PISMO K
Z a le c o n o d o b ib lio te k n a u c z y c ie ls k ic h i lic e a ln y c h p is m e m M in is te r s tw a O ś w ia ty n r IV /O c-2734/47
T R E Ś Ć Z E S Z Y T U 10 (2084)
W a l c z a k W ., W 150 ro c z n ic ę o d k r y c ia A n t a r k t y d y ...
R z e h a k K ., S r e b r o Z., P ie r w s z a , u w ie ń c z o n a s u k c e s e m p r ó b a iz o la c ji g e n u D y l e w s k a M ., R o la o w a d ó w p s z c z o ło w a ty c h n a p la n t a c ja c h n a s ie n n y c h l u
c e r n y ...
K o t a r b a I., K s ię g i ro d o w o d o w e r z a d k ic h g a tu n k ó w z w ie r z ą t z n a jd u ją c y c h się w h o d o w la c h z a m k n i ę t y c h ...
D ro b ia z g i p rz y r o d n ic z e
S z y p sz y n ie c r ó ż a n y (M . S k r z y p c z y ń s k a ) ... ...
O p a d ro c z n y w K a r k o n o s z a c h (K . R . M a z u r s k i ) ...
S k ła d iz o to p o w y w ę g la w m o le k u ła c h a ld e h y d u m ró w k o w e g o z p r z e s tr z e n i k o s m ic z n e j (B r. K u c h o w i c z ) ...
R o z m a ito ś c i...
R e c e n z je
W . W a l c z a k : S u d e ty . D o ln y Ś lą s k , cz. 1 (K . M a ś la n k ie w ic z ) . I. E i b l - E i b e s f e l d t : G a la p a g o s . A r k a N o eg o n a P a c y f ik u (A . Ż y łk a ) T. M a r y a ń s k a : O g a d a c h b e z s e n s a c ji (A. Ż y ł k a ) ...
C h ro ń m y p r z y r o d ę o jc z y s tą (Z. M . ) ...
K o sm o s — S e r ia A. B io lo g ia (Z. M . ) ...
J . H e w e l i u s z : S e le n o g r a p h ia s iv e L u n a e D e s c rip tio (S. R. B rz o s tk ie - w i c z ) ...
K r a jo b r a z y
G rz y b y p o z u ją (L. P o m a r n a c k i ) ...
O d R e d a k c j i ...
S p i s p l a n s z
I. O G O N S A M IC Y R A K A z ja j a m i . F o t. W . P u c h a ls k i
H a . IR G A Z W Y C Z A J N A , C o to n e a s te r in te g e r r im a M e d . F o t. W . S tr o jn y I l b . W IC IO K R Z E W C Z A R N Y , L o n ic e r a n ig ra L . F o t. W . S tr o jn y
I I I . F IO R D Y N O R W E G II. K r ą g p o la r n y p ó łn o c n y . F o t. W . P ie lic h o w s k i IV a. J E L O N E K . F o t. W . P u c h a ls k i
IV b. W A L K A JE L O N K O W . F o t. W . P u c h a ls k i
253 262 264 266 271 272 273 275 276 276 276 277 277 277 278 280
O k ł a d k a : K A C Z K A R D Z A W O G Ł O W A . F o t. W . P u c h a ls k i
P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E
O R G A N P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W IM. KOP E R N I KA
(R ok z a ło ż e n ia 1875)
PA ŹD ZIERN IK 1970 ZESZYT 10 ((2084)
W O JC IE C H W A L C Z A K (W ro cław )
W 150 R O C Z N IC Ę O D K R Y C IA A N T A R K T Y D Y
P rzed 150 laty zaszczyt odkrycia szóstego kontynentu przypadł żeglarzom rosyjskim. By
ła to w ypraw a dwóch niewielkich żaglowców
„W ostok” i „M irnyj” pod dowództwem kapita
na Fabiana B e 11 i n -g s h a u s e n a, wysłana w roku 1819 w celu przeprowadzenia badań naukow ych w południowej części Oceanu Spo
kojnego i dotarcia do bieguna południowego.
W styczniu 1820 r. Bellingshausen dotarł do 69°25' południowej szerokości geograficznej, lecz góry lodowe zagrodziły w ypraw ie drogę.
Mimo tego Bellingshausen ponawiał kilkakrot
nie próby przedarcia się przez lody do bieguna, poza 70 rów noleżnik nie zdołał jednak dopły
nąć. Podczas tych prób odkrył wyspę, którą nazw ał Wyspą P io tra I, oraz nieznaną ziemię, której nadał imię Ziemia A leksandra I na cześć panującego wówczas cara. Był to właśnie skra
w ek brzegów A ntarktydy.
Mimo tego dalsze poznawanie szóstego kon
tyn en tu postępowało bardzo powoli, gdyż brak nadziei na znalezienie tu bogactw oraz w yra
żone jeszcze przez C o o k a w XVIII wieku stw ierdzenie o niemożności przedostania się dalej na południe nie zachęcały do nowych w y
praw . Jedynie angielscy łowcy fok i w ielory
bów p arli coraz dalej n a południe w poszuki
w aniu nowych łowisk. W tedy to Jam es W e d - d e 1 przedostał się w 1823 r. na morze u brze
gów A ntarktydy nazwane następnie jego imie
niem, a w latach 1831 -3 3 statki rybackie firm y
„Enderby B rothers” płynąc po wyższych szero
kościach niż Bellingshausen dotarły do Ziemi Enderby oraz ziem nazw anych nazwiskami dwóch kapitanów: K e m p a i B a l e n y .
Mimo tych w ypraw A ntarktyda pozostawała przez całe stulecie tajem niczym i nieznanym obszarem, znaczonym na mapach niepewnymi, uryw anym i kreskam i wybrzeży tajem niczych ziem W iktorii, Wilkesa, Ludw ika Filipa> Pal- mera, Grahama, Aleksandra. Naniosły je licz
ne w praw y wielorybnicze i badawcze, które od połowy XIX w. coraz częściej kierow ały się ku krawędziom pól lodowych, odkrytych przez Cooka, a później Bellinghausena i Weddela.
Nikt jednak nie wiedział napraw dę, czy od
kryw ane skraw ki skalistych w ybrzeży są tylko fragm entam i wysp spojonych potw orną masą lądolodu, czy też łączą się w jeden wielki kon
ty n en t bieguna południowego. Od strony morza lśnił bielą w yrastający z fal m ur lodowy, wyż
szy niż maszty okrętów, broniący niby potężna forteca tajemniczego w nętrza śnieżnej pustyni.
O tę barierę lodową rozbiły się już w roku
36
254
R yc. 1. F . F . B e l i n g s h a u s e n
R yc. 2. „ B e lg ik a ” w ś r ó d lo d ó w
1840 plany am erykańskiej w ypraw y K arola W i 1 k e s a, k tó ry popłynął z A ustralii na po
łudnie i na długości 2300 km prześledził w y
brzeże A ntarktydy, dw ukrotnie próbując bez
skutecznie sforsować niedostępny m ur lodowy.
Inform acje Wilkesa i jego m apa kraw ędzi lo
dowej odkrytego „K raju W ilkesa” utorow ały powodzenie najbliższej angielskiej w ypraw ie doświadczonego badacza polarnego Jam esa R o s s a . W ypłynął on w roku 1840 z Tasm anii na dwóch fregatach —- „Erebus” i „T error”, za
opatrzonych prócz żagli w pomocnicze maszyny parowe. Ross, ostrzeżony przez Wilkesa, zamiast żeglować w prost na południe obrał kierunek bardziej w schodni i dzięki tem u dotarł szczę
śliwie do w yjątkow ego m iejsca w kraw ędzi A ntarktydy, gdzie głęboka zatoka w dziera się w jej ląd. O kręty m inęły swobodnie koło polar
ne i 22 stycznia 1841 r. dotarły do 74°20' po
łudniowej szerokości geograficznej.
Tak daleko n ik t dotychczas j eszcze się nie za
pędził. P rzed oczyma zdum ionych żeglarzy w y
rastały podobne do Alp szczyty, skute pance
rzam i lodowców, wznoszące się ponad 4000 m.
Obok zaś, nad skalistą wyspą, sterczącą z pola lodowego dym ił stożek czynnego w ulkanu. Nie
co dalej dźwigał się drugi, lecz już wygasły.
D ostępu do nich broniła jednak ściana lodowa, pionowo spadająca w morze, k tó ra ciągnęła się w dal na setki kilometrów. Tę górską krainę na
zwał Ross Ziem ią W iktorii, a obydwa w ulkany otrzym ały im iona okrętów, buchający p arą — Erebus, w ygasły — Terror. Zatoka w dzierająca się w ląd została nazwana M orzem Rossa, a m ur lodowy Barierą lodową Rossa.
Po nieudanych próbach lądowania Ross za
wrócił na północ i przezimowawszy w Tasmanii przypuścił ponowny szturm do A ntarktydy, do
cierając tym razem od strony odkrytego przez siebie morza do 78°10' południowej szerokości.
Dalszą drogę zagrodziła m u niedostępna, lodo
wa bariera. Po przezimowaniu na W yspach Fal- klandzkich u p arty badacz poprowadził swoje dwie fregaty do trzeciego szturm u na tw ierdzę bieguna południowego. W yruszywszy na połud
nie 17 grudnia 1842 r. dotarł jednak tylko do 71°30' południowej szerokości, lecz zbliżył się do południowego bieguna m agnetycznego tak bardzo, że igła m agnetyczna, umieszczona w specjalnym zawieszeniu, przybrała niemal pionowe położenie. Na tym zakończył swe w y
praw y i zawrócił do Anglii, gdzie przybył 2 sierpnia 1843 r. po czteroletniej nieobecności.
Pomimo tych doniosłych wyników w ypraw y Rossa w badaniach A n tark tyd y nastąpiła pięć
dziesięcioletnia przerw a, spowodowana skiero
w aniem uw agi badaczy na biegun północny i poszukiw aniam i zaginionej w ypraw y F r a n -
k l i n a .
Dopiero w roku 1894 norw eski podróżnik Carstens B o r c h g r e v i n k dotarł na statku w ielorybniczym „A ntarctic” jako zwykły m a
rynarz do 74 równoleżnika, zdobywając nie tylko doświadczenie, ale i zapał tak wielki, że po powrocie zdołał zorganizować w Anglii no
wą w ypraw ę, dysponującą w łasnym statkiem .
W yruszyła ona w roku 1898 na pokładzie stat
255 ku „Southern Cross” (Krzyż Południa) i w lu
tym 1899 r. dotarła do przylądka Adare w K ra
ju W iktorii. Borchgrevink z towarzyszami po
został na lądzie, aby spędzić zimę w zbudowa
nym przez siebie m ałym domku, a statek w ró
cił do Nowej Zelandii. Podczas długiej polarnej zimy badacze odcięci od świata prowadzili ob
serw acje meteorologiczne i magnetyczne, robili w ypady w głąb lądu, podczas których wchodzili na okoliczne szczyty, gromadząc okazy geolo
giczne i botaniczne. W styczniu 1899 r. przybył do nich „Southern Cross” i w ypraw a opuściła przylądek Adare. K orzystając z wolnego od lo
du morza Rossa, skierowano się dalej na połud
nie i w kilku dogodnych punktach udało się Borchgrevinkowi wylądować. Odbywając w y
cieczki po lądzie dotarł on do 78°45' szerokości południowej i ustalił położenie bieguna magne
tycznego. Dopiero zbliżająca się nowa zima zmu
siła w ypraw ę do odw rotu i pow rotu do Anglii.
Równocześnie z w ypraw ą Borchgrevinka nie
mal na przeciwległym brzegu A ntarktydy, na w ybrzeżach Ziemi A leksandra, leżącej na po
łudnie od wysp Szetlandów Południowych, przebyw ała belgijska w ypraw a kapitana A dria
na B. G e r l a c h e’a. Zorganizowana przy po
mocy Belgijskiego Tow arzystw a Geograficzne
go w yruszyła ona z A ntw erpii w sierpniu 1897 r. na pokładzie zaopatrzonej w maszynę parow ą fregaty „Belgika”. W skład w ypraw y wchodzili dwaj Polacy — H enryk A r c t o w- s k i jako naukow y kierow nik w yprawy, i An
toni D o b r o w o l s k i , skrom ny pracownik, pełniący obowiązki meteorologa. Pierwszym oficerem był Norweg Roald A m u n d s e n — późniejszy słynny badacz polarny i zdobywca bieguna południowego. „Belgika” w lutym 1898 roku osiągnęła Ziemię A leksandra i zapuściła się do 71°30' szerokości południowej. Tam jed
nak w skutek odcięcia przez lody w ypraw a m u
siała zimować. Było to pierwsze zimowanie na A ntarktydzie. Przez całą zimę, w czasie której zm arł zajm ujący się badaniam i nad m agnetyz
m em porucznik, członkowie w ypraw y prow a
dzili liczne obserw acje naukowe.
W styczniu 1899 r., gdy lody puściły umożli
w iając żeglugę, rozpoczęto odwrót. Po wielu przygodach, podczas których raz po raz grozi
ło zmiażdżenie statku przez k ry lodowe, w y
praw a dotarła do Ziemi Ognistej, a stam tąd po
płynęła do A ntw erpii, gdzie stanęła w listopa
dzie 1899 r.
W ypraw a „Belgiki”, choć badaniam i objęła niewielki obszar i dysponowała skromnymi środkami, przywiozła niezwykle bogate ekspo
naty i obserw acje naukowe, które dały zupeł
nie nowy obraz A ntarktydy. Zwłaszcza przy
wiezione przez w ypraw ę zbiory florystyczne i faunistyczne obaliły błędną teorię o wspól
nym pochodzeniu i podobieństwie istot żywych obydwóch biegunów. Obydwaj Polacy, uczest
nicy w ypraw y, spotrzeżenia swoje ogłosili w szeregu artykułów i prac naukowych. Po po
w rocie do k raju Dobrowolski w ydał piękną książkę popularnonaukow ą pt. W ypraw y po
larne.
W roku 1895 na międzynarodowym kongresie
geograficznym podzielono A ntarktydę na stre-
R yc. 4. R o b e rt S c o t t36*
256
fy, któ re przyznano poszczególnym państwom.
Tak więc Anglia zajęła się odtąd badaniam i Ziemi W iktorii i W eddella, Niemcy roztoczyły opiekę nad Ziemią Enderby, Szwecja nad Za
chodnią A ntarktydą.
W ypraw a niem iecka, która w yruszyła z Ko
lonii w roku 1901 pod kierunkiem glacjologa E. D r y g a l s k i e g o , dotarła w styczniu 1902 roku do A ntarktydy. W ypraw a ta odkryła sk ra
wek w ybrzeży ko ntynentu w okolicy 90 po
łudnika, którem u nadała nazwę Ziemia W ilhel
ma II. N astępnie w ypraw a Drygalskiego prze
zimowała na odkrytych w ybrzeżach, prowadząc szereg obserwacji.
Równocześnie szwedzka w ypraw a, kierow ana przez Otto N o r d e n s k j ó l d a , zimowała na Snow Hill na Ziemi G raham a. Gdy podczas na
stępnego lata statek, odesłany na zimę do Wysp Falklandzkich, nie przybył, Szwedzi m usieli zi
mować pow tórnie, żywiąc się mięsem fok i pingwinów. Tym czasem statek w ypraw y „Ąn- tarc tic”, usiłując przebić się do nich przez lody, zatonął w lutym 1903 roku. Załoga z trudem dotarła do W yspy Sw. Paw ła, gdzie spędziła zimę. Rządy Szwecji, F ran cji i A rgentyny, za
niepokojone brakiem wiadomości o losie w y p ra
wy N ordenskjólda, w ysłały w ypraw y rato w n i
cze, które na wodach podbiegunowych m iały prowadzić w spólną akcję.
Szczęście dopisało w ypraw ie argentyńskiej.
Odnalazła ona zarówno rozbitków z „A ntarctic”, jak i N ordenskjólda z towarzyszam i. Odwiozła
ich następnie do Buenos Aires w raz ze zbiorami naukowymi, zebranym i podczas zimowania.
K ierow nik w ypraw y francuskiej d r J. C h a r- c o t, dowiedziawszy się o odszukaniu N orden
skjólda, skierow ał swój statek do A ntarktydy i spędził tam zimę uwięziony wśród lodów obok W yspy Weddella. Po dziesięciu miesiącach, gdy lody ruszyły, popłynął ku Ziemi A leksandra I, lecz nie mogąc tam wylądować skierował się z kolei do Ziemi Grahama. W skutek uszkodze
nia statku został jednak zmuszony do odwrotu.
W latach 1908 - 1910 Charcot ponownie przybył do A n tark ty d y z w ypraw ą francuską i odkrył na zachód od Ziemi A leksandra I nowy odcinek w ybrzeża, k tó re zostało nazwane jego imieniem.
W styczniu 1903 r. do Wysp Falklandzkich przybyła w ypraw a pod kierow nictw em doś
wiadczonego badacza polarnego W. S. B r u- c e’a. Płynąc dalej do Morza W eddella natknął się Bruce pod 70° 18' szerokości na nieznany jeszcze odcinek w ybrzeża A ntarktydy, który nazw ał Ziemią Coatsa. Wobec jednak niemożli
wości lądow ania i pogarszania się pogody, zm u
szony został przerw ać podróż i wrócić do Anglii.
Największe jednak w yniki naukowe przy
niosła w ypraw a angielska, kierow ana przez k a
pitana Roberta S c o t t a . W ylądowała ona 9 stycznia 1902 r. u przylądka Adare, następnie dotarła do stóp góry T error i posuwając się na wschód osiągnąła nie znane i niedostępne w y
brzeże lodowe, które Scott nazwał Ziemią kró
la Edw arda VII. Tutaj zatrzym ano się na zimę.
Podczas niej Anglicy dokonali wielu wypadów w głąb lądu, a Scott posuwając się w kierunku bieguna, dotarł do 82° Yl' południowej szerokoś
ci geograficznej, odkryw ając Górę Longstaffa i M arkhama. Z nastaniem wiosny członkowie w ypraw y kontynuow ali dalej w ypady w głąb lądu. Teraz Scott zapędził się daleko do w nętrza Ziemi W iktorii, przebyw ając pieszo, bez psów, 725 mil angielskich w 59 dniach i osiągając pod ty m względem rekord w szystkich dotychcza
sowych w ypraw polarnych.
Anglia zachęcona niezwykle bogatym i w yni
kam i w ypraw y Scotta w ysłała w 1907 r. nową w ypraw ę do A n tarkty d y pod dowództwem po
rucznika E rnesta S h a c k l e t o n a , który n a
tychm iast po przybyciu na miejsce przypuścił szturm do bieguna. W niesłychanie ciężkich w a
runkach, przy nieustającej burzy śnieżnej do
ta rł on aż do 88°25' szerokości południowej. Mi
mo że od bieguna dzieliło śmiałków zaledwie 210 km, to jednak nieludzkie zmęczenie i brak żywności zmusiły ich do odwrotu. Zebrano jed nak wiele cennych danych o geologicznej bu
dowie A ntarktydy, ustalono obecność węgla k a
miennego pod 85 równoleżnikiem i udowodnio
no, że biegun południowy jest osiągalny przy odpowiedniej organizacji w yprawy.
Toteż w roku 1910 ruszyły na jego zdobycie dwie w ypraw y — norw eska pod kierow nic
tw em A m u n d s e n a i angielska Scotta.
Roald A m undsen w ypłynął na słynnym sta t
ku „F ram ” z zamiarem dotarcia do bieguna północnego, w drodze jednak zmienił plan na wieść o zdobyciu bieguna północnego przez P e a r y ’e g o i skierował się do A ntarktydy.
Po przezim ow aniu na jej wybrzeżach na przed-
R yc. 5. R o a ld A m u n d s e n
257 polu B ariery Lodowej Rossa wyruszył 19 paź
dziernika 1911 r. z czterem a towarzyszami na saniach ciągnionych przez psy. Celem w ypadu był biegun. Przebyw ając dziennie 20—30 km po stosunkowo łatw ym terenie, już 5 grudnia do
tarli Norwegowie do szerokości, którą osiągnął Shackleton, a 14 grudnia Amundsen zatknął zwycięski sztandar Norwegii na biegunie. Po trzydniow ym odpoczynku Norwegowie ruszyli w drogę pow rotną, docierając 25 stycznia 1912 roku do zimowiska. W tydzień później „F ram ” płynął już na północ ku Europie, nieświadom tragedii Scotta i jego towarzyszy, rozgryw ają
cej się w łaśnie w głębi pustyni lodowej.
S tatek Scotta „Terra Nova” dotarł 4 stycz
nia 1911 r. do zatoki Mac Murdo u wybrzeża Ziemi W iktorii i już 25 stycznia Scott w yruszył ku biegunowi w tow arzystw ie 12 ludzi, posił
kując się saniam i ciągnionymi przez islandzkie koniki. Osiągnęli jednak tylko 79°28' południo
wej szerokości, gdyż fatalna pogoda zmusiła ich do odw rotu na wybrzeże. Zima zbiegła na pro
wadzeniu obserw acji i na przygotowaniach do ponownego ataku na biegun. Rozpoczęto go do
piero 2 listopada. Po pięciu tygodniach marszu w ciężkim terenie podróżnicy dotarli do stóp rozległego płaskowyżu, zajmującego, w nętrze A ntarktydy. Nie mogąc korzystać nadal z koni zabili je, a sami pieszo szli dalej po lodowcu, pełnym zdradzieckich szczelin. 22 grudnia w y
praw a osiągnęła 88°15' szerokości geograficznej, lecz wobec w yczerpania zapasów żywności część uczestników m usiała zawrócić. Dnia 3 stycznia 1912 r. Scott i jego towarzysze znajdowali się zaledwie o 270 km od celu, jednak ciągły nie
dostatek pożywienia zmusił do pow rotu trzech najbardziej osłabionych. Scott i czterej pozo
stali ruszyli dalej. Wreszcie 18 stycznia śmiał
kowie osiągnęli biegun, lecz tam czekało ich tragiczne rozczarowanie — nie byli pierwsi.
Sztandar norw eski i nam iot pozostawione przez Am undsena były dla Anglików symbolami klę
ski am bitnych nadziei. Załamani, rozpoczęli od
w rót. Straszliw e burze śnieżne opóźniły marsz, w yczerpyw ały do ostatka. Jeden z towarzyszy Scotta, E v a n s , zm arł 17 lutego na skutek w strząsu mózgu po upadku na lodowcu. Drugi, kapitan O a t e s, odmroził ręce i nogi, i nie mógł iść dalej. Ponieważ przyjaciele nie chcieli go opuścić, sam wyczołgał się z nam iotu pod
czas burzy śnieżnej i znikł na zawsze w zawie
rusze. Dnia 21 m arca trzej pozostali rozbili swój ostatni obóz. Zabrakło paliw a i żywności, na zew nątrz szalała burza śnieżna. Nie było żadnej nadziei ratunku. Wszyscy zamarzli. Scott zmarł oparty plecami o drążek nam iotu z dziennikiem w ypraw y podłożonym pod głowę. Kostniejącą ręką nakreślił na nim jeszcze swą ostatnią proś
bę do rodaków, aby zabezpieczono los ich ro
dzin i najbliższych. Nosi ona datę 25 marca 1912 r.
Z nastaniem lata pozostali na wybrzeżu to
warzysze w yruszyli na poszukiwanie Scotta. 12 listopada natrafiono na nam iot i trzy skostnia
łe tru py w śpiworach. „Terra Nova” opuściła A ntarktydę, wioząc do Anglii zwłoki bohaterów i bogate naukow e plony w yprawy.
W wyścigu nad badaniam i A ntarktydy, jaki rozwinął się z kolei, wzięła również udział J a ponia, lecz bez większych rezultatów . Znaczne natom iast w yniki osiągnęła w ypraw a au stralij
ska z Douglasem M a w s o n e m na czele, by
łym uczestnikiem w ypraw y Shackletona. Wy
praw a ta podzielona na trzy grupy, działała pod
czas lata polarnego 1912 roku, obejmując swymi badaniam i Ziemię Adeli, Ziemię W ilhelma II i Wyżynę M acąuarie. W tym czasie Mawson z dwoma towarzyszami, porucznikiem N o n n i- s e m i dr M e r t z e m , Wyruszył wzdłuż w y
brzeża w celu zbadania nieznanej Ziemi Króla Jerzego V. W drodze Nonnis wraz z saniami za
przęgniętym i w psy i z większością zapasów w padł do lodowej szczeliny. Obydwaj pozostali, pozbawieni żywności, a naw et worków do spa
nia, rozpoczęli gorączkowy odwrót. Jednak M ertz zachorował i zmarł, a samotny Mawson, będąc już u kresu sił, natknął się przypadkowo na skład żywności przygotowany przez w ypra
wę ratowniczą i dowlókł się do towarzyszy ocze
kujących jego powrotu. N astała zima, którą przebyto szczęśliwie, i w październiku 1914 ro
ku okręt zabrał w ypraw ę do A ustralii.
W grudniu tego samego roku udała się do A ntarktydy w ypraw a prowadzona przez zna
nego już E rnesta S h a c k l e t o n a . Po prze
szło miesięcznej żegludze wśród lodów jeden z dwóch statków w yprawy, „Endurance” (W y-
R yc. 6. A m u n d s e n n a b ie g u n ie p o łu d n io w y m
R yc. 7. W y p ra w a S c o tta n a b ie g u n ie p o łu d n io w y m
258
trwanie), prowadzony przez Shackletona dotarł do Ziemi Coatsów i 18 stycznia u tk n ął wśród lodów, które poniosły go daleko na północny zachód. Po kilku m iesiącach statek zatonął, a w ypraw a znalazła się na krze lodowej w od
ległości 2000 km od A m eryki Południow ej, bez żadnych środków do życia i tylko z trzem a ło
dziami. Po w ielu trudach udało się jednak roz
bitkom przedostać po krach do Wyspy Słonio
wej (Elephant) należącej do Szetlandów Połud
niowych. Znaleźli się tam w obliczu śmierci gło
dowej, gdyż w ypadało czekać przez całą zimę na łowców wielorybów, którzy latem odwie
dzali wyspę. Toteż Shackleton, aby uratow ać towarzyszy, zdecydował się na krok szaleńczy.
24 kw ietnia 1915 r. w yruszył z pięcioma tow a
rzyszam i w m ałej szalupie na ocean, aby dotrzeć do Georgii Południow ej i sprowadzić stam tąd pomoc. Śmiałkom dopisało szczęście. Pomimo nadludzkich cierpień i wzburzonego morza w y
lądowali 10 m aja na w ybrzeżu Georgii i spro
w adzili pomoc. Shackleton na norw eskim sta t
ku w ielorybniczym pośpieszył z pow rotem na Wyspę Słoniową, lecz lody broniły do niej do
stępu. Zrozpaczony badacz zwrócił się o po
moc do rządu urugwajskiego, który oddał mu do dyspozycji łamacz lodu. Jednak i ta próba zawiodła. Dopiero w lipcu 1915 r. udało się m u dotrzeć do W yspy Słoniowej i uratow ać ocze
kujących tam rozbitków. W sierpniu 1916 r.
Shackleton pośpieszył na ratu n ek drugiej swej w ypraw y, k tó ra przebyw ała n a w ybrzeżu Mo
rza Rossa. Spędziła ona w okropnych w aru n kach dw a lata na A ntarktydzie. Z dziesięciu osób trzy zm arły na szkorbut, pozostałych Shackleton ocalił ii przewiózł do ojczyzny.
Po pierw szej w ojnie światowej w latach 1928- 1929 A m erykanin H ubert W i l k i n s zastosował po raz pierwszy samolot do badań A n tarktydy. W raz z pilotem E i e l s o n e m odbył on kilka lotów, odkryw ając nie znaną do
tąd część kontynentu, którą nazwał Ziemią H earsta. W ypraw a ta udowodniła praktycznie możliwość używ ania samolotów do badań w nę
trza pustyń lodowych obszarów polarnych.
Doświadczenia W ilkinsa wyzyskała wielka w ypraw a am erykańska adm irała Ryszarda B y r d a , która 3 grudnia 1928 r. w yruszyła z Nowej Zelandii na trzech statkach. Specjalnie przystosow any do żeglugi w w arunkach polar
nych adm iralski statek „City of New York , trójm asztow y żaglowiec, zaopatrzony w spali
nowe motory, wiózł Byrda i towarzyszy. Pozo
stałe dw a statk i były wyładowane żywnością, sprzętem bazowym, psimi zaprzęgami, cztere
ma sam olotam i i składanym i hangaram i lotni
czymi. Sztab naukow y w ypraw y stanowiło 42 uczonych różnych specjalności. W ypraw a do
ta rła szczęśliwie do B ariery Lodowej Rossa i w Zatoce W ielorybniczej założyła doskonale urządzone osiedle — „Małą A m erykę”. Zaraz rozpoczęto badania naukowe, posługując się sa
m olotam i zaopatrzonym i w płozy. Dzięki nim przebyw ano w ciągu kilku godzin przestrzenie, w ym agające jeszcze niedawno całych miesięcy w yczerpującego marszu. O dkryto w ten spo
sób szereg nowych łańcuchów górskich i zba-
R yc. 8. Z a to n ię c ie „ E n d u r a n c e ”
R y c. 9. R y s z a rd B y r d
dano olbrzym ie obszary lądu, nanosząc je na mapach.
Dnia 29 listopada B yrd na dwumotorowym samolocie „Floyd B enet” dotarł po trzynastu godzinach lotu do bieguna i zrzucił nań w mo
mencie przelotu cztery sztandary: am erykański, angielski, norw eski i francuski, na znak, że przedstawiciele tych narodowości wchodzą w skład w ypraw y. W lutym 1929 r. w yprawa Byrda, największa z dotychczasowych wypraw polarnych, wróciła do Ameryki, przywożąc nadzwyczaj bogate m ateriały naukowe i mapy, na których białe plam y znikły z olbrzymiego obszaru rozciągającego się między wybrzeżem Morza Rossa a biegunem.
W listopadzie 1929 r. w yruszyła do A ntark
tydy norw eska w ypraw a na statku „Norwegia”
z udziałem lotnika polarnego Riisera L a r s e - n a. Odbył on szereg lotów nad lodowymi pusty
niami, odkryw ając nie znane obszary na zachód od Ziemi Enderby, które nazwano Ziemią K ró
lowej M aud i objęto w posiadanie Norwegii.
D rugim jego odkryciem była Ziemia M arty.
W okresie od 19 listopada 1930 do 17 lutego 1931 r. „Norwegia” okrążyła dookoła A n tarkty
dę w celu prześledzenia występowania wielo
rybów. Zbadano przy tym obszary położone między odkrytym i Ziemiami Królowej Maud i M arty. Aby ukończyć swe badania, Larsen przybył znów na A ntarktydę na początku 1931 r., m ając do dyspozycji dwa samoloty. Pod
czas lotów odkrył nowe, nie znane obszary, któ
re nazw ał W ybrzeżem Księżniczki Ragnhildy.
Włączono je również do posiadłości Norwegii.
Sam olotam i posługiwano się także podczas brytyjsko-australijsko-now ozelandzkiej w ypra
wy, która pod kierow nictw em M a w s o n a przebyw ała na A ntarktydzie w latach 1929 - 1930. W roku 1931 Mawson znów powrócił do
%
A ntarktydy z nową w yprawą, która od strony Tasmanii odkryła nie znaną dotąd część jej lą
du, nazwaną Ziemią MacRobertsona.
W roku 1933 zakończono podział polityczny kontynentu A n tarktydy i przyległych obsza
rów, ciągnący się jeszcze od 1908 r. Z braku granic naturalnych poszczególne państw a objęły sektory, ograniczone południkami. I tak posiadłości Wielkiej B rytanii objęły największe obszary między 48 a 160 południkiem długości zachodniej, oddane pod opiekę A ustralii, są
siednie między 160 południkiem długości wschodniej a 150 zachodniej przydzielono No
wej Zelandii oraz sektor na południe od Wysp Falklandzkich, pomiędzy południkam i 20 i 80 długości zachodniej. S tany Zjednoczone zajęły wycinek kontynentu ograniczony południkami 80 i 150 zachodniej długości geograficznej, a Norwegia zachowała sektor z odkrytym i przez Larsena Ziemiami: Maud, M arty i Ragn
hildy, między 20° długości zachodniej a 48°
wschodniej. F rancji przypadł natom iast mały wycinek w ybrzeża Ziemi Wilkesa na terenie Ziemi Adeli.
Mnóstwo nowych, nie znanych szczegółów o rzeźbie, przebiegu w ybrzeży i budowie geo
logicznej A ntarktydy przyniosły dalsze w ypra
wy am erykańskie. W latach 1935 - 1936 druga w yprawa, prowadzona przez Byrda, objęła b a
daniam i dalsze obszary zajętej przez Stany Zjednoczone Zachodniej A ntarktydy. W latach 1939 - 1941 lotnicze badania specjalnie stworzo
nej Służby A ntarktycznej Stanów Zjednoczo- 259
Ryc. 10. A m e r y k a ń s k a w y p r a w a R o k u P o la rn e g o w d ro d z e p rz e z lą d o ló d A n ta r k ty d y
R yc. 11. R a d z ie c k i lo d o ła m a c z u b rz e g ó w A n ta r k ty d y
R yc. 12. W y p ra w y do A n ta r k t y d y w la t a c h 1910 - 30 (w g O u th w a ite ’a). 1 — A m u n d s e n (1910 - 12), 2 — S c o tt (1910 - 12), 3 — S h a c k le to n (1914 - 16), 4 — W y p r a w a S h a c k le to n a ło d z ią (1914 - 16), 5 — W ilk in s (1928 - 29), 6 —
W ilk in s (1929 - 3 0 ) , 7 — M a w s o n (1 9 2 8 -3 0 ), 8 — B y rd (1928 -2 9 )
nych doprow adziły do ustalenia przebiegu w y brzeży k o n ty nen tu nie oznaczonych dotąd na terenie sektora am erykańskiego. Wniesiono również na m apy Ziemie G raham a i A delajdy.
Wreszcie po ostatniej w ojnie odbyły się dwie w ielkie ekspedycje w latach 1946 - 1947 i 1955 - 1956, zorganizowane przez flotę wo
jenną Stanów Zjednoczonych. Chociaż charak
ter ich był bardziej w ojskow y niż naukow y, to jedn ak dzięki olbrzym iem u, nie spotykanem u dotąd rozmachowi i w spaniałem u wyposażeniu przyczyniły się one w ydatnie do w niesienia na m apy olbrzym ich połaci k o ntyn en tu zarówno w jego w nętrzu, jak i w zdłuż wybrzeży.
Prócz Stanów Zjednoczonych prace badaw cze w A ntarktydzie prow adziło w ostatnich la
tach wiele w ypraw m iędzynarodow ych oraz
organizowanych przez poszczególne, zaintere
sowane państw a, jak Norwegia, W ielka B ry ta
nia, A rgentyna, Chile, A ustralia, Związek R a
dziecki i F rancja. Celem ich obok problem ów naukow ych były również praktyczne badania n ad organizacją łowiectwa morskiego na tam tejszych wodach.
Jed n ak cała dotychczasowa działalność ba
dawcza na szóstym kontynencie pozostaje da
leko w tyle poza zakrojonym i na nie spotykaną m iarę badaniam i związanymi z Trzecim Mię
dzynarodow ym Rokiem Geofizycznym. Podob
nej akcji międzynarodowej nie znają dzieje od
kryć i badań geograficznych. Ju ż od roku 1955 trw ały przygotow ania do tej olbrzymiej im pre
zy naukow ej. A m erykański statek „A tka” prze
prow adzał w tedy ryzykow ny rekonesans k ra-
<§>
2
O © 3 ©
3 * 5 6
© © ® O ®
7 8 9 10 11
R yc. 13. S t a c j e M ię d z y n a ro d o w e g o R o k u G eo fizy czn eg o : 1 — B elg ia, 2 — J a p o n ia , 3 — A u s tr a lia , 4 — A rg e n ty n a , 5 — N o rw e g ia , 6 — F r a n c j a , 7 — W ie lk a B r y ta n ia , 8 — N o w a Z e la n d ia , 9 — S ta n y Z je d n o c z o n e , 10 — Z w ią z e k R a d z ie c k i, 11 — S ta n y Z je d n o c z o n e i N o w a Z e la n d ia . T r a s y e k s p e d y c j i : a — b r y ty js k ie j e k s p e d y c ji t r a n s a n ta r k ty c z n e j (F u c h s i H ila r y ), 1958, b — ra d z ie c k ie j, c — a m e r y k a ń s k ie j, d — f r a n c u s k ic h e k s p e d y c ji
p o la r n y c h , e — re g io n y jeszcze n ie z b a d a n e do 1958 r.
wędzi A ntarktydy, począwszy od Morza Rossa wzdłuż w ybrzeży Ziem: M arii Byrd i Ellswortha aż po Ziemię Królowej Maud. W początkach 1956 r. zostały założone na lądolodzie stacje Związku Radzieckiego, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej B rytanii, A rgentyny, A ustralii, Chile, Francji, Japonii, Norwegii i Nowej Zelandii.
W sumie na obszarze A ntarktydy, nie wyłącza
jąc bieguna, oraz sąsiednich w yspach polarnych wyrosło 28 doskonale urządzonych stacji ba
dawczych, zorganizowanych w ścisłym porozu
m ieniu pomiędzy poszczególnymi, w spółpracu
jącym i państw am i. Obecnie niemal co dnia sta
cje radiow e donoszą o niezwykłych w ynikach badań, odsłaniających coraz to nowe tajem ni
ce tego, zdawałoby się, dobrze już poznanego lądu. Do ich rzędu należy zbadanie przez uczo
nych radzieckich w Ziemi Marii cieplnej oazy wśród lodów o powierzchni 500 km 2, zauważo
nej jeszcze w roku 1948 przez lotników am ery
kańskich. Do najnowszych zaś sukcesów należy drugie po Amundsenie osiągnięcie bieguna dro
gą lądową przez H i 11 a r y ’ e g o, zdobywcę Everestu. Posługując się traktoram i stanął on ze swą nowozelandzką ekipą dnia 3 stycznia 1958 r. w am erykańskiej bazie, założonej w dro
dze lotniczej na biegunie. Po nim 20 stycznia 1958 r. osiągnęła biegun w ypraw a angielska prowadzona przez uczonego dra F u c h s a. Pro
wadziła ona niezwykle ważne badania, mające za pomocą echosond rozstrzygnąć, czy A ntark
tyda jest jednolitym kontynentem , czy też gru
pą wysepek skutych czaszą lądolodu. Dalszy m arsz w ypraw y dra Fuchsa i H illary’ego po
37
obranej średnicy A n tarkty d y zakończył się pierw szym przejściem w poprzek A ntarktydy.
Głównymi jednak zadaniam i stacji polarnych na A ntarktydzie są badania nad przesuw aniem się bieguna, nad w pływ em lądolodu na zjaw i
ska klim atyczne, nad grubością pokryw y lodo
wej i rzeźbą osłoniętego przez nią podłoża.
262
Prócz tego w zakres tych prac wchodzą badania geologiczne, topograficzne, biologiczne i wiele innych.
Tak to w naszych oczach giną z m ap ostat
nie białe plamy, przyczajone we w nętrzu kon
ty n en tu i znikają nie rozwiązane dotąd tajem nice naszego globu.
K A R O L R Z E H A K , Z B IG N IE W S R E B R O (K ra k ó w )
P IE R W S Z A , U W IE Ń C Z O N A S U K C E S E M P R Ó B A IZ O L A C JI G E N U
W p ro w a d z e n ie d o g e n e ty k i p o ję ć b io lo g ii m o l e k u la r n e j d o p ro w a d z iło do k o n ie c z n o ś c i z r e w id o w a n ia p e w n y c h p o ję ć k la s y c z n y c h , a w ś r ó d n ic h w p ie r w s z y m rz ę d z ie p o ję c ia „ g e n ” . O il e b o w ie m d a w n ie j — tj.
w o k re s ie , k ie d y b u d o w a s t r u k t u r a l n a p o d ło ż a d z ie d z ic z n o śc i n ie b y ła je s z c z e z n a n a — g e n u w a ż a n y b y ł za je d n o s tk ę f u n k c j o n a ln ą , je d n o s tk ę w y m ia n y i j e d n o s tk ę m u ta c ji, to d z is ia j w ie m y , że w ła ś c iw ą j e d n o s t k ą f u n k c j o n a ln ą je s t z e s p ó ł k ilk u sp rz ę ż o n y c h ze s o b ą g e n ó w . U ż y w a ją c o b e c n ie p o ję c ia g e n , m a m y d l a t e go n a jc z ę ś c ie j n a m y ś li p o je d y n c z ą je d n o s tk ę t r a n s k r y p c j i i tr a n s la c ji, r e z e r w u j ą c d la z e s p o łu g e n ó w s t a n o w ią c y c h o d r ę b n ą je d n o s tk ę f u n k c jo n a ln ą — n a z w ę
„ o p e ro n ”.
U ś w ia d o m ie n ie s o b ie ty c h f a k tó w j e s t s z c z e g ó ln ie w a ż n e d la z r o z u m ie n ia p r a c y w y k o n a n e j n ie d a w n o p rz e z z e s p ó ł p r a c o w n ik ó w U n iw e r s y te tu H a r w a r d p o d k ie r u n k ie m d r J . S h a p i or o. P r a c a ta , o p u b lik o w a n a p o d k o n ie c u b ie g łe g o r o k u w c z a so p iś m ie „ N a tu r ę ” , d o n o si o p ie r w s z e j, u w ie ń c z o n e j s u k c e s e m p r ó b ie iz o la c ji o p e ro n u la k to z y (tzw . o p e r o n u la c ) b a k t e r ii E s c h e - r ic h ia coli.
W s k ł a d o p e ro n u la c w c h o d z i k i l k a g e n ó w , a m i a n o w ic ie g e n r e p r e s o r (i), g e n p r o m o to r (p), g e n o p e r a to r (o), g e n s t r u k t u r a l n y d e c y d u ją c y o s y n te z ie (3-ga- la k to z y d a z y (z), g e n s t r u k t u r a l n y la c - p e r m e a z y (y ), o ra z g e n s t r u k t u r a l n y tr a n s a c e t y la z y g a la k to z y d o w e j (a). O p e ro n te n , c h a r a k t e r y s t y c z n y n o r m a ln ie d la b a k t e r ii E s c h e r ic h ia c o li, w y s tę p u j e c z ę sto ta k ż e u n ie k tó r y c h b a k te r io f a g ó w tr a n s d u k c y jn y c h , k tó r e p o w o d u ją c r o z k ła d ja k i e jś b a k te r ii m a j ą z d o ln o ś ć w łą c z a n ia części j e j g e n o m u w sw ó j w ła s n y m a t e r i a ł d z ie d z ic z n y . S p o ś ró d ta k ic h , w ła ś n ie b a k te r io f a g ó w u d a ło się w y iz o lo w a ć k il k a sz c z e p ó w , k tó r e w y s p e c ja liz o w a ły się n i e j a k o w p r z e n o s z e n iu w y łą c z n ie o p e r o n u lac.
C z ę sto ś ć w b u d o w y w a n ia te g o o p e ro n u d o n ic i D N A f a - g a j e s t p r z y ty m t a k w ie lk a , że p o d c z a s e k s t r a k c j i D N A z te g o r o d z a ju b a k te r io f a g ó w , ilo ść D N A z a w i e r a j ą cego m a t e r i a ł o p e ro n u la c d o c h o d z i c z ę sto d o 10°/o!
B liż sz a a n a liz a fa g ó w z w b u d o w a n y m o p e ro n e m la c w y k a z a ła , że u n ie k tó r y c h sz czep ó w g e n y o p e ro n u la c w b u d o w a n e są do n ic i D N A f a g a w o d w r o tn e j k o le j n o śc i n iż w in n y c h sz c z e p a c h . F a k t t e n w y k o r z y s ta n y z o s ta ł p rz e z S h a p ir o i w s p ó łp r a c o w n ik ó w p o d c z a s p r a c n a d s a m y m w y iz o lo w a n ie m o p e ro n u la c .
P r o c e s iz o la c ji o p e r o n u la c , s k o m p lik o w a n y p o d w z g lę d e m te c h n ic z n y m i m e to d y o z n y m , o p ie r a ł s ię n a b a rd z o p r o s ty c h z a ło ż e n ia c h te o r e ty c z n y c h , co p r a w d o p o d o b n ie z a d e c y d o w a ło o p o w o d z e n iu e k s p e r y m e n tu . Z a ło ż e n ia te , z il u s t r o w a n e n a ry c . 1, m o ż n a s tre ś c ić n a s tę p u ją c o :
1. S tw ie r d z iw s z y , że g e n y o p e ro n u la c u ło ż o n e s ą w sz czep ie fa g ó w A w k o le jn o ś c i n o r m a ln e j, m o ż n a b y ło p rz y p u ś c ić , iż n u k le o ty d y k o d o n o w e la c z n a jd u j ą się ta m n a t e j s a m e j n ic i D N A , co p o z o sta łe n u k le o ty d y k o d o n o w e b a k te r io f a g a . Z g o d n ie z p o w y ż sz y m , s y tu a c ja t a w in n a w y g lą d a ć o d w ro tn ie w szczep ie B ,
0 « * a / a c mm*
R
j 3 y
Z O Pi N R
fagA
R' J ' a y z a p T N ‘ R ’ n k n a k
R J i‘p 'n zy'a N R ,
--- f
O ' J ' i p o z y a N ' R ’
© I
R' J ' a y z c p i N ‘ R' nak A nak B
R' J '
i p D Z y aN ‘ R ‘
<D I
R . * R '
L A
■ " * j *
j nak A
I N ' ...
N i p a z y a
i p a z y a ^ m k B
© R' | R'
i p o z y a i p n z y a
wyizolowane D N A -lac
R y c. 1. P rz e b ie g iz o la c ji o p e ro n u la c (s c h e m a t). 1 k o m p le m e n ta r n e n ic i D N A fa g a A i f a g a B ; 2 - ro z s z c z e p ie n ie k o m p le m e n ta r n y c h n ic i D N A fa g ó w (n a ry c in ie p r z e d s ta w io n o je d y n ie n ic i a n ty k o d o n o w e ); 3 - łą c z e n ie n ie k o m p le m e n ta r n y c h n ic i D N A fa g ó w A i B (nici t e s ą k o m p le m e n ta r n e ty lk o w o b rę b ie o p e r o n u lac);
4 - d z ia ła n ie D N A -z ą r o z k ła d a ją c ą sp e c y fic z n ie p o je d y n c z e n ic i D N A . n k - n ic i k o d o n o w e fa g ó w ; n a k - n i
ci a n ty k o d o n o w e fa g ó w ; i, p, o, z, y , a - g e n y o p e ro n u la c ; A , J , N , R - g e n y b a k te r io f a g a
O3
PU 03
IOł,
Ba ć?
N
<W
<
O
*-<
<
U£ O
o
263
XV
C i - -r
" Vy p
-A/ s
R yc. 2 a. E le k tr o n o g r a m n ie k o m p le m e n ta r n y c h n ici D N A fa g ó w , p o łą c z o n y c h ty lk o w o b rę b ie o p e ro n u la c ; b. s c h e m a t u ło ż e n ia n ic i D N A w id o c z n y c h n a ry c. 2a
g d z ie n u k le o ty d y k o d o n o w e la c (w b u d o w a n e do D N A w o d w ró c o n e j k o le jn o ś c i) w in n e b y ły z n a le ź ć się w n i ci a n ty k o d o n o w e j fa g a , n a to m ia s t n u k le o ty d y a n ty k o - d o n o w e la c — w n ic i k o d o n o w e j fa g a .
2. R o z sz c z e p ia ją c p o d w ó jn e d o tą d ła ń c u c h y D N A f a g ó w A i B sp o d z ie w a n o s ię z a te m , że a n ty k o d o n o w a n ić D N A f a g a A i a n ty k o d o n o w a n ić D N A fa g a B (p o d o b n ie ja k ina o d w ró t — k o d o n o w a n ić D N A fa g a A i k o d o n o w a n ić D N A f a g a B ) n ie b ę d ą w o b e c sie b ie k o m p le m e n ta r n e z w y ją tk i e m ty c h o d c in k ó w , w k tó r y c h m ie śc i się m a t e r i a ł lac.
3. W iiedząc, że z ich w ilą z łą c z e n ia ja k ic h k o lw ie k o d p o w ia d a ją c y c h so b ie n ic i D N A n a s t ę p u je w o d p o w ie d n ic h w a r u n k a c h p o n o w n e n a w ią z a n ie k o n ta k tu m ięd zy n im i p o p rz e z n o w o tw o rz ą c e s ię m o s tk i w o d o ro w e , p o s ta n o w io n o n a s t ę p n ie p o łą c z y ć z e s o b ą o b y d w ie n ie - k o m p le m e n ta r n e n ic i fa g ó w A i B. Z g o d n ie z p r z e d s ta w io n y m i z a ło ż e n ia m i, ty p o w e , p o d w ó jn e ła ń c u c h y D N A p o w in n y b o w ie m tw o rz y ć się w ó w c z a s ty lk o w o b rę b ie o d c in k ó w la c (k tó re s ą k o m p le m e n ta rn e ), n a to m ia s t p o z o s ta łe f r a g m e n ty n ic i D N A fa g ó w , ja k o n ie o d p o w ia d a ją c e so b ie m u s ia ły b y z o sta ć w o ln e .
4. Z a s to s o w a n ie n a ty m e ta p ie s p e c y fic z n e j D N A -zy , e n z y m u , ro z k ła d a ją c e g o ty lk o p o je d y n c z e ła ń c u c h y D N A , w in n o z k o le i sp o w o d o w a ć , że w cało ści, tj.
w p o s ta c i p o d w ó jn y c h ła ń c u c h ó w , p o z o s ta n ą ty lk o te
R yc. 3. E le k tro n o g ra m n ie k o m p le m e n ta r n y c h n ic i D N A fa g ó w , p o łą c z o n y c h ty lk o w o b rę b ie o p e ro n u la c ; o d c in k i p o je d y n c z e n ic i D N A („ o g o n k i”) tw o rz ą lic z n e
p ę tle
o d c in k i, w k tó r y c h z n a jd u j ą się k o m p le m e n ta r n e n u k le o ty d y o p e ro n u lac.
P o s tę p u ją c z g o d n ie z p o w y ż sz y m s c h e m a te m , S ha^
p ir o i w s p ó łp ra c o w n ic y śle d z ili p o szczeg ó ln e e ta p y e k s p e r y m e n tu p o d m ik ro s k o p e m e le k tro n o w y m i u z y s k a li p o tw ie r d z e n ie sw o ic h zało ż eń . Z g o d n ie iz o c z e k i
w a n ie m s tw ie r d z ili o n i, że p o p o łą c z e n iu n ie k o m p le - m e n ta r n y c h n ic i D N A fa g ó w A i B , k a ż d e m u p o d w ó jn e m u o d c in k o w i ła ń c u c h a D N A to w a rz y s z ą z a w sze c z te ry p o je d y n c z e .^ogonki” , p o m ię d z y k tó r y m i n ie w y s tę p u ją n ig d y ż a d n e p o łą c z e n ia (ryc. 2a i 25, ry c . 3;
p o ró w n a j te ż ry c . 1 - 4). C ie k a w y p rz y ty m b y ł f a k t, że d łu g o ść w y iz o lo w a n e g o o d c in k a D N A , w y n o s z ą c a 1 ,4 - l,5(.i, je s t p r a w ie r ó w n a d łu g o śc i o d c in k a la c o b liczo n e j te o r e ty c z n ie , a w y n o s z ą c e j l ,6|x.
D alszy b a rd z o is to tn y d o w ó d , że w y iz o lo w a n y f r a g m e n t D N A je s t rz e c z y w iś c ie o p e ro n e m la c , u z y s k a n o łą c z ą c o d d z ie lo n e od sie b ie , p o je d y n c z e ła ń c u c h y D N A z o tr z y m a n y m ma in n e j d ro d z e in f o rm a c y jn y m R N A (m -R N A ) t y p u la c . U d a ło się w ó w c z a s w y k a z a ć , że p o m ię d z y w y iz o lo w a n y m D N A , a in f o r m a c y jn y m la c - R N A n a s tę p u je w y r a ź n a h y b ry d y z a c ja , c o w w y p a d k u n ie k o m p le m e n ta r n o ś c i ła ń c u c h a D N A i m -R N A je s t n ie m o ż liw e .
M e to d a iz o la c ji ściśle o k re ś lo n y c h zesp o łó w g e n ó w , o p ra c o w a n a p rz e z S h a p ir o i w s p ó łp ra c o w n ik ó w , o tw ie r a p rz e d g e n e ty k ą s z e re g n o w y c h m o żliw o ści.
P o z a b a k te r io f a g a m i, w k tó r y c h g e n o m w b u d o w a n y z o s ta ł b a k te r y jn y o p e ro n la k to z y , z n a n e są ta k ż e szc z e p y p rz e n o s z ą c e w y b ió rc z o o p e ro n tr y p to f a n u , o p ero ri m a lto z y , o p e ro n a rb in o z y i in . M o ż n a d la te g o o c z e k i
w a ć , że o p is a n a m e to d a z o s ta n ie z c z a se m u ż y ta r ó w n ie ż d la w y iz o lo w a n ia g e n ó w o b e jm u ją c y c h te o p e ro - n y (lu b ic h fra g m e n ty ). M o żliw o ść u z y s k iw a n ia o c z y szczo n y ch p r e p a r a tó w D N A , z a w ie ra ją c y c h z n a n e j e d n o s tk i tr a n s k r y p c j i, m oże z k o le i w p ły n ą ć n a b a d a n ia n a d m e c h a n iz m e m sy n te z y i k o n tr o lą s y n te z y m -R N A , o ra z n a b a d a n ia n a d d z ia ła n ie m p o lim e ra z y R N A i je j in t e r a k c j i z g e n e m o p e ra to re m . N ie j e s t d la te g o w y k lu c z o n e , że w k o n s e k w e n c ji z n a le z io n a z o s ta n ie o d p o w ie d ź n a n a jb a r d z ie j z a s a d n ic z e p y ta n ie w g e n e ty ce, a m ia n o w ic ie , czy r e g u la c ja sy n te z y b ia łe k w k o m ó rc e za c h o d z i n a p o z io m ie tr a n s k r y p c ji, tr a n s la t a c ji czy te ż — o b u ty c h p ro c e só w .
37*
264
M IR O S Ł A W A D Y L E W S K A (K ra k ó w )
R O L A O W A D Ó W P S Z C Z O Ł O W A T Y C H N A P L A N T A C JA C H N A S IE N N Y C H L U C E R N Y
L u c e r n a — p o a r a b s k u a lf a lf a, k ró lo w a t r a w — j e s t je d n ą z n a jle p s z y c h ro ś lin p a s te w n y c h . W p o r ó w n a n iu z in n y m i m o ty lk o w a ty m i p a s te w n y m i z a w ie r a n a j w i ę cej b ia łk a . W P o ls c e u p r a w y lu c e r n y n a p a s z ę z ie lo n ą u d a ją się p r a w ie w c a ły m k r a j u , z w y ją tk i e m w y s o k ic h g ó r czy o k o lic s p e c ja ln ie c h ło d n y c h lu b w ilg o t
n y ch . P r o b le m e m w s k a li k r a j o w e j j e s t n a to m ia s t p r o d u k c ja n a s io n , k tó r y c h im p o r t s ta n o w i p o w a ż n ą s u m ę w b u d ż e c ie p a ń s tw o w y m .
G łó w n ą p rz y c z y n ą m a łe j ilo ś c i n a s io n u z y s k iw a n y c h z h a lu c e r n y je s t z b y t n is k a lic z b a o w a d ó w z a p y la ją c y c h . T e n w n io s e k p o w ta r z a j ą n ie ty l k o b a d a c z e k r a j ó w p ó łn o c n y c h , j a k S z w e c ja i K a n a d a , lecz ta k ż e d o ty c z y to k r a j ó w o s p r z y ja ją c y m k lim a c ie d la r o z w o ju p o tr z e b n y c h t u o w a d ó w , a m ia n o w ic ie J u g o s ła w ii i B u łg a rii.
O w a d a m i z a p y la ją c y m i lu c e r n ę są p r a k t y c z n ie w y łą c z n ie p sz c z o ło w a te (A p o id e a ). M a so w o (w P o ls c e c zęsto 3 o k a z y n a m2 p o w ie rz c h n i) o b la tu je k w i t n ą ce p la n t a c je lu c e r n y p s z c z o ła m io d n a . A l e . e f e k ty je j p r a c y s ą z n ik o m e . W y k o n a n o m n ó s tw o p r a c p r ó b u j ą c z b a d a ć p rz y c z y n ę m a łe j w y d a jn o ś c i p sz c z o ły m io d n e j o ra z p r ó b o w a n o d ro g ą t r e s u r y z m u s ić te o w a d y do z a p y la n ia lu c e r n y . B a d a n ia w z a m k n ię ty c h k la t k a c h , w k tó r y c h k w itła lu c e r n a d a w a ły n a d z ie ję p o w o d z e n ia ty c h b a d a ń . L ecz w y p u s z c z o n e z ta k ic h k la t e k p s z c z o ły, tr e s o w a n e m e to d a m i F r ie s c h a , c a łk o w ic ie z a w io d ły . N a w e t u d a n a h o d o w la w K a n a d z ie , g d z ie w y d a w a ło się ju ż , że b ę d z ie m o ż n a ro z m n o ż y ć c e n n ą o d m ia n ę
p sz c z ó ł m io d n y c h z a p y la ją c y c h lu c e r n ę , o s ta te c z n ie się n ie p o w io d ła .
P sz c z o ły m ło d e lu b p o ra z p ie r w s z y s p o ty k a ją c e l u c e r n ę z a p y la ją ją , le c z p o k ilk u d n ia c h z b ie r a ją ty l k o n e k t a r z k w ia tó w p o z o s ta w ia ją c je n ie z a p y lo n e . Z b ie - r a c z k i n e k t a r u w k ła d a ją ję z y c z e k z b o k u k w ia tu (ry c. 1) i w y p ija j ą n e k ta r . Z u p e łn ie in a c z e j z a c h o w u j ą się n a k w ia ta c h lu c e r n y d zik o ż y ją c e s a m o tn e p sz c z o ły , j a k M e litta le p o r in a (P anz.), R h o p h ito id e s c a n u s (Ev.), g a tu n k i z r o d z a jó w A n d r e n a F., H a lic tu s L a tr ., O sm ia P a n z ., M e g a c h ile L a tr . P r a c ę ic h n a z w a li ro ln ic y „ p r a w id ło w ą ” , p o le g a o n a n a o tw ie r a n iu k w ia tó w i z b ie r a n iu p y łk u (ryc. 2).
K w ia ty lu c e r n y p o r o z k w itn ię c iu s ą z a m k n ię te . K o lu m ie n k a p rę c ik o s łu p k o w ia u k r y t a je s t p o m ię d z y łó d e c z k ą a s k r z y d e łk a m i. N a s k r z y d e łk a c h z n a jd u j ą s ię d w a p a lc o w a te w y r o s tk i z a c z e p io n e o s ie b ie ta k , j a k m o ż n a z a h a c z y ć o sie b ie k c iu k i p a lc ó w . C a ły te n u k ła d iz n a jd u je s ię w d u ż y m n a p ię c iu . J e ś li k w ia t l u c e r n y o d w ie d z i o w a d i g ło w ą n a c iś n ie m n ie j w ię c e j w ty m m ie js c u , g d z ie ż a g ie le k o d c h y la s ię o d p o zo s ta ły c h p ła tk ó w , to n a s t ę p u je e k s p lo z ja . S ły c h a ć cic h y tr z a s k , a k o lu m ie n k a z w ie lk ą s iłą u d e rz a c ia ło o w a d a o b s y p u ją c go p y łk ie m . W m o m e n c ie o tw ie r a n ia się k w ia tu m o ż e n a s t ą p ić z a p y le n ie . P o o tw a r c iu ro z s u n ię te s z e ro k o p ła t k i k o ro n y n ie są ju ż a tr a k c y jn e d la o w a d ó w . P o k il k u g o d z in a c h k w ia t w ię d n ie .
P sz c z o ła m io d n a u d e r z a n a k o lu m ie n k ą w czasie o t
w ie r a n i a s ię k w ia tu w y g lą d a n a b a rd z o z a s z o k o w a n ą , n ie o d la tu je , g ła d z i n o g a m i ję z y c z e k , d z iw n ie p o ru s z a g ło w ą . C z a se m k o n ie c je j ję z y c z k a z a c is k a ją p ła t k i k o r o n y i u w ię z io n a w y s z a r p u je go z k w ia tu . D w ie m a r t w e p sz c z o ły m io d n e z z a tr z a ś n ię ty m ję z y c z k ie m z n a le ź liś m y w c z a sie n a s z y c h b a d a ń . N a to m ia s t d z ik o ż y ją c a p sz c z o ła n ie b o i się u d e r z e n ia k o lu m ie n k ą , p o o d p o w ie d n im n a c iś n ię c iu k w ia tu p o ru s z a c h w ilę n o g a m i, a b y z e b ra ć w ią c e j p y łk u , a ję z y c z e k w s u w a g łę b o k o do m io d n ik ó w i w y p ija n e k ta r . W y ja ś n ie n ie o d m ie n n e go z a c h o w a n ia się p szczó ł m io d n y c h i p sz c z ó ł d zik o ż y ją c y c h z n a le z io n o b a d a ją c g ło w y ty c h o w ad ó w . O tóż s p o d n ia s t r o n a g ło w y p sz c z o ły m io d n e j p r a c u ją c e j n a lu c e r n ie j e s t z a z n a c z o n a g r u d k ą z n a jd u j ą c ą się u n a s a d y ję z y c z k a , u p sz c z ó ł d z ik o ż y ją c y c h g r u d k a p y łk u
Ryc. 1. P sz c z o ła m io d n a p iją c a n e k t a r z n ie o tw a r te g o R yc. 2. M e litta le p o r in a p ij ą c a n e k t a r z u p rz e d n io k w ia tu lu c e r n y o tw a r te g o p rz e z sie b ie k w ia tu lu c e r n y
265
tw o rz y się n ie c o z b o k u , g d zie p o w ie rz c h n ia g ło w y p o k r y t a je s t g r u b y m p a n c e rz e m . U d e rz e n ie w ię c k o lu m ie n k i m o ż e b y ć d la p sz c z o ły m io d n e j n a w e t b o lesn e.
D la c z e g o je d n a k n ie m o że się o n a n a u c z y ć o d c h y la n ia g ło w y , n a le ż a ło b y d o p a tr y w a ć się w p ro c e s a c h e w o lu
cji.
P o n a d o s ie m d z ie s ią t g o d zin o b s e rw o w a liś m y z b ie - ra c z k i n e k ta r u p sz c z o ły m io d n e j n a lu c e r n ie i s t w i e r d z iliś m y , że o tw ie r a ją o n e o k o ło tr z y k w ia ty w ciąg u je d n e j g o d z in y . S ą to o tw a rc ia p rz y p a d k o w e . K ilk a k w ia tó w n a p o w ie rz c h n i 1 m2 o tw ie r a się sa m o c z y n n ie p r a w ie w k a ż d e j g o d z in ie lo tu o w a d ó w . W ty c h w y p a d k a c h n a s tę p u je s a m o z a p y le n ie i z a w ią z a n e s t r ą k i z a w ie r a ją p r z e c ię tn ie p o d w a z ia r n a . 6 do 8 n a s io n w y k a z a n o w s t r ą k a c h z a w ią z a n y c h z k w ia tó w z a p y lo n y c h p rz e z d z ik ie pszczoły.
R o z m a ite g a tu n k i d zik o ż y ją c y c h [pszczołow atych z ró ż n ą s z y b k o ś c ią z a p y la ją k w ia ty lu c e r n y . N a jlic z n ie js z a u n a s s p ó jn ic a lu c e r n o w a , M e litta le p o rin a (P anz.), o tw ie r a o k o ło 900 k w ia tó w w c ią g u g o d zin y , m n ie js z e ro z m ia r a m i c ia ła w ig o rc z y k i, R h o p h ito id e s ca - n u s (Ev.), czy p sz c z o lin k i, A n d r e n a F., 400 - 600 k w ia tó w . T e m n ie js z e t r a c ą b o w ie m c zas n a z c z e sy w a n ie p y łk u n a w ło sy s łu ż ą c e do p rz e n o s z e n ia , k tó r ą to cz y n n o ść w y k o n u ją s ie d z ą c n a k w ia to s ta n ie lu b liśc iu l u c e rn y . M e litta le p o r in a (P an z.) n a to m ia s t oczyszcza się z p y łk u p r z e l a tu j ą c z k w ia tu n a k w ia t. O g ó łem p o tr z e b u je o n a o k o ło 16 - 1 8 m in , a b y n a p e łn ić o dnóża.
T rz m ie le k ró tk o ję z y c z k o w e , B o m b u s te r r e s tr is (L.), B . la p id a riu s (L.) c h ę tn ie o d w ie d z a ją lu c e r n ę , z b ie ra c z - k i p y łk u o tw ie r a ją p o n a d 700 k w ia tó w w c ią g u g o d z i
n y , le c z c zęsto n a p o la c h lu c e r n y spotyfka s ię w y łą c z n ie z b ie ra c z k i n e k ta r u , p r a c u ją c e siposobem pszczo ły m io d n e j.
P r a c e n a d o w a d a m i z a p y la ją c y m i s ą p ro w a d z o n e w d w ó c h k ie r u n k a c h . P ie r w s z y p o le g a n a b a d a n iu z a c h o w a n ia się o w a d ó w i e fe k ty w n o ś c i ic h p ra c y w z a le ż n o śc i od te m p e r a t u r y , w ilg o tn o śc i itp ., a d ru g i m a
n a c e lu sz tu c z n ą h o d o w lę d o tą d d zik o ż y ją c y c h p s z c z o ło w a ty c h . T e b a d a n ia , sz c z e g ó ln ie w U S A i w K a n a d z ie , s ą d a le k o z a a w a n s o w a n e . P la n ta to r z y lu c e r n y n a s ie n n e j m o g ą ta m z a m a w ia ć n a d o w o ln e t e r m in y n p . k lo c k i d r e w n a z ta k ą lic z b ą g n ia z d , z k tó r y c h w y c h o d z i w p o tr z e b n y m c zasie o d p o w ie d n ia lic z b a o w a d ó w , g w a r a n tu j ą c a d o b re z a p y le n ie . W E u ro p ie , a ta k ż e w P o ls c e b a d a n ia t e s ą d o p ie ro ro z p o c zęte, w o b e c te g o o g ro m n ie w a ż n y m p ro b le m e m je s t u tr z y m a n ie z a so b u d z ik o ż y ją c y c h p sz c z o ło w a ty c h , a n a w e t e w e n tu a ln e ic h ro z m n o ż e n ie .
D o w s p ó łp r a c y z Z e sp o łe m H o d o w li i U p r a w y L u c e rn y K o m ite tu H o d o w li i U p ra w y R o ślin V W ydz.
P A N z o s ta ła m z a p ro s z o n a w 1965 r. J u ż w r o k u n a s tę p n y m w r a z z g r u p ą e n to m o lo g ó w (d r S ta n is ła w a S o w a , d r A n d rz e j R u s z k o w s k i , m g r M ie c z y sła w B i l i ń s k i , m g r S ta n i s ł a w W r o n a ) o raz b o ta n ik ie m z a jm u ją c y m się ro ś lin a m i m io d o d a jn y m i, d r B o le s ła w e m J a b ł o ń s k i m , ro z p o c z ę liś m y b a d a n ia n a d l i c z e b n o śc ią o w a d ó w z a p y la ją c y c h lu c e r n ę w w o je w ó d z tw ie lu b e ls k im o ra z n a d o c e n ą e fe k ty w n o ś c i p ra c y p sz c z o ło w a ty c h . C e le m ty c h b a d a ń je s t u m o ż liw ie n ie p r o g n o z o w a n ia ilo ś c i n a s io n lu c e r n y o ra z w ła ś c iw a i n g e r e n c ja r o ln ik a , o g ro m n e b o w ie m w y s iłk i w ło ż o n e w n a w o ż e n ie g le b y , o tr z y m a n ie o d p o w ie d n ic h o d m ia n lu c e r n y , z a b ie g i o c h ro n n e itp . z o s ta n ą c a łk o w ic ie s t r a co n e, je ś li n ie b ę d z ie d o s ta te c z n e g o z a p y le n ia .
O c e n a e fe k ty w n o ś c i p r a c y z a p y la n ia j e s t b a rd z o s k o m p lik o w a n a i d o tą d p o le g a ła n a z b a d a n iu w y d a j
n o śc i p ra c y p o szcz e g ó ln y c h g a tu n k ó w (tj. liczb y o tw a r ty c h k w ia tó w w je d n o s tc e czasu). B a d a c z w ę g ie rs k i, L. M ó c z a r o c e n ia ł p r a c ę o w a d ó w n a lu c e r n ie m n o ż ą c w y d a jn o ś ć ic h p r a c y p rz e z lic z e b n o ść p szczó ł o ra z p rz e z 132 godz. p rz y jm u ją c , że o w a d y p r a c u j ą p rz e z 22 d n i k w itn ie n ia po 6 g o d zin d z ie n n ie . W e d łu g T y s - d a 1 a o k o ło 60°/o o tw o rz o n y c h k w ia tó w z a w ią z u je s tr ą k i.
N asza g r u p a z a p ro p o n o w a ła n a z y w a ć e fe k ty w n o ś c ią z a p y la n ia ilo ść g ra m ó w n a s io n , ja k ą p rz y s p a r z a r o l n i k o w i je d e n p rz e c ię tn y o k az d a n eg o g a tu n k u . J a k ju ż w y k a z a li b a d a c z e c z e ch o sło w accy , lic z ą się tu ty lk o s a m ic e z a ję te z b ie r a n ie m p y łk u d la sw o je g o p o to m s tw a . S a m c e b o w ie m n a jc z ę ś c ie j m o ż n a sp o tk a ć p rz y r o z s n u w a n iu g o d o w y c h sieci z a p a c h o w y c h , a ic h o b e c n o ść n a k w ia ta c h w c e la c h p o k a rm o w y c h o g ra n ic z a się c zęsto do p ic ia n e k ta r u m e to d ą pszczół m io d n y c h . R o z
ró ż n ia m y p rz y ty m e fe k ty w n o ś ć d z ie n n ą i e fe k ty w n o ś ć o k re ś lo n e g o p o k o su . W ie lk o ść e fe k ty w n o ś c i d z ie n n e j z a le ż y od: 1) c z a su p ra c y o w a d a w c ią g u d n ia , 2) w y d a jn o ś c i je g o p ra c y , 3) lic z b y w y k s z ta łc o n y c h n a s io n p r z y p a d a ją c y c h n a je d e n o tw a r ty k w ia t. N a e f e k ty w n o ść z a p y la n ia o k re ś lo n e g o p o k o su lu c e r n y , p o z a w y m ie n io n y m i ju ż c z y n n ik a m i, s k ła d a się jeszcze d łu g o ść o k re s u p o ja w u d a n e g o g a tu n k u o w a d a w czasie k w it
n ie n ia d a n e g o p o k o su ,
P o ja w o w a d ó w z a p y la ją c y c h u z a le ż n io n y je s t od te m p e r a tu r y . N a jn iż s z a te m p e r a tu r a , p rz y k tó r e j o b s e r w o w a liś m y n ie lic z n ie la t a ją c e o k azy n a jw a ż n ie js z y c h g a tu n k ó w lu c e r n o w y c h , w a h a ła się od 16 od 21°C.
N a jw ię k s z e zag ę sz c z e n ie p sz c z o ło w a ty c h o b s e rw o w a liś m y w c ią g u n a jc ie p le js z y c h g o d zin p o łu d n io w y c h z te m p e r a t u r ą o k o ło 26°C. P rz y d o b ry c h w a r u n k a c h p o g o d y o w a d y z a p y la ją c e o b la ty w a ły k w ia ty lu c e r n y r ó ż n ą ilość g o d zin . N a jd łu ż e j p r a c u j ą pszczo ły m io d n e i tr z m ie le (1 0 -1 1 godz. d zien n ie). P o ja w p szczó ł s a m o tn y c h , z a le ż n ie od g a tu n k u , t r w a ł 6 - 9 godz. D y n a m i k a d z ie n n a o b lo tu lu c e r n y p rz e z A p o id e a , m ie rz o n a w o d s tę p a c h g o d z in n y c h lic z b ą o s o b n ik ó w p r a c u ją c y c h n a je d n o s tc e p o w ie rz c h n i, u k ła d a się w p o s ta c i k r z y w e j z je d n y m w ie rz c h o łk ie m .
P o ry p o ja w ó w n a jw a ż n ie js z y c h g a tu n k ó w l u c e r n o w y c h z b a d a n e w w o je w ó d z tw ie lu b e ls k im , w p o r ó w n a n iu z o k re s a m i k w itn ie n ia o b u p o k ło s ó w l u c e r n y p o k a z u je ry c . 3. K rz y w e k w itn ie n ia lu c e r n y u z y
R yc. 3. P o ja w n a jw a ż n ie js z y c h g a tu n k ó w o w a d ó w l u c e rn o w y c h n a tle o k re s ó w k w itn ie n ia lu c e r n y . 1 - E ucera lo n g ic o rn is (L.), 2 - R h o p h ito id e s c a n u s (Ev.), 3 - M e litta le p o r in a (P an z.), 4 - p r z e b i e g k w itn ię ć
n ia lu c e r n y : a - p o k o s I, b - p o k o s II