• Nie Znaleziono Wyników

ORGAN POLS KI EGO T O WA R ZY S TW A P R Z Y R O D N I K Ó W IM. KOPERNIKA

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "ORGAN POLS KI EGO T O WA R ZY S TW A P R Z Y R O D N I K Ó W IM. KOPERNIKA"

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

W s z e c h ś w i a t

r i

5

m u r n ^

ORGAN POLS KI EGO T O WA R ZY S TW A P R Z Y R O D N I K Ó W IM. KOPERNIKA

L U T Y 1957 Z E S Z Y T 2

P A Ń S T W O W E W Y D A W N I C T W O N A U K O W E

(2)

Z a le c o n o d o b ib lio te k n a u c z y c ie ls k ic h i lic e a ln y c h p is m e m M in is te r s tw a O ś w ia ty n r IY /O c-2734/47

T R E Ś Ć Z E S Z Y T U 2 (1870)

L i t y ń s k i T ., O z n a c z e n iu p o tr z e b n a w o ż e n ia g le b y m e to d ą w ię d n ię c ia r o ś lin 33 P a c h u c k i C z ., O sz y b k o ś c i e w o lu c ji ś w ia ta z w ie rz ę c e g o w d z ie ja c h s k o r u p y

z i e m i ...38

K r y s z t o f i k E., P o m a r n a c k i L., A w i f a u n a G ó ry C h e łm o w e j . . . 41

S w i d z i ń s k a L., U zb o j — r z e k a z a m a r ł a ... 46

M i c h a 1 u k A ., B a r w n ik i ro ś lin n e — a u to c y ja n y ... 50

K i e l a n Z. i P o ż a r y s k a K , N a d f io r d e m G u l l m a r ... 52

Z d a ń s k a - B r i n c k e n o w a M ., J e r z y D ą m b s k i (1919— 1 9 5 6 ) ... 53

D ro b ia z g i p rz y r o d n ic z e P r z y s to s o w a n ie s ię w ie lb łą d a d o b r a k u w o d y (I. V . ) ... 54

B ib u łk a p a p ie r o s o w a ja k o c z y n n ik r a k o t w ó r c z y (A. M a ta w o w s k i) . . 55

F e r m e n t r o z k ł a d a ją c y D D T (A. M a t a w o w s k i ) ... 55

O w a d o b ó jc z e p r z y n ę ty (A. M a t a w o w s k i ) ...56

P e l i k a n b a b a (J. Ż ó ł t o w s k i ) ...57

B io lo g ia i h o d o w la k r a b a z Z a le w u W iś la n e g o (S t. K u ja w a ) . . . . 57

R y b y p o z b a w io n e b a r w n i k a k r w i (A. L e ń k o w a ) ...59

R z a d k i m e c h w T a tr a c h (Z. R a d w a ń s k a - P a r y s k a ) ...61

R o z m a i t o ś c i ... 61

R e c e n z je „ W stę p d o n a u k g e o lo g ic z n y c h 1' — p r a c a z b io r o w a (K. M a ś la n k ie w ic z ) 62 G e o rg B o ro s — B o ta n is c h e s W ó r te r b u c h (A. P a s z e w s k i ) ... 63 S p ra w o z d a n ia

P o w s ta n ie f ilii T o w a r z y s tw a P r z y r o d n ik ó w im . K o p e r n ik a w K a to w ic a c h 64

S p i s p l a n s z

I. G A W R O N , K O W A L IK

II. Ś W IS T U N K A W Ó JC IK , S Ó JK A , Z IĘ B A , S Z C Z Y G IE Ł , S IK O R A M O D R A , P O K R Z E W K A C Z A R N O G Ł O W A

I I I . S IK O R A B O G A T K A , G R Z Y W A C Z , T R Z N A D E L , K R O G U L E C , P O ­ K R Z E W K A C IE R N IÓ W K A , T U R K A W K A .

IV . F L A M IN G . — F o t. W . P ie lic h o w s k i.

N a o k ła d c e : M Y S Z O Ł Ó W W Ł O C H A T Y (B u te o la g o p u s) w g k s ią ż k i

D ie V o g e l i n F e ld u n d F lu r .

(3)

P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E

O R G A N P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W I M. K O P E R N I K A

L U T Y 1957 ZESZY T 2 (1870)

T A D E U S Z L IT Y Ń S K I (K rak ó w )

O O Z N A C Z A N I U P O T R Z E B N A W O Ż E N I A G L E B Y M E T O D Ą W I Ę D N I Ę C I A R O Ś L I N

Je d n y m z w ażnych i tru d n y c h zadań chem ii rolnej jest o k reślan ie p o trzeb naw ożenia gleby.

R olnik oczekuje isto tn ie od chem ik a rolnego od­

powiedzi n a p y tan ie, czy glebę, k tó rą upraw ia, m a nawozić i ja k im i m ianow icie naw ozam i. To­

też chem icy ro ln i w y p raco w ali szereg m etod, k tó re zasadniczo podzielić m ożem y n a

2

w ielkie grupy:

1

) m eto dy b ezpośrednie (chemiczne) i

2

) m etody p o śred n ie (biologiczne).

W pierw szych bad a się glebę bezpośrednio, tzn. za pom ocą ty c h lu b in n y ch odczynników (w różnych m eto d ach różnych) oznacza się za­

w artość p ew ny ch sk ładników pokarm ow ych zaw artych w glebie w fo rm ie p rzy sw aja ln e j. Na tej p odstaw ie o kreśla się p o trzeb ę silniejszego czy słabszego naw ożenia g leby p ew n y m sk ład ­ nikiem p okarm ow ym lu b też p o d a je m ożliwość czasowego ograniczenia stosow ania danego n a ­ wozu w ogóle. W m eto d ach d ru g ich w yciąga się w nioski o p o trzeb ie naw ożenia gleby n a pod­

staw ie zachow ania się p ew n y ch roślin (bakterii, grzybów bądź ro ślin wyższych), rosnących na danej glebie.

Do tej drug iej g ru p y m eto d n ależy opraco­

w ana ostatnio przez prof. A. A r 1 a n d a, kie­

row nika In s ty tu tu U p raw y Roli i R oślin U n i­

w e rsy te tu K a ro la M arx a w L ipsku tzw . m etoda w iędnięcia, o p a rta n a m ierzen iu ilości w ody od­

daw anej w drodze tra n s p ira c ji w p ew ny ch ściśle określonych w a ru n k a ch przez ro ślin y u p raw ian e

* O d czy t w y g ło sz o n y n a p o s ie d z e n iu S e k c ji F ito f i- z jo lo g iczn ej P o ls k ie g o T ow . B o ta n . w K ra k o w ie 22 l u ­ tego 1955.

n a glebie, k tó rej p otrzeby naw ożenia m ają być oznaczone.

Z adaniem niniejszego a rty k u łu je s t zapozna­

nie czytelnika z tą niew ątp liw ie ciekaw ą m etodą op artą n a zależności, ja k a zdaje się zachodzić po­

m iędzy zasobnością gleby w pew ne sk ład n ik i po­

karm ow e a ilością wody w ydzielanej przez u p ra ­ w iane na danej glebie rośliny i m ożliwością o kreślan ia na tej podstaw ie potrzeb naw ożenia gleby.

A rty k u ł te n p rzed staw ia rów nież w y n ik i do­

św iadczeń p rzeprow adzonych w K ated rze Che­

m ii R olnej W SR w K rak ow ie w ram a ch w spół­

pracy K a te d ry z In sty tu te m U p raw y w Lipsku, w celu spraw dzen ia m ożliw ości stosow ania m e­

tody w iędnięcia w w a ru n k a ch polskich.

W iadom o n a m z fizjologii roślin, że przez ro­

ślinę w ciągu całej jej w egetacji przepływ a z dołu do góry tzw . p rą d wody tra n sp ira cy jn e j, tzn. roślina p o b iera korzeniam i wodę, rozp ro w a­

dza ją po całym ciele i w ydziela n a zew nątrz przez szparki liściow e i k u tik u lę w postaci pary.

T en p rą d w ody tra n sp ira c y jn e j służy roślinie nie ty lk o do u trz y m an ia swoich kom órek w s ta ­ nie nasycenia wodą, n ie tylk o do pobieran ia i rozprow ad zania do p u n k tó w w zro stu i prze­

m iany m a te rii dla życia koniecznych składników m ineralnych, ale ochładza przy ty m roślinę, za­

bezpieczając ją przed zb ytn im n ag rzan iem przez słońce.

Tylko m alu tk a część po b ranej i przepuszczo­

nej w ody tra n sp ira c y jn e j idzie n a procesy zw ią­

zane z asy m ilacją i dysym ilacją, ogrom na jej

j

(4)

34 W S Z E C H Ś W I A T

w iększość je s t po p ro stu p rzep o m p o w yw ana przez roślinę i w y d alan a n a zew n ą trz za p o śre d ­ n ictw e m liści.

R yc. 1.

J a k w ielkie ilości w ody ro ślin a p rzerzu ca przez siebie w okresie sw ego życia, o ty m p rz e ­ konać się m ożem y choćby z p ięk n ej książki M. M a k s i m o w a Fizjologia roślin (istnieje p rze k ład polski z ję z y k a rosyjskiego), gdzie z n a j­

dziem y ry su n e k p rze d staw ia jąc y k u k u r y d z ę 1, a obok n iej beczkę

2 0 0

kg, ilu s tru ją c ą ilość wody, ja k ą k u k u ry d z a p rzep o m p o w u je przez

Rjr«. 2.

siebie w ciągu całego sw ego o kresu w eg etacy j­

nego.

J a k w idzim y, ilości w ody p rze tra n sp iro w y w a - nej przez k u k u ry d zę, a rów nież i przez in ne ro ­ śliny, są b ardzo duże. Je ż e li liczby te p rze ra ch u - je m y n a ilości, ja k ie w y p a ro w y w u je np. łan naszych ro ślin u p raw n y c h z jed n ego ha w ciągu w egetacji, znajd ziem y w odniesieniu do zbóż 1,5— 2,5, do b u rak ó w cukrow y ch 3— 4, a do u ż y t­

ków zielonych

8

m ilionów litró w wody. T akich to ogrom nych ilości w ody w y m a g a ją nasze ro ­ ślin y u p ra w n e do w y p ro d u k o w an ia średniego p o d w zględem w ielkości plonu.

Ilość w ody p rze tra n sp iro w an e j przez roślinę fizjolodzy roślin p o d a ją zw ykle w fo rm ie tzw.

w spółczy nn ika tra n sp ira c ji, p rzez k tó ry ro zu­

m ie ją oni ilość w ody zuży tą przez ro ślinę na w y p ro d u k o w an ie jed no stki, a więc np. jednego k ilo g ram a suchej m asy. W y rażają się one za­

zw yczaj liczbą rzęd u k ilk uset, ale m ogą p rz e ­ kraczać tysiąc i w ięcej, tzn. że n a w y tw orzenie

1

kg suchej m asy ro ślin y zu żyw ają setki, a cza­

sem i ty siąc litró w w ody. W ah ają się one w dość szerokich granicach, poniew aż zależą od różnych czynników , głów nie od trzech:

1

) g a tu n k u ro ­ śliny, 2) w a ru n k ó w atm o sfery czny ch i 3) w a ru n ­ ków glebow ych.

To, że w spółczynnik tra n s p ira c ji p rzy różnych g a tu n k a c h ro ślin je s t różny, je s t rzeczą jasn ą i nie trz e b a chy ba cytow ać arg u m en tó w p rzek o­

n y w ający ch , ab y zrozum ieć, że in n e ilości wody p rzep om p ow u je p rzez siebie pszenica, in ne żyto, a in n e owies. O kazuje się d alej, że w spółczynnik tra n s p ira c ji je s t ró żn y nie ty lk o p rzy różnych g a tu n k a c h roślin, ale i przy różnych odm ianach tego sam ego g a tu n k u . T ak np. jęczm iona d w u ­ rzędow e z C zechosłow acji zu żyw ają o 20°/o w ody m niej od jęczm ion ty p u atlantyckiego.

D ru g im elem entem , od któreg o zależy w spół­

czyn nik tra n sp ira c ji, są w a ru n k i atm osferyczne, w szczególności zaś ilość w ilgoci zn ajd u jącej się w p ow ietrzu. J e s t rzeczą zrozum iałą, że roślina ty m w ięcej będzie przepom pow yw ać przez sie­

bie w ody, im suchsze będzie pow ietrze; ty m m niej zaś — im w ięcej p a ry w odnej znajdow ać się będzie w atm osferze. W idać to dobrze z ta ­ blicy poniższej, cytow anej przez B. Ś w i ę t o ­ c h o w s k i e g o w jego Ogólnej uprawie roślin z r. 1949. P rz ed sta w io n e są ta m w y n ik i dośw iad­

czenia w azonow ego z różnym i roślinam i, p rz e ­ prow adzonego w ro k u suchym przez rosy jską S tację D ośw iadczalną w B ieziem użnej. W ilgot­

ność gleby w obu dośw iadczeniach b y ła jedn aka, zm ien na n ato m ia st b y ła jed y n ie w ilgotność po­

w ie trz a (tab.

1

).

N a w arto ść w spółczynnika tra n s p ira c ji w p ły ­ w a ją w reszcie też w a ru n k i glebow e. N a ogół m ożna pow iedzieć, że ro ślina ty m oszczędniej gosp o d aru je w odą, a więc ty m m n iej zużyw a jej n a w y p ro d u k o w an ie je d n o stk i suchej m asy, im

1 M . M a k s im ó w , F izjo lo g ia ro ś lin , P W R iL . 1950,

s t r . 49.

(5)

L u t y 1957 35 lepiej jest żyw iona, czyli im gleba, n a k tó rej ro ­

śnie, zasobniejsza je s t w sk ład n ik i pokarm ow e.

W ynika to choćby z dośw iadczenia w azonow ego

T a b l i c a 1

Roślina W spółczynnik transpiracji

w r. 1911, suchym w r. 1915, wilgotnym

pszenica połtawska 628 316

owies olbrzymi 655 292

jęczmień morawski 618 288

proso czerwone kukurydza chin-

443 198

ąuantino 427 160

przeprow adzonego w r. 1954 w m ojej k ated rze przez d r H. Ju rk o w sk ą i m g ra E. G o rlach a z r a j ­ grasem w łoskim rosnącym bądź bez naw ożenia fosforowego, bądź na różnego ro d zaju naw ozach

fosforow ych (tab.

2

).

T a b l i c a 2

Nawożenie W spółczynnik transpiracji

rajgrasu włoskiego

bez fosforu 1447

supertomasyna 454

superfosfat 425

termofosfat magnez. 409

J a k z tablicy tej w ynika, naw ożenie fosforow e w ydatnie w p ływ ało n a obniżenie w spółczynnika tran spiracji, k tó ry u ro ślin zasilan y ch fosforem był więcej niż 3 -k ro tn ie niższy.

Ze w szystkich dośw iadczeń ty c h w ynika, że w spółczynniki tra n s p ira c ji w odniesieniu do n a ­ szych roślin u p raw n y c h są n a ogół w ysokie, tzn.

nasze rośliny u p ra w n e zu ży w ają duże ilości wody n a w y pro d u k o w an ie je d n o stk i suchej masy. W zw iązku z ty m m ożna by się zapytać, czy ta k duże ilości w ody są roślinom n ap raw d ę potrzebne i czy e w e n tu aln ie bez szkody d la ro ­ ślin i w ysokości plonu przez n ie dostarczanego nie dałoby się ich w jak iś sposób obniżyć?

W ażne to py tan ie, gdyż w ody nie wszędzie jest dosyć, a n a w e t tam , gdzie śre d n ia roczna ilość opadów je s t w y starczająca, m ożliw e są okresy suszy, podczas k tó ry c h ro ślin y m ogą odczuwać niedostatek wody.

Otóż okazuje się, że n o rm a ln y rozw ój rośliny nie w ym aga rozchodow ania aż ta k dużych ilości wody. M ożna więc, in n y m i słow y, ograniczyć transpirację, i to n ie ty lk o bez szkody dla ro ­ śliny, ale z w y raźn y m dla niej n a w e t pożytkiem . O tym , że przez zm niejszenie tra n sp ira c ji w płynąć m ożna n a zw iększenie plonów , w ie do­

brze każdy ogrodnik, to też zrasza obficie po­

dłogę, ściany i su fit szklarni, w k tó rej pędzi roz­

m aite w arzyw a, w yw ołując przez to ich b u jn ie j­

szy rozwój. Że ta k jest, dow odzą tego i nasze

dośw iadczenia przeprow adzone przez w ym ienio­

ny ch tu ju ż w spółpracow ników m oich z r a jg ra ­ sem w łoskim rosnącym bez fosforu oraz na te r- m ofosfacie m agnezow ym , now ym naw ozie fosfo-

R yc. 3.

row ym p ro d u k cji polskiej, różnie zm ielonym . J a k to w y n ik a z tablicy 3, w spółczynnik tra n s ­ p ira c ji b y ł ty m niższy, im drobniejszy b y ł p rze­

m iał, a to z kolei pociągało za sobą zarów no lep­

sze spożytkow anie fosforu przez rośliny, ja k i w yższą pro d u k cję św ieżej i suchej m asy r a j­

grasu. K orzystniejsze w a ru n k i naw ozow e w gle­

bie pociągały więc oszczędniejsze gospodarow a­

nie w odą przez ro śliny i lepszy ich rozw ój.

T a b l i c a 3

Nawożenie

% —owe wykorzy­

stanie fosforu przez rośliny

Współcz.

transp.

Plon s. masy czę­

ści nadziemnych z 3 pokosów

bez fosforu 1447 2,65

termofosfat nie-

mielony 8,58 539 8,60

przemiał gruby

(sito 300) 13,12 456 12,40

przem iał drob­

ny (sito 1600) 18,76 435 17,71

przem iał naj­

drobniejszy

(sito 4900) 21,00 409 17,52

Skoro, ja k w idzieliśm y, stopień zaopatrzenia gleby w pew ien składnik pokarm ow y o dbija się n a ilości w yparo w yw an ej przez roślinę wody, to w a rto zapytać, czy odw rotnie, z w ielkości w spół­

czynnika tra n sp ira c ji oznaczonego w określo­

nych w a ru n k a ch nie m ożna by w nosić o ilości danego sk ład nik a w glebie w form ie p rzy sw aja l­

nej, a więc i o p o trzeb ie naw ożenia gleby danym składnikiem ? R ozum ow anie to stało się p u n k tem w y jścia opracow ania przez niem ieckiego uczo­

nego A. A r l a n d a w ro ku 1952 now ej m etody o k reślen ia p o trzeb naw ożenia gleby.

M etoda A rlan d a polega n a naw iezieniu bada­

nej gleby um ieszczonej w odpow iednich szal­

k ach różnym i kom binacjam i naw ozow ym i i ob­

sianiu jej rośliną, k tó ra na danej glebie m a być

5*

(6)

36 W S Z E C H Ś W I A T

w p olu u p raw ian a. Po k ilk u ty g o dn iach w e g e ta ­ cji (w w y pad k u zbóż w okresie, k ied y m łode ro ­ ślink i w ypuszczą 4 listek) w y jm u je się ostrożnie ro ślin k i z gleby w raz z k orzeniam i (ryc.

1

), od-

i-PK N - K

Z nalezioną ty m sposobem tzw . „bezw zględną tra n s p ira c ję '1, tj. ilość w ody w yp arow an ej przez p e w n ą określo ną m asę roślin, p rzelicza się n a ­ stęp n ie n a tzw . „ tra n sp ira c ję w zględną", w y ra ­ żającą ilość w ody w y p aro w an ej przez

1 0 0

g św ieżej m asy ro ślin n ej (kolum na

6

, tab . 4).

P rz y jm u ją c n a koniec w arto ść tra n s p ira c ji w zględnej z k o m b in acji zerow ej (bez nawozów) jak o ró w n ą

1 0 0

, w y ra ż a się w artości o trzym an e p rzy ró żny ch k o m b in acjach naw ozow ych w licz­

bach w zg lędn ych (kolum na 7, tab. 4).

P rz y p u ść m y np., że m am y u p raw ia ć jęczm ień n a b ad an y m polu i chodzi n a m o znalezienie naw ożenia m in e raln e g o n a jb a rd zie j s p rz y ja ją ­ cego danej odm ianie n a danej glebie. W ty m celu p o b ra n ą z danego pola i um ieszczoną w od­

pow iednich szalkach glebę naw ozi się np.

8

k om ­ b in ac jam i naw ozow ym i, a m ianow icie:

R yc. 4.

cina część k o rzen i z doczepionym i do n ich g ru d ­ k a m i ziem i, po czym z a n u rz a koniuszki do p ły n ­ nej p a ra fin y (ryc. 2) o t. 55— 60° (zabarw ionej czerw ienią su d a ń sk ą dla późniejszego u łatw ie n ia sobie odcięcia części zanurzonych). P o w y jęciu z p a ra fin y w aży się k ilk a d z ie sią t (w odniesieniu do zbóż co n a jm n ie j 40) w te n sposób sp re p a ro ­ w an y ch św ieżych ro ślin ek n a w adze p ó łan ali- tycznej i um ieszcza się je w sp ecjaln y ch s ta ty ­ w ach (ryc. 3) w atm o sferze b ezw ietrzn ej, pozo­

sta w ia jąc je ta k przez 30 m in ut.

W ciągu tego czasu ro ślin k i w y p a ro w u ją w odę i w ięd n ą — s tą d n azw a „m eto d a w iędnięcia"

(A nw elkm ethode). P rz y w ięd n ię te ro ślin y w aży się p on ow n ie i oblicza z różnicy ilość w od y w y ­ p aro w an ej (kolum na 5, tab . 4). D la obliczenia m asy ro ślin tra n s p iru ją c y c h odcina się z a p ara fi- now ane koniuszki, w aży się je i o d ejm u je od cię­

ża ru pierw szej w agi ro ślin (kolum na 4, tab. 4).

1

) bez naw ożenia 2) N, P, K 3) N/2, P, K 4) N, P/2, K

5) N, P, K/2

6

) N, P 7) N, K

8

) P, K,

gdzie p rzy zbożach oznacza N daw kę 32 kg N /ha, P — 54 kg P

2 0

s/ha, a K — 80 kg K

2 0

/h a; do szalek d a je się odpow iednio przeliczone daw ki naw ozów , obsiew a się jęczm ieniem , a kiedy w y ­ p uści on 4 listek, w y jm u je się z każdej szalki np. 60 ro ślin i do konuje p o m iaru tra n sp ira c ji m etodą w iędnięcia. T ablica 4 oraz ryc. 4 p rze d ­ sta w ia ją liczbow e i graficzne w y n ik i dośw iad­

czenia.

J a k to w idać zarów no z d an y ch zebran y ch w tab lic y 4, ja k i z w ysokości słupków ilu s tru ­ jący ch g raficzn ie w arto ści tzw . „w zględnej tra n s p ira c ji" w liczbach w zględnych, w szystkie k o m binacje naw ozow e obniżały tra n sp ira cję , a w ięc zasadniczo w szystkie w p ły w ały dodatnio n a rozw ój jęczm ienia, n ajsiln iej obniżająco dzia­

łała jed n ak że k o m b in acja czw arta, tj. N, P/2, K.

T a b l i c a 4

K om bin.

nawoź. Liczba roślin N aw ożenie kg/ha

N P 20 6 K 20

M asa transp.

g

S trata wody w 30 min.

Względn;

w %

transpir.

w 1. wzgl.

1 60 0 0 0 12,73 1,97 15,48 100

2 60 32 54 80 20,76 2,30 11,08 72

3 60 16 54 80 18,18 2,13 11,72 76

4 60 32 27 80 22.78 2,20 9,66 62

5 60 32 54 40 23,82 3,12 13,10 85

6 60 32 54 0 22,48 3,20 14,23 92

7 60 32 0 80 21,74 2,61 12,01 78

8 60 0 54 80 12,49 1.90 15,21 98

T a b l i c a 5

K om bin.

nawoź. Liczba roślin N awożenie kg/ha

N P a0 6 K 20

M asa transp.

g

S trata wody w 30 min. g

Względna w %

transpir.

w 1 wzgl.

1 40 32 — 80 7,44 0,26 3,49 100

2 40 32 27 80 8,49 0,18 2,12 61

3 40 32 54 80 8,39 0,32 3,81 109

(7)

L u t y 1957 37 Jeżeli przyjm iem y, że n a jo p ty m aln iejsze w a ­

ru n k i rozw oju z n a jd u je ro ślin a wówczas, kiedy jej tra n sp ira c ja je s t w zględnie najniższa, w y n ik a stąd, że pole przeznaczone pod u p raw ę jęczm ie­

nia należy naw ieźć 32 kg N, 27 kg P

2

O

5

i 80 kg K

2

O na h e k ta r. Ta k o m b in acja naw ozow a przy danej odm ianie jęczm ien ia i danej glebie p rz e d ­ staw ia w idocznie n a jb a rd zie j zharm onizow aną daw kę p o karm u m ineralnego.

Można by się zapytać, czy posiadam y jak ieś dowody e k sp ery m en ta ln e n a to, że isto tn ie obli­

czone m etodą w iędnięcia i zastosow ane w w a ­ runkach polow ych naw ożenie m in e ra ln e za­

pew ni roślinom n ajodpow iedniejsze dla nich w a ­ ru n k i rozw oju, d ając o statecznie p lon n a jw y ż ­ szy. Że ta k jest, dowodzą liczne dośw iadczenia w ykonane przez prof. A. A rla n d a i jego w spół­

pracow ników . W e w szystkich ty c h dośw iadcze­

niach spadek tra n s p ira c ji zaznaczał się zawsze zw yżką plonów i, przeciw nie, zniżka plonów była n astęp stw em tra n s p ira c ji n a s k u te k m niej odpowiednio dobranego naw ożen ia m ineralnego.

Niesposób — i n ie b yłoby to zresztą celow e — przytaczać na ty m m iejscu liczne dośw iadczenia, w ykonane tą m etodą. Je d n a k ż e p orów nanie choćby na jed n y m p rzy k ład zie dan y ch u zy sk a­

nych m etodą A rlan d a z rez u lta tam i, jak ie o trz y ­ m ano w polu je s t konieczne. T ak np. w jed n y m z dośw iadczeń tego rodzaju, b a d a ją c w p ły w n a ­ w ożenia fosforow ego n a plon pszenicy ozimej u praw ianej n a glince piaszczystej, ubogiej w fosfor stw ierdzono, że gdy d aw k a 27 kg P

2

O

5

na ha w p ływ ała obniżająco n a tran sp irację, daw ka podw ójna, tj. 54 kg P

2 0

s/h a tra n sp ira c ję już podnosiła (tab. 5). N ależało w ięc oczekiwać zwyżki plonu p rzy daw ce p ierw szej, zniżki zaś przy drugiej daw ce naw ożenia fosforowego.

D ośw iadczenie polow e całkow icie p o tw ier­

dziło te przypuszczenia, d ając 19,67 q ziarn a pszenicy z h a p rzy daw ce 27 kg P

2

O

5

, przy dawce zaś 54 kg P

2

O

5

ty lko 14,50 q z ha (tab.

6

, ryc. 5).

T a b l i c a 6 N r

parcelek

Nawożenie kg/ha Plon ziarna pszenicy

N P20 5 | K aO q /h a | w liczb. wzgl.

1 32 0 80 15,67 100

2 32 27 80 19,67 126

3 32 54 , 80 14,50 93

1) bez naw ożenia 4) N, P/2, K 2) N, P, K 5) N, P, K/2

3) N/2, P, K

6

) N, P, K (według daw ek A rlanda).

P lo ny owsa (ziarna) z poszczególnych kom bi­

n acji naw ozow ych p rzed staw ia tab lica 7.

T a b l i c a 7

N r parcelek

Kombinacje nawozo­

we i daw ki nawozów kg/ha

Plon owsa (ziarna) z 6 po­

wtórzeń q/ha

Nadwyżki w por. do komb. bez

nawozów

N p 2o 5

k

2

o

1 0 0 0 11,53

2 32 54 80 19,88 8,35

3 16 54 80 17,56 6,03

4 32 27 80 18,72 7,19

5 32 54 40 14,97 3,44

6 40 36 160 19,63 8,10

Przedział ufności 5% 2,13

W r. 1953 zw rócił się do m n ie prof. A rla n a z propozycją zbadan ia jego m eto d y w w a ru n ­ kach polskich. Po p rze słan iu do L ipska gleby, nawozów i owsa, k tó ry zam ierzaliśm y up raw iać w m ają tk u dośw iadczalnym naszej Szkoły w M ydlnikach i po otrzy m an iu od prof. A rlan d a daw ek naw ozów m in e raln y c h obliczonych w e­

dług jego m etody, zostało założone przez m oich w spółpracow ników m g r K. W a g n e r a i mg r R. W o j t a s a n a w iosnę 1954 dośw iadczenie polowe o n a stę p u jąc y m schem acie:

R ozp atru jąc w ysokości plonów zeb ranych z pięciu pierw szych kom binacji, w k tó ry ch poza zerow ą i p ełn ą zm niejszaliśm y do połow y daw ki naw ozów azotow ych, fosforow ych i potasow ych, dochodzim y do w niosku, że b ad an a przez nas gleba w ym agała n ajb ard ziej naw ożenia potaso­

wego, w słabszym już stop niu azotowego, nato ­ m iast fosforu m ia ła pod dostatkiem . W ynika to stąd, że najw ięk szą zniżką plonu zareagow ał owies n a poletkach, w k tó ry c h zredukow ana do połowy została daw ka po tasu (komb. 5), m n ie j­

szą — w kom binacji o zm niejszonej daw ce azotu (komb. 3), n atom iast n a zm niejszenie naw ożenia fosforowego (komb. 4) nie było żadnej jego re a k ­ cji, obniżenie plonu n a tej ostatniej kom binacji leżało bow iem w granicach błędu dośw iadczal­

nego (nie w ychodziło poza p rzedział ufności).

Jeżeli zaś chodzi o kom binację o statn ią (A r­

landa), to w praw dzie nie okazała się ona lepsza od kom binacji peł­

nej (komb.

2

), dając p lon y rów norzędne w g ran icach błędu dośw iadczalnego, ale w nioski w yciągnięte przez prof. A rland a n a podstaw ie w y n i­

ków uzyskanych je ­ go m etodą okazały się zgodne z p o trz e ­ bam i gleby określo­

nym i przez nas za pom ocą klasycznej m etody polow ej do­

św iadczeń naw ozo­

w ych (pięć p ie rw ­ szych kom binacji n a ­ wozowych). Istotnie w p rzesłany ch nam daw kach nawozów, ja k ie trzeb a zastoso­

w ać n a danej glebie

dawki nanoz.fosf. KgP2 05/h a

Transpir. nzgl. n liczbach wzgl.

plon ziarna pszenicy

Ryc. 5.

(8)

38 W S Z E C H Ś W I A T

pod owies, w idać w y ra ź n ie p o trzeb ę silnego naw ożenia potasow ego, a częściowo i azotowego, ja k i m ożliw ość częściowego ob niżen ia w ysoko­

ści naw ożenia fosforow ego.

Ja k k o lw ie k n a p o d staw ie w y n ik ó w tego do­

św iadczenia nie w olno n a m p rzesądzać sp raw y co do p rzy datno ści m eto d y A rlan d a do o k reśla­

n ia p o trzeb naw ozow ych gleby, gdyż za m ało m am y n a to dow odów ek sp ery m en ta ln y c h , to je d n a k w y d aje się nam , że m etoda A rlan d a za­

słu g u je n a to, aby zająć się n ią bliżej dla sp ra w ­ dzenia jej rzetelności i w w a ru n k a ch polskich, m a ona bow iem szereg tak ic h w alorów , jak ich nie w y k a z u ją m eto d y do tąd stosow ane u nas.

N ajw iększą jej zaletą w y d aje się nam to, że bie­

rze ona pod uw agę in d y w id u aln e i fizjologiczne w łaściw ości d anej rośliny, po zw alając określić d aw k i naw ozów , k tó re n a d an ym polu trz e b a za­

stosow ać w łaśnie p rz y u p raw ie tej, a n ie inn ej rośliny.

CZ. P A C H U C K I (L u b lin )

O S Z Y B K O Ś C I E W O L U C J I Ś W I A T A Z W I E R Z Ę C E G O W D Z I E J A C H S K O R U P Y Z I E M I

R o z w a ż a n ie sz y b k o ś c i n a s u w a n a m d w a p o ję c ia : r u c h d czas. S z y b k o ść m ie r z y m y p e w n y m i o d c in k a m i cz a su , w k tó r y m o d b y w a s ię ja k iś ru c h . E w o lu c ja je s t p e w n e g o r o d z a j u ru c h e m . W iem y , ż e ś w ia t o r g a n ic z n y o b e c n y n ie j e s t ta k i s a m j a k p r z e d w ie k a m i, b ę d ą c w y n ik ie m d łu g ie g o ro z w o ju o d f o r m p ie r w o t n y c h aż do d z is ie js z y c h s w y c h 'k sz ta łtó w . O rg a n iz m y z m ie n ia ją s ię z b ie g ie m c z a su . T e n ro z w ó j je s t je d n o k ie r u n k o w y i n ie o d w ra c a ln y . N ie o d w ra c a ln o ś ć w e w o lu c ji d a j e n a m z a p e w n ie n ie , że k a ż d y r o d z a j c z y te ż g a tu n e k w y s tę p u je w h is to r i i Z ie m i ty lk o r a z i ty m u d z ie la n a m p rz e w o d ­ n ie j o z n a k i je d n o r a z o w e g o o d c in k a c z a su . P o r a z p ie r w ­ szy m e to d a z a s to s o w a n ia n a s t ę p s t w a s k a m ie n ia ło ś c i d o o k re ś le n ia w ie k u w a r s t w b y ła u s ta lo n a n a p o c z ą tk u X IX s tu le c ia .

N a jm n ie js z ą je d n o s tk ą c z a s u w y o d r ę b n ia n ą z a p o ­ m o c ą s k a m ie n ia ło ś c i j e s t p o z i o m . P o z io m u s t a la się n a p o d s ta w ie o k r e s u tr w a n i a g a tu n k u z w ie r z ą t od jeg o p o ja w ie n ia s ię do je g o z a s tą p ie n ia i n n y m - g a t u n ­ k ie m . Z a p o m o c ą s k a m ie n ia ło ś c i u s ta la m y j e d n a k ty lk o w ie k w z g lę d n y . W y ró ż n ia m y z a te m ty lk o n a s tę p s tw o w a r s t w m ło d s z y c h i s ta rs z y c h .

O d n ie d a w n a d o u s t a l a n i a b e z w z g lę d n e g o w ie k u s k o r u p y Z ie m i n a p o d s ta w ie p r o m ie n io w a n ia i p rz e z to p r z e is ta c z a n ia się p ie r w i a s tk ó w p ro m ie n io tw ó rc z y c h w in n e , n p . u r a n u w h e l i o łó w , z o s ta ła z a s to s o w a n a m e to d a fiz y c z n o -c h e m ic z n a . N a d z w y c z a jn a w a r to ś ć te j m e to d y tk w i w ty m , że o n a d o s ta rc z a n a m b e z w z g lę d ­ n e j w a r to ś c i c z a s u , w y r a ż a ją c się n ie ty l k o w n a s t ę p ­ s tw ie c z a s u , a le te ż w tr w a n i u c z a s u o k re ś lo n y m p e w n ą lic z b ą la t.

Z a p o m o c ą te j m e to d y d a j e s ię o b lic z y ć b e z w z g lę d n y c z a s tr w a n i a p o sz c z e g ó ln y c h o k re s ó w w d z ie ja c h Z ie m i i o c e n ić p e w n e w y d a r z e n ia g e o lo g ic z n e i p a le o n to lo ­ g iczn e . Z a s to s o w a n ie b e z w z g lę d n e g o w ie k u n a ra z ie d a je n a m m o ż liw o ść u s t a le n i a d łu g o ś c i tr w a n i a ty lk o w ie lk ic h je d n o s te k g e o lo g ic z n y c h . T y m s p o s o b e m d o ­ c h o d z im y d o w n io s k u , że w ie k s k o r u p y Z ie m i w y n o s i o k o ło 3,3 m ilia r d ó w la t, c h o a ia ż n ie k t ó r z y b a d a c z e , ja k n p . R . D e h m (1949 r.), s z a c u ją g o n a 10 m ilia r d ó w la t.

O d p o c z ą tk u k a m b r u d o d z is ia j c z a s w y n o s i o k o ło 500 m in la t ; e r a p a le o z o ic z n a t r w a ł a o k o ło 300— 400 m in la t, m e z o z o ic z n a 120— 140 m i n i k e n o z o ic z n a 75 m i n la t.

T rz e b a p rz y ty m p o d k re ś lić , że im m n ie js z e o d c in k i

c z a s u o k r e ś la m y w ie k ie m b e z w z g lę d n y m , ty m m n ie js z e o tr z y m u je m y d o k ła d n o ś c i; a le p o m im o t o do o c e n y p e w n y c h z ja w is k s ą o n e d o s ta te c z n ie w a ż n e .

Z a c z n ijm y o d k a m b r u . W k a m b r z e , k tó r e g o c zas tr w a n i a o b lic z a s ię n a 80— 100 m ilio n ó w la t , w y sz c z e - g ó ln ia m y 30 p o z io m ó w try lo b ito w y c h . D łu g o ść c z a su n a u tw o r z e n ie s ię p o z io m u p r z y p a d n ie n a o k o ło 3 m in la t . W s y lu r z e (g o tla n d z ie ), k tó r e g o w ie k o k r e ś la się n a 20— 30 m i n l a t , a p o zio m ó w g ra p to lito w y c h n a l i ­ c z a m y 22, u tw o r z e n ie s ię je d n e g o g ra p to lito w e g o p o ­ z io m u w y n ie s ie o k o ło 1 m i n la t. P r z e jd ź m y t e r a z d e - w o n g ó rn y . J e g o d łu g o ś ć o b lic z a n a j e s t n a 15 m i n la t.

W g ó r n y m d e w o n ie n a p o d s ta w ie g ło w o n o g ó w w y d z ie ­ lo n o 5 p i ę t e r — ©pok, k tó r y c h c z a s t r w a n i a w y n o s i p r z e c ię tn ie o k o ło 3 m i n la t. U w z g lę d n ia ją c c z a s e g z y ­ s te n c ji p o sz c z e g ó ln y c h g a tu n k ó w , t e p i ę t r a p o d z ie lo n o n a 12 p o z io m ó w . N a k a ż d y p o zio m , t j . c z a s tr w a n i a je d n e g o g a t u n k u p r z y p a d n ie w ó w c z a s o k o ło 1 m in la t.

P o d o b n e w a r to ś c i o tr z y m u je m y w o d n ie s ie n iu d o 30 p o z io m ó w g o n ia ty to w y c h w k a rb o n ie .

W o k r e s ie tr ia s o w y m , k tó r y tr w a ł 30—40 m in la t, n a p o d s ta w ie a m o n itó w w y s z c z e g ó ln io n o t u 16 p ię ­ t e r — e p o k , k tó r y c h d łu g o ś ć t r w a n i a p o sz c z e g ó ln e j e p o k i w y p a d a n a 2— 2,5 m in . L ic z b a p o z io m ó w w tr ia s i e w a h a s ię p o m ię d z y 30— 50. A w ię c i t u o s ią g a m y czas tr w a n i a je d n e g o g a tu n k u a m o n itu o k o ło 1 m in la t.

W m ło d s z y m m e z o z o ik u , t j . w ju r z e i k re d z ie , r o d z a je i g a tu n k i a m o n itó w z m ie n ia ły s ię z a p e w n e je s z c z e sz y b c ie j. J e ż e l i w o d n ie s ie n iu d o ju r y , p r z y b e z w z g lę d ­ n y m w ie k u s z a c o w a n y m n a o k o ło 40 m in la t, s t w i e r ­ d z a m y 40 p o z io m ó w a m o n ito w y c h , to d łu g o ś ć z m ia n y je d n e g o g a tu n k u w y n o s i te ż o k o ło 1 m i n la t.

P o d o b n ą d łu g o ś ć t r w a n i a p o sz c z e g ó ln y c h g a tu n k ó w a m o n itó w z a k ła d a się i w o d n ie s ie n iu d o o k re s u k r e ­ dow ego.

P r z y z a s to s o w a n iu b e z w z g lę d n e g o w ie k u d o o k r e ­

ś le n ia s z y b k o ś c i ro z w o ju o rg a n iz m ó w z a u w a ż o n o , że

n ie w s z y s tk ie ro d z in y , r o d z a je i g a tu n k i (ro zw ijają się

z je d n a k o w ą sz y b k o ś c ią . I s tn ie j ą t u d u ż e ró ż n ic e . Z g r o ­

m a d y ra m ie n io n o g ó w , z n a n y ro d z a j L in g u la t r w a b ez

w ię k s z y c h z m ia n o d o rd o w ik u a ż do d z is ia j, tj . o k o ło

400 m in la t. S k o r u p ia k T r io p s — 250 m in , ś lim a k P le u -

r o to m a r ia i L im u lu s , p o c z ą w sz y o d d o ln e g o tr ia s u ,

(9)

L u t y 1957 39

200 m in la t. D ro so p h y la , u p rz y w ile jo w a n y o b ie k t do b a d a ń u g e n e ty k ó w , t r w a o k o ło 50 m in la t.

N ie ty lk o r o d z a je , a le i g a tu n k i p o s ia d a ją n ie j e d n a ­ ko w y c zas e g z y s te n c ji. N a jd łu ż s z y w ie k p o s ia d a g a t u ­ n e k s ło d k o w o d n y c h ra c z k ó w T r io p s c a n c r ifo r m is . Om p o r a z p ie rw s z y w y s tę p u j e ju ż w ś ro d k o w y m K a jp rz e i o d tą d p rz e z o k re s 170 m i n l a t n ie z m ie n n ie p r z e tr w a ł aż do d z isia j. G eologom z n a n y j e s t d łu g o tr w a ły g a tu -

Pleistocen 5

W

/5 20

25

V )

35 40

45

50 55 60 65 70 75

Ryc.

PUocen

Miocen

Oligocen

{ocen

PaUeocen

PUohippuA

M i o h i o p u s t 5

M e s o h i p p u i — t /fi

E p t . h i p p u s I 9

Orphippus

t 0

Hyracotheri,um

ł

! ^0 l

(TetraclaenodonJ

IV^ '} II 01

IV # II

ni

~ j v \ i i w

" h i "

1. R ozw ój k o n ia w n a s t ę p s tw ie c z a s u z z a z n a c z e ­ n ie m o d s tę p ó w m o rfo lo g ic z n y c h .

n ek z g ro m a d y ram ie m io n o g ó w A tr y p a re tic u la ris , k tó r y b ez z m ia n p r z e tr w a ł p rz e z c a ły s y l u r i d e w o n , co o d p o w ia d a o k o ło 60 m in la t. N ie k tó r e g a tu n k i d z i­

sie jsz y c h m o lu s k ó w s ię g a ją a ż d o m io c e n u , a w ięc liczą s o b ie o k o ło 25 m in la t.

K ró ts z y m c z a s e m e g z y s te n c ji o d z n a c z a ją się tzw . g a ­ tu n k i p rz e w o d n ie , u ż y w a n e d o o z n a c z a n ia p o zio m ó w s tra ty g r a fic z n y c h . P o ś r ó d a m o n itó w s ię g a ją o n e sw y m w ie k ie m o k o ło 1 m in la t.

P rz y o b lic z e n ia c h s ta ty s ty c z n ą m e to d ą c a ły c h p o ­ szczególnych g r o m a d z w ie r z ą t z o s ta ł u s ta lo n y p r z e ­ c ię tn y w ie k r o d z a ju z g r o m a d y ś lim a k ó w 73 m i n la t, a u m a łż ó w w ie k r o d z a ju w y n o s i 78 m i n la t. Z p o ró w ­ n a n ia w ie k u r o d z a j u g ro m a d y ś lim a k ó w z p rz e c ię tn y m w iek iem r o d z a ju g ro m a d y a m o n itó w w id z im y , że w ie k ro d z a ju ślim a k ó w j e s t 25— 70 r a z y d łu ższy .

K ró ts z y c z a s e g z y s te n c ji n iż ś lim a k i m a j ą ra m ie n io - nogi, k tó r y c h p r z e c ię tn y w ie k r o d z a j u w y n o s i o k o ło 40 m in l a t P o d o b n y d o ś lim a k ó w w ie k e g z y s te n c ji r o ­ d z a jo w e j p o s ia d a ją o tw o m ic e , k tó r y c h p r z e c ię tn y w ie k w y n o si 67—70 m i n la t. S to s u n k o w o k r ó tk i p rz e c ię tn y w ie k w y k a z a ły p a le o z o ic z n e o s tr a k o d y — o k o ło 37 m in la t, u m s z y w io łó w o b lic z e n ia d a ły p r z e c ię tn y w ie k 60 m in l a t

Z n a c z n ie k r ó ts z y o k r e s t r w a n i a w y k a z u ją ssak i.

W ro z w o jo w y m rz ę d z ie k o n ia od ro d z a ju E o h ip p u s do E ą u u s S i m p s o n (1949) p o d a je d łu g o ść tr w a n i a p o ­ sz c zeg ó ln y ch r o d z a jó w o d c z a su ic h p o w s ta n ia do p rz e ­ is to c z e n ia s ię w n a s tę p n y ro d z a j n a n a 7,5 m in . T rz e b a t u zazn aczy ć, że ro z w ó j k o n ia p r z e ja w ił s ię n ie r ó w n o ­ m ie r n ie i n ie p r o p o r c jo n a ln ie w z g lę d e m c z a su . D la l e p ­ szego u w id o c z n ie n ia p o d a ję t u ta b lic ę ro z w o ju k o n ia z e s ta w io n ą p rz e z W. D. M a t h e w a, a z n o w ą k o ­ r e k t ą w p r o w a d z o n ą p rz e z S im p so n a (ry c . 1). L iczb y p o m ię d z y p o sz c z e g ó ln y m i r o d z a ja m i o z n a c z a ją w s k a ź ­ n ik i m o rfo lo g ic z n y c h p rz e isto c z e ń . Z p o ró w n a n ia w i­

d zim y , że r o d z a je O ro h ip p u s, E p ih ip p u s, M e z o h ip p u s i M io h ip p u s m a j ą n ie m a l że r ó w n e o d c in k i cz a su , a le w s k a ź n ik i p rz e is to c z e n ia od O ro h ip p u s a d o E p ih ip p u s a o z n a c z o n e lic z b ą 9, a od E p ih ip p u s a do M e z o h ip p u sa 16, a o d M e z o h ip p u s a do M io h ip p u sa ty lk o 5. R o z m ia r m o rfo lo g ic z n y c h z m ia n u n ie k tó r y c h fo r m p rz y n ie m a l je d n a k o w e j d łu g o ś c i c z a su w z ró s ł d w u k ro tn ie . M e r y - h ip p u s do sw e g o p rz o d k a P a r a h ip p u s a s to i b liż e j p o d w z g lę d e m c z a su n iż d o sw e g o p o to m k a P lio h ip p u sa .

Z ty c h p rz y k ła d ó w p rz e k o n u ją c o w id z im y , ż e z m ia n a fo r m y w je d n y m sz c z e p ie ro z w o jo w y m z a c h o d z i n ie ­ p ro p o r c jo n a ln ie i n ie z ró w n o m ie rn ą p rę d k o ś c ią , lecz z r o z m a itą s z y b k o ś c ią n a p o sz c z e g ó ln y c h szczeb lach .

P o d o b n y czas tr w a n ia m ia ły p a le o c e ń s k ie i d o d z iś jeszcze is tn ie ją c e r o d z a je z r z ę d u C a m iv o r a . S im p so n u s ta lił ic h p r z e c ię tn y w ie k n a 8,7 m in la t. S p o m ię d z y s s a k ó w z a ś is tn ie ją p e w n e ro d z a je , k tó r y c h w ie k i s t ­ n ie n ia j e s t z n a c z n ie d łu ższy . T a k ie s ą : n p . s ię g a ją c e p o c z ą tk u w m łó c e n ie i is tn ie ją c e do d z is ia j z o w a d o - ż e m y c h ro d z a j E rin a c e u s, z m ię s o ż e rn y c h M u s te la (k u n a), P h o c a i in n e , k tó r e p r z e tr w a ły o k r e s 25 m in la t. Z n ie to p e rz y M io tis o d o lig o c e n u 35 m in l a t i R h i- n o lo p h u s aż o d e o c e n u 50 m in la t.

S p o m ię d z y ry b s u b g r o m a d y E la sm o b ra n c h ia r o d z a je H e x a n c h u s , R h in a i R h ia n o b a tis tr w a j ą ju ż 120 i 140 m in la t.

W id zim y w ięc, że n ie ty l k o p o szczeg ó ln e g ru p y z w ie rz ą t m a j ą n ie je d n a k o w y p rz e c ię tn y w ie k e g z y ­ s te n c ji ro d z a ju , a le i w r a m a c h te j s a m e j g r u p y je d n e ro d z a je is tn ia ły d łu ż e j, in n e z a ś p rz e is ta c z a ły s ię s z y b ­ c iej. J e d e n ro d z a j w c ią g u w ie k ó w r o z w ija ł s ię te ż n ie ­ ró w n o m ie rn ie . P rz y k ła d e m m o g ą b y ć t u ju ż o m a w ia n e r o d z a je w ro z w o ju k o n ia .

S zy b szy ro zw ó j szczep u zw ie rz ę c e g o s tw ie rd z o n o n a

R yc. 2. R ozw ój e k sp lo z y w n y ssa k ó w ło ży sk o w y ch .

MARiUPIALIA TAENTODONTIA

LABOmDPHA r o o e u t ia PRIMATCS C M R O P T E R A 3 N SECTIYORA CETACEA CARNIYORA A RT/ODACTYLA CONDYLARTHRA PER/SSODACTYLA UTOPTERHA NOTOUNOULATA

(10)

40

W S Z E C H Ś W I A T

HIPPOMORPHA TAPIROMORPHA

P LIO ~ CEN

M l 0~

C E N

o ueo

CEN

EOCEN

R yc. 3. O b ra z r o z w o ju m ie p a rz y sto fc o p y tn y c h z e k s p lo - z y w n y m ro z g a łę z ie n ie m n a p o sz c z e g ó ln e ro d z in y .

p o c z ą tk u je g o c y k lu ro z w o jo w e g o , a w ię c ta m , g d zie w y tw a r z a s ię n o w y p la n b u d o w y o rg a n iz m u . N a jw i­

d o c z n ie j z ja w is k o to w y s tę p u j e w r a m a c h w ię k s z y c h je d n o s te k s y s te m a t y k i z w ie rz ą t, a w ię c w r a n d z e t a k ­ so n o m ic z n e j g ro m a d i rz ę d ó w . R o zw ó j m o ż e m y śle d z ić p rz e z w s z y s tk ie s to p n ie f ilo g e n e ty c z n e j z m ia n y a ż do g a tu n k u . J a k o p r z y k ł a d w e ź m ie m y e w o lu c ję s s a k ó w z g ro m a d y ło ż y s k o w y c h z e s ta rs z e g o trz e c io r z ę d u (ryc. 2). W g ó rn e j k r e d z ie w y s tę p u ją I n s e c tiv o r a (o w a - d o ż e rn e ) ja k o n a js ta r s z y i n a jp r y m i ty w n ie j s z y szczep ro z w o jo w y . N a p o g ra n ic z u k r e d y i tr z e c io r z ę d u w s t a r ­ szy m p a le o c e n ie o d g a łę z ia ją s ię od te g o k o n s e r w a t y w ­ n e g o sz c z e p u b e z p o ś re d n io lu b p o ś r e d n io w s z y s tk ie n a m z n a n e rz ę d y ło ż y s k o w y c h . D w a d z ie ś c ia p ię ć r z ę ­ d ó w w s z y s tk ic h w y ż sz y c h s s a k ó w z ja w ia s ię w e w z g lę ­ d n ie k r ó t k im o k re s ie c z a su w c ią g u o k o ło 10— 15 m in la t ; w c ią g u 60 m in l a t p o p a łe o c e ń s k ie j h is to r i i s s a k ó w n a to m ia s t n ie do szło ju ż d o w y tw o rz e n ia s ię a n i je d ­ n eg o n o w e g o rz ę d u . O c z y w ista , ż e ro z w ó j n ie z a tr z y m a ł się n a ty m . Z a c h o d z ą i d a le j w s p a n ia łe u ro z m a ic e n ia fo rm , lic z n e s p e c ja liz a c je i d o s to s o w a n ia się. W r a m a c h rz ę d ó w p o w s ta ją r o z g a łę z ie n ia n a p o sz c z e g ó ln e ro d z in y , r o d z a je i g a tu n k i, a le w ie lk i ro z w o jo w y k r o k p r z e ­ is to c z e n ia s ię w r a n d z e r z ę d u n ie z ja w ia s ię w ię c e j.

U fo rm o w a n ie z a s a d n ic z e g o p l a n u b u d o w y w s z y s tk ic h rz ę d ó w z a c h o d z i u p o d s ta w y g ro m a d y , a w ię c od c h w ili p ie rw s z e g o z ja w ie n ia s ię ło ż y s k o w y c h . J e s t to o k re s w z m o żo n eg o ro z w o ju i s z e ro k o z a c h o d z ą c e g o r o z g a łę ­ z ie n ia , t j . ro z s z c z e p ie n ia s ię n a m n ie js z e je d n o s tk i t a k ­ so n o m iczn e.

D ru g ie z n a m ie n n e z ja w is k o z a z n a c z a s ię ty m , że n i ­ g d zie n ie n a tr a f i o n o n a c ią g łe łą c z n ik i, k tó r e u w id o c z ­ n ia ły b y p o w o ln e p r z e jś c ie je d n e g o r z ę d u w d ru g i.

O w szem , z a u w a ż y ć m o ż n a p e w n ą k o n w e r g e n c ję p o sz c z e ­ g ó ln y c h g ru p , z b liż e n ie s ię je d n y c h fo r m d o d ru g ic h , a le k o n k r e tn y c h p o ś r e d n ic h f o r m b r a k . D a w n ie j u s iło w a n o to w y ja ś n ić b r a k i e m n ie o d n a le z io n y c h s k a m ie n ia ły c h sz c z ą tk ó w . D z isia j t e n s p o s ó b w y ja ś n i e n ia u w a ż a s ię z a n ie w y s ta r c z a ją c y . N a ry c . 2 p r z e d s ta w io n e s ą w s z y s t­

k ie w a ż n ie js z e r z ę d y ło ż y s k o w y c h . C z a rn ą b a r w ą p o k a ­ z a n e j e s t is tn ie n ie u z a s a d n io n e f a k ty c z n y m m a t e r i a łe m

w p o s ta c i k o p a ln y c h s k a m ie n ia ły c h sz c z ą tk ó w . W id z i­

m y , że s p o ś ró d p o sz c z e g ó ln y c h rz ę d ó w m a m y s z e re g i d o b rz e w y p e łn io n e f a k ty c z n y m m a t e r i a łe m i m o ż e m y c a łk o w ic ie p rz e ś le d z ić ro z w ó j. T e n b r a k p o ś r e d n ic h o g n iw u p o d s ta w y p r z e jś c ia do g e n e a lo g ic z n e g o rz ę d u m o g lib y ś m y tłu m a c z y ć z n is z c z e n ie m , g d y b y p a le o c e n b y ł o k re s e m o n ie s p r z y ja ją c y c h w a r u n k a c h fo s y liz a o ji, w k tó r y c h w y n ik u w s z y s tk o z o s ta ło b y zn iszczo n e, a le d o teg o n ie m a n a jm n ie js z y c h p o d s ta w . Z r y s . 2 w i­

d z im y , ż e p o d c z a s r o z w o ju n o w o p o w s ta ły c h n ie p o łą ­ c z o n y c h rz ę d ó w in n e j u ż is tn ie ją c e r z ę d y s s a k ó w , j a k M u ltitu b e r c u la ta , M a r su p ia lia , I n s e c tw o r a s ą d o s ta ­ te c z n ie u d o k u m e n to w a n e s k a m ie n ia ło ś c ia m i. J e ż e li d la p r z e t r w a n ia ic h is tn ia ły d o s ta te c z n ie s p r z y ja ją c e w a ­ r u n k i , p o w in n y b y ć o n e d o b re i d la in n y c h rz ę d ó w . O trz y m u je m y z a te m w ra ż e n ie , że p rz e is to c z e n ie s ię j e d ­ n e g o r z ę d u w d r u g i z a c h o d z i s k o k o w o w ie lk im i k r o ­ k a m i r o z w o ju w e w z g lę d n ie k r ó t k im c z asie.

J a k k o lw ie k b y ś m y tłu m a c z y li t e n ro z w ó j z lu k a m i, je d n o j e s t p e w n e , że ro z w ó j u p o d s ta w y d r z e w a f ilo ­ g e n e ty c z n e g o ło ż y s k o w y c h o d b y w a ł s ię z e z n a c z n ie w ię k s z ą s z y b k o ś c ią n iż p ó ź n ie js z e o d c in k i te g o ro z w o ju . D la p r z y k ła d u w e ź m ie m y z rz ę d u M a r su p ia lia szcziura, k tó r y o d k r e d y a ż d o d z is ia j, a w ię c w p r z e c ią g u 75 m in l a t b a rd z o n ie z n a c z n ie s ię z m ie n ił. G d y b y p r z e jś c ie o d g a d ó w do r z ę d u M a r s u p ia lia z a c h o d z iło w ta k i m te m p ie , to w e d łu g S im p s o n a w y m a g a ło b y to d z ie s ię c io k ro tn ie d łu ż sz e g o czasu . I ro z w ó j n a le ż a ło b y ro z c ią g n ą ć a ż do p r e k a m b r u , a w ie m y , że g a d y z ja w iły s ię d o p ie ro w g ó r n y m k a r b o n ie . P o d o b n e s t o s u n k i t r a f i a j ą s ię i p o ­ m ię d z y in n y m i g ro m a d a m i. N a p r z y k ł a d żó łw ie o s w o ­ je j ty p o w e j b u d o w ie z ja w iły s ię w tr ia s ie . T e n ty p o w y p la n b u d o w y m u s ia ł p o w s ta ć w e w z g lę d n ie k r ó tk im o k r e s ie c z a su . O w s p o m n ia n y c h lu k a c h , iczyli b r a k u z n a le z isk , n ie m o ż e b y ć m o w y , p o n ie w a ż b a r d z o m o c n y i o d p o r n y n a z n is z c z e n ie p a n c e r z m i a ł w s z e lk ie m o ż li­

w o śc i z a c h o w a n ia się.

O w a d y , j a k w ie m y , z ja w iły s ię p o r a z p ie rw s z y w g ó r n y m k a rb o n ie . I t u jn ie m o ż e m y lic z y ć n a d łu g o ­ tr w a ł ą p r e h i s to r ię t e j g ro m a d y , p o n ie w a ż tu ż w d o ln y m k a r b o n ie ic h n ie s p o ty k a m y . W d o ln y m k a r b o n i e n a ­ to m ia s t c z ę ste s ą b itu m ic z n e łu p k i i d r o b n o z ia r n is te s k a ły , w k tó r y c h c h ity n o w e f o r m y o w a d ó w m o g ły d o b rz e s ię z a c h o w a ć .

P o d o b n y o b ra z p rz y p r z e is ta c z a n iu s ię m o żem y

s tw ie rd z ić i p o ś r ó d m n ie js z y c h k a te g o r ii s y s te m a ty k i,

n p . p r z y k s z ta łto w a n iu s ię ro d z in z g ro m a d y s s a k ó w

rz ę d u P e r is s o d a c ty la (ry c . 3). T u te ż p r z y z ja w ie n iu się

p o sz c z e g ó ln y c h ro d z in z a c h o d z i s z y b k o p r z e ja w ia ją c e

się ro z g a łę z ie n ie u p o d s ta w y . P o d c z a s e o c e n u i p r a w d o ­

p o d o b n ie n a w e t je s z c z e w k r ó ts z y m o k r e s ie c z a s u te j

e p o k i z ja w ia ją s ię s k u p io n e w r a m a c h r z ę d u P e r is s o ­

d a c ty la w s z y s tk ie ro d z in y . Z n a c z n a ic h część ju ż w y ­

m a r ła , a p o z o s ta łe p r z e tr w a ły a ż do n a s z y c h c z asó w .

W p ó ź n ie js z y c h c z a s a c h n ie w y tw o rz y ły się n o w e r o ­

d z in y . P o d o b n y o b ra z p r z e d s ta w ia się i p o ś ró d rz ę d u

A r tio d a c ty la (p a rz y s to k o p y tn e ). O n e z ja w ia ją s ię

w c ią g u 10— 15 m i n l a t z 18 ro d z in a m i, g d y ty m c z a s e m

w n a s t ę p n y c h 40 m in l a t m ło d sz e g o m io c e n u p o w s ta je

ju ż ty lk o n ie d u ż a ilo ść n o w y c h ro d z in . W z a s ię g u ro d z in

n a p o ty k a m y ró w n ie ż p o d o b n e z ja w is k o , ż e g łó w n a i n ­

te n s y w n o ś ć ro z w o ju le ż y u p o d s ta w c y k lu e w o lu c ji,

g d z ie z a c h o d z i e k s p lo z y w n y ro z p a d n a ro d z a je . M o g li­

(11)

L u t y 1957 41

b y śm y t u p rz y ta c z a ć c a ły sz e re g p rz y k ła d ó w t a k z k r ę ­ g ow ych, j a k i z b e z k rę g o w y c h . J e ż e li p rz e jd z ie m y n a ­ w e t do n a jn iż s z y c h je d n o s te k s y s te m a ty k i, j a k ro d z a je i g a tu n k i, z a u w a ż y m y t u te ż t e s a m e p r a w a e w o lu c ji.

R odzaj w tr a k c ie sw eg o p ie r w o tn e g o ro z w o ju p rz e c h o ­ dzi s z y b k ą la b iln ą fa z ę r o z w o ju z w ię k s z ą ro z m a ito ś c ią i o b fito śc ią g a tu n k ó w w c ią g u k r ó tk ie g o w z g lę d n ie czasu. P ó ź n ie j n a s t ę p u je s ta b iliz a c ja , lic z b a g a tu n k ó w

się z m n ie js z a , a g eo lo g iczn a d łu g o ś ć ro z w o ju zw ię k sz a się.

R e a s u m u ją c s tw ie rd z a m y , że e w o lu c ja p rz e b ie g a z ró ż n ą sz y b k o ś c ią u ró ż n y c h z w ie rz ą t, że n a w s z y stk ic h s to p n ia c h ro z w o ju o d g ro m a d aż do g a tu n k ó w p a n u je je d n a k o w e p ra w o ro z w o ju : w e w s z y s tk ic h p rz y p a d k a c h z a c h o d z i s z y b k i ro z w ó j n a p o c z ą tk u k a ż d e g o c y k lu ro z ­ w ojow ego.

E. K R Y S Z T O F IK , L. P O M A R N A C K I (B o d zen ty n )

A W I F A U N A G Ó R Y C H E Ł M O W E J (Świętokrzyski Park Narodowy)

W śród w ie lu o g ó ln o p a ń s tw o w y c h z a g a d n ie ń n a tu r y g o sp o d a rc z e j w o s t a tn i c h la t a c h w y ło n iła się ró w n ie ż s p r a w a w p ro w a d z e n ia z a d rz e w ie ń ś r ó d p o ln y c h w o k o ­ lic a c h b e z le śn y c h , z a p o c z ą tk o w a n a u n a s w e d łu g w zo ­ ró w ra d z ie c k ic h le ś n y c h p a s ó w o c h ro n n y c h , z a k ła d a ­ n y c h n a o b s z a r a c h p u s ty n n o - s te p o w y c h . A k c ja ta , p rz e d je j ro z p o c z ę c ie m n a sz e rs z ą s k a lę , w y m a g a n a u ­ kow ego p rz y g o to w a n ia i śc isłe j w s p ó łp r a c y s p e c ja lis tó w z w ie lu d z ia łó w a g ro b io lo g ii o r a z le ś n ic tw a , a p o m ię ­ d zy in n y m i w s p ó łp r a c y e n to m o lo g ó w i o rn ito lo g ó w .

N o w o zało żo n e z a le s ie n ia ś r ó d p o ln e m o g ą ła tw o u le c zn iszczen iu p rz e z m a s o w y ż e r sz k o d liw y c h o w a d ó w i g ry zo n ió w . D la te g o te ż z a d rz e w ie n ia te m u s z ą b y ć u o d p o rn io n e b io lo g ic z n ie p rz e c iw k o ro z ro d o w i ty c h sz k o d n ik ó w . N a jle p s z y m z aś s p r z y m ie r z e ń c e m w w a lc e z o w a d a m i i d ro b n y m i g ry z o n ia m i s ą p o ż y te c z n e p ta k i o w a d o ż e m e i d ra p ie ż n e . I d la te g o ju ż o b e c n ie p r z e p r o ­ w ad za się o b s e r w a c je n a d s k ła d e m g a tu n k o w y m a w i- fa u n y n a tu r a ln y c h (w y sp o w y c h ) z a d rz e w ie ń ś r ó d p o l­

n y c h w r ó ż n y c h p u n k ta c h k r a j u , b y n a p o d s ta w ie ty c h sp o s trz e ż e ń m ó c u s ta lić , ja k ie g a tu n k i p ta k ó w w p r z y ­ szłości b ę d ą m o g ły b y ć p rz y n ę c o n e do z a k ła d a n y c h sztu czn ie z a le s ie ń o c h ro n n y c h .

B a d a n ia ta k ie ro z p o c z ą ł w 1952 r . Z a k ła d Z oologii Szczegółow ej U M C S w L u b lin ie . T y m c z a s o w e w y n ik i o p u b lik o w a ł doc. d r S e rg iu s z R ia b in in

P o ty c h p ie r w s z y c h n a t e r e n ie P o ls k i o b s e r w a c ja c h , d o k o n a n y c h w p o w . lu b a r to w s k im w o j. lu b e lsk ie g o , a u to rz y n in ie js z e g o a r t y k u łu p r z y s tą p il i do p o d o b n e g o o p ra c o w a n ia w w o j. k ie le c k im , w y b ie r a ją c n a o b ie k t b a d a ń z n a n y r e z e r w a t G ó ra C h e łm o w a , s ta n o w ią c y w y sp o w y k o m p le k s le ś n y . W y b ó r te g o t e r e n u p o d y k ­ to w a n y z o s ta ł k o n ie c z n o śc ią z b a d a n ia a w ifa u n y , w y s tę ­ p u ją c e j n a o b sz a rz e la s u c h ro n io n e g o o d d łu ższeg o czasu, g d z ie w s z e lk a in g e r e n c ja c z ło w ie k a b y ła z u p e ł­

n ie w y k lu c z o n a i g d z ie w s z y s tk ie g a tu n k i p ta k ó w b y ­ tu j ą w z u p e łn ie n o r m a ln y c h w a r u n k a c h , o d p o w ia d a ją ­ cych d a n e m u b io to p o w i. U s ta lo n y p rz e z a u to r ó w w y ­ k az g a tu n k ó w d a j e w ie m y o b r a z rz e s z y s k r z y d la ty c h sp rz y m ie rz e ń c ó w le ś n ik a i r o ln ik a , n a k tó r e b ę d ą m o g li liczyć w p rz y sz ło śc i, p r z y s tę p u ją c d o a k c ji z a k ła d a n ia z a d rz e w ie ń ś r ó d p o ln y c h w w o j. k ie le c k im . R zecz p r o ­ sta, że w n o w o z a ło ż o n y c h z a d rz e w ie n ia c h n ie w sz y stk ie 1 D r S e rg iu s z R ia b in in : P ta k i z a d r z e w ie ń ś r ó d p o l­

n y c h i p ó l ś r ó d le ś n y c h W a n d z in a . „ C h ro ń m y p rz y ro d ę o jc z y stą " , z e sz y t 3/4, 1954 r.

w y m ie n io n e tu g a tu n k i b ę d ą od r a z u w y stę p o w a ły , w ięk szo ść z n ic h je d n a k n ie w ą tp liw ie z n a jd z ie ta m o d ­ p o w ie d n ie w a r u n k i e g z y s te n c ji i b ę d z ie m o ż n a śm ia ło p o k u s ić się o ic h p rz y w a b ie n ie do n o w o p o w s ta ją c y c h z a d rz e w ie ń śró d p o ln y c h , b y s ię ta m o s ie d liły i w z m o ­ g ły ic h o d p o rn o ś ć b io lo g iczn ą.

*

Z a rz ą d z e n ie m M in is te r s tw a R o ln ic tw a n r 1091/L/l z d n ia 29 c z e rw c a 1921 r. G ó ra C h e łm o w a — z n a n a w k r a j u i z a g r a n ic ą o s to ja m o d rz e w ia p o ls k ie g o — z o s ta ła u z n a n a z a r e z e r w a t śc isły d la o c h ro n y w y s tę ­ p u ją c e g o n a n ie j e n d e m ic z n ie m o d rz e w ia p o lsk ieg o .

G ó ra C h e łm o w a z a jm u je o b s z a r 182,65 h a w p ię c iu o d d z ia ła c h A i—A 5. D łu g o ść je j g ra n ic w y n o s i 5693 m , w czy m m ie śc i s ię od s tr o n y W i N W 700 m n a tu r a ln e j g ra n ic y w p o s ta c i g ó rs k ie j rz e c z k i S łu p ia n k i i P o k r z y - w ia n k i. N a jw y ż sz y je j p u n k t w z n o si się n a 347 m n p m . i z n a jd u je się d o k ła d n ie w o d le g ło śc i 5 k m w lin ii p r o ­ ste j w k ie r u n k u N E o d s z c z y tu Św . K rz y ż a (Ł y sej G óry). P o łu d n io w o - w s c h o d n i s k r a j G ó ry C h e łm o w e j o d le g ły j e s t w lin ii p r o s te j o n ie c a łe 2 k m o d S łu p i N o w ej, a o 2 k m od s k r a j u Ś w ię to k rz y s k ie j P u sz c z y J o d ło w e j, k tó r e j G ó ra C h e łm o w a j e s t n a jd a l e j w y s u ­ n ię ta w k ie r u n k u N E o d e r w a n ą p a r tią .

G ó ra C h e łm o w a s ta n o w i n ie r o z e rw a ln ą , ch o ć izo lo ­ w a n ą , o c h a r a k te r z e w y sp o w y m , część s k ła d o w ą u tw o ­ rz o n e g o w 1950 r. Ś w ię to k rz y s k ie g o P a r k u N a ro d o w eg o . W części p ó łn o c n e j je s t z b u d o w a n a z p ia s k o w c ó w d e - w o ń sk ic h , w c z ę śc i p o łu d n io w e j ze s k a ł g ó m o - s y lu r - sk ic h , tzw . sż a ro g ła z ó w . U tw o ry t e p o k r y te s ą ró ż n e j m iąższo śc i w a r s tw ą le s s u w p o s ta c i g lin ia s te j lu b sp iaszczo n ej. W a rs tw a le s s u j e s t g ru b s z a u p o d n ó ż a góry, z m n ie js z a s w ą g ru b o ś ć w k i e r u n k u sz c z y tu . O d p o łu d n ia k u sz c z y to w i te r e n w z n o si s ię sto s u n k o w o ł a ­ g o d n ie, w y k a z u ją c tu d w a w k lę ś n ię c ia te r e n u , z k t ó ­ ry c h w s c h o d n ie m a c h a r a k t e r ja r u , p rz y p o m in a ją c e g o li te r ę y. C zęść p ó łn o c n a j e s t b a rd z ie j s tro m a , p o d o b n ie sto k z a c h o d n i, zw ła sz c z a w czę śc i N W , g d z ie g ra n ic z y z rz e c z k ą P o k rz y w ia n k ą . N a jb o g a ts z ą rz e ź b ę te r e n u m a je j część p o łu d n io w o -w s c h o d n ia , p o p rz e r z y n a n a k i l ­ k o m a p ię k n y m i w ą w o z a m i. C ało ść r e z e r w a t u p o k r y ta je s t s ta ro d z e w ie m z d u ż ą ilo śc ią p o d sz y c ia , zw łaszcza n a s to k u p ó łn o c n y m .

P o d w z g lę d e m s k ła d u g a tu n k o w e g o G ó ra C h e łm o w a

j e s t m i n ia t u r ą d rz e w o s ta n ó w Ś w ię to k rz y sk ie g o P a r k u

N aro d o w eg o . W y s tę p u je tu n a jc e n n ie js z y je j s k ła d n ik —

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odbudowanie relacji z zespołem Wyższe wynagrodzenie Poczucie bezpieczeństwa Poprawa kondycji psychicznej Home office na stałe Nowe kompetencje Okazje do świętowania

Organ procesowy jest obowi zany przeprowadzić z urzędu dopuszczalny, dostępny i daj cy się przeprowadzić dowód niezbędny do wyja nienia okoliczno ci sprawy 17.. W wyj

Zadanie: Usunięcie biomasy po wyciętych krzewach i drzewach cena brutto 1000,00 zł/ha... Zadanie: Usunięcie biomasy po wyciętych krzewach

Ryszard Krężołek, Elżbieta Krężołek, Małgorzata Krężołek-Tybon Firma Handlowo-Usługowa

Jeśli jednak zablokowanie aplikacji ogranicza sprawdzanie poczty elektronicznej, korzystanie z kalendarza, kontaktów lub dostęp do WiFi oraz VPN, być może warto zastanowić się,

Konwencja poświęca dużo uwagi kobietom, ponieważ obejmuje formy przemocy, których doświadczają jedynie kobiety!. (przymusowa aborcja, okaleczenie

dotarł jednak tylko do 71°30' południowej szerokości, lecz zbliżył się do południowego bieguna m agnetycznego tak bardzo, że igła m agnetyczna, umieszczona w

czyć prędkość ruchu obrotowego Słońca i niektórych planet. Do gwiazd jednak tej metody stosować nie możemy, gdyż przy użyciu nawet najpotężniejszych