• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 19, nr 31 (951).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 19, nr 31 (951)."

Copied!
44
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK 3 SIERPNIA 2010 Nr 31 (951)

Rok XIX Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820 cena 2,50 zł (7% VAT)

nr@nowiny.pl

Cały świat

na Łąkowej

STRONA 34 – 35

PARTNERZY Z UKRAINY STR.4

W RUDNIKU WOJNA Z CHWASTAMI STR.11

SZOFERSKI ODPUST W POGRZEBIENIU STR.17

NOWORODKI STR.19

Raport: Kto otrzyma dotację, ile zapłacimy za podręczniki?

 12 – 13

Wszystko o szkolnych wyprawkach

Ceny warzyw osiągnęły rekordowy poziom

Takiej sytuacji w rolnictwie nie było od kilkudziesieciu lat.

Ceny warzyw i owoców są na- wet o 400 procent wyższe niż w latach ubiegłych. Wszystko przez pogodę. Najpierw po- wódź, potem susza. Rolnicy, hurtownicy, działkowcy łapią się za głowy. – To katastrofa – mówią.

Nieurodzaj niszczący upra- wy odbija się na cenach.

Rolnicy, aby wyjść na swoje, podnoszą ceny produktów.

Klienci coraz częściej wolą tań- sze warzywa z marketów. To tu trwa drugi front walki lokal- nych rolników. Wojny cenowej nie wygrają, więc skupiają się na jakości swoich produktów.

Raciborski hurtownik Krzysztof Węglowski (na zdję- ciu) ujawnia jak bardzo zdro- żały jarzyny w ciągu roku.

– Kalafior jest wielkości jabłek.

Kiedyś zbierano go nawet trzy razy w roku, teraz przywożą go z Italii – mówi. Drzewka dział- kowców chorują i umierają. To co zasiali, zgniło. Handlowcy detaliczni z targu sprowadzają asortyment z giełdy w Warsza- wie. Będzie gorzej. – Zdrożeją przetwory – ostrzegają w Insty- tucie Rolnictwa w Warszawie.

 6 – 7

Au ra do bił a r oln ikó w

Terminarze rozgrywek B klasy

STR. 38 – 39

Puchar Wójta Gminy Rudnik

 10

OSUCHOWSKI BĘDZIE KANDYDOWAŁ?

W ślad za naszą publikacją o planach wyborczych racibor- skich struktur SLD zwrócił się do nas Jan Osuchowski, były prezydent Raciborza.

Potwierdził, że – tak jak po- daliśmy – rozważa start w najbliższych wyborach sa- morządowych. – Jednak na pewno nie będę reprezen- tował SLD, bo z tą partią już dawno się pożegnałem, jeszcze gdy pracowałem w magistracie. W przyszłej ra-

dzie miasta chciałbym być przedstawicielem Związku Emerytów i Rencistów oraz środowiska działkowców – precyzuje słynny racibo- rzanin, wciąż bliski lewico- wym poglądom. – Znajomi namawiają mnie do startu w wyborach, bo obie te gru- py są aktualnie nieobecne w raciborskim samorządzie – dodaje dwukrotny włodarz miasta.

(m)

7 sierpnia o godz. 17.00 w Raciborskim Centrum Kultury przy ul. Chopina odbędzie się premiera filmu pt. „Czech i szpera- cze na Dolnym Śląsku”.

35-minutowy dokument opowiada o poszukiwa- niu zaginionych skarbów z Dolnego Śląska, pozo- stawionych przez Trzecią Rzeszę. Film zrealizowała raciborska grupa eksplo- racyjno-rekonstrukcyjna Eule.

Czech i szperacze

Nasze piwo będzie pachnieć

Mariusz Dudek, nowy pre- zes zarządu, ma pomysł na browar. Przeczytaj na czym polega fenomen warzenia piwa w Raciborzu oraz cze- go się spodziewać po nowym produkcie.

 5

Praca

po wyroku

Każdego roku przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Racibo- rzu przewija się kilkadziesiąt osób, które odpracowują tu wyroki sądowe.

 8

Pijany skosił 17 słupków

Ponad 2‰ alkoholu w wydy- chanym powietrzu miał miesz- kaniec Raciborza, który we wtorek w nocy wpadł na chod- nik pod marketem Kaufland.

 9

artykuły

komentarze

zdjęcia

filmy

ogłoszenia

forum

artykuły

komentarze

zdjęcia

filmy

ogłoszenia

forum

Mistrzowie Świata, Europy oraz medaliści Igrzysk Olim- pijskich zjechali się do Raciborza, by walczyć na zapaśni- czych matach w zawodach najwyższej rangi.

 36

Gminy Rudnik Gminy Rudnik

36

(2)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 3 sierpnia 2010 r.

2

REKLAMA STOPKA REDAKCYJNA

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 32 415 47 27 e–mail: nr@nowiny.pl, nowiny.pl

Redaktor naczelny: Adrian Czarnota, a.czarnota@nowiny.pl

 Dziennikarze : Mariusz Weidner (600 082 304), Ewelina Żemełka, e.zemelka@nowiny.pl (691 112 356), Waldemar Zimny, w.zimny@nowiny.pl (600 059 204)

Reklama: Marek Kuder, m.kuder@nowiny.pl, tel. 608 678 209

Redakcja techniczna: Roman Okulowski, r.okulowski@nowiny.pl

Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

W ydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot

Druk: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o., Sosnowiec

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

REPORTER DYŻURNY 666 023 153

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 3 sierpnia 2010 r.

2 aktualności EWELINA NA MISTRZOSTWACH

Młoda wolontariuszka pomagała

przy Mundialu w RPA 10

 KOZACKIE ZDROWIE 4

Racibórz odwiedzili partnerzy z Ukrainy

Alexanderplatz.

Pamiątka po ubiegłorocznym Love Parade w Berlinie.

Zdjęcie nadesłane przez czytelnika

���������������������

������������������������

�����������������

Powszechna Spółdzielnia Spożywców

Racibórz, Rynek 8

czynne od 9.00 do 17.00, sobota od 9.00 do 15.00 tel. 32 415 30 21

TO ZAWSZE:

wysokiej jakości towary, najniższe ceny, solidna i miła obsługa

OFERUJEMY:

obuwie, odzież, art. skórzane, tkaniny, art. biurowe, pasmanteria, mała gastronomia oraz działy wędliniarskie, garmażeryjne, spożywcze

ORGANIZUJEMY:

przyjęcia okolicznościowe, bankiety, wesela, stypy, komersy i studniówki, zabawy sylwestrowe i karnawałowe

Aleksandra Sieklickatel. 32/ 755-33-77 ARCHIWUM PAŃSTWOWE ODDZIAŁW RACIBORZU

Piotr Klimakom. 501-088-491 ŚLĄSKA IZBA APTEKARSKAW KATOWICACH

Śląska Izba Aptekarska oraz Archiwum Państwowe Oddział w Raciborzu informują, że w dn. 10 i 11 września br. (pt.-sb.) w siedzibie raciborskiego Archiwum przy ul. Solnej

odbędzie się sesja naukowa poświęcona dziejom śląskiej medycyny i farmacji.

Celem spotkania jest przybliżenie zagadnień dotyczących historii rozwoju śląskiego szpitalnictwa oraz początkom aptekarstwa.

Pragniemy przyjrzeć się również perspektywom rozwoju muzealnictwa farmaceutycznego na Śląsku oraz dziejom i rozwojowi diagnostyki laboratoryjnej.

Sesja naukowa odbędzie się pod patronatem naukowym Katedry Nauk Społecznych Wydziału Farmaceutycznego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Imprezy towarzyszące odbędą się w:

- Archiwum: wystawa poświęcona początkom aptekarstwa na Górnym Śląsku, na której prezentowane będą materiały archiwalne i eksponaty muzealne - RCK: - Koncert śpiewających i muzykujących lekarzy i innych przedstawicieli

zawodów medycznych, - Wystawa twórców nieprofesjonalnych seniorów i pracowników służby zdrowia: obrazy, rzeźby, fotografie, czy też rękodzieło

Serdecznie zapraszamy do udziału w sesji i imprezach towarzyszących.

Zgłoszenia referatów i czynnego udziału w imprezach towarzyszących przyjmują:

Z A P R O S Z E N I E

ZDANIEM RACIBORZAN:

Czy ceny warzyw i owoców wzrosły?

PRZEŚWIETLAMY PORTFELE URZĘDNIKÓW ROMAN WAŁACH, radny miasta Racibórz

Oszczędności: 15 tys. zł

Nieruchomości: dom o powierzchni 150 metrów kw. o warto- ści 195 tys. zł

Inne nieruchomości: grunty 184 metry kw., użytki rolne 0,09 ha o łącznej wartości 30 tys. zł

Dochody w 2008 roku: zatrudnienie jako starszy projektant w RAFAKO S.A. 75,5 tys. zł, umowy zlecenia 3,7 tys. zł, diety 8,2 tys. zł, działalność gospodarcza 2,9 tys. zł, inne 247 zł Samochód: opel astra rok prod. 2005

Kredyty: nie dotyczył

SYLWIA HOFRICHTER, p.o. dyrektora biblioteki w Krza- nowicach

Oszczędności: nie dotyczy

Nieruchomości: dom o powierzchni 120 metrów kw. o warto- ści 180 tys. zł

Inne nieruchomości: nie dotyczy Dochody w 2008 roku: 32,2 tys. zł Samochód: skoda felicia rok prod. 1997 Kredyty: nie dotyczy

Prezentowane w rubryce kwoty pochodzą z oświadczeń majątkowych. Redakcja nie ma wpływu na ich treść. Nie prowadzi również weryfikacji wycen nieruchomości.

BERNADETA HOSZEK – rencistka

Rzadko robię zakupy, więc nie widzę różnic w cenach. Znam rolników, którzy mają duże straty.

i to może mieć wpływ na ceny.

fotogratka…

LILIANNA KAMPKA – gospodyni domowa Bardzo zdrożały jabłka, które bar- dzo lubię. Maliny kosztują 11 zł.

Przypuszczam, że na jesień będzie jeszcze drożej.

ALEKSANDRA HERBER – zajmuje się działką Widać, że podrożały wszystkie warzywa. Owoce zresztą też.

Mocno tego jednak nie odczu- wam, bo mam swoją działkę z warzywami.

Fotel za 13 tysięcy

Oddział urologiczny w szpitalu przy ul. Gamow- skiej otrzymał nowy fotel urologiczny z możliwo- ścią wykonywania na nim zabiegów operacyjnych.

Zakup był możliwy dzięki 1 procentowym darowi- znom od podatku dochodowego za rok 2008 oraz dofinansowaniu przez Rafako S.A. i Rafamet S.A.

Wartość przekazanego sprzętu to 13 tys zł.

Po 66 latach zawyły syreny

W minioną niedzielę zawyły wszystkie syreny alarmowe. Do- kładnie o godz. 17.00 zostały włączone na jedną minutę. W ten sposób cały region uczcił pamięć ofiar Powstania War- szawskiego. W 2010 roku obchodzimy 66 rocznicę wielkiego zrywu Polaków. Prezydent Raciborza Mirosław Lenk zwrócił się z prośbą do mieszkańców i urzędników o wywieszenie tego dnia flag narodowych.

Dokooptowali kilku nowych

Raciborski PSL wymienił swój zarząd. Przy okazji, szeregi ludo- wców zasili radny powiatowy Jan Matyja. Poza nim do zarządu, jak ogłoszono w komunikacie, dokooptowano kilku nowych człon- ków. Stronnictwo chce tymi posunięciami odbudować zaufanie swoich członków i sympatyków. Głównym partnerem PSL ma być RS Dobro Ojczyzny. Ludowcy planują we wrześniu konferencję programową z udziałem m.in. władz centralnych.

Marek Kondrat będzie sprzedawać 500 tytułów win

Aktor i wina za 20 zł

Sławny aktor, który zna- ny jest wszystkim z takich obrazów jak „Ekstradycja”

czy „Dzień Świra”, zmienia profesję. – Zrezygnowałem z grania 3 lata temu. Cały czas dostaję wiele propozycji, ale wszystkie odrzucam, wybra- łem inną pasję – wyjaśnia Marek Kondrat. W 2009 roku udało się jednak zaprosić Kondrata na plan filmu Janu- sza Majewskiego. Widzowie mogą także oglądać aktora w telewizyjnych przerwach re- klamowych.

To jednak winiarstwo jest prawdziwym hobby i zaję- ciem artysty. W całym kraju funkcjonuje już około 10 jego sklepów z tymi trunkami, w tym jeden w internecie.

Najbliższe otwarcie drzwi do winiarni Kondrata odbę- dzie się we wrześniu w Ryb-

niku. – Bardzo cenię sobie kontakty z ludźmi. Szanuję każdego klienta. Z pewnością we wrześniu pojawię się na oficjalnym otwarciu – zapo- wiada aktor. Ceny win mają być dostępne dla każdego.

– Ceny naszych 500 tytułów oscylują głównie od 20 do 40 zł – dodaje.

Na internetowej stronie wi- niarni są również dostępne butelki w znacznie wyższych cenach. Smakosze mogą tu wydać ponad 500 zł na czer- wone wytrawne z Hiszpanii.

Sklep Marka Kondrata ma powstać w Rybniku, przy ul.

Wiejskiej, niedaleko galerii Plaza. Lokal będzie miał po- wierzchnię około 100 me- trów kw. Miasto próbowało namówić aktora na otwarcie punktu w rynku, co się jed- nak nie udało.

Jak zapowiada właściciel, na miejscu będzie możliwa degustacja. – To rzecz, któ- ra nas odróżnia od innych.

Przede wszystkim staramy się pokazać miejsca, skąd dane wina pochodzą – mówi Kondrat.

Skąd pomysł na tę lokaliza- cję Winiarium? – Ponieważ na Śląsku są osoby, które do- ceniają dobre wino. Nasze pozostałe sklepy w Gliwi- cach czy Bytomiu mają się całkiem dobrze – deklaruje aktor. Z badań rynku wynika, że blisko 8 proc. Polaków pije wino co najmniej raz w tygo- dniu. W ciągu roku spoży- wamy średnio 11 litrów tego trunku. To prawie sześć razy mniej niż np. we Włoszech.

Jego spożycie powoli, lecz systematycznie wzrasta.

oprac (woj) W centrum Rybnika, znany aktor otwiera sklep z winami. – Na Ślasku są osoby, które doceniają dobre wino – mówi. Marek Kondrat przyjedzie we wrześniu na oficjalne otwarcie Winiarium.

FOT. ARCH M.K.

aktualności KOZACKIE ZDROWIE

Racibórz odwiedzili

partnerzy z Ukrainy

(3)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 3 sierpnia 2010 r.

aktualności 3

REKLAMA

BANK SPÓŁDZIELCZY W KRZYŻANOWICACH

OFERUJE od 20.07.2010 r. LOKATĘ CELUJĄCĄ

o oprocentowaniu aż do 6% *

Serdecznie zapraszamy do placówek naszego Banku !

Okres promocji ograniczony !!!

Siedziba Banku w Krzyżanowicach Ul. Tworkowska 12

47-450 Krzyżanowice Tel. 32 4194011

Czynny:

Pon-Śr.: 8.00-15.45 Czw.: 8.00-16.45 Pt. : 8.00-14.45

Punkt Kasowy w Chałupkach Ul. Raciborska 83

47-460 Chałupki Tel. 32 4193281

Czynny:

Pon.: 8.00-15.30 Wt-Pt.:9.00-16.30 Punkt Kasowy w Tworkowie

Ul. Główna 48 47-451 Tworków Tel. 32 4196219

Czynny:

Pon.-Wt. ,Pt: 8.00-15.00 Śr.: 8.00-16.00 Czw.:8.00-14.00

oprocentowanie podawane jest w stosunku rocznym

Przedszkole w remoncie

Przebudową pomieszczeń kuchni i biura w budyn- ku Przedszkola nr 16 w Raciborzu-Brzeziu zajmuje się raciborskie przedsiębiorstwo Elmarko–Bud.

Wykonuje zlecenie magistratu warte 119,8 tys. zł.

Kuchnia ma być gotowa do końca sierpnia, reszta – miesiąc później.

Płaczek dba o czystość

Koszenie, sprzątanie i stałe dozorowanie czystości wraz z wywozem odpadów i traw na terenach wchodzących w skład zasobu nieruchomości gminy (m.in. żwirownia Ostróg) wykona w okresie od sierpnia do listopada Za- kład Usług Wielobranżowych Ryszarda Płaczka z Racibo- rza za 35 641,70 zł.

Strażnik czeka na policję

Wiesław Buczyński, którego prezydent Raciborza zamierza uczynić nowym komendantem Straży Miejskiej musi uzyskać pozytywną opinię szefa śląskiej policji. – Zwrócimy się do woje- wódzkiej komendy o ten dokument. Pana Buczyńskiego powo- łam na stanowisko po powrocie z urlopu (po 21 sierpnia – red.) – zapowiada prezydent Lenk.

Sprzęt dla OSP

Dostawą 3 motopomp szlamowych oraz przenośnej pompy głębinowej dla potrzeb jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu miasta zajmie się krakowski Pilar–Tech. Miasto zapłaci za sprzęt 29 853 zł.

Milion złotych dostanie od rządu Racibórz na usu- wanie skutków wiosennej powodzi w mieście.

Choć nasi samorządowcy podkreślali wielokrotnie, że Racibórz obronił się przed wielką wodą, to żywioł wyrzą- dził tu szkody liczone w milio-

nach złotych. Na sesji przed wakacjami mówiło się o 7 milionach. – Ucierpiały dro- gi transportu rolniczego oraz gospodarka wodno-ściekowa.

Obliczyliśmy, że potrzebne jest ok. 600 tys. zł by napra- wić szkody. Zgłosimy się po te pieniądze do Wojewódzkie-

go Funduszu Ochrony Środo- wiska i Gospodarki Wodnej.

To w 100 proc. dotacja jeśli chodzi o przedsięwzięcia in- westycyjne – oznajmia prezy- dent Raciborza.

Mirosław Lenk wylicza, że rządowa promesa w wysoko- ści miliona złotych, o której

poinformowało magistrat pismem MSWiA, posłuży miastu na naprawy w placów- kach oświatowych, dotknię- tych skutkami majowego kataklizmu: – W szkołach w Markowicach, na Płoni i Ostrogu zdiagnozowaliśmy takie potrzeby. (m)

Promesa powodziowa

Budowa kompostowni zakończy się dopiero w następnym roku. Finisz inwestycji zaplanowany na 2010 przekreśliła wiosenna powódź.

Obfite deszcze i skutki tych opadów wymusiły na samo- rządzie zmianę planów.

– Roboty rozpoczęto, ale gdy zaczęto budować nieckę, dre- naże zaczęły wyciskać wodę.

Musimy przystosować obiekt do trudnych warunków. Wy- magane są dodatkowe prace, na które trzeba przygotować dokumentację – mówi wice- prezydent Wojciech Krzyżek o kompostowni, która ma stanąć w pobliżu Miejskiego Składowiska Odpadów. Oba-

wia się, że procedura przetar- gowa nie pozwoli dokończyć inwestycji w tym roku.

Przed powstaniem składo- wiska dla masy zielonej magi- strat chce opracować system jej odbioru od mieszkańców.

– Albo będziemy za symbo- liczną złotówkę odbierać ją indywidualnie od każdego gospodarza, albo ustawimy na mieście kontenery, które już są w posiadaniu PK – roz- waża zastępca prezydenta.

Magistrat uzyskał na budo- wę kompostowni unijną do- tację. Jak zapewnia urzędnik, Miasto jej nie straci wskutek opóźnienia w realizacji inwe- stycji.

(ma.w)

Złe wieści

dla zielonej masy

Zastępca prezydenta Ra- ciborza wizytowała obóz wypoczynkowy w Pleśnej.

Przy tej okazji odwiedziła też urząd gminy, któremu podlega teren należący do naszego samorządu.

Miasto nie sprzeda swej nadmorskiej działki w Gą- skach, gdzie kiedyś zamie- rzano budować raciborski ośrodek wypoczynkowy.

Możliwość zbycia terenu rozważał na początku roku prezydent Mirosław Lenk.

– W warunkach kryzysu na rynku nieruchomości nie warto wyzbywać się takiego terenu – stwierdziła wicepre- zydent Raciborza Ludmiła Nowacka po rozmowach z wójtem Mielna, gminy, na terenie której leżą Gąski.

– Tamtejsze władze mają

kłopoty ze znalezieniem kupców na atrakcyjniejsze niż nasza działki – dodała.

Z wizyty na obozie w Ple- śnej (od 23 do 25 lipca, towa- rzyszła jej Ewa Urbańczyk z magistratu) wiceprezydent wyniosła dobre wrażenia.

– Trafiłam na deszczowy weekend i uczestnicy musie- li korzystać z zajęć „świetlico- wych”. Kadra się sprawdziła

w organizowaniu im czasu wolnego. Ważne, że obozo- wiczami opiekuje się zgrany zespół – podkreśliła. Ludmi- ła Nowacka zapowiedziała modernizację bazy w Ple- śnej – wymaga jej kuchnia i świetlica oraz podłoże, na którym ustawiane są namio- ty.

(ma.w)

Gąski w naszych rękach

Władze wojewódzkie poskąpiły markowi- czanom chodnika. Ci po ratunek przyszli do urzędu miasta.

– Zgłosili się do nas miesz- kańcy dzielnicy, wskazując, że inwestor remontujący dro- gę wojewódzką ułoży przy niej chodnik, ale nie do koń- ca Markowic. Tymczasem jest tam bardzo niebezpiecz- nie dla pieszych, bo jadący od strony Nędzy wpadają

do miasta z dużą prędkością – relacjonuje wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Wzorem rozwiązania sprawdzone- go przez urząd w Miedoni (układ z zarządcą drogi kra- jowej), raciborski samorząd wystąpi do Marszałka Wo- jewództwa z propozycją porozumienia w sprawie dokończenia chodnika w Markowicach. – Zapłacimy za dokumentację tej inwesty- cji, a prace wykonają służby wojewódzkie – zapowiada zastępca prezydenta.

(m)

Pieszym

na ratunek

Ewakuacja zalanej gminy Rudnik. Woda odcięła mieszkańców od świata.

FOT. ADRIAN CZARNOTA

(4)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 3 sierpnia 2010 r.

4 aktualności

REKLAMA

Jeruzalem

KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE

CAŁODOBOWO

Formalności pogrzebowe w biurze na terenie cmentarza (czerwony budynek)

032 415 57 03 0602 692 349

Trumny, obsługa pogrzebu, miejsca pochówku, wieńce, przewóz zwłok

Nawet 310 zł dostaną z magistratu rodzice gimnazjalisty, by kupić mu podręczniki

W gimnazjach będzie LUZ

Szkołę Podstawową nr 4 wybrano na gospodarza inauguracji nowego roku szkolnego w raciborskich szkołach.

Jeszcze niedawno mówiło się o zamknięciu tej placów- ki, a teraz planuje się kolejne inwestycje – w następnej ka- dencji samorządu powstać ma przy budynku boisko wie- lofunkcyjne. W odświeżonej i docieplonej SP 4 władze miasta uruchomią pierwszy dzwonek. Przy okazji wy- różnią – przyznając stypen- dium za wyniki w nauce – 58 uczniów, dwie nagrody arty- styczne oraz wręczą stopnie awansu na nauczyciela mia-

nowanego 15 pracownikom miejscowych szkół.

W całym Raciborzu eduka- cję rozpocznie 432 pierwszo- klasistów z podstawówek (w tym 51 w zespołach szkolno- -przedszkolnych) i 445 z gim- nazjów. – W przypadku szkół podstawowych można mó- wić o tym samym poziomie naboru, tendencję spadkową obserwujemy w gimnazjach – ocenia Bożena Fedyn z wy- działu edukacji w racibor- skim magistracie.

Wysłanie dziecka do szko- ły oznacza wydatki na pod- ręczniki pierwszoklasisty.

Dzieciom z uboższych rodzin pomaga rządowy program,

z którego finansowane są tzw. wyprawki. To 170 zł na książki do 1,2 i 3 klasy szkoły podstawowej oraz 310 zł na komplet do gimnajzum (tu tylko dla drugoklasistów).

O te pieniądze mogą starać się rodzice, gdzie dochód na członka rodziny wynosi do 351 zł netto. Pomoc finan- sową otrzymają także m.in.

dzieci niedowidzące, niedo- słyszące i o lekkim stopniu upośledzenia. Potrzebne jest orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. W ubiegłym roku szkolnym ma- gistrat pomógł w ten sposób około 200 uczniom.

(ma.w)

CHEMIPRAL E

KOLOGICZNEPRALNIE

:

Racibórz, ul. Kozielska 5, tel. 32 415 30 51 Racibórz, ul. Solna 5, tel. 32 415 43 67

Polecamy:

usługi pralnicze, maglowanie, czyszczenie chemiczne garderoby, skór,

pranie dywanów

TERAZ PROMOCJA!

KARTA STAŁEGO KLIENTA

co 6 usługa gratis

(spodnie, spódnica)

PRODUKCJA SIATKI I OGRODZEŃ PANELOWYCH

WRAZ Z MONTAŻEM

• kostka brukowa

• galanteria ogrodowa

LETNIA PROMOCJA

Szybciej do Czechów

Trzy kilometry drogi – taki odcinek pomiędzy Tworko- wem a Dehylowem udało się wyremontować Po- wiatowi Raciborskiemu z pomocą Czechów. 26 lipca w starostwie odbyła się specjalna konferencja ma- jąca na celu podsumowanie projektu.

– Projekt spełnił wszyst- kie stawiane przed nim cele – mówił Adam Hajduk, starosta raciborski. – Po- prawił jakość i parametry techniczne drogi, udrożnił komunikację samochodo- wą, zwiększył atrakcyjność turystyczną obszaru oraz polepszył bezpieczeństwo drogowe. Miroslav Novak – wicemarszałek Kraju Ślą-

sko-Morawskiego – podkre- ślił fakt bardzo szybkiej i sprawnej realizacji projek- tu. W trakcie konferencji odbył się także pokaz mul- timedialny promujący pro- jekt oraz prezentacja zdjęć dokumentujących realiza- cję projektu. Przedsięwzię- cie realizowano w latach 2009-2010. Pieniądze pocho- dziły ze środków Programu Operacyjnego Współpracy Transgranicznej Republika Czeska – Rzeczpospolita Polska na lata 2007 – 2013

„Przekraczamy granice”

w ramach działania 1.1 Wzmacnianie dostępności komunikacyjnej. Kwota przypadająca na moderni- zację odcinka drogi po stro-

nie polskiej: 147 984,21 euro.

Wartość całego projektu:

681 255,01 euro. Projekt był realizowany przez Powiat Raciborski, który pełnił rolę partnera wiodącego, Kraj Morawsko-Śląski oraz Zarząd Dróg Kraju Moraw- sko-Śląskiego. Po stronie polskiej przedsięwzięcie polegało na modernizacji odcinka drogi powiatowej 3507S od skrzyżowania z DP 3511S do przejścia granicz- nego Tworków-Hat (w tym wykonanie dokumentacji technicznej, roboty przygo- towawcze, ścinka poboczy, odtwarzanie rowów, roboty nawierzchniowe, utwardza- nie poboczy).

(red)

Po dwóch latach poszukiwań w końcu się udało.

Starostwo raciborskie znalazło partnerów z Ukrainy.

Kozackie zdrowie

30 lipca odbyło się uro- czyste podpisanie memo- randum. To wstępna umo- wa pomiędzy powiatem raciborskim a miastem Komsomolsk. Głównymi platformami współpracy mają być wspólne działania kulturalne i sportowe. Jeśli chodzi o gospodarkę, nie ma wielkiego pola manewru.

Na otwartym spotkaniu poprzedzającym podpisanie dokumentu, Adam Hajduk, starosta raciborski wprowa- dził wszystkich w niuanse i charakter zamierzonej współ- pracy. W życzliwym świetle przedstawił nowych partne- rów oraz ich miasto. – Kom- somolsk to powiat grodzki, w którym mieszka zbliżona do Raciborza liczba mieszkań- ców. Miasto powstało około 50 lat temu nad Dnieprem, w oparciu o kombinat meta- lurgiczny – mówił. – Wcale nie jest jak na Śląsku, to ład- ne zielone miasto – dodał sta-

rosta. W odpowiedzi Nelya Karpets, sekretarz Rady Mia- sta Komsomolsk, w znacz- nie dłuższym przemówieniu chwaliła osiągnięcia naszych samorządowców. Jej słowa przekładał na polski tłumacz.

Podczas wizyty trwającej od 29 lipca, pani sekretarz wraz Andrii Melnikiem, prezesem Stowarzyszenia Promocji Międzynarodowego Biznesu i Rozwoju w Mieście Kremen- czuk, zwiedzali i poznawali nasz powiat. Towarzyszący im Adam Hajduk wprowa- dzał delegację w szczegóły zarządzania oraz organizacji powiatu. – Zaimponowała nam strategia waszej admi- nistracji oraz wprowadzania nowych technologii. Ważnym wskaźnikiem jakości pracy powiatu jest podejście do osób niepełnosprawnych – mówiła Nelya Karpets, zauważając że uśmiechnięte twarze prze- chodniów również wywarły na niej wrażenie.

Po tych uprzejmościach nastąpiło podpisanie me- morandum. Jego sygnata- riusze Adam Hajduk oraz Nelya Karpets wręczyli so- bie oficjalne prezenty. Były to herby i flagi, a także obraz.

Starosta zapowiedział, że ozdobią one ściany remon- towanego zamku.

Podczas konferencji pra- sowej Adam Hajduk mówił,

że współpraca będzie służyć najbardziej młodzieży. Jeśli miejscowi przedsiębiorcy, podobnie jak przy partner- stwie z Powiatem Märki- scher, znajdą płaszczyznę współpracy, to też będzie dobrze. – W Komsomolsku większość ludzi, około 8 tys.

osób, utrzymuje się z pracy w kombinacie hutniczym.

To podstawa gospodarki i

budżetu naszego miasta.

Poza tym funkcjonuje prze- mysł dziewiarski. Rolnictwa w Komsomolsku nie ma – scharakteryzowała swo- je miasto Nelya Karpets.

Udział przedsiębiorców w partnerstwie będzie jednak nieunikniony. – Projekty kul- turalne muszą mieć wspar- cie biznesu – wyjaśnił Andrii Melnik.

We wrześniu delegacja z Raciborza udaje się na rewi- zytę do Komsomolska. Ma to być kolejny krok do podpisa- nia partnerstwa z Ukraińca- mi. Nelya Karpets na koniec podziękowała za miłe przy- jęcie i życzyła wszystkim mieszkańcom naszego po- wiatu kozackiego zdrowia.

(woj) Sekretarz rady miasta Komsomolsk podczas wręczania flagi. Symboliczna jaskółka znajdująca się w jej centrum oznacza spokój i szczęście. Żółty kolor to gródka żelaza z huty. Niebieskie tło to symbol bezchmurnego nieba. Autorem flagi jest student, którego wcześniej uczyła Nelya Karpets.

FOT. WOJ

(5)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 3 sierpnia 2010 r.

aktualności 5

REKLAMA

Potrzebujesz pożyczki?

Masz złą historię w BIK -u?

Jesteś zadłużony?

POMOŻEMY

32 746 0 415 www.citofinance.pl

 Kredyty oddłużeniowe

 Pożyczki bez sprawdzania BIK!

Prowadzi nabór na rok szk. 2010/2011:

I. Do 3-letniego Technikum Uzupełniającego dla Dorosłych

nr 1 im. Stanisława Staszica na podbudowie ZSZ kształcącego w systemie wieczorowym w zawodach:

 technik górnictwa podziemnego

 technik pojazdów samochodowych

II. Do szkoły policealnej nr 1 im. Stanisława Staszica w zawodach:

a). w systemie wieczorowym:

 technik bhp – 3 semestry

 technik mechatronik – 4 semestry

 technik górnictwa podziemnego

o specj. Górnictwo węgla kamiennego – 4 semestry b). w systemie dziennym:

 technik informatyk – 2 semestry (kontynuacja profilu)

 technik elektryk i mechanik o specjalności:

urządzenia górnictwa podziemnego – 4 semestry

Dokumenty należy składać w sekretariacie szkoły od 28 czerwca do 20 sierpnia 2010.

Nauka jest bezpłatna. Zapraszamy.

44-200 Rybnik, ul.Kościuszki 5, tel. 32/ 422 18 13, 432 98 10 e-mail: sekretariat@zstrybnik.pl, www.zstrybnik.pl

Zespół Szkół Technicznych

Od 1 sierpnia oficjalnie rusza Browar Zamkowy. Na początek jeden asortyment – piwo Raciborskie.

Nasze piwo będzie pachnieć

dwutlenek węgla. Stale pil- nuje się temperatury (od 8 do 12 st. Celsjusza). Co kilka godzin pracownik musi ją kontrolować. Po uzyskaniu odpowiedniego ekstraktu piwo przelewa się do tan- ków, gdzie musi przez 4 -5 tygodni leżakować w tem- peraturze bliskiej zera. Tu też nabiera smaku. – W ca- łym tym procesie jest stale obecny czynnik ludzki. W dużych browarach wszyst- ko regulują maszyny. Kie- dy u nas piwo jest gotowe po około 6 tygodniach, tam wszystko trwa o połowę krócej – opisuje Mariusz Dudek, zaznaczając, że ma to bezpośrednie przełożenie na efekt końcowy. Czy w dużych browarach stosuje się jakieś dodatki czy enzy-

my? O tym prezes nie chce oficjalnie mówić. Woli grę fair play, piwo ma się samo obronić.

Smak i zapach

W całej Polsce małe bro- wary przeżywają renesans.

Regionalne produkty w większych miastach mają swoich stałych odbiorców.

W samej Łodzi jest blisko 30 sklepów wyłącznie z regio- nalnymi trunkami. – Piwo z małych browarów ma swój niepowtarzalny smak. Nasze piwo będzie pachnieć. Tak jak kiedyś. Tego nie znajdzie- my w masowych produktach – zapewnia piwowar. Do produkcji będą wykorzysty- wane wyłącznie naturalne produkty. Woda, słód jęcz- mienny, drożdże piwowar-

skie i chmiel. Dodatkowo, jak ujawnia prezes, piwo nie będzie mocne. – Kiedyś sku- piano się na alkoholu. Dziś ważniejszy jest smak. Z tym samym ekstraktem stworzy- my piwo o mocy około 5 pro- cent, ale którym można się delektować – zapewnia. W Zamkowym wiedzą, że nie każdemu piwo musi przy- paść do gustu. Są jednak pewni, że osoby lubiące nie- tuzinkowy smak będą mogły go znaleźć właśnie w Raci- borskim. – To piwo będzie miało urok – dodaje nowy prezes.

Co, gdzie, kiedy i za ile?

Na terenie browaru panu- ją ostatnie przygotowania do rozlewu. Przejęta infrastruk-

tura maszynowa wymaga ostatnich regulacji i drob- nych remontów. Nad wszyst- kim czuwają pracownicy z doświadczeniem. Piwo ma trzymać stały, dobry poziom.

Pierwszy rozlew zaplano- wano na początku sierpnia.

– Jesteśmy po rozmowach z dystrybutorami z całej Pol- ski. Mamy zagwarantowany zbyt na nasz wyrób. Nie mu- simy już walczyć wyłącznie o lokalny rynek, jak miało to kiedyś miejsce. Jesteśmy otwarci na współpracę z miejscowymi sklepami, ale nic na siłę – mówi Mariusz Dudek.

W przeszłości browar za- biegał o rynek zaniżając ceny swoich produktów.

Ta walka się nie opłacała.

– Wyprodukowanie piwa

metodą tradycyjną nie jest tanie. Dlatego też kierujemy nasz produkt do osób cenią- cych sobie wyjątkowość.

Cena za butelkę w sklepach nie powinna przekroczyć 3 zł – wyjaśnia, dodając, że Raciborskie będzie także do- stępne w beczkach.

W naszym regionie funk- cjonują jeszcze browary w Głubczycach, Zabrzu i Na- mysłowie. Rybnicki browar w 2004 roku zburzono. Na jego miejscu postawiono galerię handlową. Racibor- skie piwo ma swą historię w XVI-wiecznych zapisach.

W 1997 zakład dotknęła po- wódź stulecia. Do tego cza- su ówczesne Zamkowe było najpopularniejszym piwem w Raciborzu i okolicach.

(woj)

Nowy prezes Browaru Zamkowego prezentuje nowe piwo z Raciborza

Mariusz Dudek, nowy prezes zarządu, ma po- mysł na browar. Prze- czytaj na czym polega fenomen warzenia piwa w Raciborzu oraz czego się spodziewać po no- wym produkcie.

Przerwa w produkcji złotego trunku w naszym mieście zdawała się być ostatecznym wyrokiem na browar. Większość piwoszy zapomniało już smaku wy- robów z ul. Zamkowej. Tu jednak od tygodni po cichu trwały pracę nad nową re- cepturą. Browar Zamkowy to spółka, która wydzierża- wiła od właściciela browaru część pomieszczeń, maszy- ny oraz część terenu. Teraz odpowiedzialny za wszyst- ko jest Mariusz Dudek. Jak twierdzi, ma pomysł na przekształcenie zakładu w dobrze funkcjonującą i prężną firmę.

Proces tworzenia Browar w Raciborzu po- wstał w 1567 roku. To jeden ze starszych browarów w Polsce. Gdy inni, idąc drogą postępu technologicznego, oddalali się od tradycji wa- rzenia piwa, tutaj ten proces pozostawał bez większych zmian. – Nadal warzymy piwo metodą tradycyjną, w otwartych kadziach. To ewenement w Polsce, gdzie może cztery browary tak pracują – wyjaśnia prezes.

Fermentacja w otwartych kadziach odbywa się w me- talowych, otwartych zbior- nikach pokrytych masą epoksydową. To tu przez ok.

dwa tygodnie piwo fermen- tuje. Drożdże zużywając cukry zawarte w brzeczce zmieniają go w alkohol i

FOT. WOJ

(6)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 3 sierpnia 2010 r.

6 aktualności

REKLAMA

PRZEDSIĘBIORCY – FIRMY – WOLNE ZAWODY

również Klienci indywidualni

Masz w planach inwestycję, rozwijasz firmę, próbujesz przetrwać trudny okres?

Nasi doradcy znajdą dla Ciebie najlepsze rozwiązanie.

ZADZWOŃ! TEL. 666 03 04 33

Oferujemy:

- Kredyty - Leasing - Faktoring - Ubezpieczenia - Ochrona prawna - Środki unijne - Inne usługi finansowo – doradcze

Aktualne promocje: - specjalna oferta dla wolnych zawodów i specjalistów - super oferta kredytów konsolidacyjnych

N.Z.O.Z. lecznica imienia Św. Łazarza dr n. med. Stanisław Płonka

Racibórz, ul. Chodkiewicza 23

PRYWATNA PRAKTYKA CHIRURGICZNA

Nowoczesne leczenie:

 żylaków  hemoroidów

 chorób stóp  specjalistyczne (podologia) leczenie ran

tel: 32 419 08 88 od 8.00 do 18.00 dr n. med. Stanisław Płonka

Racibórz, ul. Chodkiewicza 23

To czego nie zalała woda, zniszczyło palące słońce. Rolnicy stracili całe uprawy.

Tak źle nie było od 30 lat

Aura zaskoczyła wszystkich. Rol- nicy i sprzedawcy nie pamiętają podobnej sytuacji.

Ceny w ciągu roku podskoczyły nawet o 400 procent. Czy jesteśmy skazani na produkty zza granicy?

Tegoroczne anomalia po- godowe dotknęły najmoc- niej rolników. Ich plony, jeśli w ogóle przetrwały, są bardzo ubogie. Z relacji Krzysztofa Węglowskiego, hurtownika z Raciborza, samych owoców jest o 25%

mniej. Sytuację pogarsza

konkurencja. Ceny w mar- ketach są coraz częściej niższe niż koszt produkcji warzyw. – W dużych siecio- wych sklepach można ku- pić ziemniaki za 60 groszy.

Ja żeby wyjść na swoje mu- szę dostać 75 groszy za kilo – mówi rolnik ze Studzien- nej. Dodatkowo ujawnia, że koszt uprawy ziemniaka to prawie 10 tys. zł za hektar. Z takiej powierzchni uzyskał w tym roku ok. 25 ton ziem- niaków, a 35 proc. upraw zgniło na podmokłym polu.

Jego sąsiadowi ulewne desz- cze zabrały całą uprawę.

Stracił chęć do życia. Wszy- scy się dziwią jak w tej sytu- acji warzywa mogą być tak tanie w marketach.

Kalafior czy jabłko – Sprowadzam warzywa i owoce aż z woj. kieleckie- go i krakowskiego, ale biorę

co jest w okolicy. 90 proc.

rolników z Raciborszczy- zny przyjeżdża z plonami do mnie. To sprawdzeni dostawcy. Często płacę za ich produkty wyższe ceny niż dyktuje rynek. Nie mam serca odsyłać ich z pełną przyczepą do domu. Jakoś się dogadujemy – tłuma- czy Krzysztof Węglowski, hurtownik z 32-letnim do- świadczeniem. Sytuacja produktów rolnych w na- szym rejonie nie wygląda ciekawie. Kapusta i kalafior swoimi rozmiarami przypo- minają duże jabłka, których zresztą też jest bardzo mało.

– Niedawno widziałem jak przywieźli transport kala- fiora z Włoch. Jak sięgam pamięcią nie było jeszcze ta- kiej sytuacji – dziwi się wła- ściciel hurtowni. Kalafior w poprzednich latach sadzono nawet trzy razy w sezonie.

Groźny konkurent Plony miejscowych rolni- ków, poza złą aurą, mają in- nego groźnego konkurenta.

To wspomniane produkty w marketach. – Polski po- midor już po trzech dniach robi się miękki. Te impor- towane mogą leżeć nawet tydzień. Nie wiem jak oni to robią – zastanawia się Krzysztof Węglowski. Ale akurat pomidor, podobnie jak papryka, ogórek i mar- chew to warzywa, których ceny nie wzrosły znacznie w tym roku. Głównie przez specyfikę ich upraw. Naj- więcej w skali roku podro- żała pietruszka (z 2 do 9 zł), chrzan (z 5 do 22 zł), seler (z 2 do 7 zł), oraz jabłka i zielenina, które w 2010 r.

są o 100 proc. droższe. – W przyszłym roku ceny po- winny wrócić do normy.

O ile pogoda znów nas nie

zaskoczy – zapewnia hur- townik.

Taniej czy smaczniej?

Z wywiadu przeprowa- dzonego u swoich dostaw- ców właściciel hurtowni wie, że rolnicy rezygnują z niektórych upraw. – Lu- dzie likwidują zbiory, bo nie wytrzymują konkuren- cji. W 2010 jest już znacz- nie mniej czereśni, wiśni, porzeczki czy agrestu i in- nych owoców z krzewów – wylicza.

Trudna sytuacja w sek- torze rolnictwa kręci się wokół dylematu: taniej czy zdrowiej? Rolnicy za- pewniają, że ich plony są znacznie wartościowsze od tych importowanych. Duże sklepy milczą, zasłaniając się niską ceną. – Moimi od- biorcami są głównie szkoły i sklepy GS-owskie. Sprze-

daję jednak wiele produk- tów ludziom prywatnym i znajomym, którzy cenią sobie jakość. Po nasze wa- rzywa przyjeżdżają klienci z Czech. Nieliczne sklepy, którym dostarczam towar mają w swojej okolicy reno- mę – mówi Węglowski, za- znaczając, że w Raciborzu już większość stoisk z wa- rzywami to punkty dużych dystrybutorów. Tegoroczny nieurodzaj uwypuklił kon- flikt interesów. Niepostrze- żenie, równo ze wzrostem cen krajowych produktów, przybywa na sklepowych półkach tańszych owoców i warzyw masowo impor- towanych zza granicy. Dla ludzi liczy się cena. Jedno jest pewne, to nie jest rok rolników, a klientów czeka- ją większe wydatki.

(woj)

Zbierzemy zagrzybione ziarno

– Takiej sytuacji w rolnic- twie nie było od kilkudzie- sięciu lat. To prawdziwa klęska – mówi Kazimierz Lach, członek zarządu Ślą- skiej Izby Rolniczej w Kato- wicach.

Co tak naprawdę zaszko- dziło tegorocznym zbiorom?

Okazuje się, że i słońce i deszcz. – To nieszczęśliwa kombinacja aury. Kiedy wio- sną zawiązywały się bulwy ziemniaka było bardzo su- cho. Dlatego teraz mamy takie malutkie ziemniaki.

Później przyszła powódź.

Wielu rolników nie mogło wjechać na pola z preparata- mi. Na podmokłych polach nie wykonano oprysków przeciw chorobom grzy- bicznym. Po powodzi znów przyszła susza i upały, a te- raz znów leje deszcz – mówi

Lach. Przed rolnikami żniwa, ale już wiadomo, że ziarno z pól będzie niskiej jakości i często niewykształcone.

– Zboża będzie miało, a to co uda się zebrać będzie marnej jakości. Ziarna będą porażo- ne chorobami grzybowymi.

To katastrofa – słyszymy w izbie rolniczej. Tegorocz- ny nieurodzaj to również dramat dla działkowców.

– Drzewa owocowe chorują i umierają. Podobnie warzy- wa. Wszystkiego w tym roku jest mniej – mówi Jan Stani- szewski, prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych Kro- kus w Kuźni Raciborskiej.

– Ziemniaki, pomidory, ogór- ki trzeba było na nowo siać i sadzić, bo wszystko zgniło po powodzi. Na niektórych działkach woda stała nawet przez cztery tygodnie. Drze-

wa też schną po powodzi, owoców jest bardzo mało.

Tam gdzie dłużej stała woda, nawet trawa i zielsko nie chciały rosnąć – dodaje pan Jan. Zaznacza, że działkowi- cze otrzymali pomoc z woje- wódzkiego zarządu Polskiego Związku Działkowców w Ka- towicach, w kwocie 7 tys. zł.

Na działkach trwa obecnie usuwanie skutków powodzi.

Jeśli będzie trzeba, zarząd przekaże następne pieniądze.

Niestety, tegorocznych plo- nów to już raczej nie uratuje.

– Wszystkiego jest o około 50 proc. mniej niż w poprzed- nich latach. A gdybyśmy nie dosiewali, nie dosadzali, nie byłoby nic – przekonuje pan Jan, który działkowiczem jest już od 30 lat, a od 13 lat pełni funkcję prezesa.

(e.Ż), (now) – Wszystkiego jest o połowę mniej niż w poprzednich latach. Gdybyśmy nie dosiewali, nie dosadzali, nie byłoby nic – twierdzi Jan Staniszewski

FOT. EWELINA ŻEMKA

rozmowy na czasie

rozmowy n rozmowy naa czasie czasie

(7)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 3 sierpnia 2010 r.

aktualności 7

REKLAMA

Rozpoczęcie imprezy o godzinie 17.00

zagrają zespoły coverowe KWADRANS i SZPART, o godzinie 20.30 DODA

NA IMPREZĘ ZAPRASZAJĄ:

AGENCJA BAMA, FIRMA BRAXTON I RADIO VANESSA

Z okazji 10-lecia firmy BRAXTON zapraszamy na koncert DODY

,

który odbędzie się 7 sierpnia 2010 (sobota) na Ośrodku wypoczynkowym AQUA-BRAX w Szymocicach.

Bilety dostępne w Restauracji Braxton Rynek Racibórz, w Brax Pubie Racibórz ul.Londzina, RCK Racibórz oraz w domach kultury w Nędzy, Lyskach, Kuźni Raciborskiej, Bierawie, Pszowie i Knurowie.

ZDROŻEJĄ DŻEMY I SOKI

W Polsce brakuje owoców i warzyw. Te, które udało się zebrać na polach i w sadach są marnej jakości. Według pracowników Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie, wkrótce odczujemy na własnej kieszeni dalsze skutki powodzi. Już we wrześniu możemy się spodziewać pod- wyżek soków i przetworów, zimą zdrożeją mrożonki. – Bra- kuje warzyw i owoców. Producenci będą się nastawiać bar- dziej na produkcję napojów i nektarów. Prawdziwych soków będzie mniej i będą z pewnością droższe – mówią w IERiGŻ.

O ile zdrożeje żywność? Fachowcy oceniają, że możemy się spodziewać pięcioprocentowej podwyżki przetworów. Gorzej będzie z sokami. Cena tych ostatnich może wzrosnąć nawet o dziesięć procent.

W Raciborzu brakuje warzyw i owoców. Handlowcy muszą jeździć po towar na giełdy do Warszawy.

Walczą o klientów jak mogą. Jakością. Z cenami w marketach nie mogą konkurować.

Dobrze pohandlować można jedynie w dni targowe. Wtedy spro- wadzony z daleka towar sprzedaje się najlepiej.

Najwięcej i tak kupują stali klienci.

– Wszystko jest droższe. Mu- simy dodatkowo jeździć po towar na giełdy do Katowic czy Warszawy. Nasi rolnicy też dostarczają swoje plony, ale głównie ziemniaki, sała- tę i szpinak – wyjaśnia Ma- rzena Abramczuk-Tchórz, właścicielka stoiska z warzy- wami i owocami na racibor-

skim targu.

W czwartek, wokół sto- iska pani Marzeny, panuje duży ruch. Niektórzy klienci to osoby znane z widzenia sprzedawczyni. – Handluję tu już blisko 20 lat. Znam twa- rze osób kupujących. Czasem uda mi się przewidzieć po co przyszli – mówi właścicielka stoiska. Jej stragan ma także stałych klientów zza granicy.

– Codziennie mamy świeży towar, nic nie przechowuje- my w chłodniach – wyjawia tajemnice popytu. Handlow- cy z targowiska tłumaczą, że ci którzy robią zakupy na tar- gu nie kupują w dużych skle- pach.

Z targu do Holandii Wyższe niż rok temu ceny nie wpływają znacząco na obroty. – Może przez to, że

mamy kilka źródeł dostaw.

Staramy się mieć towar wy- sokiej jakości. A ceny są wy- sokie głównie przez pogodę, ale ludzie są tego świadomi – wyjaśnia pani Marzena.

– Przez zimną wiosnę nie ma prawie wcale niektórych grzybów, np. prawdziwków – dodaje pan Andrzej, mąż Marzeny.

Prawo ekonomii, mówią- ce o zależności popytu i po- daży jest tu bezwzględne.

Jeśli któregoś warzywa jest mało, jego cena automatycz- nie wzrasta. Rolnicy często nie zamykają się w jednym asortymencie. Mają obsiane pola różnymi warzywami.

Gdy jedno nie wyjdzie, za- wsze można sprzedać dru- gie. – Tak się ubezpieczają – wyjaśniają na targu. Więk- sze trudności z zabezpiecza-

niem mają sami targujący.

Kilka stoisk zniknęło z pla- cu. Ich właściciele wyjecha- li m.in. do pracy w Holandii.

Nie wytrzymali konkurencji i wysokich stawek za handel.

Pod koniec czerwca prezy- dent miasta zdecydował o obniżeniu opłat targowych.

Teraz w dni targowe płaci się 5 zł za metr kw. stoiska na placu targowym. W pozo- stałe dni opłaty są o połowę niższe.

Handlarz rolnik

Inni handlarze, którzy mają jednocześnie swoje pola, tłu- maczą, że zarówno powódź, susza jak i zimne noce są przyczyną nieurodzajów.

Dawno nie mieli tak słabych plonów. Kapusty nie dało się sadzić, gdyż pole było mokre i wszystko zaraz gniło. Fasoli Pani Marzena (po prawej) handluje na targu od lat.

Najczęściej odwiedzają ją stali klienci.

Brakuje towaru i klientów

jest o połowę mniej. W tym roku po raz trzeci posadzili ogórki. Wspominają o kosz- tach oprysków, nasion, zie- mi i swojej pracy. Pomimo wszystko wystawiają to co urosło na sprzedaż. Muszą z czegoś żyć. Uważają, że ich produkty nadal są lepsze od

importowanych, dostępnych w marketach. Pytając o wa- rzywa, na które nie miała wpływu pogoda, odpowia- dają: – Tylko chwasty ład- nie urosły – i uśmiechają się gorzko.

(woj)

FOT. WOJ

(8)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 3 sierpnia 2010 r.

8 aktualności

REKLAMA

HURTOWNIA FARB I CENTRUM MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH

47–400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 032 415 31 23, tel. 032 415 30 15

ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA NASZEJ STRONY WWW.GRUD-RACIBORZ.PL

ŚNIEŻKA ACRYL PUTZ GŁADŹ BIAŁA

BLACHA PŁASKA OCYNKOWANA 1 ARKUSZ - 36,90 ZŁ

POSIADAMY NOWĄ GIĘTARKĘ

GIĘCIE BLACHY GRATIS!!!

ALTAXIN IMPREGNAT DO DREWNA 1L BAUMIT

TYNK GIPSOWY MASZYNOWY 30KG

15,65 z ł 35,80 z ł

19,90 z ł

Do prac społecznych kierowane są osoby zarówno pozostające na wolności jak i te odsiadujące wyrok w zakładach karnych

Przychodzą codziennie.

Kobiety i mężczyźni, młodzi i ci starsi. Zamiast do wię- zienia, sąd wysyła ich do pracy, dając drugą szansę.

Każdego roku tylko przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Raciborzu przewija się kilkadziesiąt osób, które odpracowują tu wyroki sądowe.

Na OSiRze praca wre. Nie- którzy koszą trawę, inni za- miatają schody i porządkują plac do minigolfa. Na pierw- szy rzut oka trudno rozróż- nić etatowych pracowników ośrodka od tych z wyrokami.

Pani Maria ma 64 lata. Na ra- ciborskim OSiRze pracuje od czerwca. Za co? Nie chce mówić. – Mamy taką zasadę, że nie pytamy się nawzajem za co odrabiamy. Każdy pra- cuje sam. Byle zaliczyć godzi- ny – mówi kobieta. O wiele

bardziej rozmowna jest Wio- letta, która pracuje w pobliżu bramy. – Gdyby nie ta praca, poszłabym do więzienia. Za co? Za podatki. Prowadziłam własną działalność gospodar- czą. Zabrakło pieniędzy – tłu- maczy. Na OSiRze pracuje od lutego. Jeszcze trochę jej zo- stało, musi odrobić ponad 2 tysiące złotych. – Do tej pory więzienie wydawało mi się czymś zupełnie nierealnym.

Okazuje się, że rzeczywiście mogłam tam trafić – dodaje.

Pracują również mężczyźni.

– Lepiej nie mówić, za co od- rabiam – mówi osiemnasto- latek z tatuażami.

Pomagają nam

Jerzy Kwaśny, dyrektor ra- ciborskiego ośrodka, bardzo chwali sobie pracę osób od- rabiających grzywny. – To spora pomoc – przyznaje.

– Przychodzą codziennie je- śli tylko dopisze pogoda. My im nie narzucamy dni w któ- rych pracują, tylko zliczamy godziny. Z ich zaangażowa- niem jest różnie. Niektóre osoby trzeba przypilnować, inne same palą się do pracy.

Są tacy, którzy okazali się so- lidnymi pracownikami i do- stali etat na OSiRze – mówi Kwaśny. Pracy nie brakuje.

Osoby odpracowujące wy- roki koszą trawę, dbają o czystość w szatniach, wyko- nują również drobne prace konserwatorskie. – To nie jest ciężka praca. Jestem emerytką, ale spotkałam tu osoby starsze ode mnie. Kie- rownictwo ośrodka dobiera pracę w zależności od wieku.

Szczerze mówiąc to wolę tu popracować na świeżym po- wietrzu niż siedzieć w domu – mówi pani Maria.

Pomogli przy powodzi

Nie tylko osoby pozostają- ce na wolności są kierowane do różnego rodzaju prac. W razie potrzeby do pracy kie- rowani są również skazani z raciborskiego zakładu kar- nego. Pomagają na terenie całej Raciborszczyzny. – Sami zgłaszają się na ochot- nika. Ostatnio nasi osadzeni kilkakrotnie opuszczali za- kład karny aby pomóc przy usuwaniu skutków powo- dzi – mówi kapitan Marek Kwiecień, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Racibo- rzu. Teraz więźniowie będą mogli pracować w lesie. Z końcem lipca podpisano od- powiednie porozumienie o współpracy pomiędzy Cen- tralnym Zarządem Służby Więziennej a Państwowym Gospodarstwem Leśnym

Lasy Państwowe. – Od wie- lu lat skazani uczestniczą w pracach na terenie lasów.

Swe obowiązki wykonują rzetelnie i odpowiedzial- nie. Są cenionymi pracow- nikami, dlatego też pracują w lasach nie tylko podczas odbywania kary, ale tak- że znajdują zatrudnienie po jej zakończeniu. Dzię- ki porozumieniu dotych- czasowa współpraca się rozwinie – zapewniają w dyrekcji służby więziennej.

Porozumienie ma również otworzyć drogę do szczegó- łowych umów zawieranych między poszczególnymi nadleśnictwami a zakłada- mi karnymi.

Pomogą w lasach Czy więźniowie z raci- borskiego zakładu karnego pomogą w uporządkowa-

niu naszych lasów? – W naszym nadleśnictwie pra- cami leśnymi zajmują się prywatne firmy –mówi Ro- bert Pabian, zastępca nad- leśniczego z Nadleśnictwa Rudy Raciborskie. – Jeste- śmy oczywiście zaintereso- wani pomocą skazanych, bo już nie raz pomagali nam w lasach. Wykonywali najczę- ściej proste czynności. Wy- starczyło ich poinstruować przed danym zadaniem i bez problemu sobie radzi- li – dodaje. Więźniowie w innych nadleśnictwach naj- częściej pomagają w utrzy- maniu czystości w lasach.

Na to duży nacisk kładzie dyrekcja lasów państwo- wych, wydając na ten cel blisko 20 milionów złotych rocznie.

(now)

Skazani wolą odpracować wyrok niż odsiadywać go w więzieniu.

Na zdjęciu pani Wioletta.

Praca

po wyroku

(9)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 3 sierpnia 2010 r.

9

Raciborscy policjanci ustalają oko- liczności rozboju, do którego doszło 26 lipca przed północą w parku Roth.

Pobitej 23-latce skradziono telefon komórkowy. Sprawcą okazała się inna kobieta.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 26 lipca o godzinie 23.45. Dzięki szybkiej reakcji policji, funkcjonariusze z Referatu

Patrolowo-Interwencyjnego zatrzymali napastniczkę na ulicy Opawskiej. Za roz- bój 24-letniej kobiecie grozi 12 lat wię- zienia. Do kolejnego rozboju doszło we wtorek około godziny 5.00. W jednym z kasyn przy placu Konstytucji nieznany sprawca miotaczem gazu doprowadził do stanu bezbronności pracownicę lo- kalu. Bandyta skradł 250 zł, nie pogar-

dził również telefonem komórkowym.

Sprawcę udało się zatrzymać dwa dni później. To 19-letni mieszkaniec Racibo- rza. 27 lipca policjanci odnotowali jesz- cze włamanie w Pogrzebieniu przy ulicy Pamiątki. Tu nieznany sprawca dostał się do domu jednorodzinnego, skąd skradł złotą biżuterię i 100 zł. Straty oszacowa-

no na 3600 zł. (now)

26 lipca, Racibórz, ul. Katarzyny

Nieznany sprawca po wybiciu szyby w oknie lecznicy dla zwierząt skradł sprzęt komputerowy na szkodę mieszkańca Raciborza. Postępowanie pro- wadzi KPP w Raciborzu.

26 lipca, Racibórz, ul. Drzewieckiego

Policjanci z drogówki zatrzymali mieszkańca Raciborza, który w stanie nietrzeźwości – 2,52 promila, kierował motorowerem. Postępowanie pro- wadzi KPP w Raciborzu.

28 lipca, Racibórz, ul. Leszka Raciborskiego

Nieznany sprawca w nocy z 27 na 28 lipca po uprzednim wybiciu szyby w drzwiach w samochodzie BMW z wnętrza skradł radio samochodowe na szkodę mieszkańca Raciborza. Straty ok. 1000 zł. Postępowanie prowadzi KPP w Raciborzu.

28 lipca, Racibórz, ul. Armii Krajowej

Policjanci zatrzymali mieszkańca Raciborza, który w stanie nietrzeźwości – 1,1 promila, kierował rowerem. Postępowanie prowadzi KPP w Raciborzu.

28 lipca, Racibórz, ul. 1 Maja

Policjanci zatrzymali mieszkańca powiatu raciborskiego, który w stanie nietrzeźwości – 2,6 promila, kierował rowerem. Postępowanie prowadzi KPP w Raciborzu.

28 lipca, Pietrowice Wielkie, ul. Ligonia

Policjanci z drogówki zatrzymali mieszkańca powiatu raciborskiego, któ- ry w stanie nietrzeźwości – 1,1 promila, kierował rowerem. Postępowanie prowadzi PP w Pietrowicach.

28 lipca, Krzanowice, ul. Rynek

Policjanci z Posterunku Policji w Krzanowicach zatrzymali mieszkańca po- wiatu raciborskiego, który w stanie nietrzeźwości – 1,4 promila, kierował rowerem. Postępowanie prowadzi PP w Krzanowicach.

28 lipca, Krzanowice, ul. Rostka

Policjanci z Posterunku Policji w Krzanowicach zatrzymali mieszkańca po- wiatu raciborskiego, który w stanie nietrzeźwości – 2,7 promila, kierował rowerem. Postępowanie prowadzi PP w Krzanowicach.

aktualności

TEKST SPONSOROWANY

997 – kronika

no na 3600 zł.

Nierozsądny kierowca będzie musiał pokryć koszty naprawy słupków

Pijany skosił 17 słupków i znak

Ponad dwa promile alko- holu w wydychanym po- wietrzu miał mieszkaniec Raciborza, który we wtorek w nocy wpadł na chodnik pod marketem Kaufland.

Golf zamroczonego alko- holem kierowcy wytracił prędkość dopiero po ude- rzeniu w solidny znak dro- gowy. Po tym auto zostało wyrzucone z powrotem na drogę.

Do zdarzenia na skrzyżo- waniu ulic Podwale, Drzy- mały i Mickiewicza doszło w nocy z 26 na 27 lipca. Kil- kanaście minut po północy dyżurny odebrał telefoniczne zgłoszenie od przechodnia, którego zaniepokoiło rozbite auto stojące pod marketem.

Po przyjeździe na miejsce,

policjanci zastali przy golfie 26-letniego mieszkańca Ra- ciborza. Od mężczyzny czuć było woń alkoholu. Począt- kowo wypierał się prowa- dzenia samochodu. Badanie alkomatem dało wynik 2,2 promila alkoholu w wydy- chanym powietrzu. Jak się okazało, samochód poruszał się z nadmierną prędkością.

W pewnym momencie kie- rowca stracił panowanie nad pojazdem. Wydział Go- spodarki Miejskiej wstępnie wycenił zniszczone słupki i znak na kwotę trzech tysię- cy złotych. Szkody zostaną pokryte z ubezpieczenia kie- rowcy. Za jazdę pod wpły- wem alkoholu grozi mu do dwóch lat więzienia.

(now) Gdyby do kolizji doszło za dnia, mogłaby się zakończyć tragicznie

ROZBÓJ W KASYNIE – MAJĄ SPRAWCĘ

FOT. NOW

(10)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 3 sierpnia 2010 r.

10 aktualności

TARTAK & MEBLE

EUROCLAS

Czyżowice, ul. Nowa 28a

tel/fax. 032 451 33 38 lub 032 451 02 32 www.euroclas.pl, euroclas@wb.pl

OFERUJEMY

Kształtowniki, blachy

Kuchnie na wymiar

Meble, zabudowy wnęk

Impregnacja

ciśnieniowo-próżniowa

Płyta OSB

Więźba dachowa

Łaty, deski, krawędziaki

Boazeria, podbitka, podłogi

Stal zbrojeniowa

www.kamieniarstwo-pientka.pl

Producent

nagrobków i grobowców Dodatkowo oferujemy:

parapety, schody, kominki, blaty kuchenne Realizujemy

indywidualne zamówienia!

rok zał. 1927

47-480

Żerdziny

, ul. Powstańców Śl. 75 tel. 032 419 83 50, 0602 701 270

PIENTK A

K A M I E N I A R S T W O

Oferujemy:

- wyrób i sprzedaż trumien

- międzynarodowy przewóz zwłok - kremacje

- wieńce, kwiaty

Firma Pientka

47-480

Żerdziny

, ul. Powstańców Śl. 48 tel. 032 419 83 49, 0602 115 104

Punkt sprzedaży: Tworków, ul. Długa 3, tel. 032 419 61 86 Baborów, ul. Opawska 9, tel. 0519 449 059, 0517 631 874

Usługi pogrzebowe Usługi pogrzebowe Usługi pogrzebowe

CAŁODOBOWO

REKLAMA

Na Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w RPA pracowało czterech wolontariuszy z Polski. Wśród nich jedyna Ślązaczka, 23-letnia Ewelina Strycharczuk.

Zadzwonili w dniu urodzin i pojechałam

Doświadczenie z Austrii pomogło To nie pierwsza przygoda 23-latki z dużą imprezą spor- tową. Dwa lata temu była wolontariuszką podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w Austrii. – Myślę, że to moje doświadczenie było cenne dla ludzi, którzy wybierali wolontariuszy na mistrzostwa w Afryce. Uda- ło się, choć wydawało się to niemożliwe. Chętnych było 70 tys., a wybrano tylko 15 tys. osób. Do tego tylko

10% z nich mogli stanowić ludzie spoza Afryki, więc mogę mówić o wielkim szczęściu. Przyznam, że in- formacja o tym, że będę wo- lontariuszką w RPA bardzo mnie zaskoczyła. Nadeszła z dwumiesięcznym opóźnie- niem, kiedy byłam w… Peru – wspomina wodzisławian- ka.

Okazało się, że mnie chcą…

Wnioski należało nadsyłać do FIFA w lipcu i sierpniu

2009 r. Brak odpowiedzi w styczniu tego roku oznaczał brak zaproszenia do Afry- ki. – Zaproszenia nie było, więc dałam sobie spokój i w lutym poleciałam do Peru szlifować język hiszpański.

Pracowałam w domu star- ców jako wolontariuszką.

Niespodziewanie 19 mar- ca, w moje urodziny, otrzy- małam maila z informacją o wyjeździe. Okazało się, że jednak mnie chcą. Sęk w tym, że pięć dni później miałam być na rozmowie

kwalifikacyjnej w ambasa- dzie RPA w Warszawie. Po moich prośbach rozmowa odbyła się przez Internet za pośrednictwem Skype-

’a. Z Peru do Wodzisławia wróciłam pod koniec maja, a po kilku dniach leciałam do Afryki – relacjonuje 23- -latka.

Wśród polityków i aktorów

Na mistrzostwach pra- cowało czterech Polaków.

Oprócz Eweliny był ojciec z

synem ze Szczecina i Polka z Londynu. Wodzisławianka trafiła na stadion w Kapszta- dzie, była członkiem 57-oso- bowej grupy wolontariuszy odpowiedzialnej za obsługę VIP-ów. Już trzeciego dnia pracy delegat FIFA z Fran- cji poprosił o wyznaczenie dwóch wolontariuszy do obsługi gości szczególnych, tych, którzy wśród VIP-ów mają wyjątkowe znaczenie dla organizatorów. Umiesz- czono ich w specjalnej loży.

To było miejsce pracy wodzi- sławianki. Wybrano właśnie ją i 24-letniego Brazylijczyka.

– Naszym zadaniem było sprawowanie ogólnej opieki nad gośćmi. Musieliśmy być na posterunku. Otrzymywa- liśmy tajną listę osób, które się zjawią. Był m.in. aktor Leonardo DiCaprio, kanc- lerz Niemiec Angela Merkel, modelka Naomi Campbelll, książę William, Michel Plati- ni, czy Mick Jagger. Co waż- ne, po rozpoczęciu każdego meczu mieliśmy praktycznie wolne i mogliśmy spokojnie obserwować to co się dzie- je na boisku. Najważniej- szą pracę wykonywaliśmy przed kolejnym pojedyn- kiem – opowiada Ewelina.

Po zakończeniu meczu był czas na rozrywkę. Wolonta- riusze z całego świata bawi- li się w pubach i na ulicach.

– Od rana mogliśmy pozwie- dzać, podziwiać afrykańskie zwyczaje oraz kulturę. Dzień po meczu był wolny – mówi wodzisławianka.

Nie wszystko było cacy

Były także ciemne strony największej piłkarskiej im- prezy świata. Szwankowała organizacja, a wolontariusze nie byli przygotowani do pracy. – Na Mistrzostwach Europy w Austrii każdy przeszedł gruntowne szko- lenie i wiedział co ma robić.

W RPA szkolenia nie było.

Nikt tego nie kontrolował.

Wolontariusze gubili się, co sprawiało wrażenie, że jest ich stanowczo za dużo – przyznaje 23-latka. Do tego dochodzi brak porządnego wyżywienia. Wolontariu- sze otrzymali bony żywno- ściowe do… Mc Donalda.

Poza tym pobierali dziennie 100 rand (ok. 45 zł) na inne potrzeby. Niestety zdarzało się, że pieniądze wpływa- ły na konto pod koniec mi- strzostw. Zarówno FIFA jak i UEFA nie zapewniają wolon- tariuszom zakwaterowania i nie pokrywają kosztów po- dróży. Tak więc mistrzostwa świata czy Europy są wielką atrakcją, ale dla zamożnych wolontariuszy. A, że na każ- dej imprezie ich przybywa organizatorzy nie myślą o dodatkowych wydatkach.

O dziwo, zabrakło także fir- my ochroniarskiej czuwają- cej nad bezpieczeństwem kibiców podczas meczu Włochy – Paragwaj. Godzi- nę przed meczem ochronia- rze ogłosili strajk. Domagali się zapłaty za wykonaną już pracę. Porządku pilnowali…

wolontariusze.

Czas na mistrzostwa w Polsce

Były więc blaski i cienie afrykańskich mistrzostw, jednak jak mówi wodzisła- wianka, pięknych chwil było znacznie więcej. Już myśli o kolejnej imprezie, tym razem o Mistrzostwach Europy w Polsce. Chce zaangażować się w organizację tej imprezy i być może zostać koordyna- torem czuwającym nad pra- cą wolontariuszy. Może nim być jedynie osoba posiada- jąca obywatelstwo kraju, w którym odbywa się impreza.

Warunek podstawowy więc spełniony, a biorąc pod uwa- gę doświadczenie Eweliny, o pracę na Euro 2012 może być ona spokojna.

Rafał Jabłoński Ewelina Strycharczuk jest absolwentką Zespołu Szkół im. 14 Pułku Powstańców Śl. w Wodzisławiu. Ukończyła studia licencjackie na

kierunku Lingwistyka Stosowana w Europejskiej Szkole Wyższej im. Ks. prof. Józefa Tischnera w Krakowie. Od października zamierza kontynuować studnia w Warszawie. Nie ma jednak sprecyzowanych planów. - Czas pokaże co przyniesie kolejny rok akademicki – mówi Ewelina.

Zna języki obce i jest kibicem piłki nożnej. Do tego dochodzi łatwość nawiązywania kontaktów, otwartość i pracowitość. Wystarczy, by z bliska obserwować najlepszych piłkarzy świata, gwiazdy show biznesu i przywódców wielu państw świata. Właśnie wśród nich Ewelina pracowała przez miesiąc. Była wolonta- riuszką.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Krystian Koziński - Publiczne Liceum w Zespole Szkół Katolickich Włocławek 198. Wiktor Stachowski - Publiczne Liceum w Zespole Szkół Katolickich Włocławek

Jeśli rozmowy się nie powiodą, uznał radny Gnot, to jest bardzo realne, że nowa karetka będzie stała w garażu, zaś do chorych wyje- dzie zdezelowany już znacznie wóz

Stało się to w czasie, kiedy urzędnicy w ratuszu zastanawiali się nad wydaniem nowej w związku z wcześniejszymi skargami na działalność tego pubu.. Teraz

Wadium ulega przepadkowi, w przypadku uchylenia się od zawarcia umowy sprzedaży w wyznaczonym terminie przez uczestnika, który wygrał przetarg.. Zarząd Miasta w Raciborzu może

o godzinie 11.00 w sali nr 125 (Sala Błękitna) Urzędu Miasta w Raciborzu przy ulicy Batorego 6. Uczestnikami przetargu mogą być osoby fizyczne posiadające pełną zdolność

2 czerwca odbył się turniej pod hasłem „Z podwórka prosto na stadion”, który od kilku lat jest organizowany i uznawany za nieoficjalne Mistrzostwa Polski U-10 w

Kwotę wadium dla każdego lokalu użytkowego ogłasza się na liście lokali przeznaczonych do przetargu (załącznik nr 4). Wadium wpłacone przez oferenta, który wygrał przetarg,

Mimo, że jest to już 10 edy- cja wystawy są firmy, działa- jące w dodatku niedaleko, w których o pietrowickiej imprezie nie słyszano. Pol- ski przedstawiciel