• Nie Znaleziono Wyników

Cenzura się do nas nie czepiała - Roman Kruczkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cenzura się do nas nie czepiała - Roman Kruczkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ROMAN KRUCZKOWSKI

ur. 1936; Włocławek

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Teatr im. Juliusza Osterwy, życie teatralne, cenzura, Studium Dramaturgii Współczesnej

Cenzura się do nas nie czepiała

W PRL-u, jeśli chodzi o teatr, nie tylko o Teatr Osterwy w Lublinie, tylko w ogóle teatr, [to] był [on] tubą propagandy. W pewnym sensie. Ale podlegał w Komitecie Centralnym sekretarzowi propagandy. W Komitecie Wojewódzkim również, [we]

wszystkich tych wojewódzkich stopniach partyjnych, to zawsze teatr był instytucją podlegającą propagandzie. A więc był – no w pewnym sensie uprzywilejowany.

Cenzura – tak. W Lublinie przynajmniej ta cenzura była na ogół oświecona. Byli to ludzie inteligientni, ludzie z cenzusami naukowymi, ludzie z którymi można było rozmawiać. Oczywiście, że były ścisłe zapisy na określonych autorów, tak było i to jest oczywiste. Ale również był zawsze prowadzony pewnego rodzaju taki flirt - nazwijmy to – z cenzurą. Ja prowadziłem przez dziesięć lat tzw. Studium Dramaturgii Współczesnej, gdzie odbyło się ponad 80 premier tekstów, które poza fachową literaturą, jaką był „Dialog”, nie ukazały się nigdzie więcej i nie były realizowane na scenach. Ale wystarczyło, że żeśmy wymyślili formułę panelowych dyskusji i każdy tytuł odbywał się przy pełnych salach, co najmniej pięć, sześć, a nawet dziesięć, a czasami więcej razy. Myśmy to nazywali po prostu dyskusjami panelowymi.

Występowali pracownicy naukowi UMCS, z filologii polskiej i wygłaszali słowo wstępne, wprowadzając w temat, autora, udzielając pełnej informacji „who is who”, i następnie prowadząc ewentualną dyskusję po przedstawieniu. I w związku z tym cenzura się do nas nie czepiała. A pokazywaliśmy w wykonaniu aktorskim te teksty, które na żadnej scenie publicznej nie miały szansy się ukazać.

(2)

Data i miejsce nagrania 2012-03-12, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Mateusz Borny

Redakcja Marek Nawratowicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przede wszystkim trzeba powiedzieć, bo to jest [ważne] - Stanisław Kuna, dawno nieżyjący człowiek, który był kurtyniarzem i szewcem; i filozofem.. Każdy

– (modulując głos-dop.red.) „Panie Romanie, ale nic pan nie stracił, bo powiem panu, że jak zobaczyłam jak wszedł na scenę ubrany, taki dobrze zbudowany mężczyzna, jak się

I oni grali wszystko, cały ten „protest song”, bo to taki rodzaj, takie przedstawienie, taki właściwie poszerzony „protest song”.. I oni to grali

Bo mnie się zawsze bieda kojarzyła z margaryną, u znajomych, gdzie było ciężko, tam nie było masła.. Tam tylko się gotowało na margarynie i chleb jadło z

Nieraz ja trzy razy podchodziłem do ula, tylko dekiel podniosę, a szarańcza siada i gryzą.. Najgorzej one wtedy gryzą, jak jest

Nie zabierałam głosu, jak były dyskusje, bo po prostu wszyscy wiedzieli z jakiej ja jestem rodziny.. Była to tylko troska o

Na studiach nie mogliśmy robić wielu rzeczy, nie mogliśmy jako młodzi ludzie grupować się spokojnie, nie mogliśmy wyjechać za granicę, no i to było coś, co trzeba było

I kiedyś przyniósł mi tylko informację, że jest awantura w jakimś baraku przeznaczonym na mieszkania dla pracowników budowlanych, ponieważ mieszkańcy tego baraku nie