• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1929.01.03, R. 9, nr 2

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1929.01.03, R. 9, nr 2"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

$

Skrrynka poctl*- ir.idą i piq

£

Wąbrzeźno, czwartek 3 styczn a 1929 r.

15 45 1.39 Sroda

Czw >i Piątek

8 15 zach. 15.44j 8,15

13,32 - ia Jezus, M aka-.ego

enowefy

<j z Foligno, Izabeli

Dziś ws^Lć ’ słońca Jutro

D *r „ km ęźjct

Nr. 2

lak

Desixe <w niestradzo

Na Pod Nazywał działacz zaj By.... A ztej zywai sięl cia 57, a fl Czterem mai pół nej, pracyB

W okl nia żywioB sku ś. p fl Bem krzeB skosć, pefl rem przetB

»ie OjcęyB szłość. I E

i. .

Iplata:

W wyp*<ik*'

poczty 20 »»

r.ch nieprzewidzianych, j>ny w»trzy- dels,óior«rwa, zioźeaiu pracy, prz«rw«ais ko*

Ł otrzymujący nic ma prawa tądać pozatarmi- łoktarczeń a czety, lub zwrotu ceny abona*

21a <łzlat octoazen. redtlrcia ula odpowiada.

i';X nagradza i lżonych synów?

■na omija stale cichych, ofiarnych i

■d tacowników na posterunku słu-

I żby ojczystej.

■ timarł niedawno dziennikarz.

■ |„ To obojętne. Jeden z wielu pracownik pióra niestrudzo-

■ la ścisłości dziennikarskiej — na-

■it.y Kowalski, um arł licząc lat ży-

■Xziennikarskiej i społecznej lat 40.

■ P.ąt, — to piękny okres czasu, nie-

■u to czterdzieści lat pracy wytężo-

■tej dla społeczeństwa polskiego,

■ i ajwiększej udręki i prześladowa-

■iciego w Poznańskiem i na G. Śte- Kowalski piórem, słowem i czy-

■ rzędzie gdzie mógł zagrożoną pol-

■fyw ał serca upadające pod cięża-

■ radził otuchę i wiarę w wyzwole-

9 przepowiadał jej świetlaną przy-

■.>u służby ojczystej był niestru-

■riikiem nie dla korzyści m aterjal-

■^asnej chwały, ale na pożytej Tej,

■'a wieku niewoli „nie zginęła" a pełnym blaskiem tryumfu.

l. Zmarłego rozpoczęła się w okre- 2cy znalazłszy się u szczytu potęgi . yypowiedziały bezwzględną walkę ltdemu w granicach państwa nie- ło „ausrotten" było głównem wska pruskiej wobec Polaków. Zdawa- Ryjwioł, polski w Poznańskiem i na niknie ostatecznej zagłady, że wcze- [j nad W artą zapanuje ponury spo- j,niec z był jednak przedwczesny.

wżowie, którzy ośmielili się wypo- j, w spiżowe struny duszy polskiej, ( cały ogrom żelaznego hartu, nie- nocy do tej nierównej walki o za- jć ja. ojczystego, wiary świętej i ide- z tą chwilą rozpoczyna się punkt

" ’jach martyrologji ludu polskiego Juskim.

lenie z serc polskich, maluczcy du'

■ €,piewać „requiem" pogrzebowe u- cfÓści, wszyscy stanęli do walki z e;ą, uzbrojeni jedynie w zapał, wia- poczynania i ukochanie Ojczyzny, mi hufiec bezoręźny potknęła się irka i jego plany zakucia dusz pol- stą niewolę pruską.

jyła garstka działaczy, którzy do­

łu. Jednym z nich był właśnie ś. p.

i1 !ski, który razem z innymi kładł te i, umożliwiające później zwła- isku egzystencję państwową wolnej dzonym pH

nych, nie H

co przez ■ dziś zajaitu!

Działał:

sie, kie4y ł1 m ocars0rov żywiołowi ! mieckiego, s zaaiem jpołi ło się, już, G. Śląskt ni śniej czy pó kój śmięrci.

Trytgnf

Znaleźli! się w .

wiedzieć wa ^niezwyciężonej mocy pruskiej, któ­

rzy uderzyv wydobył z złom nei wol ałówr poskń zwrotny w pod załnre!

Zniłflo zt chem pyzesf m ierająpj [ nawałą lien rę we pas O ten ; olb wielkość Bi i skieb w|aie<

Niewelk konali ftgo Dyonizy Ko1 podwaliły p kości szcza n? G.

Ojczyzny Powsani

skie, tejrw .c ______ ________ r_____ ,______

najszybsy |vrót do umiłowanej M acierzy — oto reząitat

czej pfley 1 1 dzaju śm. K ba, ale ibrz i wiarą.

Nicrielt dnoczoój O

wielkopolskie, powstanie górnoślą- a walki orężne ludu polskiego o iak ańcowy długoletniej przygotowaw-

;trony tego legjonu działaczy w ro- ulskiego, legjonu niewielkiego licz-

?go ducha, zapałem, ofiarna pracą

^ych działaczy dożyło wolnei i zje- 1 jt?ny. Tacy mąźowie jak Roman Szymatiki, Ic W awrzyniak i inni, zmarli i nie do­

czekali £ę ju}-,go szczęścia. Ci, którzy pozostali, kroczącyHad(j wielkich przywódców, rozpoczę­

li i w v wielkich przywódców, rozpoczę- Inei Jsce kontynuować to wielkie dzie- iienii jolskości na ziemiach świeżo wy-

" ‘““ V z t‘w0^ pruskiej.

Nie Wsposi się również o innych dziennika­

ch, 2ałuż|rch, dziś jeszcze żyjących w zapo-

O głoszenia:

Przygwożdżone oszczerstwa Posener ‘fageblattu

Pusener fageblatt, organ wojującej na polskich ziemiach niemczyzny, uprawia system atyczną i planową akcję oszczerczą przeciwko Związkowi Obrony Kresów Zachodnich. M . i. w artykule „Das Kesseltreiben gegen Calender" z 5. 6. 1928 r. insy­

nuowało pismo poznańskie Związkowi Obrony Kresów Zachodnich, że urządził zamach bom bo­

wy w Bielsku, że w wielu wypadkach rozbijał ze­

brania niemieckie, że okładał kijami dzieci, ko­

biety i posłów niemieckich, i t. p. inne czyny. Za te oszczerstwa skazał sąd powiatowy w Poznaniu 29, 11, 1928 r. odpowiedzialnego redaktora Pose- ner Tageblattu p. Senftlebena na 2 tygodnie wię­

zienia oraz przysądził Związkowi Obrony Kresów Zachodnich od skazanego i Tow. Akc. Concordia, którego nakładem Posener Tageblatt wychodzi, 5,000,— zł, nawiązki za wyrządzoną krzywdę m o­

ralną, jako też nałożył koszty postępowania pro­

cesowego na skazanego p. Senftlebena i Tow. Akc.

Concordia. xĄ.czkolwiek Posener Tageblatt nie m iał powodu do niezadowolenia z wyroku, jeżeli się zważy,( że pismo to prowadzi stałą kampanję osz­

czerczą przeciwko Związkowi O. K. Z, i już kil­

kakrotnie uprzednio było karane za zniewagę tej organizacji a kara dwóch tygodni więzień ta podle- i ga amnestji, wszakże założyło odwołanie.

Dnia 28. 12. 1928 r, odbyła się rozprawa głów­

na przed Izbą Apelacyjną Sądu Okręgowego w Poznaniu (przewodn. dyr. Bojarski), na której Sąd

ostatecznie przygwoździł oszczerczą akcję Pose­

ner Tageblattu, zatwierdzając w całej pełni wyrok sądu powiatowego. W prawdzie z powodu ustawy amnestyjnej odpowiedzialny redaktor Posener Ta­

geblattu ni ebędzie potrzebował odsiadywać kary więzienia, wszelako Tow. Akc. Concordia, będzie musiało zapłacić Związkowi O. K. Z. 5.000 zł. na­

wiązki. Związek O. K. Z. postanowił otrzym aną w ten sposób nawiązkę przekazać na obronę przed germ anizacją dzieci polskich w Niemczech

Skargę Związku O, K. Z. popierał p. mecenas Frąckowiak z Poznania.

Nadmienić v/ypada, że Posener Tageblatt nie okazuje skłonności do mówienia prawdy nawet w relacjach swych o procesie. Podnosi on, że chciał przeprowadzić dowód prawdy na swe twierdzenia i że sąd odmówił przesłuchania świadków senato­

ra dr. Panta i posła Franza. Tymczasem Posener Tageblatt wcale na rozprawie nie żądał przepro­

wadzenia dowodu prawdy na twierdzenia, że Zwią zek O. K, Z. urządzał zamachy, bił dzieci, kobiety i posłów niemieckich itp., a więc na fakty, stano­

wiące podstawę skargi. Świadków tych powołał Po sener Tageblatt na inne okoliczności. Sąd mimo to nie sprzeciwił się przesłuchaniu tych świadków i pozostawił oskarżonym do woli sprowadzenie ich na rozprawę główną. Poseiiei' Tageblatt jednak, wi doczni enie przywiązując do zeznań tych świadków żadnej wagi, zrezygnował z ich przesłuchania.

Zakończenie zaUrgu między Boliwia » Paragwajem

Londyn. Poselstwo Boliwji w W aszyngtonie o- głasza, iż rząd boliwijski przyjął protokół komisji rozjemczej konferencji panam erykańskiej w spra­

wie uregulowania konfliktu między Boliwją i Pa- i tonie, ragwajem.

ranieniu, lulamy tu kilkunastu na Pomorzu takich dziennikarzy, którzy nieraz za sprawę ojczystą vr

■więzieniach przesiadywali. Zapomina się, że ci wła śnie dziennikarze najwięcej przyczynili się do u- trzymania ducha polskiego w czasach zaborczych.

x4 dziś? O nich się zapomina!

Prócz dziennikarzy mamy wiele innych osób jak n. p. księży: Księdza proboszcza M ajkę z Kazanie oraz Ks. proboszcz Dr. Lis z Rumiana w powiecie lubawskim . Przesiedzieli oni już przed wojną we więzieniach pruskich za popieranie strajku szkol­

nego.

O takich cichych bohaterach — a których jest wielka liczba — zapomina się. Zapomina się — przechodzi v/ niepamięć pam ięć tych, którzy swo­

ją bezgraniczną miłością do Ojczyzny przyczyni­

li się w dużej mierze do Jej powstania. ,

O nich z bardzo małym wyjątkiem zapom nia­

ła jednak wolna Ojczyzna. Zapom niała o tych da­

wnych niestrudzonych działaczach, nie szukających dziś ani sławy, ani rozgłosu, o tych cichych, ofiar­

nych pracownikach, którzy w czasie niewoli pru­

skiej doniosłe dla dzisiejszej Polski wypełniwszy zadanie, najczęściej zepchnięci bywają w czarą ni­

cość. odsunięci od urzędów i zaszczytów, a nie­

rzadko um ierają w nędzy, nie doczekawszy się, jak ś. p. Dyonizy Kowalski, ani słowa uznania ze strony Tej, której żywot i trud ofiarny poświę­

cili.

Co roku sypią się deszcze orderów. Na piersi legjonistćw, oficerów, prezesów, dyrektorów, rad­

ców, referentów różnego kalibru spadają rozmai­

te gwiazdy, wstęgi, m edale, krzyża, dyplomy, któ­

rych przez wszystkie lata naszej odrodzonej pań­

stwowości zabrakło dla tych, co za krzewienie poi skości wycierali wilgotne m ury kazam at pruskich, w najcięższych warunkach, wśród krwawych nie­

raz prześladowań i udręczeń nieśli pochodnię o- światy i ideałów polskich, przygotowując grunt pod przyszłe wyzwolenie Ojczyzny.

Kom unikat rządu Boliwji ukazał się w kilka godzin po ogłoszeniu prawie że analogicznego ko­

m unikatu przez poselstwo Paragwaju w W aszyng-

— o —

Niedawno z okazji dziesięciolecia niepodle­

głości Polski znowu kilka tysięcy osób zostało od­

znaczonych. M iędzy niemi nie było jednak ś. p. re­

daktora Kowalskiego, nie było całego szeregu za­

służonych działaczy z Pomorza, W ielkopolski i G.

Śląska, nie było też zasłużonych pracowników ple­

biscytowych z W armji, M azur i Powiśla pruskiego.

Są oni wszyscy zbyt oddaleni dziś od wielkie­

go ołtarza", nie mieli szczęścia zasłużyć się w le- gjonach Piłsudskiego, nie mają protektorów w sfe­

rach rządzących, więc też deszcz orderów stale ich omija, W wolnej Polsce młody referencik mini- sterjalny w W arszawie prędzej doczeka się od­

znaczenia, niż działacz społeczny na kresach, osi­

wiały w walce z niemczyzną. Sfery rządzące obec­

nie zapom inają widocznie, że przez specjalne uprzy wilejowanie pewnych grup nie zyska się zaufania całego narodu. W nagradzaniu zasług

trzeba i o tych, którzy piórem, słowem poprzez procesy i więzienia pruskie gmach dzisiejszej Rzeczypospolitej.

W spom inając raz jeszcze o ś. p. Dyonizym Ko­

walskim. zaznaczyć trzeba, że choć całe życie pra­

cował dla Polski, pierś jego za życia nie zdobiło żadne odznaczenie. Umarł, nie doczekawszy się u- znania ze strony Ojczyzny, której trud całego ży­

wota złożył dziś w ofierze.

Chociaż rząd Najjaśniejszej W olnej Rzeczypo­

spolitej o nim zapomniał, o tym cichym bohaterze pióra i słowa z czasów niewoli pruskiej społeczeń­

stwo kresów zachodnich długo czcić będzie Jego pamięć, dając tem samem wyraz wdzięczności za Jego zasługi trwalszy, niż złote lub srebrne orde­

ry, których mu Ojczyzna odmówiła.

Niechaj wolna Ojczyzna w przyszłości lepiej pam ięta o swych zasłużonych synach, inaczej pa­

mięć po ś, p. Dyonizym Kowalskim może być nie­

mym wyrzutem pod adresem tych, którzy w na­

gradzaniu zasług stosują.... dwie miary.

pamiętać

i czynem,

budowali

(2)

N iech 1929 k o n ty n u u je p o stęn ek o n o m iczn y 1 9 2 8 ! ONMLKJIHGFEDCBA

N : w ’r o c ’n e s». D e w y ’a

C zło n ek rad y B an k u P o lsk ieg o i am ery k ań sk i d o rad ca fin an so w y w P o lsce, p , C h arles S D ew ey , z o k azji n o w eg o ro k u o św iad czy ł p rz e d sta w ic ie lo ­ w i A g en cji P ress.

N iem a lep szeg o ży czen ia n o w o ro czn eg o d la P o lsk i, jak to , ab y w ro k u 1929 k o n ty n u o w ała w d alszy m ciąg u zd ro w y p o stęp ek o n om iczn y , o siąg ­ n ięty w ro k u 1928.

W ielk ie d zieło zo stało d o k o n an e i b ęd zie o ar- i d zo in tere su jąc e d la A m ery k an ó w : zw ied zen ie w I n ad ch o d zący m ro k u p o w szech n ej w y staw y k rajo -

। w ej w P o zn an iu . Z o b aczą o n i tam i w cały m k raju p o stęp o siąg n ięty p rzez to n o w o -sta re p ań stw o i (N ew o ld S tate )

N IE M C Y N IE P R Z E S T A J Ą 1 B erlin , 1. 1. 2 8 r. „T o ru ń sk i Z w il ch w alący się p o siad an iem 2 ty s. c z l je w tu tejszej p rasie n iem ieck ich ,,rl ru n ią i o k o licy d o zap isy w an ia się n i g an izacji.

C elem „O jczy steg o Z w iązk u to ru in .: p ielęgn o w an ie u czu ć d la „ch w ild o jczy zn y o raz d b an ie o n iem ieck i ch;

ru n ią (?!)

— o —

P rz e z rew o lu cję d o o b alen ia tra k ta tu

B erlin , 2. 1. 29. (T el. w łasn y ). W n acjo n ali­

styczn y m o rg an ie ,,D eu tsch e Z tg “. sto jący m n a ra d y k a ln e m p raw em sk rzy d le, p p łk . F eld m an n z H an n o w eru w zy w a n iem có w , b y za p rz y k ła d e m K e m ala P aszy to ro w ali so b ie d ro g ę p rze zn aro d ó w k ę

n acjo n alisty czn ą i rew o lu cję, N iem cy m ają się z b u ­ d zić i u rząd zić rew o lu cję, k tó ra o b ali o b ecn y rz ą d i zw o ln i N iem cy o d zo b o w iązań tra k ta tu W e rsa l­

sk ieg o .

S U K C E S A R M J I A M .A N U L

j

L o n d y n , 2. 1. 29. Ja k z K ab u lu cl n ik a ty d o n o szą, p o d d ał się w o jsk o m I lah a szczep S zin w ari w alczący d o ty l n ie w o jsk p o w stań czy ch . P o w sta ń l b ro jen i, a p rzy w ó d cy ich u ciek li z |

stw a. I

S o cjalisty czn e g lo sy n iem ieck ie o R eich s^ eh rze.

B erlin 2. 1. 29. O rg an H u g en b erg a „D er T ag “ p isze, że p ro w incjo n aln e d zien n ik i so cjalisty czn e p o su w ają się zb y t d a lek o w sw ej k ry ty c e o rg a n iz a­

cji R eich sw eh ry . P ew n e p ism a d o m ag ają się n aw et zu p ełn eg o zn iesien ia R eich sw reh ry . D zien n ik „D as V o lk ", w y ch o d zący w T u ry n g ji p isze, że R eich sw e- h ra jest n ieb ezp ieczn y m in stru m en tem w rę k u p a-

rty j re a k cy jn y ch i że N iem cy m o g ą u zy sk ać w iele o ile sk reślą w szy stk ie w y d atk i n a arm ję i flo tę.

„ D er T ag " o b u rz a się n a a u to ra teg o a rty k u łu k tó ­ ry ic £ o zd an iem jest g o tó w d o p u ścić zd rad y p a ń ­ stw a n iem ieck ieg o b y leb y n ie d o p u ścić d o t. zw , w o jn y o b ro n nej.

— o -

Z E B R A N I E K O M IS J I R O Z B R O I P ary ż, 2. 1. 29. K o ła m iaro d ajn w iad o m o ść, że k o m isja ro zb ro jen ia d ó w zb ierze się d o p iero w k w ietn iu !

W cześn iejszy term in k o n feren cji d ó w tech n iczn y ch n iem o żliw y , d czasu d o lu teg o jest za k ró tk i, a w | d y L ig i u n iem o żliw iłab y p o sied zel ro zb ro jen io w ej.

g Z Y ć . K O jczy sty

,^'tw n aw o łu U ó w " z T o - ly ó n k ó w o r-

I j^ o " są ni.

h ' straco n ej te r m. T o -

p<Jhe k o m u - -ń A m an u l- U }is p o s tr o u sta li ró ż­

n icę p ań -

liA W E J . w ń e r d z a ją '4 g i N a r o -

L e e w zg ię-

। taż o k res le a se s ja R a- w ih n iere» cji

Z a ta rg p o m ię d z y le k a rza m i a K a sa m i C h o ry c h .

Z w iązek K as C h o ry ch n a d e sła ł n am n a stę p u ­ jący a rty k u ł:

Z n an e są w szero k ich k o łach n a rz e k a n ia n a trak to w a n ie p a c je n tó w k aso w y ch p rzez lek arzy , zn an y jest ró w n ież fak t, że n a sk u te k ty ch i in n y ch jeszcze p o w o d ó w istn ieje p o m ięd zy le k arz a m i a K asam i z a ta rg , zw ięk szający się od czasu d o czasu z ro żn y ch w zględó w .

O sta tn io k o n flik t ten z a o strz y ł się w sk u te k w y p o w ied zen ia u m ó w z K asam i C h o ry ch , co d o w y k o n y w an iu p ra k ty k i le k a rsk ie j p rzez Z w iązek L e k a rz y Z ach . P o lsk iej n a te re n ie d w u w o je­

w ó d z tw p o zn ań sk ieg o i p o m o rsk ieg o , a w ięc w 55 K asach C h o ry ch.

U m o w y p o w y ższe w y p o w ied ział Z w iązek L e­

k a rz y b ez p o p rzedn ieg o p o ro zum ien ia i u zg o d n ie­

n ia w a ru n k ó w p o w y ższej u m o w y , stw a rz a ją c n ie­

b e z p ie c ze ń stw o stan u b e z k o n tra k to w e g o , a w ięc n ie b e zp ie c ze ń stw o p o zb aw ien ia p o m o cy le k a rsk ie j u b ezp ieczo n y ch i ich ro d zin .

W ta k w ażn ej d la K asy C h o ry ch ch w ili zw o łał O k ręg o w y Z w iązek K as C h o ry ch zjazd p rz e d sta w i­

cieli ty ch że K as w d n iu 2 0 g ru d n ia b r. celem n ara d zen ia się n ad w y tw o rzo n y m sta ne m rz e c z y o raz n ad p o stu la ta m i, k tó re Z w iązek L e k a rzy w y su n ął w to k u p e rtra k ta cji ze Z w iązk iem K as. Z d ając so ­ b ie sp ra w ę ze w szy stk ich sk u tk ó w u jem n y ch d la o g ó łu u b ezp ieczo n y ch z e w en tu a ln e g o sta n u b e z­

k o n tra k to w e g o , O k ręg o w y Z w iązek K as C h o ry ch w ziął so b ie za zad an ie w p ły w ać n a o g ó ł K as w k ie­

ru n k u u te m p e ro w a n ia w zb u d zen ia i m o żliw ie jak -

tLLŁJJI Jt—*l^——■■■"■gfe

flB

K O L Ę D A M A T E U S Z A

(N a zn an ą n u tę.)

N ie p isałem g aw ęd aż p rzez trz y ty g o d n ie.

B o w d u szy m iałem lam en t, a w ż o łą d k u g ło d n ie.

Ś w ięta b y ły su ch e, — sk ą d tu b rać o tu c h ę ? H ej k o lęd a, k o lęd a!

H ej, tam o d p ó łn o ck a, zim n y w ia te r w ieje W p iecu an i k lo ck a, g łó d się z człek a śm ieje, B rak n ie k lu sek z m ak iem , h e rb a ty z a ra k ie m

H ej k o lęd a, k o lęd a!

K to jest re d a k to re m , n ie m o że ży ć g o d m e, M a św iecący k u b ra k , flik ow an e sp o d n ie P ió rem sła b o p isze, c a ły led w o d y sze

H ej k o lę d a , k o lęd a!

Ż y ją w w o d zie ry b y , n ie ży ją n a lo d zie, Ż o łąd ki są p u ste, co w W ąb rzeźn ie w m o d zie, Je z io r m am y tro je — flak i p ró żn e m o je —

H ej k o lęd a, k o lęd a!

L u d zie p ie k ą p ączk i, n a m aśle, o leju , B a rte l n iem a d zięg ó w , m inistro w ie k leju , U rzęd nik , co w ry ty , id zie w e m e ry ty —

H ej k o lę d a, k o lęd a!

Z w y m io n le ci m lek o ,a p o sło m z u rzęd u ,

C h cesz z o sta ć p rem jerem , b ąd ź te ż i b ez w zględ u, U rzęd n ik je k ru p y , le cz się trzy m a (k u p y ) —

H ej k o lę d a, k o lęd a!

P o n cz z ru m u lu b w in a w ej p rzy N o w y m R o k u , F laczk i lu b św in in a z żeb ro w eg o b o k u , Je d z ą ci co m ają, a in n y m n ie d ają — -

H ej k o lę d a , k o lęd a!

Z a c ierk a z k a rto fle m m a rn e m jest jed zen iem , W e w ą b rz e sk im m ieście d ziw n em p o źy w ienrem . W a rsz a w a je tru fle i w y ch y la k u fle —

H ej k o lę d a , k o lęd a!

n ajsp o k o jn iejszeg o u sto su n k o w an ia siły d o w y tw o ­ rzo n eg o sta n u rzeczy . .

D o d ać n ależy , że w śró d z g ó rą 100 d eleg ató w o g ó łu u b ezp ieczo n y ch p an o w ało p o w ażn e w zb u rzę n ie w o b ec w y su n ięty ch , a d a lek o id ących p o stu la ­ tó w Z w iązk u L ek arzy .

D zięk i w y siłk o m Z w iązk u K as n a zjeźd zić u- d a ło się u trzy m ać to n u m iark o w an ia i sp o k o ju . R e­

p re z e n ta n c i o g ó łu u b ezp ieczo n y ch p o w zięli szereg u ch w ał, d o ty czącej p rzy szłej u m o w y o raz re z o lu ­ cję, stre sz c za jąc e j o g ó ln e w y ty czn e p rzy p e rtra k ­ tacjach . R ezo lu cja n ie u k ry w a z a rzu tó w p o d a d re ­ sem Z w iązk u L ek arzy , k tó ry w y p o w ied ział u m o w y i stw o rzy ł m o żliw o ść stan u b e z k o n tra k to w e g o , w d alszy m ciąg u p o d k reśla stan o w isk o K as, sta n o w i­

sk o u m iark o w an e lecz k a te g o ry c z n e , a w y p ły w a­

jąc z tro sk i n ie ty lk o o szero k i o g ó ł sp o łeczeń stw a, o ich d o b ro , ich zd ro w ie.

Z jazd zak o ń czy ł się g o rący m ap lau zem d la k ie ro w n ik ó w O k ręg o w eg o Z w iązk u K as C h o ry ch za ich m ęsk ą i rz e c z o w ą p o sta w ę w o b ec ty ch , k tó ­ rz y lek k o m y śln ie n a ra ż a ją n a sz w a n k liczn e rzesze u b ezpieczo n y ch .

= x =

W Y W Ł A S Z C Z E N IE 2 0 0 0 C H Ł O P Ó W N I E M I E C ­ K IC H W E W Ł O S Z E C H .

W ielk ie p o ru sz en ie w y w o łu je w k o łach p o li­

ty czn y ch w iad o m o ść, że rz ą d w ło sk i u ch w alił w y ­ w łaszczy ć o k o ło 2 .0 0 0 ch ło p ó w n iem ieck ich n ad A d y g ą. R o zch o d zi się tu o o b sz ar 1100 h a. C h ło p i p o d o b n o m ają o trzy m ać b a rd zo n isk ie o d szk o d o ­ w an ie.

— o —

B ili w m ieście n aszem zarażo n e w iep rze, L u d n o ść m iała ż a rc ie i tań sze i lep sze, L ecz w szy stk o n ie d ali, w k ie łb a sy w k rajali, —

H ej k o lęd a, k o lęd a!

Z e św in in y ta k ie j n ie p o w stało św iń stw o , B o co ty , to te ż o n — w szy stk o p o k rew ień stw o . B ąd ź rad , co ci d ają i co ci n a k ra ją —

H ej k o lęd a, k o lęd a!

C zy w y k o ta m o ta i czy żry ć m u d o ta?

O p ró cz d y g n ita rz y sam a z n as h o ło ta,

B ąd ź rad , w P o lsce źy jesz, h u d n iesz a ty jesz — H ej k o lęd a, k o lęd a!

W e w ą b rz e sk ie m m ieście w k o m in ach d u d n iało , Ż e b ied y jest w iela a p ien ięd zy m ało ,

R zem ieśln ik czy k u p iec, k a ż d y ró w n y .... — H ej k o lęd a, k o lęda!

K ap u ścian e g ło w y n am i w ciąż rząd ziły , W zięły w szelk i to w ar i m a rc za n e siły v Z ło ty n ie jest zło ty , b o m u b ra k o ch o ty —

H ej k o lęd a, k o lęda!

N ie m ieli n am co d ać, d ali n am D aw aja,

G w ia z d k ę ch cą n am p rzen ieść, z g ru d n ia aż d o m aja, P ię k n ie w g ło w ie m ają, ro b o ty n ie d ają, —

H ej k o lęd a, k o lęd a!

R ząd o w e o p łaty , są ju żzn o w u w y ższe, F ra c h tó w n ie w y sy łaj, telefo n n ie sły sz-że.

M ateu sz ci p o w ie, — m iejźe ra d jo w g ło w ie — H ej k o lęd a, k o lęd a!

O d ciąg łeg o ra d ja c a ły się zrad ju jesz,

T a k że an i g ło w y , n i (p alcó w ) p rzeżu jesz — G d y sied zisz w ch ału p ie, trzy m aj zm y sły w (k u p ie)

H ej k o lę d a , k o lęda!

L eci p ies p rz e z p o łę, o g o n em w y w ijo , Z sen atu , czy p o seł, szczęśliw y b esty jo , D y jety m iesięczn e tłu ste są i w d zięczn e —

H ej k o lęd a, k o lęda!

7 2 -L E T N I D O K T O R A N T N A U N J W A R S Z A W S K I M . W u b ieg ły m ty g o d n iu o d b y ła | farm aceu ty czn y m U n iw ersy te tu p ro m o cja d o k to rsk a p. D o m in ik a zw y k ła ze w zg lęd u n a w iek d o k to r k i liczy b o w iem 72 la ta . P rz e d cl sk o ń czy ł u n iw e rsy te t w M o sk w ie p ra c y n au k o w ej w d ziedzin ie ch el i sąd o w ej. P rz e d d w o m a ła ty p o d so b ie ty tu ł n au k o w y i, n ie b acząc]

w y , zap isał się n a U n iw e rsy te t

D W A W Y R O K I Ś M IE ] P rz e d try b u n ałe m są d u p rz y j w y m S ączu to czy ła się ro z p ra w a I jak iem u K ro ko w i o sk ry to b ó jcze I n y M arji i p rz e c iw teścio w ej jeg d o sk arżo n ej o w spó łw in ę zam o rd o A

H? sR S Y T E C IE

j D ry d ziaie sn w sk ieg o zi^o , n ie - H elr. R u c- o stu la ty resęcił się h i ity czn ej D y zd o b yć k ik sę d z i- a trk i.

p o i

L w N o - L ^ k o n ie - r .w ó źo - P O .ilo t ło Ś ,

’ c ó r k i.

N a p o d sta w ie w e rd y k tu p rzy p ^ęh try b u -

_ _ j-L ... i. „ u u . .

n a ł w y d ał w y rok , sk azu jący Ja n a H a tło ś n a k a rę śm ierci p rz e z pov,

k a i T e k lę cn ie,

>f

— o —

K L Ę S K A G Ł O D O W A W W a rsz aw y n ad ch o d zą w iad c k

I

;|c i: O s o b y r-a iiiy p r z e z iż a ją c e r z e - 1 R o s ji. S ta n Ó 8 t u m ie r a -

‘a s io w a n y c h p rzy b y łe w Z ' o sta tn ic h d n iach z

D n ie str d o B esarab ji o p o w iad ają p i c z y o g ło d z ie p a n u ją c y m w te j c z ę lu d n o ś c i j e s t b e z n a d z ie jn y . L u d zie ją z g ło d u . 7 5 2 m a ją tk ó w z o s ta ło z

p r z e z g ło d n ą lu d n o ś ć . W O d esie i < zn ajd u je się o b ecn ie 2 0 0 .0 0 0 d zieci p rzy w ieź

o p an o w an y ch p rzez g łó d .

’t h z o k o lic , i

N azn aczy li d rzew a, n u m e ra im d a M o k re są, b o ży w e, d ziś je się n ie P sy je o d w ied zają, b o p o trz e b ę m

H ej k o lęd a, k o lęd a!

C h ciałb y m ja b y ć czem siś, żeb y n N ie ch cę b y ć ro ln ik iem i m ieć n ie C en a ż y ta g in ie, co raz ta ń sz e św in i

H ej k o lęd a, k o lęd a!

I

’ b s e h y

^ l& y ,

l e

C zy św in k a, czy w iep rzek , w ró w r ^T arg o w isk u , R o lnik za sw ą p racę, d o staje p o

C iężk o d zisiaj w szędzie, o jej, co t(

H ej k o lęd a, k o lęd a!

N ie z a trać m y g ło w y i m iejm y n ac Ż e n am d z iad e k P iłsu ś co ś d o b re W szy stk o zło zag in ie, g d y u trą c im

H ej k o lęd a, k o lęda!

A le ta k ie św in ie, co źrą, a n ie tłu st

z 3 U e? — i i

nu. u

? — si<

1 II,

Wfr -- O1

e śęew u-, T ęd ie — C o b e b e c h y m ają, a w g ru n cie są

O k ra sa z W arszaw y , sp raw i n am z H ej k o lęd a, k o lęda!

Z a d zisiejsze w iersze n ie m iew ajta G d zie tro sk i je st w iela, tam p o trz M ó w ią tu i w szęd zie, że to „jak o ś

H ej k o lęd a, k o lęd a!

N a g o lu bsk im zam k u h u czą so b ie Ż e D o b rzy ń w G o lu b iu je st ju ż d o T w o rzą z w a rte ro je n asi szab esg c

H ej k o lęd a, k o lęd a ! W K o w alew sk iem g ro d zie je st te

Ż y d tam d zisiaj w m o d zie, o n aszy n sięhaczy , Ż y d o w sk i p rz y b łę d a d ziś się w sz ’z ie sw ę d a

Ary,

m e m a c z y

H ej k o lęd a, k o lę d a ! S p o ro ży d k ó w u n as m y ta k ż e ji N asi szab esg o je o tw a rli im b ram } P ew ien a g e n t ru d y , Ż y d o m sp rzec

H ej k o lęd a, k o lęd a!

N n aay

m

n>ud,> -

(3)

KOLCZASTY DRU

NIEMIECKA gfedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

P r a s a w z f r a n c u s k i e o r g a n i z a c j ę r e g w y ż s z y c p r z e p r o w a d o b c i ą ż a j ą c e s a w ł a d e m

PRZEW

W S u w z m a r ł a s a m l a t 6 7 , ż e b r . s t ą p i ł a z g ł (

n i e p o l i c j i p o d s i e n n ij 2 9 r u b l i i z a w i n i ę t e ł o n e m p e l s

C O S Ł Y C 1 I

ORGANIZACJE SZPIEGOWSKIE,

r a w s k a d o n o s i z K o l o n j i ż e w ł a d z e K o b le n c j i w y k r y ł y w i e l k ą n i e m e i c k ą i e g o w s k ą . A r e s z t o w a n o c a ł y s z e - i r z ę d n i k ó w n i e m i e c k i c h . R e w iz j e e w i c h m i e s z k a n i a c h d a ł y b a r d z o n i k i. S z c z e g ó ł y ś l e d z t w a t r z y m a n e

— o —

NOŚĆ LUDZI NIE MA GRANIC.

a c h p r z y j e d n e j z s p o k o j n y c h u l ic , i e z a m i e s z k a ła M a r j a n n a F i l i p o w i c z k a . P o l ic j a s t w i e r d z i ł a , ż e ś m i e r ć n a - i i z i m n a . J a k i e ż j e d n a k b y ł o z d z i w i e - l y o d n a l a z ł a w m i e s z k a n i u z m a r łe j , i i , 2 4 3 z ł . w g o t ó w c e r ó ż n y m b i lo n e m k o p . w s r e b r z e . S r e b r n e r u b l e b y ł y u l o n i k , k o p i e j k i b y ł y z m i e s z a n e z b i - m .

— o —

W KRAJU I ŚWIECE

a) B e r l i n — W y s p a S v l t k t ó r a p r z e d m i e s i ą c e m r o z ­ d a r t a Ł o r t a ł a p r z e z z a l e w n a t r z y c z ę ś c i , z o s t a ł a p o n o w n i e z a g r o ż o n a N a d w y s p ą p r z e s z ł a w o s t a t n i c h d n i a c h n o w a g w a ł t o w n a b u r z a , k t ó r a z a l a ł a n a n o w o p o ł u d n i o w e c z ę ś c i w y s p y , U n j a k o l e j o w a o d p r z y s t a n i p a r o w c ó w d o m i a s t e c z ­ k a W e s t e r l a n d j e t z a l a n ą .

P a r y ż . — N a p o s i e d z e n i a c h i z b y d e p u t . i S e n a t u u - c h w a i o n c o s t a t e c z n i e u s t a w ę b u d ż e t o w ą . D o c h o d y w y n o s z ą 4 5 m i l j a r d b w 4 3 0 m i l j o n ó w f r . N a d w y ż k a d o c h o d ó w n a d w y ­ d a t k a m i w y n o s i 6 4 m i l j o n ó w f r .

— M a r s y l j a . N a p a r o w c u „ P a u l L e c a r t ” w y b u c h ł p o ­ ż a r , k i t r e g p d o t y c h c z a s n i e z d o ł a n o u g a s i ć . S t r a t y w y n o ­ s z ą o k o ł o 1 0 0 m i l j o n ó w f r a n k ó w . L u k s u s o w e u r z ą d z e n i e w e - v n ę t r z n e s t a t k u z o s t a ł o c a ł k o w i c i e z n i s z c z o n e .

x)

L o f t d y n . — W e d ł u g o s t a t n i c h d o n i e s i e ń z K a b u l u e - w a k u a c j a r ę d z i n e u r o p e j c z y k ó w t r w a n a d a l p o m i m o n i e ­ s p r z y j a j ą c y c h w a r u n k ó w a t m o s f e r y c z n y c h . O g ó ł e m s a m o l o t y a n g i e l s k i e M y w i o z ł y z K a b u l u 8 0 o s ó b . 3 s a m o l o t y w o j s k o w e s t a c j o n u j ą ! e o b e c n i e w I r a k u o t r z y m a ł y r o z k a z u d a n i a s i ę d o A f g a n i t a n u c e l e m w z i ę c i a u d z i a ł u w e w e n t u a l n e j a k c j i r a t o w n i c z a j<

a k o a c } . ; i e d z i n e u r o p e j c z y k ó w t r w a n a d a l p o m i m o n i e - j r z y j a j ą c y j c h w a r u n k ó w a t m o s f e r y c z n y c h . O g ó ł e m s a m o l o t y

a r s z a w a . — W s o b o t ę w i e c z o r e m w y d a r z y ł a s i ę a g e d j a . N a p o d w ó r z e j e d n e g o z d o m o w p r z y u l . s t r a s z n a i

W o ł o n s i c i k / e j - p r z y b y l i w p o s z u k i w a n i u z a g r o ź n y m b a n d y t ą w y w i a d o w c y i z a u w a ż y l i w s i e n i s y l w e t k ę c z ł o - d n i e p o d o b n e g o d o b a n d y t y . N a w e z w a n i e „ s t ó j ” B i e l e c k i s B

w i e k a 2 .n q

m ę ż c z y z n ! ó w p o b i e g ł w g ł ą b p o d w ó r z a , w o b e c c z e g o w y ­ w i a d o w c y o d d a l i z a n i m s z e r e g s t r z a ł ó w . U c i e k a j ą c y c z ł o ­ w i e k p a d ł t r u p e m n a m i e j s c u . O k a z a ł o s i ę , ż e z a b i t y m n i e b y ł B i e l e c k i , l e c z m i e s z k a n i e c t e g o d o m u z z a w o d u s z e w c 2 2 - l e t n i t r f c n M a j e w s k i , c i e s z ą c y s i ę o p i n j ą c z ł o w i e k a p r a -

• c o w i l e g O ; i u c z c i w e g o . Ś . p . M a j e w s k i p o z o s t a w i ł r o d z i c ó w , b ę d ą c y e l i n a j e g o u t r z y m a n i u . N a u s p r a w i e d l i w i e n i e w y ­ w i a d o w c ó w n a l e ż y z a z n a c z y ć , ż e M a j e w s k i p a d ł o f i a r ą p o

c z ę ś c i 3 . h e ł a s n e j w i n y , g d y ż n i e p o t r z e b n i e u c i e k a ł , z a m i a s t w y l e g i t y i » c w a ć s i ę p o l i c j a n t o m .

L « 6 c o t . •— W e w s i W o l a Z a r z y c k a p o d Ł a ń c u t e m w y b u c h ł ż y w i o ł o w y p o ż a r ; p a s t w ą j e g o p a d ł a p r a - i e c a ł t j w i e ś S t r a t y o g ó l n e w y n o s z ą ć w i e r ć m i l j o n a z ł o -

k r z a w n i e ś ć o d w o ł a n i a o d w y r o k u s ą d u a p e l a c y j - X a i o w i c a c h w y d a n e g o w s p r a w i e o d o b r a K o m o r y w ś w i ę t e

w i e t y c k , 1

o ) W a r s z a w a — Ż o n a F r a n c i s z k a K u b a l i z e w s i B o r o w ­ s k i e S t l Y . y w s p ó l n i e z s y n e m M i c h a ł e m z a m o r d o w a ł a w s t o d o l e p ę ź a s w e g o , k t ó r y w c i ą g u o s t a t n i c h 8 l a t p o z o s t a ­ w a ł

beż

p r a c y i n i e d a w a ł r o d z i n i e ś r o d k ó w u t r z y m a n i a .

e ) l a t o w i c e . — J a k s i ę d o w i a d u j e m y s k a r b P a ń s t w a n i e z a x a |i

n e g o w .

C i e s z y l J k i e j . N a t o m i a s t m a j ą p o d o b n o w n i e ś ć o d w o ł a n i a a r - c y k s i ą i c la h a b s b u r s c y , k t ó r y m w y r o k p r z y z n a ł t v l k o d o b r a b e z p o ś r < d n i o n a b y t e p r z e z n i c h j a k o w ł a s n o ś ć p y w a t n ą .

Moskwa.

Z T y f l i s u d o n o s z ą o n o w e j t a l i r e p r e s j i n a i e r e i e G r u z j i s o w i e c k i e j . M a s o w o z a s t o s o w y w a n a j e s t d e p o r t a < a e l e m e n t ó w „ k o n t r r e w o l u c y j n y c h ” p r z e d e w s z y s t -

d z i e n n i k r z y m s k i „ A m i s e t ” w y d r u k o , y p o n d e n c j ę z W a r s z a w y , o m a w i a j ą c ą a k c j ę n a c j o - d e m i e c k i c h p r z e c i w P o l s c e .

s p o n d e n c j a z a z n a c z a , ź e p r z y c z y n ą n i e n a w i ś c i N i e - P ę l s k i j e s t n i e o c z e k i w a n y w y n i k r o z w r o j u P o l s k i i k i e m g r z i ń s k i c h S . D . W c ą g u o t s a t n i e g o m i e s i ą c a d e p o r ­ t o w a n o p r z e s z ł o 8 0 0 w i ę ź n i ó w p o l i t y c z n y c h i p r z e p r o w a ­ d z o n o « i d o 1 2 0 n o w y c h a r e s z t o w a ń .

Ś w w h ; y r o z w ó j g o s p o d a r c z y P o l s k i p r z y c z y n ą n i e n a ­ w i ś c i N s i n i e c .

N o 8 5 w a ł k o r n a l i s t o w

Kor

m i e ć d o

j e j u s i l n i p r a c a n a p o l u g o s p o d a r c z e m w e w s z y s t k i c h i n n y c h d z i e d z n i lis ż y c i a p a ń s t w a .

O f r 'i h y t e z a p r z c z a j ą k a l u m n i o m n i e m i e c k i m o P o l ­ s c e , j a k :

c a m i P < |> '

w o j n a i i d a ł a f i a s c o i b y n a j m n i e j n i e z m u s i ł a d o k a - p i t u ł a c p ,

W r e s k i e m h n e r w y .

K o r e s p ń . d e n c j a z a z n a c z a d a l e j , ż e w i e l k i m s p r z y m i e r z e ń ­ c e m w r < i v » o ju P o l s k i j e s t j e j s k a r b i p o l i t y k a p . m i n . Z a l e s ­ k i e g o , A t ' U y u m i e j ę t n i e d o k u m e n t u j e p o l s k i e p r a g n i e n i e p o l ­ s k i e j

n ą z K h ie : & c a m i , s p o k o j n i e m o ż e p a t r z e ć w p r z y s z ł o ś ć . o p a ń s t w i e s e z o n o w e m . P r z e z w o j n ę c e l n ą z N i e m -

! k a w e s z ł a n a n o w e t o r y g o s p o d a r c z e , a N i e m c o m

j a k t e g o s p o d z i e w a ł y s i ę N i e m c y .

i c i e p o p r a w a s t o s u n k ó w e k o n o m i c z n y c h z G d a ń - r p r o w a d z i ł a N i e m c ó w z r ó w n o w a g i , d r a ż n i ą c i c h

y i i i p o k o j o w e j i ż e P o l s k a , w y t r z y m u j ą c w o j n ę c e l -

R O Z P O R Z Ą D Z E N I A W Ł A D Z

— U c h y l o n o z a k a z p r z y w o z u p s z e n i c y o r a z u s t a n o ­ w i o n o c ł o w w o z o w e o d p s z e n i c y w w y s o k o ś c i 1 1 z ł o d 1 0 0 k g z t e r n , ż e p s z e n i c a p r z y w o ż o n a z a p o z w o l e n i e m M i ­ n i s t r a S k a r b u n i e p ł a c i c ł a . R o z p o r z ą d z e n i e w e s z ł o w ż y ­ c i e 1 6 g r u d n i a u b . r . P s z e n i c a n a d a n a j u ż d o p r z e w o z u w p r z e d d z i e ń o g ł o s z e n i a , k o r z y s t a z 7 - d n i o w e j u l g i .

— U k a z a ł o s i ę r o z p o r z ą d z e n i e M i n i s t r a S p r a w V V e - | w n ę t r z n y c h z d n i a 1 g r u d n i a u b r . w y d a n e w p o r o z u m i e u m z M n i s t r a m i P r z e m y s ł u i H a n d l u , S k a r b u i R o l n i c t w a o p r z e m i a l e p s z e n i c y i ż y t a .

— M i n i s t e r S k a r b u w y d a ł 3 0 l i s t o p a d a u b . r . r o z p o r z ą d z e n i e . d o t y c z ą c e p r z e p i s ó w w y k o n a w c z y c h d o r o z p o r z ą ­ d z e n i a z d n i a 1 2 p a ź d z i e r n i k a u b . r . o z w r o c i e ć l . i p r z v w y ­ w o z i e c h l o r a n u .

— M i n i s t e r S k a r b u w p o r o z u m i e n i u z N a jw y ż s z ą I z b ą K o n t r o l i w y d a ł i n s t r u k c j e w s p r a w i e o p ł a t s t e m p l o w y c h o d p i s m , w i ą ż ą c y c h s i ę z u m o w a m i , z a w i e r a n e m i p r z e z u r z ę ­ d y p a ń s t w o w e i p r z e d s i ę b i o r s t w a p a ń s t w o w e .

— M i n i s t e r S k a r b u r o z e s ł a ł d o I z b i U r z e d o v S k a r b o ­ w y c h o k ó l n i k w s p r a w i e u d z i e l e n i a u l g p r z y n a b y w a n i u ś w i a d e c t w p r z e m y s ł o w y c h .

— M i n i s t e r s t w o K o m u n i k a c j i p r z y s t ę p u j e w n a j b l i ż ­ s z y m c z a i e d o o p r a c o w a n i a t o w a r o w e j t a r y f y z w i ą z k o w e j d l a k o m u n i k a c j i P o l s k a — K r a j e P ó ł n o c n e ( D a n j a , N o r ­ w e g i a i S z w e c j a ) t r a n z y t e m p r z e z N i e m c y .

— W o j e w o d a P o m o r s k i z a r z ą d z i ł o g r a n i c z a j ą c o , ż e h a n ­ d e l t o w a r a m i i w y k o n y w a n i e d r o b n y c h ś w i a d c z e ń n a t u r y p r z e m y s ł o w e j s p o s o b e m o k r ę ż n y m w W ą b r z e ź n i e . T u c h o l i , O s i u , W i ę c b o r k u i Ś w i e c i u d o z w o l o n e j e s t t y l k o z a o s o b n e m z e z w o l e n i e m m i e j s c o w e j w ł a d z y p r z e m y s ł o w e j , t j . S t a r o s t w a

P o w i a t o w - e g o .

— P o m o r s k a I z b a S k a r b o w a w G r u d z i ą d z a w ó d a ł a o b ­ w i e s z c z e n i e w s p r a w i e p a ń s t w o w e g o p o d a t k u d o c n s - d o w e g o t y c z ą c e w ł a ś c i c i e l i d o m ó w i l o k a t o r ó w .

i — O —-

! SPRAWY EKONOMICZNE

O b n i ż e n i e c e n j a j . Z w i ą z e k S p ó ł d z i e l n i S p o ż y w c ó w ] R z e c z y p o s p o l i t e j P o l s k i e j w p o r o z u m i e n i u z W y d z i a ł e m A p r o w i z a c j i M i n i s t e r s t w a S p r a w W e w i ę t r z n v c b r o z p o c z ą ł a k c j ę k u o b n i ż e n i u n a d m i e r n i e w y s o k i c h c e n j a j . W t y m c e l u z o s t a n ą w y p u s z c z o n e w o ś r o d k a c h p r z e m y s ł o w y c h w i ę k s z e i l o ś c i j a j z m a g a z y n o w a n y c h p r z e z Z w i ą z e k S p ó ł ­ d z i e l n i w o k r e s i e l e t n i m p o c e n a c h o k o ł o 2 0 p r o c , n i ż ­ s z y c h o d o b e c n y c h c e n r y n k o w y c h .

— M i ę d z y n a r o d o w a k o n f e r e n c j a d r z e w n a . C z e c h o ­ s ł o w a c k a I z b a H a n d l o w a w W i e d n i u u z y s k a ł a z g o d ę w i ę k ­ s z o ś c i z a i n t e r e s o w a n y c h p a ń s t w n a o d b y c i e w P . r a t i s ł a w i e m i ę d z y n a r o d o w e j k o n f e r e n c j i d r z e w n e j w j e s i e n i 1 0 2 9 r . ; t e m a t e m b ę d z i e u j e d n o s t a j n i e n i e u z a n s ó w , d e k l a r a c y j o r a z w y m i a r ó w , j a k r ó w n i e ż m i ę d z y n a r o d o w e k w e s t i e k r e d y -

\ t o w e .

— W y r o b y k o s z y k a r s k i e . Z a i n t e r e s o w a n i e n a s z e m i w y r o b a m i k o s z y k a r s k i e m i s t a l e w z r a s t a . S k ł a d a s i ę n a t o s o l i d n o ś ć w y r o b ó w i n ż s z e c e n y , a n i ż e l i o f e r o w a n e p r z e z e k s p o r t e r ó w z a c h o d n i o - e u r o p e j s k i c h . P o p y t z a z n a c z a s i ę g ł ó w n i e z e s t r o n y A m e r y k i i K a n a d y .

N a d c h o d z i t a k ż e w i e l e z a p y t a ń o w i k l i n ę , t a k o k o r o ­ w a n ą j a k i w s t a n i e s u r o w y m , e k s p o r t j e j j e d n a k z P o l s k i j e s t s t a ł y , g d y ż p o d a ż t e g o r o k u z m n i e j s z y ł a s i ę , z w ł a s z ­ c z a c o d o m a t e r j a ł u o k o r o w a n e g o .

— N i e m c y p r z e c i w k o e k s p o r t o w i p o l s k i e g o d r o b i u . P r u s k i m i n i s t e r r o l n i c t w a w y d a ł n o w e p r z e p i s y c o d o p r z y ­ w o z u z z a g r a n i c y ż y w e g o d r o b i u , o g r a n i c z a j ą c e j e s z c z e b a r ­ d z i e j w w ó z d r o b i u ż y w e g o d o P r u s i d o N i e m i e c , s t o s u ­ j ą c j e w p i e r w s z e j m i e r z e d o w w o z u z P o l s k i . D r ó b , k t ó r y p r z e c h o d z i p r z e z g r a n i c ę n i e m i e c k o - a u s t r j a c k ą , p o c h o d z ą c y z k r a j ó w n a d d u n a j s k i c h , n i e p o d l e g a t y m o g r a n i c z e n i o m .

ZAPÓŻNO jeszcze nie jest by zapisać sobie

„Głos Wąbrzeski** na nowy kwartał!

W krótkim czasie, w miejsce dzisiaj kończącej się powieści, rozpoczniemy druk nowej bardzo zajmującej powieści

Wiadomości potoczne

Wąbrzeźno, d n i a 2 s t y c z n i a 2 9 r .

— Z m i a n a w ł a s n o ś c i . P a n K o n s t a n t y C a n d e r n a b y ł o d p . Z i e g l e r a w s z y s t k i e n i e r u c h o m o ś c i . P a n u C a n d r o w i ż y c z y ­ m y z t e g o p o w o d u p o m y ś l n o ś c i !

— P o d z i ę k o w a n i e z a s z c z ę ś l i w e p r z e ż y c i e r o k u . W p o n i e ­ d z i a ł e k w i e c z . w k o ś c i e l e p a r a f , o d b y ł y s i ę u r o c z y s t e N i e ­ s z p o r y z w y s t a w i e n i e m N a j ś w . S a k r . S w i ą t y n a b y ł a p r z e p e - n i o n a w i e r n y m i , k t ó r z y u s t ó p N a j w y ż s z e g o d z i ę k o w a l i z a p r z e ż y c e s t a r e g o r o k u , p r o s z ą c r ó w n i e ż o s z c z ę ś c i e i z d r o ­ w i e w N o w y m R o k u . P o N i e s z p o r a c h , o d p r a w i o n y c h p r z e z K s , G d a ń c a , o d ś p i e w a n o „ T e D e u m L a u d a m u s ”

— R o k 1 9 2 8 p o ż e g n a n o n i e t a k w e s o ł o j a k p o i n n e l a t a . C o p r a w d a z a b a w i ć s i ę b y ł o m o ż n a , g d y ż p r ó c z B a l u M a s k o ­ w e g o n a s a l i p . K a c z y ń s k i e g o u r z ą d z o n e g o s t a r a n i e m „ P o - m o r z a n k i” o d b y w a ł s i ę d a n c i n g w m a ł e j s a l i p . S z y m a ń s k i e ­ g o . N a b a l u m a s k o w y m j a k o t e ż w d a n c i n g u b a w i ł o s i ę l i c z ­ n e g r o n o p u b l i c z n o ś c i . I g d y n a d e s z ł a c h w i l a , k i e d y w s t ą p i ł w n a s z e p r o g i R o k N o w y , k a ż d y w i t a ł g o j a k m ó g ł . J e d n i w e s o ł o , z u ś m i e c h e m n a u s t a c h ; d r u d z y z r o z p a c z ą w s e r ­ c u ; t o c i , k t ó r y m d r o g a ż y c i o w a j e s t k o r o n ą c i e r n i o w ą . N i e ­ j e d e n z a p ł a k a ł p r z y p o w i t a n i u N o w e g o R o k u . M a ł o j e s t t a ­ k i c h , k t ó r z y b y z r a d o ś c i p r z y p o w i t a n i u N o w e g o R o k u — p ł a k a ć m i e l i ! Z ś m i e c h e m r o z b a w i o n y c h g o ś c i k a w i a r n i a n y c h z m i e s z a ł a s i ę c i c h a , z r o d z o n a w s e r c a c h w i e l u n ę d z a r z y , b ł a ­ g a l n a s k a r g a i z a r a z e m p r o ś b a : C h l e b a n a s z e g o p o w s z e d ­ n i e g o d a j n a m P a n i e !

— G d y p a p a n u j e w n a s z e m m i e ś c i e . O d p e w n e g o c z a s u w m i e ś c i e n a s z e m p a n u j e g r y p a , r o z s z e r z a j ą c s i ę d o t e g o s t o p n i a , ż e w n i e k t ó r y c h d o m a c h c h o r u j e p o k i l k u n a s t u z r o d z i n y . B y n i e p o p a ś ć w g r y p ę , n a l e ż y c i e p ł o s i ę p r z y o - d z i e w a ć , c h r o n i ć s i ę z a z i ę b i e n i a , a p r z y l e k k i e m t y l k o z a z i ę ­ b i e n i u n a l e ż y p o ł o ż y ć s i ę d o ł ó ż k a , b i o r ą c s o b i e p e w n y c h ś r o d k ó w n a p o t y , W t e n s p o s ó b m o ż n a o c h r o n i ć s i ę o d g r y - p y -

— O s z u s t . A r e s z t o w a n o J a n a P i a s e c k i e g o z W ą b r z e ź n a n o d z a r z u t e m o s z u s t w a . J a k s i ę d o w i a d u j e m y P i a s e c k i m i a ł w s p ó l n i c z k ę w o s o b i e j e d n e j p a n i e n k i , k t ó r ą r ó w n i e ż a r e ­ s z t o w a n o . O s z u s t w a d o b r a n e j p a r y p o l e g a ł y n a t e r n , ż e P i a ­ s e c k i f a ł s z o w a ł p o d p i s y z n a n y c h o s ó b , u z y s k u j ą c p r z e z t o ' p i e n i ą d z e . P o p i e n i ą d z e w y s y ł a ł s w o j ą w s p ó l n i c z k ę . S p r a w ę

„ T I T A M I C * *

o d d a n o w ł a d z o m s ą d o w y m . P i a s e c k i s i e d z i a ł j u ż k i l k a k r o t - n i t w w i ę z i e n i u z a p o d o b n e o s z u s t w a .

C o k a ż d y W ą b r z e ź n i a n i n w i e d z i e ć p o w i n i e n ? Ż e d n i a S ^ s t y c z n i a 1 9 2 9 r . o d b ę d z i e s i ę w i e l k i b a l m a s k o w y o g ó l ­

n e g o Z w i ą z k u P o d o f i c e r ó w R e z e r w y K o l o W ą b r z e ź n o w H o t e l u „ D w ó r W ą b r z e s k i " . A t r a k c j e i d e k o r a c j e r a t y m b a ­ l u , d o t y c h c z a s w W ą b r z e ź n i e n i g d y j e s z c z e n i e b y ł y s t o s o ­ w a n e .

— K i n o „ S ł o ń c e " . D z i s i a j w i e c z o r e m n i e w y ś w i e t l a s i ę z p o w o d u b a l u a k a d e m i c k i e g o . J u t r o i s o b o t a „ F a ł s z y w y K s i ą ż ę " . F i l m p o d w z g l ę d e m t e c h n i k i n i e z r ó w n a n y . N a s t ę p ­ n y p r o g r a m : „ D r u t k o l c z a s t y " f i l m o s n u t y n a t l e w i e l k i e j w o j n y ś w i a t o w e j . „ T i t a n i c " ( M i a s t o M a r z e ń ) u k a ż e s i ę r ó w n i e ż n a e k r a n i e „ S ł o ń c a” . M u z y k a d o s t o s o w a n a d o o b r a z ó w . N a k a ż d y m s e a n s i e w y ś w i e t l a s i ę n a d p r o g r a m .

— K i n o „ H o t e l D w ó r W ą b r z e s k i " . D z i s a j w i e c z o r e m f i l m p o l s k i p o d t y t . „ S z a l e ń c y " — M y p i e r w s z a B r y g a d a ! W c z w a r t e k : „ M ę ż c z y ź n i w o l ą b l o n d y n k i " . F i l m I G a k t o w y . A k c j a t r y s k a j ą c a s z a m p a ń s k i m h u m o r e m o s n u t a z o s t a ł a n a t l e r o z g ł o ś n e j p o w i e ś c i A n i t y L o o s i p r z e s t a w i a k a r j e r ę e k s ­ c e n t r y c z n e j b l o n d y n k i . W e s o ł y ś l u b , k a b a r e t y , d a n c i n g i , z a ­ b a w y p r z e s u w a j ą s i ę p r z e d o c z y m a w i d z a z k a l e j d o s k o p o w ą s z y b k o ś c i ą . R o l e g ł ó w n e o d t w a r z a j ą s ł a w y e k r a n ó w a m e r y - k a ń s k i c h R u t h T a y l o r i A l i c e W b i t e ,

P r z e d s e a n s e m w y s t ę p y k a b a r e t o w e . P o z a t e n ’ N a d p r o ­ g r a m .

D o b r e r o z p o r z ą d z e n i e o g o d z i n a c h n a u k i . W d n i u 1 l u t e g o r . p . w e j d z i e w ż y c i e n o w e r o z p o r z ą d z e n i e m i n i s t r a o ś w i a t y o 3 0 g o d z i n n y m t y g o d n i u p r a c y w s z k o ł a c h . O d t e ­ g o d n i a w e w s z y s t k i c h s z k o ł a c h ś r e d n i c h n a u k a t r w a ć b ę ­ d z i e 5 g o d z i n d z i e n n i e , n i e z a ś 6 , j a k m i a ł o t o d o t ą d m i e j ­ s c e , w n i e k t ó r y c h k l a s a c h . R o z p o r z ą d z e n i e p o w y ż s z e o k r e ­ ś l a r ó w n i e ż c z a s , j a k i w i n i e n b y ć p r z e z n a c z o n y t y g o d n i o w o n a p o s z c z e g ó l n e p r z e d m i o t y s z k o l n e .

Z NASZEJ DZIELNICY

— C h e ł m ż a . ( G r o ź n y p o ż a r . ) W m l e c z a r n i t u t e j s z e j , w y ­ b u c h ł o n e g d a j p o ż a r , t r a w i ą c c a ł e p r a w i e u r z ą d z e n i e . P r z y ­ c z y n y p o ż a r u d o t ą d n i e s t w i e r d z o n o .

- G r o n o w o . ( Z ł o d z i e j l e ś n y w p o t r z a s k u ) . S y n p e w a e - g o r o l n i k a d o ś ć z a m o ż n e g o , u p r a w i a ł k ł u s o w n i c t w o o r a z z ł o d z i e j s t w o l e ś n e . S p r a w ę o d d a n o w ł a d z o m .

G d y n i a . ( H a n d l a r z ż y w y m t o w a r e m . ) P r z e d p a r u d n i a m i u p r o w a d z o n o w G d y n i I r e n ę Ł . , e k s p e d j e n t k ę j e d n e g o z e s k l e p ó w .

Ś l e d z t w o w y k a z a ł o , ź e p a n i e n k ę u p r o w a d z i ł j a k i ś o s o b ­ n i k p o d p o z o r e m p o k a z a n i a j e j l u k s u s o w e g o s t a t k u z a g r a n i ­ c z n e g o i j e g o u r z ą d z e ń .

L e k k o m y ś l n e d z i e w c z ę u w i e r z y ł o i z a t r z y m a n e s i ł ą n a j e d n y m z e s t a t k ó w p a s a ż e r s k i c h , o d p ł y n ę ł a z a g r a n i c ę .

P o l i c j a w d r o ż y ł a p o s z u k i w a n i a i r o z e s ł a ł a r a d j o w e l i s t y g o ń c z e d o w s z y s t k i c h s t a t k ó w , k t ó r e w o s t a t n i c h d n i a c h o d ­ p ł y n ę ł y z G d y n i w s z e r o k i ś w i a t .

— N o w e m i a s t o . ( S c h w y t a n i e o s z u s t a ) . P o l i c j a t u t e j s z a e l k e 'g o , o d s t a w i o n y z o s t a ł d o d y s p o z y c j i s ę d z i e g o ś l e d c z e g o , p r z y t r z y m a ł a n i e j a k i e g o ś P r z y b o r s k i e g o A n t o n i e g o , p o s z u ­ k i w a n e g o p r z e z w ł a d z e l i s t a m i g o ń c z e m i .

— N i e d a m o w o . ( Ś m i e r ć w s k u t e k z a m a r z n i ę c i a . ) N i e j a k a T e o f i l a T r z e b i a t o w s k a p o w r a c a j ą c a z N i e d a m o w a d o d o m u , w D ę b o g ó r a c h , z a b ł ą d z i ł a w l e s i e . N a s k u t e k w i e l k i e g o m r o ­ z u w t y m d n i u , n i e s z c z ę ś l i w a z m a r z ł a . Z w ł o k i T r z e b i a t o w ­ s k i e j z n a l e z i o n o n a d r u g i d z i e ń w i e c z o r e m .

— M y ś l ę t a . ( S k u t k i n i e o s t r o ż n o ś c i ) . W t u t e j s z y m m a j ą t k u w s k u t e k b e z m y ś l n e g o n a ł o ż e n i a d r z e w a k o ł o p i e c a , w y b u c h ł p o ż a r t r a w i ą c p o d ł o g ę i m e b l e . D z i ę k i w c z e s n e j a k c j i r a t u n ­ k o w e j o g i e ń z d o ł a n o z l o k a l i z o w a ć .

— L i p n o . ( Z a s t r z e l e n i e z ł o d z i e j a ) . N a z a b a w i e M a u s z y c e d w o m a w y s t r z a ł a m i z r e w o l w e r u z o s t a ł z a b i t y n a m i e j s c u p r z e z d o t y c h c z a s n i e w y k r y t y c h s p r a w c ó w . W i n c e n t y G r a ­ b o w s k i , l a t 3 5 , z n a n y c a ł e j o k o l i c y i w ł a d z o m j a k o n o t o r y c z ­ n y z ł o d z i e j r e c y d y w i s t a . N a m i e j s c e z b r o d n i z j e c h a ł y w ł a d z e p o l i c y j n o - ś l e d c z e , k t ó r e p r o w a d z ą d o c h o d z e n i a w c e l u w y ­ k r y c i a s p r a w c ó w w y k o n a n i a s a m o s ą d u z a k a r y g o d n e p o s t ę p k i G r a b o w s k i e g o .

— T c z e w . ( S k u t k i a w a n t u r p i j a c k i c h . ) W w i g i ł j ę B o ż e g o N a r o d z e n i a k i l k u p i j a n y c h o s o b n i k ó w w y w o ł a ł o a w a n t u r ę n a j e d n e j z g ł ó w n y c h u l i c T c z e w a p r z y c z e m d o s z ł o d o s t a r ­ c i a m i ę d z y a w a n t u r n i k a m i a p o l i c j ą g d y t a z a w e z w a ł a d o z a ­ c h o w a n i a s p o k o j u , j e d e n z a w a n t u r n i k ó w r z u c i ł s i ę n a k o ­ m i s a r z a p o l i c j i , c h c ą c m u w y r w a ć s z a b l ę . K o m i s a r z z m u s z o n y b y ł u ż y ć b r o n i p a l n e j i z r a n i ł n a p a s t n i k a . R a n n e g o n a p a s t n i ­ k a o d w i e z i o n o d o s z p i t a l a . B ę d z i e o n o d p o w i a d a ł p r z e d s ą ­ d e m z a c z y n n y o p ó r w ł a d z y i g w a ł t p u b l i c z n y . G ł ó w n y c h s p r a w c ó w a w a n t u r y o d s t a w i o n o d o a r e s z t u w T c z e w i e ,

— S m ę t o w o . ( N i e s z c z ę ś c i e k o l e j o w e . ) O n e g d a j w y k o l e i ł y s i ę d w a w a g o n y p o c i ą g u t o w a r o w e g o n a s t a c j i k o l e j o w e j S m ę t o w o w s k u t e k f a ł s z y w e g o n a s t a w i e n i a z w r o t n i c y . W i n ę w y p a d k u p o n o s i z w r o t n i c z y W e s o ł o w s k i . W y p a d k u w l u ­ d z i a c h n i e b y ł o .

— Ś w i ę c i e . ( T r a g i c z n y w y p a d e k . ) W t u t e j s z e j c u k r o w n i z a s z e d ł t t r a g i c z n y w y p a d e k . P r z y j e d n e j z m a s z y n s p a d ł p a s t r a n s m i s y j n y a z a j ę t y p r z y m a s z y n i e 2 6 l e t n i r o b o t n i k p o d j ą ł s i ę w s a d z e n i a p a s a , p r z y c z e m s c h w y c i ł o g o k o ł o z a u b r a n i e i p o r w a ł o w w i r . D o z n a ł w s k u t e k t e g o c i ę ż k i c h o b r a ż e ń , a n i e m a l b y ł b y u t r a c i ł ż y c i e , b o w i e m o d n i ó s ł z ł a m a n i e o b u n ó g j e d n e j r ę k i i z n a c z n e u s z k o d z e n i e g ł o w y .

iii=iii=m=m=iii=m=iii=iii=iii=m

Chclałeś Polski,

Wzdychałeś za niepodległością A dtifi

zavneda)e» swój kra)

kupując towar zagraniczny Kupuj tiwar krajowy!

iiiEiii=m=iii=m=m=m=iii=m=iii

(4)

O spą pszenna . . O spa żytnia . . . M ąka żytnia l. . . M ąka żytnia II. .

O bezw zględ i członkiń uprasza R z. P. w W ąbrzeźnie, doroczne M iejscow ego P. w K ow alew ie c — 1929 r. o godzinie 12,?-'

Z arzą- du ta ilość członków zarząd zostanie w ybran

ne przybycie w szystkich członków Z arząd Pow. K oła Inw alidów W oj.

K O W A L EW O . W alne zebranie K oła Zw . Inw alidów W ojennych R . dzie się w niedzielę dnia 6 stycznia

v. lokalu p. Z iclkow ej. D la w ażnych spraw , jal w yb

du i 1. d. przybycie w szystkich C złonków K onieczne

IHGFEDCBA Epidemja grypy w Londynls,

Londyn, 2 '. 12. W edług kom unikatu, ogłoszone-

• o przez urząd sanitarny w W aszyngtonie, epide- m ja grypy w Stanach Z jednoczonych szerzy się w zastraszający sposób. L iczba zarejestrow anych w y­

padków grypy w ynosi zgórą 705 tysięcy. O statni tydzień w ykazał znaczny w zrost epidem ie

V olk", w ychodzący w' T urynkji pisze, że R eichsw e-

jW CgO ; odbę- |

29,—

N OTO W AN IA G IEŁD Y PŁO D ÓW ItOLM C Z i'CH

w PO ZNA NIU , f ‘ aZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

I N otncv.-ini-’ •».’■ < 1 i iO ia 31/1<

■ 100 kg. w ładunkach w agonow y ch pij

i 92B.

iytet Pozaań.

R U C H T O W A R Z Y S T W .

— B aczaość inw alidzi i w dow y K oło W ąbrzeźno. R ocz- ae w alne zebranie odbędzie się w niedzielę 6 stycznia b. r. w lokalu p. M alskiego ul. G rudziądzka o godz. 1,30 na “które przyjeżdża z referatem delegat z T orunia. M iędzy innym i bardzo w ażnym i spraw am i jak spraw ozdanie roczne znajdzie się rów nież spraw ozdanie ze zjazdu w G rudziądzu i z odby­

tej kw esty oraz podziału gw iazdki. Z aznacza się. że w ra­

zie niedostatecznej ilości członków po 10 m inut, przerw ie zebranie zostanie ponow nie zagajone i natenczas bez w zglę-

N O TO W A N IA M ŁYN A PA R OW EG O W W Ą BRZEŹN IE,

w dniu 2. I. 1929 r. za 100 kilo

M anna pszenna (kaszka) 2.1

psz nna L uksusow a

pszenna Extra . . •...

pszenna O JO O ...- pszeennu O O O

pszenna Pastewna .

M ąka M ąka M ąka M ąka M ąka

6,5—

6 3 -

59.—

48,—

Pszenica Jęczm ień brow Jęczm ień zw .

uąka żytnia 653/0 z M ąka pszenic ń5u/: '

41.50—42,50 34 U 0— 38,CO 32,00 - 33,U 59.5 -63,50 0 •.00-0,000

D rukiem i nakładem „G łosu W ąbrzeski.

W ąbrzeźno. — R edaktor odpow iedzialny

W ąbrzeźno. — Za dział ogłoszeń red.tk

(B. Szczuka)

!sław Szczw *a

e odpow iada

:'

i

7. p o w o d u

B aJu

A k a d e m ik ó w ,

w

ś ro d ę , d n ia 2 -g o

s ty c z n ia

b r. o Jhstępny id

D RII

za snaną P 0 Id*'||’ B O I

Paastrews N adleć lonstociew Y D m a 5 - e. 1 9 2 9 o g o & z » B Z vv poł.

L icytacje na drew no użytkow e i spałow e odbędą się i sprzedaw ać będę w drodze przetargu;

dnia 7 , 1 0 a 1 5 s ty c z m a 6929 er. i przym usowego* najwięcej dającem u, za 1) w ŁsM ow ie w sali p. G irskiego c godz. 10 przed poludn. ; w n lain aS^Jfil 2 ) w W . R tdow iskruh w sali p. N antflxna o g. 10 przed poi.1

3) w W rockaeh w sali p. Burczyńskifgó o godz. 10 przed p o t;

Sprzedaw ać się bedzie drew no użytkow e w lesie B obro I w iska zręb 119 i M okry-Las zręb oddz. 64b. j Szczegółow e ogłoszenia w ysłane zostały do sołectw ,!

celem ogłoszeniu lukow ego w odnośnych gm inach.

Płacić należy podczas licytacji

N & dleśnlesy P@ .ft«tsr@ wy

gotówkę u p Adama Hatnata w Udaźu

3 m a c io r y , 4 w a r c h la k i, 5 ja - ló w e k j i ź r e b a k a , 1 k ? a c z , 1 k o n n e g r a b ie , I k a r io fla r k ę , fi d w u s S c ib o tv ie c , 1 7 k o s z y k p s z c z ó ł, fi m a ły w ó z r o b o c z y ,

© k o ło 4 c tr . p s z e n ic y , _ c ir., g r o c h u , 2 k r o w y c z a r n o b ia łe , o k o ło 2 c tr . ję c z m ie n ia , I w a ł ż e la z n y , fi fw z ja ó ta b e ltó w k ę , fi m a s z y n ę d e s z y c ia .

____________________________________________—— -[ flłw eie^Sfefi, kom ornik sąd. W ąbrzeźno !

PrwtaFg-prSiwiw, i

D nia 4. 1. 1929 r o gedz. I po poL‘

i sprzedaw ać będę w drodze przetargu przy-

ś

^'m usow ego najw ięcej dającem u za^ go w । tów ke u P. W a w rz y ń c a i B r o n is fla -.

ś w y C ś c h o ń w P iw n ic a c h

m aciorę i presteka

(— ) G d ó w c z e w s k e , Komornik Salowy w Ifobrz.!

Przetarg przymusowy I

D nia 4. I. 1929 r o godz. 11. przed i pel. sprzedaw ać będę w drddze przetargu | przym usowego najwięcej dającem u za go- j tów kę u p. R ó ik a m istrza m alarskiego w W ąbrzeźnie ul. K olejowa 60. i

d-^a noene stnltki

G ló w e w ^ & l kom . sad. w W ąbrzeźnie

Pnetarg przymusowy

D nia 4. 1. 1929 r. o godz. 2 po pot sprzedaw ać będę w drodze przetargu przy-1 m usow ego najw ięcej ddącem u za gotów kę) n p. S te fa n a G ó r e c k ie g o w W ąbrze-1

źnie ul. M atejki |

■®óg roboczy

Z pow odu nagrom adzonych w ielkich zapasów ż o w ^ a ró w z im o w y c h urządzam od

€ c

© ©

© €

KINOTEATR

„ H o te l D w ó r W ą b rz e s k i'

■M M M M M M M. ■

I IM M M MmJB .

D z iś p o w ta rz a m

SZAŁENCI

• g o d z . rs4

f

8 p o p o ł D ia

d ziec i

i m ło d z ie ż y

D O Z W O L O N E . W c z w a rte k d n . 3 b :n

ty lk o o

g o d z. 2 -m ej

|

H u m o r!

S a ty r!

W ęźczyźił? S

s « I B I slW

#W r ł.' •*'Jsx.

W ielką

• O

D 28D

• i sprzedaję takow e bardzo tanio niektóre g q ? - N IŻ E J C E ? 4 Z A K U P U

Cany zniżone od 10 ■ 20 proc,

ty lk o , z a g o tó w k ę

P r o s z ą p r z e jr z e ć i p o r ó w n a ć c e n y n a s z e b e z p r z y m u s u k u p n a B A R D Z O T A N IO ! O K A Z Y J N IE !

a o a a

a

w ®|

Przetarg przymusowy i

D nia 4 . I. 1 9 2 9 o s o d * - 9 ‘/J /b y d ła oraz przed poł. sprzedaw ać bęoę w drodze ।

przetargu przym usow ego najw ięcej da-j

jącem u za gotów kę u J ó z e fa S to c h -; z z a c ią g ie m m a la w W ą b rz e ź n ie (G L D w orzec) M ajętn. S Z E W A

poczta. K ow alew o

© © R Y N E K nr. 2

i lustre

tt6«8M W «ki, M M ik sądowy Wąbrzeźno.

Przetarg przymusowy

D n ia 5 . i. 1 9 2 3 o g o d z . 1 2 w poŁ sprzedaw ać będę w drodze przetargu przym usowego najw ięcej dającem u za gotów kę n a r y n k u w W ą b rz e ź n ie przy kościele ew angelickim

duże lustru

W 6 « e M W (k i, kom ornik ,sąd. W ąbrzeźno

W e s o ły o ra z firn o w y w

10

a k ta ch

K ariera ekscentrycznej blondyni U roczysty, w< soły ślub D ancingi kabarety, zabaw y.

W roli głów nej:

s ła w y e k ra n ó w

a m e ry k a ń s k ie !

R U T H T A Y L O R i A L & £ W H ITfi O braz pow yższy idzie obecnie!

z w ielkiem D ow odzeniem w kinie

„P«dace‘- w W arszaw ie N A D P R O G R A M

P o d c za s k in a w y s tę p y

Y arietei him >rv t

C o d z ie n n ie o d g .

S -m e j K O N C E R T

w

lo k a lu

o ra z „

V A R I E

T

E

«

M a stę p n y p ro g ra m

„O rh ’® oieane

* a

<3

w w ielkim w \ b * praktyczne powi po oiebew alh niskich ceu<

‘O

1 GiBwewweM. hfflornik sądowy W mżąn | —

I O K O Ł O 2

W A G O W Y S Z P R Y C H

dębow ych suchych do w ozów średnich jak

, rów nież b a li h r z o z o w y c h do sprzedania. O ferty skierow ać na TA RTAK

w K ow alew ie ulica Brodnicka 14.

M a ją tn .

F ry d ry c h o w o

p. K ow alew o poszukuje od 1 kw ietnia 1929 r d o b rz e

p o le c o n e g o

STELMACHA

z e z a c ią g ie m

IlostsTua

wagonsso

po cenach kopalnianych z reprezent.

G órnośląskich kopalń H rabiow skich

A . G ruizner

W Ą B R ZEŹN O Strzelecka Przez dobre polecenia — szybka dostawa

Szanownym m oim klientom do­

noszę, źe pow róciw szy do zdrow ia przyjm uję zlecenia osobiście w go­

dzinach biurowych.

ST. PISZCZ

ZASTĘPCA PROCESOWY WĄBRZEŹNO, UL. WOLNOŚCI 55.

Telefon 74. Telefon 74.

r r a

■ m i

a

<3

*5 CSM

<3 N

«»■»6 O

S

B iż u te rie ,

z e g a ry , z e g a rk i,

o b tik i z s zc ze re g o

z ło ta o d 2 0 .- z ł

za irą

k ry s z ta ły , z a s ta w y s to ło w e

s ztu c zn e , s re b rn e

p iło ­

w a n e i a lp a k a .

A R T Y K U Ł Y O P T Y C 3 E e le k tr . la m p y s a io n o ?

, I

— R eperacje i rytownictM - w ykonuje się pod gw arancie

— w łasnym w arsztacie N ajw iększy skład zegarm .- złotniczy na m icu.

Fr. Biały

W ą b r z e ź n o , ul. Kolejow79.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jankowski, któremu urzędnik stanu cywilnego wzbraniał się wpisać do metryki imię córki Ludmiła. Proces w tej sprawie toczy się już półtora

„NIE MĄĆCIE IM SZCZĘŚLIWYCH CHWIL, ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA MIODOWYCH MIESIĘCY.... Przybycie

Rozprószyły się „zasłony dymowe&#34; domysłów, podejrzeń, fan- i iastycznych plotek i pogłosek, snujące się dooko- ' ła tego zagadnienia, fabrykowane usilnie nrzez te

wyrobów wódcza nych z bardzo obszernemi ubikacjami trzypiętrowemi i piwnicami, obszerne podwórze ze stajniami. Ubikacje nadają się do

Po odczytaniu protokółu z ostatniego w alnego zebrania nastąpiły spraw ozdania poszczególnych członków zarządu i to; prezes drh.. N iedzielski Franciszek, sekretarz

C , rodzice zatrzym ują w dom u dziatw ę m edość zahartow aną skłonną do przeziębień, nieposiadającą dostatecznie ciepłego ubrania, lub m ieszkającą dość daleko

W reszcie udało się nieszczęśliw ej uchw ycić j się kurczow o rękom a o lód.. wy tucz krowy najw wartości rzf źnej--- b) pełnom ies. krowy mniej dobre młode naj..

W praw dzie już przed w ojną znany był sposób żelow ania bez gw oździ i szpilek (specjalnie przyrządzonym klejem ) jednakże sposób ten o k azał się