• Nie Znaleziono Wyników

Motyl. Kwartał 4, nr 46 (13 listopada 1829)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Motyl. Kwartał 4, nr 46 (13 listopada 1829)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

PIĄTEK DNIA 13. LISTOPADA 1829.

LISTY DO DZIECI POLSKICH,

LIST SIÓDMY.

Warszawa, dnia 13. L istopada 1829 roku.

K o c h a n y S y n u •

Kto Syfe na św iecie a cokolw iek myśli o swóiem na świat p rzyjściu , powinien znać historję to iest w iedzieć co się działo i bydź m yślą na św iecie. Mo£e ci iuź Mama opowiadała o stworzeniu świata , o p o to p ie, o Dawidzie, Salom on ie, C yru sie, Alexandrze W ielk im , R zym ianach, Barbarzyńcach i Polsce. leżeli n ie , tobym ci radził p ro­

sić Matki o historją powszechny S a w ic k ie g o lub K a j -

•d a n o w a , dwa najdokładniejsze co do ógółu dziełka: ie- dno w yszło W Warszawie u Piiarów, drugie w W ilnie u Zawadzkiego. Mama ci ie zapewne darnie pód warunkiem

7

(2)

przeczytania i opowiedzenia ia k p o t r a f i s z , bez silenia się na codosłowność i papugę powtarzanie. Życzyłbym abyś ze wszystkich szczegółow ych his to rj i czytał naprzód po­

wszechny a potem historje osobnych narodów, bo prędzej z wyobrażenia historji świata przejśdź do wyobrażenia hi- stórji kraiów, niżeli przeciwnie np. B yłem w ogrodzie, wi­

działem parter a na parterze róże, tulipany, narcyzy i t. d.

"Widziałem na parterze narcyzy, tulipany, r ó ż e , a b yłem w ogrodzie: to iest w idziałem Persów , Greków’ i Rzymian w szk o ła ch , b yłem na św iecie. Kto więcej wridział czy ten co b y ł w ogrodzie dla tego że b y ł na parterze^ czy ten co b y ł na parterze dla tego że b y ł w ogrodzie ?

W historji iak w geografji trzeba mieć naprzód o g ó l­

ne wyobrażenie o świecie aby wiedzieć iż Europa iest ie ­ go c z ęścią , trzeba wiedzieć o Europie aby w iedzieć że Polska w niej położona i t. d. D la tego prosiłem Mamy żebyś nie zaczynał uczyć się historji Polskiej wprzódy aż poznasz historję świata to iest aż przeczytasz S a w ic k ie g o i K a jd a n o w a iako najlepszych dotąd w ięzyku Polskim autorów skróconej historji Powszechnej.

Przesyłam ci dzisiaj szczyptowe próbki dwóch ciał bardzo do siebie podobnych, d la teg o razem zb liżonych, ażebyś ie m ógł na przyszłość w twej głów ce rozróżnić.—

tJważaj znaczenia wyrazów chemicznych które z początku n ie zrozum iałe lepiej ci się wyłuszczą niżeli metodycznie a beż naocznego przykładu wykładane.

M in ja po łacin ie Minium zowie się chemicznie.

D r u g im niedokw a& em o ło w iu . ( N ie d o k w a s iest p ołą­

czenie iakiego bądź ciała z kwasorodem , nie p ołączenie któremu cechy kwasu nie słu żą. K w a so ró d iest to gaz wchodzący w skład powietrza).

(3)

Minja nigdzie się nie kopie ale się fabrykuie praże­

niem ołowiu kilkokrotnem na mocnem ogniu. Minja używa się iako farba , funt kosztuie w Warszawie z ł. 1.

C yn o b er (einnabarum po ł a c . cinabre po f r . w zię­

te z greckiego k in a b r a smród) zowie się chemicznie S i a r - c z y k ie m D le r k u r ju s z u . S ia r c z y k iest to zw iązek siarki z ciałem n iezłożon em . Cynober bywa kopalny i robiony.

Fabrykowany i oczyszczony zowie się v c r m illó n y z kopal­

nego wydobywaią żywe srebro. Utarty daie żywą farbę , na ogniu prażony traci siarkę. Przychodzi do Warszawy z Wiednia, funt k osztu iezł. 6*

B I O G R A F I E . EHRHART.

F ryderyk Ehrhart sław ny Botanik Szwajcarski u- r o d z ił się roku 1747 w Iloldarbanc w iosce kantonu B er­

neńskiego z ojca Pastora : okazyw ał od m łodości w ielkę ku roślinom skłonność i z własnego wyboru , osierociaw­

szy , został farmaceutą w N orym berdze , później w Sztok­

holm ie i Upsalu gdzie um iał zjednać sobie szacunek s ła ­ wnego Linneusza na którego kursa chodził. W r. 1778 K a r o l L in n e u s z s y n z le c ił Ehrhartowi w ydanie D o d a tk u do s y s te m a tu ro ślin n eg o L in n e u s z a i Ehrhart, odtąd za­

c zą ł ogłaszać rozmaite zielniki albo zbiory suchych roślin w ybieranych i rozkładanych fam iljam i, a poszukiwanych dla dokładnego zachowania. Od roku 1787 do 1792 w y­

dał siedm tomów U łom ków historji naturalnej i otrzym ał w roku 1787 dyploma botanika leg o A ngielsko K rólew ­ skiej Mości. M ieszkał później w ogrodach przy H erren- hausen których wydawał katalogi roczne. U m arł w roku 1795. Prostych obyczaiów, uczciwego postępowania z ob­

cym i i w dom u, za słu ży ł i otrzym ał niepośledni szacunek*

7*

(4)

76

FABRYCJUS.

łan Chrystjan Fabrycjus n&jśławnićjszy Entomolog (Naturalista owadów) XVIII wieku. Urodzony roku 1742 w ,Tandem Xięzttoie Schleswick , ukończył nauki w dwu­

dziestym roku i udał się do Upsalu na kursa Łinneusza pod nim się to ucząc, pow ziął myśl swoiego systematu.

R ozebrał naprzód pyszczek chrząszcża a ten Opisawszy, po*

kazał Linneuszouf) podaiąc mu proiekt obrania organu ie- dzenia za głów ny charakter owadów w nowej edycji Syste­

matu NatUi‘y. Linneusz zaćhęcaiąc ucznia do dalszego po­

stępowania tą£ drogą, w ym ów ił siebie od iej przysposobie­

nia, tem, £e iu£ b y ł za stary do zmieniania m etody. Kwa­

piąc się obrać zawód, Fabrycy został doktorem m edycyny w 25 roku a wkrótce proffessorem historji naturalnej w K iel. Oddał si£ zupełnie przeto ulubionym naukom i w y­

dał roku 1775 S yśtetnćtt E n ło m ó lo g ji, który rozminął dziełem C h a rh k tć r y k ld s s i rodzaidlO a o g ło s ił w roku 1778 F ilo zo fjg E n to m o ló g ji na wzór filozofji Botanicz­

nej Łinneusza. Od tego czasu zatrudniał się nieprzer­

wanie ile mu obowiązki dożWalały podróżami naukowe*

m i, w ćfelu opisywania nieznaiom ych gatunków. Został b y ł radcą stanu Króla D uńskiego i proffessorem Ekono- mji wiejskiej i politycznej a dobywszy lat sześćdziesięciu k ilk u , umarł roku 1807 w Kopenhadze.

F IC ttT E ,

łan Bogum ił Fichte ieden z najsławniejszych filozo­

fów nowej szkoły* urodził się roku 1762 wRammenau, wiosce Luzacji, gdzie ojciec iego b y ł fabrykantem wstążek i utrzym ywał m ały handel bław atny. Pewna bogata oso­

ba w okolicy, uderzona usposobieniem dziecięcia do na­

uk, oddała go do sz k ó ł, z których się wym knął dla w ię k ­ szej wolności. Znaleziono go przy brzegu rzek i Saala

(5)

ii a cl kartą geograficzną. Szukał drogi do Am eryki. — W rócony do szk oły chodził do uniwersytetu w Wittem- hiergu i Lipsku słuchaiąc kursów urywkami. Zostawszy prywatnym guwernerem w KróleWcu zaprzyiaźniłsię ż Kan­

tem i o g ło s ił rokii 1792 B a d a n ia k r y ty c z n e w szy stk ic h o b ja w ie ń które z a ło ż y ły podstawę iego sław ie. Podró­

żow ał potem , o żen ił się z siestrzenicą sławnego Klopstoka i w ydał na iaw M a t e r j a ł y do sp r o sto w a n ia z d a ń o re­

w o lu c ji f r a n c u z k i e j które uczyniły niem ało w N iem czech wrażenia. Obrany później proffessorem filozofji w Iena, ogłaszał inne prace filozoficzno religijne, ża iednę z któ­

rych miejsce utracił. P ocieszyło go w tej okoliczności dobre przyięcie w Berlinie gdzie swój czas m iędzy lekcje i pisma rozdzielał. Godny iego przeciwnik, Szelling, za­

rzucał mu zbytnie przy pisywanie wszystkiego mechanice i.l>rak wyobrażenia o życiu dynamicznem. Mianowany proffessorem w Erlangen udał się b y ł Fichte w r. 180(5 z powodu woiennych wypadków do Rygi* skąd po zawarciu pokoiu poiechał do B erlina, gdzie mianowany rektorem U niw ersytetu, umarł roku 1814: z zaraźliwej choroby.

Fo r s t e r.

łań Rejfthold Forster, wędrownik Pruski, urodził się roku 1729 w Dirschaw Prussiech P olskich, odbył nauki w Berlinie i Halli a b ie g ły w ięzykach starożytnych, wscho­

dnich i Teologji został kaznodżieią w Nassenhuben przy G dańsku. Rosnąca co rok familja bez przybytku sposo­

bów na iej u trzym anie, pobudziła go do przyięcia pro- pozycjów przesiedlenia się do nowych kolonjów Gubernji Saratowskiej. N ie długo tam bawił* został albowiem obrany Naturalistą przy kapitanie Kook w iego podróży naokoło świata. N ieszczęściem prowadzenie się Forstera w czasie

(6)

podróży ściągnęło mu naganę, postrzeżenia iego w liisto- rji naturalnej przez Admiralicję A ngielską odrzucone i zasłużone podobno prześladowania zm u siły go z Anglji wyiechać. Fryderyk lig i Król Pruski w sparł g o , zapła­

c ił d łu gi i uczynił proffessorem w Halli oraz nadzorcą o- grodu botanicznego. Lecz i tam nieum iał sobie pozyskać uczniów , a namiętność gry i inne zmartwienia przyprawi*

ł y go o śm ierć roku 1798*

ADAM FO RSTER.

Tan Ierzy Adam syn Rejnholda F orster, urodził się w Nassehhuben przy Gdańsku roku 1754. Maiąc lat 11.

ieźd ził z ojcem do Saratow a, potem chodził do sz k ó ł w Petersburgu, został pom ocnikiem kupieckim w Londynie lecz zachorowawszy dla zbytku zatrudnienia, z łą c z y ł się z ojcem w Warrington gdzie k oń czył pom yślnie nauki, p r z e ło ż y ł kilka d z ie ł na A ngielskie i dawał lekcje niem ­ czyzny i francuzczyzny w poblizkiej szkole. Odbywszy z ojcem podróże w około świata m iędzy 1772 a 1775 rokiem udał się 1777 do P aryża, Ilollanji , Berlina. P rzyiął o- fiarowaną sobie katedrę profFessora historji naturalnej przez Land graffa H essen K assel, lecz opuścił ią dla ka­

tedry w uniwersytecie W ileńskim gdzie otrzym ał stopień doktora m edycyny. Cesarzowa Katarzyna lig a żadnym rodzaiem sław y niegardząca, chciała go użyć do wypra­

w y naukowej morskiej , lecz wojna Turecka temu zam y­

słow i przeszkodziła. Nabywszy w Niem czech sław y lite­

rack iej, został Forster pierwszym bibliotekarzem E lekto­

ra M ogunckiego, w roku 1792 obrany przez mieszkańców Moguncji do proszenia rządu francuzkiego o przyłączenie Elektoratu do Rzeczypospolitej , siedział ieszcze w Paryżu gdy Prusacy opanowali Moguncję. Zabrano mu w szystko

(7)

Co m iał bez w yłączenia i Rękopism ów. Ubóztwiona zo­

na zdradziła go, i gdy gotował się dla rozpędzenia smut­

ków , do podróży na w schodzie, um arł w Paryżu 1794 r.

FORSTER.

Ierzy Forster podróżny Angielski b y ł urzędnikiem kompanji Indyjskiej , gdy pow ziął śm iałe przedsięwzięcie wrócenia do E uropy przez W yższe Indje i P ersję. W y- lech a ł z Kalkuty w Maiu 1782. W długiej i niebezpie*

cznej podróży przez kraie zaludnione muzułmanami n ie- nawistnemi n iew iern ym , m usiał przebrany po Azjałycku wystawić się na w szystkie niewczasy i nieprzyiem ności przedsięw zięcia. Z powrotem do Londynu , w ydał xiążk ę o Indyjskiej M itologji bardzo dobrze przyiętą. P o p ły ­ nąwszy znowu do Indjów został posłem kompanji na dwo­

rze wschodnich Marattów w Nagpour gdzie um arł 1792 r.

i FRYDERYK A UG UST

F ryderyk August Król S a sk i. starszy syn Elektora Fryderyka Chrystjana, urodził się roku 1750. m iał lat 13 gdy mu ojciec odum arł zostawuiąc go w opiece stryia X aw erego, która trwała do roku 1768. Kiedy August o- bejm ow ał rządy, Saxonia znacznie b yła u cierpiała, lecz roztropne postępowanie m łodego Elektora i lalenta iego Ministra Gutschmid b łogie w yw arły w pływ y na wszystkie części administracji. Odm ówił August korony Polskiej ofiarowanej mu w roku 1791 i najdłużej wahał się przy­

stąpić do koalicji przeciwko Francji staraiąc się zachować najściślejszę neutralność. Gdy stosunki Saxonji z ościen- nem i Mocarstwami oraz położenie kraiu w ciągnęły ią do wojny a bitwy pod Jena i A u sterlitz, poddały ten kraj zw yciężcy, szańce D rezdeńskie skutkiem traktatu zburzo­

no. Saxonia iednak została pow iększoną i wzniesioną

(8)

80 —<

do rzędu króletostwa. Fryderyk August iako król u ćzyn ił akcess do konfederacji Reńskiej i otrzym ał wkrótce pod im ieniem W ielkiego Xięztwa Warszawskiego prowincje od­

łączone w ówczas od monarcłiji Pruskiej. Nowe te dosto- ieństwa zlane na Fryderyka A ugusta, obowiązały go do utrzymania 20,000 wojska kontyngensowego dla N apoleo­

na i walczenia w roku 1809 z Aiistrją. Król Saski by1!*

w liczbie Xia£ąt konfederacji Reńskiej którzy się znajdo­

wali na koronaćji Napoleona, lećz ii m iał Utrzymać godność swoiego slopnia i um iał wszystkie serca uprzejmością p o ­ zyskać , i gdy Napoleon po sWoiej klęsce 1812 róku, ie- den przez Saxonję p rzciezd za ł, Fryderyk August podwo­

i ł względów dla sprzym ierzeńca i okazał mu swą n iezła- maną dow iarę, W ówczas gdy m ógł iednem słow em kazać przytrzym ać Osobę i ukończyć wojnę. Sam wkrótce zmu­

szony przed R ossyjskiem i wojskami u stąp ić, w rócił do Drezna 12 Maia 1813 roku, po bilwach pod Bautzen i Lu- tzen , ale po batalji Lipskiej 18 i 19, Października osta­

tni ten Bonapartego sprzym ierzeniec, zawieziony do B erli­

na i w zamku z familją trzymany: a£ go traktat 9 Lutego 1815 roku przyw rócił na tron S a sk i, gdzie zarządzał rozsądnie i cnotliwie a£ do śm ierci przypadłej 1827 r.

S Z A R A D A .

Pierwsze i drugie powiesz na pytanie Temu przez kogoś w nieszczęście wtrącony^

T rzecie i czwarte przy uprawie roli , Km iotek potnieiąc prowadzi p o w o li, A c h ! ieżliś i ty Motylem zm ęczony,

Wszystko zasławszy spij smaczno mój Panie, j Explication de la gravure Nro ĄS. Peignoir de crópe g arni de blonde. — Suknia krepowa garnirowana blondyną.

Znaczenie przeszłej S z a r a d y — Karolina.

W DilUKAUNI PRZY ULICY LESZNO. Nro 660.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tego który się wszystkim ludziom czyni przy- icmnyin bez popełnienia iakiej podłości.. Trudno w

Wysilaj się , te przecież próżne twe zapędy, Próżne zawsze zostaną, wzgardzon będziesz wszędy, Chuć twoia iako szydło wykolę się z w o ra,.. Wzgardzon więc

główniejsza tego wszystkiego przyczyna iest że nigdy nie szacuiem sobie tego dostatecznie co mamy, to zaś waże- m y sobie bardzo co inni maią.. Przyłożenie

Ten prąd powszechny ku cudzoziem szczyźnie tak przez niektórych ganiony, i Mamę i ciebie nie odstręczy ani ustraszy kiedy dowiecie się o nici ułatwienia którę

ci w wieku sektarskiegó entuzjazmu. Charakter iego i życie zupełnie zmaxym ami zgodne zdały się ożywiać w N iem czech obraz mędrców' Starożytności.. Pierw szym

sze się kończy na rozlaniu żółci.. Ten nadzwyczajny humor tak przechodzi iak przyszedł: kiedy ią w eźm ie, rzek łb yś że u zegarka szpin- del złam any. Przypomina

skiej zł. gazety Korresponden- ta zł. Rys Polskiego Słownika zł. Kwartał nastepuiący Motyla darmo zł. Upominek dla Polek zł. wszystko razćm zł. Patryotek fEmigre)

Bo leż to bardzo chwalebna chęć odznaczenia się od innych, zasługą i wiadomościami, bardzo zaś sm ie- szna i nierozsądna żądza wyprzedzenia innych odzieniem,