o 16.40 G orkow ska; fryzjer A lfons G w izdaiski i H ele- zł: K oło B BW R . K urkocin 5 zł: K olo B B W R. na N iedzielska; rzeźbiarz kam . K iedew icz rr.

W . R adow iska 11.40 zł: K olo B B W R . L ipnica 4,50 zł; N. N . Ł obdow o 1 zl; K oło

D ębow ałąka 9.85 zl: K oło B B W R. Jaw orze 2,50 zł: K oło B B W R . Ł opatki 3.25 zł: K olo B B W R . K ról N ow aw ieś 3.51) zl; K olo B B W R . R yńsk 3,30 zl: K olo B B W R. O rzechów o 7.50 zl R azem 73,20 zł.

B B W R .

N A H Y D R O P L A N

im . M arszałka J. Piłsudskiego złożyli człon­

kow ie Zw iązku W łaścicieli nieruchom ości W ą­

brzeźno kw otę 50,— złotych.

Z E B R A N I E R A D Y O D D Z I A Ł U P O ­ W I A T O W E G O Z W I Ą Z K U S T R A Ż Y

P O Ż A R N Y C H R . P . .

odbyło się w dniu w czorajszym w sali S ej­

m iku Pow iatow ego. Z ebraniu przew odniczył prezes w ojew ódzki, starosta p. Z. K alkstein.

Z E B R A N I E K Ó Ł K A R O L N I C Z E G O B IELSK . D nia 1 m arca br. odbyło się w B ielsku zebranie K ółka R olniczego, które pod w zględem organizacyjnym należy do jednych z. najlepszych w pow iecie i jest w stałym kontakcie z S ekretarjatem Pow iatow ym . N a zebraniu było obecnych około 45 członków : prócz tego w zebraniu w ziął udział w icepre­

zes p. K lim ek, inspektor Z. I . W . p. Sarnie- w icz oraz Instruktor R olny p. E w ertow ski.

Po w ygłoszonych referatach w yw -iązała się dość obszerna i żyw a dyskusja. O dpow iedzi udzielali prelegenci.

Z aznaczyć należy, że głów nem zadaniem K ółka jest obrona rolnictw a i pozyskanie odpow iedniego w pływ u na politykę gospo­

darczą Państw a w kierunku stw orzenia dla produkcji rolnej takich w arunków " gospodar­

czych i społecznych, w których ona będzie się m ogła należycie rozw ijać.

Życzeniem jest, ażeby R olnicy uśw iado­

m ili sobie celow ość istnienia K ółek R olni­

czych i ich szczytne zadania a gorliw ’ą pracę, w K ółkach R olniczych przyczynili się do pod­

niesienia dobrobytu rolnictw a, a tern sam em i Państw a.

i Jadw iga Topolew ska; cieśla W ł. Sopoński — w dow iec i Teofila R am utkow ska; kupiec M aks D om brow ski i H erta G ontz.

U R O D ZEN IA : robotnik Fr. O sw ald, sołow ska, córkę; robotnik Fr. O sw ald, rzeźnik M . Siikow ski, córkę; robotnik St. W ar­

lew ski, córkę; listonosz Fr. Szopiński, córkę;

robot. St. N ow akow ski, syna; kow al Jan G órecki, syna; zw rotniczy L udw ik K aczyński, syna; ro­

botnik Józef Lipczak, córkę; m aszynista B ro­

nisław R zym kow ski, córkę; szofer Lucjan K am p- row ski, syna; stolarz R udolf K liesse, syna. —

N ieślubne: 1 — płci żeńskiej,1 — płci m ę­

skiej.

ZG O N Y : Jerzy Jaroszew ski 3 i pół m iesią­

ca; Ignacy Suski, 5 dni; Lina Schulc 71 lat; — M arja W iśnicka, 19 lat; W eronika Pięta, 7 m iesięcy, W łodzim ierz B aranow ski, 7 tygodni;

E rna W unsch, 32 lata; A m alja H olw eg, 59 lat;

K azim ierz Lubom ski, 32 lata; Jan Żabiński, 7 tygodni; Tadeusz G órecki 24 godziny; A nna R adzińska 74 lata; E dm und W iśniew ski 22 dni;

M arja Szm ańda, 75 lat; A nastazja Jankow ska, 37 lat; A ntonina K aniecka, 89 lat; Janina Le­

w andow ska, 3 lata i 9 m iesięcy; M ieczysław Sm aliński, 30 lat; H enryk D elikat, 1 m iesiąc.

W dniu 13 m arca W ąbrzeźno liczyło 9001 m ieszkańców .

A rtur

córkę;

córkę;

N A H Y D R O P L A N

ŁO B D O W .O . Stosow nie do apelu złożyli członkow ie m iejscow ego K ola B B W R . na sa­

m olot „M arszałek Piłsudski" kw otę 16,40 zł.

Pieniądze w ręczono skarbnikow i gm innem u w’ D ębow ejłące.

W Y S T Ę P E M T E A T R U Z I E M I P O M O R S K I E J .

D ziś w środę, dnia 13 m arca br. w ieczo­

rem w sali „D w oru W ąbrzeskiego" T eatr Ziem i Pom orskiej w ystąpi tylko raz jeden z ostatnią, nadzw yczaj sukcesow ą now ością repertuaru bież, sezonu w ielu scen obcych, a ostatnio i scen polskich, znakom itą korne-

dją w iedeńskiego kom edjopisarza W . L ich-i W zebraniu brali udział delegaci w szystkich tenberga pt. „M ECZ M A ŁŻEŃ SK I". - K o-1oddziałów . Szczegółow e spraw ozdanie z p m edja ta, której prem jera na scenie toruń- biegu 3-godzinnych obrad, ze w zględu skiiej zyskała daw no nieobserw ow ane pow To-' szczupłość m iejsca podam y w num erze dzenie, otrzym ała pierw szorzędną opraw ę kow ym .

. . . . O D Z N A C Z E N I O D Z N A K Ą I N S T R U K T O R S K Ą P . W . Z okazji im ienin M arszałka Józefa sudskiego, D ow ódca O kręgu K orpusu N r.

p. G enerał Thom m e za w ytrw ałą i w ydajną pracę nad w yszkoleniem i w ychow aniem oby- w atelskiem w oddziałach PW . uadał odznakę instruktorską PW . następującym osobom z te­ renu pow iatu w ąbrzeskiego:

PP kpt. Siw icki Tom asz K O P (były pow .

kom endant PW . W F.), por. Szalecki M arjan Rei- odbyło się m iesięczne zebranie m iejscow ego

GoSub

na piąt-

artystyczną. W ostatniej now -ości repertua­

ru T eatru Ziem i Pom orskiej w ystąpi w głów nej roli kobiecej niew idzaana od kilku m iesięcy w naszem m ieście, znakom ita ar­

tystka scen polskich, ulubienica publiczno­

ści STA N ISŁA W A M A ZA R EK Ó W N A . W in­

nej roli kobiecej zaprezentuje się po raz pierw szy naszej publiczności, św ietna arty­

stka scen w arszaw skich, G R ETA O R A N O W - SK A . D oskonałym i partneram i, odtw órcam i głów nych ról m ęskich, będą zaw sze najm ilej w idliaąi artyści sceny toruńskiej pp.: Szyn-

Pił- V III

^IPOWI/lTU

Z E B R A N I E K O Ł A B B W R . STA N TSLA W K 1. W niedzielę, dnia 10. bm .

O D R E D A K C J I

Szan. C zytelnikom podajem y do łaskaw ej w iado­

m ości, iż p. M aksym iljan Lew kow icz nie jest kores­

pondentem naszego pism a.

M E C Z H O K E J O W Y

D nia 10. bm . odbył się m ecz hokejow y pom iędzy drużynam i G . K. S. „V am bresia"

(W ąbrzeźno), a H . K . S. „V ictoria" (G olub).

Pierw sza tercja gry była jakoby m ierzeniem sił i w zajem nem szukaniem słabych stron przeciw nika. W drugiej tercji inicjatyw ę po­

dejm uje G . K . S. „V am bresia" i po pięknych przeprow adzeniach krążek dw ukrotnie grzę­

źnie w bram ce „V iktorji". B ram ki strzelił p.

Żyw iecki. W trzeciej tercji w ysiłki V ictorji paraliżow ane przez graczy „V am bresii", która przez gracza K iihna zdobyw a w" tej tercji 1 bram kę. M ecz kończy się w ynikiem 5 : 0 na korzyść G . K . S. „V am bresia". Pod­

kreślić należy sportow e zachow anie się gra­

czy H . K . S. „V ictorji", którzy po zakończo­

nym m eczu śpiew em żegnali drużynę w ą­

brzeską.

Cytaty

Powiązane dokumenty

roki oddźw ięk i jak się spodziew ać należy, przy następnym koncercie zainteresow anie tym punktem program u jeszcze bardziej się w zm oże.. 60 narciarzy,

W szystkich członków oraz tych, którzy do Zw iązku nie przystąpili uprasza się o liczne

Generalny referent budżetu pos M iedziński wypowiada się przeciwko nowym podatkom i podwyższeniem dawnych. I cóż widzi my? Większość społeczeństwa bezkrytycznie

Społeczeństwo więc całe z wdzięcznością i oddaniem kieruje dziś swoje myśli i serca w Myślą i sercem zwraca się dziś Polska w.. stronę warszawskiego Zamku i śle

W w y nadkach nieprzew idzianych, przy w strzym aniu przedsiębiorstw a, złożenia pracy, przerw ania kom unikacji, abonent niem a praw a żądać pozaterm inow

pew ne przed upływ em term inu zgłosi się je- nasveen’e szcze znaczna ilość po tym term inie rozpocznie się obław a.. 2030 w ieczorem z now ym zupełnie przebojow ym

bliczność, która przejeżdżała szotsą przez las, usłyszała skom lenie, pisk i jęk. B estjalskie to znęcanie się trw ało przeszło, pół godziny, po­. niew aż obcy

padkach nieprzewidzianych, przy wstrzymaniu przedsiębiorstwa, złożenia pracv, przerwania komunikacji, abonent niema prawa żądać pozaterminowych dostarczeń gazety, lub zwrotu