• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1929.03.30, R. 9, nr 39

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1929.03.30, R. 9, nr 39"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Numer niniejszy zawiera wraz z dodatkami 18 stron Cena 15 groszy

Wąbrzeźno, sobota 30 marca 1929 r.

Nr. 39JIHGFEDCBA

W DNIU aNARTWICHWSlilli CHRIS ft

Wraca wiosna. Po długim śnie zimowym wra- j pierwszych chwilach naszej niepodległości, ca do życia, w rozgwarze radosnym, w potokach i F

Rok IX

dość ciężki okres gospodarczy, jakkolwiek silne

WbZyCll CII W lid. CU IILU pkJLil i 1. M J

_ _______________ .. r_____ Przedewszystkiem brakło już niepewności ju- . są jeszcze waśnie partyjne 1 nienawiści polityczne, promiennego słońca, w niezmordowanym trudzie I tra, zniknął prawie zupełnie rostrój gospodar- j

twórczym swych mocy. Przyroda zmartwychwsta- > czy, zabudowały się ruiny i zgliszcza wojenne, a z i je, a w ludzi wstępuje słonecz­

na nadzieja i krzepiąca otucha.

Na taki to radosny okres przypada święto Zmartwych­

wstania Pańskiego. Święto, w którem rozweseli się cała Pol­

ska i zabrzmią rezurekcyjne dzwony: Wesołego Alleluja!!!!

Ozwie się potężnym głosem ii królewski dzwon Zygmunt na krakowskim Wawelu, a na zew jego dzwony wszystkich świątyń polskich zabiją radosną i trium­

falną pieśnią Zmartwychwstania Pańskiego.

W ciągu tysiąc letniej histo- rji naszej, Polska różne prze­

chodziła koleje i różne przeży­

wała okresy: krwawe, radosne i smutne. Przechodziła niewolę i męczeństwo wiekowe, poniże­

nie, katusze, smutki i zwątpie­

nie.

Jednak w najcięższych chwi lach, przeżywanych przez naród polski, był jeden radosny dzień w roku, dzień Zmartwychwsta­

nia Chrystusa.

Na odgłos dzwonów kościel­

nych żywiej biły tego dnia ser­

ca nasze, budziła się otucha, na­

dzieja, a przedewszystkiem wia ra w Zmartwychwstanie Pra­ wdy i Dobra. W zwycięskiej pieśni „Wesoły nam dzień dziś nastał*1 już zawczasu śpiewaliś­

my przyszły tryumf naszego nad wrogami zwycięstwa.

I nic dziwnego, że w mro­

kach niewoli Wielkanoc w świa domości naszego narodu urosła do rozmiarów najwyższego sym­

bolu. Idea Zmartwychwstania Chrystusa sprzęgła się mocno z ideą, Mesjanizmu polskiego, znajdując również swój wyraz i w dziełach naszych najwięk­

szych poetów, którzy Polskę wi­

dzieli w postaci Chrystusa, od­

walającego kamień grobowy.

Nie zawiedli się. Po latach wzmagania się z najeźdźcą, po Golgocie i drodze krzyżowej, ja­

śniejąc blaskiem swego majesta­

tu, — Polska wstała z grobu nie­ woli i dziś kroczy drogą dziejo­

wą ku jasnym promieniom Ju­ tra. Nic więc dziwnego, ze Zmar­

twychwstanie Pańskie pozosta­

nie wiecznym symbolem zmar­ twychwstania naszej Ojczyzny.

o

&

oO

t

I

I

©

£ I c-Q

.O

t «

— na zewnątrz jednak Ojczyzna nasza rośnie co­ raz więcej w silę i znaczenie.

Po dziesięciu latach niepodle­

głości jesteśmy już mocarstwem z którym Europa liczy się poważ nie. Już trzeci rok zasiadamy w Radzie Ligi Narodów, tym naj­

wyższym areopagu narodów, zdo byliśmy ostatnio szereg sukce­

sów w polityce zagranicznej, a nasza wybitna działalność poko­

jowa zyskała nam uznanie całe­

go świata.

o © ó o

&

■Q O o o

© © a©

§

© ©

© © ó 0 c O ó G ó

Jak po wszystkie inne lata, tak i w tym roku składamy so­

bie starym zwyczajem życzenia pomyślności. Piękna tradycja sta ropolska kładzie nam w usta sło­

wa serdeczne dla rodziny, przyja ciół i znajomych.

Ale najgłębiej sięga w duszę naszą, w duszę każdego Polaka jedno życzenie: szczęścia, wiel­ kości i potęgi dla naszej Najjaś­ niejszej Rzeczypospolitej. *

Łamiąc się jajkiem święco- nem, serca nasze ogarnia jakieś specjalne, żywiołowe pragnienie, aby ta umiłowana Ojczyzna na­

sza pokonawszy wszystkie prze­

szkody i burze dziejowe, jakie nam historja dziejów świata jesz­

cze przynieść może, — stanęła w rzędzie najpotężniejszych na­

rodów świata, aby po wszystkie wieki swego nieśmiertelnego ży wota pełnić mogła zaszczytną swoją misję dla dobra kultury i cywilizacji powszechnej oraz by rzeczywiście zasłużyła jak za da wniejszych czasów na zaszczyt­

ne miano „przedmurza chrześci­ jaństwu gwazdę bolszewizmu.

wschodu tatarskie i tureckie hor dy obecnie wrogą chrześci- jaństwa gwiazdę bolszewizmu.

Kiedy od niebotycznych, wie­

cznym śniegiem osrebrzonych Tatr, aż po szumiące fale Polskie go Morza na rozkaz królewskie­

go Zygmunta, rozkołyszą się dzwony świątyń pańskich, usły­

szymy w nich radosną pobudkę do czynu. Wzbudźmy w sercach naszych najszlachetniejsze uczu­ cia, i niechaj one postawią na­

ród polski na najwyższej wyży­

nie wartości moralnych naro­ dów.

Niech dzień Zmartwychwsta­

nia Pańskiego, zawsze pamięt­

nym będzie dniem Zmartwych­

wstania naszej Ojczyzny.

każdym rokiem zbliżamy się coraz więcej ku u- , Jeżeli to się stanie, wtedy jeszcze większej gruntowaniu siły i potęgi gospodarczej naszego 1 mocy nabiorą dla nas słowa pieśni wielkanoc-

chodzimy dzisiaj po dziesięciu latach istnienia państwa. ne,:

’ • ~ ’ ’• i -_l ---1—v -ja ... Jakkolwiek wewnątrz przeżywamy jeszcze I „Wesoły nam dzi«n dziś nastał!....

To radosne święto Zmartwychwstania Chry­

stusa, opromienione historją dziejów naszych, ob- wolnej Polski,, w weselszych warunkach, niż w

(2)

PODCZAS ROZTOPÓW

WIOSENNYCH

i>

UCHRONISZ SIĘ 4 PRZED

PRZEZIĘBIENIEM NOSZĄC

NAJ­

PRAKTYCZNIEJSZE

KALOSZE

(PEPEGE*

NA PODSZEWCE TRYKOT.

DAMSKIE... 10.P0 MĘSKIE...11,30

Żą d ać w s zę d z ie

ZWAŻAĆ NAMARKĘFABR.

Sejmowa i ne^fwista

riecłf ssmse.

ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

C o ra z o strz e j i c o ra z ja sk ra w ie j o d c in a się o d rz e c z y w iste j rz e cz y w isto śc i — ż e p o z w o lim y so - j b ie tu u ż y ć g ło śn e g o p o w ie d ze n ia p re m je ra B a r- j tla — k tó ra o b e jm u je c a łe sp o łec z e ń stw o i n a ró d I i to , c o się w n a ro d z ie d z ie je , ta rz e cz y w isto ść , k to ; re j te re n em je st S e jm i S e n a t, N a w et m n iej u w a - ! ż n y o b s e rw a to r n ie m o ż e te g o m e sp o strz e d z , a w I k o n s e k w e n c ji tw o rz y się c o ra z w ięk sz y ro z d zia ł J m ię d z y sp o łec z e ń stw em i ty m i, k tó rz y się m ie n ią I je g o p rze d sta w ic ieła m i. S p o łec z eń stw o p o p ro s tu I o d ru c h o w o , a le c o ra z m o c n ie j, c o ra z b a rd z iej z w a - j rto i n a c o raz w ięc e j p o lac h p rz e c iw sta w ia się te - , m u , c o się d z ieje w S e jm ie i w S e n ac ie, j

S e jm i S e n a t s k reś lili 2 m iljo n y z ło ty c h w b u ­ d ż e c ie M in is te rs tw a S p ra w W o jsk o w y ch z fu n d u ­ sz u d y sp o z y c y jn eg o S z ta b u G łó w n e g o , p o m im o , iż P ie rw s z y M a rsz a łe k P o lsk i o św ia d c z y ł, ż e p ie n ią- } d z e te s ą p o trz e b n e n a c e le w a lk i z e sz p ieg o stw em } k tó re z a le w a p o lsk ę. S e jm i S e n a t u c z y n ili to b a r- I d z o sp o k o jn ie w m ę d rk o w an y c h ro z u m o w a n ia c h p o w o łu ją c się n a c y fry o d p o w ie d n ic h fu n d u sz ó w ’ w la ta c h u b ie g ły c h , n ie ro z u m ieją c z a p e w n e d o - >

b rz e, o c o c h o d z i, a z re s z tą c h cie li p o k a z ać , ż e

„ m a ją w ła d zę " i są „ siln ie jsi". A le ci, k tó rz y k rw ią j w ła sn ą w y w a lcz y li P o lsk i n ie p o d le g ło ść , k tó rz y i p o d w o d z ą P ie rw sze g o M a rs za łk a P o lsk i sz li d o | z w y c ię stw , m a ją cy c h u trw a lić P o lsk i g ra n ice , ci ' w ie d z ą , ja k s tra s zn a , ja k o k ro p n a rz e c z y w isto ść ; u k ry w a się p o d sło w e m „ szp ie g o stw o i ja k d ro g o , ż o łn ie rze p o d c z as w o jn y ż y c ie m sw o jem p ła cą z a ■ w s z e lk ie z a n ie d b a n ia w w a lc e z e sz p ie g o stw em p o d c za s p o k o ju . I o to n a n ie o d p o w ied z ialn y p rz e - , ja w siły sejm o w o - se n ac k iej z a rea g o w a li ci, k tó - | ry c h to n a jb a rd z iej d o ty c z y — F e d e ra c ja b . O b ro ń j c ó w O jc zy z n y , s e tk i ty się c y ty c h lu d zi, k tó rzy p o d 1 w o d z ą P ie rw sz e g o M a rs z a łk a b ili się o P o lsk ę c a - i łe la ta. P o stan o w ili o n i z e b rać w sp o łe cz e ń stw ie te i 2 m iljo n y z ło ty c h , k tó re S e jm i S e n a t sk re ślili.

K lę sk a se jm o w e j rz e c zy w is to ś c i w z e s taw ie n iu i z re aln e m ż y c ie m s p o łe cz e ń stw a n ie w y ra ża się ty l | k o w ty m p rz e ja w ie . „ W y z w o le n ie i P . P . S ,, w | te j c h w ili a w a n g a rd a S e jm u w a ta k u n a rz ą d i d o ­ b ro P a ń s tw a , p o sia d a ją p o w a ż n e ż e ro w is k a w o r­

g a n iz a c jac h d ro b n y c h ro ln ik ó w i c z y n ią , c o m o g ą , b y ic h n ie u tra c ić. W ty m c e lu p rze c iw s ta w ia ją się w sze lk iem i siłam i u n ifik a c ji w sz y stk ic h o rg a n i- z a c y j ro ln ic z y c h , a w ię c z a ró w n o z rze s ze ń z ie m ia n sk ich , ja k i u g ru p o w a ń d ro b n y ch ro ln ik ó w , b o w ie d z ą , ż e p rz ez u n ifik a cję u tra c ą sw o je w p ły w y . D o ­ w o d z ą z a tem , ż e z ie m ia n ie n ie m o g ą m ieć n ic w sp ó ln e g o z d ro b n y m i ro ln ik a m i, g d y o c z y w iśc ie o b ie te w a rstw y m a ją c a ły sz e re g w sp ó ln y c h in te ­ re só w , ja k n . p . s p ra w y c e n z b o ża , ta ry f c e ln y c h , o c h ro n y c e ln ej n a rz ęd z i ro ln ic z y c h , w y w o z u p a sz tre śc iw y c h i t. p .

T o te ż a rg u m e n ta cja „ W y z w o le n ia i P . P . S . z a w io d ła . N a z je źd z ić d e le g a tó w o rg a n iza c y j k ó ­ łe k ro ln ic zy c h , k tó ry się o d b y ł p rz e d k ilk u d n ia m i w W a rs z aw ie , w n io se k o u n ifik a cję p rz y ję to 2 8 2 g ło sa m i p rze c iw 1 0 6 . U n ifik a c ja s ta je się z a te m fa k te m d o k o n a n y m .

A le se jm o w a rz e c z y w isto ść n ie p o n o si — trz e ­ b a p rz y z n a ć — sa m y c h k lę sk , o d n o si ta k ż e „ z w y -

Niepoczytalny wybryk „Das Neue Reich".

Z n ie sły c h an ą n a p aśc ią p rz e c iw k o b isk u p o m k a to lic k im w y stą p ił o statn io ty g o d n ik w ie d eń sk o - m o n a c h ijsk i p . n . ,.D a s N e u e R e ic h " , w d ra p u ją c y się w d o d a tk u w p ió rk a k a to lick ie .

O to , co c z y ta m y w N rze 2 4 te g o p ism a :

„ N aró d a re lig ja ".

N a ró d a re lig ja. D w ie d z ied z in y , k tó ry ch sk a ? la w a rto śc i je st z g o ła ró ż n a. D la te g o w ła śn ie k o n ­ flik ty , ja k ie p o w sta ją w rz e c z y w isto śc i p o lity cz n e j m ięd z y ro sz cz e n ia m i o b u ty c h d z ie d z in , n ie są i- sto tn e , a n i trag icz n e, a n i n ie ro z w ią za ln e; je ż e li z te g o p o w o d u w a lk w e w n ętrz n y ch p a ń stw o n ie z n a sp o k o ju ," to z a w sz e w in ę z a to p o n o si b łę d n e p o stę p o w a n ie p o sz c z eg ó ln y c h o só b . D z isia j w w ie lu p a ń stw a c h E u ro p y p ra w a re lig ijn e m n ie jsz o śc i n a ro d o ­ w y c h są z w ią za n e , n a p a sto w a n e , w rę cz u c isk an e , a n a w e t o ficja ln i słu d z y re lig ji g o to w i są o b ra ż a ć p u b lic z n ie sw o ich b ra c i w w ie rz e, d la te g o ty lk o , ż e ci n a le ż ą d o in n e j n a ro d o w o śc i, n iż o n i sa m i.

A le w C h ry stu sie n ie m a z n ac z en ia ż y d , a n i p o g a ­ n in , a n i b a rb a rzy ń c a : te sło w a św . P a w ła o z n a c z a ­ w y ra źn e i stan o w c ze p o tę p ie n ie u b ó stw ia n ia w a rto ś c i n a ro d o w ej, „ n a c jo n a liz m u ".

K ilk a fa k tó w ; B isk u p W o jcie c h z C h e łm n a z o k a z ji u ro c zy sto ści d z ie się cio lec ia n ie p o d leg ło ści P o lsk i n a p isa ł list p a s te rsk i, w k tó ry m je st m o w a p ra w ie w y łąc z n ie o p o lity c z n e j p o tę d z e P o lsk i, a n a w e t o p rz y sz łe j p o lsk ie j p o lity c e w sp ra w a c h flo ty . N ie m ie c c y k sięż a m u sieli o d c z y ta ć z k a z a l­

n ic k a to lik o m m ó w iąc y m p o n ie m ie c k u , te n list, k tó re g o o strz e , z w ró c o n e p rz e c iw k o N ie m co m , d la n ik o g o n ie m o g ło b y ć ta jn e . O b a j b isk u p i z e S tra s ­ b u rg a i M e tz u , n a rz ę d z ia z g o ła a k a to lic k ie g o , a n a w e t m a so ń sk ieg o rz ą d u p a ry sk ieg o , n iszc z ą p rz y p o m o c y w sz elk ich śro d k ó w k a to lic k ie o rg a n iz a cje p a rty jn e sw o ic h d ie c e z ja n i u siłu ją p o d k o p y w a ć p o w a g ę w ie rn y c h o jc z y źn ie p ism k a to lic k ic h , a c z y n ią to w szy stk o w słu ż b ie te g o n a c jo n aliz m u fran c u sk ie g o , k tó ry z a w sz e lk ą c e n ę , n a w e t z a c e ­ n ę la ic y za c ji u c isk a n e g o k ra ju , c h c e z łam a ć a lza c- k o -lo ta ry ń s k ą w o lę a u to n o m ji. J a k w ia d o m o , w p o ­ łu d n io w y m T y ro lu z ro z p o rz ą d z en ia w ła d z k o śc ie!

n y c h o d k ilk u m ie się c y n a u cz a n ie re lig ji o d b y w a

protest Żydów węgiersRoh przeciwKo prześladowaniu w JdeKsyKu.

W d n ia c h 13, 14 i 1 5 m a rc a rb . Ż y d z i w ę g ie r­

sc y o d b y li w B u d ap e szc ie sw ó j z w y k ły k o n g re s k ra jo w y , k tó ry o b ra d o w a ł n a d w e w n ę trzn e m i s p ra w a ­ m i ż y d o w stw a. O tw a rc ia k o n g re su d o k o n a ł b a ro n A d o lf K o h n er, k tó ry w m o w ie sw o je j d a ł w y ra z ra d o śc i z p o w o d u z a w a rte g o p o ro zu m ien ia m ię d z y W a ty k a n e m i K w iry n a łe m , a n a s tęp n ie w te n s p o ­ só b z a p ro te sts o w ał p rz e c iw k o p rz eśla d o w a n iu k a ­ to lik ó w w M e k sy k u .

„ S ąd z ę , ż e d a m w y raz u c zu c io m c a łe g o ż y ­ d o w stw a w ę g iersk ieg o , je ż eli p rze d p rz y stą p ie ­

--- --- ■■—IIr—T aniwi 11—i inwiir-MTgn tu ■gwi

Obraz folshi współczesnej Kształtuje

O ż y w c z e p ro m ie n ie sło ń c a, w y p a rłs zy m ro ź n e tc h n ien ie c ię ż k iej te g o ro c z n e j z im y , p o z w o liły n ie ­ z m o rd o w an e m u b ie g o w i p ra c p rz y g o to w aw c zy c h n a te re n a c h P o w sze c h n ej W y s ta w y K ra jo w ej n a ­ d a ć te m p o p rz y sp ie szo n e . N a k a ż d y m o d c in k u te re n ó w P W K o fiarn a p ra c a lu d z k a k s z ta łtu je i w y k a ń c z a ro z p o c z ęte d z ie ło i z d n ia n a d z ie ń o g ó ln y o - b ra z w y s taw y ry su je się c o raz w y ra źn ie jsz e m i k o n ­ tu ra m i g m a c h ó w w y sta w o w y c h , p a w ilo n ó w , d ró g itp . u rz ą d z eń te c h n icz n y c ii.

W raz z z e w n ętrzn y m -w y g ląd e m W y sta w y c o ­ ra z sz y b c ie j n a b ie rają k s z ta łtó w jej ra m y w e w n ą trz n e . P a w ilo n y w y staw o w e z a p ełn iają się w ż y w e m te m p ie e k sp o n a tam i.

D o d n ia 2 7 m a rc a rb . d o w ie z io n o ju ż o k o ło 6 0 w a g o n ó w e k sp o n a tó w , w a g i b lisk o 6 0 0 ty s. k g . — S ą to g łó w n e o b je k ty w ię k sze j w a g i i ro z m ia ró w , o b ję te n a jw c z e śn ie jszy m te rm in e m p rz y w o z u , e k s­

p o n a ty c ię żk ie g o p rz e m y słu . W y s ta rcz y n a d m ie n ić ż e d w a z e k s p o n a tó w H u ty B a n k o w ej — w a ł k o r­

b o w y i w a le c — w a ż ą 15 ty s. k lg . N ie m n ie jsz e j w a g i są o b je k ty w y sta w o w e in n y c h w ie lk ich h u t

c ięs tw a' . L e c z , n ie s te ty , są to w y łąc z n ie z w y c ię­

s tw a n a d sp o łe cz e ń stw e m i je g o ż y w o tn y m i p o trz e b a n ji. S to ty sią c ra z y d o w ie d zio n o ju ż k o n ie cz n o ­ ści re fo rm y u stro ju P a ń stw a i w sz y scy rz e k o m o to u z n a li, p o d o b n o ta k ż e w S e jm ie . L e w ic a z g ło siła n a w et w ła s n y p ro je k t re fo rm y K o n sty tu c ji. A le g d y B lo k p o s ta w ił w n io sek , a ż eb y se jm o w a K o m i­

sja K o n sty tu c y jn a p ra c o w a ła n a d re w iz ją K o n s ty ­ tu c ji n a w .e t w w y p a d k u z a m k n ię c ia se sji se jm o ­ w e j, s tro n n ic tw a se jm o w e w n io se k te n o d rz u c iły . J e st to ja sk ra w y p rz y k ła d te g o , ja k S e jm o d n o si się d o z a g a d n ien ia re fo rm y K o n sty tu c ji i ja k „ sk w a p liw ie ‘ z a m ie rza z a d o ść u c z y n ić te j ta k p a lą ce j p o trz e b ie sp o łe c z n e j i p a ń stw o w e j.

S e jm o w a rz e cz y w isto ść m o ż e się p o sz c z y c ić i d rą g ie m z w y c ię stw e m , w b e z p o ś red n ic h s k u tk a c h m o ż e g ro ź n ie jsze m . M a m y tu n a m y śli u c h w a łę o p o s ta w ie n ie w sta n o s k arż en ia b . m in istra S k a rb u C z e c h o w ic z a . O s k arż en ie to p o d w aż a z a u fa n ie sp o le cz e ń stw a w w ła sn e siły i fin an se p a ń stw a , b o ju ż

’ się w k o śc io łac h i d o m a ch p a ra fja ln y c h w m a c iel j rz y sty m ję z y k u n ie m ie c k im . A le w ła d z e fa szy stó w i sk ie w w ie lu g m in a c h P u s te rta lu z a b ro n iły te g o n a

। u c z a n ia , k tó re, z p o w o d u b rak u o d p o w ie d n ic h b u -

* d y n k ó w , m u siało o d b y w a ć się w d o m a c h p a rafja l­

n y c h i w d o m a ch p ry w a tn y c h , z a b ro n iły ja k o n a u ­ c za n ia p ry w a tn e g o . N a L itw ie z a sto so w a n o s z y k a ­ n y i g w a łty w o b e c K o śc io ła e w a n g e lic k o - lu te r- sk ieg o ty lk o d la teg o , b y z a d a ć w re sz c ie d u c h o w i n ie m ie ck ie m u śm ierte ln y c io s. W szę d z ie ta m re ii- g ja je st n ie g o d n ie sp rz ęg n ię ta z in tere sa m i n a c jo n a ­ liz m u ; je st o d d a n a n ie rz ą d n o śc i p o lity k i. S tra sz -

| n a to rz e cz , g d y się ją d o te g o d o p ro w a d z a ; a le je że li to c z y n ią z n ie j jej o fic ja ln i słu d z y , to ta k a

z b ro d n ia w o ła k u n ie b u " .

J a k w id z im y z a tem z p o w y ż sz e g o a rty k u łu , j n a p a ść w y m ie rz o n a je st w p ie rw sz y m rz ęd z ie w JE . K s. B isk u p a O k o n ie w sk ie g o , k tó ry ta k , ja k i z re s z tą w szy sc y in n i b isk u p i p o lsc y „ o śm ielił się "

i w y d a ć list p a s te rsk i z o k a z ji d z ie się c io le cia n ie p o - i d le g ło śc i P a ń stw a p o lsk ie g o . T o je st w e d łu g re - j J a k to ró w h a k a ty s ty c z n y c h „ D as N e u e R e ic h ” z b ro

| d n ia d o n ie b a w o ła ją c a” b isk u p a p o lsk ieg o . O c z em m ia ł m ó w ić K s. B isk u p O k o n ie w sk i w ro c z n icę ta k d o n io słą d la sw e j O jc z y z n y , je ż eli, w e d łu g „ D a s N e u e R e ich " , n ie m ó g ł m ó w ić o m i­

ło ści k u n ie j? C z y o p o p ie ra n iu a n ty p ań stw o w e j a k c ji ,,V o lk sb u n d u " ?

G d y b y re d a k c ja „ D a s N e u e R e ic h " z n a ła le ­ p ie j d u c h a i tre ś ć n a u k i C h ry stu so w ej, p ism a O j­

c ó w K o śc io ła (z w łasz cz a św . A u g u sty n a ) i P a p ież y to b y w ta k n ie g o d n y sp o só b i z d ra d za jąc y b ra k k u ltu ry n ie u jm o w a ła z a g a d n ie n ia , ja k p o w y ż ej:

„ N aró d a re lig ja .”

C h c ą c c h o c ia ż tro c h ę p o u c z y ć „ D a s N e u e R e ic h " , p rz y p o m in a m y m u sło w a W ielk ieg o P a p ie­

ż a , L e o n a X III:

„ N ad p rz y ro d z o n a m iło ść d o K o śc io ła i p rz y ­ ro d z o n a m iło ść d o O jc z y zn y w g ru n c ie rz e c zy są sio stra m i b liź n iac z em i i o b ie m a ją je d n e g o i te g o sa m eg o O jc a t. j. B o g a " . (S a p ie n tia e c h ristia n a e,

; d n . 1 0 sty c z n ia 1 8 8 0 r.)

V

n ie m d o p o rzą d k u d z ie n n eg o , w im ię św ię ty c h i- d e i w o ln o śc i re lig ji i w o ln o śc i su m ie n ia p o d n io sę p ro te st p rz ec iw k o p rz eśla d o w a n io m re lig ijn y m w M e k sy k u i w R o sji Ż y d o w stw o w ę g ie rsk ie je st p rz e n ik n ię te sz c z ere m w sp ó łc z u c ie m d la ta k n ie g o d ­ n ie i ta k n ie sp ra w ie d liw ie p rz eś lad o w an y c h i g n ę ­ b io n y c h K o śc io łó w o ra z g m in w y z n a n io w y c h i d a je w y raz sw ej u fn o śc i, ż e m im o w sz elk ich p rz e ­ śla d o w a ń sw o b o d n e i p ra k ty k o w an ie re lig ji b ę d z ie w k ró tc e z n ó w p rz y w ró c o n e ".

sie na terenach F.W.jG w poznaniu

ślą sk ic h , k o tły p a ro w e f-m y C e g ielsk i, S to c zn i G d a ń sk ie j e tc .

D o ty c h c za s e k s p o n a ta m i z a p ełn iają się : h a la ' c ię ż k ie g o p rz e m y słu , h a la m a szy n ro ln icz y c h , w ie i ż a g ó rn o ślą sk a , p a w ilo n y p rz em y słu m e ta lo w e g o ,

! c h e m ic z n e g o , a n a w et n ie o b ję te je sz c ze te rm in e m w p ły w u h a la w łó k ie n n ic z a i sp o ż y w c za .

Ł ó d ź p rz o d u je d o b ry m p rz y k ła d e m w sz y stk im

; w y staw c o m . W sp o m n ie ć n a le ży , ż e p ie rw sz y e k s­

p o n a t, ja k i s ta n ął n a te re n ie W y s ta w y n a le ż y d o

Ł o d z i. T a k sa m o p rz e m y sł w łó k ie n n ic z y , k tó re g o o b o w ią zk ie m je st n a d s y ła ć e k s p o n a ty d o p ie ro w te rm in ie o d 5 -g o — 3 0 k w ie tn ia , ju ż d z isia j z a p e łn ia

| sw o je s to isk a w w ie lk ie j h a li w łó k ien n ic z ej. F irm y S c h e ib ler i G ro h m an , P o z n a ń sk i i H o ffric h te r n a ­ d e sła ły ju ż sw o je e k s p o n a ty i b u d u ją sto isk a , a b y i n a jd o k ła d n ie j i e s te ty c z n ie ro z w ią z a ć s tro n ę d e -

k o ra ty w n ą sw e g o d z ia łu ,

W śla d z a te m i d z ia łam i n a d c h o d z ą e k s p o n a ty i d o g m a ch u w y staw y z b io ro w e j R z ą d u . N a w et „ P a ­

ła c S z tu k i" n o tu je ju ż n a p ły w a rc y d z ieł.

d z iś ro z le g ają się trw o ż n e z a p y ta n ia, c z y m o ż n a je sz c ze lo k o w ać k a p ita ły w b a n k a ch k ra jo w y ch . T y m c z a se m o s k a rż e n ie d o ty c zy s p ra w fo rm a ln o - p ra w n icz y c h , a n ie n a d u ż y ć , ja k to c h c ia ła w y w o ­ ła ć w c a ły m k ra ju w ra ż en ie o p o z y cja . S p ra w a ta m a i d ru g ą stro n ę, n ie p o z b a w io n ą w ie lk ie g o m o ­ ra ln e g o z n a c ze n ia . O s k arż y c ie le M in . C z e c h o w ic z a m . in . w n io sk o d a w ca p o s eł W o ź n ic k i (W y z w o le­

n ie ) z o s ta ł u try b u n y se jm o w e j o sk a rżo n y p rz e z p o sła J ę d rz e jew ic za o ro z trw o n ie n ie p u b lic z n y c h p ie n ięd z y w c z a sie , g d y b y ł u rz ę d n ik ie m sp ó łd z iel­

n i sp o ż y w cz e j „ P rz y szło ść " w L u b ra ń c u O n a d u ­ ż y c ia o sk a rżo n o i in n y c h c z o ło w y c h m ę ż ó w o p o ­ z y c ji, k tó rz y n ie z a w a h a li się d la c e ló w d e m ag o ­ g ic zn y c h , z e sz k o d ą d la P a ń s tw a p o s ta w ić w sta n o s k a rż e n ia M in istra S k a rb u z a s p ra w y n a tu ry śc i­

śle fo rm a ln e j. J e st to je sz c ze je d en z p rz y c zy n k ó w d o p o z n a n ia rz e cz y w isto ści se jm o w e j,

Stefan Żelski,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bezrząd tu jeszcze panował zupełny; król | nie miał dotąd czasu wielkopolskiemi sprawami bliżej się zająć, gruntował on swój tron na ludziach nowych i starał się pierwej

„NIE MĄĆCIE IM SZCZĘŚLIWYCH CHWIL, ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA MIODOWYCH MIESIĘCY.... Przybycie

Wypada mi dziś napisać nieco o jednym z tych, którzy swemi prostemi śpiewkami największe wywierali wpływy wśród ludu, to jest o 58-letmm chłopie - poecie

W reszcie udało się nieszczęśliw ej uchw ycić j się kurczow o rękom a o lód.. wy tucz krowy najw wartości rzf źnej--- b) pełnom ies. krowy mniej dobre młode naj..

W praw dzie już przed w ojną znany był sposób żelow ania bez gw oździ i szpilek (specjalnie przyrządzonym klejem ) jednakże sposób ten o k azał się

damy przed Tobą, Panie, my posłowie pierwszego wielkiego sejmu na wolnej polskiej ziemi, ślubowa­..

rządku obrad uprasza się o liczne przybycie. Ludowego odbędzie się w niedziele 20 bm. zaraz po nieszporach w zwykłym lokalu. Na porządku obrad: sprawozdanie zarządu, wybór nowego

— Śnieżyca powodem zderzenia pociągów... Posiedzenie