Komitet Żydowski w Lublinie - Gustaw Kerszman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

(1)

GUSTAW KERSZMAN

ur. 1932; Warszawa

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, okres powojenny

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Szwecja, okres powjenny, Komitet Żydowski, poszukiwanie rodziny, dokument tożsamości

Komitet Żydowski w Lublinie

Byliśmy w Lublinie przez luty, marzec i w kwietniu wyjechaliśmy do Łodzi, gdzieś chyba to była połowa kwietnia 45 roku. Komitet Żydowski był w Lublinie i tam było mnóstwo kartek rozwieszonych przez ludzi poszukujących rodzin, przychodzili żołnierze, którzy szukali swoich rodzin... I poza tym oczywiście w miarę możliwości urzędnicy tego Komitetu też starali się pomagać w odszukaniu kogokolwiek. Myśmy nikogo nie znaleźli Można się było zarejestrować u nich i dostawało się taki tymczasowy dokument, bo wszyscy... znaczy żołnierze oczywiście mieli dokumenty swoje, ale ludzie, którzy przeżyli na terenach okupowanych to na ogół dokumentów prawdziwych nie mieli. W tym Komitecie ja dostałem pierwszy dokument na prawdziwe nazwisko, taki dokument, gdzieś nawet tu powinienem mieć, dokument z fotografią, fotografia straszna, robiona w takim automacie. I to był mój pierwszy dokument na prawdziwe nazwisko. Pamiętam, potem się zapisałem do wypożyczalni książek i pierwszy raz miałem podać prawdziwe nazwisko i mnie było trudno je wykrztusić, bo przez te parę lat to nazwisko było wyrokiem śmierci i powiedzieć je to było początkowo trudno.

W tym Komitecie panował chaos, przynajmniej takie to na mnie wrażenie robiło.

Ludzie byli życzliwi, ale wiedzieli niewiele, chaos był, tak że informacje było trudno uzyskać, nie dlatego, że oni nie chcieli ich udzielać, ale że nie mieli ich po prostu.

Data i miejsce nagrania 2012-09-09, Kopenhaga

Rozmawiał/a Wioletta Wejman, Agnieszka Zachariewicz

Redakcja Maria Radek