• Nie Znaleziono Wyników

Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 1976 r. (I CZ 39

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 1976 r. (I CZ 39"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Postanowienie Sądu Najwyższego z

dnia 7 lipca 1976 r. (I CZ 39

Palestra 22/3(243), 56-58

1978

(2)

56 O rzecznictw o Sądu N a jw yższeg o N r 3 (243)

przebieg i w y n ik i, n ie lekcew ażąc głosu ap lik an tó w -słu ch aczy . T w ierd zili oni, że te o rii je st n ieco za dużo, n a to m ia st n ie negow ali pożyteczności ćw iczeń p ra k ty c z ­ nych. P oczątkow o nasze w y siłk i sp o ty k a ły się z pew n y m oporem , a le w m ia rę u k az y w an ia uro d y sło w a w z ra sta ło zainteresow anie.

W przyszłości trz e b a będzie zapew ne w p row adzić — obok dotychczasow ych w y ­ kładow ców — ta k ż e adw okatów . C hodzi bow iem o specyfikę i sp e c ja ln ą b a rw ę p rzem ów ień n a sali sądow ej, o zasady n a tej sali obow iązujące.

Być m oże, będziem y rów nież chcieli zorganizow ać S em in a riu m d la m łodych adw okatów , n ie zam y k a jąc d rzw i ta k że przed starszym i. O czyw iście będ zie to całkow icie dobrow olne. Dla ap lik a n tó w o m aw ian e szkolenie było obow iązkow e, w ra m a c h za ję ć szkoleniow ych.

A d w o k a tu ra nie ty lk o n ie m oże b y ć o b o ję tn a w w alce o d obry, p o p raw n y języ k polski (bo to je d n a k je s t w alka), ale — co w ięcej — m u si się o n a znaleźć n a pozycjach czynnego u czestn ictw a w pierw szych szeregach w alczących.

H e n r y k N oivogródzki

OHZECZIMtCTWO SĄDU NAJWYŻSZEGO

PO STA N O W IEN IE SĄDU N A JW YŻSZEGO z d n ia 7 lip c a 1976 r.

(I CZ 39/76) * S am orządow y c h a ra k te r o rg an izacji

nie u za sa d n ia w yłączenia sporów m ię ­ dzy n ią a je j członkam i z drogi sąd o ­ w ej. Z isto ty bow iem sam o rząd u — a w szczególności sam o rząd u zaw odow e­ go — wynikła, że o sp ra w a c h sa m e j organ izacji i o sto su n k a c h m iędzy n ią a członkam i d ec y d u ją członkow ie, a w ięc że sto s u n k i t e m a ją c h a ra k te r stosunków o p ie ra jąc y ch się n a zasadzie rów norzędności; to z kolei ro zstrzyga o cy w iln o p ra w n y m c h a ra k te rz e tych stosunków i — ty m sam ym — o ich p odleganiu dro d ze sądow ej (art. 2 § 1 k.p.c.). O dm ienne je d n a k ureg u lo w an ie m oże co do o k reślo n e j o rg an izacji w y ­ n ik ać z n o rm u ją c y c h je j działalność przepisów u sta w y . T a k np. z cało­ k sz ta łtu u reg u lo w a n ia zaw artego w u sta w ie z d n ia 19 g ru d n ia 1963 r. o u stro ju a d w o k a tu ry (Dz. U. N r 57, poz. 309) w y n ik a, że poza szczególnym w y p ad k iem p rze w id zia n y m w a rt. 78

ust. 1 p k t 8 te j u sta w y (odw ołanie do S ądu N ajw yższego od u ch w a ły N aczel­ n e j R ady A dw okackiej o sk re śle n iu z listy a d w o k a tó w z te j przyczyny, że a d w o k a t nie d a je ręk o jm i w y k o n y ­

w a n ia zaw odu zgodnie z zasadam i

u s tro ju PRL) d roga są d o w a w s p r a ­ w ach z z a k resu w y k o n y w an ia zaw odu ad w okackiego je s t w yłączona.

S ąd N ajw yższy, po rozp o zn an iu n a p osiedzeniu ja w n y m sp ra w y z pow ódz­ tw a K o nstantego A. p rzeciw ko N aczel­ nej R adzie A dw okackiej w W. i W oje­ w ódzkiej R adzie A dw okackiej w W. o u sta le n ie, na sk u te k za ża le n ia pow o­ d a na p ostanow ienie S ąd u W ojew ódz­ kiego w W arszaw ie z dnia 31 m z rc a 1976 r.,

u c h y l i ł zask arżo n e p o sta n o w ien ie w części dotyczącej żą d an ia, a b y sąd zak azał p ozw anym p osługiw ania się o p inią w y staw io n ą przez N aczel­

(3)

N r 3 (243) O rzecznictw o Sądu N ajw yższeg o 57 n ą R ad ę A dw okacką, i sp ra w ę w

ty m za k re sie p rze k aza ł S ądow i W o­ jew ó d zk iem u w W arszaw ie do roz­ p o zn a n ia ; w pozostałej części za ża­ le n ie o d d a l i ł .

U z a s a d n i e n i e

P o w o łu jąc się n a art. 5, 23 i 24 oraz 415, 416 i 422 k.c. pow ód K o n sta n ty A. w y toczył przeciw ko N aczelnej R a ­ dzie A dw okackiej i W ojew ódzkiej R a­ dzie A dw okackiej w W. pow ództw o, w k tó ry m — po rozszerzen iu żąd ań — d o m a g ał się: 1) u sta le n ia , że fa k t u k o ń czen ia przez niego 70 la t n ie u - p ra w n ia ł p ozw ane o rg an izacje do sk re śle n ia go — w b re w jego w oli — z listy członka zespołu adw okackiego, 2) z a k az an ia pozw anym po słu g iw an ia saę pou fn ą, k rzy w d zącą pow oda opinią, w y sta w io n ą przez N aczelną R ad ę A d­ w okacką.

P o stan o w ie n ie m z d n ia 31.I I I .1976 r. S ąd W ojew ódzki w W arszaw ie pozew odrzucił. S ąd W ojew ódzki u sta lił, że pow ód isto tn ie z ch w ilą ukończenia 73 Łat został sk reślo n y z lis ty członków zespołu adw okackiego, a le stało się to zgodnie z reg u la m in e m u chw alonym w d n iu 19 p aźd ziern ik a 1975 r. przez N aczelną R adę A dw okacką, z a tw ie r­ dzonym przez M in istra S p ra w ie d li­ wości.

N a te j p o d sta w ie S ąd W ojew ódzki p rzed e w szystkim stw ie rd z ił, że u p o d ­ łoża o rg an iz ac ji a d w o k a tu ry le g ła za­ sa d a sam o rząd u zaw odow ego oraz że o rg an iz ac je sam orządu adw okackiego w y k o n u ją pew ne zlecone czynności z za k re su a d m in istra c ji p ań stw o w e j. Do za d ań ty c h należy m .in. u ch w a lan ie reg u lam in ó w . U chw ała z 19 p aź d zier­ n ik a 1975 r., „n ie w y n ik a w ięc ze sto ­ su n k ó w p r a w a cyw ilnego” i dlatego sp o ry n a tym tle n ie n a le ż ą do k o m ­ p eten c ji sądów . A d w o k ata łączy z zes­ połem sto su n ek czło n k o stw a, nie łączy go zaś sto su n ek pracy; i to w ięc p rz e ­ m aw ia przeciw ko tra k to w a n iu ty c h

sto su n k ó w ja k o cy w iln o p raw n y ch . P rz e ­ pisy a r t. 23 i 24 k.c. nie m a ją w s p ra ­ w ie zasto so w an ia ta k ż e z tej p rzyczy­ ny, że uchw ała, o k tó re j m ow a, nie je s t „cudzym ” czynem w ro zu m ien iu ostatniego z tych a rty k u łó w , a sam o p raw o członkow skie n ie je s t dobrem osobistym w ich rozum ieniu. Pow ód nie je s t ponad to b ezp o śred n im a d re s a ­ te m u ch w a ły z 19 p aź d ziern ik a 1975 r. P rz ep isy o czynach niedozw olonych w ogóle nie w chodzą tu w rac h u b ę. S p ra ­ w a nie m a w ięc c h a ra k te ru cyw ilnego. W ym ienione w yżej p o stan o w ien ie za sk a rż y ł powód.

S ąd N ajw yższy zw ażył, co n a stę p u je : Ja k o pie rw sz ą p rze słan k ę niedo­ puszczalności drogi sądow ej do roz­ p o zn a n ia żądań pow oda S ąd W ojew ódz­ k i pow ołał okoliczność, że r a d a ad w o ­ k a c k a je s t o rg an izacją sam orządow ą. W brew te m u sta n o w isk u ta k i c h a ra k ­ te r o rg an iz ac ji b y n ajm n ie j n ie u za­ sa d n ia w yłączenia sporów m iędzy nią a je j członkam i z drogi sądow ej. P rz e ­ ciw nie, z isto ty sam orządu — a w szczególności sam orządu zaw odow ego — w y n ik a, że o sp raw ac h sam ej o rg a ­ n izacji i o sto su n k ach m iędzy nią a członkam i decydują sam i członkow ie, a w ięc że sto s u n k i te m a ją c h a ra k te r sto su n k ó w o p ie ra jąc y ch się n a zasadzie rów norzędności. To z kolei rozstrzyga 0 ich cyw iln o p raw n y m c h a ra k te rz e i — ty m sam ym — o ich podleganiu drodze sądow ej (art. 2 § 1 k.p.c.).

D la ilu s tra c ji m ożna w skazać, że c h a ra k te r sam orządu m a ją ta k ż e sp ó ł­ d zielnie (art. 1 u sta w y o spółdzielniach 1 ich zw iązkach), a m im o to spory m iędzy nim i a ich członkam i podle­ g ają — zgodnie z u trw a lo n y m orzecz­ n ictw em — rozpoznaniu przez sądy pow szechne.

M ylny je s t dalej a rg u m e n t, w m yśl k tó reg o sto su n ek członkostw a w sam o­ rząd zie ad w o k ack im n ie m a c h a ra k te ru cyw ilnego, gdyż z zespołem ad w o k a c­ k im n ie łączy ad w o k a ta sto su n ek p r a ­ cy.

(4)

58 O rzecznictw o Sądu N ajw yższego N r 3 (243)

P o pierw sze, sto su n ek z zespołem , o k re śla ją c y w a ru n k i w y k o n y w an ia p rac y przez ad w o k a ta, n ie m oże roz­ strzy g ać o c h a ra k te rz e sto su n k u tegoż a d w o k a ta z o rg an iz ac ją zaw odow ą, ja k ą je s t r a d a adw okacka. P o d rugie, poza sto su n k iem p ra c y cy w iln o p ra w ­ n y m (w sensie rów norzędności p a r tn e ­

rów ) m a w iele innych stosunków

p raw n y ch , w ty m ta k ż e sto su n ek człon­ k a z zespołem adw okackim . Je d n ak ż e w sp ra w ie n in ie jsz ej p ro b le m a ty k a tego sto su n k u n ie w ystępuje.

P ow ołanie a r t. 23 i 24 k.c. dla uza­ sa d n ie n ia b ra k u w łaściw ości drogi są ­ dow ej w sp raw ie n in ie jsz ej polega na n ie porozum ieniu, gdyż p rzepisy te do­ tyczą zu p ełn ie in n ej m aterii.

Ż adne też in n e a rg u m e n ty n ie p rze­ m a w iają — ze w zględu n a isto tę w ięzi łączącej o k reślo n ą osobę z je j o rg a ­ n iz ac ją zaw odow ą — przeciw ko z a k w a ­ lifik o w a n iu tej w ięzi ja k o sto su n k u cyw ilnopraw nego. P rzeciw nie, isto ta ta p rze m aw ia — ja k ju ż zaznaczono — za ta k ą w łaśn ie k w alifik acją.

O dm ienne je d n a k u reg u lo w a n ie może co d o ok reślo n ej o rg an iz ac ji zaw odo­ w ej w y n ik ać z n o rm u ją cy ch jej d zia­ łalność przepisów u staw y . T ak w łaśn ie jest, gdy chodzi o zasadniczy trzo n d ziałalności ra d adw o k ack ich i ich sto su n k i z członkam i. Z ca ło k sz tałtu u n o rm o w an ia za w arteg o w u sta w ie z d n ia 19 g ru d n ia 1963 r. o u stro ju ad w o k a tu ry (Dz. U. N r 57, poz. 309) w ynika, że nadzór n a d w yko n y w an iem

zaw odu adw okackiego został przez

u sta w o d aw cę p o tra k to w a n y ja k o fu n k ­

cja a d m in istra c ji p ań stw o w e j oraz że w y k o n y w an ie tej fu n k c ji zostało prze­ k a z a n e rad o m adw o k ack im . R a d a a d ­ w o k ac k a p o d ejm u ją c w ięc o dpow iednie czynności, działa nie w ra m a c h fu n k ­ cji w łasn y ch , lecz zleconych je j przez P ań stw o . N a ta k ie u n o rm o w an ie w szczególności w sk a z u ją te p rzepisy, k tó re p rz e w id u ją śc isłą k o n tro lę M i­ n is tra S praw iedliw ości n a d d ziałalnoś­ cią ra d a d w o k a ck ic h (art. 11— 16 u s ta ­ wy).

P o tw ierd ze n ie ta k ie j w y k ła d n i z n a j­ d u je się w a rt. 81 w y m ien io n ej u s ta ­ w y, w m yśl k tó reg o od u c h w a ły N a­ czelnej R ady A dw okackiej o sk reślen iu z listy adw o k ató w , p o d ję tej n a pod­ sta w ie art. 78 u st. 1 p k t 8 u sta w y (tzn. z tej przyczyny, że a d w o k a t nie d a je ręk o jm i w y k o n y w a n ia zaw odu zgodnie z z a sa d am i a d w o k a tu ry w PRL) p rzy słu g u je ad w o k a to w i odw o­ ła n ie do S ądu N ajw yższego. Z u re g u lo ­ w a n ia tego nied w u zn aczn ie a contra-

fio w yn ik a, że w in n y c h sp ra w a c h z

z a k re su w y k o n y w an ia zaw odu adw o­ kackiego d ro g a są d o w a je s t w yłączona. P ow yższe rozu m o w an ie u z a sa d n ia o d d alen ie z a ża le n ia co do pierw szego ż ą d an ia pow oda. S ąd W ojew ódzki je d ­ n a k przeoczył, że powód rozszerzył sw ój p ie rw o tn y w niosek, w y stę p u ją c ta k ż e z żądaniem ochrony jego dobra osohistego. Ż ąd a n ie to p odlega oczy­ w iście drodze sądow ej. P o w in n o być p rze to m e ry to ry c zn ie rozpoznane.

Z pow yższych w zględów S ą d N a j­ w yższy orzekł z m ocy a rt. 387 i 388 k.p.c. ja k w sentencji.

P IE R W SZ A GLOSA

do w ym ienionego w yżej p o sta n o w ie n ia SN P ostanow ienie S ądu N ajw yższego je st

tr a f n e w sw ojej istocie i za słu g u je na

a p ro b a tę. W szczególności zdanie

c z w arte tezy p o stan o w ien ia i łączące się z n ią części u za sa d n ien ia są p r a ­ w idłow e i zgodne z przep isam i p raw a,

p oglądam i d o k try n y i odczuciem spo­ łecznym . N iek tó re je d n a k tw ie rd z e n ia i poglądy z a w a rte w p o stan o w ien iu i u za sa d n ien iu głosow anego p o sta n o ­ w ien ia w y m ag a ją n a ś w ie tle n ia i p o le­ m iki.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Obok starych założeń (złote tła, nimby, srebrne zbroje, ornam enty zam ykające kompozycję u góry w środkowej części i na a wersach skrzydeł) w prow adza nowe

Wybór odpowiedniej metody konserwacji jest m inimalnie zależny od ograniczeń natury fizycznej, gdyż nie tylko urządzenia laborato­ ry jn e mogą być przestaw iane w

Sprawozdanie z posiedzenia Rady Ochrony Dóbr Kultury powiatu ustrzyckiego. Ochrona Zabytków 23/2

Z darza się jeszcze, n aw et w śród przed staw icieli dziedzin zbliżonych do konserw acji, niedocenianie naukow ych aspektów działalności k o n se rw ato

odbyło się w Niemieckiej R epublice D em o­ kratycznej kolokwium zorganizowane przez tam tejszy K om itet Narodowy ICOMOS, poświęcone zagadnieniom adaptacji obiektów

Fresk suchy dawał możliwość równoległego podma- lowywania całej przestrzeni kompozycji i w prow a­ dzania korekt, był więc w organizacji pracy zbliżony do sposobu,

N ie w szystkie dzieła sztuki sakralnej, ale służące spraw ow aniu kultu w rozum ie­ niu prawa

od chwili objęcia stanow iska W ojew ódzkie­ go K onserw atora Z abytków przez