• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1932.08.20, R. 10, nr 35 [i.e. 34]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1932.08.20, R. 10, nr 35 [i.e. 34]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom

GFEDCBA

oświatowym kulturalnym i literackim

Nr. 35 Wąbrzeźno, dnia 20 sierpnia 1932 r. Rok 10

EWANGELJA

św. Mateusza, rodź. 6. wiersz 24—55.

W o n czas m ó w ił Jezu s u czn io m S w o im : Ż a­

d en n ie m o że d w o m P an o m słu ży ć. B o alb o je ­ d n eg o b ęd zie n ien aw id ził, a d ru g ieg o b ęd zie m iło w ał; alb o jed n ego trzym ać się b ęd zie, a d ru g im w zg ard zi. N ie m o żecie B o g u słu ży ć i m am on ie. D lateg o p o w iad am w am , n ie tro sz- cie się o ży cie n asze, co b y ście je d li: an i o ciało w asze, czem b y ście się o d ziew ali. C ży liż d u sza w asza n ie je st w ażn iejsza n iż p o k arm , i ciało n iźli o d zien ie? W e jrz y jc ie n a p ta k i p o w ie trz­

n e, iż te n ie sieją, an i żn ą, an i z b ie rają d o g u ­ m ien ; a O jciec w asz n ieb iesk i ży w i je . O ży liś­

cie w y n ied alek o w ażn iejsi n iż o n e? I k tó ż w as, tro szcząc się, m o że p rz y d ać d o w zro stu sw eg o ło k ieć je d e n ? A o o d zien ie czem u się tro szczy cie? P rz y p a trz c ie się liijo m p o ln y m , ja k o ro sn ą: n ie p ra cu ją , an i p rzędą. A p o w ia­

d am w am , iż ałii S alo m o n, w e w szy stk iej o zd o­

b ie sw ej, n ie b y w ał ta k p rz y b ra n y , ja k o je d n a z ty ch . A jeśliż tra w ę p o ln ą, k tó ra d ziś je st, a ju tro b ęd zie w p iec w rzu co n a, B ó g ta k p rzy o - d ziew a! ja k o ż d alek o w ięcej w as, m ało w iern i?

N ie tro szczcież się ted y , m ó w iąc: C ó ż b ęd ziem p rzy od ziew ać? B oć się o to w szy stk o p o g an ie w ielce stara ją . A lb o w iem O jciec w asz n ie b ie­

sk i w ie, że teg o w szy stk ieg o p o trzeb u jecie. S zu ­ k a jc ież te d y n ap rzó d K ró lestw a B o żeg o i sp ra­

w ied liw o ści Jeg o , a to w szy stk o b ęd zie w am p rzy d an o.

NAUKA

Co znaczy Bogu służyć?

Z n aczy p ełn ić w o lę B o żą, alb o to w sjy stk o , czeg o B ó g o d n as żąd a w n aszy m u rzęd zie lu b stan ie, w y k o n y w ać w ie rn ie i g o rliw ie d la m i­

ło ści Jeg o .

Którzy to są ci dwaj panowie, którym razem służyć nie można?

S ą to B ó g i m am o n a alb o b o g actw o , p rzez | k tó re ro zu m iem y w szy stk ie in n e d o b ra i rad o - I

ści św iata. T y m n ie m o żem y ró w n o cześn ie słu­

ży ć, g d y ż ro z k a z u ją o n e zu p ełn ie co ś p rz e c iw ­ n eg o .

Komu mogą przynieść korzyść bogactwa?

T y m , k tó rzy , ja k w ielu Ś w ięty ch , w y k o n u ­ ją u czy n k i m iło sierd zia i w ten sp o só b g ro m a­

d zą so b ie sk a rb w n ieb ie.

Dlaczego Chrystus Pan wskazuje na ptaki w powietrzu i lilje na polu?

A żeb y w zb u d zić w n as u fn o ść w B o sk ą O - p atrzn o ść, k tó ra n aw et p ta k i i k w ia ty ży w i.

I zaiste, jeżeli B óg k arm i m ło d e k ru k i, k tó re d o N ieg o w o ła ją (P salm 156, 9), je że li ży w i p tak i, k tó re n ie sieją, n ie ż n iw u ją i d o g u m ien n ie z b ie ra ją , o ile w ięcej tro szczy się o czło w iek a, k tó reg o stw orzy ł n a S w e p o d o b ień stw o i zro ­ b ił d zieck iem S w em , je że li ty lk o ja k o d zieck o się zach o w u je, p rz e strz eg a Jeg o p rz y k a za ń i d ziecięcą m a zaw sze d o N ieg o u fn o ść!

Czyż więc nie mamy się troszczyć i pracować?

T o n ie w y n ik a z teg o , co się p o w y żej p o ­ w ied ziało ; C h ry stu s zab rd n ia ty lk o za w ie l­

k ich tro sk , k tó re czło w iek a d o teg o d o p ro­

w a d z a ją , że o B o g u zapo m in a i z a n ie d b u je sp ra w y zb aw ien ia sw ej d u szy. Z resztą P an B óg p o stan o w ił (I. M o jż. 15, 17— 9), ażeb y czło w iek w p ra c y ja d ł o w o ce z ie m i i w p o c ie o b lic z a sw ego c h leb p o ż y w ał, a św ięty P a w e ł m ó w i:

,.K to n ie c h c e ro b ić , n ie ch te ż n ie je “ . (2. T ess.

5, 10).

Co może nas uchronić od trosk zbyt wielkich?

M o cn a i ż y w a w ia ra , iż B ó g m o że i c h c e n a m d o p o m ó c. Ż e m o że, je st p e w n e m i ja sn e m , g d y ż je s t W sz ec h m o g ą c y ; że ch ce, je st d la te g o ja sn e m , g d y ż n a w ie lu m ie jsc a ch P ism a św . to n a m o b ie c a ł, i n ie sk o ń c ze n ie je st w ie rn y S w y m o b ie tn ic o m . D o te j ż y w ej u fn o ści z a­

c h ęc a n a s C h ry stu s sło w y : „ W szy stk o , o co ­ k o lw ie k m o d lą c się, p ro sic ie , w ie rz c ie , iż o - trz y m a c ie , a stan ie się w a m “. (M are k 11, 24).

D la te g o to ro z k a zu je n a m ta k ż e A p o sto ł sk ła ­ d a ć n a P a n a w sz y stk ie tro sk i n asze, g d y ż O n m a p ie c z ę o n a s (I. P io tr 5, 7). I ja k ż e b y m ia ł n ie tro sz cz y ć się o n a s B ó g , k tó ry d a ł n a m S y ­ n a S w eg o , a z N im w sz y stk o . D la teg o to m ó w i św ię ty A u g u sty n : „ Ja k m o żesz w ą tp ić , iż B ó g ci to d a, k ie d y ra c zy ł w szy stk o z łe w z ią ć n a S ie b ie ?

(2)

P R O F . P IC C A R D P R Z Y G O TO W U JE D R U G I L O T W ST R A T O SFE R E .

Prof. Piccard, badacz najwyższych warstw atmosfery zliemsikiej ma w najbliższym czasie wznieść się po raz drugi w specjalnie zbudowanym balonie na wysokości kilkunastu kilometrów nad powierzchnię ziemi. Na ilustracji naszej widzimy gondolę prof. Piccard'a

w której wzniesie się w przestworza.

G R Z E C H O T N IK W R O L I H Y P N O T Y Z E R A .

P ew n em u fotografow i am eryk ań sk iem u u d ało się u ch w ycić n a p łytę fotograficzn ą w S tanie T exas (A m eryk a P ółn .) n iezw yk le rzadk i

ob razek , a m ian ow icie h yp n otyzow an ie k u ry p rzez grzech otn ik a N a zd jęciu n aszem w id zim y grzech otn ik a, gotow ego do sk ok u , h yp -

n otyzu jącego k u rę, k tóra za ch w ilę p ad n ie ofiarą jad ow itego w ęża.

D A R Z W IĄ Z K U L EG JO N IST Ó W D LA M A R Y N A R K I W O JE N N EJ.

W dniu 14 bm. w ramach uroczystości zjazdu Legjonistów w Gdyni prezes Związku Legionistów pułk. Walery Sławek wręczył dowódcy Marynarki Wojennej wielką prze­

chodnią nagrodę Legjonów, Nagroda ta przeznaczona jest dla morskiej jednostki bo­

jowej za najlepsze wyniki w strzelaniu artyleryjskiem.

Podajemy fotografję nagrody, która wykonana została przez spółdzielnię „Ład w War­

szawie według projektu prof. Jastrzębowskiego i R. Krzywca.

O F IA R N O ŚĆ SZ W E D Z K A .

7m arłv n ied aw n o m argrab ia L agergren zap isał w testam encie SWÓJ

w ^ S ia ły zam ek T yresa p ań stw u szw ed zk iem u , p rzezn aczając go na m tS m n arod ow e, k tóre C tych d n iach zostan ę otw arte «<> p u b l.cz-

n ości. — N a zd jęciu n aszem w id zim y zam ek lyresa.

: - *

Z A C ISZN E JE Z IO R O .

Pięknąsną .choć m ało znaną krainą jest P okucie, b ęd ące najdalej na poludnio w schód w ysu n iętą częścią P olski. N a iotografji naszej w idzim y

m alow nicze jezioro O kno w C h cim ierzu na P okuciu.

P O Ż A R N A JW IĘ K SZ E G O P A R K U R O ZR Y W K O W E G O .

W dniu 1 bm . w ybuchł groźny pożar w popularnym L una-Parku w C oney island pod N ew Y orkiem , położonym nad brzegiem A tlantyku. R ozszalały żyw ioł zniszczył 2 bloki dom ów , kąpielisko i autodrom , w yrządzając straty na przeszło m iljon dolarów .

Ilustracja nasza przedstaw ia w idok pożaru, zdjęty z sam olotu.

P R Z Y ST A Ń R Y B A C K A W G D Y N I.

N a ilustracji naszej w idzim y fragm ent portu rybackiego w G dyni z żaglow em i kutram i rybackiem i, przeznaczonem i do p ołow ów przybrzeżnych. N a dalekie p ołow y, na pel-

nem m orzu, w ypływ ają jedynie kutry m otorow e.

ST A N W O JE N N Y W B E R L IN IE .

N a sk u tek ogłoszen ia p rzez p rezyd en ta H in d en b u rga stan u w ojen n ego na terytorju m B erlin a i B ran d en b u rgji, od d ziały R eich sw eh ry ob sa­

d ziły głów n e gm ach y rząd u p ru skiego w B erlin ie.

(3)

Są osoby, których otacza zawsze ja­

kiś urok niewy­

powiedziany.

Nie starają się oni zdobywatć ludzi a są wciąż o oczeni

ich sympatją

STRZECHA

Modlimy się nie

r

dlatego że Pan Bóg potrzebuje naszej . modlitwy, tylko że'*

my potrzebujemy*

pomocy Bożej

ŚWIĘTO NARODOWE WE FRANCJI.

Prezydent F rancji Lebrun całuje oficera po nadaniu orderu. Święto narodowe we Fran­

cji ustalone zostało z okazji zdobycia bastylji i obchodzone będzie corocznie z wielką okazałością,

WOJNA W POŁUDNIOWEJ AMERYCE.

Na drugieij półkuli toczy się obecnie wojna między Boliiwją i Paragwajeim, której powodem jest spór o prowincję Gran Chaco. Na fotografji naszej widzimy krajobraz w Gran

Chaco.

W złączonych hutach stalowych w Hoerde u- tawiono prasę o której wielkości świadczą lu­

dzie obok stojący. Prasa ta wydaje tłok o sile 2500 ton co odpowiada ładunkowi pociągu o 250 wagonach. Prasa ta pracuje z niesłychaną

dokładnością.

Cytaty

Powiązane dokumenty

sa, nie iżbyśmy byli dostatecznie sami z siebie co my- ślić, jako sami z siebie, ale dostateczność nasza z Boga jest: który też uczynił nas godnymi sługami nowego te­..

N agle po słow ach do niedaw na nabrzm iałych sm utkiem i żalem zaczęły padać słow -a pełne zachęty, pełne otu­. chy zaczęły padać słow a rozkazu: „N am

Rzekł Mu je-, den z uczniów Jego, Andrzej brat Szymona Piotra: Jest tu jedno pacholę, co ma pięcioro chleba jęczmiennego i dwie ryby: ale co to jest na tak

Ażeby się więc usprawiedliwić, pyta się biegły w Zakonie o roi- wiązanie rzeczywistej wątpliwo­. ści i o przedmiot sporny, kogo przez ten wyraz

Jeśli ta miłość okazuje się w dobrych uczynkach, zowie się miłością silną ;a jeśli sprawia, że czynimy dobre chętnie, troskliwie i ustawicznie, zowie się pobożno

cie, nie da się Bóg z Siebie naśmiewać, albowiem co będzie siał człowiek, to też 'będzie żął.. A dobrze czyniąc, nie ustawajmy, albo ­ wiem czasu swego żąś

sięć mężów trędowatych, którzy stanęli z daleka, i podnieśli głos, mówiąc; Jezusie, Nauczycielu, zmiłuj się nad nami! Które ujrzawszy, rzeki: Idźcie, ukażcie

Lecz gdy przyjdzie on Duch prawdy, nauczy was wszelkiej prawdy; bo nie sam od siebie mówić będzie, ale, cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i, co przyjść ma, oznajmi