• Nie Znaleziono Wyników

Dzieciństwo - Wanda Dudzic - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dzieciństwo - Wanda Dudzic - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WANDA DUDZIC

ur. 1949; Dobromyśl

Miejsce i czas wydarzeń Dobromyśl, PRL

Słowa kluczowe Dobromyśl, PRL, dzieciństwo

Dzieciństwo

W Siedliszczu po urodzeniu byłam chrzczona, także tam są moje metryki chrztu.

Wczesne dzieciństwo spędziłam w Dobromyśli. To bardzo mała miejscowość wśród lasów, koło Kulika. Teraz będzie tam kopalnia węgla. Pamiętam z dzieciństwa jabłka bardzo dobre, u babci Zosi były w Dobromyśli. Niewielu sąsiadów pamiętam, tylko Sokoluków, mieszkających vis-à-vis i Rutkowskich. Pamiętam jakieś babcie, które chodziły w długich spódnicach. Z Siedliszcza nie pamiętam specjalnie nazwisk, nawet nie pamiętam kolegów z tamtego czasu. Pamiętam z dzieciństwa dużo stawów, młocki, omłoty gdzieś u sąsiadów. Pamiętam srogą zimę, ponieważ do szkoły podstawowej szło się 3 kilometry, trzeba było z Dobromyśli pójść do Siedliszcza. Od września do grudnia była bardzo sroga zima, [był] most, była chałupka, koledzy straszyli, że [tam] mieszka czarownica, ale nie ma już tej chałupki. A później już Lublin, także niewiele pamiętam z wczesnego dzieciństwa.

Data i miejsce nagrania 2018-01-31, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Małgorzata Daniłko

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Trzeba było pójść na piechotę, bo ulica Nałkowskich była brukowana i nie jeździły tamtędy furmanki, samochody ani autobusy. Szło się drogą w kierunku Dąbrowy i na

Ulica Nałęczowska wyglądała zupełnie inaczej, to dawny Helenów w ogóle mówiło się.. Autobusem do szkoły odjeżdżałam z ronda, teraz nazywa się Rondo

Można było sobie zrobić zdjęcie i ponieważ tata był pasjonatem motoryzacji, takie zdjęcie na motorze z tatą mam.. Kupił mi zeszyty do szkoły, więc siedzę z tyłu i trzymam

Później, gdy Aleksander Sokoluk, [nasz] kuzyn, był sołtysem, między innymi podali tatę na roboty do Niemiec.. Babcia gdzieś zapożyczała się, żeby tatę wykupić

Urodziłam się w 1949 roku w małym domku babci ze strony ojca, Zofii Borys, która mieszkała w malutkiej wiosce Dobromyśl koło Siedliszcza nad Wieprzem.. Dom podobno

Tutaj od drugiego półrocza rozpoczęłam naukę w Szkole Podstawowej nr 24, kiedyś to było przy ulicy Dymitrowa, obecnie przy [ulicy] Radziwiłłowskiej, róg Radziwiłłowskiej

To były czasy, kiedy mężczyzn zabierano do wojska na 3 lata, taty nie było przez ten czas [w domu], mama musiała radzić sobie sama.. Moja mama, ponieważ nie było taty,

[Mama] pracowała w „Ruchu” przy ulicy Farbiarskiej, prowadziła duży magazyn, wtedy były modne kluby „Ruchu”, wszystko było w tych magazynach: książka, kawa