• Nie Znaleziono Wyników

Miejsca rozstrzeliwań więźniów, palenia i grzebania zwłok - NN - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Miejsca rozstrzeliwań więźniów, palenia i grzebania zwłok - NN - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

NN

ur. 1930; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe niemiecki obóz koncentracyjny w Lublinie, obóz hitlerowski Majdanek, Erich Muhsfeldt (1913- 1948), ludobójstwo

Miejsca rozstrzeliwań więźniów, palenia i grzebania zwłok

Z rozstrzeliwań masowych [ciała] były w dwóch miejscach palone. Palone było naprzeciwko krematorium w dół, tam były budynki wysiedlonego Słowika. A dalej, za tą stodołą były tak zwane pola Dziwy – tam było kilka dołów, w tych dołach wcześniej jeszcze, przed rozstrzeliwaniem masowym, zwozili Rosjan, bo pierwsi jeńcy, jacy byli w obozie na Majdanku to byli Rosjanie, oni umierali, a oprócz tego epidemie były, tyfus itd., to [Niemcy] przyprowadzali [Rosjan] i rozstrzeliwali ich w tych dołach, walili w te doły. To był jeden z tych dołów, a drugi dół był obok krematorium, trochę niżej, tam był taki dół, że budynek mógł wejść duży. I tam w ten dół też walili i rozstrzeliwali Rosjan.

Jak te Dziwy [pola] i dół, Niemcy zrobili potężne palenisko, tam położyli podwozie samochodowe, ramę taką potężną na słupkach, kładli olbrzymie stosy tam na piętra, okładali drewnem, później czymś to podpalali i ładne dni paliły się te stosy. To był jeden stos, a następnie wozili [na] palenisko do Krępca, wozili Lanz Bulldogiem. Był taki na kołach gumowych Lanz Bulldog mocny, ciągał dwie przyczepy z podwójnymi kołami i jeszcze były pomosty dodatkowe zrobione. I ciężar był taki, że jak wyjeżdżał z Majdanka na szosę piasecką, to pod tę górkę nie mógł za bardzo ciągnąć ciągnik, to Muhsfeldt leciał koło niego i tam mu pompką jeszcze coś robił. Ciągle to było, za każdym razem miał kłopoty z wyjazdem pod górkę, a później jak wyjechał, [jak] się rozpędził, to już jechał normalnie. Muhsfeldt to był pierwszy szef krematorium, on brał we wszystkich rozstrzeliwaniach udział.

Później Niemcy te doły, [które zapełnione] były trupami, zaczęli rozkopywać. Zostało wybrane wszystko i spalone, żeby śladów nie było. I do dzisiaj chyba te dwa miejsca nie są oznaczone.

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-03-05, Świdnik

Rozmawiał/a Jakub Chmielewski, Łukasz Kijek

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pierwsza komora gazowa [tzw.] wąska, gdzie dezynfekcję przeprowadzali, z boku stała wytwornica gazu i oni tą wytwornicą robili gaz do dezynfekcji, natomiast ta duża komora była

Jak się wchodzi do baraku, to pierwsze po prawej stronie było szefa pomieszczenie, za nim było pomieszczenie nasze, gdzieśmy łóżka mieli piętrowe, tamśmy spali, na

Jak się mydło zmydlało, to w środku coś [było] – okazało się, że jak szły transporty Żydów z całej Europy, to każdy coś chował ile mógł, gdzie mógł i

W krematorium była przygotowana komora gazowa, gdzie ten chlor składali, tylko chyba tam jeszcze nie zdążyli gazować, natomiast eksperymenty tam robili, tam stół był

Poniżej krematorium, wzdłuż pola piątego, był ogromny dół, gdzie była kopalnia kamienia i właśnie ta kopalnia kamienia została w pierwszej fazie

Pytam się, co się z nimi stało, „No, za dużo zjedli na taki żołądek”, to mówię: „Teraz to chyba wiecie, co trzeba robić”. Człowiek głodny to nie

Przed wojną, jak byłem chłopakiem dziewięcioipółletnim, to z chłopakami [byliśmy] na uroczystości w 1939 roku, kiedy był Śmigły-Rydz, myśmy z Dziesiątej przez pola, przez

Coś, co jakieś nowe rządy inaczej zakładają te swoje rządzenia i takie wszystko rozluźnione, wszystko rozpartaczone, jak to się mówi, tak że nie chce się patrzeć, ani słuchać