• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 16, nr 31 (798).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 16, nr 31 (798)."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK 31 lipca 2007 Nr 31 (798) Rok XVI

Nr indeksu 38254X ISSN 1232- 4035

cena 2 zł (w tym 7% VAT) nr@nowiny.pl

nowiny.pl

JUSTYNA

KINO

WYDARZENIA Z GMIN – STRONY 8-11

GASI POŻARY

SPORT – str. 34-37

BRĄZ

DLA PWSZ

REKLAMA

co pokochał Racibórz

Skąd jest? Gdzie poznał żonę?

Jak kręci lody? Co sądzi o pizzy i gdzie wkrótce zamieszka?

CZYTAJ NA STRONIE 4

OD 1 DO 19 SIERPNIA

OBNIŻKA CEN DO 70%

O WŁOCHU

CZEKAJĄ NA CASTORAMĘ

Jak tylko zakończy się bu- dowa centrum handlowego pod Oborą, miasto przystąpi do remontu ul. Markowic- kiej, która wiedzie od nowego ronda przy moście na Uldze do parkingu przy lesie Obora.

Droga jest w fatalnym stanie, ale dopóki trwają prace przy Auchan (budowana jest obec- nie Castorama) nie ma sensu kłaść nowej nawierzchni, bo jeżdżą tędy ciężkie pojazdy.

– To pochłonęłoby kilkaset tysięcy złotych. Szczerze mówiąc, nie zastanawiałem się, czy powinniśmy go odna- wiać – przyznaje prezydent Mirosław Lenk.

(waw)

URODZINOWY ZNACZEK

Poczta Polska, z okazji przypadających na przyszły rok obchodów 900-lecia Raciborza, planuje emisję okolicznościowego znaczka oraz datownika wraz z kart- ką korespondentką. Ma być zorganizowana wystawa fila- telistyczna pt. „Poczta na zie- mi raciborskiej”. O planach wybicia specjalnego medalu rozmawia z prezydentem Mennica Państwowa. Uro- czystości zaplanowano na czerwiec. Racibórz to jed- no z najstarszych polskich miast, wzmiankowane po raz pierwszy w „Kronice” Galla Anonima pod datą 1108 r.

(waw)

PO JEDNYM MOŚCIE DRUGI

Kierowcy powinni się przygotować na remont drugiego mostu na Uldze.

Najprawdopodobniej z końcem zimy przyszłego roku ruszy remont mostu w ciągu ul. Gliwickiej w stro- nę Markowic. Most ten miał być remontowany przed tym na ul. Rybnickiej, ale w związku z budową cen- trum handlowego Auchan, na wniosek władz miasta, Zarząd Dróg Wojewódz- kich zmienił kolejność. Do- kumentacja na most przed Markowicami jest jednak gotowa i zaraz po oddaniu mostu pod Oborą zostanie ogłoszony przetarg na wyło- nienie wykonawcy – mówi Krystian Dudek, rzecznik prasowy ZDW w Katowi- cach.

Oba mosty pod względem konstrukcyjnym co prawda się różnią, ale zakres prac jest bardzo zbliżony. Można zatem szacować, że najpierw wykonawca przeprowadzi prace pod konstrukcją mo- stu, dzięki czemu będzie można utrzymać ruch koło- wy, następnie most zostanie zamknięty dla ruchu i pro- wadzone będą prace główne.

Podczas nich dopuszczony będzie ruch pieszy – dodaje Dudek.

Szczegóły dotyczące har- monogramu i długości prac oszacuje wykonawca wyło- niony w przetargu.

(waw) MAGAZYN W OGNIU – STR. 13

POD CHMURKĄ

(2)

2 AKTUALNOŚCI

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 31 lipca 2007 r.

REKLAMA

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

n Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 415 47 27 e–mail: nr@nowiny.pl, nowiny.pl

n Redaktor naczelny: Grzegorz Wawoczny, waw@nowiny.pl n Dziennikarze: Mariusz Weidner (600 082 304), Ewa Halewska,

Aleksandra Dik (604 231 738), Ewelina Żemełka, Basia Staniczek n Reklama: Marek Kuder, mk@nowiny.pl, tel. 608 678 209 n Redakcja techniczna: Adam Karbownik, ak@nowiny.pl n Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl n Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

n Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot n Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

ZGŁOŚ INTERWENCJĘ SMS–EM na numer 7101 w treści: NRS krótki opis problemu

koszt SMS–a – 1,22 zł z VAT

Felieton

www.palacwojnowice.wwnet.pl +48 502 55 66 21, 32 419 15 97

NA OBIAD I SPACER DO PAŁACU?

JASNE

od maja już codziennie

• WYGODNY • BEZPŁATNY PARKING •

Zapraszamy do nowego sklepu w Raciborzu przy

UL. ŻORSKIEJ 1

Z OKAZJI OTWARCIA

RABAT 5%

N A W S Z Y S T K O

Jest łyso i co?

Decyzję prezydenta o wycięciu topoli na pl. Długosza uznaję za jak najbardziej słuszną, a łzy wylewane przez starszych wiekiem raciborzan, którzy od młodości - podej- rzewam emocjonalnie - wraz z drzewami dorastali, za gru- bo przesadzone. Nie ma za czym płakać. Drzewa były cho- re, tak samo jak niegdysiejsza decyzja o posadzeniu ich w tym miejscu. W szeregu książek o cennych walorach przy- rody Raciborza jakoś nie przeczytałem, by świętej pamięci okazy z pl. Długosza kogokolwiek z przyrodników zachwy- ciły. Wręcz przeciwnie. Wytrawni znawcy tematu wskazu- ją na pomnikowe okazy sadzone przed II wojną światową, a nie liściaste chochoły, jak ścięte właśnie włoskie topole.

Dawniej wena twórcza miejskich ogrodników obejmowa- ła rodzime bądź egzotyczne, ale zawsze szlachetne gatunki drzew. Wyrżnięte topole były szkaradne, alergizujące i śmie- cące okolice nasionami w białym puchu. Nie miały za krzty szlachetności.

Ale bez topoli jest na pl. Długosza jakoś łyso. Dlaczego?

Bo do dziś jest to symbol spustoszeń, jakie poczyniła w na- szym mieście Armia Czerwona (puściła Racibórz z dymem) i władza ludowa (wywiozła cegły z rozbiórek na odbudo- wę stolicy). Takie centra winny być tymczasem zabudowane, a dotąd, zamiast ciekawej architektury, mamy tu obskurny plac, kilka budek, przyczepkę kempingową, stare megafony do manifestacji, publiczny szalet, kilka choinek przy basz- cie, podium dla komunistycznych bonzów, a ostatnio nawet placyk rozjeżdżany podczas festynów przez quady. Parking, zgoda, jest tu bardzo pożądany, ale tylko podziemny. Pod ga- leriami i kamienicami z ładnymi mieszkaniami. Utrzymanie tak dużego pustego placu, gdzie kilka razy w roku spotka- my się na Dniach Raciborza czy Memoriale jest grzechem.

I tyle. Ktoś może się nie zgodzić. Proszę bardzo. Ale wystar- czy spojrzeć na Wrocław. Ktoś powie, że gdzie nam tam do stolicy Śląska. Ale przecież winniśmy sięgać ambicją do lep- szych, a nie kształtować prowincjonalne pseudostandardy i to w momencie, gdy w Polsce buduje się na potęgę.

Skoro już jesteśmy przy temacie drzew, to widzę następne egzemplarze do wycięcia, ale bynajmniej nie z racji ich mar- nego rodowodu w dendrohierarchii. Chodzi mi o drzewa za- słaniające od strony Odry zamek. Zabytkowa budowla ma odzyskać blask (Starostwo załatwiło pierwsze 5 mln euro na jego remont), ale będzie on tym pełniejszy, im więcej z ron- da czy ul. Odrzańskiej tego zamku zobaczymy. Na razie, już z końcem kwietnia, starą siedzibę piastowską zasłania mur zieleni, nad którą widać tylko kawałek dachu kaplicy. Ktoś powie, że bardzo dobrze, bo zamek jest dziś obrazem nędzy i rozpaczy (z wojny wyszedł bez szwanku, a im większy był w PRL-u „zapał” do jego odbudowy, tym szybciej budowla chyliła się ku upadkowi). Ale prawda wyzwala. Niech za- mek mąci umysły każdego. Niech każdy widzi, jak wygląda dziś największy skarb miasta, który był siedzibą władcy Pol- ski - księcia raciborskiego Mieszka. I to przed 900. urodzi- nami naszego zacnego grodu!

Grzegorz Wawoczny

redaktor naczelny „Nowin Raciborskich”

Dokończenie

budowy szpitala przy ul. Gamowskiej będzie kosztowało jeszcze 86 mln zł.

Potrzeba je na blok opera- cyjny, wykończenie elewa- cji bloku głównego, montaż niezbędnych instalacji, za- gospodarowanie terenu i wy- posażenie, głównie w sprzęt medyczny. – Rząd chce nam dać 48 mln zł w ramach kontraktu z marszałkiem województwa. Oczekuje, że pieniądze trafią na prace budowlane. O środki na wy- posażenie musielibyśmy się martwić sami – mówi staro- sta Adam Hajduk.

Ta propozycja nie przypada władzom powiatu do gustu,

Pojechały tam z orkiestrą dętą kopalni „Sośnica”. – To był nasz pierwszy wspólny wyjazd zagraniczny. Zaproszenie do udziału przyszło po wstępnej ocenie naszych umiejętności na podstawie nagrań wideo – mówi Aldona Krupa–Gaw- ron, prezes Stowarzyszenia Kultury Ziemi Raciborskiej

„Tęcza”. Wśród uczestników imprezy znalazły się zespoły z: Gwadelupy, Brazylii, Mek- syku, Litwy, Węgier, Belgii, Ukrainy, Rumunii, Sycylii i Francji. Wszystkie grupy wy- stępowały w wielu miejscowo- ściach francuskich Pirenejów.

Wielka nocna Parada Naro- dów zgromadziła na ulicach Mazamet 20 tys. widzów. Uro- czystym zwieńczeniem festi- walu był koncert finałowy na stadionie miejskim, który poza regulaminowymi prezentacja-

bo Starostwo nie jest w stanie znaleźć w swoim budżecie brakujących blisko 40 mln zł.

Na budowę może dać co naj- wyżej milion zł rocznie. War- szawa proponuje co prawda, by wysupłał je marszałek z programów unijnych, ale to rozwiązanie z kolei nie po- doba się w Katowicach.

Nekropolia przy Odrostra- dzie jest na bieżąco pielęgno- wana. Pieniądze na to daje wojewoda. Nigdy w Racibo- rzu nie myślano o jej likwida- cji mimo kontrowersji, jakie wzbudzają dziś okoliczności zajęcia miasta przez Rosjan.

mi poszczególnych państw stał się okazją do wspólnej zabawy tancerzy i widowni zakończo- nej grubo po północy. Na wybo- rach Miss festiwalu IV miejsce

zdobyła Martyna Franczyk, a V Katarzyna Gawłowska. W drodze powrotnej reprezenta- cja Polski wystąpiła przed Pała- cem Festiwalowym w Cannes.

W najbliższych planach ze- społów „Źródła” jest udział w Międzynarodowym Festiwalu Folklorystycznym w Czarnogó- rze (26.07 – 03.08). (w)

Mażoretki ze „Źródła” wzięły udział w XX Międzynarodowym Festiwalu

„Fanfary bez granic” we francuskim Mazamet

Raciborzanki we Francji

Mażonetki z orkiestrą dętą kopalni Sośnica podczas pobytu we Francji

FOT. ARCH. SKZR

Rząd obiecuje powiatowi 48 mln zł na dokończenie budowy szpitala, ale żąda gwarancji, że nie będzie musiał pokrywać kosztów zakupu wyposażenia

Rząd żąda gwarancji

– Obecnie trwają negocja- cje kontraktu. Rząd propo- nuje już w tym roku 20 mln zł dla Raciborza na prace bu- dowlane. Na zakup sprzętu można z tego uszczknąć tylko 15 proc. i to liczone od kwoty, którą sami przeznaczymy na inwestycję – dodaje starosta.

Zapewnia, że jeśli Warszawa

postawi na swoim, to mimo krótkiego czasu na ogłosze- nie przetargów Starostwo będzie w stanie wydać całe 20 mln zł. Zaplanowano do- kończenie elewacji, montaż wszystkich niezbędnych in- stalacji oraz prace przy zago- spodarowaniu terenu.

(waw)

Federacja rosyjska jest pełna uznania dla władz miasta za utrzymanie cmentarza żołnierzy radzieckich

Rosjanie z uznaniem

Niedawno w Raciborzu gościł szef wydziału historycznego Ambasady Rosji. – Zapewni- łem go, że atmosfera wokół cmentarza jest u nas normalna i wynika z poszanowania wielu kultur i narodowości, jakie się u nas stykały. Był pełen uznania

za to, co u nas zobaczył – mówi prezydent Mirosław Lenk. Ro- sjanie zdecydowali się sfinan- sować czyszczenie nagrobków i uzupełnienie ubytków. Prace mają kosztować 15 tys. zł. Wy- kona je wkrótce firma z woj.

lubuskiego. (w)

(3)

3

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 31 lipca 2007 r.

AKTUALNOŚCI

Wydawnictwo Nowiny

wynajmie lokal biurowy wynajmie lokal biurowy

składający się z dwóch pomieszczeń o łącznej powierzchni 27 m kw.

Lokal znajduje się w Raciborzu, w budynku przy ul. Zborowej 4, na I piętrze.

Zainteresowanych prosimy o kontakt

tel.: 600 082 305 tel.: 600 082 305

n instalacja, reinstalacja n naprawa,

konserwacja, rozbudowa n odzyskiwanie danych

 032 417 10 20

Dojazd do klienta Dojazd do klienta na terenia Raciborza na terenia Raciborza

SERWIS KOMPUTEROWY SERWIS KOMPUTEROWY

GRATIS!

GRATIS!

Oferta obowiązuje od 02.07.2007, jest dostępna u dystrybutorów biorących udział w promocji. Liczba samochodów w ofercie ograniczona. Zużycie paliwa (pomiar dokonany zgodnie z normą określoną w dyrektywie 1999/100/UE) dla wersji Spark z sil- nikiem 0,8 w cyklu mieszanym wynosi: 5,2 l/100 km, dla wersji Aveo z silnikiem 1,2: 6,4 l/100 km, dla wersji Lacetti z silnikiem 1,4: 7,2 l/100 km, emisja CO2 (1999/100/UE) dla wersji Spark wynosi: 127 g/km, dla wersji Aveo: 153 g/km, dla wersji Lacetti 171g/km. Informacje na temat zużycia paliwa i emisji CO2 pozostałych modeli, złomowania samochodu, przydatności do odzysku i recyklingu są dostępne pod adresem internetowym www.chevrolet.pl.

LACETTI AVEO SPARK

Modele Lacetti, Aveo i Spark to samochody przede wszystkim rodzinne, a zastosowane w nich udogodnienia zapewnią komfort nawet na długich wakacyjnych dystansach. Dodatkowo dzięki Che- vroletowi Lacetti z ekonomicznym silnikiem diesla Twoja podróż mi- nie bez zbędnych przystanków na stacjach benzynowych.

CHEVROLET – MARKA GENERAL MOTORS

- Upusty do 5 800 zł - Chevrolet SPARK już od 26 990 zł

WIĘCEJ NIŻ PLUS

www.chevrolet.pl

Infolinia 0 801 811 911

Koszt połączenia to cena jednego impulsu połączenia lokalnego.

FIJAŁKOWSKI

Rybnik, ul. Żorska 75, tel. 032 42 39 700, www.fijalkowski.pl Jastrzębie Zdrój, ul. Armii Krajowej 70, tel. 032 47 67 000

Chevrolet – partner wakacyjnych podróży

REKLAMA

23 lipca Wydawnictwo No- winy gościło 10-osobową de- legację lokalnych wydawców i dziennikarzy z Mołdawii zrzeszonych w tamtejszym Stowarzyszeniu Niezależnej Prasy (API). Gości intereso- wały szczególnie zagadnie- nia związane z udziałem mediów i samorządów w przygotowaniach do wstą- pienia Polski do UE, a także bieżące doświadczenia Pol- ski i Polaków wynikające z członkostwa. Z mołdawski- mi dziennikarzami spotkał się także prezydent Mirosław Lenk. Jego wysiłek włożony

w tłumaczenie gościom me- andrów pozyskiwania i roz- liczania środków unijnych został nagrodzony nie tylko podziękowaniami, ale tak- że nietypowym wyznaniem jednej z dziennikarek. Po spotkaniu orzekła ona, że w Mołdawii „taki młody i przystojny prezydent to jest tylko w Kiszyniowie (stoli- cy kraju-dop.red.)”. Na zdję- ciu obok M. Lenka jest Piotr Marciniak – członek zarządu Stowarzyszenia Wschodnio- europejskie Centrum Demo- kratyczne, były ambasador Polski w Mołdawii. A.G

MOŁDAWIA PRZEZ RACIBÓRZ DO UNII

Samorządowe Kolegium Odwoławcze oceni, czy Urząd Miasta słusznie po- stąpił odmawiając właści- cielom działek na Ocicach uczestnictwa w postępowa- niu dotyczącym ustalenia warunków zabudowy dla obory dla krów. O sprawie pisaliśmy już na łamach

„NR”. Oborę chce zbudo-

wać rolnik ze Studziennej, w polu niedaleko drogi Ra- cibórz-Opawa. Właściciele sąsiednich działek protestu- ją. Boją się sąsiedztwa zwie- rząt, twierdząc, że będzie nie tylko uciążliwe, ale spo- woduje spadek wartości ich nieruchomości. Złożyli więc wniosek, by w prowadzo- nym przez Urząd Miasta po-

stępowaniu uczestniczyć na prawach strony. – Po naszej odmowie osoby te złożyły odwołania. Musimy pocze- kać na wynik postępowa- nia przed SKO – tłumaczy prezydent Mirosław Lenk.

Na razie prawo strony ma tylko ZPC „Mieszko”, które również jest przeciwne in-

westycji. (w)

n GOSIA URBAŃCZYK absolwentka II LO

Na maturze, oprócz polskiego, zdawałam angielski (podst.) oraz biologię (rozszerz.). Tego- roczny egzamin dojrzałości nie należał do najtrudniejszych, choć był oceniany surowiej aniżeli w latach poprzednich. Moim marzeniem są studia pielęgniarskie we Wrocławiu. Niestety, na wyniki rekrutacji muszę jeszcze poczekać.

n MICHASIA KOZUB ukończyła I LO

Zdawałam historię na poziomie rozszerzonym i język angielski na poziomie podstawowym.

Historia była trudna w porównaniu do ubiegłorocznego arkusza. Natomiast angielski był na stałym poziomie. Dostałam się na filologię polską na UŚ do Katowic, choć pierwotnie miała to być psychologia. Nie żałuję jednak swojego wyboru.

n PAWEŁ ŚWIERCZEK abiturient „Kasprowicza”

Maturę 2007 wypada chyba zaliczyć do tych łatwiejszych. Choć, jak zwykle, niektórym ma- turzystom dopieczono (zwłaszcza tym zdającym historię). Niewielu narzekało na swoje wy- niki. Ja też nie narzekam. Trudno jednak przemilczeć komplikacje wynikłe z nagłych zmian w procedurach zdawania egzaminów. „Krzywa Giertycha” jest niemiarodajna i stawia nas, tegorocznych maturzystów, na przegranej pozycji przy rekrutacji na studia.

W II LO na 224 ma- turzystów egzaminu nie zdała tylko jedna osoba. Powiodło się więc 99,55 proc. To najlepszy wynik wśród raciborskich szkół po- nadgimnazjalnych.

W minionym roku odsetek ten wyniósł w „Mickiewiczu”

98,6 proc. i też był najwyższy w Raciborzu.

– Nasz system przygotowań się sprawdza. Uczeń już w drugiej klasie wybiera przed-

Uczniowie II LO im. Adama Mickiewicza znów najlepiej poradzili sobie z maturami

RANKING MATUR 2007

mioty, które chce zdawać. Z początkiem trzeciej klasy rozpoczyna się praca w gru- pach. Nauczyciele zbierają jak najwięcej informacji i materiału, stawiają uczniom większe wymagania z przed- miotów maturalnych – mówi zadowolony dyrektor Leszek Wyrzykowski.

W innych szkołach też odno- towano bardzo dobre wyniki.

W I LO na 240 osób nie zda- ły trzy (proc. zdających 98,75 proc.). Kolejny raz dobrze wy- padli absolwenci technikum w „Mechaniku” – na 108 zda- ło 105 (97,22 proc.).

Nasze szkoły są po prostu dobre – mówi starosta Adam Hajduk, podkreślając, że po- wiat jako organ założycielski nie żałuje dla placówek pie- niędzy i to przynosi efekty. – Mamy dobrą ofertę, z której korzystają także uczniowie z sąsiednich powiatów, niezłą bazę i pomoce dydaktyczne – dodaje Hajduk. W przy- szłym roku odpowiedzią na potrzeby rynku pracy ma być uruchomienie kształce- nia na kierunku mechaniza- tor rolnictwa.

(waw)

WYNIKI POZOSTAŁYCH SZKÓŁ ŚREDNICH

Bez prawa

ŚLADEM NASZYCH INTERWENCJI

1) Zespół Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego – liceum 95,91 proc.

2) Zespół Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego – liceum profil. 87,50 proc.

3) Zespół Szkół Ekonomicznych liceum profilowane 90,63 proc.

4) Zespół Szkół Ekonomicznych technikum 95,92 proc.

5) Zespół Szkół Budowlanych liceum profilowane 92,86 proc.

6) Zespół Szkół Budowlanych technikum 87,50 proc.

7) Zespół Szkół Zawodowych liceum profilowane 73,08 proc.

8) Zespół Szkół Zawodowych liceum, technikum 75,76 proc.

9) Zespół Szkół Mechanicznych liceum 86,36 proc.

10) Zespół Szkół Mechanicznych liceum profilowane 82,35 proc.

FOT. MARIUSZ WEIDNER

(4)

4 MOJE MIASTO

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 31 lipca 2007 r.

REKLAMA

Cmentarz Jeruzalem CAŁODOBOWE

USŁUGI POGRZEBOWE

Przypominamy o przedłużaniu czasu rezerwacji miejsc

47–400 Racibórz, ul. Ocicka 100 Tel. 032 415 57 03, 0602 692 349

ul. Długa 23, tel. 032 418 15 13, ul. Długa 29, tel. 032 419 01 71

KSIĘGARNIA SOWA

122,90 zł (pakiet) 119 zł (pakiet)

Od 6 do 8 sierpnia

WIELKI SKUP PODRĘCZNIKÓW

w godz od 11 do 16

P

RAGA 499/3DNI

G

RECJAPOBYT-OBJAZD 799/9DNI

B

UDAPESZT 599/4DNI

W

IEDEŃ 499/3DNI

C

HORWACJA 749/12DNI

H

ISZPANIA 1099ZŁ/12DNI

C ENTRUM P ODRÓŻY

MAX

Racibórz Dw. PKP tel. 032 4152773

Rybnik Dw. PKS tel. 032 4230660

DOWOZIMYNALOTNISKO !DOWOZIMYNALOTNISKO ! DOWOZIMYNALOTNISKO !DOWOZIMYNALOTNISKO !

Katowice Słowackiego 41 tel. 032 2530024 WSZYSTKIE OPŁATY WG OFERTY W CENIE

NAJNIŻSZE CENY BILETÓW LOTNICZYCH

DORTMUND 240, PARYŻ 370 , SHANNON 390 , RZYM 320 , FRANKFURT 299

7 DNI 14 DNI

CODZIENNEPOŁĄCZENIAAUTOKAROWEDOKRAJÓW EUROPY

FRANKFURT 175 ; MONACHIUM 179 ; LONDYN 199 ; WIEDEŃ 90; PRAGA 95 ; BRUKSELA 230 WWW.24LASTMINUTE.PL • 7.000.000 OFERTZLOTNISKWWW.MAAX.PL

B

UŁGARIA

979

1499

T

UNEZJA

1499

1799

E

GIPT

1389

1529

D

OMINIKANA

861

1049

S

RI

L

ANKA

811

879

W

ENEZUELA

929

1055

LATO 2007 !!! -

SAMOLOT

,

AUTOKAR

,

DOJAZDWŁASNY Czterdziestopięcioletni

dziś Antonio Cadau porzucił Taranto, portowe miasto po- łożone w południowych Wło- szech, mając 18 lat. Podobnie jak siedem milionów żyjących dziś w Niemczech obcokra- jowców wyjechał za pracą i perspektywą lepszego życia.

Jego delegacyjny wyjazd nie zakończył się wraz z umową i zleconą robotą, a przeciągnął do dwudziestu lat. Przez ten czas Antonio pracował przede wszystkim w gastronomii jako kucharz i kelner, zdobywając doświadczenie potrzebne w branży restauratorskiej.

Wielka miłość

Po dziewięciu latach poby- tu w Niemczech dołączyła do niego obecna żona Go- sia. Ich swatką była kuzynka żony, która zabrała Antonio na urlop do Raciborza i to właśnie tam się poznali. Ży- czenie żony o powrocie do kraju, rodziny i znajomych było motorem do podjęcia decyzji o założeniu własne- go interesu. – Do Polski przy- jechał ze względu na mnie, bardzo chciałam wrócić do rodzinnych stron i Antonio zrobił to dla mnie – przyznaje z uśmiechem Małgorzata Ca- dau, żona Włocha. Decyzję o otwarciu restauracji pomogły mu podjąć sukcesy kolegów- -rodaków, którzy w podobny sposób wzięli życie w swe ręce. Żona natomiast nie do końca była przekonana do tego pomysłu. Wykorzystu- jąc ogromną lukę na rynku, wśród lokali proponujących w swym menu zagraniczną kuchnię, cztery lata temu powstała w Raciborzu re- stauracja Romantica. Otwar- ta niedawno lodziarnia była, jak mówi Antonio, kaprysem i chęcią pokazania raciborza- nom kawałka Włoch. – Jeśli chodzi o pomysł na otworze- nie lodziarni, to sami klienci nam go podsunęli. Często lu-

dzie pytali o dobre, włoskie lody i zwracali nam uwagę, że brak takiego miejsca w Ra- ciborzu – dodaje żona.

Antonio Cadau, chce, by raciborzanie poznali praw- dziwą włoską kuchnię, bo zaklinając się, że nie chce nikogo urazić, stwierdza, że to co sprzedawane jest w pol- skich pizzeriach nie zawsze przypomina włoskie dania.

– Poza tym nasza kuchnia to nie tylko pizza, a mięsa, ryby, makarony i dużo innych składników, które można ze sobą odpowiednio mieszać, tworząc przeróżne smakowe kombinacje – dodaje restau- rator. Jego zdaniem sytuacja ulegnie zmianie,, gdy na pol- ski grunt z nowymi pomysła- mi powrócą dzisiejsi polscy emigranci.

Amore Polonia

We Włoszech zostawił ro- dziców, cztery siostry i brata.

Po krótkim namyśle przyzna- je, że jego ojczyzna to kraj, w którym się urodził. Szybko jednak uzupełnia, że Pol- sce także oddał już kawałek swego serca. Ludzie tutaj są otwarci, życzliwi i chętni do pomocy. To, że zawsze spoty- ka go wyrozumiałość ze stro- ny polskich urzędniczek, że ludzie cierpliwie starają się nawiązać z nim kontakt po polsku, zagraniczni goście po niemiecku, a nawet łamanym włoskim, sprawia, że w Raci- borzu czuje się jak w domu.

Potwierdza to fakt, że inaczej niż w Niemczech postanowił zapuścić tutaj korzenie. Dwa lokale, a wkrótce dom w Ra- ciborzu, do którego z żoną wprowadzą się w przyszłym roku, świadczą, że dwuoso- bowa rodzina Cadau jeszcze przynajmniej przez kilka lat pozostanie w Polsce. – Pla- nów, żeby na stałe zamiesz- kać we Włoszech nie mamy.

Tutaj budujemy swój dom, a Włochy będziemy odwie-

dzać, gdy tylko znajdziemy chwilę czasu – zdradza pani Małgosia. Jednak jej mąż nie wyklucza możliwości spę- dzenia wspólnie emerytury w słonecznej Italii.

Póki co swe małe Włochy próbują zbudować w Raci- borzu. – Nasz dom będzie w typowo południowym wło- skim stylu – mówi właściciel restauracji i lodziarni.

O swoim włoskim tempe- ramencie nie chce zbyt wiele mówić, choć przyznaje, że jeśli krzyczy i przeklina, to w języku polskim. Z relacji niektórych klientów wynika jednak, że nie zatracił swojego południowego charakteru. Także żona uchyla rąbka tajemnicy: – Oj, mąż ma typowo włoski temperament, niejednemu klientowi dał się już we znaki.

Kręcić nie będzie Jego życiowe motto brzmi:

Jeśli robisz coś dobrze, to suk- ces gwarantowany. O tym, że robi dobre lody jest przeko- nany stuprocentowo. W Ge- latopiu (czyt. dżelatopiu; co oznacza ‚lody i więcej’) nikt nie otrzyma zamówionych gałek ani kręconych lodów w kształcie stożka, ale za to serwowane na łopacie. Jak się dowiedzieliśmy, produk- cja włoskiego przysmaku wymaga zakupu maszyny za 120 tys. zł.

Antonio uwielbia ekspe- rymentować, toteż jego lo- dziarnia proponuje lody czekoladowe z domieszką chilli, pomarańczy, gruszek lub innych owoców. Ostatnio specjalnie dla swych klientów stworzył lody o smaku bardzo popularnej w Polsce chałwy.

Na prawdziwie „nasz” smak przyjdzie jeszcze trochę po- czekać, bo choć na razie nie znajdziemy w ofercie lodów o smaku piwa, Antonio mówi,

„non c’è problema”.

Basia Staniczek Asia Jaśkowska

Mówi o sobie, że nie jest już typowym Włochem. Jego osobowość naznaczona jest cechami krajów, w których przyszło mu żyć. Od Niemców nauczył się punktualności, a w Polakach docenia otwartość.

Włoch co pokochał Racibórz

MAŁGORZATA CADAU

Mój mąż jest odważnym człowiekiem. Jeśli ma jakiś pomysł, to wierzy w jego realizację i wie, że wszyst- ko dobrze pójdzie. Sama decyzja o zamieszkaniu w Polsce, i to jeszcze w niedużym mieście, bo w Raci- borzu, i rozkręcenie interesu właśnie tutaj wymaga- ły od niego sporej odwagi. Żeby prowadzić restau- rację, a teraz jeszcze lodziarnię, trzeba mieć mocny charakter. My bardzo dużo pracujemy i mamy mało czasu dla siebie.

FOT. MARIUSZ WEIDNER (2)

(5)

5

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 31 lipca 2007 r.

ZABYTKI

Racibórz, ul. Rybnicka 4a, 032 415 06 09, kom 0504 61 28 61 wNajlepsze paznokcie

wNajlepsze szkolenia – SPN Nails wProfesjonalizm i bezpieczeństwo Hurtownia fryzjersko – kosmetyczna Gabinet kosmetyczny, Solarium Ergoline

czynne pn. – pt. 9.00 – 21.00, sob. 9.00 – 13.00

E

E S S STETICA

– Jest z tym kłopot – przyznają w Urzędzie Miasta. Prezydent Miro- sław Lenk, dla którego zagospodarowanie terenu wokół stawu jest oczkiem w głowie, bez- radnie rozkłada ręce.

– Sprawdziłem. Woda po prostu tak słabo leci – dodaje.

Staw jest zasilany z ujęcia przy ul. Warszawskiej. Po- wstało ono jeszcze przed woj- ną. Zaopatrywało znajdujące się tu kiedyś łaźnie (pozostał po nich mały park między Matejki a Żeromskiego). Po wojnie pracownicy służb komunalnych czerpali stąd wodę do podlewania zieleń- ców. Póki w stawie woda była, uzupełnianie jej stanu długo nie nastręczało problemów.

W ostatnich latach jednak, kiedy prywatny przedsiębior- ca prowadził w parku „Roth”

przystań kajakową, pojawiły się doniesienia, że woda jest za płytka. Właściciel kajaków i łódek prosił, by jej dolać.

Bezskutecznie.

Kiedy projektowano czysz- czenie stawu, nikt jednak nie zastanawiał się nad wy- dajnością studni i stanem wodociągu biegnącego z Warszawskiej w kierunku Bema–Kochanowskiego.

Stąd obecne kłopoty. Dziś gołym okiem widać, że woda leci jak krew z nosa. Zamiast pełnego lustra jest sadzawka.

Dno porastają rośliny i mno- żą się glony. – Te glony to pro- blem – istotna przeszkoda w utrzymaniu stawu – przyzna- je Maciej Piątek z Wydziału Gospodarki Miejskiej. Dla- czego? Bo może się okazać, że niecka będzie wymagała kolejnego czyszczenia. Woda wymaga ponadto natlenienia.

Taką rolę spełniałaby fontan- na. Ale podczas remontu zli-

Odnowiono staw w parku „Roth”. I co? Nic. Próby jego napełnienia spełzły na niczym.

Lato nad suchym stawem

REKLAMA

kwidowano rury po starej, która kiedyś tu działała. Były skorodowane. O nowej nie pomyślano.

Czy sprawę da się roz- wiązać? Ujęciem przy Warszawskiej zarządza Przedsiębiorstwo Komunal- ne, a nie Zakład Wodocią- gów i Kanalizacji. W czerwcu liczno, że napełnianie stawu potrwa około 2,5 tygodnia.

Czas minął, a efektu brak.

Prezes PK Krzysztof Kowa- lewski tłumaczy, że pompa

na studni, wymieniona 3 lata temu (kosztowała 2,5 tys. zł), pracuje z pełną wydajnością.

Ma co prawda przerwy w działaniu, ale po to, by się nie przegrzała. Prezes Kowalew- ski wierzy, że staw w końcu się napełni. Może jak minie lato.

Urzędnicy nie kryją jednak obaw, że zamiast reprezenta- cyjnego akwenu nadal będzie sadzawka. Nikt nie wie, czy przypadkiem stary wodociąg z Warszawskiej do stawu nie

jest dziurawy i woda nie „gubi”

się po drodze. Prezydent Lenk, kiedy drugi raz rozmawialiśmy o problemie, powiedział nam, że rury są dobre, a z opinii, jaką przygotowało mu ZWiK, wynika, iż to studnia ma dziś za małą wydajność. Mówiąc wprost: nie daje tyle wody, ile trzeba do napełnienia stawu.

Co więc dalej? Skorzystanie z beczkowozów nie wchodzi w grę. Może dałoby się użyć hydrantów? – pytamy w PK.

– Taką decyzję musiałoby pod-

jąć miasto, bo teraz woda z Warszawskiej jest za dar- mo, a za tę z hydrantów, które podlegają ZWiK, ktoś musiałby zapłacić – komen- tuje prezes Kowalewski.

– Rzeczywiście rozważamy taką możliwość. Póki co w parku Roth trwają prace.

Poczekamy jeszcze kilka dni. Jeśli hydranty okażą się jedynym wyjściem, to nie wykluczam, że ich uży- jemy – dodaje.

Grzegorz Wawoczny

PARK W PLANACH

Po odnowieniu starych szaletów przy ul. Bema, plany magistratu obejmują również gruntowną modernizację placu przy stawie od strony przy ul. Kochanowskiego. Roboty już tam ruszyły, ale przechodnie wskazują, że na budowie nic się nie dzieje. Prezydent Lenk uspokaja, że prace zakończą się w terminie, czyli do końca września. W maju była co prawda mowa o połowie lipca, ale na taki termin nie chciał przystać żaden z wykonawców stających do przetargu. Zmienił się też zakres prac. Zaplanowano nową nawierzchnię z płyt granitowych. Na środku jednak nie stanie wielki kwietnik obramowany granitową kostką. Będą dwa herby – Raciborza i partnerskiego Roth. Remigiusz Trawiński, szef firmy, która wykonuje remont, zapewnia, że termin wrześniowy zo- stanie dochowany. Szybkość prac zależy od dostaw ciętych na wymiar płyt granitowych. Na pewno też, jak dodaje, trochę czasu potrwa ułożenie herbów. Władze miasta nie przewidują ponownego uruchomienia na stawie w Parku Roth przystani z kajakami, rowerkami wodnymi czy łódkami.

Mirosław Lenk prezydent Zastanawiamy się, czy do napełnienia stawu nie użyć hydrantów. Byłoby to jed- nak kosztowne rozwiązanie.

Na razie wstrzymujemy się z decyzją. Poczekamy jesz- cze kilka dni.

Krzysztof Kowalewski prezes PK Pompa na studni przy ul.

Warszawskiej działa z pełną wydajnością. Niestety, nie przynosi to efektu.

Śląski Uniwersytet Trzeciego Wieku w Raciborzu

Zapraszamy wszystkich zainteresowanych do współpracy przy realizacji tego dzieła. Piotr Klima Radny Miasta tel. 0501 088 491

planuje wydać wykaz nazw ulic, placów, skwerów naszego Miasta wraz z opisem: skąd pochodzi nazwa, jakie były poprzednie, krótka historia.

Leon Gawliczek raciborzanin Mieszkam niedaleko parku, więc często tu przychodzę.

W upalne dni można się tu odprężyć i schłodzić. My- ślę, że park jest w stanie do- brym. Po remoncie będzie się z pewnością prezento- wać lepiej, chociaż nie są- dzę, że będzie wyglądał jak przed wojną. Kiedyś w każdą sobotę odbywały się tu kon- certy. Teraz nic się nie dzieje.

Zniknęły nawet kajaki.

Józef Glijer raciborzanin Park ten jest chyba najład- niejszym w Raciborzu. Nie można powiedzieć, by był zaniedbany. Przydałoby się tu jednak więcej ławek. Kie- dy jest cieplej przychodzą tu bowiem starsi ludzie i nie mają gdzie usiąść i odpo- cząć. Dobrze byłoby, gdyby do stawu dolano wody, bo teraz jest jej strasznie mało.

FOT. ALEKSANDRA DIK

ZAPYTAJ O SZCZEGÓŁY:

0608 678 209, 032 415 47 27 w.12

(6)

6 INTERWENCJE

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 31 lipca 2007 r.

REKLAMA

DRZEWO

kominkowe • opałowe

n

węgiel workowany

n

ekogroszek

n

orzech II

n

brykiety

n

wyroby tartaczne

DOWÓZ DO KLIENTA

PUNKT SPRZEDAŻY Racibórz ul. Staszica 13 Tel. 032 415 33 32

0507 178 755 SKŁAD OPAŁOWY

Pietrowice Wielkie ul. 1–go Maja 86

Kredyt na dowód do 7000 zł DF DOM FINANSOWY

infolinia: 0 801 614 100

Oddział/ RACIBÓRZ DH „BOLKO” I piętro

tel. 032/ 415 32 82 KREDYTY

KONSOLIDACYJNE za każde 10 000 zł

RATA 143 zł

rozmowy na czasie

Władys ław L ., by ł y wiceprezes spółdzielni i szef administracji Kor- neliusz N. zostali skazani na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Oskarżeni zapłacą grzywnę.

Chłopca w czerwcu ubiegłego roku przy- gniotła stara skoro- dowana zjeżdżalnia.

Dziecko zmarło. W toku śledztwa okazało się, że obiekt był skorodowany i nie był w żaden sposób zakotwiczony w ziemi.

Przez piętnaście lat szefostwo spółdzielni mieszkaniowej Karlik w Czerwionce, gdzie doszło do zdarzenia, zleciło zaledwie jedno

malowanie obiektu. Na tym kończyły się prace kon- serwacyjne. Władysław L., były wiceprezes spół- dzielni i szef administracji – Korneliusz N. zostali ska- zani na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat.

Oskarżeni zapłacą grzyw- nę. Władysław L. – 15 tys.

zł, a Korneliusz N. 10 tys.

zł. Dodatkowo przez dzie- sięć lat nie mogą zajmować stanowisk związanych z nadzorem technicznym i budowlanym. Mimo to pra- cy raczej nie stracą. Wła- dze spółdzielni chcą im dać drugą szansę. Żadna kara nie zwróci jednak ży- cia czteroletniemu chłop- czykowi, którego śmierć wstrząsnęła całą Polską.

Place pod lupą

Tragedia w Czerwionce odbiła się szerokim echem w całym województwie. Wo- jewoda śląski zlecił skontro- lowanie wszystkich placów zabaw na Śląsku. Od po- czątku bieżącego roku do końca czerwca inspektorzy nadzoru budowlanego skon- trolowali w województwie śląskim ponad 1400 placów zabaw. W wyniku kontroli zlikwidowano 14 placów zabaw, a 11 do czasu wyko- nania koniecznych napraw zostało wyłączonych z użyt- kowania. Inspektorzy naka- zali zdemontować także 149 urządzeń zabawowych.

– Najwięcej kontroli od- było się w Rybniku, gdzie przegląd objął 274 place.

Skontrolowano tam ogółem ponad 1400 urządzeń, do na- prawy kwalifikując 294, a w przypadku 27 nakazując ich demontaż – wyjaśnia Mar- ta Malik z biura prasowego wojewody.

Wycieczka do parku Kontrola spowodowała, że z placów zniknęły kolej- ne, zepsute urządzenia. Z kolei atrakcyjnych i dobrze wyposażonych placów za- baw w Rybniku jest jak na lekarstwo. Państwo Adam- scy przyszli się pobawić z dziećmi do parku Bukówka (koło „Juliusza”) aż z ulicy Hübnera.

– Urządzenia są może tu- taj bezpieczne, ale jest ich bardzo mało. Brakuje nam

miejsc, gdzie dzieci mogą się pobawić. To co mamy pod blokiem to żadna atrakcja dla dzieci. W piaskownicy piasek jest fatalnej czysto- ści. Nikt go nie wymienia.

Całe gromady dzieci nudzą się pod naszym blokiem – mówi Sławomir Adamski.

Nie jest tak źle

Niestety nic nie zapowia- da tego, by w najbliższej przyszłości ktoś się placa- mi zabaw zajął. Każdy metr jest teraz na wagę złota, na wielkich osiedlach trudno znaleźć miejsce do zapar- kowania samochodu.

– Place zabaw to raczej pro- blem administratora osiedla.

Ja również mieszkam pra- wie w centrum miasta, co

prawda nie w bloku, lecz w domu jednorodzinnym i w wolnym czasie zabie- ram syna w miejsca rekre- acyjne, których mamy w mieście sporo – również w ścisłym centrum. Oso- biście bywam z synem w parku na Kozich Górach, gdzie uwielbia korzystać z siłowni na wolnym po- wietrzu. Trudno jednak, aby przy każdym bloku był park z placem zabaw, to po prostu niemożliwe.

Mieszkanie w centrum miasta ma wiele zalet, ale ma również i niedogod- ności. To tak, jak w życiu:

coś za coś... – tłumaczy Adam Fudali, prezydent Rybnika.

Adrian Czarnota

Nic już nie zwróci życia dziecku Nic już nie zwróci życia dziecku

W środę przed rybnickim sądem zakończył się proces w sprawie śmierci czteroletniego Marcela

FOT. PAWEŁ ADAMCZYK

www.galeria.nowiny.pl

(7)

7

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 31 lipca 2007 r.

INTERWENCJE

0502 395 949

e–mail: abewus@op.pl DOŁĄCZ DO NAS

FIRMA ABEWUS

ZATRUDNI PRACOWNIKÓW

• kompleksowe wykończenie wnętrz •

• 10 lat doświadczenia •

REKLAMA

Usługi Pogrzebowe HADES Usługi Pogrzebowe HADES

M. Kubik

Tel. 032 415 15 50 kom. 0502 295 945

Kredytujemy pogrzeby

Bema 4

W NZOZ Wielospecjalistyczna Poradnia Lekarska SY- NAPSIS w Katowicach przy ul. Czerwińskiego 8 są pro- wadzone bezpłatne konsultacje dla Chorych z Chorobą Parkinsona, u których w czasie wieloletniego leczenia pojawiły się objawy braku działania leków: trudności w chodzeniu, ruchy mimowolne (dyskinezy) lub znie- ruchomienie, trudności we wstawaniu z krzesła.

KONTAKT TELEFONICZNY: 032 201 08 38, CODZIENNIE W GODZ. 10.00 – 19.00

B E Z P Ł AT N E KONSULTACJE

dla Chorych z Chorobą Parkinsona i ich rodzin Chodzi o zwrot kaucji

za mieszkanie, które pan Kazimierz wykupił od gminy w 2005 r.

Zgodnie z ustawą o ochro- nie praw lokatorów powin- na zostać mu oddana w ciągu miesiąca od nabycia lokalu na własność. Jednak na mocy uchwały podjętej przez miejskich radnych w 2003 r. zakup gminnego mieszkania oznaczał rezy- gnację z kaucji. Wiązało się to z dużymi upustami, z jakimi były sprzedawane. – Wtedy nie wiedziałem, że jest taka ustawa i zwrot kaucji mi się należy. Jakim prawem tego nie oddają? Przecież ustawa jest ważniejsza od miejskiej uchwały. Lokalne przepi- sy nie mogą być sprzeczne z obowiązującym prawem – dziwi się pan Kazimierz. – Czy w raciborskim urzędzie nie ma prawników, którzy by się na tym znali, albo jakiejś kontroli, która nie dopuściła- by do wcielania w życie ta- kich przepisów? To przecież wyłudzanie pieniędzy – do- daje.

O tym, że istnieje taki zapis ustawy, mówiący o zwrocie kaucji, pan Kazimierz dowie- dział się stosunkowo niedaw- no. W połowie maja wysłał

pismo do raciborskiego ma- gistratu, w którym domagał się zwrotu kaucji. Z jego obli- czeń wynika, że po waloryza- cji kwota ta powinna wynosić niecałe 10,5 tys. zł. W piśmie jednak stwierdził, że zado-

PROBLEM Z WALORYZACJĄ

Barbara Krzos-Kulasza, naczelnik wydziału lokalowego Urzędu Miasta Racibórz

Kazimierz Świniarski domaga się od gminy ok. 10 tys. zł. Zapowiada, że skieruje sprawę do sądu.

PO KAUCJĘ DO SĄDU

Problem zwrotu kaucji jest bardzo złożony. Usta- wa o ochronie praw lokatorów w jednym z arty- kułów głosi, że kaucja powinna zostać zwrócona najemcy lokalu należącego do gminy w ciągu miesiąca od opuszczenia go lub wykupienia na własność. W uchwale Rady Miasta Racibórz z 2003 r. i aktualnie obowiazujacej z 2006 r. w spra- wie zasad sprzedaży lokali mieszkalnych znalazły się zapisy, że skorzystanie z bonifikaty przy wy- kupie lokalu na własność oznacza rezygnację z wpłaconej wcześniej kaucji. Obie uchwały były badane przez nadzór prawny wojewody i nie

zostały zakwestionowane. Wiąże się to z tym, że mieszkania sprzedawane są z ogromną bonifika- tą, sięgającą nawet 90 proc. wartości lokalu. Co innego, gdybyśmy sprzedawali je za 100 proc.

ceny. Nic oczywiście nie stopi na przeszkodzie, by dochodzić swoich roszczeń przed sądem. Jednak na dzień dzisiejszy mamy w obrocie prawnym przepisy uchwały, dopóki nie zostaną one uchy- lone, to nadal obowiązują i będą realizowane.

Najwięcej kontrowersji budzą sytuacje,które dotyczą kaucji wniesionych przed 12 listopada 1994 r. Reguluje to inny przepis ustawy. Nie ma w

nim jednak mowy o waloryzacji wpłaconej kaucji.

W latach 70., 80. były to spore kwoty, stanowią- ce wielokrotność ówczesnych pensji. Teraz, po inflacji, są to grosze. Jednak ukazało sie orzecze- nie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym w razie istotnych zmian siły nabywczej pieniądza wartość kaucji może być waloryzowana przez sąd. Ozna- cza to, że sądownie można domagać się zwrotu zrewaloryzowanej kaucji. Pieniądze są wypłacane tylko na mocy orzeczenia sądu. W urzędzie nie prowadzimy pod tym kątem żadnych negocjacji.

woli się odzyskaniem 9 tys.

zł. Zaznaczył również, że je- żeli jego sprawa nie zostanie załatwiona pozytywnie, są- downie będzie się domagać zwrotu całej kwoty.

Owe 10,5 tys. zł dzisiejszej

wartości kaucji to zdaniem pana Kazimierza przelicze- nie tego, co wpłacił ponad 40 lat temu. W 1966 r. było to ponad 7 tys. zł. Na dowód tego pokazuje pokwitowania, które na szczęście zachowały

się wśród dokumentów.

Odpowiedź, którą otrzymał z raciborskiego Urzędu Mia- sta nie była dla niego korzyst- na. – Napisali, że mogę się o to starać przed sądem. Prze- cież to skandal! Żeby urzęd-

nicy nie przestrzegali ustawy i jeszcze odsyłali ludzi z tym do sądu! – denerwuje się pan Kazimierz i zapowiada, że nie zrezygnuje z dochodze- nia swoich pieniędzy.

Aleksandra Dik

Przepisy ustawy są ważniejsze od miejskiej uchwały – mówi pan Kazimierz, który domaga się zwrotu wpłaconej ponad 40 lat temu kaucji

Nic już nie zwróci życia dziecku

FOT. ALEKSANDRA DIK

Zadzwoń:

tel. (032) 415 47 27 w.34 mk@nowiny.pl

Teraz możesz zyskać

PR O M O C JA BA N ER O W A T R W A

280 zł!

(8)

8 GMINY

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 31 lipca 2007 r.

Wieści

gminne

Kuźnia Raciborska

q Policja informuje o no- wych numerach telefonów do swoich posterunków w gmi- nie Kuźnia Raciborska: post.

Kuźnia - 032 45 94 201, post.

Rudy - 032 45 94 205 lub kom. 0 603 879 313.

q 9 sierpnia odbędzie się se- sja Rady Miejskiej poświęco- na wieloletniemu programowi inwestycyjnemu, gospodarce mieniem gminnym a także zmianom w budżecie.

q Trwa dwunasty Festiwal

„Muzyka w starym opac- twie”. Organizatorami mu- zycznych spotkań są: Diece- zjalne Sanktuarium Matki Bożej w Rudach oraz Studium Muzyki Kościelnej w Gliwi- cach. Wykonawcy tegorocz- nych koncertów: 26 sierpnia – Mariola Brzoska (Gliwice – Zawada Ks.) - organy; 23 września – Brygida Tomala (Katowice - Babice) - organy;

21 października – Młodzieżo- wy Chór „Rezonans Con Tutii”

z Zabrza - dyr. Waldemar Ga- łązka.

Krzyżanowice

q Kosztem 21 tys. zł przed Urzędem Gminy zostanie utwardzona część placu. Po- wstaną w ten sposób dodat- kowe miejsca parkingowe, a jednocześnie zostaną zlikwi- dowane bariery architekto- niczne przy wejściu do urzę- du.

q Ponad 92 tys. zł będzie kosztowało uczestnictwo gmi- ny Krzyżanowice w projekcie pod nazwą „System elektro- nicznej komunikacji admini- stracji publicznej w wojewódz- twie śląskim - SEKAP”. Gmina jednak wyłoży tylko 23 tys. zł z tej kwoty. Jej wydatkowanie zatwierdzili już na ostatniej sesji radni. Resztę da UE.

q Krzyżanowiccy radni po- parli starania Chorzowa o wpisanie na listę miast, w których odbędą się mecze Euro 2012. W uzasadnieniu napisali: „Radni Rady Gminy Krzyżanowice z ogromnym zadowoleniem przyjęli fakt przyznania Polsce i Ukrainie prawa do organizacji EURO 2012. Niepokój budzi jednak informacja, że na podstawo- wej liście miast, które gościć będą uczestników mistrzostw nie znalazł się Chorzów. Nie wiemy, jakie argumenty zde- cydowały, że znalazł się on dopiero na liście rezerwowej.

Trudno znaleźć racjonalne przesłanki, które spowodowa- ły taką decyzję. Stadion Naro- dowy w Chorzowie zajmuje w sercach kibiców piłki nożnej miejsce szczególne. Tu rozgry- wano najważniejsze mecze w dziejach polskiej piłki. Publicz- ność tu zgromadzona potrafiła stworzyć niesamowitą atmos- ferę, która niosła naszą dru- żynę do ważnych zwycięstw, jak chociażby ostatni mecz z Portugalią. Jeśli magia tego stadionu nie działa na decy- dentów podejmujących de- cyzję o miejscu rozgrywania meczów, to powinny działać względy praktyczne.

Tuż po naszym artykule „Lubię wiatr we włosach” na forum internetowym pojawiły się komentarze o niedawnym zdarze- niu drogowym z udziałem wicestarosty Andrzeja Chrobocz- ka. Internauta napisał, że 15 lipca w Nędzy Andrzej Chrobo- czek wjechał motorem do prawidłowo jadącej rowerzystki, a potem błagał, żeby nie zawiadamiać policji. Poszkodowana kobieta ma ponoć poszytą twarz. Jak się okazało, policja nic nie wie na temat takiego zdarzenia. – Sprawdzaliśmy, nie było żadnego zgłoszenia o wydarzeniu tego dnia w Nędzy – mówi Joanna Rudnicka, rzecznik prasowy raciborskiej ko- mendy. Wicestarosta niechętnie wraca do sprawy. – Ten komentarz to jakaś bzdura, a ja bzdur nie będę komento- wał – mówi. Po chwili jednak zgadza się opowiedzieć co się wydarzyło. – Jechałem wtedy na motorze, kiedy z prawej strony wyskoczyło mi jakieś dziecko wprost na drogę. Na szczęście jechałem z przepisową prędkością, nie więcej niż

50 km/godz. Inaczej kogoś bym rozjechał. Przyhamowałem i zjechałem na lewą stronę. Z tej strony nadjeżdżała kobieta na rowerze. Wjechałem do roweru. Kilkakrotnie chciałem zadzwo- nić na policję, mam na to świadków, ale poszkodowana prosiła mnie, żeby tego nie robić. Nie wiem z jakiego powodu tak jej na tym zależało, ale w końcu zgodziłem się nie powiadamiać policji. Nie żałuję, bo konsekwencje dla rodziców tego dziecka, w postaci słonego mandatu, byłyby pewnie dużo gorsze – mówi Andrzej Chroboczek. (e.Ż)

NIKOGO O NIC NIE PROSIŁEM

FOT. EWELINA ŻEMEŁKA

RUDA Mieszkańcy Rudy bawili się na festynie, który odbywał się 22 lipca na miejscowym boisku. Czekały na nich takie atrakcje jak Kapela Podwórkowa z Lasu oraz Biesiada Polska. Wystąpiła też Kasia Pluta, była mieszkanka Rudy i laureatka Festiwalu Eko- logicznego z ubiegłego roku. Wieczorną zabawę poprowadził zespół muzyczny Boss. Każdy też mógł posilić się przy stoiskach gastronomicznych. Kiełbaski z grilla tradycyjnie już piekł Norbert Wawrzynek (na zdj.). – Już trzeci raz z kolei stoję przy ruszcie.

Widocznie im smakuje – śmieje się mężczyzna. Na tę okazję spe- cjalnie przygotował większego grilla. (e.Ż)

GRILL ZAWSZE SIĘ SPRAWDZA

KUŹNIA RACIBORSKA Pierwszym obiektem, któremu pospie- szyło na ratunek koło TMZR jest mogiła żołnierska. Już w marcu zdemontowano tu tablice z nazwiskami poległych żołnierzy, aby je oczyścić i odmalować. Następnym krokiem ma być wyremontowanie nagrobka. Prace mają ruszyć prawdopodobnie pod koniec wakacji. 19 lipca do Kuźni przyjechała Irena Kontny z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków (na zdj.), która wskazała najpilniejsze prace, jakie należy podjąć w celu ratowania obiektów. Inspektor była zaskoczona, że na miejscowym cmentarzu zachowało się tyle starych niemieckich grobów, które w innych miastach często są dawno rozebrane. Jej uwagę zwróciły m.in. sece- syjne nagrobki Schoenawów. Niestety, koszt wykonania naj- pilniejszych prac przy jednym takim obiekcie to około 5 tys.

zł. Na razie TMZR dysponuje kwotą ponad 2 tys. zł. Towarzy- stwo liczy na to, że na początek wystarczy, aby odnowić mo- giłę żołnierską – Musimy dbać o te zabytki, bo to element naszej historii – mówi Bartosz Kozina, wiceprzewodniczący

koła TMZR w Kuźni. (e.Ż)

TMZR CHCE ODRESTAUROWAĆ MOGIŁĘ ŻOŁNIERSKĄ

Świetlice Opiekuńczo –Terapeutyczne gminy Krzanowice zorganizowały trzydniowy biwak dla szesnaściorga dzieci z Wojnowic i Krzanowic, które w tym roku nie wyjadą na wakacje. Biwak rozpoczął się wycieczką rowerową z Pietraszyna do Pietrowic Wielkich, gdzie grupa zwiedziła zabytkowy kościółek pod wezwaniem Świętego Krzyża. – Pobyt w Pietrowicach skróciła nam pogoda. Wracając towarzyszyły nam niemiłosierne grzmoty, błyskawice i rzęsista ulewa. Jed- nak dzieci trzymały się dzielnie, za co wieczorem czekały je kolejne wrażenia i nocny seans bajkowy – mówi Beata Kaleja-Gorzalnik, instruktor świetlicy w Krzanowicach. Kolejnego dnia grupa również rowerami dotarła na basen w Tworkowie. Trzeci dzień biwaku grupa spędzi- ła na terenie Krzanowic. Opiekunowie Anna Kołodziejska, instruktor ds uzależnień, Danuta Adamczyk, kierownik świetlic gminy Krzanowice i Beata Kaleja-Gorzalnik są pewne, że poprzez tego typu akcje dzieci nabywają zaufanie do nowo poznanych osób oraz stają się bardziej samodzielne. Dzieci same przygotowywały sobie śniadania i kolacje, musiały dbać o porządek w miejscu pobytu, co według opiekunów dla niektórych było rzeczą całkiem nową. (opr. B.S.)

NA ROWEROWYM BIWAKU

JANKOWICE W czerwcu kabaret dziecięcy z Jankowic prowadzo- ny przez Barbarę Gromotkę wziął udział w II Festiwalu Gwary Śląskiej w Wielowsi. 48 grup rywalizowało ze sobą w formach teatralnych, monologach i dialogach. Dwoje spośród Mondeli- ków – Sabina Czerny i Krzysztof Gromotka (na zdj. z senator M.

Pańczyk) – zajęło trzecie miejsca w swoich kategoriach wieko- wych. Po rozdaniu nagród kabaret Mondeliki otrzymał propozy- cję wzięcia udziału w konkursie Marii Pańczyk „Po naszymu, czyli po śląsku” w Radiu Katowice. (e.Ż)

KOLEJNY SUKCES MONDELIKÓW

FOT. BARBARA GROMOTKAFOT. EWELINA ŻEMEŁKA FOT. ARCH. ŚWIETLICY

FOT. EWELINA ŻEMEŁKA

(9)

9

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 31 lipca 2007 r.

GMINY

Już po raz siódmy Alicja Fichna, opiekun świetlicy w Bolesławiu, przy pomo- cy życzliwych i chętnych do pomocy ludzi oraz dzięki wsparciu finansowemu sponsorów, zorganizo - wała 21-22 lipca rodzinny festyn.

Pierwszy dzień festynu upłynął na sportowo. Na boisku rozegrał się towarzy- ski mecz Krzanowice-Bo- lesław (2:1 dla gości), oraz miniturniej drużyny złożo- nej z funkcjonariuszy stra- ży granicznej z Pietraszyna i dwóch zespołów składa- jących się z mieszkańców Bolesławia. Kolejnymi były rozgrywki ojców z synami i córkami oraz pań z pana- mi (3:2). Drugiego dnia wy- brano Najsympatyczniejszą Dziewczynkę Bolesławia, którą została dziewięciolet- nia Sabina Modlich. B.S.

NA FESTYNIE W KORNICACH BAWIŁY SIĘ CAŁE RODZINY

Sabina to fajna dziewczyna

W BOLESŁAWIU BAWIONO SIĘ NA SPORTOWO

Sabinka Modlich – Najsympatyczniejsza Dziewczynka wsi Bolesław

FOT. BASIA STANICZEK (2)

Towarzyskie mecze zagrali: straż graniczna z Pietraszyna, mieszkańcy Bolesławia i Krzanowic

FOT. BASIA STANICZEK (3)

Zuzka, losy, karuzele, konie, występy zespołów muzycznych i Lubosa Bocek, czeskiej gwiazdy to atrakcje, które 15 lipca rada sołecka przygotowała dla mieszkańców Kornic.

O podniebienia uczestni- ków zadbały panie z koła gospodyń wiejskich. Na ich stoisku można było kupić ciepłe i zimne napoje, lody oraz własnej roboty ciasta, a także różnego rodzaju prze- kąski. Przeznaczony przez panie na licytację tort, któ- rego cena wywoławcza wy- nosiła 20 zł, sprzedany został za kwotę 105 zł.

Kornickie kobiety do Związku Śląskich Kobiet Wiejskich przystąpiły w marcu tego roku. Dziś ich koło liczy czterdzieści dwie osoby. Najstarsza zrzeszo- na gospodyni ma 80 lat, a najmłodsza 29. Jeszcze w te wakacje panie, wraz z ko- leżankami z Samborowic i Opola, planują dwudnio- wą wycieczkę do Drezna.

– Jesienią odbędzie się kurs układania kwiatów. Chcemy też przeprowadzić kursy go- towania lub pieczenia, a za rok wziąć udział w wielka- nocnej wystawie – planuje Róża Piskała, przewodni- cząca związku.

B.S.

JAK ZABAWA TO U NAS

JAK ZABAWA TO U NAS

(10)

10 GMINY

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 31 lipca 2007 r.

HURTOWNIA MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH I FARB

SEWERA POLSKA CHEMIA

P.H.U. Jerzy Grud

47–400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 032 415 31 23, tel. 032 415 30 15

PRZY WIĘKSZYCH ZAKUPACH STOSUJEMY UPUSTY!

Profesjonalne farby

SIGMA

TO WIĘCEJ NIŻ FARBY

REKLAMA

PLASTYKA ZMIENIA ŚWIAT TU KUPISZ! sztalugi, pędzle, podobrazia, ramki, obrazy, farby

oraz akcesoria dla wszystkich, którzy rysują i malują

Racibórz, ul. Solna 7/3

/naprzeciw „Veritasu”/

tel. 414 04 79 czynne: pn. – pt. 9.00 – 17. 00, sobota 9.00 –13.00 KARTY RABATOWE DLA STUDENTÓW PWSZ

LAMINOWANIE A3, A4 LAMINOWANIE A3, A4 Krzyżanowice

q W tradycyjnych Gminnych Zawodach o Puchar Wójta Krzy- żanowic 1 lipca wzięło udział 40 wędkarzy. W kategorii seniorów zwyciężyli: I miejsce – Krzysztof Kapłon, II – Maciej Kowalski, III – Grzegorz Morawiec. Wśród ju- niorów miejsca kształtowały się następująco: Janusz Czerwiński, II – Dawid Piechaczek, III – Ma- teusz Stronczek.

q Radni przekazali dodatko- we 16,3 tys. zł na bibliotekę. W Chałupkach będzie dodatkowy pracownik oraz nowe regały na książki. Część kwoty trafi na podwyżki oraz zakup książek.

q Radni podjęli uchwałę w sprawie odwołania Społecznej Komisji do spraw perspektyw funkcjonowania oświaty w Gminie Krzyżanowice w latach 2004 - 2014.

q Zmieniono wykaz inkasen- tów podatków i opłat lokal- nych. Są nimi obecnie: Walter Witeczek - Bieńkowice, Renata Fichna - Bolesław, Rafał Mo- rawiec - Tworków, Krystyna Kotterba - Krzyżanowice, Piotr Minkina - Owsiszcze, Adela Krawczyk - Nowa Wioska, Ewa Staś - Roszków, Beata Płaczek - Rudyszwałd, Marian Studnic - Zabełków i Ryszard Chrobok - Chałupki.

q Na targowiskach w gmi- nie będą obowiązywały nowe dzienne stawki opłat targo- wych. Wyniosą one: przy ul.

Nowej oraz w Chałupkach przy ul. Fabrycznej: z samochodu ciężarowego lub osobowego - 14,00 zł, z ręki, kosza lub innego naczynia, pojemnika czy urządzenia ustawionego na podłożu 8,00 zł; ze stoiska lub stołu do dwóch metrów długości - 12,00 zł; za każdy następny rozpoczęty metr - 1,00 zł; w hali lub boksie - 14,00 zł, w innych miejscach:

z samochodu ciężarowego lub osobowego - 28,00 zł; z ręki, kosza lub innego naczy- nia, pojemnika czy urządze- nia ustawionego na podłożu - 16,00 zł; ze stoiskalub stołu do dwóch metrów długości 24,00 zł; za każdy następny rozpoczęty metr - 2,00 zł; w hali lub boksie - 28,00 zł.

Wieści

gminne

Z soboty na niedzielę, 21 lipca, zapaliła się stodoła i budynek mieszkalny przy ul. Raciborskiej w Turzu. – O 1.39 dostaliśmy informację o pożarze. Na miejscu poja- wiły się dwa nasze zastępy i sześć z OSP – relacjonuje asp. sztab. Stefan Kaptur z Komendy Powiatowej Pań- stwowej Straży Pożarnej w Raciborzu. Akcja gaśnicza trwała do piątej rano. Spali- ła się drewniana konstruk- cja stodoły i dach budynku mieszkalnego. Budynek był

W nr 27 z 3 lipca w artyku- le „Wolnoć Tomku w swoim domku?” przedstawiliśmy historię państwa Krzyka- łów z Tworkowa, którzy od roku 1977 walczą o usunię- cie ze swej posesji starego, zagrażającego ich bezpie- czeństwu transformatora.

Jak poinformował Gerard Kretek, zastępca wójta gmi- ny Krzyżanowice, 17 lipca, w Urzędzie Gminy odbyło To już drugi piątek, gdy po

21.00 w centrum Borucina za- częli gromadzić się kinomani.

Dla nich pracownicy DK do końca wakacji na frontowej ścianie budynku za pomocą projektora wyświetlać będą – Figura św. Jana Nepomu- cena to jeden z naszych naj- starszych i najciekawszych zabytków, a że była już nieco zszarzała, podjęliśmy się jej renowacji – mówi Zofia Lu- koszek, sołtys Krzyżanowic.

O potrzebie odnowy pocho- dzącej z XVII wieku figury mówiono coraz częściej, do momentu aż sołtys znalazła grupę gotową podjąć się prac.

Dzięki wspólnemu zaangażowaniu odremontowano jeden z zabytków, a kolejne już czekają

Figurki będą jak nowe

Oczyszczania obiektu podjęła się starsza młodzież wsi: Łu- kasz Kotterba, Marcin Tkocz, Marcin Lukoszek, Grzegorz Kotterba. Malowania kopuły podjął się Jerzy Latoń, miesz- kaniec Krzyżanowic, twórca pomnika Jana Eichendorfa w Raciborzu, panowie Jó- zef Ottawa i Janusz Kaczan położyli przy figurze kafelki a panowie Alojzy Pawełek i

Paweł Mika porządkowali obiekt. – Prace będą konty- nuowane, a mieszkańcy są zaangażowani i chętni w nie- sieniu pomocy przy pracach renowacyjnych – cieszy się pani sołtys bo na swoją ko- lej czekają kolejne figury i kapliczki. Już rozpoczęły się wstępne prace przy kapliczce św. Jana na ul. Moniuszki.

B.S.

FOT. BASIA STANICZEK (2)

Przed Domem Kultury w Borucinie przybywa ludzi gdy zaczyna się ściemniać

Kino pod chmurką

popularne filmy obyczajowe.

Seanse są bezpłatne. Choć fil- my nie należą do najnowszych hitów kasowych, chętnych na obejrzenie ich pod gołym nie- bem nie brakowało. Marian Wasiczek zapewnia, że bę-

dzie można zobaczyć filmy popularne, przeznaczone dla szerokiego grona odbiorców, zarówno dla młodszej jak i starszej widowni. Pierwsza projekcja odbyła się 13 lipca podczas Dni Borucina. B.S.

Sylwia Kwaśnica i Beata Kaleja-Gorzalnik, pracownice Domu Kultury w Krzanowicach podczas Dni Borucina były animator- kami najmłodszych. Sylwia, na co dzień księgowa, a Beata in- struktor świetlicy, zorganizowały dla dzieci konkurs plastycz- ny. Zabawa polegała na namalowaniu kredą na zamkniętym odcinku drogi wymarzonych wakacji. Każdy z uczestników otrzymał dyplom i nagrodę pocieszenia.

Dwa pożary wybuchły w ubiegły weekend w gminie Kuźnia Raciborska

Weekendowe podpalenia

nie zamieszkany. Jeszcze na drugi dzień trwała akcja do- gaszania prowadzona przez strażaków z Turza. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie podpalenie. Straty oszacowa- no na 60 tys. zł. Właścicielem posesji jest mieszkaniec Kuź- ni Raciborskiej.

Z niedzieli na poniedziałek o 2.00 zapaliła się słoma na polu o pow. ok. 2,5 ara w oko- licach Rudy. W tym przypad- ku również przyczyną było prawdopodobnie podpalenie.

(e.Ż)

Nowy transformator

się spotkanie przedstawicie- li GZE SA Vattenfall z pań- stwem Krzykała. Pozytywny przebieg rozmowy pozwala żywić nadzieję, że do czerwca 2009 r. przedmiot sporu zosta- nie wyburzony, a na terenie sołectwa stanie nowy, o wiele mniejszych rozmiarów trans- formator. Do tego czasu pań- stwo Krzykałowie zgodzili się udostępniać swe podwórko pracownikom zakładu. B.S.

FOT. BASIA STANICZEK

Cieszymy się, że w końcu po latach odremontowanie figur było mozliwe. Wraz z Alofzym Pawełkiem odmalowaliśmy także drugą figurę św. Nepomucena, którą mamy w

Krzyżanowicach - mówi Paweł Mika

Cytaty

Powiązane dokumenty

To, co się dziś stało, czyli podpisa ­ nie umowy spowoduje, że w październiku przyszłego roku linia będzie gotowa.. Trzeba będzie naciskać na marszałka, aby

nień wśród nauczycieli władzom miasta udawało się już uniknąć od kilku lat, mimo iż tak samo długo oświata wykazywała przerosty

Wadium ulega przepadkowi, w przypadku uchylenia się od zawarcia umowy sprzedaży w wyznaczonym terminie przez uczestnika, który wygrał przetarg.. Zarząd Miasta w Raciborzu może

Marek Handziuk, trener LKS Ocice Racibórz: Jeszcze nie ma awansu. Myślę, że lepiej się zorganizowaliśmy z tyłu. Staraliśmy s'^ wykorzystać ich sposób grania czyli

Zmodyfikowano zasady ruchu przy ulicy Minoretów w taki sposób, że transport do hurtowni „Ruchu” nie odbywa się już przez Rynek czyli strefę ograniczonego ruchu.. Wjazd

Zgoda obwarowana jest jednak kilkoma warunkami przedstawionymi przez władze Kietrza na spotkaniu ze stroną czeską, 11 marca tego roku w Raciborzu.. Chodzi przede

Być może znajdzie się też odpo­.. wiedź na pytanie, czy zatrzymani mająjakiś związek z

towujące go do ponownego otwarcia, gdyż znalazł się nowy najemca. Otóż ma tam powstać...bar piwny, w któ ­ rym będzie również prowadzona sprzedaż wódki. Będzie to