• Nie Znaleziono Wyników

Rozstrzelanie gorajskich Żydów - Zofia Tabiszewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rozstrzelanie gorajskich Żydów - Zofia Tabiszewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA TABISZEWSKA

ur. 1924; Zastawie

Miejsce i czas wydarzeń Goraj, II wojna światowa

Słowa kluczowe Projekt Akcja Reinhardt - w kręgu Zagłady, okupacja niemiecka, Żydzi, rozstrzelanie Żydów

Rozstrzelanie gorajskich Żydów

Mamusia mnie wysłała na pole po marchew czy po coś wieczorem i jestem o tu pod górką na polu, a tu coś tak jęczy, jak Cesia ta wasza: „Ojojojojoj, ojojoj, ojoj”.

Obejrzałam się, a tu Niemcy prowadzą może dwudziestu, może więcej Żydów. Żydzi popierw, a Niemcy z tyłu z karabinami, myślę, gdzie ich prowadzą? Przyprowadzili na mogiłki, o tu żydowskie i tam był taki rów długi wykopany i kazali im się ustawić nad tymi rowami i ustawili się, ja patrzę, stoją ci, a potem z karabinu maszynowego jak zaczął pruć, a jak wrócę z powrotem do domu, już nie poszłam w pole, wybili wszystkich Żydów i przygrzebali ziemią i już, ale to dużo tych Żydów, i Żydziaki takie małe szły, i to wszystko tak jęczało. Widzieli, że idą na stracenie. To widziałam na swoje oczy. Tak, widziałam tą egzekucję, to prowadzili Niemcy. No, ja uciekłam z pola, nie poszłam dalej w pole, nawet mamusia mnie po marchew wysłała bo to niedaleko i poszłam, i marchwi nie urwałam no bo to taki jęk, tu z karabinów tak strzelają maszynowego, to ja tam wiedziałam co dalej będzie? Bałam się i uciekłam do domu.

Data i miejsce nagrania 2008-12-09, Goraj

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Agata Kołtunik

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

[Komu z gorajskich Żydów się dobrze powodziło?] Lejzur i jego córka, tylko nie wiem za mąż ona wyszła, tu taki szklarz był to dobrze było Bercie, Choimce, Fajdze, teraz i Kajli,

O to Aniela Widzowa, to Lutka Zalewa, to Danusia Franczakowa, to Zosia Omiotkówna, to Helena Pizoniówna, Mietek Bracha, Kapica Stach, Mietek ten, Stach Kapica, znowu drugi, ten

Na święta pamiętam z tatusiem poszliśmy na święta po zakupy do tej, do Kajli, nie, do Choimki, poszliśmy i braliśmy wszystko, cukier, tam wszystko, mąkę, wszystko od niej,

Przecież brat mój Bolek mówi, że poszedł do Mairka i coś tam kupywał, i była ta Klimcia Madejska i mówi, ja już mam wychodzić a ten Mairek złapał Klimcie i gdzieś ją

Przyszła sobota wieczorem jak się wyszło na rynek to Hejzyk już chodził z taką laseczką i w okiennice stukał: „Ajśla hau”, krzyczał: „Ajśla hau” i okiennice już

Bo on mówi tak, w szkole śmy z Żydóweczkami rozmawiali, to mówi: „Tak u nas to się szybciej – mówi – do nieba pójdzie, bo u nas na siedzęcy chowają, u was na leżęcy,

Tutaj w Goraju [Armia Czerwona] jak była to się nie odnosili do Polaków źle, ale mój małżonek mówi, że jak byli w Izbicy, jak był na wojnie, to kazał pójść oficer do sklepu

Była zgoda [między Polakami i Żydami], i w szkole, i tak na ulicy, czy przyszedł Żyd do kogoś coś zrobić… na przykład do mojego tatusia przyszedł kółko zrobić, bo on