• Nie Znaleziono Wyników

Fala : kwartalnik 1997, nr 1 (28).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Fala : kwartalnik 1997, nr 1 (28)."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Bierdzany * Kadłub Turawski

* Kotorz Mały * Kotorz Wielki

* Ligota * Osowiec * Rzędów

* Turawa * Węgry * Zakrzów

* Zawada

O re a liz a c ji za ło że ń społeczno-gospodarczych gm iny T u raw a w roku 1996

z wójtem Walterem Świercem rozmawia Teresa Żulewska

ISNN 1425-8730

Panie Wójcie, rok 1996 ju ż za nami, Urząd Gminy realizował swoje zadania.

Które z nich uważa Pan za priorytetowe?

Priorytetem w roku 1996 w działalnoś­

ci gminy były i długo jeszcze b ęd ą inwes­

tycje w zakresie infrastruktury kom unal­

nej, oświatowej, kulturalnej i zdrowot­

nej. Sprawą wybijającą się n a czoło od 2 lat są inwestycje kom u n aln e, tj. budowa kanalizacji i oczyszczalni ścieków.

Ze względu n a brak środków finanso­

wych w tym zakresie niewiele zrobiono, ale została uporządkow ana dokum enta­

cja, co stanowi bardzo ważny etap i poz­

woli n a u ruchom ienie tej inwestycji w roku bieżącym.

W ubiegłym roku zm odernizow ana została stacja pom p i uzdatniania wody w Marszałkach. Rozpoczęto budowę sta­

cji pom p i w ododciągu w Kadłubie Tu- rawskim, natom iast dla Zakrzowa Tura- wskiego przygotow ana została d o k u ­ m entacja dotycząca budowy wodociągu.

Jakie inwestycje prowadzane były w ubie- głym roku w oświacie?

Inwestycją pochłaniającą duże środki z budżetu gm iny je st generalny re m o n t

Szkoły Podstawowej w Zawadzie, któiy rozpoczął się w 1996 r., bieżący rem o n t Szkoły Podstawowej w Osowcu oraz re­

m o n t Przedszkola Publicznego w Koto- rzu Wielkim.

Czy poczynione były również inwestycje w zakresie ochrony zdrowia?

Aby polepszyć bazę i możliwości fun­

kcjonowania instytucji zajmujących się och ro n ą zdrowia zaadoptowano budy­

nek w Kotorzu Małym przy ulicy Węgier­

skiej n a potrzeby stacji „C aritasu”.

Stacja ta — według m nie — będzie miała ogrom ne znaczenie w niesieniu pom ocy ludziom potrzebującym , nie­

pełnosprawnym i w podeszłym wieku.

Obszar działania stacji „C aritasu” roz­

ciąga się na teren całej naszej gminy.

D rugim ważnym przedsięw zięciem było przygotowanie pomieszczeń n a po­

trzeby G m innego O środka Zdrowia, w któiych niebawem rozpocznie funkcjo­

nować laboratorium analityczne.

W jakiej formie wyrażała się pomoc f i ­ nansowa gminy w sferze kultury fizycznej?

O b o k fin a n s o w a n ia podstaw ow ej działalności klubów sportowych gm ina

udzielała znacznej pomocy finansowej przy budowie pomieszczeń socjalnych dla klubu sportowego w Osowcu.

D otow ano także rozbudow ę i m o­

dernizację OSP w Osowcu.

Czy w roku 1996 gmina otrzymała środki pozabudżetowe?

Wydział Rolnictwa Urzędu Wojewódz­

kiego w O polu przekazał gm inie środki w wysokości 50 tys. zł na budowę wodo­

ciągu w Kadłubie Turawskim. Natomiast Kuratorium Oświaty w O polu przekaza­

ło 125 tys. zł n a rem o n t Szkoły Podsta­

wowej w Zawadzie, gm ina n a ten cel również przeznaczyła taką samą kwotę.

Tak więc partycypacja środków finanso­

wych je st równa.

Co — według Pana — poza inwestycja­

mi w dziedzinie oświaty należy uznać za sprawy ważne?

Niewątpliwie osiągnięciem był fakt, że zdołaliśmy utrzym ać dotychczasowy stan organizacyjny placówek. W żadnej szkole nie obniżono stopnia organizacyj­

nego, ani też żadnej szkoły nie zlikwido- Dokończenie na str. 2

Lab o rato riu m w T u ra w ie o tw a rte

W kw artalniku „F ala” [n r 2 / 2 5 / 9 6 ] ukazała się wypowiedź p an i d o k to r Ire n y Inglot-R óżańskiej, w k tórej zaw iadam ia Czytelników, że przy O śro d k u Z drow ia w T uraw ie pow stanie la b o ra to riu m dla m ieszkańców gm iny Turaw a. Dzisiaj m am zaszczyt p o inform ow ać Czytelników, że la b o ra to riu m czynne je s t ju ż o d 10 mar ca 1997 r. U roczystość otw arcia la b o ra to ­ rium odbyła się w d n iu 28 lu te g o 1997 r. U dział w tej im p re ­ zie wzięli: w ójt G m iny T uraw a p a n W a lte r Swierc, dy rek to r ZOZ O p o le p an A n to n i Figiel, d y rek to r „C arita su ” Diecezji O polskiej ks. A rn o ld D rechsler, kierow nik O śro d k a Zdrow ia

Dokończenie n a str. 3

(2)

S ta c ja „C aritas” ju ż p ra c u je

„Władza gminna jest bezpośrednio od­

powiedzialna za to, jak żyją ludzie u progu swego życia”. Te słowa skierował Wójt Gmi­

ny Turawa, pan Walter Swierc, do zebra­

nych na uroczystym otwarciu Stacji „Carita- su” w Kotorzu Małym w dniu 14 lutego br.

Początkiem tej uroczystości było prze­

cięcie wstęgi przez W ójta, D yrektora Diecezji Opolskiej „C aritasu” oraz Dyre­

ktora ZOZ w O polu. N astępnie ks. pro­

boszcz Jó z ef Swolany poświęcił pom ie­

szczenia oraz sam ochód osobowy będą­

cy wyposażeniem stacji. Wszyscy zebrani zwiedzali nowo otwarty obiekt.

Stacja je st ju ż ładnie urządzona i wy­

posażona w niezbędny sprzęt, chociaż jeszcze nie wszystko posiada. W najbliż­

szym czasie otrzyma dalsze urządzenia.

Sprzęt, którym dysponuje, wartości ok.

100 tys. m arek (łącznie z sam ochodem ) pochodzi z darów z Niem iec, natom iast bieżąca działalność placówki opłacana będzie z budżetu gminy.

Sala rehabilitacyjna posiada m .in.:

uniwersalny gabinet usprawniania lecz­

niczego, łóżka do masażu, pionilatory (dla dzieci z porażeniem mózgowym), drabinki, pętlę Gilsona, fotele do ćwiczeń kończyn, tablice do ćwiczeń manualnych oraz wiele innych przyrządów. Magazyn wyposażony jest także w urządzenia, które za niewielką odpłatnością można wypoży­

czyć chorem u do domu. Są to m.in.: mate­

race odleżynowe, łóżka, wózki, balkoniki kroczące, szyny, podkłady gumowe i wiele innych. Biuro „Caritasu” posiada druki do prowadzenia niezbędnej dokumentacji, jednak brak jest w nim telefonu, który tak bardzo ułatwiłby pracę. Stacja bowiem swym zasięgiem obejmuje całą gminę, a więc 12 wiosek, w których łącznie jest oko­

ło 120 pacjentów potrzebujących stałej opieki medycznej. Tę liczbę pacjentów bę­

dą obsługiwały dwie pielęgniarki: pani Ha­

lina Siudyła i pani Karina Grochol, która równocześnie pełni funkcję kierownika placówki. W ośrodku zatrudniony jest rów­

nież rehabilitant pan Jacek Soboń (pracu­

je w poniedziałki, środy i czwartki w go­

dzinach popołudniow ych).

Panie pielęgniarki m ają więc bardzo duży teren swego działania. Wachlarz usług Stacji „C aritasu”je st bardzo szero­

ki; je s t to całościowa opieka medyczna

— zastrzyki, pom iary ciśnienia, cukru, kroplówki, opatrunki, ćwiczenia rucho­

we, n ad z ó r farm akologiczny, higiena osobista, itd. Głównie je s t to je d n a k opieka nad obłożnie chorymi. Nie nale­

ży więc oczekiwać, że osoba sprawna, pobierająca zastrzyki, będzie przez pa­

nie obsłużona. Praca „C aritasu” skupia się nad pielęgnacją i rehabilitacją ludzi w sędziwym wieku, niepełnosprawnych i obłożnie chorych w ich własnym dom u.

Taka form a pielęgnacji m a wielki wa­

lor m oralny — integruje rodzinę i zna­

jom ych z podopiecznym ; chory zaś lub staruszek nie musi przebywać w szpitalu lub w d o m u opieki. Pielęgniarki będą pracować w ścisłym kontakcie z leka­

rzem prowadzącym i opieką społeczną.

Podczas uroczystości otwarcia Stacji

„Caritasu” obecni byli sołtysi wsi naszej gminy, przewodniczący Rady Gminy pan Gotfryd Długosz, ks. Piotr Kondziela i ks. Arnold Drechsler — dyrektor „Carita­

su” Diecezji Opolskiej. Dzięki zaangażo­

waniu się tych księży, dzięki przychylności władz gminy, a także dzięki bezpośrednie­

m u nadzorowi nad przygotowaniem obie­

ktu przez pana Rainholda Gollę mogło dojść do dawno oczekiwanego rozpoczę­

cia działalności stacji. Goście zabierający głos życzyli pracownikom dużo zdrowia, siły i wytrwałości w ich trudnej pracy.

Ksiądz Arnold Drechsler stwierdził, że do­

brze byłoby, gdyby w poszczególnych wsiach do pomocy pielęgniarkom zgłosili się wolontariusze, którzy w znacznym sto­

pniu m ogą być pomocni. Ksiądz Józef Swolany udzielił bożego błogosławieństwa wszystkim pracownikom stacji. Wszyscy obecni — przy kawie i kołaczu — z przy­

je m n o śc ią oglądali występy dzieci ze szkoły podstawowej, które uświetniły tę uroczystość.

Teresa Zulewska

O re a liz a c ji z a ło ż e ń s p o łeczn o -g o sp o d arczych g m in y T u ra w a w ro k u 1 9 96

Dokończenie ze sir. 1

wano. Z analizy protokołów powizytacyj­

nych prowadzonych przez Kuratorium Oś­

wiaty w Opolu wynika, że poziom wycho­

wania i nauczania w placówkach systematy­

cznie się podnosi. Wysoko oceniam po­

ziom nauki języka niemieckiego.

Jakie środki finansowe przeznaczyła gmi­

na na działalność kulturalną?

Środki finansow e przeznaczone na kulturę z budżetu gminy są najwyższe.

W m iarę możliwości dofinansowywane są różne uroczystości i im prezy. We wsiach naszej gminy pojawił się dobry pomysł organizowania festynów z róż­

nych okazji. Wówczas przy niewielkim

udziale finansowym gminy uzyskuje się efekt tzw. kultury masowej.

Dobrze działały również nasze zespoły folklorystyczne: „Jaźwinki” z Bierdzan oraz zespół pieśni i tańca „Osowiec”, który w ubiegłym roku obchodził swoje 20-lecie istnienia.

W dalszym ciągu Towarzystwo Miłośni­

ków Ziemi Tuiawskiej wydaje kwartalnik

„Fala”, a do druku przygotowywana jest kolejna książka monograficzna o gminie Turawa. To wszystko odbywa się z udzia­

łem środków finansowych gminy.

Panie Wójcie, jakie zadania nie zostały zrealizowane w 1996 roku?

W roku 1996 nie były prowadzone prace przy modernizacji dróg w gminie Turawa, dlatego m.in., że główne środki finansowe kierowane były n a zakończenie budowy wodociągów w naszych wsiach.

Innym problemem, który czeka na roz­

wiązanie to prywatyzacja Fabiyki Wyrobów Metalowych w Osowcu. Trzecim poble- mem są sprawy związane z agroturystyką, turystyką i obsługą ludności odwiedzającej nasze tereny. Są to problemy związane z dużymi nakładami finansowymi, które w przyszłości musimy rozwiązać.

Dziękuję za rozmowę z

Wizytacja członków Zarządu Gminy Stacji „C aritasu” w Kotorzu Małym

(3)

M arzec 1997__________________________________M 3 & ______________________________________________3

L a b o ra to riu m w T u r a w ie o tw a r te

Zwiedzanie pomieszczeń przez zaproszonych gości

Dokończenie ze str. 1

w T uraw ie p a n i d o k to r I re n a Inglot- R óżańska, p ro b o szc z p a ra fii K otorz W ielki ks. J ó z e f Swolany, p rze ło żo n a p e rso n e lu śre d n ie g o p a n i M aria Dą­

brow ska, p r z e w o d n ic z ą c y Z a rz ą d u G m in n e g o Towarzystwa K u lturalno- O św iatowego N iem ców w Polsce p a n H e r b e r t H en tsch e l. Przecięcia wstęgi d o konali: W ójt G m iny Turaw a, Dyre­

k to r ZO Z O p o le, oraz D yrektor „C ari­

tasu ” Diecezji O polskiej. Po przecię­

ciu w stęgi n a stą p iło zw iedzanie p o ­ m ieszczeń la b o ra to riu m , a n a stę p n ie sp o tk an ie w sali konferencyjnej U rzędu Gm iny w T uraw ie, gdzie d o k o n a n o wymiany poglądów związanych z fu n ­ k cjo n o w a n ie m la b o ra to riu m w wa­

ru n k a c h wiejskich.

L a b o ra to riu m d y sp o n u je zasad n i­

czo dw om a pom ieszczeniam i, z któ-

T u ra w a w g ra fic e W a lte ra Ś w ie rc a

Most na Malej Panwi w W ęgrach

Poświęcenie placówki

rych je d n o je s t przedzielone n a dwie części. Specjalistyczna a p a ra tu ra je s t nowoczesna, najwyższej jakości, pozwa­

lająca n a wykonywanie szerokiego zakre­

su badań laboratoryjnych. O d 10 marca br. laboratorium przyjmuje pacjentów n a specjalistyczne badania. Pobieranie m ateriału n a określenie poziom u cu­

kru we krwi i m oczu odbywa się wyłącz­

nie w poniedziałki i czwartki w godzi­

nach o d 8.00 d o 9.30. P obieranie m ate­

riału n a pozostałe b adania odbywa się w każdy dzień o d poniedziałku do piątku w godzinach o d 8.00 do 9.30. Kierow­

nik O środka Zdrowia w Turawie przy­

p o m in a wszystkim, że pacjenci do po­

b ie la n ia m ateriału n a badania winni być n a czczo. Wyniki badań są wydawa­

n e w la b o ra to riu m w g o d zin ach o d 14.00 do 15.00.

W im ie n iu własnym i redakcji kwar­

taln ik a „F ala” składam serdeczne po ­ d z ię k o w a n ia wszystkim tym , którzy przyczynili się d o u rzą d zen ia i otwar­

cia tej placówki. O d d z ie ln e i szczegól­

n ie s e rd e c z n e p o d z ię k o w a n ia skła­

dam kierow nikow i O śro d k a Zdrow ia w T uraw ie, p a n i d o k to r Ire n ie Inglot- -Różańskiej, k tó ra w swoich poczyna­

n ia ch n ie szczędziła sil i czasu n a to, aby la b o ra to riu m pow stało i służyło społeczeństw u naszej gminy.

Stanisław Pikul

(4)

Fabryka w Osowcu

w ejście w kolejny (212) rok gospodarczy

Jaz piętrzący na Małej Panwi w Osowcu

N areszcie m in ę ła zim a, a z n ią za­

kończyły się fale m rozów , k tó re dla fabryki n ie były bez znaczenia. W nie- ogrzew anych h alac h w yposażonych w instalacje w odne, paliwowe i pow ietrz­

n e te m p e ra tu ra w n ie k tó re m ro źn e w olne o d pracy d n i wynosiła m inus 15°C. D ośw iadczenia lat p o p rz e d n ic h pozwoliły n a p o d ję cie szeregu zabie­

gów technicznych, dzięki którym zm i­

nim alizow ano straty wywołane niski­

m i te m p e ra tu ra m i. D o p iero co prze­

stały n ęk ać zakład m rozy, a tu ju ż ko­

le jn a n iespodzianka.

15 stycznia br. n astąp iła awaria je d ­ n ej z podstaw ow ych m aszyn p r o d u ­ kcyjnych. P rasa c ie rn a o nacisku 450 to n , największa z p ras d o p ro d u k cji dużych wyrobów tłoczonych z blachy o grubości d o 10 m m n a g orąco, u leg­

ła uszkodzeniu. Jeszcze n ie tak daw no wyprasowano n a niej p a rtię obręczy (felg) d o kół wózków widłowych dla ZREMB-u w Gliwicach. W artość tego typu prasy szacuje się n a o k o ło 400 tys. zł. Ci, którzy przepracow ali w fa­

bryce większą część swego życia o ce n i­

li to zd a rzen ie ja k o „aw arię stu lec ia”.

W yłączenie tej maszyny spow odow ało

o g ra n ic z e n ie m ożliw ości prod u k cy j­

nych, gdyż d rugiej takiej prasy n ie m a w FWM. Z darzenie to n ie przygnębiło je d n a k kierownictwa, k tó re u silnie dą­

ży d o przekształcenia fabiyki w sam o­

d zieln ą je d n o stk ę . N a d ro d ze stoi j e d ­ n a k p a r ę p r z e s z k ó d , b lo k u ją c y c h przedsięw zięcia rozw ojow e. J e d n ą z n ich je st substancja m ieszkaniowa i to wcale niem ała, bo w zakładowych m ie­

szkaniach m ożna ulokow ać dwie ob ec­

n e załogi, gdyby tylko je d e n członek rodziny był pracow nikiem fabryki. T a­

ki b a la s t n ie p rzy c iąg a p ow ażnych udziałow ców. „Nieżyciowe przep isy ” aktualnie obow iązujące wskazują tylko je d n ą drogę, tj. pozbycie się m ieszkań, gdyż utrzym anie ich bez dotacji je s t w naszym kraju niem ożliwe. N a d o d a t­

kowe środki finansow e m o g ą je d n a k liczyć tylko ad m in istra cje m ieszkań, któiych zasadnicza działalność sprowa­

dza się do zarządzania m ieszkaniam i.

S tatu t fabiyki takiej działalności nie przew iduje, a d o płacanie, kosztem za­

łogi, d o m ieszkań n a dłuższą m e tę je s t niem ożliw e. Chciałbym jeszcze wyjaś­

nić C zytelnikom m oją wątpliwość w

p o sta c i s fo rm u ło w a n ia „nieżyciow e przepisy”.

PRL-owski d y re k to r p rz e d s ię b io r­

stwa u m a c n ia ł swą pozycję m .in. p o ­ p rzez p ro w a d z e n ie inwestycji miesz­

kaniow ych, i tak te n , który n ie wybu­

dow ał ż a d n e g o m ieszkania był „m ar­

nym szefem ”. P atrząc n a to z p u n k tu w idzenia p rz e c ię tn e g o „zjadacza chle- b a ”, trzeb a te d ziała n ia u znać za chwa­

le b n e , gdyż g łó d m ieszkaniow y trwa d o chw ili o b e c n e j. J e d n a k przepisy n ie pozw alają n a k o n ty n u o w an ie da­

lej takiej polityki. D o tego d o ch o d ziło jeszcze in n e d o b ro , szczególnie korzy­

stn e d la zakładu pracy zlokalizow ane­

go w m ałej m iejscow ości, um ożliw iają­

ce pozyskanie fachow ców w zam ian za natychm iastow y k w ate ru n ek . Pozby­

cie się m ieszk ań zakładow ych prze­

k reśli te n przyw ilej fabiyki. J e d n a k a k tu a ln e praw o zm usza firm ę do prze­

k azania w cześniej w ybudow anych b u ­ dynków m ieszkalnych i wskazuje n a prow adzenie wyłącznie działalności za­

pisanej w rejestrze handlowym . T rz eb a tu dodać, że obecnie ju ż tylko nieliczne zakłady są dysponentam i lokali mieszkal­

nych. Innym ham ulcem je st posiadanie przez firmę ogrom nego areału ziemskie­

go, liczącego około 40 ha. N iektóre obie­

kty znajdujące się n a tym terenie nie przy­

noszą fabryce żadnych profitów. Czyni się starania w kierunku właściwego ich zago­

spodarowania. Jednym z nich jest jaz (sta- widła) na Małej Panwi. Rzeka w tym miej­

scu m a ok. 50 m szerokości i jest przegro­

dzona jazem piętrzącym, który dla fabiyki jest jedynie źródłem wydatków. I w tym zakresie poczyniono starania o właściwe je g o wykorzystanie.

M im o że wejście w nowy ro k gospo­

darczy zaczęło się z przygodam i, to ist­

n ie ją p rzesłan k i d o tego, aby tradycje k u c ia i p ra so w a n ia stali w O sow cu trwały jeszcze długo.

Piotr Jendrzej

(5)

Marzec 1997_________________________________________ 5

„Dzień Babci i Dziadka” w Zakrzowie Turawskim

H a rc e rze m być

Z harcerskim pozdrowieniem po raz drugi n a łamach „Fali” wszystkich Czy­

telników wita 15 Drużyna H arcerska

„Czarne stopy”. Po raz pierwszy pisaliś­

my o I Hufcowej Olim piadzie o Ruchu Drogowym w 1996 r. Do dziś jesteśmy chyba jedyną drużyną harcerską w na­

szej gm inie. Chciałabym opowiedzieć dziś o nas.

Drużyna działa przy Szkole Podstawo­

wej w Ligocie Turawskiej. O piekują się nam i d ru h n a Katarzyna i d ru h Mirosław Przybyszewscy — n au c zy c ie le naszej szkoły. Liczy sobie 28 harcerzy (uczniów kl. IV—VIII). Podzieliliśmy się n a trzy zastępy: 2 zastępy dziewcząt: „Włóczęgi”

i „Białe Mewy” oraz zastęp chłopców

„Wilki”. Zbiórki drużyny odbywają się dwa razy w miesiącu, między nim i stara­

my się spotykać na zbiórkach zastępów.

Wykorzystujemy je na wspólną zabawę, poznawanie tajników harcerstwa, reali­

zowanie zadań, które sobie wcześniej postawiliśmy. Mogę stwierdzić, iż jesteś­

my „m ałą ro dziną”, która dobrze się czuje w swoim gronie, doskonale bawi, której członkowie m ogą n a siebie liczyć.

Razem milo spędzamy czas. W 1996 r.

Związek Harcerstwa Polskiego wrócił do Międzynarodowej Organizacji Skautin­

gu, więc i my czujemy się po trosze skau­

tami. Historia naszej drużyny sięga lat 60., z których to zachowała się kronika zuchowa. Stanowi ona największy skarb drużyny. Tak na d obre zaczęliśmy pracę w 1988 r. O d kilku lat mamy też harcó­

wkę, którą sam odzielnie urządzili nasi starsi koledzy — harcerze. Nasze zbiórki

D zień B abci i D zia d k a ”

26 stycznia kolo DFK w Zakrzowie Tura­

wskim zorganizow ało „Dzień Babci i Dziadka”. Frekwencja dopisała — nawet pani dyrektor szkoły Maria Sok nie mog­

ła uwierzyć, że w klasie zmieściło się sto osób, nie licząc występujących dzieci.

Na im prezę przybyły nie tylko babcie i dziadkowie, ale również należące do DFK młodsze małżeństwa, a wśród gości zaproszonych znaleźli się księża z parafii w Ligocie Turawskiej, przewodniczący Zarządu G m innego Towarzystwa Społe­

czno-K ulturalnego Niem ców H erbert H entschel. Niestety, z powodu choroby nie m ógł przybyć Wójt. Dzieci razem z panią Musielak przewodniczyły w śpie­

waniu kolęd, a dowcipy opowiadali na zm ianę — konferansjer Andrzej Toczek oraz przewodniczący D FK Józef Pasoń.

Spotkanie przy kawie i śląskim koła­

czu było bardzo udane. N astępna im­

preza odbędzie się w maju z okazji Dnia Matki i Ojca.

M aria Zubeil odbywają się nie tylko w Ligocie. Często uczestniczymy w różnorodnych impre­

zach harcerskich, organizowanych przez Komendę Hufca O pole— Rejon i zaprzy­

jaźnione z nam i drużyny. Jeździmy więc n a różn o ro d n e rajdy harcerskie (na któ­

rych poznajemy piękno polskich krajo­

brazów) , uczestniczyliśmy również w zlotach: andrzejkowym i Opolskiej Cho­

rągwi ZHP na Wyspie Bolko w Opolu,

„u ro d z in a c h ” drużyny w Tułowicach, ogniskach harcerskich i tmystycznych.

Szkoliliśmy się na różnorodnych war­

sztatach dla zastępowych (w Harcerskim O środku Wodnym w Turawie) i rad dru­

żyn (w Chmielowicach). Niektórzy z nas byli również na obozie harcerskim w Sierakowie (w czasie ubiegłych wakacji).

Kiedy istnieje taka potrzeba potrafimy również popracow ać dla naszej wsi i szkoły. W g rudniu ubiegłego roku przy­

wieźliśmy do Ligoty Betlejemskie Świat­

ło Pokoju, które z kościoła rozeszło się nie tylko wśród mieszkańców naszej wsi, lecz również Kadłuba Turawskiego i Za- krzowa Turawskiego. Je d n ą z ostatnich imprez, w której wzięliśmy udział, jako służba inform acyjna i obserwatorzy, był VI Ogólnopolski Festiwal Zapomnianej Piosenki H arcerskiej, zorganizowany przez naszą K om endę Hufca w dniach 13— 15.02.1997 r.

Dokończenie na str. 6

(6)

Harcerzem byc

Dokończenie ze str. 5

Tak właśnie w wielkim skrócie, wyglą­

da nasza działalność. Widać, że nie n u ­ dzimy się, prawda? Jeśli ktoś z Czytelni­

ków zechce przyjem nie spędzić czas — zapraszamy do nas! Pisząc o nas nie mo­

gę zapom nieć o naszych przyjaciołach, którzy chętnie nam pom agają, na któ­

rych możemy zawsze liczyć. Tą drogą pragnę w im ieniu drużyny i drużyno­

wych za wszystko podziękować. Szcze­

gólne podziękow ania należą się pań­

stwu: W eronice, W alterow i i Jo a n n ie Bacajewskim, M onice i R ainholdow i M orcinkom , T e r e s ie i K rystianow i Lippom , U rsz u li i H enrykow i Racz­

kom , paniom : G abrieli Sopie, M onice Jończyk i S tefanii Bartyle oraz panom : W iesławowi Korcowi, P iotrow i P ani­

czowi, A lfredow i M ichalczykowi i Ja c­

kowi Buchale.

Osoby te troszczyły się, abyśmy bezpie­

cznie dojeżdżali na różne harcerskie im­

prezy poza Ligotą i z nich wracali. Po­

magały nam rów nież poprzez zakup części umundurowania, opiekę na im­

prezach i wykonywaniu plakatów i deko­

racji na nasze imprezy; szycie propor­

ców i pom oc w ich zrobieniu oraz udo­

stępnili nam bezpłatnie salę, w której mogliśmy urządzić Disco' Andrzejki. Za­

prosiliśmy n a nie kolegów ze Szkoły Podstawowej w Kadłubie Turawskim i naszej i zarobiliśmy ok. 50 zl dla druży­

ny.

Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za każdą d ro b n ą pom oc. Chciałabym sko­

rzystać z okazji i dzięki „Fali” zgłosić gotowość mojej drużyny d o podjęcia ja ­ kiejś pracy, dzięki której moglibyśmy zdobyć fundusze dla drużyny i na zakup przede wszystkim sprzętu turystycznego, którego jeszcze nam brak. Czekamy na propozycje. Zachęcam również naszych kolegów d o tworzenia drużyn harcer­

skich w szkołach. Harcerstwo to wielka pizygoda i d o b ra zabawa. Służymy po­

m ocą i radą.

Mam nadzieję, że te kilka słów o nas przybliży Czytelnikom „Fali” (a niektó- lym być m oże przypom ni) harcerskie życie.

Wszystkich tych, którzy byli w naszej drużynie oraz wszystkich naszych przyja­

ciół w im ieniu 15 DH „C zarne stopy”

serdecznie pozdrawiam.

Przyboczna dh Magdalena Korzec 15 Drużyna H arcerska „C zarne Stopy” z Ligoty Turawskiej

Pom oc społeczn a w now ych u w aru n k o w a n ia c h

Z k ie ro w n ik ie m G m innego O środka P o m o cy S p o łe c z n e j w T u ra w ie p a n ią Ire n ą S łu p ską ro z m a w ia S ta n is ła w Pi k u l

Pomagać ludziom, którzy tej pomocy po­

trzebują aby żyć i trwać, aby ich życie było godne istoty ludzkiej, pomagać tym, którym ta pomoc jest niezbędna. Nieść pomoc lu­

dziom starym i złożonym długotrwałą cho­

robą, przychodzić z pomocą tym, których dotknęło nieszczęście, którym trudno jest żyć w obecnej rzeczywistości, którzy nie po- trafią sobie poradzić w trudach życia co­

dziennego. To piękne, humanitarne i za­

szczytne działanie. Sądzę, że pracownicy pomocy społecznej niemal każdego dnia spotykają się z uznaniem i szacunkiem nie tylko ze strony tych, którym pomocy udziela­

ją , ale również ze strony tego społeczeństwa, któremu nie jest obojętna niedola ludzi do- tkmętych nieszczęściem.

Czy rzeczy wiście jest tak na co dzień ? Nie zawsze je st to uznanie widoczne, chociaż trzeba przyznać, że przeważnie

ludzie są zadowoleni z przydzielonej po­

mocy. Niestety, pom ocą społeczną obej­

mujemy jednostki i rodziny nie tylko biedne i poszkodowane przez los, ale także osoby i rodziny dotknięte patolo­

gią społeczną. Z ich strony m ożna się spodziewać różnej reakcji, począwszy od wykłócania się w biurze o wysokość i for­

m ę przyznanej pomocy — do nieprzyja­

znego przyjmowania nas w miejscu za­

m ieszkania, a przecież środowisko to musimy poznać, aby udzielić konkret­

nej pomocy. Są też osoby i rodziny, któ­

re same nie zwrócą się o pom oc, bo uważają, że je st to największy wstyd i upokorzenie. W tych przypadkach naj­

częściej o pom oc występują ich sąsiedzi i znajomi. Podobne przypadki nastręcza­

ją sporo kłopotów w zbieraniu potrzeb­

nych nam m ateriałó w i załatw ieniu

spraw związanych z udzieleniem kon­

kretnej pomocy.

Jaki obszar obejmuje pomoc społeczna i jakie są je j formy ?

Pom ocą społeczną obejmujemy cały obszar naszej gminy, a więc wsie: Bier- dzany, Ligotę Turawską, Kadłub Tura- wski, Rzędów, Zakrzów Turawski, Oso­

wiec, Węgry, Kotorz Mały, Kotorz Wiel­

ki, Zawadę i Turawę. Pom oc udzielana je st w postaci zasiłków jednorazow ych, zasiłków okresowych i zasiłków stałych.

Są również przyznawane zasiłki żywie­

niowe, rodzinne i zasiłki z tytułu ochro­

ny macierzyństwa oraz zasiłki pielęgna­

cyjne. Nasza pom oc nie kończy się tylko na udzielaniu pom ocy finansowej. Je że­

li z a c h o d z i p o trz e b a , to udzielam y również pom ocy w załatw ieniu spraw

Dokończenie na sir. 7

(7)

Marzec 1997 7

P om oc s p o łe c z n a w n o w y c h u w a ru n k o w a n ia c h

Dokończenie ze sir. 6

związanych z ZUS-em i spraw alim enta­

cyjnych.

W swoich poczynaniach współpracu­

jem y z dom am i pom ocy społecznej, z sądami, a zwłaszcza z sądam i dla nielet­

nich, z politją i „C aritasem ”.

Ile osób i rodzin otrzymało pomoc społe­

czną ui 1996 roku i skąd pochodziły środki na realizację tych zadań?

Pom oc finansową w 1996 roku otrzy­

mało 298 rodzin. Przewidywana planem pomoc finansowa w wysokości 187 374 zl została wykorzystana w całości i m ożna powiedzieć, że nie zaspokoiła całkowi­

cie potrzeb w tym zakresie. Środki na udzielenie wsparcia finansowego rodzi­

nom oczekującym tej pom ocy pocho­

dzą przeważnie z dotacji rządowych. W ubiegłym roku otrzym aliśmy również

30 000 złotych z budżetu gminy w Tura­

wie.

Jakie są nowe uwarunkowania udziela­

nia pomocy społecznej w 1997 roku?

Sytuacja w rodzinach, gdzie niedola zmusza do szukania pomocy społecznej jest różna. Przyczyny tego stanu to: ubó­

stwo, sieroctwo, bezrobocie, długouwała choroba, ochrona macierzyństwa, bezrad­

ność, a także takie choroby społeczne jak alkoholizm i narkomania, klęski żywioło­

we i ekologiczne. Rodziny dotknięte tymi nieszczęściami nie mogą nam być obojęt­

ne, a udzielona pom oc społeczna musi być różna pod względem finansowym i pod względem formy.

O d 14 września 1996 r. obowiązują nowe kryteria przyznawania pom ocy społecznej. Zgodnie z obowiązującymi

nowymi zasadami pom oc finansową mo­

gą otrzymać osoby i rodziny, których do­

chód na osobę w rodzinie nie przekra­

cza:

1. Na osobę sam otnie gospodarującą 275 zl miesięcznie.

2. W rodzinie: na pieiwszą osobę 250 zl, drugą i dalsze osoby powyżej 15. roku życia — 175 złotych, a na każdą osobę poniżej 15. roku życia— 125 złotych.

Trzeba przyznać, że nowe uwarunko­

wania przyznawania pomocy społecznej wyraźnie określają, kto m oże pom oc otrzymać i jakie musi spełnić warunki.

Pracownicy pom ocy społecznej nie m ogą om inąć żadnych wymienionych kiyteriów i przyznawać pomocy według własnego odczucia i uznania. Przepisy w tej sprawie są ja sn e i jednoznaczne.

Dziękuję za rozmowę, życzę zadowolenia i sukcesów w pracy zawodowej.

Nowe zadania dla społeczności lokalnej w świetle ustawy o utrzymaniu czystości

i porządku w gminach

W ubiegłorocznym num erze „Fali” [nr 4 /9 6 ] omawiałem niektóre postanowienia ustawy z 13 września 1996 r. o utrzy­

m aniu czystości i porządku w gm inach. O becnie chciałbym przedstaw ić zad an ia m ieszkańców i gm iny wynikające z uchwał podjętych na sesji Rady Gminy w dniu 25 lutego br. na podstawie upoważnień ustawowych.

Rada Gminy ustaliła, że n a terenie gminy do grom adzenia odpadów stałych stosowane będą tylko 3 rodzaje kontenerów metalowych o pojemności:

1. KP-7 — 7 m , 2. 11 (KIL — 1,1 m 3, 3. ll O L — 0,11 m 3.

Ze względu n a technologię wywozu odpady stale grom a­

dzone w innych zbiornikach nie będą wywożone. W pojem ni­

ki dopuszczone d o eksploatacji na terenie gminy należy za­

opatrywać się (drogą dzierżawy lub zakupu) w Zakładzie Go­

spodarki Kom unalnej i Mieszkaniowej w Kotorzu Małym.

Rada Gminy ustaliła też g ó rn e stawki opłat za wywóz nieczy­

stości stałych i płynnych:

I. Za wywóz nieczystości stałych od zleceniodawców sezono­

wych nad jezioram i, zleceniodawców prowadzących działal­

ność gospodarczą i innych z pojemników:

1. KP-7 — 80 zl, 2. 1100L— 15 zł, 3. 11 OL— 5 zł.

II. Za wywóz nieczystości mieszkańców gminy:

1. Za wywóz pojem ników z nieczystościami stałymi 1,70 zl miesięcznie od je d n e g o mieszkańca.

2. Za wywóz nieczystości płynnych beczkowozem o poje­

mności 6 m — 27 zł.

III. Za dzierżawę kontenerów na odpady stale:

1. KP-7 na okres je d n e g o miesiąca — 10 zł,

2. K ontenera 1100L na okres je d n e g o miesiąca — 5 zł, 3. K ontenera 110L n a okres je d n e g o miesiąca — 1,50 zł.

Konteneiy 11 OL wypożyczane będ ą tylko użytkownikom sezonowym.

Mieszkańcy gminy powinni te pojem niki nabyć na własność w Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koto­

rzu Małym.

* *

Uchwała Rady Gminy zobowiązuje mieszkańców wychodzą­

cych z psami na spacer do prowadzenia ich na smyczy i zakładania kagańca niezależnie od rasy i wielkości psa. O d­

chody psów i innych zwierząt z dróg i chodników usuwać musi także właściciel tych zwierząt.

* *

Ostatni ważny przepis to obowiązek uzyskania zgody wójta gminy na zarobkowy wywóz nieczystości. Osoby, które będą świadczyć takie usługi bez wymaganego zezwolenia m ogą być karane grzywną d o wysokości 5000 zl.

* *

Mieszkańcy, którzy wnoszą opłaty za wywóz nieczystości sta­

łych czy płynnych, zobowiązani są do przechowywania pokwi­

towań, rachunków czy innych dokum entów stwierdzających opłacanie tych usług, ponieważ właściwe organy m ogą żądać ich okazania.

* *

Sprawy, o któiych tu piszę wynikają z ustawy oraz dwóch uchwał Rady Gminy podjętych n a podstawie wzmiankowanej ustawy. W artykule przedstawiłem po prostu obowiązki usta­

wowe, które dotyczą każdego z nas. Nie chcę być zrozumiany ja k straszak, a piszę o tych problem ach po to, żeby zapoznać z nim i Czytelników. Istnieje bowiem powszechna zasada, że

„nieznajom ość przepisów szkodzi”. Więc lepiej te przepisy znać.

Edward Malisz

(8)

D zia ła ln o ś ć k u ltu ra ln a w roku 199 6

C hór Dziecięcy Mniejszości Niemieckiej „H eim at G locken” z Osowca

M inione lata potw ierdziły, że n ie za­

wsze du że nakłady n a k u ltu rę dają za­

m ie rzo n e efekty. Aby w lokalnym śro­

dowisku zrodziła się inicjatywa k u ltu ­ ra ln a m usi być n a nią zapotrzebow a­

n ie społeczne. Bez akceptacji śro d o ­ wiska żad n e środki, czy u rzędow e o d ­ działyw anie n ie są w sta n ie (przez dłuższy okres) utrzym ać tej inicjatywy.

D latego przyjęliśmy k o ncepcję n ie tworzenia, a w spierania ruchów kultu­

ralnych. Polega o n a n a tym, że wszelkie formy działalności kulturalnej samoist­

nie powstają w lokalnych środowiskach, a następnie m ożna wspierać j e środka­

m i z b udżetu gminy. Taka koncepcja daje jeszcze gwarancję, że tw orzone ze- spoty są akceptowane, zaistnieją n a sta­

łe, a przekazyw ane śro d k i finansow e b ęd ą właściwie wykorzystane.

O b ec n ie n a naszym te re n ie działa siedem aktywnych zespołów artystycz­

nych. Są to:

— Z espół Śpiewaczy ,Ja ź w in k i” z B ierdzan,

— Zespół Pieśni i T ań c a „O sow iec”

z Osowca,

— Zespół Folklorystyczny „ H e im a t M e lo d ia” z Zakrzowa Turaw skiego,

— O rk iestra Strażacka z W ęgrów,

— C h ó r Dziecięcy M niejszości N ie­

m ieckiej „ H e im a t G lo ck e n ” z Osow­

ca,

— Z esp ó ł Śpiew aczy M niejszości N iem ieckiej z W ęgrów,

— i o statn io powstały C h ó r Dziecię­

cy w Osowcu.

D ziałalność zespołów ,Jaź w in k i” i

„O sow ca” w całości finansow ana je s t z naszego budżetu .

N atom iast — opłacając dyiygenta i in stru k to ra — częściowo utrzym uje­

my o rk ie strę strażacką i dw a ch ó iy dziecięce z Osowca.

Pozostałe zespoły korzystają z p o m o ­ cy w zakresie zakupu strojów, zwrotu kosztów podróży n a przeglądy, zakupu d ro b n eg o osprzętu muzycznego, itp.

W 1996 r. największymi sukcesam i m o g ą poszczycić się:

— , Ja źw in k i” — za zajęcie I m iejsca n a p rzeg ląd zie zespołów śpiewaczych w W alcach,

— „O sow iec” za zajęcie III m iejsca n a p r z e g lą d z ie z e sp o łó w „ W ia tra ­ ki ’9 6 ” w K ędzierzynie-Koźlu,

— C h ó r Dziecięcy Mniejszości Nie­

m ieckiej „H e im a t G locken” z Osowca za zajęcie II miejsca (I nie przyznano) n a przeglądzie chórów dziecięcych w Leśnicy,

— O rk ie stra S trażacka z W ęgrów za zajęcie II m iejsca n a XIV R egional­

nym P rzeglądzie O rk iestr O SP w G łu­

chołazach. S zczególnie p ię k n ą k artę w h isto rii k u ltu ra ln e j naszej gm iny za­

pisują zespoły „O sow iec” i .Jaźw in k i”.

Są o n e przykładem sukcesu artystycz­

n e g o o d n ie sio n e g o dzięki a p ro b a cie społecznej w zakresie tw orzenia róż­

nych form działalności k u ltu ra ln ej. I ta k ie g o w ła ś n ie w s p a rc ia życzym y wszystkim zainteresow anym środow i­

skom n a naszym te re n ie.

Roman Borkowski

(9)

Marzec 1997

Czym z a jm o w a ł się Z a rz ą d G m iny w T u raw ie

w o s ta tn im k w a rta le roku 1996

W IV kw artale 1996 r. Z arząd G m i­

ny odbył łącznie 6 p o sied zeń , zg o d n ie z przyjętym p la n e m pracy. P race Za­

rzą d u k o ncentrow ały się w dużej m ie­

rze n a o pracow aniu p ro je k tu b u d ż e tu i p ro g ra m u g o sp o d a rc ze g o n a 1997 rok. Został o n przyjęty n a ostatniej se­

sji Rady Gm iny, k tó ra odbyła się 21 g ru d n ia u b .r. Z am ierzen iem Zarządu było, aby wejść w 1997 ro k z nowym b u d ż e te m .

D rugi istotny te m at, który zajm ował Zarząd, to p ro b lem y funkcjo n o w an ia O śro d k a S p o rtu i R ekreacji w T u ra ­ wie. O kazało się, że sytuacja ek o n o m i­

czna tego zakładu n ie je s t najlepsza, n a co zapew ne m iał rów nież wpływ n ie u d a n y p o d w zględem pog o d y se­

zon turystyczny. Z arząd G m iny rozwa­

żał ró ż n e w arianty u zdrow ienia sytu­

acji finansow ej tego zakładu. Działa­

n ia swoje u k ierunkow ał n a całkowite p rzejęcie w przyszłości utrzym ania ła­

d u i p o rzą d k u n acłjezio ram i przez Za­

kład G o spodarki K om unalnej i Miesz­

kaniow ej, a O środkow i S p o rtu i Re­

kreacji przeznaczył p ro m o c ję turysty­

ki. W takiej sytuacji działalność tych zakładów n ie b ęd z ie ze sobą kolidow a­

ła. J e s t to proces długofalowy, który b ęd z ie w drażany sukcesywnie.

W om aw ianym okresie Z arząd G m i­

ny wnikliwie śledził przygotow ania do otw arcia Stacji „C aritasu ” w K otorzu Małym. Dzięki bardzo dużem u zaan- gżowaniu p an a R ainholda G oili, człon­

ka Zarządu Gminy, prace zostały ukoń­

czone i w d n iu 14 lutego br. d o k o n a n o otw arcia stacji. Z a tru d n io n e tam dwie p ie lę g n ia r k i o b s łu g u ją te r e n całej gm iny. Czynny je s t rów nież g a b in e t rehabilitacyjny.

N a p o s ie d z e n iu w d n iu 7 listo p ad a u b .r . p r z e a n a liz o w a n o w ykorzysta­

n ie śro d k ó w finansow ych n a p o m o c sp o łe c z n ą w o k re sie trz e c h kw arta­

łów, o c e n io n o d ziała ln o ść O c h o tn i­

czej Straży P o żarn e j za okres 10 mie­

sięcy i przyjęto w stępnie przedstaw iony p rz e z W ó jta P ro g ra m „ B ez p iec zn a G m in a ”.

Dokończenie na str. 11

W yw iad z p a n ią Teresą P ielorz

m a tk ą tro ja c zk ó w

Sonia, Milena i Mateusz 18 lutego obcho­

dzili swoje pierwsze urodziny. Czy będąc w ciąży wiedziała Pani, że to będą trojaczki?

Tak, ju ż od czwartego miesiąca.

Jak Pani zareagowała ? Byłam przerażona.

Na pewno dużo Pani myślała, ja k to bę­

dzie w przyszłości. Czy rzeczywistość jest gorsza od wyobrażeń, czy nie jest tak He?

Jest po prostu inaczej niż to sobie wy­

obrażałam.

Czy dzieci chorują?

Raczej nie. Tak jak wszystkie niemow­

lęta miały kataiy, lekkie giypy. Raz tylko Sonia brała antybiotyki. Co miesiąc m u­

szę je d n a k jeździć do Poradni Wcześnia­

ków do O pola na badania kontrolne.

Cztery razy byłam z nim i również w In­

stytucie Okulistyki w Katowicach. Naj­

gorsze je s t wtedy to rozbieranie i ubiera­

nie całej trójki. Jeździmy więc zawsze w trójkę — z mężem, sąsiadką lub z kimś z rodziny.

Jak pogodziła Pani pracę w gospodar­

stwie z wychowaniem dzieci?

Wcześnie rano pracuję w gospodar­

stwie, potem zajmuję się dziećmi, naj­

gorsze są przedpołudnia, bo wtedy je ­ stem sama. W ieczorem w gospodarstwie pom aga m i mąż, a dziećmi zajmują się starsze córki.

Czy pomógł Pani ktoś Jinansowo, bo ptze- cież same pampersy zakładane tylko na noc kosztują masę pieniędzy?

Otrzymuję zasiłki okresowe z Pomocy Społecznej, raz dostałam w prezencie 48 pam persów prosto z fabiyki, ubranka dostałam od rodziny z Niemiec. Czasa- Dokończenie na str. 10

(10)

R o zw iązyw a n ie p ro b le m ó w alko h o lo w ych w ś w ie tle zn o w e lizo w a n e j u s ta w y

Przeprowadzona 12 września 1996 r.

now elizacja ustawy o w ychow aniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholi­

zmowi po raz pierwszy w naszym kraju tworzy spójny system, umożliwiający sa­

m orządom terytorialnym prowadzenie lokalnej polityki wobec alkoholizm u, wyznaczając nie tylko konkretne zada­

nia, ale także wskazując środki na ich realizację. Najważniejszym, a także no­

wym zapisem tej ustawy je st obowiązek co ro c z n e g o w no szen ia opłaty przez podmioty gospodarcze za zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych. Opła­

ta ta wyliczana je st n a podstawie ceny je d n e g o litra spirytusu luksusowego, którego aktualna cen a podaw ana je s t w dzienniku Urzędowym Ministerstwa Fi­

nansów. O becne opłaty za zezwolenia odpowiadają urzędowej cenie detalicz­

nej:

1) 5 litrów spiiytusu luksusowego za każdy rok objęty zezwoleniem — na sprzedaż n ap o jó w zaw ierających do 4,5% alkoholu oraz piwa, tj. 355,50 zł,

2) 5 litrów spiiytusu luksusowego za każdy rok objęty zezwoleniem — na sp rzed aż n apojów zaw ierających do 18% alkoholu, tj. 355,50 zł,

3) 20 litrów spiiytusu luksusowego za każdy rok objęty zezwoleniem — na sprzedaż napojów zawierających powy­

żej 18% alkoholu, tj. 1422 zł.

Opłaty te w 1998 r. zostaną podwyż­

szone:

1) o 50% w p rz y p a d k u p u n k tó w sprzedaży, których wartość sprzedaży w yrobów alkoholow ych w ro k u po ­ przednim przekroczyła równowartość 10 tys. ECU,

2) o 100% w przypadku punktów sprzedaży, których wartość sprzedaży w roku poprzednim przekroczyła równo­

wartość 30 tys. ECU.

Zgrom adzone w bieżącym roku środ­

ki stanowią d o chód gminy objęty budże­

tem, związany z realizacją zadań włas­

nych z zakresu profilaktyki i rozwiązywa­

n ia problem ów alkoholowych.

W szczególności zadania te obejmują:

1. zwiększenie dostępności terapeuty­

cznej i rehabilitacyjnej dla osób uzależ­

nionych od alkoholu,

2. udzielanie rodzinom , w których wy­

stępują problem y alkoholowe, pomocy psychospołecznej i prawnej, a w szcze­

gólności ochrony przed przem ocą w ro­

dzinie,

3. prowadzenie profilaktycznej dzia­

łalności inform acyjnej i edukacyjnej w szczególności wśród dzieci i młodzieży,

4. ustalanie szczegółowych zasad wy­

dawania i cofania zezwoleń n a prowa­

dzenie sprzedaży napojów alkoholo­

wych przeznaczonych do spożycia na miejscu lub poza miejscem sprzedaży oraz kontrolę przestrzegania zasad ob­

rotu tymi napojam i,

5. wspomaganie działalności instytu­

cji, stowarzyszeń i osób fizycznych, służą­

cych rozwiązywaniu problem ów alkoho­

lowych. Realizacja wymienionych zadań ujęta je st w form ie gm innego program u profilaktyki i rozwiązywania problem ów alkoholowych, uchwalanego corocznie przez Radę Gminy. O pracowaniem pro­

gram u i je g o wykonaniem zajmuje się G m inna Komisja Rozwiązywania Proble­

mów Alkoholowych w składzie:

1. Henryk Graczyk

— przewodniczący, Członkowie:

2. Roman Borkowski, 3. Joachim Ebisch, 4. Dorota Mazur,

5. ZbigniewPłóciennik (st. post.), 6. Agnieszka Rzeszotarska-Sordoń

(lek. m ed.), 7. Irena Słupska, 8. Rudolf Liebe.

Tak więc szczegółowa polityka doty­

cząca d etalicz n eg o o b ro tu napojam i alkoholowymi została przekazana w rę­

ce sam orządu teiytorialnego. Wynika to z przekonania, że to właśnie władze sa­

m orządow e najlepiej postrzegają kon­

k re tn e potrzeby swojej społeczności.

Nie oznacza to je d n a k rezygnacji z ko­

nieczności podporządkow ania się pod­

stawowej zasadzie polityki wobec alko­

holizm u, zapisanej w ustawie, tj. ograni­

czeniu dostępności do alkoholu. W na­

szym rozum ieniu problem atyki alkoho­

lowej o sposobie oddziaływania znoweli­

zowanej ustawy w znacznej m ierze decy­

dować będ ą realia lokalnej społecznoś­

ci.

W y w iad z p a n ią T e re s ą P ie lo rz

m a tk ą tro ja c z k ó w

Dokończenie ze str. 9

mi przysyłają mi również artykuły żyw­

nościowe.

Jest Pani z wykształcenia ekonomistką;

czy żałowała Pani kiedyś, że trzeba było zaprzestać pracy zawodowej, a zająć się pracą na gospodarstwie rolnymi

Mam nadzieję, że gdy dzieci podros­

n ą to jeszcze w rócę do pracy.

Proszę powiedzieć, co będzie z najbliższy­

mi wyborami — zawsze była Pani w obwo­

dowej komisji w Zakrzowie Turowskim?

I znowu będę.

Dziękujemy za rozmowę Redakcja

Roman Borkowski

(11)

Marzec 1997 11

D ziałaln o ść

D om u K u ltu ry w O sow cu w roku 1996

D o ty c h c z a so w y Z a k ła d o w y D o m K ultury w O sow cu je s t o b e c n ie włas­

no ścią U rz ę d u G m iny w T uraw ie. W je g o im ie n iu o p ie k ę n a d o b ie k te m spraw uje p a n Rom an R espondek. N ie o g ran ic za się o n je d n a k tylko d o roli o p ie k u n a , lecz je s t rów nież o rg an iza­

to re m i k o o rd y n a to re m życia k u ltu ­ raln e g o . W ypada zauważyć, że tylko w części p o m ieszczeń m o ż n a org an izo ­ wać im prezy k u ltu ra ln e i in n e zajęcia.

J e d n o bow iem po m ieszczen ie zajm u­

j e K o ło M n ie jsz o śc i N ie m ie c k ie j z Osowca, a w in n y c h m ieści się p rze d ­ szkole. T ak więc w praktyce do dyspo­

zycji o p ie k u n a o b ie k tu pozostaje sala kinow a, d u ża sala n a pierwszym pię­

trze oraz p okój będący kiedyś w dys­

pozycji k ie ro w n ik a placów ki. D om K ultury w O sow cu u d o s tę p n ia swój lo­

kal wszystkim ch ętn y m o d w torku d o niedzieli włącznie. A korzysta z niego wiele osób, w różnym w ieku i o różnych za in te re so w an iach . P an ie z O so w ca spotykają się 2 razy w tygodniu, by dla zdrow ia i p ię k n ej sylwetki p o d k ie ru n ­ k ie m in s t r u k to r a ćwiczyć a e r o b ik . Rów nież 2 razy w tygodniu, począwszy o d I klasy szkoły podstaw owej aż do w ieku dojrzałego, odbyw ają się p o d okiem in stru k to ra ćwiczenia karate.

Dziecięcy śpiew rozbrzm iew a w Do­

m u K ultury raz w tygodniu, gdy odby­

wają się p ró b y c h ó ru Szkoły P odstaw o­

wej w O sow cu, a d ru g i raz gdy dosko­

n alą swe śpiew acze u m ie ję tn o ści dzie­

ci m niejszości niem ieckiej.

Dzieci i m łodzież o spokojniejszym u sp o so b ie n iu m o g ą realizow ać swoje z a in te re so w a n ia n a zajęciach kółka m o d e la r s k ie g o . O k a z u je się, że w O sow cu są rów nież dzieci m ające za­

m iłow anie d o n a u k ścisłych. C zteiy ra­

zy w tygodniu, 2 razy d la uczniów kl.

VII i 2 razy dla uczniów kl. VIII, p ro ­ w adzone są zajęcia w kółku m atem aty­

cznym. P o n a d to , w każdą n iedzielę, młodzież uczęszczająca d o szkół p o n a d ­

podstawowych m oże uzyskać p o m o c z m atem atyki, e lek tro te ch n ik i i n a u k i o budow ie maszyn.

W ram a ch luzu, tzn. wtedy, gdy sala n ie je s t wykorzystywana n a zorganizo­

w ane zajęcia, o k u p u ją j ą zawsze ch ę t­

n i d o gry w ping-ponga. Je st ich coraz więcej, ja k o że p row adzone rozgrywki w ra m a c h g m in n e j ligi tenisa zachęca­

j ą kolejnych am atorów . Z D om u Kul­

tury w Osow cu skorzystał rów nież Mi­

kołaj, k tóry odw iedził dzieci m n ie j­

szości niem ieckiej.

S talą siedzibę w b u d y n k u m a zespół folklorystyczny „O sow iec”, który w m i­

n io n y m ro k u uroczyście o b c h o d z ił swoją 20. rocznicę. N ie trze b a chyba dodaw ać, że n a tej uroczystości w sali kinow ej zabrakło miejsc, a p o ju b ile u ­ szu now i o ch o tn icy zasilili szeregi ze­

społu. Z gościnności D o m u K ultury w O sow cu etatow o korzysta miejscowa szkoła. Odbywają się tutaj uroczyste in a u g u ra c je i za k o ń cz en ia k ażd eg o ro k u szkolnego. Z dużym i fanfaram i organizow any je s t D zień E dukacji N a­

rodow ej. Sam a m łodzież — żeńska — zorganizow ała „d zień c h ło p c a ”. P o d k ie ro w n ic tw e m n a u c z y c ie li d z ie c i przygotowały rów nież jasełka.

Z e b ra n ie sprawozdawczo-wyborcze Koła W ędkarskiego z Osowca, spotka­

n ia m iejscowych sportow ców , zeb ra­

n ia Związków Zaw odow ych Fabryki W yrobów M etalowych z Osowca, itp.

rów nież odbyw ają się w tej placów ce.

Przedstawiający in fo rm ację czyni to z n u tk ą zazdrości i żalu, że tylko je d n a wieś w naszej g m in ie m oże poszczycić się tak szeroko p ro w a d zo n ą działal­

no ścią społeczno-kulturalną.

Leonard Richta

Czym zajmował się Zarząd Gminy w Turawie w ostatnim kwartale

roku 1996

Dokończenie ze str. 9

N a kolejnym p o sie d z e n iu w d n iu 5 g ru d n ia Z arząd o cenił działalność M ię d zy g m in n eg o Z akładu W odocią­

gów i Kanalizacji „P R O W O D ” w Czar- now ąsach, w zakresie dotyczącym je g o pracy n a te re n ie gm iny. Stw ierdzono, że w odociągi wiejskie eksploatow ane są bezaw aryjnie i z g o d n ie z w ym ogam i te ch n o lo g icz n y m i. W ysłuchano rów­

nież in form acji o działalności klubów sportow ych n a te re n ie gm iny. Zarząd G m iny stwierdził, że działalność spor­

tow a p ro w a d zo n a je s t praw idłow o i w chwili o b ec n ej n ie m a potrzeby orga­

nizow ania nowych klubów . Należy n a­

to m ia st dążyć d o dalszej aktywizacji k lu b ó w p o p rz e z n aw ią za n ie ściślej­

szych kontak tó w ze szkołam i.

W om aw ianym okresie podejm ow a­

n o też ró ż n o ro d n ą tem atykę, a między innym i o ce n io n o :

— działalność g ospodarczą n a d J e ­ ziorem S rebrnym w m inionym sezo­

n ie i wywiązywanie się dzierżawcy z za­

w artej umowy,

— fu n k cjo n o w an ie b ib lio tek n a te­

re n ie gm iny,

— w y k o n a n ie b u d ż e tu g m in y za okres 11 miesięcy,

— sta n za aw a n so w an ia r o b ó t re ­ m ontow ych w Szkole Podstawowej w Zawadzie, z u w zględnieniem wykorzy­

stan ia przydzielonych środków,

— za p o z n a n ie się z w ynikam i eko­

nom icznym i B anku S półdzielczego w Ł u b n ia n ach .

O b o k w ym ienionych tem atów Za­

rz ą d G m iny rozpatryw ał cały szereg spraw związanych z udzielan iem ulg podatkow ych, w sparciem finansowym dla różnych instytucji, opiniow ał p o ­ d a n ia o w ydanie zezwoleń n a sprzedaż n apojów alkoholow ych; łącznie podjął 17 uchwał.

Edward Malisz

(12)

P ie rw s ze „W odzenie n ie d źw ie d zia ”

8 lutego br. po raz pierwszy w powojen­

nej historii Kadłuba Turawskiego, odbyło się „wodzenie niedźwiedzia”. O d godziny 8.00 do 17.00 grupa złożona z 12 przebie­

rańców odwiedziła wszystkie budynki we wsi, zbierając dobrow olne datki pienięż­

ne i dary żywnościowe.

Mieszkańcy serdecznie podeszli do tej tradycji i nie szczędzili złotówek i zapa­

sów ze swoich spiżarni. O godzinie 17.00 urządzono dla dzieci zabawę z niedźwiedziem, n a której obdarow ano wszystkich słodyczami. N atom iast od godz. 20.00 wszyscy dorośli mieli możli­

wość uczestniczenia w bardzo hum ory­

stycznym w idow isku „ z ab ijan iu n ie ­ dźwiedzia” i wzięcia udziału w zabawie tanecznej (wstęp nieodpłatny). Uzyska­

ne w postaci produktów spożywczych dary przekazano plebanii w Ligocie Tu- rawskiej, a dzieląc zebrane pieniądze

nie zapom niano o najbardziej po­

trzebujących, pizekazując:

— 200 zl Szkole Podstawowej w Kadłubie Turawskim,

— 200 zł Wyższemu Sem ina­

rium Duchow nem u Śląska O pol­

skiego w Nysie,

— 200 zl Ośrodkowi Zdrowia w Kadłubie Turawskim.

Za tak życzliwy gest składają po­

dziękowania:

— ks. Joachim Waloszek — re­

ktor Wyższego Sem inarium Du­

chow nego w Nysie,

— pani Krystyna Borkowska — d y rek to r Szkoły Podstawowej w Kadłubie Turawskim,

— d r Agnieszka Rzeszotarska- Sordoń — k ie ro w n ik O śro d k a Zdrowia w Kadłubie Turawskim

Roman Borkowski Z okazji u rod zin serd eczn e gratulacje

i życzenia zdrow ia, p o m yśln ości i szczęścia w życiu osob istym , w ielu radości i satysfakcji

z ow oców życia w k lim acie życzliw ości i w d zięczn ości o to cz en ia

D O ST O JN Y M JU B IL A T O M , P a n io m : Ag­

n ie sz c e Kansy z K a d łu b a T u ra w sk ie g o , A nn ie Kurc z R z ęd o w a , M arcie Panicz z K a d łu b a T u ra w s k ie g o , M arcie Ś w ien tek z W ę g ró w , W andzie P od stolsk iej z Turawy, Jadw idze Ba- stek z T u raw y M a rsz ałek i Klarze C zech z Ko­

to rza W ielk ieg o , o ra z P a n o m

Franciszkowi W odniokow i z L ig o ty T u ra - wskiej i J ózefow i M endlow i z L igoty Turaw skiej

składa Wójt Gminy Turawa

Walter Suderc Na zdjęciach: u góry p an i Agnieszka Kansy, u dołu Marta Panicz.

Komunikat

W roku 1993 Zarząd Gminy podjął decyzję, że osoby n a terenie naszej Gmi­

ny, które dożyły 90-ciu lat, osobiście od­

wiedzać będzie Wójt Gminy. I taką pra­

ktykę stosowano do końca 1996 r.

Ze względu n a dochodzące z terenu sygnały, że owe odwiedziny w dom ach są dla zainteresow anych ro d zin b ardzo uciążliwe — zaniechano tej formy ho­

norowania jubilatów.

Serdecznie przepraszamy tych, którzy zostali „dotknięci” naszym pobytem w Swoich dom ach.

Wójt Gminy

P o d zięko w a n ie

Pracownicy Stacji „C aritasu” w Kotorzu Małym dziękują kierownictwu Fabiyki Wyrobów Metalowych w Osowcu za n ieodpłatne przekazanie pełnego zestawu narzędzi tak potrzebnych do właściwego prowadzenia tej placówki.

G m ina T u ra w a

Rok U rodzenia Zgony Małżeństwa

1995 105 92 52

1996 88 91 55

(13)

Marzec 1997 13

Z a b y te k k la s y „O”?

N o w a p la c ó w k a h a n d lo w a w T u ra w ie

W dniu 5 marca br. przekazano do użyt­

ku kolejną placówkę handlową w Turawie.

Jest to estetyczny i dobrze wyposażony w sprzęt i zaopatrzony w towar sklep mięsno-wędliniarski.

Państwu Bogusławie i Franciszkowi Maniowom życzymy dobrych obrotów, a mieszkańcom , korzystającym z usług no­

wej placówki — zadowolenia.

Redakcja

K O N K U R S Y

Zarząd Gminy w Turawie na swym po­

siedzeniu w d n iu 6.03.1997 r. podjął uchwałę o przeprow adzeniu konkursu na stanowiska dyrektorów szkól. Rada Gminy podejm ie uchwałę w sprawie re­

gulam inu tego konkursu oraz zatwier­

dzi komisję konkursową. Po przyjęciu uchwały Zarządu Gminy ukażą się ogło­

szenia w szkołach oraz w budynku Urzę­

d u Gminy, zawierające warunki, term in oraz miejsce przeprow adzenia konkur­

su.

Zgłoszenia do konkursu m ogą złożyć kandydaci, którzy mają wyższe wykształ­

cenie pedagogiczne, co najm niej 5-letni staż pracy i określony wiek.

16 maja o godzinie 10.00 odbędzie się w sali Dom u Kultuiy w Osowcu tradycyj­

ny ju ż konkurs organizowany przez Mi­

łośników Ziemi Turawskiej pod nazwą

„Co wiem o swojej gm inie”. Udział w nim biorą uczniowie starszych klas szkól podstawowych. Zasady konkursu są ta­

kie, ja k w roku ubiegłym, tj. ustne odpo­

wiedzi n a zadawane pytania.

O bow iązyw ać b ę d ą w iadom ości z ubiegłorocznych i pierwszego kwartału bieżącego roku num erów „Fali” oraz z o p ra c o w a n e g o p rze z w ójta Waltera Swierca album u o Turawie, a także do­

wolnych inform acji uzyskanych przez uczestników w swoich środowiskach.

Wygrywa ten, kto odpowie n a najwię­

kszą liczbę pytań. Szkoły wytypują po dwóch uczniów.

Pierwsza trójka zwycięzców otrzyma ce n n e nagrody indywidualne i zespoło­

we dla szkół, pozostali — upominki.

Równocześnie z konkursem „Co wiem o swojej gm inie” szkoły mogą zaprezento­

wać zespoły muzyczne, chóralne, recyta­

torskie.

W ójt Gminy życzy powodzenia i w je d ­ nym i drugim konkursie.

Stanisław Janik

P R O F E S S I O N A L

E m il C z y r n i a

T u r a w a - M a r s z a ł k i u l .B u k o w a 2 te l . (0 7 7 ) 21 2 -2 8 9

Mieszkańcy Zakrzowa Turaw skiego zwracają się do właściciela z prośbą o zabezpieczenie tego oto budynku.

Dawny folwarczny budynek gospodar­

czy nie tylko straszy wyglądem, ale rów­

nież stanowi wielkie zagrożenie.

Dzieci uczęszczające do sąsiadującego z tym obiektem przedszkola, narażone są na wielkie niebezpieczeństwo.

W imieniu mieszkańców Zakrzowa Turawskiego Jerzy Zubeil — sołtys

(14)

mm m m a a

Z ż y c i a s z k o ł y

W środę, 4 grudnia 1996 roku odbył się w naszej szkole I Konkurs Recytatorski p o d hasłem „Z poezją Szymbor­

skiej na ty”. W konkursie tym wzięło udział 19 uczniów z klas od IV do VIII. Uczniowie w odpowiednim nastroju i przy blasku świecy recytowali wiersze ubiegłorocznej laure­

atki N agrody N obla — Wisławy Szymborskiej. Poziom recytacji był bardzo wyoski.

Zwycięzcami konkursu zostali następujący uczniowie:

1. W kategorii klas IV—V:

R obert Bonk — I miejsce, Justyna Kupka — II miejsce, N adina Niesiony — III miejsce.

2. W kategorii klas VI—VIII:

Barbara Panicz — I miejsce, Piotr Grysczyk — II miejsce, Damian Salawa— III miejsce.

Wyróżnienia otrzymali: A drianna Marszolek, Barbara Wodniok,

Sebastian Sladek, Justyna Kroll.

Konkurs ten miał n a celu zaprezentow anie młodzieży naszej szkoły pięknych utworów wybitnej współczesnej poetki polskiej Wisławy Szymborskiej.

Aktyw biblioteczny ze Szkoły Podstawowej w Kadłubie Turowskim

D zia ła ln o ś ć u czn io w skieg o

klubu sp o rto w eg o

W Szkole Podstawowej w B ierdzanach w dniach 10— 15 lu­

tego br. zostało zorganizow ane przez UKS „S okolik” zim o­

wisko. Zajęcia sportow o-rekreacyjne odbywały się w godzi­

n a c h 9.00— 13.00.

W zim owisku b ra ło udział 38 uczniów p o d o p ie k ą dw óch nauczycieli G rzegorza W ichra i M arka Pastuszki. Podczas zim owiska dzieci miały zapew niony posiłek: d ru g ie śn iad a­

nie, ow oce, n a p o je zim n e i gorące.

Dużym zainteresow aniem cieszyły się rozgrywki tenisa sto­

łow ego oraz k o n k u rs skoku wzwyż. R e k o rd szkoły w tej k o n ­ k u ren c ji ustanow iła u c z e n n ic a VIII klasy R e n ata H ajduczek wynikiem 135 cm .

Największymi atrak cjam i zim owiska były wycieczki d o J a r­

nołtów ka, gdzie uczniow ie zdobyli K opę Biskupią, oraz na b asen do G ogolina.

N a wycieczkach dzieci miały zapew niony ciepły posiłek.

Zorganizow any został k o n k u rs plastyczny, z k tó re g o zwycię­

skie p ra c e zostały um ieszczo n e w k ro n ice zimowiska.

U czestnicy zim ow iska b rali udział w k o n k u rsie „F erie n a sportow o, b ezpiecznie, k u ltu ra ln ie i zd ro w o ” organizow a­

nym przez K u rato riu m Oświaty w O p o lu , n a którym otrzy­

m ali g rupow e w yróżnienie.

Zarząd UKS „Sokolik” składa szczególne podziękow ania W ojewódzkiemu Zrzeszeniu LZS za finansowe wsparcie zimo­

wiska.

Ze sportowym pozdrowieniem Marek Pastuszka Konkurs skoku wzwyż, skacze Marzena Kinszer

Na basenie w Gogolinie

Zajęcia w terenie

(15)

Marzec 1997 15

Z ż y c i a s z k o ł y

„M a ły sport w ie lk a rad o ść!”

S port szkolny w B ierdzanach

A oto kilka przykładów wynikających z planu pracy UKS „Sokolik”:

— masowe imprezy sportowo-rekre­

acyjne dla dzieci i młodzieży oraz ich rodziców np.:

1. „Dzień Sportu Szkolnego”, 2. „Biegi ku Słońcu,

3. Wyjazdy n a basen,

4. Dyskoteki, bale sportowców, 5. Sportowe wakacje.

UKS „Sokolik” prowadzi trzy sekcje:

mini piłki nożnej, mini tenisa stołowego i lekkoatletyki, która je st wiodącą w klu­

bie i skupia 40 uczniów. Zawodnicy uprawiający lekkoatletykę odnieśli już pewne sukcesy na szczeblu wojewódz­

kim. Awansowali do finału III Wojewó­

dzkich Igrzysk Szkół Wiejskich Prósz­

ków ’96 w rzucie oszczepem i w skoku w dal, zajmując VI i VIII miejsce. Są to Mariola Piechota i M arzena Kinszer. Za­

w odnik R om an K oehler na zawodach rejonow ych w b ieg ach przełajowych Kup ’96 zajął III miejsce i awansował do finału wojewódzkiego. Pomimo dużego zaangażowania członków i sympatyków klub boryka się z wieloma problem ami.

Głównym problem em je st brak środków finansowych n a prowadzenie działalnoś­

ci, wyjazdy n a zawody, zakup sprzętu tre­

ningowego, tj. obuwia, dresów, koszulek itp. Smuci fakt, że Urząd Gminy w Tura­

wie nie przyznał żadnych środków na funkcjonowanie klubu, pomijając go w budżecie na rok 1997. Zarząd liczy je d ­ nak, że w przyszłym roku sytuacja ta ulegnie zm ianie i klub zostanie uwzglę­

dniony w budżecie, będąc traktowany na równi z LZS-ami, działającymi na te­

r e n ie naszej gm iny. K lub o czekuje współpracy i pomocy ze strony rodziców i sympatyków.

Działalność, jak ą klub podjął sprzyja rozwojowi fizycznemu i psychicznemu dzieci i młodzieży, pozwala spędzić wol­

ny czas z pożytkiem dla zdrowia.

Pom im o że na polu upowszechniania kultuiy fizycznej zostało bardzo dużo do zrobienia Zarząd ma nadzieję, że sport i rekreacja stanie się czymś norm alnym i powszechnym w naszym środowisku.

Ze sportowym pozdrouńeniem Grzegorz Wichura W kwietniu 1996 r. w Bierdzanach z

inicjatywy G rzegorza W ichra i przy peł­

nej ap ro b acie dyrektora Szkoły, pani

Mistrzostwa zimowiska w tenisie stołowym

Kopa Biskupia. G ranica z Czechami

Barbary Ruczyńskiej powstał Komitet Założycielski UKS „Sokolik”. Na Zebra­

niu Założycielskim Klubu opracowano S tatut i wybrano Za­

rząd. Prezesem został G rzegorz Wicher n a­

uczyciel wychowania fizycznego, a sekreta­

rzem Marek Pastusz­

ka nauczyciel języka polskiego w tutejszej szkole.

Skład Zarządu two­

rzą nauczyciele, rodzi­

ce i sympatycy klubu.

P o z a ła tw ie n iu n ie ­ zbędnych formalności związanych z założe­

niem UKS-u 26 czerw­

ca został zarejstrowa- ny w Urzędzie Woje­

w ó d z k im w O p o lu U c z n io w sk i K lub S p o rto w y „S O K O ­ LIK” działający przy Szkole Podstawowej w Bierdzanach.

UKS „Sokolik” je st jedynym takim klu­

bem działającym na terenie naszej gminy.

Zarząd Klubu en e r­

gicznie przystąpił do pracy, czego efektem była przyznana nagro­

da w postaci sprzętu do mini lekkoatletyki oraz do m ini tenisa s to ło w e g o p rz e z Urząd Kultuiy Fizycz­

nej i Turystyki w War­

szawie.

Za główne cele klub przyjął planow anie i organizow anie poza­

lekcyjnego życia spor­

to w eg o u c z n ió w , w oparciu o możliwości k o rz y s ta n ia z o b ie ­ któ w s p o rto w y c h i sprzętu szkoły, organi­

zow anie działalności sportowej i rekreacyj- Starsza g ru p a przed konkursem skoku wzwyż

(16)

KRZYŻÓWKA

NR 20

121021

17

24

28 100

18 95

67

Cytaty

Powiązane dokumenty

nach przedw ieczornych miał b ardzo podniosły charakter. Nie zabrakło w zruszeń przy dzieleniu się opłatkiem i składaniu życzeń. Dzieci prezentow ały się w nich

na. Nasz cm entarz, znajdujący się przy ulicy Opolskiej jest zawsze zadbany, uporządkowany i pełen świeżych kwiatów n a grobach. Wokół niej znajduje się pas zieleni

Przedłużonym ramieniem gminnej administrac jest sołtys i rady so łeckie pos zc ze gól ny ch wsi Oni to są reprezentantami i p rz ed stawicielami swoich wsi wobec

drobnego cukru do wypieków szklanki mąki pszennej szklanka zmielonych orzechów laskowych łyżka kakao łyżeczki proszku do pieczenia łyżki mleka (60 ml).. gorzkiej czekolady,

To, co wydarzyło się na marcowej sesji Rady Miasta Zielona Góra, jest nie tylko nieracjonalne, ale także bardzo szkodliwe.. Strategiczny teren pod inwestycje dla

Wysokość dochodu z pozarolniczej działalności gospodarczej w przypadku prowadzenia działalności opodatkowanej na zasadach określonych w przepisach o podatku dochodowym od

Szukamy zatem udziałowców, których upatrujemy wśród dotycli- (zasowych odbiorców naszych wy­.. mieni', a przede wszystkim

 zajęcia rozwijające kompetencje emocjonalno-społeczne organizuje się dla uczniów przejawiających trudności w funkcjonowaniu społecznym. Liczba uczestników zajęć