• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza i Ziemi Warszawskiej : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1937.04.15, R. 19[!], nr 43

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Pomorza i Ziemi Warszawskiej : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1937.04.15, R. 19[!], nr 43"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Ceno numeru 10 groszy Opłocono gotówką z góry

GlflS POMORZA U Ł U U I ZIEMI WARSZAWSKIEJ

(DAWNIEJ „GŁOS WĄBRZESKI")

PISMO SPOŁECZNE, GOSPODARCZE, OŚWIATOWE I POLITYCZNE DLA WSZYSTKICH STANÓWaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

czw artek dnia 15 kw ietnia 1 9 3 ^ TT^Rol^TZ

Jutro wojna...

M otto: „G dy w szystkie n ad zieje ra­

tu n k u p rzep ad ły , w śród serdecznych p rzy­

jaciół psy zająca zjadły'*.

K iedy w ojna? sp y tacie C zytelnicy oczekując n iecierp liw ie odpow iedzi na p o ­ w yższy alarm u jący ty tu ł. Jak to kiedy?

C zyż w ojny już nie m am y? C óż to jeśli nie w ojna te w szystkie o g ran iczen ia celn e, de­

w izow e. W ięc nie p y tajm y kiedy w ojna.

M yśm y w ojny św iatow ej jeszcze nie zak o ń ­ czyli: P rzeżyw szy dalszy jej etap w form ie w praw dzie b ezk rw aw ej, ale nie m niej n i­

szczącej, straszn ej i o k ru tn ej, bo unices­

tw iającej organizm gospodarczy społe­

czeństw . W tej atm o sferze w zajem n ej n ie­

ufności dusim y się w szyscy, d ru gim ro z­

działem w ojny św iatow ej tym o k ro p n iej­

szej, że bezm ała w szyscy w niej bierzem y udział jako jej o fiary , k o n ając pow oli z w ycieńczenia ekonom icznego. S łuszniej tedy byłoby zap y tać: K iedy w reszcie po­

k ó j? B o w ojnę m am y stale z m ałym i p rzer- !

wami.

P rzyzw yczailiśm y się nazyw ać i ten stan rzeczy, gdy do głosu dochodzą

Zarządzenie P. Premiera

W A R S Z A W A . P rezes R ady M initsrów gen. Sław oj-Składkow ski, jako M in ister । S praw W ew n ętrzn y ch w ydał, na w niosek K om isji K o n tro li C en n astęp u jące zarzą­

dzenie:

P oniew aż zachodzi konieczność na- | tycłim iastow ego o b n iżen ia kosztow

m ania, w k tó ry ch p rzetw o ry zbożow e i m ączne odgryw ają pow ażną rolę, zarzą-i dzam na o k res przejściow y, t. j. do czasu w ejścia w życie ro zp o rząd zen ia w p ro w a-|

dzającego o g ran iczen ia p rzem iało w e dla pszenicy i ży ta: 1) niezw łocznie u ru ch o ­ m ien ie kom isji do w yznaczania cen, k tó ry ch należy pow ołać lam , gdzie giełda zbozow o-tow arów a, K om isarza in sty tu cji w ch arak terze ek sp erta, 2;

zn aczen ie cen z u rzęd u na m ąkę ży tn ią [ 65 proc, oraz na w szelkie kasze (pęczak j kasza jęczm ienna, perłow a i m anna tj.

i grysik), w ytw arzane ze zbóż chlebow ych j zarów no w hurcie, jak i w detalu w try bie i

czyw a luksusow ego nie podlegają w yzna-

। czaniu, z zastrzeżeniem , że rynek będzie dostatecznie zaopatrzony w pieczyw o o cenach reglam entow anych.

Vi aga chleba zarów no żytniego pytlo-

[STRASZNA KATASTROFA LOTNICZA Rzym. Podczas ćw iczeń nad lotniskiem w F orlii, zderzyły się 2 sam olot) bom bard, które spadły na lotnisko, rozbijając się do ­ szczętnie. 9 ludzi załogi zabiło się na m iej-

| sen.

NAPAD NA POSŁA

... ... ...। W W arszaw ie na ulicy napadło jak i gatunków specjał- trzech nieznanych ludzi na I). posła W y- utrzy-1 nych w inna odpow iadać przepisom rozpo-| rzykow skiego. Jednego z napastników

zenia... przyłapano.

do |

Irj

w ojną w skazanym szczegółow o w instrukcji i w

— — ą spraw ie nadzoru nad cenam i. G ena m ąki arm aty, a m ilkną noty dyplom atyczne. A le i żytniej 65 proc, w hurcie jaka ukształto- przecież N arodow i obojętnie jest jak ginie: । w ala się m iędzy 7 a 9 bin. na w olnym ryn- czy od kul karabinow ych będzie w ybiły. ‘ ku w inna być obniżona co najm niej o 2 zl czy będzie w ytruty fosgenem , czy też zem - n a Jq q kgt przyczyni za podstaw ę do w y­

rze z głodu w7 czasie bezkrw aw ej w ojny e- znaczania cen na chleb żytni pytlow y na­

leży brać — do czasu w ejścia w życie no­

w ego rozporządzenia o przem iale pszenicy i żyta w łącznie cenę m ąki 65 proc. C eny na w yżej w ym ienione gatunki pasz w inny być obniżone zarów no w hurcie, jak i w detalu co najm niej o 5 proc, od obecnych cen rynkow ych. C eny detaliczne zarów no kasz jak i m ąki żytniej, nie m ogą p rzek ra­

czać w yznaczonych cen hurtow ych w ię­

cej niż o 15 proc. 3) w yznaczenie cen chleba żytniego pytlow ego i razow ego w detalu na poziom ie o co najm niej 2 gr na 1 kg. niższym od poziom u obecnego, nale­

ży w yznaczyć rów nież ceny detaliczne na pszenne bułki w odne. C eny pieczyw a spe­

cjalnego np. pszenno-żytniego, z dodatkam i m leka cukru itp.

. C ena m ąki

7 a 9 bin. na w olnym ryn-

konom icznej. I ten drugi rodzaj w ojny stokroć chyba straszniejszy i okrutniej­

szy. C zyż przerażać się nam w ojennem u pokoleniu, okrzykiem w ojna? N ie m ów m y w ięc o w ojnie. N ie stw arzajm y płochliw e­

go nastroju. N ic gorszego, aniżeli *■■' — jest — nam nie grozi.

N a pytanie kiedy w ojna? — z spokojem odpow iadani — jutro!

lak jutro m am y w ojnę, jeśli będziem y słabi, nieorężni. N igdy natom iast w ojny nie będziem y m ieli, skoro zatryum fuje zasada: niech ginie m oja m iłość w łasna, byleby kw itła i żyła m iłość O jczyzny.

Jak w idzim y, pojęcie w ojny jest roz­

ciągliw e. C ałe życie przecież to jedna nie­

ustanna w alka. P okój jest tylko stanem w yjątkow ym .. G dybyśm y na olbrzym iej przestrzeni w ieków zliczyli okres w ojen i lata pokoju, nierów nie w ięcej m ielibyśm y lat wTalki, aniżeli ciszy. P rzecież historia każdego narodu jest niczym innym , jeno historią jego zm agań się i upartych w alk o sw e istnienie. K to o tym na chw ilę r"

pom niał, ten ginął. Z apom nieli o tym nasi kow ało rozpoi.zi}dzenie, ZttVVli,um ilI<tJ4V C, . przo ow ie w ie u . II i X V11J i dlatego । g |Uga pom iędzy przylądkiem San A drian ! zaw iadom ienia, ostatm nasz kroi S tanisław P oniatow ski • a sokościa galdayo jest nadzw yczaj n ic ‘

był ów czesnym N egusem a P olska punie-: 1)ezpieczlla, ' ze w zględów zwiaza„vc|, z w ieraną t w yszydzaną A bisynią, której tu Jzialaniam i w ojennym i. R ząd pow stańczy i tam rzucono z łaski upokarzający o-

chłap w spółczucia, ale nie dano żadnej p o -1 pom ocy realnej. M ieliśm y naw et w ielu

przyjaciół, ael stało się, tak jak w ow ej W tym układzie rzeczy' jak jest, m oże- bajce, która posłużyła nam jako m otto ni- inY spać spokojnie, jeśli m am y czyste su-

niejszego artykułu. m ienie, żeśm y z całych sił poparli akcję

C zy będzie w ojna i kiedy ? K to w yr-; F «nduszu O brony N arodow ej i jeśli zaprze- w ie tajem nicę skrytą za nieprzeniknioną sta^śm y w ojny m iędzy sobą,

zasłoną B oskich w yroków . N ikt nam , na- I nic, że P olska m a złe granice. G rani- w et najm ędrszy z m ądrych nie zdradzi i ce m oże w zm ocnić arm atam i. T o nic, że niepokojącego sekretu Ju tra. M ożem y tyl- znajdujem y się otoczeni zew sząd w rogam i, ko przew idyw ać i... m ylić się. N ie straszny w róg, straszniejsze byłoby roz-

P ytanie — kiedy w ojna? — . nie jest bicie narodu. P olska, m ająca złe granice, w ażne, jeśli będziem y dostatecznie m oral- m oże się stać języczkiem u w agi, byleby nie i m aterialnie ufortyfikow ani, bow iem zaw sze m iała dobrą politykę. Z a tym dziś nikt nas nie zaczepi, a jeśli się i pow aży ' P rzezorna i zręczna polityka zagraniczna, na to, gorzko tego pożałuje w piątym i

dziesiątym pokoleniu. G dy będziem y sce- m entow ani jedną pospolitą w olą zw ycię­

stw a, nie straszny jest los, który nadejść m oże.

WPK0WADZEN1E

całym

POSŁA WŁOSKIEGO W SALAMANCE.

N ow y poseł w ioski C antalupo złożył gen. F ranco pism o uw ierzytelniające, uroczystości tej ludność spraw iła gen. F ranco w ielką ow ację.

Zboża nie wolno wywozić

W A R S Z A W A . U kazało się dzenie R ady M inistrów z dnia 7 br. na którego podstaw ie

pszennego 1 w yw óz z polskiego obszaru celnego psze- oraz pie- nicy, żyła i ow sa oraz produktów ich prze-

Z wojny domowej w Hiszpanii

SA N S E B A S TIA N . D ow ództw o m ary- składa z siebie w szelką odpow iedzialność j za’ narki pow stańczej w San S ebastian opubli- za ew entualne w ypadki, które m ogły by się l

*. zaw iadam iające, iż w ydarzyć na skutek zlekcew ażenia tego

rozporzą-1 m iału. R ozporządzenie upow ażnia M im s- kw ietnia tra P rzem . i H andlu w porozum ieniu z e zabroniony jest M inistrem R olnictw a i R . R . oraz Spraw

W ew n. do zezw olenia na w yw óz p ro d u k­

tów przem iału oraz do ustalenia w arun ­ ków , na jakich zezw olenia te będą w yda-

| w ane. R ozporządzenie w eszło w życie z dniem ogłoszenia i obow iązuje do dnia 31 lipca br.

Dwa listy

pasterskie

kościołach katolickich w niedzielę z am bon pasterskie biskupa ber- W pierw szym z 5 przeciw ko M A D R Y T. K om itet obrony stolicy ko­

m unikuje: pow stańcy atakow ali pozycje rządow e niedaw no zdobyte na odcinku E scurialu. Z ostali jednakże odparci.

N a froncie G uadalajara kolum na rzą- ( tych listów biskup protestuje przeciw ko dow a zaatakow ała nieprzyjaciela w pobliżu najnow szym zarządzeniom w ładz, dotyczą- drogi A ragonii, zdobyw ając pow ażny m a-1 cym m łodzieży. N a m ocy tych zarządzeń teriał w ojenny i biorąc 18 jeńców . j dzieci byw ać m ogą w kościele zasadniczo

tylko raz tygodniow o, przy czym ustalono w yraźnie, że uczęszczanie do kościoła nie m oże być dzieciom nakazane. W ten spo­

sób stw ierdza biskup — praktyki reli­

gijne m łodzieży są de facto pow ażnie skrę- e rów - B E R L IN . W

B erlina odczytano

; dw a kolejne listy lińskiego hr. P reysinga.

P A R \Ż . H avas donois z M adrytu: - ' P rzez całe rano trw ała w alka o górę G a-

rabitas w C asa de C am po. 0 św icie pow ­ stańcy po silnym przygotow aniu artyleryj-

skim ruszyli do przeciw uderzenia. P rzez 3 pow ane. B iskup berliński protestuje godziny trw ała w alka o row y strzeleckie, nież z pow odu przepisów , uniem ożliw iają-

oraz dobre pogotow ie obronne, — oto na- . w- -

. P . . . pow strzym ane. W ow cz

i sze najpew niejsze gw arantki A z tego w y- ru , do k o n tratak u . pływ a jeden w niosek naczelny: gotow i do zbocza ó G arabitag w ojny dziś — m e będziem y jej m ieli ju tro . „ PTVt|1 w •• . nn . .

obsadzone przez w ojska rządow e. — P o­

w stańcy zostali pow itani gęstym ogniem i gródków i ognisk, kierow anych przez za- około godziny 10 przeciw natarcie zostało kony.

W ów czas w ojska rządow e

cych dzieciom korzystanie ze żłóbków , o-

W drugim liście pasterskim biskup hr.

. C zołgi forsow ały , P erysing w zyw a ponow nie rodziców kato- góry G arabitas. zbliżając się do lickich. do dalszej w ałki o szkołę w yznaniu ' “ " i szczytu. W ojska pow stańcze cofnęły się na w ą, zagw arantow aną konkordatem pom ię-

Leon Sobociński [stanow iska w yjściow e. dzy stolicą apostolską a rzeszą niem iecką,

(2)

iYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

S tr. 2 „ G Ł O S “ Nr 43

Co T

L P O L S K I

O \ a s ta c ji w B ło n iu a r e s z to w a n o k a ­ s je r a W ła d y s ła w a G lis z c z y ń s k ie g o , k t ó r j d o p u ś c ił > ię n a d u ż y ć n a s u m ę 6 5 0 0 z ł. G li- s z c z M is k i o d k ilk u m ie s ię c y f a łs z o w a ł p o ­ k w ito w a n ia i p r z y w ła s z c z a ł s o b ie p ie n ią ­ d z e .

O W m a ją tk u R o g a lin w y b u c h ł p o ż a r , k tó re g o o f ia r ą p a d ły s ła w n e d ę b y o ś r e d ­ n ic y p r z e s z ło 2 m tr . S tr a ty p r z e k r a c z a ją 1 0 0 ty s . z ł.

O W e w s i W a ra ty c k p o w . d r o h ic k ie - g o . p o ż a r o g a r n ą ł c a łą w ie ś . P a s tw ą p ło ­ m ie n i p a d ły 2 3 d o m y m ie s z k a ln e , 3 2 b u ­ d y n k i g o s p o d a r s k ie . P o ż a r w z n ie c ili d w a j c h ło p c y , b a w ią c y s ię z a p a łk a m i.

O W P a r d u b ic a c h n a s tą p iła w ie lk a e - k s p ło z ja w f a b r y c e m a te r ia łó w w y b u c h o ­ w y c h . B u d y n e k f a b r y c z n y z o s ta ł d o s z c z ę ­ tn ie z n is z c z o n y . 4 o s o b y z o s ta ły z a b ite , a k ilk a d z ie s ią t c ię ż k o r a n n y c h .

Z E Ś W I A T A

O P o d M e d io la n e m w y b u c h ł w ie lk i p o ­ ż a r w f a b r y c e g u m o w e g o o b u w ia . S tr a ty s ą o lb r z y m ie , p o n ie w a ż o g ie ń s tr a w i! p o n a d 1 0 0 0 0 0 p a r g o to w e g o o b u w ia i w ie lk ie | ilo ś c i g u m y i in n e g o s u r o w c a .

O P o d c z a s r e w iz ji u z n a n e g o k o m u n is ­ ty s z w a jc a r s k ie g o a d w . R o s e n b a u m a p o ­ lic ja w B e rn z n a la z ła k ilk a m ilio n ó w f r a n ­ k ó w z a p ła c o n y c h z a p r z e m y t b r o n i d o H is z p a n ii.

O W M o s k w ie w y to c z o n o p o r c e s k ilk u d y g n ita r z o m f a b r y c z n y m , k tó rz y p r z y jm o ­ w a li p r y w a tn e z a m ó w ie n ia a p ie n ią d z e z a b ie r a li d la s ie b ie .

O U r o d z in y g e n . L u d e n d o r fa o b c h o ­ d z o n o w N ie m c z e c h b a r d z o u r o c z y ś c ie . H itle r p r z e s ła ł m u g r a tu la c je . B u ła w y m a rs z a łk o w s k ie j, ja k s ię s p o d z ie w a n o , n ie o trz y m a ł.

O P r e z y d e n t R o o s e v e lt z a p rz e c z y ł e - n e r g ic z n ie p o g ło s k o m r o z p o w s z e c h n ia n y m p r z e z p r a s ę z a g r a n ic z n ą , ja k o b y m ia ł o n n o s ić s ic z z a m ia r e m o b n iż e n ia c e n y z ło ­ ta .

O N a u lic y w L o n d y n ie s p r z e d a n a b ę ­ d z ie n a k o r z y ś ć je d n e g o z p r z y tu łk ó w lo n ­ d y ń s k ic h b u te lk a k o n ia k u z 1 8 0 8 r . o s z a c o ­ w a n a n a 5 0 0 f u n tó w s z te r lin g ó w .

u/niewoli

1 8 ) powieść z lat 192124 na Polesiu.

d a N \

W y b ó r p a d ł n a r a w : e g o W ó jc ik a , b o s a m z d r a d z i, g d /io m a u k r y te p ie ­ n ią d z e .

S łu c h a ją c g r o m ó w c is k a n y c h p r z e z W ó jc ik a p o d a d r e s e m a ta im a n a O r li­

k a , Z o s ia n ie m o g ła u w ie rz y ć , b y O r lik .b y ł a ż ta k p o d ły m c z ło w ie k ie m .

T a k p r a g n ę ła , b y m ó c z n a ć c a łą p r a w d ę . I o to m a w r ę k u lis t, lis t, k tó ­ r e m o ż e i p o w in ie n w s z y s tk o w y ja ś ­ n ić .

D r ż ą c y m i r ę k o m a tr z y m a ła te k a r t­

k i p a p ie r u i z a c z ę ła je c z y ta ć

W te j c h w ili — p is a ł O r lik — w ń e m ż e w A n ie lin ie p a n u je p r z e r a ż e ­ n ie P r z y p u s z c z a ją , ż e ja z o r g a n iz o w a ­ łe m n a p a d i s z u k a ją p o la s a c h m o ic h ś la d ó w . D a re m n ie . N ie z n a jd ą j n ie lo c z e k a ją s ię m n ie D o ty c h c z a s , g d y

< ię d o w ia d y w a łe m , ż e z o r g a n iz o w a n o .a m n ie o b ła w ę , z ja w ia łe m s ię z a w s z e .V ś r o d k u ła ń c u c h a , p ła ta łe m ja k ie g o ś f ig la i n ie u ję ty z n ik a ło m , b u d z ą c je s z - z o w ię k s z e p r z e r a ż e n ie . M ia łe m w te rn w , e g o r o d z a ju p r z y je m n o ś ć . A le w tv m w y p a d k u te g o n ie z r o b ię . N ie c h a m ią < o b ie g ło w ę , n ie c h s z u k a ją , p o n a jb a r d z ie j z a p a d ły c h w e r te p a c h . W ik ta c h p o lic y jn y c h z a p is z ą je s z c z e je ­ d e n n ie w y ja ś n io n y i ta je m n ic z y n a ­ p a d , o r a z z a m o rd o w a n ie p a r o b k a . W s z y s tk o n a m ó j r a c h u n e k .

' je d n a k ty m r a z e m n ie z a w in iłe m te g o w s z y s tk ie g o P a n i je d n e j w y z n a m

Nie germanizować siłą

Niemieckie słowa i czyny

n ie w ie r z y , ż e je s t w N ie m c z e c h I i p ó l m ilio n a P o la k ó w . M y n a ty m m e s t r a c i­

m y ! N a m a r g in e s ie o g ó ln o - n ie m ie c k ie g o z ja z d u B u n t! D e u ts c h e r O s te n . k tó ry o d ­ b y ł s ię w d n ia c h 3 i 1 h m . w P ile , ..N o w in y C o d z ie n n e " , w y c h o d z ą c e n a Ś lą s k u O p o l­

s k im k r e ś lą p o n iż s z e u w a g i::

„ P r o f . d r O b e r la n d e r , p r z e w o d n ic z ą ­ c y ,.B . D . O /’, o ś w ia d c z y ł n a z je ź d z ić m . in .: „ J e s te ś m y d a le c y o d w y n a r a d a w ia ­ n ia c z ło n k ó w in n e j n a r o d o w o ś c i. W e w ­ n ę tr z n a w a rto ś ć c z ło w ie k a p o w ię k s z ę ] c z ę ś c i z a tr a c a s ię n a s k u te k p o r z u c e n ia n a r o d o w o ś c i. D la te g o n a jw y ż s z e p r a w o n a s z e b r z m i: n ie g e rm a n iz o w a ć s iłą '4.

c a łą p r a w d ę P r z e d d w o m a ty g o d n ia ­ m i o p u ś c iłe m m o ją b a n d ę , u d a ją c s ię n a k ilk a d n i d o p e w n y c h b a r d z o d r o ­ g ic h m i lu d z i. Z ta m tą d c h c ia łe m p r z y je c h a ć d o A n ie lin a , b y z o b a c z y ć p a n ią . J u ż ta m d o w ie d z ia ła m s ię , ż e m o i J u d z ie z a m ia s t z a s z y ć s ię w la ­ s a c h , c ia w ła s n ą , r ę k ę u r z ą d z a ją n a p a ­ d y . Z le k c e w a ż y łe m tę w ia d o m o ś ć i u d a łe m s ię d o A n ie lin a . T r z y d n i tu ła łe m s ię p o la s a c h , m a ją c tę r o z ­ k o s z ż e c z a s e m w id z ia łe m P a n ią

W p o b lis k ic h la s a c h s p o tk a łe m z b ie g a z m o je j o a n d y , k tó r y c z a to w a ł n a m n ie , w ie d z ą c , ż e z a m ie r z a m tu p r z y b y ć . U p r z e d z ił m n ie , ż e b a n d a z a ­ m ie r z a A m e lin p u ś c ić z d y m e m . N ie z w le k a ją c , u d a łe m s ię z m im d o m ia ­ s te c z k a . K u p ilłe rn k o n ie i p r z y je c h a ­ łe m , b y z a p o b ie c n a p a d o w i. D o w ie ­ d z ia łe m s ię o d lu d z i, ż e p a n i o jc ie c p o ­ s z u k u je k ie r o w n ik a ta r ta k u . P o s ta m o - w;le m w c h a r a k te r z e te g o k ie r o w m ik a d o s ta ć s ię d o A n ie liin a . N ie z n a łe m n a . z w ic k a , a le w ie d z ia łe m , ż e d o w ie m s ię g o n a m ie js c u . Z r a z u c h c ia łe m n a ­ p a s tn ik ó w p o w s tr z y m a ć ju ż p r z e d d w o r e m , a le p ó ź n ie j, w ie d z ą c , ż e n ie n a r a ż a m n ik o g o , p o s ta n o w iłe m w p u ­ ś c ić lic h d o d o m u , b y z o b a c z y ć ja k w y ­ g lą d a n a p a d , o b s e r w o w a n y o c z y m a w id z a T e n , k tó r y z a in te re s o w a ł s ię p a n ią , p r z y p ła c ił to ż y c ie m . G d y w a s w y p c h n ą łe m z a d r z w i, z d a r łe m z e s ie ­ b ie c h a r a k te ry z a c ję . R e s z ta b a n d y n ie

P ię k n ie ! T y lk o o s ta tn i, b a r d z o c h a ­ r a k te ry s ty c z n y z w r o t: „ n ie g e r m a n iz o ­ w a ć s iłą '" n a s u w a b a r d z o p o w a ż n e m y ś li i u w a g i. Z b y t d o tk liw ie o d c z u w a ­ m y b o w ie m n a w ła s n e j s k ó r z e , ż e n a j­

d r o ż s z e w a rto ś c i n a ro d o w e w y d z ie r a ć m o ż n a z d u s z y c z ło w ie k a n a jle p ie j b e z u ż y c ia s iły , d r o g ą s y s te m a ty c z n e j, d o ­ b r z e z o r g a n iz o w a n e j, w y tr w a łe j i p o d - , s tę p n e j a k c ji w y n a ra d a w ia n ia . S e tk i ś r o d k ó w i ty s ią c e o k a z y j „ ła g o d n e g o ” g e r m a n iz o w a n ia s to k r o tn ie z a s tę p u ją g e rm a n iz o w a n ie ..g w a łto w n e " .

P o d w z g lę d e m m a te ria ln y m je s te ś m y u b o d z y , p r z e w a ż n ie z a le ż n i, a w w ie l­

k ie j lic z b ie b e z r o b o tn i. T a k ż e „ B . D . O ."

w ie o d c z e g o m o ż n a s k ło n ie i d o p r o w a ­ d z ić g ło d n e g o c z ło w ie k a . Ś w ia d c z y o ty m w ie lk a lic z b a ty c h , c o f a k ty c z n ie s ą P o la k a m i, c h o ć s ię d o te g o n ie p r z y z n a ­ ją , b o ...

P o w ie d z ia ł d a le j p . p r o f , d r D . „ P e ­ w n y m m ie rn ik ie m p r z y n a le ż n o ś c i d o n a -' r o d u je s t p r z y z n a n ie s ię d o n ie g o ” . B a ­ ju , b a ju ! W ie lu A b is y ń c z y k ó w , g d y b y m o g ło z m ie n ić k o lo r s k ó r y , b y ło b y d z iś p e w n ie n a r o d o w o ś c i w ło s k ie j. P r z y z n a li ­ b y s ię b e z w a h a n ia d o te j n a r o d o w o ś c i, s k o r o te g o w y m a g a ła b y w ło s k a r a c ja n a ­ r o d u . 0 ile k to ś p a trz y n a n a r o d o w o ś ć p o d ta k im k ą te m w id z e n ia , n ie c h s o b ie

O „ P o litis c h e k o r r e s p o n d e n z " d o n o s i o u tw o r z e n iu k a d r ć w ic z e b n y c h „ M ilic ji F r o n t o w e j44, k t ó r a b ę d z ie o d b y w a ć ć w i­

c z e n ia i m a n e w r y w s p ó ln ie z w o js k ie m a u ­ s tr ia c k im .

O L ig a O b r o n y P r a w C z ło w ie k a i O b y ­ w a te la z o s ta ła r o z w ią z a n a z a d z ia ła ln o ś ć n ie o d p o w ia d a ją c ą in te re s o m p a ń s tw a .

■ ■ ■

n ie s ie d z ia ł p . p o r f . d r O .

C h o jn ic e d n ia 5 h m . T e n k o ń c o w y e f e k t, ilu s tr u ją c y m e to d y , z ty c h p ó łto r a m ilio n a z e ja k ie s to s u je s ię w o b e c lu d n o ś c i p o ls k ie j w S z k o d a , ż e

w p o c ią g u P iła B y I ta m je d e n

z n a c z k ie m ..B . D . O ." i o r d e r a m i n a N ie m c z e c h , je s t w s trz ą s a ją c y .

N IE P O K O J E W IN D IA C H .

I n d ie s to ją z n ó w p r z e d p o w a ż n ą s y tu a c ją . W e s z ła b o w ie m w ż y c ie n o w a k o n ­ s ty tu c ja , z w a lc z a n a ja k n a jo s trz e j p r z e z k o ła n a ro d o w e . — W I n d ia c h o d b y w a ją s ię w ie lk ie m a n if e s ta c je . N a g r a n ic y p ó łn o c n o - z a c h o d n ie j w y b u c h ły r o z r u c h y , n o s z ą c e c h a r a k t e r r e lig ijn y . R o z ru c h y te m o g ą s p r o w a d z ić n o w e c ię ż k ie w a lk i r e w o lu c y jn e . N a o b r a z k u : U g ó r y , a n g ie ls k ie w o z y p a n c e r n e , d la s tłu m ie n ia r o z r u c h ó w , n a d o le : P o lic ja k o n n a w w a lc e z d e m o n s tr a n ta m i W ś r o d k u m a p a ilu s tr u ją c a w y n ik i o s ta ­ tn ic h w y b o ró w . B ia łe p o la o z n a c z a ją p r z e w a g ę p a r ti i k o n g re s o w e j, n a jw ię k s z e j p a r tii r z ą d o w e j, s z a f ir o w a n e o z n a c z a ją te re n y , g d z ie p a r ti a ta je s t w m ie js c o w o ś c i, c z a rn e

o z n a c z a ją s ta n y in d y js k ie .

s ta w ia ła o p o r u i p o s łu s z n ie w /y k o n a la to , c o k a z a łe m z r o b ić . N a p a s tn ic y o p u ­ ś c ili A n ie lin , s k ry li, s ię w la s a c h i c z e ­ k a ! ' n a m n ie . D z iś z in ó w s ą p o d m o ją w ła d z ą p o s łu s z n i i* 1 * * ż a łu ją c y z a s w rą r n e r o z w a a ę

T a k w ię c w ie rz y ć m i p a n i m o ż e , ż e n ie ja z o r g a n iz o w a łe m n a p a d n a A n ie . lin a je ś li ta m p r z y b y łe m i w ta r g n ą ­

łe m w ta k n ie z w y k ły c h o k o lic z n o ­ ś c ia c h , u c z y n ilłe m to je d y n ie w in te n c ji b r o n ie n ia P a n i ii J e j n a jb liż s z y c h .

P o z o s ta je m i te r a z w y ja ś n ić s p ra w c ę o k r a d z e n ia W ó jc ik a ,. O tó ż c ifie o k r a - d łe m g o w c a le , ja k to o n z a p e w n e o b e c n ie r o z p o w ia d a . N ie p la n o w a łe m te g o w c a le , a s a m p o m y s ł w p a d ł m i d o g ło w w ta m n a w e r a n d z ie , g d y o w e g o r a n k a z o b a c z y łe m tę k a r y k a tu rę z w y - p e łz u ię tą b r o d ą , n iie b ie sk ile g o je s z c z e z e s tra c h u , a m iim o to s p o g lą d a ją c e g o n a m n ie m o c n o m ie ia s k a w ’ie . Z n ie n a ­ w id z iłe m g o o d p ie r w s z e j c h w ili p o ­ z n a n ia i ż a łu ję , ż e n a p o ż e g n a n ie w y ­ b r a łe m d la n ie g o ta k ła g o d n ą k a r ę . M o g łe m g o p r z e c ie ż n a w e t z a b ić . A le - s ta ło s ię Z a b r a łe m m u p ie n ią d z e - i .. u k r y łe m je w s ta jn i n a d e s c e

u m ie s z c z o n e j n a d d r z w ia m i. N ie b r a ­ k u je ta n - a n i g r o s z a . M a m p r z y n a j­

m n ie j tę s a ty s f a k c ję , ż e n ie g o d z iw ie c n a m a rtw ił s ię i n a ja d ł s tr a c h u . S p o ­ d z ie w a m s ię , ż e n a d r o d z e m e g o ż y c ia s p o tk a m s ię je s z c z e z n im , a w ó w c z a s m o i ż a rt b ę d z ie g o w ię c e j k o s z to w a ł.

O te in , g d z ie s ą p ie n ią d z e , z a w ia - d o n r ę W ó jc ik a s a m

O to . c o c h c ia łe m p a n i w y ja ś n ić . R a łe m s ię , ż e c a ły m ó j p c b y t w A n ie . lin ie p o d w y p ły w e m te g o , c o s ię ta m te ­ r a z o m n ie m ó w i, o c e n i p a n i f a łs z y w ie C o o n i m y ś lą , n ie z a le ż y m i n a te rn . C h c ia łe m je d n a k , a b y p a n ii z n a ła , c a łą p r a w d ę . W ła ś n ie p a n i ..

N ie w ie m , c z e m u z s z e d łe m z ty c h d r ó g , ja k im i k r o c z ą in n ii, c z e m u o d ­ d z ie liłe m s ię o d ś w ia ta m u r e m n ie d o

p ie rs ia c h . Z w y g lą d u r o b o tn ik , a w ię c c z ło w ie k w z u p e łn o ś c i z a le ż n y . M ó w ił, ż e je s t d u m n y z te g o , ż e b y ł te ż n a z je ­ ź d z ić „ B . D . 0 . ” . to w a r z y s z o m p o d ró ż y o p o w ia d a ł o s w y c h w r a ż e n ia c h ... w ła ­ m a n y m ję z y k u n ie m ie c k im . N ie b o r a k b v ł ju ż d o ś ć z m ę c z o n y i z a c h w ilę u s n ą ł.

I p r z e z s e n z a c z ą ł m ó w ić p ię k n y m ję z y ­ k ie m ... p o ls k im " .

p r z e b c c ia M ó w ili m i k to ś , ż e g r z e c h y p r z o d k ó w m s z c z ą s io d o s ió d m e g o p o ­ k o le n ia Z d a je m i s ię , ż e w te rn je s t d u ż o r a c ji. W m e j d u s z y m a m d u s z e k ilk u lu d z i z ły c h , p r z e w r o tn y c h , d z i­

k ic h , z w ie r z ę c y c h . Z d a w a ło m i s ię d a ­ w n ie j. ż e p o s k r o m ić je b ę d z ie tr u d e m p o n a d m o je s iły ... A je d n a k d z iś w id z ę , ż e n ie m a z la , n ie m a z b r o d n i, k tó r e j b y z s e r c a lu d z k ie g o , s e r c e m i. b e z ­ g r a n ic z n ą m iło ś c ią w y p le n ić n ie m o ­ ż n a . S z c z ę ś liw y te n z b łą d z ą c y c h , k to n a s w e j d r o d z e s p o tk a ta k ą d u s z ę p r z e w o d n ią — ta k i id e a ł.

W ie r z ę i je s te m p r z e k o n a n y , ż e g d y b y p a n i m o g ła i c h c ia ła m o ją m i­

ło ś ć o d p ła c ić w z a je m n o ś c ią , z s z e d ł­

b y m z ty c h d r ó g , p o ja k ic h b łą d z ę o b e c n ie . A le te g o n ie m o g ę s ię o d P a n i s p o d z ie w a ć , n ie m o g ę n a to lic z y ć i m e

lic z ę ,

P a tr z ę n a m e d a lio n , k tó r y ta k p o d ­ s tę p n ie w w łu d z iłe m o d p a n i. G d y b y p a n i w ie d z ia ła k iln i je s te m , n a p e w m o n ie d a ła b y m i g o . P a tr z ę n a p a n i fo ­

to g r a f ię i m y ś lę , ż e s ą w te j c h w ili lu ­ d z ie , k tó r z y ż y ją z p a n ią r a z e m , m ie ­ s z k a ją z n ią p o c i je d n y m d a c h e m i n ie z d a ją s o b ie s p r a w y z te g o , ż e z a c h w ilę ta k ie g o , s z c z ę ś c ia g o tó w b y k to ś ż y ­ c ie m z a p ła c ić

M o ja p ie ś ń s k o ń c z o n a i m a rz y ć o n ic z e m n ie m o g ę , a n i s ię c z e g o ś s p o ­ d z ie w a ć44.

W ty r n m ie js c u n a s tę p o w a ł p o d p is O r lik a .

Z o s ia d w a r a z y p r z e c z y ta ła lis t.

D w a r a z y p ” z e b ie g a ła o c z y m a te w ie r­

s z e , ja k b y c h c ą c z a p a m ię ta ć k a ż d e s ło ­ w o B y ła z a d o w o lo n a , ź e je j d o m y s ły o k a z a ły s ię s łu s z n e . O n n ie u c z e s tn i­

c z y ł w n a p a d z J e , a c o n a jw a ż in d ie js z e — riie o k r a d ł W ó jc ik a .

L is t p r z y n ió s ł je j d u ż a u lg ę . I

• A._iJ - (Ciąg dalszy nastąpi).

(3)

Nr 43edcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA „G Ł O S Str. 3

Polskie Towzystwo Tatrzańskie

objęło siecią swych

W rzęd zie p rac i p o czy n ań , z m ie rz a ją ­ cy ch u o czy m raz g ięu szeg o i scisleg o sp o ­ je n ia i o m u rza z resztą ziem M acierzy, n o - tu jeiiiy now y lak i, ty m razem w d zieu zin ie tu ry sty k i w ew n ętrzn ej, m o g ący u łatw ić w w y so k im sto p n iu m ieszk ań com ro in o rz a zw ied zan ie i p o zn aw an ie p o iu d n io w ej d z iel­

n icy F an stw a, w y ró żn iającej się w sro d in ­ n y ch sw y m m a je sta ty c z n y m św iatem g ó r­

sk im . O to Z arząd G łó w n y P o lsk ieg o i o w a-

placówek Pomorze

O p łaty czło n k o w sk ie są n a stę p u ją c e:

je d n o ra z o w e w p iso w e 5 .— ■ zł. ro czn a sk ła d ­ k a czło n k ow sk a 1 1 ,4 0 zł, o so b n a sk ład k a czło n k a S ek cji N a rcia rsk ie j, u p o w ażn iają­

ca d o k o rzy sta n ia ze zn iżek k o lejo w y ch w zim ie i ze sch ro n isk P o lsk ieg o Z w iązk u N a rc iarsk ieg o 3 ,5 0 zł. Je d n o ra zo w e o p ła­

ty za legitym acje: zw y k łeg o czło nk a 0 .2 0 zł. czło n k a S ek cji N arc ia rsk iej l, zł i k o n w en cy jn ej 2 .- zł. Ż o n y czło n k ó w o raz

jfajdroiW.^Sfaroba,'

t0Sił K«adx howyv,al, jdrow.e, .’ę o to. oby lud^emZ°5Aanie i »bra1n,e

.Zolem: Xie prxeWodol node-

dzież ldrowe ZP czqł od śniadania - • d I wszystko- " ac

t Sm?, Kneippa ’

ak ad em icy o p łacają p o ło w ę w p iso w ego i p o łow ę sk ła d k i czło n k o w sk iej.

• i

, S ta ty sty k a k o n tro lu ją ca ru ch p rzejezd - rzystw a t a trz a ń sk ie g o , cu cąc u łatw ić w stę­

p o w an ie d o T o w arzy stw a i k o rz y sta n ie z jeg o ro zleg ły ch u d o g o d n ień w zw ied zan iu

la tr i K a rp a t m ieszk ańco m P o m o rza, p o -1 n y C1 7 w k a rp a tZ (7 u w y k lu je n ie ty lk o 'z n a -

w o łał d o ży cia D e le g a tu rę w G ru d ziąd zu . I a iio ść tu ry stó w i letn ik ó w z w o jew ó dz- d u G ro d z k ieg

N a d eleg ata u p ro szo n y zo stał zn an y p ro p a - tw a‘śląg k ieg o 'j p o znań sk ieg o (n ie n ió w iąc L ’ ’ ' g a to r tu ry sty k i i k ra jo z n a w stw a , h o n o ro w y () w o jew ó d ztw ach c e n tra ln y c h i p o łu d n io - L a en g n e r G u n th e r z D o b ieszew k a za to czło n ek T o w arzy stw a p . m a jo r G ąsio ró w - ale tak żp z w o jew ó d ztw a p o m o rsld e -! że w czasie o d I 7 1936 do 19 12 1936 r sk i (G ru d ziąd z, r 1 *-*O' । ’ ... . . . • 1 • * ’ - ■ 1 P o d ty m też a d rese m n ależy zw racać się o czaso w y ch czło n k ó w P . T .

w szelk ie w sk azó w k i i in fo rm a cje, d o ty c zą­

ce p rzy stą p ie n ia d o T o w arzy stw a.

K o rzy ści, w y n ik a ją c e z p rzy n ależn o ści D Ia teg o , k to ty lk o z P o m o rz a w y b iera się o d P . 1 . f. i jeg o S ek cji N arcia rsk ie j są n a w y w czasy le tn ie czy zim o w e lu b n a g ó r- n iezw y k le p o c ią g a ją c e : o to k ilk a n ajw aż-1 sk ie w y cieczk i w K a rp a ty , n iech co p rę-

n iejszy ch C zło n k o w ie o trz y m u ją b e z p łatn ie ' j zej Zg{o si 8ie n a czło n k a P . T . T . w g ru - 1 ziem sk im w C h w aliszew ie, k tó ry to m ają- ro c z n ik „ W ie rch y , 2 0 0 -stro n n ico w y to m ■ d z ią d z k ie j d e le g a tu rze p o d w y żej p o d an y m tekstan o w i w łasn o sc p o sła .M ich ała S zu l- n a b ard zo w y so k im p o zio m ie lite ra ck im , ad resem . Z au w aża się, że te re n e m d ziałał- czew sk ieg o z C h w aliszew a.

b o g ato ilu stro w a n y ; d ru g ą p re m ią je st w y -1 n o^ i tej d e le g a tu ry je st o b szar w o jew ó d z-

•, W o ln e m iasto G d ań sk :Z A K A Z llżY W A N IA P D L S M C H N A Z W ram n a ju tro . 2 0 .1 0 P ły ta za p ły tą . M IE JS C O M O Ś C I N A Ś L Ą S K U O P . P IĄ T E K , d n ia 1 6 k w ietn ia 1 9 3 7 r.

E k sp o z y tu ra M in iste rstw a P ro p ag an dy e W ro cław iu w y d ała w y d aw co m p ism

N IE M IE C Z A T R U D N IO N Y B E Z Z E Z W O - n iem ieck im . W zw iązk u z ty m w y d aw cy L E N IA W ł 4 D Z i p o lscy zw ró cili się d o p rez y d e n ta K o m isji , M ieszan ej, p . C a lo n d e ra , w K ató w icacli o W d n iu 31 m arca 1 9 3 7 r. w y ro k iem S ą- in terw en c ję. S p raw a ta d o ty ch czas n ie zo- m w K cy n i zo stał sk azan y n a j sta ła załatw io n a, p raw d o p o d o b n ie jak w ła- m ó w iae ty d zień a re sz tu z zaw ieszen iem n a 2 lata p . d ze n ie m ie ck ie d ecy zji sw ej n ie zm ien ią.

L a en g n e r G u n th e r z D o b ieszew k a za to .

sk i (G ru d ziąd z, u l. b ien k iew icza n r 3 9 ). I„.o |)ral. je(in ak ich w sp isach d o ty c h -! z a tru d n ia ł w sw y m g o sp o d afstw ie ro ln y m

• i i - r» -n -i’ .i )_.• x_ cu d zo ziem ca p . H ie ru n g era L eo n a rd a b ez zezw o len ia U rzęd u W o jew ó d zk ieg o , czy m d o p u ścił sic n a ru sz en ia ro zp o rzą d ze n ia o o c h ro n ie ry n k u p racy z d n ia 4 6 1 9 2 7 r.

' P rzew ó d sąd ow y w y k azał, że te n ż e H ieru n - g er o b ecn ie z a tru d nion y jest n a m ają tk u że m o że b ra k im b y ło w iad o m o ści o istn ie­

n iu teg o to w arzy stw a i jeg o u d o g o d n ień , g o , k to ty lk o z P o m o rz a w y b iera się

k w in tn y , ró w n ież p rze p ię k n ie ilu stro w a n y I m iesięczn ik „ T u ry sty k a w P o lsce* ’, o fic jał- ' n y o rg an P . T -stw a T a trz a ń sk ie g o , P o lsk ie-1 g o Z w iązk u N a rc ia rsk ie g o i P o lsk ieg o Z w . I K ajak o w eg o . T o w arzy stw o p o siad a n a o b ­ szarze cały ch K arp a t o k o ło 1 0 0 sc h ro n isk , w k tó ry ch czło n k o w ie k o rzy stają ze zn acz­

n y ch u lg i p ierw szeń stw a. L eg ity m ac je P . T . T . t. zw . „ k o n w en c y jn e 4* są p rze p u stk a - ! m i g ran iczn y m i w o b sz a rze t. zw . „ k o n ­ w ency jn y ch p asó w tu ry sty c z n y c h ” w K a r­

p a ta ch p o o b u stro n a c h g ran icy . M in iste r­

stw o K o m u n ik ac ji p rzy z n ało czło n ko m P . T . T . b ilety zn iżk o w e 1 0 0 0 i 2 5 0 0 k m w ' czasie o d 1 m aja d o 31 p a ź d zie rn ik a , a d la czło n k ó w S ek cji N arcia rsk ie j te sam e b i­

lety w p o rze o d 1 listo p ad a d o 3 0 k w iet­

n ia n a d to zn iżk i 3 3 p ro c , p rzy p rz ejaz d a ch i g ru p o w y ch a 8 0 p ro c , zn iżk i d la k u rsó w i w y cieczek zb io ro w y ch . W g ó rach k o rz y ­ sta ją czło n k o w ie z w y datny ch zn iżek w

sc h ro n isk a c h , h o telac h i m ag azy n ach sp o r- { u c ierp ia ły lu cern y i k o n iczy n y , d alej p sze- to w y ch , o raz ze zn ak o w an y ch d ró g d łu g o - । n ice o zim e i ży to . Z p rzy b liżo n y ch , h a rd zi ści o g ó ln ej k ilk a ty sięcy k ilo m e tró w , z in - pnmnVot:^A

ło rm a cy j o d d ziałów i k ó ł o rgan izo w an y ch w y cieczek . P . T . T a trz ań sk ie n ależy d o A sso cjacji S ło w iań sk ich T o w arzy stw T u ry ­ sty czn y ch i ty m sam y m d a je m o żno ść sw y m

twra p o m o rsk ieg o ,

o raz p o w iaty : w ło cław sk i, m ieszaw sk i, lip - n e ń sk i i ry p iń sk i w o jew ó d ztw a w arszaw ­ sk ieg o .

Z ra m ien ia d e le g atu ry p rz y jm u ją zg ło -

C Z W A R T E K , d n ia 1 5 k w ie tn ia 1 9 3 . r.

7 .2 5 P a rę in fo rm ac y j. 7 .3 0 M u zy k a z p ły t. 1 2 .5 0 L izaw k i d la ło w isk a. 1 5 .1 5 1 C h ó r D an a. 1 5 .3 5 Z y cie k u ltu raln e P o m o ­

rza. 1 5 .4 0 W ariacja n a te m a t P a g an in ie ­ g o . 1 6 .0 5 W n u k K az im ie rz a \\ ielk ieg o n a z am k u b y d g o sk im fe lie to n . 1 6 .3 5 P io ­ sen k i. 1 8 .2 5 R e ze rw a . 1 8 .3 5 .M elo d ie lu ­ d o w e i p io sen k i ż o łn ie rsk ie . 1 8 .4 > P ro g -

z-j x niiiiviiiu ubićT? 1 J I J J J z ft -- i

szen ia n a czło n k ó w ' ró w n ież O d d ziały O rb i- p o lsk ich n a Ś ląsk u O p o lsk im n ak az o g ła- su w T o ru n iu , u l. S zero k a 1 3 i w G d y n i, ! szan ia d ru k iem n azw m iast i w si, o statn io 1 1 u l. Ś w ięto jań sk a. p rz ec h rzc o n y c h w y łączn ie w b rzm ien iu

100.000 ha wymarzryętych ozimin ulegnie zaoraniu na Pomorzu

czło n k o m k o rz y sta n ia z u lg i u d o g o dn ień tu ry sty c zn y c h w C zecho sło w acji, Ju g o sła­

w ii i B u łg arii.

iii)

7 .2 5 P a rę in fo rm a cy j. 7 .3 0 M u zy k a.

1 2 .0 3 W iatu o zi fo rtep ian u i sk rz y p iec . 1 3 .0 0 M u zy k a p o p u la rn a. 1 5 .1 5 R y tm ) ta n ec z n e. 1 5 .3 5 Ja k sp ęd zić św ięto?. 1 5 .4 0 M u zyk a w o k aln a. 1 8 .1 5 P o ra d n ik sp o rto ­ w y w o p rac o w a n iu L eon a T e tz laffa. 1 8 .2 0 M istrzo w ie w łascy 18 w iek u . 18. i5 P ro g ­ ram n a ju tro 2 2 .4 5 M u zyk a ta n ec z n a.

p ro ce n t p o w ie rz c h n i o zim in d o z a o ra n ia 1 w ah a się o k o ło 8 0 p ro c., o ra z o b szary p o ­ p o w o d zio w e w zd łu ż W isły w p o w iatach św ieck im i ch ełm iń sk im . M ro zy w ięc te g o ­ ro czn e p rz y b ra ły n a P o m o rzu ro zm iary k lęsk i e lem e n ta rn e j o sz e ro k im zasięg u , sy-

" ' ” * j o • tu a cja zaś ro ln ic tw a jest ty m g o rsza, iż n a

। o g lęd n y ch o b liczeń , P o m o rsk ieg o T o w arzy - sk u te k zeszło roczn ej k lę sk i n ie u ro d z a ju siw a R o ln iczeg o w y n ik a, iż p rz e cię tn ie d la ro ln ictw o p o m o rsk ie je st w y c ze rp an e k o m o b sz aru całeg o w o jew ó d ztw a p o m o rsk ieg o p letn ie ze w szy stk ich zaso b ó w . I o też k o - o ko lo 1 0 0 .00 0 h a zb ó ż o zim y ch o raz k o - n ieczn o ść ja k n a jry c h lejsz e j i jak n a jb a r- n iczy n i lu c e rn y u leg n ie z a o ra n iu p rzy d ziej w y d a tn e j p o m o cy , tak w fo rm ie u lg

Z ch w ilą ru szen ia się w eg etacji p o czę- iły w całej p ełn i u k azy w ać się stra ty , sp o w o - I d o w an e teg o ro czn y m i m ro zam i p rzy b ra­

k u p o k ry w y śn ieżn ej. S traty te w p o szcze ­ g ó ln y ch o k o licach są o g ro m n e. N ajw ięcej

K A Ż D Y G R O S Z

w y d an y n a w a lk ę z g ru ź iicą so w icie się o p łaca. — K u p n a le p k ę p rz ec iw ­ g ru źliczą. *

n y ch , jest p a ląc ą, w p rzeciw n y m b o w iem ra zie zacłio d zi o b aw a n ie o b sia n ia w ielk ich p o łaci g ru n tó w o rn y c h p rzez n ajsłab szy ch fin an so w o ro ln ik ó w .

S y tu ac ję tę P o m . T o w . R o ln . k ilk ak ro t n ie ju ż p rz ed sta w iło w ład zo m rząd o w y m , w k o ń c u zaś u h . ty g o d n ia b a d ał je n a m iej­

scu sp ecjaln y d e e lg a t z M in isterstw a R o l- czy m zao ry w an ie ich je st ju ż w p ełn y m to - fin an so w o -ro ln y ch , jak ró w n ież p rzy zn an ie

k u . N a jw ię c e j z teg o ty tu łu p o szk o d o w an e d la P o m o rz a w ięk szej su m y b e z p ro c e n to -

। są p o w iaty tczew sk i i sta ro g a rd z k i, g d zie w y ch i n isk o p ro c e n to w y c h k red y tów siew -

n ictw a z W arszaw y , o b je żd ż a ją c 8 p o w ia­

tó w . D ecy zja w ład z m a zap aść w d n iach n ajb liższy ch .

(C iąg d alszy ).

W y jście je st ty lk o jed n o — w y w n io ­ sk o w ał d etekty w — n ie d o p u ścić do te­

go, ab y C y b u lsk a b ra ła u d ział w zeb ra­

n iu u Jó zefiak ó w . N ie d o p u ścić — ale ja k? U w ięzić ją w w łasn em m ieszk a­

n iu ? Z atrzy m ać p o d ro d ze do Jó zefia ­ k ó w ?

ik o w M ó rzc p rze j s lu d o w cy .

1 eraz d o p iero C zerw iec o ck n ął się n a d o b re z tw ard ej d rzem k i n a jaw ie, w ja ­ k ą zap aść m o żn a ty lk o p o d czas u p atu.

S tw ierd ził ze zg ro zą, że sp aceru ją pc n im d ziesiątk i m ró w ek . S trzep n ął u b ra ­ n ie, zap łacił za lo d y i w y szedł n a o p u ­ sto szały zu p ełn ie p lac W o ln o ści.

— T y lko d etek ty w , d o ro żk arz i p o li­

cjan t m u szą p raco w ać w tak ą g o rączk ę

p o żalił się n ad so b ą i p o w ęd row ał w o ln o d o u p lan o w an eg o celu .

P o łu d n io w y u p ał p rzy bierał n a sile.

B y ła g o d zin a 1 4 -ta. T aras „E sp lan ad y “ ju ż o p u sto szał. Z ad u m an y C zerw iec k o ń ­ czy ł trzecią p o rcję lo d ó w . P o d w p ły w em sło n eczn ych p ro m ien i w szy stk o d o jrze­

w a. N ic w ięc d ziw n eg o , że w g ło w ie C zerw ca ró w n ież d o jrzew ał p ew ien p lan .

P oczątkującym „d etek ty w 41 w m iarę o b ­ m y ślan ia co raz to n o w y ch szczeg ó łó w sw eg o p lan u — p o su w ał się z k rzesłem , p rzek ład ał n o g ę n a n o g ę i p rzy tak im n ieo p an o w an y m ru ch u zb u rzy ł m ró w ­ k o m ich m ały k o p czy k w p o b liżu sto li­

k a

M ró w k i p rzy jęły tę in w azję k o n tro fen -

zywą. W kilku m in u ta c h o p an o w ały ca­

łą g ard ero b ę p o d ek scyto w an eg o C zerw ca

a jed n a o d w ażn iejsza zaw ęd ro w ała n a ­

wet n a b ro d ę d etek ty w a. S tąp n ięcie n ó ż­

k i m ałej m ró w k i n a n iew ielk ą ran k ę — p o zo stało ść d zisiejszeg o g o len ia się w o- b ecn o ści g o sp od y n i, — w y rw ało su b lo­

katora p. G ó rco w ej z zad u m y . P o tarł

ręką p o b ro d zie i zg n ió tł m ró w k ę, k tó ra jed n ak zem ściła się ja k A lm an zo r —

WĄSATY SPRZYMIERZENIEC.

P an F ran ciszek n ależał d o ty p ó w ju ż p raw ie m u z e a ln y c h w r w ielk iem m ie­

ście. M iał w ąsy , czerw o n y n o s, d łu g ą szu b ę (n aw et w lecie) i sta rą d ry n d ę, za­

p rzężo n ą w d y ch aw iczn ą szk ap in k ę.

B y ł ty p ow y m „d ry n d z iarzem ".

P ow7óz jeg o stał co p ra w d a o d w ielu ju ż la t zaw sze jeszcze n a p rzed zie p o ­ sto ju d o ro żek p rzy u l. św . M arcin a, ale p o rtje r h o telu „ C o n tin e n ta l44 rzad k o ju ż g w izd ał raz, co m iało o zn aczać zap o trze­

b o w an ie n a d o ro żk ę k o n n ą, a n a to m ia st co raz częściej g w izd ał d w a razy , co o- zn aczało , że g o ść h o telo w y ch ce jech ać sam o ch o d em . D o ch o d y p an a F ra n c isz k a k u rczy ły się co raz b ard ziej, ale o n sam n ie tra c ił h u m o ru i w erw y . N ależał do

„ sta re j g w a rd ji14 lu d zi z fa n ta zją i o ch o ­ tą d o ży cia.

N ajb ard ziej lu b ił p. F ran ciszek n o cn e esk ap ad y z w eso łą stu d e n te rją , k tó ra w łó czy ła się d ry n d ą o d lo k alu d o lo k alu , p łaciła co p raw M a k iepsk o , ale m iała za to n iew y czerp an y zap as h u m o ru . Z ta ­ k i h stu d en ck ich esk ap ad zn ał się p.

F ran ciszek z p. C zerw cem .

Z : . j 'ilość ta b y ia w y jątk o w o serd ecz­

n a do teg o sto p n ia, że ..fiak er" p o ży czał czasem m ło d zień co w i p ien ięd zy , a n a to ­ m iast C zerw iec sp row ad zał p rzy jacielo w i k lien tó w , w m aw iając zn ajo m y m , że n ie­

m a to jak k aw alersk a ja z d a k o n n ą d o ­ ro żk ą. G dy w ięc d zisiaj C zerw iec p rzy ­ szed ł do stareg o , o so w d ały n ieco od u p a ­ łu d o ro żk arz o ży w ił się n a ty c h m ia st.

— P an ie F ran ciszk u — zaw o łał b y ły stu d e n t — p ó jd ziem y n a p iw o ?

— D o b ra je st — rzek ł p. F ran ciszek i zg ram o lił się z k o zła. — A n tek u w ażaj tu n a m o jeg o g n iad eg o — k rzy k n ął do są sia d a ch o ciaż i ta k p ew n ie p ies z k u la w ą n o g ą p rzy jd zie, ale jak b y co, to jestem w „T u n elu Ś w ię to m a rc iń sk im 44.

„T u n el Ś w ię to m a re iń sk i44 jest ty p ow ą d o ro żkarską k n ajp k ą, m ieszczącą się w su te re n ie tu ż p rzy p o sto ju d o ro żek . T am to „w y ląd o w ali14 d w aj p rzy jaciele.

I coby p an tak w y p ił? — zap y tał C zerw iec, g d y zasied li p rzy sto lik u .

— N a ten g o rąc to ch y b a d la o ch ło d y w ięk szą czy stą.

Ja p iw a.

E e, ja k p an n ie p ije w ó d k i, to ja też n ie. N ie b ęd ę p ił sa m , jak d o ro ż­

k arz.

— H a n o , to p ijem y czy stą. D o b ra jest. P o k u m p lo w sk u .

P o d aw n em u . — Ja k tam się slu - d ju je ?

Ju ż n ie jestem stu d en tem . S k o ń ­ czy łem b u d ę.

P siak o ść. T o szk o d a. M o ro w y b y ł z p a n a k u n d a, — z m a rtw ił się d o ro ż­

k arz.

Ja się n ie zm ien ię. W k ażd y m ra ­ zie z p an em p ó jd ę ch o ćb y k o n ie k raść.

I ja też. A le k raść ch y b a k o n ie sa-

■noebodow 'e, co ich to m ają szo ferzj’ p o czterd zieści.

P an ie starszy , jeszcze k o lejkę — zaw o łał C zerw iec. T y lk o p ro sto z lo d u .

O , p an H en iu jest b o g aty , ja k w i­

dzę. C o się stało ?

W ie p an , p an ie F ran ciszk u , m am do p an a in teres. A le n ik o m u a n i d ó w k a.

M u ro w an e, ja k K ałam ajsk i. B eto n . N iech p an n ie p y ta, p o co i d lacze­

go. P o jed zie p an ze m n ą. S p o tk am y n a u licy p ew n ą d am ę...

P rzep raszam , że p rzery w am . C o się p an tak d ra p ie po b ro d zie?

E e, b o m n ie m ró w k a u g ry zła i b ro ­ d a sw ęd zi, ja k d iab li. A le u w ażaj p an . S p o tk am y p ew n ą p an ią.

C zu je, że to ja k a ś a w a n tu rk a m i­

ło sn a...

M iał p an o n ic n ie py lać, stary g a­

d u ło . K ied y sp otk am y tę p an ią, zab io ­ rze ją p an d o d o ro żk i. O n a w siąd zie, o czy w iście, d o b ro w o ln ie, ja p o zo stan ę.

N iech p an z n ią p o jed zie, g d zie się p a ­ n u ży w n ie p o d o b a. C h o ciażb y n a ko­

n iec św iata. G ru n t, żeb y ją p an w o ził p rzez d w ie g o d zin y . G d y b y sta w ia ła ja ­ k iś sp rzeciw , b u n to w a ła się, o b u rz a ła — n iech p an o d p o w iad a ty lk o : „tak ie jest p o lecen ie i b a sta 44. P o d w ó ch g o d zin ach m o że ją p an zo staw ić g d zieś d aleko za m iastem i p o w ied zieć, żeb y p o czek ała.

A p an n iech z a tn ie k o n ia i jazd a d o m iasta. R o zu m ie p an ?

N ic n ie ro zu m iem . A le to w szy stk o jed n o . Z ro b ię ta k , ja k p an m ó w i.

N o, to d o b ra. Z a ten k u rs d o sta n ie p an 10 zło ty ch . W y starczy ?

■— W sam raz.

N o, to n a p ijm y się jeszcze jed n e­

go. I po p iw ku n a p rzek ąsk ę...

'C iąg d alszy n a stą p i'

Cytaty

Powiązane dokumenty

Chcę tylko na je- ba go sobie przerzucić przez ram ię i a ż do linii kolejowej M iakana, która den m om ent zw rócić uwagę na drogę ciągnąć ciągnąć, choóby w

Spowiedź rozpocznie się we wtorek o godz. w kościele, słuchać będą spowiedzi wszyscy księża dekanatu wąbrzeskiego- Prosimy bardzo, ażeby rodzice dopilnowali tego, żeby

łem, które może być tym pionem mo ­ ralnym, jest hasło obrony Polski“. „W tym programie wszystko się znajdzie, znajdzie się droga wyjścia z naszych

Z aczęto się dom agać ukazania się zw ycięzn y T en jednak nie zdejm ując m aski i nie przebierając się, optiś&lt; ił już cyrk.. G asorski i R olivei'ra, przez

Stan zdrowia Pelagii Grzeszolskiej cego na łóżku, żonę jego obok na zie-: która znajduje się w szpitalu, aczkol- mi, dającą jeszcze słabe oznaki życia.. | w iek bardzo

imię komunizmu, łagodzą Stalina i uzyskają ułaska-! nie ogłoszone. 1 to— jak mówią ura- roku rozprawił wienie. Byłoby to już upodlenie po- towało go przed wyrokiem

Walne zebranie placówki odbyło się w dniu 10 stycznia przy Tcznym udziale członków i zarządu powiatowego Po ż. przez

— Bowiem m o-; Co się tyczy Związku Nauczyciel- żnaby pewne sumy z Funduszu skiego to w ierzę, że jest to organiza- Pracy użyć na prace przygotowa- cja o tyle silna