• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1930.03.22, R. 2, nr 34

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1930.03.22, R. 2, nr 34"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Nr. 34. MaHa« M0»DCBA Sobota, dnia 22 m arca 1930 r. R ok II.

Gazeta Wąbrzeską

P rzed p łata ; miesięcznie wynosi «ł 1,— z dostawę pocz­

tową zł 1,19, z odnoszeniem w dom przez specjalnych posłań­ ców 1,25. Cena eg emplarza pojedyńczego wynosi gr 15,

O rgan K atolicko-Narodowy

umM trzy ram

md io ii

: aa M, nnn 1 sa<

Bóg i O jczyzna!

Ma Fedamil l alilaiafraill: iDmrzalaa, ul. ChMisha i.

O głoszenia: wiersz mUm. na stronie 74am.gr 10, na stronieZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

4-łamowej za tekstem gr30, w tekście gr 50, na I str. gr75. Przy powtórzeniach udziela się rabatu. Dla zagranicy 50% nadwyżki*

Telefon nr. 69. W jedności siła!

„Enuncjacja**.

W c h w ili, k ie d y c ię ż k ie p o ło ż e n ie g o ­ s p o d arc z e k ra ju n a s tra ja c a łe z d ro w o m y ­ ślą c e sp o łe c z e ń stw o n ie p o k o ją c o — k ie d y S e jm o b a la ją c rz ą d , d a ł w y ra z sw e g o u - z a sa d n io n e g o n ie z a d o w o le n ia z p o c z y n a ń p e w n y c h m in istró w — s ło w e m k ie d y s y tu ­ a c ja n a jb a rd z ie j s p o k o jn e g o c z ło w ie k a g w a łte m n a p a w a p e s y m iz m e m i z a c h w ie - w a je g o w ia rę w le p sz e ju tro — c z y n n ik i i o so b y n ie o d p o w ie d z ia ln e , b o n ie z d o ln e p rz e w id y w ać k o n s e k w e n c ji s w y c h c z y n ó w 4 u w a ż a ją z a w ła ś c iw e p ro w o k o w a ć s p o łe ­ c z e ń stw o „ e u n u c ja c ja m i44, k tó re z e w z g lę ­ d u n a tre ść w c u d z y s ło w ie p is a ć m u s im y

— „ g a ló w k a m i44 i h y m n a m i p o c h w a ln e m i n a c z e ść b a n k ru tu ją c e g o b o ż y sz c z a — s ie ­ ją c ro z d ra ż n ie n ie w ś ró d ro z u m n y c h d o n a : w y ż sz e g o s to p n ia, — o d w ra c a ją c te rn sa­

m e m u w a g ę o g ó łu o d s p ra w w a ż n y ch , k tó ­ ry c h w ie le p rz e p ro w a d z ić m u sim y , — a k tó re w a ru n k u ją n a s z byt n a s z e le p sz e ju tro .

N ie m o ż liw ą je s t rz e c z ą n a ra z o m ó w ić w sz y stk o c o d o s ta rcz y ły n a m d n i o s ta tn ie . O m ó w im y c o d o p iero w y p o w ie d z ia n ą „ e - n u n c ja c ję44 m . P iłsu d s k ie g o i p o s ta ra m y się c z y te ln ik a p rz e k o n a ć , — ż e te g o ro d z a ­ ju w y z ie w y n ie p o c z y ta ln e s ą z a b ija n ie m tw ó rc z y c h p o c z y n a ń — o d k tó ry c h ja k ju ż p o w ie d z ia łe m z a le ż y n a s z ju trz e jsz y b y t.

P e łn ią c y fu n k c ję m in istra s p ra w w o j­

s k o w y c h m . P iłsu d s k i — o d m a w ia ją c p rz y ję c ia m isji u tw o rz e n ia n o w e g o g a b i­

n e tu , — z d e c y d o w a ł s ię u s p ra w ie d liw ić sw ó j k ro k o ś w ia d c z e n ie m c z y li t. z. e n u n ­ c ja cją . N ie p ie rw s z a to „ e n u n c ja c ja 44 P ił­

s u d sk ie g o . Z n a m y ty c h „ e n u n c ja c y j44 ju ż sp o ro — a s u m a ry c z n a ic h tre ść to z je d - ą ę j s tro n y z b io ro w isk o w y z w is k n a jo rd y ­ n a rn ie jsz y c h , k tó re ś lep i i g łu p i n a z y w a ­ ją „ s ta w a n ie m p rz e c iw p o ls k im z ły m tra ­ d y c jo m , p rz y w a ro m , u ło m n o ś c io m i b łę ­ d o m4-, — z d ru g ie j s tro n y s a m o c h w a ls tw o i sz y d z ą c e w p ro s t rz e c z y w is to ś c i p rz y p i­

s y w a n ie so b ie z a słu g , k tó ry c h a n i o n . a n i in n e o so b y n ie p o ło ż y ły , k tó re p rz y p is a ć n a le ż y w ie k o w e j p ra c y n a ro d u . C z te ry w ie k i u p ły w a o d c z a su k ie d y w P o lsc e b y ł ju ż d o s ta tec z n ie w y k sz ta łc o n y p a rla m e n ta ­ ry z m , a le to n ie p rz e s z k a d z a a b y się d z iś k to ś z ja w ił i w sw e j „ e n u n c ja c ji44 p o ­ w ie d z ia ł „ n ik t in n y ja k ty lk o ja b y ł w P o l se e w y n a la z c ą S e jm u 44. M a jąc n a w z g lę­

d z ie p rz y z w o ito ś ć i s ta ro ś ć d a w n y c h „ e - n u n c ja c ji44 — n ie b ę d z ie m y ic h tu ro z p a ­ try w a ć , a le p rz y jrz y jm y się te j o s ta tn ie j

— n ie w y ż e j s to ją c e j o d p o p rz e d n ic h . O ile c h c ielib y ś m y tre ś ć te j „ e n u n c ja ­ c ji-4 u m ie śc ić w s k a li w a rto śc io w a n ia , to i te w y w o d y m u s ie lib y śm y u m ie śc ić w ru ­ b ry c e z e ra . S a m i z re s z tą z a u s z n ic y m . P iłs u d s k ie g o m ó w ią — a n a w e t sz c zy c ą się te m , ż e „ w y w o d y m a rs z a łk a s ą d la w ie lu P o la k ó w n ie z ro z u m ia łe 44. W id o c zn ie ty lk o

„ le g u n " m a ro z u m d o p o jm o w a n ia rz e c z y

„ m ą d ry c h44, k tó re n ie s te ty ty lk o o n i s a m i a n ik t in n y n a św ie c ie n ie u z n a ł m ą d re - m i.

C a ła „ e n u n c ja c ja 44 je s t w y p o w ie d z e n ie m sw e g o s ta n o w is k a d o „ sw e g o w y n a la z k u 44 d o S e jm u . J e d y n ie p p . p o sło w ie z B e -B e . s ą je m u m o ż liw i. B y ć m o ż e d la te g o , ż e k o s z tu ją k ilk a m iljo n ó w z ło ty c h w y d a n y c h z g ro s z a p u b licz n e g o , k tó re z ło ż y ła c ię ż k a p ra c a o b y w a te li... P o z a te m je s t m o w a o n ik c z e m n o śc i. o p o s tę p o w a n iu p p . p o słó w

„ w sp o só b ja k ie g o ś g a łg a ń sk ie g o p s a 44 — n ie b ra k te ż i „ p o rte k 44 i ja k ie g o ś sło w a z a c z y n a ją c e g o się n a lite rę „ s...44. O to s tre sz c z e n ie d w u trz e c ic h „ e n u n c ja c ji44. — W k o ń c u „ e n u n c ja c ji44 d o w ia d u je m y się je d n e j rz e c z y , k tó ra rz u c a ś w ia tło n a w ie le n ib y d o tą d „ n ie w y ja ś n io n y c h 44 s p ra w . —

„ O so b iśc ie w id z ia łem — m ó w i a u to r — ..e n u n c ja c ji4- lu d z i, k tó rz y m n ie p ro s ili ja ­ k o sw e g o w o d z a o p o z w o le n ie z a s trz e le n ia k ilk u p a n ó w , m ię d z y in n y m i i p . T rą m p - c z y ń s k ie g o-4. P rz y z n a je m y . ż e c a ło ść „ e n u n c ia c ji" je s t m o ż e n ie z ro z u m ia łą , b o ć w z a ­ s a d z ie n ic w n ie j n ie m a , a le to o s ta tn ie w y p o w ie d z e n ie się , c h y b a k a ż d e m u je s t z ro z u m iałe i k a ż d y b ę d z ie u m ia ł s to s u ją c ■ a n a lo g ię (p o ró w n an ie ), z n a le ź ć so b ie w y ­ tłu m a c z e n ie n a s z e re g s p ra w , k tó re o b iły się o n a s z ą ś w iad o m o ść ja k o „ n ie w y k ry te z b ro d n ie44. — T o je s t o sn o w a c a łe j „ e n u n ­ c ja c ji-4 o k tó re j n a w s tę p ie p o w ie d z ia łe m , że k ła d z ie ta m ę p o c z y n a n io m tw ó rc z y m . — Z u s t o fic ja ln y c h d o w ia d u je m y się , ż e s ą lu d z ie , k tó rz y k o g o ś u z n a li s z a fa rz e m ż y ­ c ia i ś m ierc i. C z y ta k ie o ś w iad c z e n ie n ie w z n o w ią i n ie ro z sz e rz ę re fle k s y j, ja k ie n a m s ię n a s u w a ły w c h w ili z a g in ię c ia g e n . Z a g ó rs k ie g o i in n y c h „ n ie w y k ry ty c h z b ro ­ d n i-?... C z y ż m o ż e b y ć m o w a o p a n o w a n iu p ra w a , s k o ro się k to ś s ta w ia p o n a d n ie ? P o w s ze c h n ie p a n u ją c ą z a sa d ą je s t, że i u s iło w a n ie z b ro d n i je st sp rz e c z n e z p ra ­ w e m . C z y ż w ię c z d o le n je s t k to ś b y ć s tró -

ż e m s łu sz n o ś c i i s p ra w ie d liw o ś c i, s k o ro z a ­ m ilk ł „ u s iłu ją c y c h d o k o n a ć z b ro d n i44-? O to p y ta n ia , n a k tó re o d p o w ie d ź ty lk o je d n a is tn ie je — m o ż e ty lk o d la „ le g u n a "

z ro z u m ia ła .

C z y ż w ięc w ta k ie j a tm o sfe rz e , ja k o b y u ja w n ia ła w sp o só b n ie d w u z n a c z ­ n y s u w e re n n ą w z g a rd ę p ra w a m o ż e b y ć m o w a o s p o k o jn e m p ę d z e n iu c h o c ia ż b y ż y ­ c ia c o d z ie n n eg o ? Z d a je się i to b y ć w ą tp li- w e m — a c ó ż d o p iero m ó w ić o u d z ia le o b y ­ w a te li w ż y c iu p u b lic z n e m . W ta k ic h w a ­ ru n k a c h p ra c a i k ry ty c z n e z a s ta n a w ia n ie się n a d w sz e lk ie m i p o c z y n a n ia m i m a ją c e - m i n a w z g lę d z ie i o s ta te c z n y m c e lu p o ­ le p s ze n ie b y tu je st b e z w a ru n k o w o w y k lu ­ c z o n a . Z c a łą p e w n o śc ią m o ż n a tw ie rd z ić . n ie­ k tó ra

ż e w ie lk ic h z a d a ń , ja k ie n a s c z e k a ją sp e ł- n ić b y ś m y n ie m o g li.

T e n d e n c y jn ie sie je s ię p e s y m iz m w sp o ­ łe c z e ń stw ie — a le m y c h c e m y g o o słab ić , a b y u ra to w a ć s a m o d z ieln o ść n e ro d u i te rn s a m e m u c h ro n ić g o o d z a rz u tu , ż e n ie p o tra ­ fi k ie ro w a ć s w o je m i lo s a m i. M o ż e m y u p e w ­ n ić , że to ty lk o „ e u n c ja c je 44 a z a n ie m i b a n k ru c tw o . F in is „ s a n a c jo 44! W z ru jn o ­ w a n y m p rz e z „ s a n a c ję44 w a rs zta c ie n a w y p a ń s tw o w e j p o tra fim y p o d ź w ig n ą ć się z p rz y m u so w e g o u p a d k u — a p rz y p a tru ją c się ju ż ty lk o g o ło sło w n y m i e n u n c ja to r- s k im w y z ie w o m „ s a n a c ji44, b ę d z ie m y w o d p o w ie d n ie j c h w ili z d o ln y m i w y p e łn ić z a d a n ie , ja k ie n a n a s n a k ła d a n a ro d o w y in s ty n k t sa m o z a c h o w a w c z y . E . P .

Pan Szymański tworzy rząd.

Jak powierzono m u m isję uform ow ania rządu?

W a rs z a w a , 1 8 . 3 . I P re z y d e n ta R z p lite j z a p ro sz o n y p o n o w n ie

: "D TD H r\ i + a i a rl _

K a n c e larja c y w iln a p .. P re z y d e n ta : n a Z am ek . P . P re z y d e n t R zp litej o św iad- R z p lite j 'k o m u n ik u je : P . P re z y d e n t R ze-1 czy ł m i’ że w o b ec te8 °’ że w y raziłem p rze- c z y p o sp o lite j p o w ierz y ! m isję tw o rze n ia k ®n an ie . ° w sp ó łp racy z S ejm em ,

t,. T r t t - o ■ i • ch ce m i p o w ierzy ć m isję tw o rzen ia g ab i-

g a b in e tu p ro f. Ju lja n o w i S z y m a ń sk ie - n J. n ain .

m u , m a rsz a łk o w i S e n a tu .

W ed łu g re lac ji u rzęd o w ej P A T -iczn ej p. S zy m ań sk i ta k p o in fo rm ow ał p rasę o p o w ierzen iu m u m istfi u tw o rz e n ia g a b i­

n e tu :

— „ W to k u ro zm o w y, ja k ą m ia łem w czo ­ ra j n a Z a m k u z p . P re z y d e n te m R zp litej ra z e m z m a rsz a łk ie m S ejm u o św iad czy łem p . P rezy d en to w i R zp litej, że zd an iem m o - jem w sp ó łp ra c a rz ą d u z S ejm em b y łab y jeszcze m o żliw a (!) i n ie n ależy z n iej re ­ zy g no w ać (!). W k ażd y m razie zak o ń czy ­ łem d ew izą „C o n co rd ia re s p arv ae c re scu n t d isc o rd ia m a g n a e d ila b u n tu r--. N ależy ży ­ czy ć ab y to b y o zro zu m ian e i w S ejm ie (!).

W czo raj w ieczo rem zo stałem p rzez p.

n etu . P o p ro siłem o czas d o n a m y słu i w ó w czas u d ałem się d o p. m a rsz a łk a P iłsu d ­ sk ieg o .

P . m a rsz a łe k P iłsu d sk i p o w ied ział m i, że o n sam n ie je st w sta n ie ro zm aw iać z S ejm em , o ile zaś ja m a m jeszcze m o żn o ść ro zm aw ian ia, to ażeb y m się, p o d ją ł m isji tw o rzen ia g a b in e tu (!). D ziś o g o d z. 3 p o p o ł. o trz y m ałe m ' p o tw ierd zen ie p. P re z y ­ d e n ta R zp litej p o w ierzen ia m i m isji. O d­

b y łem n iezw ło czn ie k o n ferencję z p. p re- je re m B a rtle m i z m a rsz a łk ie m S ejm u D a­

szy ń sk im . Z u w ag i n a ju trz e jsz e u ro czy ­ sto ści w strzy m am d alsze k o n feren cje, n a ­ to m ia st w e czw artek ro zp o czn ę ro zm o w y z p rz e d sta w ic iela m i stro n n ic tw sejm o­

w y ch .44 —

o k rz y k i p o sy p a ły się z tłu m u ta k g ę sto , że p rz e ra ż e n i sem in a rz y ści z ac zę li p ła­

k a ć z p rz era że n ia. P u b lic z n o ść z a śp ię - w a śła c h o ra ł „B o że co ś P o lsk ę“, z a g h F sz a jce „ B ry g ad ę14 zu p ełn ie.

P ra g n ą c u sp o k o ić w z rasta jąc e w zb ir*

rżen ie, d y ry g e n t o rk ie stry p o le c ił je j g ra ć p ie śń : „ W szy stk ie n a sze d z ie n n e sp raw y4-. Z g ro m ad z o n e tłu m y o d śp ie­

w a ły ją ra z e m z o rk iestrą, a le b e z p o śre­

d n io p o te m w zn io sły zn ó w o k rz y k i p e ł­

n e z ap a łu n a cześć g e n e rała H a lle ra . W o b ec te g o c ap strzy k z a w ró c ił d o g m a ch u se m in arju m , o d p ro w a d z a n y p rzez z w a rty p ie rśc ień p u b licz n o ści, m a ­ n ife stu ją c e j b e zu stan n e m w o ła n iem :

„N iech ży je g e n e ra ł H a ller! N iech ż y je b łę k itn y g e n e ra ł!4-

W c h w ili, g d y tłu m y ro z c h o d z iły się ju ż d o d o m ó w , k ie ru ją c się k u śró d m ie­

śc iu , p o lic ja d o k o n a ła lic z n y c h a re sz to ­ w ań .

O d p ro w a d z e n i z o sta li d o k o m isa ria ­ tu : A lo jzy L ic z n e rsk i, P a w eł i Jó zef P o ­ d o b iń sc y , B ro n isła w Ja ro m in ie w sk i, S ta­

n isła w Ż u ra lsk i, K a z im ie rz G ra sze i M a­

k sy m ilia n L esk i, F e lik s Z a le w sk i, A n to ­ n i Z a b ło tn y , B ro n isła w B ro n k o w sk i, F ra n cisz e k T y k arsik i i W a c ław Ż u ra l­

sk i.

A reszto w a n ia te w zm o g ły jeszcze p o ­ ru sz en ie w m ieście, w o b ec czeg o z p o m o - m o c ą p o licji (sk o n sy g n o w a n ej zresztą, z całeg o p o w ia tu ) p rz y szły w z m o c n io n e p a tro le straż y g ra n ic zn e j, k tó re p rz e z ca­

łą n o c k rą ży ły p o m ie śc ie .

D ziś w z b u rz e n ie w L u b a w ie trw a je ­ szcze i b y n a jm n ie j n ie o sła b ło . K ilk a fla g p o w ie w a ty lk o n a g m a c h a c h u rz ę d o -

Minister wojny ma głos... j p o w ie w a , ly n a o n a g iu u c u a v u u i& ę u ir'

• » > ■■■ J w y ch . P o z a te m w y w iesił c h o rą g iew je -

n o r sto i w y so k o , ja k iś o d ru ch n iw e c z ą c y ! d e n j6 d y n y o b y w ate l... S p o łe c ze ń stw o to n iecn e d zieło p. T rąm p czyń sk ieg o . O so­

b iście w id ziałem lu d zi, k tó rzy m n ie p ro -1 sili o p o zw o len ie, jak o sw eg o w o d za, z a -1 strze le n ia k ilk u p an ó w , m ięd zy in n y m i 1 p. T rąm p czy ń sk ieg o , i k tó rzy , g d y m im te­

g o o d m ó w ił, szu k ali śm ierci sam o b ó jczej.

N iestety , teg o sp o d ziew an eg o o d ru ch u n ie zn alazłem .

Jed n ak że w o sta tn ic h czasach , g d y z p o ­ w o d u o sta tn ic h w y b o ró w w eszło d o S ejm u g ro n o lu d zi całk iem św ieży ch , k tó rz y z 1 b ru d a m i p en ó w p o słó w n ie m ieli d o czy -- n ie n ia , m am n areszcie w ty m sa m y m S ej- i

m ie n ajliczn iejszy k lu b, m iano w icie K lu b 1 _ _ __ _ _

B lo k u B ezp. W sp . R z„ k tó ry p u b liczn ie się j d o ży w eg o c a łą o p in ję m ia sta i o k o licy . W a rsza w a , 19. 3. T eł. w ł.

W czo raj w ieczo rem o g ło szo n a zo stała p o śred n ictw em ag en cji p u łk o w n ik o w - e n u n c ja c ja m in istra sp raw za

sk iej „ Isk ry 4 w o jsk o w y ch .

T łu m aczy o n w n iej, d laczeg o n ie p rzy ­ ją ł sta n o w isk a p re m je ra, p ro p o n o w an eg o m u p rzez P re z y d e n ta R zeczy p o sp o litej.

D o d ecy zji o d m o w n ej sk ło n iły m in istra 3 p rzy czy n y : „n iezw y k ła łatw o ść u p an ó w p o słó w b ru d z e n ia so b ie języ k a, n iezw y k le ła tw em u n ic h o szczerstw em --, „m ó w ien ie n ierzeczo w e o k ażd ej k w estji i o k ażd ej p ra c y 44 i ..b rak p o czu cia h o n o ru . M in ister n a te n te m a t ta k się w y p o w iad a:

— „P rzech o d zę d o trzecieg o p u n k tu p ra w ie n iem o żliw eg o m eg o w sp ó łży cia n a ­ w et ze S ejm em , ju ż n ie m ó w ię w sp ó łp ro cy . M ó w ię tu o p o czu ciu h o n o ru W y zn aję, że b ęd ąc N aczeln ik iem P a ń stw a p rzy p u szcza­

łe m ^ że zn ajd ę w P o lsce, g d zie jak o b y h o -

m ie jsc o w e d o tk n ię te je st sp e cja ln ie tern, że stra ż g ra n icz n ą , z a m iast p e łn ić sw o je o b o w iązki n a d k o rd o n e m , o d le g ły m o d L u b a w y z a led w ie o k ilk a, k ilo m e tró w u ż y tą z o sta ła d o sp e łn ie n ia o b o w iązk ó w p o lic y jn y ch w m ieście.

L u b aw a, 20. 3. T el. w ł.

F a k t z a a re szto w a n ie k ilk u n a stu m ło ­ d y ch lu d zi, sy n ó w p o w ażn y ch o b y w ateli m ia sta , sp ro w o k o w an y ch n ie fo rtu n n e m i w y stęp am i p ew n y ch jed n o stek , k tó re za w szelk ą cen ę p ra g n ą n a rz u cić tu te jsze j lu ­ d n o ści id eo lo g ję p . P iłsu d sk ieg o , p o ru sz y ł w y rzek ł p rzy w ileju p o selsk iej n ie ty k a ln o ­

ści. Jeśli je d n a k p o stępo w an ie w ięk szo ści p an ó w p o słó w w łaśn ie d lateg o n ajw ięk szy k lu b p o selsk i w y łącza z m ia n a p o słó w , to m o ja sy tu a cja w ta k ie m to w arzy stw ie sta­

je się n ie d o w y trz y m a n ia .-1 —

Sanacja manifestuje w Toruniu

D zisiaj w n o cy m ięd zy 12 a 1 jak ieś in d y w id u a z a sm a ro w a ły fa rb ą o k n a w a d ­ m in istra c ji n aszeg o p ism a i w y b iły szy b ę.

Z a a la rm o w a n y b rzęk iem tłu czo nej szy b y stoło w y p o b lisk iej re sta u ra c ji w y b ieg ł n a u licę i sp o strzeg ł u ciek ający ch czterech d rab ó w . P o ścig n ie d ał o czy w iście w y n i­

k u : ciem n e in d y w id u a zn ik n ęły w ciem ­ n y ch zau łk ach .

O d w czesn eg o ra n k a p rzed lo k alem n a ­ szeg o p ism a z a trz y m y w a ły się g ru p y lu ­ d zi n ie ta ją c sw eg o o b u rzen ia z p o w o d u g łu p ieg o i b ezczeln eg o n a p a d u ... n a szy ­ b y !

ale zde«

na sali ludność

W n o cy m ięd zy 3 a 4 d y re k to r D ru k a r­

n i R o b otn iczej p o s. A n tczak u sły szał b rzęk tłuczo n y ch szy b; k ied y w y jrz ał p rzez o k n o zd o łał jeszcze zo b aczy ć sp raw có w „ z a m a­

c h u -4 u c ie k a ją c y c h sam o ch o d em ! W b u ­ d y n k u d ru k a rn i w y b ito k ilk a n a śc ie szy b .

N ie p o raz p ierw szy w y zn aw cy p ew n ej id eo lo g ji w p o d o bn y ło b u zersk i sp o só b p ra g n ą u św ietn ić n a rz u c an ą lu d n o ści to ­ ru ń sk ie j u ro czy sto ść, w y b ijan o ju ż szy b y , zd zieran o w y w ieszo n e g azety — zaw sze p o d o sło n ą n o cy — a czu jn ej p o licji n a ­ szej n ig d y jeszcze n ie u d ało się w y śled zić sp raw có w .

tło k, że n ic zro b ić p o w szech nej n a cześć P iłsu d sk ieg o , o k rzy k iem n iech

Lubawa demonstruje na cześć Hallera

A resztowania. - W m ieście panuj e w zburzenie.

L u ba w a , 19. 3. T el. w ł.

M ia sto L u b a w a b y ło w d n iu w c z o ra j­

sz y m w id o w n ią p o w a żn y c h zajść. O g o ­ d z in ie 7 m . 30 w ieczo rem w y ru sz y ł z p rz e d m ie jsc o w e g o se m in a rju m n a u ­ c z y c ielsk ieg o m ę sk ie g o c a p strzy k , im ie­

n in o w y z p o c h o d n ia m i, zło żo n y z o rk ie ­ stry u c z n ió w se m in a rju m , o d d zia łu stra ­

ży g ra n ic z n e j i o d d z iału p o licji, k ie ru ją c a k o m p a n jam e n c ie

się k u R y n k o w i. C a p strz y k ten o to c z y ły w ie lk ie tłu m y p u b licz n o ści, k tó ra w zn o ­ siła e n tu z jasty c z n e o k rz y k i n a cześć g e­

n e ra ła Jó zefa H a lle ra, z a g łu sz a ją c d ź w ię ­ k i k a p e li. G d y c a p strz y k z a trz y m a ł się n a R y n k u i p o lic ja n c i tu d z ie ż stra ż n ic y g ra n ic z n i z a in to n o w a li w ra z z u c zn ia m i se m in a rju m „ P ie rw sz ą B ry g ad ę 14 p rz y o rk iestry , w ro g ie

P ro w o k acje n ie u sta ją .

D o w o d em teg o b y ła d a lsz a u ro czy sto ść im ien in io w a.

P o staw a lu d n o ści je st p o w ażn a cy d o w ana.

N a ak ad em ję, k tó ra o d b y ła się h o telu P o d o rłem , p o śp ieszy ła

g rem jaln ie, w n o sząc o k rzyk i n a cześć H al­

lera, k tó reg o p o rtre ty zd o b ią d o m y o b y ­ w ateli. Ż ad n eg o z m ó w ców , k tó ry ch ciał p rzem aw iać n ie d o p u szczo n o d o g ło su , a d źw ięk i b ry g ad o w e zo stały zag łu szo n e p ie­

śn ia m i n aro d o w em i o raz o k rzy k am i n a cześć H allera, D m o w sk ieg o i P a d e re w sk ie­

go.

N a ro zk az sta ro sty d z ia ła ła p o licja, ale n a sa li p an o w ał ta k i

n ie b y ło m o żn a.

W m ie jsk ie j szk o le w zn iesio n y o k rzy k n a d ziatw a o d p o w ied ziała

ży je g en . H aller. W sali zaw ieszo n o o b raz H a lle ra .

P rzed d o m em d ziałacza n aro d o w eg o p.

L eo n a S zu lca, u rz ę d u je p o licja i stra ż p o ­ g ran iczn a.

Jed y n ie 2 d o m ach w y w ieszo n o c h o rą­

g w ie i to : p p . A n to n ieg o H ejk i i ad w . P e trfe g o .

W in te re sie sp ra w y leży , ażeby m iaro ­ d a jn e czy n n ik i w y co fały z L u b aw y te si­

ły p ro feso rsk ie, k tó re p rz y c z y n ia ją się d o w rz e n ia i zam ętu . U b o lew ać n ależy , że p.

sta ro sta zn ając n a stro je lu d n o ści, n ie u m ia ł czy n ie ch ciał zap o b iec ty m w y p ad ­ k o m , k tó ry ch jesteśm y św ia d k a m i.

C zy jesteś już członkiem K om itetu Floty Narodowej?,

(2)

GAZETA WĄBRZEs a asobota, tfnia22 marca 1930 r. Nr. 34.

Ulotki zamachowców.XWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

W a r s z a w a , 2 0 . 3 . ta l. w L

W c z o r a j r o z r z u c a n o p o s to lic y n a e tę ^ u - ą c ą n o ta tk ę .

— „ Z u lic y W ie js k ie j id z ie n a k r a j c a ły z a r a z a ,

T a m p o d k o p u ją g m a c h R z e c z y p o s p o ­ lite j,

S ta m tą d d a r m o z ja d y i w ic h r z y c ie le S ta m tą d w y w o d z i s ię n ę d z a i r o z p a c z s ie ją z a m ę t i p a n ik ę ,

lu d u .

O b y w a t e le !

C z a s s k o ń c z y ć z b ie r n o ś c ią i b e z ­ c z y n n o ś c ią !

W d n iu 1 9 -g o s ta je m y w s z y s c y d o a ip e lu .

W s z y s c y p o d B e lw e d e r, jw d r o z k a z y K o m e n d a n ta !

Z b ió r k a o g o d rz . 6 -e j .w ie c z o re m n a P la c u M a rs iz a łk a ,

L e g io n iś c i

O k r ę g u W a r s z a w s k ie g o 11.—

a n ig d z ie ja k o ś m ie js c a z a g r z a ć n ie m o ­ g ą c . p o c z y n a ł te r a z n o w e j w ia r y p r ó b o ­ w a ć , d la k a w a łk a C h le b a . C z łe k b y ł c h u d y , w y s o k i, w e jr z e n ia b y s tr e g o , r u ­ c h ó w z r ę c z n y c h , b y w a le c i, ja k w ie lu je m u p o d o b n y c h , n a p o z ó r z d o ln y d o w s z y s tk ie g o , w is to c ie n a n ic n ie p r z y ­ d a tn y . P r z y b y w s z y tu p r z e d g o d z in ą i w p r o s iw s z y s ię n a n o w y p r z y tu łe k , b o s ię lę k a ł p o g o n i, d n ie m w p r z ó d y z n ie ­ d a le k ie g o u m k n ą w s z y k la s z to r u , m ia ł je s z c z e m n is z ą s u k n ię n a s o b ie . N a p iw ­ s z y s ię i n a ja d łs z y , s ie d z ia ł te r a z p o d p ie c e m s k r o m n ie i d r z e m a ł. K ie d y n ie ­ k ie d y p r z e b u d z o n y , z w ie lk ą u m ie ję t­

n o ś c ią p r z y p o c h le b ie n ia s ię , w tó r o w a ł Z a ra n k o w i, a k o m o d o w a ł m u s ię z r ę c z ­ n ie , a p o c h w ili z n o w u s p a r ty n a ło k c iu d r z e m a ć z a c z y n a ł.

O to c z e n ie , w ja k ie m s ię g o s p o d a r z z n a jd o w a ł, m o g ło m u b y ć w ie lc e d o s m a k u ; N ie m ie c tr z y m a ł s ię n a u b o c z u m ilc z ą c y , o c z y m a ty lk o c h o d z ą c p o lu ­ d z ia c h ; s ta ry m ie s z c z a n in ś m ia ł s ię , p o w ta r z a ją c — „ a ju ś c ić " ; e k s -f ra n c is z - k a n in , s z y b k o m ó w ią c y , a p la u d o w a ł p o - tr o s z e , a n ie p r z e s z k a d z a ł w c a le ; d z ie w ­ c z ę s łu c h a ło w y lę k łe . Z a ra n e k , g r a ją c ła tw o r o lę p ie r w s z ą , w y m o w n e m i w y ­ r a z y p r z e c iw n a d u ż y c io m h a ła s o w a ć m ó g ł ja k c h c ia ł i w y k lin a ć b a łw o c h w a lc ó w .

W ie c z ó r b y łb y z s z e d ł b a r d z o p r z y ­

• J e d n o c z e ś n ie k u r s o w a ła o d e z w a „ L ig i n o c a r s tw o w e g o r o z w o ju P o ls k i" '(? !), w k tó r e j c z y ta ło s ię m ię d z y in n e m i:

* „ Ż ą d a m y n a d a n ia p r z e z P r e z y d e n ­ ta R z e c z y p o s p o lite j I g n a c e g o M o ś c ic k ie ­ g o i P ie r w s z e g o M a rs z a łk a P o ls k i J ó z e f a P iłs u d s k ie g o ta k ie j K o n s ty tu c ji, ja k ie j p o tr z e b u je m y ..." . _

O b y d w u o d e z w p o lic ja n ie k o n f is k o ­ w a ła . p r o k u r a to r ia b y ła b e z c z y n n a .

Samobójstwo defraudanta.

W a r s z a w a , 1 9 . 3 . P A T .

N a p o c z c ie g łó w n e j s tw ie r d z o n o k r a ­ d z ie ż p r z e s y łe k p ie n ię ż n y c h d la B a n k u D y s k o n to w e g o w W a r s z a w ie w a r to ś c i 2 0 .0 0 0 z ł. D o c h o d z e n ia p o lic y jn e u s ta liły , ż e k r a d z ie ż y d o p u s z c z a ł s ię p r a k ty k a n t D u b r o w s k i. D z iś w y w ia d o w c y o d n a le ź li g o w m ie s z k a n iu n a r z e c z o n e j. U jr z a w s z y p o ­

lic ję , D u b r o w s k i s k ie ro w a ł r e w o lw e r w s tro n ę w y w ia d o w c ó w , a g d y c i c o f n ę li s ię , s p r z e n ie w ie r c a p o p e łn ił s a m o b ó js tw o w y s tr z a łe m w s k ro ń . D u b r o w s k ie g o w s ta ­ n ie a g o n ji o d w ie z io n o d o s z p ita la .

Pogrzeb Primo de Rivery.

M a d r y t, 1 9 . 3 . P A T .

O g o d z . 7 p o p o i. p o c ią g , w io z ą c y z w ło ­ k i P r im o d e R iv e r y p r z y b y ł n a d w o r z e c . J e d n ą z s a l d w o r c a z a m ie n io n o n a k a ­ p lic ę , w k tó r e j z w ło k i z o s ta ły z ło ż o n e . A d ju ta n c i b y łe g o d y k ta to ra p e łn ili s tr a ż h o n o ro w ą . P r z y z w ło k a c h o d p r a w io n o k ilk a m s z y ś w .; n a je d n e j z n ic h b y ł o b e c n y k r ó l i c z ło n k o w ie r z ą d u . N a s tę p ­ n ie z w ło k i p r z e w ie z io n e z o s ta ły n a c m e n ta r z .

N a c z e le k o n d u k tu p o g r z e b o w e g o s z e d ł in f a n t F e r d y n a n d ja k o p r z e d s ta w i­

c ie l k r ó la . W z d łu ż u lic , k tó re m i p r z e ­ c ią g a ł k o n d u k t p o g r z e b o w y u s ta w iło s ię w o js k o i o lb r z y m ie tłu m y p u b lic z n o ś c i.

Krwawe starcie.

R a n g o o n , 1 9 . 3 . P A T .

W c z a s ie o d b y w a ją c e g o s ię tu p r o ­ c e s u S e n g u p ty b u r m is tr z a K a lk u tty , o s k a r ż o n e g o o a k c ję k o n s p ir a c y jn ą , d o ­ s z ło p r z e d g m a c h e m s ą d o w y m d o s ta r ć m ię d z y tłu m e m p u b lic z n o ś c i a p o lic ją , w w y n ik u k tó r y c h b y ło 1 0 0 r a n n y c h , w te j lic z b ie 3 0 p o lic ja n tó w i je d e n d o s to jn ik h in d u s k i. P o in te rw e n c ji p o lic ji w o js k o w e j z d o ła n o tłu m y m a n if e s tu ją ­ c e r o z p ę d z ić .

J. I. Kraszewski. 66

Powrót do gniazda.

( C ią g d a ls z y ).

D z ie w c z ę , p r z y s tr o jo n e d z iw a c z n ie ,

w to , c o b y ło w d o m u n a jle p s z e g o , s ie ­ d z ia ło w y p r o s to w a n e , w o d z ą c o c z y m a p r z e lę k łe m i, to s p u s z c z a ją c ź r e n ic e n a ­ g le , a b y o h y d n e g o n a r z e c z o n e g o n ie w i­

d z ie ć . S ło w a z n ie j d o p y ta ć n ie b y ło m o ż n a , c z e r w ie n iła s ię , łz y s ię je j k r ę ­ c iły w o c z a c h , z w ija ła c h u s te c z k ę , k tó r ą tr z y m a ła n a k o la n a c h , a w y d a w a ła s ię te r n , c z e m is to tn ie b y ła — n ie s z c z ę ś liw ą o f ia r ą .

S u r o w y z n a ć o jc ie c , k ie d y n ie k ie d y n a ik a z u ją c e m w e jrz e n ie m p r z y w o d z ił je j n a p a m ię ć , ja k s ię z n a jd o w a ć b y ła p o ­ w in n a . N a p r ó ż n o Z a ra n e k , u s iłu ją c s ię je j p r z y p o d o b a ć , p r z y s u w a ł ja d ło , p o d a ­ w a ł k u b e k , s z e p ta ł c o ś d o u c h a , — d z ie w c z ę z e w s trę te m h a m o w a n y m c o ­ f a ło s ię , c z e rw ie n iło , p ła k a ło , a im w ię ­ c e j o k o ło n ie j z a b ie g a ł, z d a w a ło s ię n ie - s z c z ę ś liw s z e m .

T iliu s , s ie d z ą c y z a s to łe m , s p o g lą d a ł n a tę p a r ę z d z iw io n y i z a fr a s o w a n y . O p ró c z n ie g o , g o s p o d a r z a i s ta re g o m ie s z c z a n in a z c ó r k ą z n a jd o w a ł s ię je s z c z e k s ią d z p r z e je ż d ż a ją c y , e k s - fr a n - c is z k a n in , k tó r y p o d o b n o w s w e m ż y ­ c iu , d o c z e g o s ię s a m p r z y z n a w a ł, b y ł ju ż i ż o łn ie r z e m i r o ln ik ie m i k u p c e m ,

Pan Lamot a „Robotnik”.

Pismo socjalistyczne podtrzymuje swoje zarzuty twierdząc, że opiera jena dokumentach.

W a r s z a w a , 2 0 . 3 . T e l. w ł.

S o c ja lis ty c z n y „ R o b o tn ik " d o n o s i w w y ­ d a n iu d z is ie js z e m , ż e p ó ło f ic ja ln a a g e n c ja ( g r u p y p u łk o w n ik ó w , p r z y p . re d .) „ Is k ra * ' r o z e s ła ła d z iś k o m u n ik a t, w k tó r y m tw ie r­

d z i, iż w s z y s t k i e z a r z u ty , d o ty c z ą ­ c e p r z e s z ło ś c i p . w o je w o d y p o m o r sk ie g o W ik to r a L a m o ta — o n g i W r o n y , a w s z c z e ­ g ó ln o ś c i z w ią z e k je g o z e s p r a w ą s ą d o w ą p r z e c iw k o n ie ja k ie m u k s ię d z u W ło d z y ń -

s k ie m u s ą n i e p r a w d o p o d o b n e .

— „ M y je d n a k — p is z e „ R o b o tn ik " — m a m y n u m e r y „ C o d z ie n n e g o K u r je r a L u b e ls k ie g o " z c z e r w c a 1 9 1 4 r o k u .

Dookoła przesilenia rządowego.

W a irsz a w a ^ 2 0 . 3 . te l. w ł.

D z is ia j o g o d z in ie 1 0 r a n o ro z p o c z ę ły s ię n a r a d y p a m a S z y m a ń s k ie g o z p r z e d ­ s ta w ic ie la m i k lu b ó w p a r la m e n ta r n y c h . N a w s p o m n ia n ą g o d z in ę z o s ta li d o n ie g o z a p ro s z e n i p p .: S ła w e k , R o m a n i G liw ic (B e -B e ). N a g o d z . 1 2 o tr z y m a ł w e z w a n ie p . L o e w e n h e rz (B e -B e ). N a g o d z . 1 7 z a p ro s iz o n o P P S . a n a 1 8 „ W y z w o le n ie " ,

P a n r’" : ' \ i n o s i s ię p o d o b n o is to t­

n ie z z a m ia r e m u tw o r z e n ia g a b in e tu p ó ł-

Sanator ostrzegał sanacją

przed starostą Lamotem jako szkodnikiem.

D z ie n n ik „ S ło w o " , w y c h o d z ą c e w R a ­ d o m iu , o g ła s z a d n ia 1 4 b m . lis t n ie ja k ie g o p . K u p ® k ie g o k ie r o w n ik a s z k o ły , d o t. o s o ­ b y p . w o je w o d y L a m o ta . L is t n o s i d a tę 1 0 . 1 0 . 1 9 2 7 . T a k k ie r o w n ik s z k o ły , p . K u p s k i, ja k i p L a m o t - W r o n a , w ó w c z a s s ta r o s ta w P iń c z o w ie , n a le ż e li d o s a n a c ji. P . K u p - s k i ja k o d z ia ła c z n a p is a ł d o s a n a c y jn e g o p is m a w y c h o d z ą c e g o w R a d o m iu p . L ;

„ O p in ja " lis t n a s tę p u ją c y : S z a n o w n y P a n ie R e d a k to r z e !

P r z e s y ła m k o r e s p o n d e n c ję z P iń c z o ­

Podpisanią traktatu handlo wego polsko niemieckiego

w W a r s z a w ie , d . 1 7 b m . w ie c z o re m . P o le w e j p o s e ł R z e s z y R a u s c h e r , p o p r a w e j p r z e w o d n ic z ą c y d e le g a c ji p o ls k ie j T w a r d o w s k i.

N u m e r y te z a w ie r a ją s p r a w o z d a n ia z o b r a d s ie d le c k ie g o ( r o s y js k ie g o ) s ą u u o k rę g o w e g o . Z e s p r a w o z d a ń ty c h w y n i­

k a , ż e p a n W ik to r W r o n a - L a m o t m ia ł s ię p r z y z n a ć w to k u ś le d z tw a d o s z a n ta ż o w a n i a k s ię d z a W ło d z y ń - s k ie g o .

W g r ę w c h o d z i n u m e r „ C o d z ie n n e g o K u r je r a L u b e ls k ie g o " z d n ia 2 c z e rw c a 1 9 1 4 r o k u . W y ja ś n ie n ia m in is te r s tw a s p r a w w e w n ę tr z n y c h m u s ia ły b y te d y p r z y b r a ć f o r m y b a r d z ie j ... w y c z e r ­ p u j ą c e .“ —

p a r la m e n ita m e g o . W ic e p r e m je r e m z o s ta łb y k to ś z e s f e r g o s p o d a r c z y c h , m o ż e p . B y r- k a (B e -B e ), m in is tr e m s p r a w w e w n ę tr z ­ n y c h a lb o p . P o la k ie w ic z (B e -B e ) a lb o p łk . P r y s to r , m in is tr e m p r a c y i o p ie k i s p o łe c z n e j p . Z o f ja M o r a c z e w s k a (B e -B e ), m in is tre m s k a r b u p . K r z y ż a n o w s k i (B e - B e ), a m in is tr e m s p r a w ie d liw o ś c i p . J a n P iłs u d s k i (B e -B e ).

S o b o tn ie p o s ie d z e n ie S e n a tu p a n S z y ­ m a ń s k i o d w o ła ł.

w a . P r a g n ę je d n o c z e ś n ie z a z n a c z y ć , ż e ta k ic h s z k o d n ik ó w , ja k im je s t p . L a m o t.

p r a s a s a n a c y jn a m u s i p ię tn o w a ć , b e z w z g lę d u n a to , c z y o n , ja k o p r z e w o d n i­

c z ą c y s e jm ik u s p o w o d u je p r z e z n a c z e n ie p e w n e j k w o ty n a f u n d u s z p r a s o w y , c z y n ie . R z e c z ą s a n a c ji je s t z m u s ić ta k ic h p a n ó w d o te g o , a n ie tu s z o w a ć ic h b r u ­ d ó w . G d y b y ta k ic h p a n ó w — z a k o n s p i­

r o w a n y c h „ w ito s ik ó w " w ię c e j d o s ta ło s ię d o s a n a c ji, to z a m ie r z e n ia te g o o b o z u , z o s ta n ą p r z e z n ic h r o z s a d z o n e , z n iw e -

je m n ie , g d y b y n ie to , ż e m im o s p ó ź n io ­ n e j p o r y z m ia s te c z k a p r z e z s tr ó ż a z a ­ p o w ie d z ia ł s ię g o ś ć je s z c z e ja k iś , n a k tó r e g o c z e k a n o . N ie b y ło w ą tp liw o ś c i, i to b y ć m u s ia ł ja k iś w ę d ru ją c y a p o ­ s to ł, k tó r e m u z b y w a ło n a w ie c z e rz y i p o d u s z c e .

U s ły s z a w s z y h a ła s w s ie n i, Z a r a n e k b y ł p e w ie n , ż e to ó w z a p o w ie d z ia n y g o ś ć p r z y b y w a ; r u s z y ł s ię , ja k b y iś ć n a ­ p r z e c iw n ie m u c h c ia ł, g d y d r z w i s ię o tw o rz y ły i o p a s ła p o s ta ć , z r u m ia n ą , c z y s to w y g o lo n ą tw a r z ą , w s tr o ju ja ­ k im ś n ie o k r e ś lo n y m , w d łu g ic h b u ta c h d o k o la n , z c z a p k ą n a g ło w ie , w to c z y ła s ię w io d ą c p o d r ę k ę k o b ie tę ś r e d n ic h la t, b la d ą , z w ie lk ie m i o c z y m a c z a rn e m i i n a d e r o s tr y m tw a rz y w y r a z e m . J e j­

m o ś ć ta , o b w ią z a n a c h u s ta m i b ia łe m i, ja k b y d la n ie p o z n a n ia , w s u k n i c z a r n e j o b s z e r n e j, d z iw n ie p r z y p o m in a ła z a k o n ­ n ic ę . M ę ż c z y z n a , k tó r y ją p r o w a d z ił p o ­ w ió d ł o c z y d o k o ła , d y s z ą c c ię ż k o , s p o j­

r z a ł n a s tó ł z a s ta w io n y , d o m y ś lił s ię w Z a r a n k u g o s p o d a r z a i n ie z g r a b n ie r u ­ b a s z n y m to n e m g o p o z d r o w ił.

W s z a k z a p e w n e g o s p o d a r z te g o d o m u ... w ie le b n y ?

T a k je s t.

G o ś c in n o ś c i s ię w ię c je g o p o le c a m s ły n n e j s z e ro k o — d o d a ł, — n ie m a s ię tu c o ta ić . E k s -d e fin ito r , e k s - d o m in ik a - n in , S y n c e r s k i J a c e k , a to m o ja n a r z e ­

c z o n e . P r a s a s a n a c y jn a m u s i iś ć w ś la d y M a rs z a łk a i m ó w ić c z ę s to g o r z k ą p r a w ­ d ę , a n ie b a w ić s ię w p o c h le b s tw a p o ­ s z c z e g ó ln y c h je d n o s te k .

(D a le j n a s tę p u je in f o r m a c ja o in n ,’ m j.s a n a to r z e m o r a ln y m " , k tó r e g o p r o te g o ­ w a n ie m p rz e z „ O p in ję " g o r s z y s ię p . K .).

„ P r z e p r a s z a m z a s z c z e ro ś ć a le u p o ­ w a ż n ia m n ie d o te g o m o ja s z c z e r a ż y c z ­ liw o ś ć d la o b o z u s a n a c y jn e g o .

N a d n ia c h b ę d ę o s o b iś c ie u p . R e ­

d a k to ra . Z p o w a ż a n ie m

(—) B . K u b s k i.

P iń c z ó w , 1 0 . 1 0 . 1 9 2 7 r.

Z is tu te g o d o w ia d u je m y s ię . ż e p . L a ­ m o t ja k o s ta r o s ta i p r z e w o d n ic z ą c y S e jm i­

k u , s p o w o d o w a ł p r z e z n a c z e n ie p e w n e j k w o ­ ty n a f u n d u s z p r a s o w y , to te ż n ie d z iw , ż e to p is m o s a n a c y jn e w y c h w a la ło s ta ro s tę L a m o ta - W r o n ę m im o , iż w y b itn i d z ia ła ­ c z e s a n a c y jn i p r z e s tr z e g a li p r z e d n im ja k o s z k o d n ik ie m d la s a n a c ji. T r z e b a p rz y z n a ć , ż e te n k ie r o w n ik , p . K u p s k i, m ia ł d u ż o r a ­ c ji, b o z d a je s ię n ik t ta k s a n a c ji n a P o ­ m o r z u n ie z a s z k o d z ił ja k p . w o j. L a m o t s w o je m p o s tę p o w a n ie m i o d e z w a n ia m i s ię .

W k a ż d y m ra < z ie i p r z y to c z o n y p rz e z n a s lis t, z n o w u r z u c a c ie k a w e ś w ia te łk o n a b a g ie n k o s a n a c y jn e .

„Kwiecisty styl.

W e n u n c ja c ji m in is tra s p r a w w o j­

s k o w y c h , z a w ie ra ją c e j z w y k łe , z n a n e ju ż C z y te ln ik o m n a s z y m w y m y ś la n ia n a S e jm i p o s łó w , z a s łu g u ją n a u w a g ę je ­ s z c z e d w a c h a ra k te ry s ty c z n e u r y w k i.

W p ie r w s z y m J . P iłs u d s k i ta k m ó w : o w r a ż e n ia c h , o d n ie s io n y c h n a s a li P a r ­ la m e n tu :

„ W s z y s c y u n a s p r z y s ię g a li, p r z y ­ s ię g a w ię c k a ż d y z m in is tr ó w , p r z y s ię ­ g a p a n P r e z y d e n t, p r z y s ię g a k a ż d y s ę ­ d z ia , p r z y s ię g a k a ż d y o f ic e r . C i p a n o ­ w ie ( p o s ło w ie , p r z y p . r e d .) ja k o b y ś lu ­ b u ją . I w id z ia łe m tę s c e n ę , ja k ja n a ­ z y w a m ś lu b o w a n ie . T a k i b e z c z e ln y p a n ( p o s e ł, p r z y p . r e d .) , k tó r y o d in ­ n y c h p r z y s ię g i ż ą d a , r o z w a lo n y , z r o z r p ię te m i s p o d n ia m i, ła s k a w ie w y m a ­ w ia , ta k , ż e n ik t g o n ie r o z u m ie , ja k ie ś s ło w o , z a c z y n a ją c e s ię n a „ s “ . I ta k ie ś l u b o w a n e p o r t k i c h c ą o d b ie r a ć p r z y s ię g i../* 1 —

D r u g i f r a g m e n t z o ś w ia d c z e n ia m in i­

s tr a s p r a w w o js k o w y c h z a w ie r a w s p o m ­ n ie n ia z la t d z ie c in n y c h :

P a m ię ta m ś m ie s z n e m o je d z ie ­ c in n e e k s p e r y m e n ty . K ła d łe m w ię c p a le c d o p a lą c e j s ię ś w ie c z k i, r o b iłe m w s z y s tk ie p r ó b y d la p r z e z w y c ię ż e n ia n a tu r a ln e g o u d z ie c k a u c z u c ia s tr a ­ c h u . R o b iłe m w s z y s tk ie b ła z e ń s tw a i w s z y s tk ie m ia ry te g o , c o d z ie c k o w y ­ tr z y m a ć m o ż e i p o d n ie c a łe m w c ią ż s w o ją w y o b r a ź n ię i s ta w ia łe m je j c o ­ r a z n o w e w y m o g i i c o r a z n o w e ż ą d a ­ n ia . J e d n a k i w te d y c o f a łe m s ię p r z e d n ie k tó re m i r z e c z a m i.

Z w y k łe m c o f a n ie m s ię , k tó r e d o g łó w k i d z ie c in n e j s ta le w r a c a ło , b y ła s a m o k r y ty k a , ż e je d n a k p e w n y c h r z e ­ c z y n a s o b ie w y m ó c n ie p o tr a f ię . I w te ­ d y z a w s z e s ta w ia łe m p r z e d s o b ą t a ­ l e r z z e k s k r e m e n t a m i , tw ie r ­ d z ą c : w ię c s p r ó b u j. T a p r ó b a d z ie c in ­ n e j p r a w d y , g d y d z ie c k o r o s ło w w ie l­

k o ś ć , p o w ra c a ła m i s ię c z ę s to p o d t ą w ła ś n ie n a z w ą ja k o ja k iś e g z a m in d o z ło ż e n ia , g d y ś s ta w a łe m p r z e d ja k o b y n ie m o ż liw o ś c ia m i" . —

c z o n a , p a n n a F e lic ja n n a M a rk u s z e w s k a . U c h o d z im y o b o je z p o d ty r a n j i i p r z e ­ ś la d o w a n ia p a p is tó w ; d a jc ie s c h ro n ie ­ n ie a p o ż y w ie n ie , o jc z e w ie le b n y , b o ś m y le d w ie z d u s z ą u c ie k li. P o ś w ię c iłe m s ię , c h c ą c lu d z io m d a ć d o b r y p r z y k ła d i p o ­ s ta n o w iłe m o ż e n ić s ię , a d la le p s z e g o z a d o k u m e n to w a n ia n o w e j w ia ry — z z a k o n n ic ą . J e ś lib y ś je g o m o ś ć , o jc z e w ie le b n y , ś lu b d a ć c h c ia ł, e o in s ta n te g o to w iś m y s ta n ą ć n a k o b ie r c u .

P a n n a F e lic ja , w z d y c h a ją c , o c z y s p u ś c iła . Z a r a n e k , tr o c h ę z d u m io n y , p o ­ m y ś la ł c h w ilę .

— A d la c z e g o n ie ? — - r z e k ł — d la ­ c z e g o n ie ? T r z e b a ta k ic h o to w y ś m ie n i­

ty c h p r z y k ła d ó w d la p o k r u s z e n ia p a p i- s to w s k ic h p r z e s ą d ó w . G o tó w e m ! n ie lę ­ k a m s ię . C h o ć b y z a r a z ! ... J a k s k o r o ś c ie s o b ie s ło w o d a li, p o p r z y s ię g li, id z ie ty l­

k o o b ło g o s ła w ie ń s tw o . B e n e d ic o v o s i r z e c z s k o ń c z o n a .

E k s - d o m in ik a n in , ja k o ś t ą n ie z m ie r n ą ła tw o ś c ią z d z iw io n y , n ie c o s a p n ą ł.

— N im c o b ę d z ie je d n a k ż e , o jc z e w ie le b n y — r z e k ł, — d a jc ie je ś ć , b o ty m c z a s e m z g ło d u p o u m ie r a m y . N ie p a m ię ta m ju ż , k ie d y ja d łe m .

Z a r a n e k w s k a z a ł n a s tó ł. P a n n a F e ­ lic ja n n a z a ję ła m ie js c e , r o z p lą tu ją c c h u s ty z tw a r z y , a p r z y b y ły e k s - d e f in ito r p r z y s u n ą ł s to łe k i z ła p c z y w o ś c ią r z u ­ c ił s ię n a ja d ło .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie dla Polski — ale na jej zgu bę dla ludów obcych nawet wrogich rpisrczała armja polska znalazła się pod Warszawą i mało było takich, któ rzyby mieli jeszcze nadzieję

jącą się jeszcze z okresu wojny, gdy obóz narodowy, wbrew piłsudczyźnie,.. nikczemne nie wymagają Niebezpieczeństwo

Przy powtórzeniach udziela się rabatu... Statystyka rzemiosła

Przy powtórzeniach udziela się rabatu.. Wszechmoc zupełna a inicjatywa

Przejaw iały się one na tle pojm ow ania kw estji celibatu, przenosiło się naw et na stosunek do państw ow ości polskiej.. Pod jednym w zględem

nień bardzo doniosłych, które istn ieją i na rozw iązanie czekają.. nie

zić nie może być mowy o zlaniu się tych stronnictw, jakkolwiek istnieją podobne

ny, trzy razy rozbił się z nim okręt na m orzu, niezliczone odbyw ał podróże w spraw ie Bożej, znosił głód i pragnienie, post i zim no, narażając się przytem na