• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza i Ziemi Warszawskiej : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1937.03.18, R. 19[!], nr 32

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Pomorza i Ziemi Warszawskiej : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1937.03.18, R. 19[!], nr 32"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena rtumeif-u 10 groszy Opłacono gotówKg i y

WARSZAWSKIEJ

(DAWNIEJ „GŁOS WĄBRZESKI")

PISMO SPOŁECZNE, GOSPODARCZE, OŚWIATOWE I POLITYCZNE DLA WSZYSTKICH STANÓW

■BaiHaKKafiBMMaKBIBanEEa ■■fflBBWWOBBWWBBOaBBOAHa ■m >

Nr 32 II czwartek dnia 18 marca 1937 r. || Rok 19

Marszalek Edward Śmigły - Rydz

LKJIHGFEDCBA ielkość Józefa Piłsudskiego i cel Sześcioletni ten

główny „epoki Piłsudskiego" ujął Ed-[ matycznych przejs ward Śmigly-Rydz w bardzo lapidar- bitwy legionou i ne, a głębokie stoma:

i t r / 'bohaterstwo P. O.

— „C zego cliciai Komendant? — : Chcial, by Polska była wielka i silna chcial. by była wielka

i wielka świecie.

Polski,, a gdzie on

ires, pełen dra- batalionu w Legionach do dowódcy wiodący poprzez, i potężnej gruy armii. Sześcioletni ten Nidy po Styr. okres stwarza H odza, w którego „wy­ lane ręce" Józef Piłsudski mógł cale brzemię odpowiedzialności

poczuciu, wyznaczył

roku 191?, po przez ,próbo IV., po przez dwu- złożyć

Państwa,

Przernaszerorual ja Edward Śmigły- Rydz. Przemaszerował najwyższym wysiłkiem fizycznym i najwyższym karłem duchowym.

granicami i wpływami i autorytetem w\

komendant chcial wielkiej' myśmy maszerowali tam,\

Jej szukaV'.

DOSTOJN} SOLENIZANT MARSZALEK ŚMIGLY-RYDZ ll pierwszym szeregu tych masze­

rujących byl — Edward śmigiy-Rydz.

Przemaszorawł całą drogę: od mro­

ków niewoli do świtu wolności — i od świtu wolności do blasku wielkości i

kiemiż spiętrzona trudnościami!

kiegoż wysiłku fizycznego i hart u du­

cha wymagała!

Już w zaraniu swej młodości wkra­ cza na tę drogę. Już jako uczeń w gimnazjum w Brzeżanach. Już wtedy

jak to w miele lat potem zawrze w słoma — uświadamia sobie, że masze­

ruje „po śladach. pozostawionych przez dawne pokolenia, które miały w swych kościach szpik Ima i miały ambicje być wielkimi". Już jako stu­

dent wszechnicy przemierza etapy i wszystkie wcielania idei ( zynu: /.wią­ zek II alki Czynnej. Strzelec, poznanie w teorii i praktyce nowoczesnej wie­

dzy o wojnie. A wreszcie moment zwrotny, przełomowy: wojna świato­

wa i — Legiony, pierwsze formacje wojska polskiego, walczącego w imię Niepodległości, pierwsze stwierdzeń ie wobec świata całego, że naród polski zgłasza swe prawo do wskrzeszenia Państn a i przekreślenia półtorawiecz-

nej p: zerwy w swym bycie państwo- .

j znaczone wyzwoleniem li dna, dolar- swym zastępca, sprosta każdemu, 71 " ciem nad Dźwinę. wyprawę kijowska, choćby najtrudniejszemu zadaniu.

Od tego momentu osoba Edwarda zwycięską ofensywę z nad li ieprza Yastępuje po tych sześciu przeszło Śmigłego-Rydza jest najściślej sprzę- po przez Niemen do wschodnich krań

żona z wszystkimi poczynaniami, — ców dzisiejszej Polski —

zmierzającymi do wywalczenia mol- ten okres w życiu Edwarda Śmigłego- cy nej Polski, a

stroa do wywalczenia granic Polski.\go o Polskę pokolenia:

#'5

musi Polska, są jej siły zbrojne. Ed­ ward Śmigiy-Rydz pracuje przy ukła­

daniu tych filarów. Zdała od r oz gwa­

ru życia, zdała od przetargów i prze­

obrażeń politycznych, na które Polska jest narażona. II ie Józef Piłsudski, że

en. w którego ręce jeszcze w Legio­

nach mógł złożyć swe zastępstwo, jest twardą, mocną i niezastąpioną silą, jest zespołem doświadczeń i kartu, jest autorytetem i energią twórczą, stwa­

rzającą wartości realne i pozytywne.

.1 o te wartości przecież chodziło, gdy po zwycięskich bojach przyszło zorga- dzomać wielką armię narodową, in­ strument pokoju, a zarazem gwaranta bezpieczeństwa na przyszłość.

Aż wreszcie nad Polską rozpostarł się tragiczny mrok wieczoru, w któ-

■ym serce Twórcy Niepodległości bić przestało...

I wtedy to inspektor armii, generał Śmigły, z rozkazu Józefa Piłsudskie­

go od chwili ery pokojowej pracujący nad umocnieniem zrębów naszej siły zbrojnej, obejmujący spuściznę ideo­

wa po Tym, który Go już w Legio­

nach naznaczył Swym zastępcą. Sta­

nowisko II odza marszal kowska stają

nym, widomym znakiem tego, że wy­

konawcą testamentu ideowego po Twórcy V ie podległości zostaje Ed­

ward Śmigiy-Rydz, że obejmuje rząd dusz w Polsce, że obarcza się wielkim brzemieniem odpowiedzialności za

„obronę Polski' i „podciągnięcie Jej wzwyż".

Naczelnego i buława się zewnętrz-

Troórcy

Dziś, gdy Marszałek Śmigty-Rydz obchodzi dzień swego święta, cała Pol­

ska łączy się w uczuciu umiłowania dla łl odza i karnego posłuchu dla Je­

go rozkazów, z których każdy jest przepojony jednym: wolą potęgi Pol­

ski. Z. K.

latach walk i zmagań z wrogiem, era sześcioletni\ pokoju, era skupionej, mrówczej pra-

AKADEMIA Z OKAZJI IMIENIN MARSZAŁKA ŚMIGŁEGO-RYDZA Oddz. Zw. Strzeleckiego urządza w środę 17 marca o godz, 20 w świetlicy Domu Spo­

łecznego akademię z okazji Imieniu Mar­

szalka Śmigłego-Rydza. Zarząd oddziału za-

nad stworzeniem fundamentów, prasza na tę wieczornicę obywateli miasta, po wskrzeszeniu Pań- Rydza wynosi Go na czoło walczące- zabezpieczających Państwo na przy- a szczególnie organizacje o charakterze woj-

od dowódcy \szłość. Filarami, na których się oprzeć skowym.

(2)

Wielkie burze we Francji Z zagranicy

cbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

P A R Y ż .

ja k ie s z a la ły p r z e z o s ta tn ie n a c a ły m p r a w ie te r y to r iu m

w ic h r y i b u - 'Z c z a m i.

z y d n i F r a n c ji,

r o le tn ie n ii. N o r m a n d ii i W a n d e i. W L o r ic n t

n ie z w y k le w ie lk i p r z y p ły w m o r z a , p o -

g im n a z ju m p o l-

M A N I L L A . W c h iń s k ie j f a b ry c e o g n i s /tu e z n y e h n a s tą p ił w y b u c h . Z p o d g r u z ó w w y d o b y to z w ło k i 2 8 o s ó b . I s tn ie je o b a w a , ż e o f ia r ą w y b u c h u p a - d ło je s z c z e o k o ło 4 0 r o b o tn ik ó w i r o ­

I m tn ie . d z a la n ie c a łe g o p r a w ie

J e d e n z m a r y n a r z y . k tó r \ s ię n a p o k ła d z ie h o lo w n ik a . i \ z p o k ła d u . D o ty c h c z a s k u i p ó łn o c n o - z a c h o d u

s p o w o d o w a ły z n a c z n e s z li r ia k ie i p o c ią g n ę ły z a s o b ą

w lu d z ia c h . \\ P a r y ż u g w a łto w n y w i­

c h e r p O z ry w a ł w ie łe s z y I d ó w i r e k la m o r a z z b u r z y ł '.z o p ę p r z y b u lw a r z e B la n q u i. g d z ie s c h r o n iło s ię p r z e d d e ­ s z c z e m p ię ć o s ó b , k tó r e ^ tra ż p o ż a r u i z tr u d e m z d o ła ła w y d o b y ć z p o d g r u ­ z ó w z p o w a ż n y m i r a n a m i. N a p la c u G ie łd y s p a d a j ą c y s z y ld z r a n ił p e łn ią ­

c e g o s łu ż b ę p o lic ja n ta . I n n y p o lic ja n t la k s iln y m is tra l, ż e w l<

z o s ta ł r a n io n y w c z o ło p r z e z w y b itą ..C o n te d i S a v o ia ’ n ic im p r z e z w ic h e r s z y b ę . n a lą d s w o ic h p a s a ż e r ó w

W o k o lic a c h P a r y ż a w ic h e r p o w y - c h e - s u r - m e r .

r y w a l w ie le d r z e w , k tó r e p a d a ją c z a - 1 W C a n n e s n a je d n y m z b u lw a r ó w ta r a s o w 'a ly d r o g ę , p r z e r y w a ją c k o m u ­

n ik a c ję s a m o c h o d o w ą . P o d P a r y ż e m d ż a ją c y w ó z e k m le c z a r z a . Z a r ó w n o d r z e w o s p a d lo n a p r z e je ż d ż a ją c y s a - ; w o z n ic a ja k i k o ń u to n ę li. W o k o lic y m o c h ó d . r a n ią c z n a jd u ją c e s ię w n im liv e r s la le r z u c iły n a w y b r z e ż e h is z -

m a t

d o b n ie w P o n ta illa c la le m o r s k ie u n io -

B u r z e n ie o s z c z ę f r a n c u s k i e j R i v i e r y ,

V ille f r a n - ja -

M O S K W A .

p o - la t z a m ie ś c ie

z m u s z o n y b y 1 p o d

i ) n ie p r o p ie tr o w s k a r e jo n ó w w o b w o -

r o k o w .s k in i w o d a z a la ła -łO O d o m ó w , z k tó r w c łi c z ę ś ć u le g ła z n is z c z e n iu , w r e ­ jo n ie P ie r e s z c z } p ie ń s k im z a la n a je s t e le k tr o w n ia .

b s (d i o d d z ia łó w r z ą d o w y c h , k tó r e p a r o k r o tn ie p r z e c h o d z iły d o k o n t r a t a ­ k u . P o m im o w p r o w a d z e n iu d o a k c ji w s z y s tk ic h r e z e r w , o d d z ia ły r z ą d o w e n ie z d o ła ły p o w s tr z y m a ć n a p o m p o w ­ s ta ń c ó w . k tó r z y p o s u n ę li s ię n a p r z ó d o 4 k m .

O b e c n ie ju ż A lc a la

z n a jd u je s ię z a le d w ie o 2 0 k m . o d p o - d e

n a d b r z e ż m c h la le u n io s ły p r z e je ż d ż a - a u s tr a lijs k ic h i

i - . . ■' i . i... / . . . . w

1 O K 1 O . W o b liż u w y s p y G o u lb u m t a j f u n z a s k o c z y ł k ilk a d z ie s ią t lo d z i ja p o ń s k i c li p o s z li k i-

w o js k o m r z ą -

i d o K M

d o w y m tr u d n o b ę d z ie z n a le ź ć j a k i ś p u n k t o p o r u , a z a ję c ie p r z e z p o w s ta ń ­ c ó w w z g ó r z a B a ta r r o n d a je im je s z c z e je d e n p u n k t d o m in u ją c y n a d d r o g ą

W a le n c ji.

to w n a b u r z a { > o w y r y w a ia w ie le d r z e w i s tr ą c iła k ilk a k o m in ó w . W \lo n t- o n t w y le w r z e k i z a la ł n a d b r z e ż n e f io ­ ła i < ło m y . k tó r e m ie s z k a ń c y m u s ie li

n a ­

w o d a z a la ła p iw n ic e i o k o lic z n e p o la . R z e k a S a o n a z a c z y n a z n ó w n ie z w y k le s z y b k o w z b ie r a ć , z a g r a ż a ją c w y le - w e in n a d b r z e ż n y m m ie js c o w o ś c io m .

S z c z e g ó ln ie d u ż e s p u s to s z e n ia p u ­

p la ż y . Z a ło g a , z ło ż o n a z 1 0 m a r r z y . o p u ś c iła g o w m o m e n c ie , g d y s ta ł r z u c o n y n a s k a ły i s c h ro n iła w lo d z ia ( li. Z o s ta ł o n u r a to w a n y p r z e z s ta te k , k u r s u ją c y m ię d z y w y s p a m i P o r q u e ro lle s a p r z y lą d k ie m ( J ie n s w

o s o b a m i.

s ię

z d w ie m a n a o o k la -

Z ostatniej chwili

• W e F r a u c ji w y k o le ił s ię w td le - jd o w a l s ię n a p o k ła d z ie s a m o lo tu ja k o g lo ś c i 5 0 k m o d B o u r g e s p o c ią g p o ś - : p o d r ó ż n y , p o n ie ś li ś m ie r ć n a m ie js c u , p ie s z n y . K a ta s tr o f a n a s tą p iła w s k u te k C z ę ś ć p o c z ty z d o ła n o u r a to w a ć , s z a le ją c e j w te j o k o lic y b u r z y . L ic z b a Q R { |s k i p ( ) w ia (|o n H f r z a d r iI . z a b ity c h w y n o s i 1 > o s o b , w ty m 4 k o - n iu ń s k i 0 ia n ie b u d ó w v k a n a łu B a ł- b te ty . k tó r y c h to ż s a m o ś c i m t z d o ła n o ( y k _ M o r z e C z a rn e . K a n a i te n b ę - u s ta lic , i 2 d z ie c i. d z ie łą c z y ł d o r z e c z e W is ły z b a s e n e m

Z B a th u r s t ( B r y ty js k a G a m b ia ) M o rz a ( z a r n e g o . d o n o s z ą , ż e u le g ł k a ta s tr o f ie n ie m ie c ­

k i s a m o lo t p o c z to w y , u tr z y m u ją c y k o m u n ik a c ję m ię d z y N ie m c a m i a A - m e ry k ą P o łu d n io w ą . P ilo t, r a d io te le ­ g r a f is ta i m e c h a n ik , o r a z p e w ie n o f i

*5 K s . A r c y b is k u p S a m u e l S tr itc h z M ilw a u k e e m ia n o w a ł w d n ia c lt o s ta ­ tn ic h k a n c le r z e m s w e j k u r ii a r c y b i­

s k u p ie j n a s z e g o r o d a k a , k s . R o m a n a , A tk ie ls k ie g o . K s . A lk ie ls k i

I k r e ta r z .

® .M in is te r s tw o s p r a w

n y d i p o d a je s t a t y s t y k ę c u d z o z ie m c ó w j n ia ( ii w B e lg ii. W z e s ta w ie n iu ty m P o la c y s z w e c w lic z b ie 5 1 .0 8 5 z a jm u ją tr z e c ie m ie j- s ię o v s e c p o F r a n c u z a c h i H o le n d r a c h . n a |o

SZl'lEGOSTII O LOTX1CZE

II P 0 L V O C .V E / SZU ECJI.

Sztokholm. P o d c z a s o s ta tn ic h in a - : n e w r ó w w o js k o w y c h w p ó łn o c n e j S z w e c ji, ja k ie o d b y w a ły ’ s ię w r e jo n ie j f o r te c z n y m B o d e n , p o ja w ił s ię w c i ą ­

g u d n ia n ie z n a n y ’ lo tn ik , k tó r y ' k r ą ż y ł , n a d m a n e w r u ją c y m i o d d z ia ła m i, n a w e w n ę tr z - w y s o k o ś c i 4 .0 0 0 m e tró w . W ć w ic z ę - i b r a ły u d z ia ł tr z y s a m o lo ty J e . le c z w c h w ili p o ja w ie n ia

•‘o lo tn ik a n a z n a jd o w a ły s ic

r o k u 1 9 5 6 w y je c h a ło z N ie m ie c 2 4 ly ż y d ó w . Ż y d ó w - o r to d o k s ó w m a b y je s z c z e w N ie m c z e c h p o n a d 4 0 0 ty

i s e ia .

® R y b a c y , c ią g n ią c y s ie c i n a p la ­ ż y r io s k ie j. z w a n e j L e b lo n ( B r a z y lia ), w y ło w ili o lb r z y m ią r a ję , w a g i 1 8 0 0 k g .

K o lo s a ln y te n p o tw ó r o p ła s k ie j g ło w ie i s z e r o k ie j n u p r z e s z ło m e tr

C e n a p s z e n ic y w A m e ry c e w d n . p a s z c z y p o r w a ł r y b a k o m s ie c i i o m a l 1 0 b m . p o d n io s ła s ię o 5 c e n tó w n a n ie s p o w o d o w a ł z a to n ię c ia je d n e j z b u s z ltt, c o s ta n o w i m a k s im u m z w y ż k i ło d z i. P o n ie w a ż ż a d e n z h a n d la rz y d o p u s z c z o n e j w c ią g u je d n e g o d n i a .- r y b n ie z g ło s ił s ię d o k u p n a r a i. r y b a - Z w y ż k a ta p r z y p is y w a n a je s t w z m o - ic y p o s ta n o w ili o f ia r o w a ć o lb r z y m a ż o n y n t z a k u p o m p a ń s tw e u r o p e js k ic h . | m u z e u m r io s k ie m u .

a s z y b k o -

B E R L I N . S ą d w K a r ls r u h e s k a z a ł 4 7 - le in . m ę ż c z y z n ę p o c h o d z e n ia a r y j-

z ie n ia i tr z y le tn ią u tr a tę p r a w ’ z a u tr z y m y w a n ie p r z e z k ilk a n a ś c ie la t s to s u n k ó w z 5 6 - lc tn ią ż y d ó w k ą . K o b ie ­ tę s k a z a n o n a tr z y m ie s ią c e w ię z ie n ia .

S ą d z a z n a c z y ł w m o ty w a c ji w y r o ­ k u . ż e o d m ę ż c z y z n y n ie m ie c k ie g o n a ­ le ż y w y m a g a ć s u m ie n n e g o p r z e s tr z e ­ g a n ia u s ta w n o r y m b e r s k ic h . b ę d ą c y c h g łó w n y m f ila r e m ś w ia to p o g lą d u n a r o -

Powieść z lat 1921—24 na Polesiu.

7 )

C ią g d a ls z y .

.M o ż e i r a c ja , z a w s z e ć p r ę d z e j s ię w y łż e , ż e n ib y k o g o ś o d w o z .il i w r a c a I .d o d o m u p o tw ie r d z ił p u łk o w n ik .

T y m c z a s e m S te b n jc k i z e s z e d ł n a p o d w ó r z e , s k ą d p r z y w o ła ł s w e g o w o - Ż ttic ę .

B y ł to b a r c z y s ty c z ło w ie k , u b r a n y w ' ż o łn ie r s k ą b lu z ę b e z o d z n a k , s z a r e s p o d n ie i w y s o k ie b u ty . N a g ło w ie m ia ł p o ło w ą c z a p k ę a u s tr ia c k ą . W o w y m c z a s ie lu d n o ś ć k r e s o w a p r z e w a ż lie u - b ie r a ła s ię w to , c o w y m ie n ia ła z ż o ł­

n ie r z a m i n a ż y w n o ś ć , a ż e r ó ż n e w o j.

s k o k r ę c iło s ię ta m tę d y , n ic d z iw n e g o , ż e s p o tk a ć m o ż n a b y ło u m u n d u r o w a ­ n ie r o s y js k ie . n i» e m ie c k ie , a u s tr ia c k ie i p o ls k ie

N a p r a w e j s z c z ę c e w o ź n ic y o l p o d ­ b r ó d k a a ż d o o k a b ie g ła g łę b o k a c z e r­

w o n a b liz n a O s p o w a ta tw a r z , ta b liz -

□ a i r u d e w ło s y , n a d m ie r n ie r o z w i­

n ię te p le c y , c z y n iły z te g o c z ło w ie k a ty p o d r a ż a ją c y .

T a k ie g o n ie o d w a ż ą s ię c h y b a z a c z e p ić — m y ś la ł W ó jc ik , p a tr z ą c n a w o ź n ic ę , k tó r y ty m c z a s e m s ta n ą ł p r z e d S te b n ic k im i s łu c h a ł w y d a w a ­ n y c h m u p o le c e ń .

M ia ł je c h a ć d o m ia s te c z k a i z a w ia ­ d o m ić p o lic ję , ż e w A n ie lin ie s ta ło s ię n ie s z c z ę ś c ie Z a m o r d o w a n o jo d u ‘g >

c z ło w ie k a G d y b y w d r o d z e z a c z e p ili g o O r lik o w i lu d z ó e ,.n ie m o ż e z d r a d z ić . a n i s ło w a , je ś li c e n i w ła d n ą s k ó r ę

Z a k o ń c z y w s z y w y d a w a n ie p o le c e ń , |

S te b n ic k i w c is n ą ł w r ę k ę w o ź n ic y k il­

k a d r o b n y c h m o n e t i k a z a ł m u n a ­ ty c h m ia s t r u s z y ć w d r o g ę .

M in io ż e s ię z g o d z ił, m a m o b a ­ w ę , ż e z a w ia d o m ie n ie d o p o lic ji n ie d o tr z e - r z e k i S te b n ic k i p o o d e jś c iu c h ło p a

.M o ż e b y m u d a ć r e w o lw e r ? — o d e z w a ł s ię p u łk o w n ik

N a n ic m u s ię j t a k n ie p r z y d a !

z u ś m ie c h e m o d p a r ł S te b n ć c k i. — P r z e c iw b a n d z ie r e w o lw e r n ic p o ­ m o ż e . O b s k o c z ą z e w s z y s tk ic h s tr o n i z a n im o d d a je d e n s tr z a ł — o b e z w la - d n /ią N a jw y ż e j m o ż n a b y m u d a ć k a ­ r a b in m a s z y n o w y .

A g d y b y g o ta k n a p r a w d ę z ła ­ p a li? — z lę k ie m r z e k i W ó jc ik .

T o u d u s z ą z a p e w n e , ja k ta m te ­ g o

S te b n ic k i p o w ie Iz iia ł te s ło w a s p o ­ k o jn ie . p o c z e m z e s z e d ł z g a n k u n a p o ­ d w ó r z e w s tr o n ę s z y k u ją c e g o s ię d o o d ja z d u w o ź n ic y .

D z iw n y c z ło w ie k ! r z e k i Ł a - I g o c k i, m : ir z ą c z a o d d a la ją c \m s ię |

S te b n ic k im .

W ó jc ik , k tó r y z d ą ż y ł ju ż o c h ło n ą ć z p r z e r a ż e n ia i w k tó r y m z n ó w o d ż y ła n .e n a w iś ć d o S te b n ic k ie g o , w .\ c e d z ił:

F a n f a r o n ! .., J e s z c z e m u ż y c ie d a lie je d n e g o p r z ty c z k a w n o s . P o p a m ię ­ ta s z m o je * 1 s ło w a !

s \ k n ą l S te b n ic k i i b ły s n ą ł o c z y m a ja r w lk '

W ó jc ik z w r ó c ił s ię w s tr o n ę s ie d z ą ­ c e g o o b o k ia g a n k u p u łk o w n ik a i s z e ­ p n ą ł:

- G r u b ia n in ! N a c o o n s o b ie w ła ­ ś c iw ie p o z w a la ?

L a g o c k i n ic n ie o d p o w ie d z ia J . W i- d o c z m ie b y ł n a d c z e m ś z a m y ś lo n y i z d a w a ło s ię , ż e n ie z a u w a ż y ł '’a łe g o

in c y d e n tu

T y m c z a s e m m e lo d ia p ły n ę ła w c ie m n ię n o c y , b u d z ą c w d u s z y S te b ­ n ic k ie g o w s p o m n ie m iia u r o c z y c h , a ta k d a w n o m in io n y c h d n d . S ta ł w s łu c h a n y w d ź w ię k i, ło w ił je p o ż ą d liw ie , p r z y m ­ k n ą w s z y p o w ie k i. P ię k n ie w y g lą d a ł w ' te j c h w ili, z z a ło ż o n y m i n a p ie r s i r ę k o m a i z w s p a r tą o p o r ę c z w e r a n d y g ło w ą

N a g le o d s tr o n y s a d u d o le c ia ł c ie n k i g w iz d ja k ie g o ś p ta k a i ja k ś w is t b ic z a p r z e c ią ł p o w ie tr z e . M o ż e p t a k a o b u d z iły d ź w ię k i p ia n in a i n a s ło d k ą m e lo d ię o d p o w ie d z ia ł s w 'o im ś p ie w e m z w ie r z c h o łk a ja k ie g o ś d r z e ­ w a ? G w iz d p o c h w ili p o w tó r z y ł s ię

— P ta k — r z e k ł p u łk o w n ik , u w a ż ­ n ie w p a tr u ją c s ię w s tr o n ę s a d u .

C o s m ii s ię z d a je , ż e to n ie p ta k !

o d p a r ł w y s tr a s z o n y W ó jc ik i w s ta ł z e s w e g o m ie js c a , w c h o d z ą c n a g a n e k .

G w iz d p ta k a z n ó w ' s ię p o w d ó r z y ł.

Z d a w a ło s ię . ż e p ta k p o d le c ia ł te r a z b liż e j R ó w n o c z e ś n ie r o z le g ł s ię ja k iś s z m e r .

S te b n ic k i n ie z w r a c a ! n a to w s z y ­ s tk o n a jm n ie js z e j u w a g i. P o c h ło n ię ty d ź w ię k a m i m e lo d iii, k tó r e p ły n ę ły n a ­ d a l. to s k a r ż ą c s ię i łk a ją c , to d ź w ię ­ c z ą c p o g o d n ie — s ta ł ja k p o p r z e d n io , n ie r u c h o m y i z a s łu c h a n y .

Ł a g o c k i n ie c h o r a ł s ię o d e z w a ć i p r z e r w a ć m a r z e ń S te b n ic k ie g o , g d y je d n a k g w iz d r o z le g ł s ię p o n o w n ie , p u łk o w n ik n ie w y tr z y m a ł

- P a n ie S te b n ic k i - s z e p n ą ł.

( C ią g d a ls z y n a s tą p i) . O b a j z a m ilk li, r o z m y ś la ją c n a d

te ;;, c o s ię ■'la lo i c o ic h c z e k a . S ło ń c e d a w n o ju z z a s z ło . Z m r o k

p o c z ą ł s z y b k o o g a i m ic w s z y s tk o , ta k , ż e w o d le g ło ś c i k ilk u k r o k ó w n ile m o ­ ż n a b y ło o d r ó ż n ić k r z a k u lu b ' c z ło w ie ­ k a . P o d n ió s ł s ię le k k i w n itr . Z a s z u ­ m ia ły d r z e w a w o g r o d z ie . Z d a la d o ­ la ty w a ł g łu c h y s z u m la s u .

W je d n y m z p o k o i n a p ię tr z e z a ­ p ło n ę ła la m p a O tw a r ło s ię o k n o .

T o ty Z o s iu ? - z a p y ta ł Ł a g o c - k i

W id o c z n ie n ie u s ły s z a w s z y p y ­ ta n ia o jc a , I z ie w c z y n a n ic o d p o w ie - ( iz ia ła i p o c h w a li w c ie m n ą n o c p o ­ p ły n ę ły c u d n e , la g o d .o d z w iię k i p i a n i­

n a

S ta n ó w ■"zo n ie o d p o w ie d n ia c h w i­

la n a k o n c e r t - w y c e d z ił W ó jc ik . P u łk ó w lik z e s z e d ł z w e r a n d y i ju ż z a m ie r z a ł k r z y k n ą ć Z o s i, b y p r z e s ta ła g r a ć , g d y n a g le w y r ó s ł tu ż p r z y n im n J o s p o d z ia m e S te b n ic k i i s w o im ła g o ­

d n y m g ło s e m o d e z w a ł s ię :

- P r o s z ę n ie p r z e s z k a d z a ć , p a n ie p u łk o w n ik u , n ie c h g r a .

R z e k łs z y to , p o d s z e d ł d o w e jś c ia n a g a n e k o p a r ł g ło w ę o p o r ę c z i w z a ­ d u m ie z a c z ą ł w s łu c h iw a ć s ię w d ź w ię ­ k i m e lo d ii T o r z e w n e ii ła g o d n e — to z n ó w ' p ie s z c z o tliw a to n y p ły n ę ły i p ły ­ n ę ły n J e p rz o r w a n y m z d a s ię s tr u m ie ­ n ie m w c ie m n ię n o c y .

M ó j B o ż e ! — c ic h o w y s z e p ta ł S te b n ic k i J a k ż e d a w n o s ły s z a łe m tę m e lo lię B y łe m je s z c z e d z ie c k ie m . P a m ię ta m ta k ą n o c — ja k d z is ie js z a , .;.k \i c ie p łą , le tn ią n o c . S ta lo m w o g r o ­ d z ie D r z e w a w o k ó ł s z u m ia ły , n a d c ią ­ g a ła b u r z a o d s tr o n y d o m u p ły n ę ły te s a m e .D u m a n ia lir a ik a " . T o b y ło ta k d a w m o . ż e d z iś w y d a je m i s ię je - d \ n ie s n e m .

W ó jc ik k a s z ln ą ł i n ie z w a ż a ją c n a r o z m y ś la n ia S te b n ic k ie g o o d e z w a ł s ię :

G z y id e s ą d z i u e p a n o w ie , ż e d ź w ię k i p ia n in a m o g ą z w a b ić ...

C ic h o !

C h c ia łe m r z e c , ż e ...

— C ic h o ! — g r o ź n ie ju ż ty m r a z e m

(3)

>JL

Nr. 32dcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA .G Ł O S * * *

3)

XoLoDziyczrk

* paMtjcicyw

(C iąg d alszy ).

„ D u c h“ b y ł w id o c z n ie ju ż b a rd z o z m ę­

czo n y , bO ' z iew n ął p rz e raź liw ie i p rz e­

c ią g n ął p o tężn e ra m io n a n a z n ak , że ju ż p ó ź n a p o ra. W c z a sie p o ż e g n a n ia Jó z e­

fia k o św ia d c z y ł C zerw co w i, że z a w ia d o ­ m i g o o n a stę p n y m zb io ro w y m se a n sie . W o liń sk i n a to m ia st p o w ie d z ia ł za p o ­ śre d n ictw em tłu m a cz a :

N ie p ó jd zie p a n jeszcze ta k p rę d k o sp a ć . P o zn a p a n d z isiaj m ło d ą k o b ietę, k tó ra o d e g ra w p a ń sk ie m ży ciu w ie lk ą ro lę . Ż y czę p a n u p rz y je m n o ści i sło d ­ k ic h p o cału n k ó w ...

C zerw iec n ie m ó g ł się p o w strz y m a ć o d iro n ic z n e g o u śm ie ch u . P rz e p o w ie d n ia g b u ro w a teg o ja sn o w id za i je g o o b le śn y u śm iec h , sk ło n iły g o d o szy b k ieg o p o że­

g n a n ia się. Jó z e fia k o d p ro w a d z ił g o ścia d o b ra m y i w y p y ty w a ł g o rliw ie, czy je st p rz e k o n a n y o n ie z w y k ło śc i W o liń sk ie g o . C zerw iec, b a rd z o ju ż zn u żo n y p rz e ż y ­ c iam i c a łe g o d n ia , o d p o w ie d z iał k ró tk o

„ a h ai w y p ad ł n a u lic ę z p ra w d z iw ą u lg ą .

N a u lic y w y zw o lił się C zerw iec z p o d m a g ji n ie z w y k ły c h p rzeży ć i p o czął re ­ a ln ie ro z m y śla ć . P rz e d ew sz y stk iem sp o j­

rz a ł n a z e g are k . B y ła g o d z in a p ie rw sz a W nocy.- „ N a jw y ż szy czas u d a ć się n a

— T a k , bo p ija k m n ie pr/.c^ a ł, n ie w ie d z ia ła m , ja k się o d n ieg o u w o l­

n ić i u d a w a ła m , że ch eę b ra m y , ab y się o d czep ił.

T a k a h is to rja .. N o , p a n i b ra m ę .

S ra ła o b o k , g d y o tw iera ł z iera ła n a u licę ,

w d u c h u , że je st rż a ł je j w o czy i c z a rn e , sp ło szo n e

p o w ie d zia ła m u b la d y m u śm ie c h em .

E ch , n ie trze b a się p o d d a w a ć w ra­

ż e n io m sk a rcił się w d u c h u C zerw iec.

B i a rn a b y ła o tw 'a rta. N ie z n a jo m a zn o ­ w u p o d z ię k o w a ła g rz e c z n ie

C zerw ie.? z w e stc h n ie n ie m (n ie b y ło to

M y się z n im ro z p ra w im y . O d p ro w a d z ę n a n :ą.

Z re z y g n o w a ł ze sw y ch tw ard y c h p o ­ stan o w ie ń i w z ią ł n ie zn a jo m ą n cd r k ę.

P ija k p rz y to c z y ł się b liżej. B e łk o tał co ś i u siło w a ł c h w y cić d z iew c zy n ę za d ru ­ g ą rę k ę .

N iech p an p o zo staw i w sp o k o ju m o ją sio strę — p o w ied z ia ł C zerw iec.

— Ż e co ta k ie g o ? — z a m am ro ta ł p i­

ja k i p o d n ió sł p ięść, c h c ąc u d e rz y ć m ło ­ d eg o czło w iek a. N ie z n ajo m a o d sk o c z y ła . C zerw iec b ły sk a w ic zn ie w y m ie rzy ł cio s w p o d b ró d e k . A w a n tu rn ik z a c h w ia ł się i u sia d ł n a je z d n i C zerw iec sta n ął w p o zy cji o b ro n n e j, g o tó w do d a lsz ej w a l­

k i. P ija k p o d n ió sł się zw o ln a i z a m ru ­ c z a ł: (C iąg d alszy n a stą p i)

S tr. 3

J .1 D .L V O /< S L H STAXIK S7 ROH 1 I/.

J a k w ia d o m o , e k sp e d y c ja w y k o p a ­ lisk o w a l n iw e rsy te tu P o z n a ń s k ie g o o d s ło n iła w B is k u p in ie s ta rą o s a d ę b a g ie n n ą z o k re s u 7 0 0 d o 4 0 0 la l p rz e d

z o s ta fo ś c i n a s io n , z n a le z io n o ró w n ie ż re (,0 p r\ in itv w n e i k o śc i z w ie rz ą t d o m o w y c h . u ż \ w a n y c h |c z ‘v n ja O -H n ia n e w g o s p o d a rstw ie p rz e d 2 5 0 0 j a t y . — d ź c ó w n a k o n ia c h . M ię d z y in n y m i z n a le z io n o ta k ż e k o śc i k o ń sk ie w ę d z id ła z ści te n a le ż a ły d o m ło d y c h p só w ’, k tó re . , a , o & o ’ Je (’n « k b y ły z je d z o n e p rz e z sw y c h w ła śc ic ie li /J' h o d o w a n o k o n ie w s ta n ie s u ro w y m , n a c o w s k a z u je 1 z,ie " ro z m ia ra c h b ra k ś la d ó w ' ja k ie jk o lw ie k o p a le n ic y . !e n (’ 1 k o ści p o

P s y te n a d a w a ły s ię d o s p o ż y c ia g łó w - ' ć e s n e k o n ie ..

n ie d la te g o , ż e k a rm io n o je p o k a rm e m z b liz o n e i d o w s p o lc z ( sn c g 'o ro ś lin n y m , m ię so b o w ie m s p o ż y w a ! o .!,ei! j b a ro z o w y łą c z n ie c z ło w ie k . 0 k o n ik a b iłg o ra js k ie g o .

W w y k o p a lis k a c h z n a le z io n o r o w - ’ P o n ie w a ż d o ty c h c z a s o d k o p a n o z a - n ie ż s z c z ą tk i k o ś c i ś w in i d o m o w ’e j, — le d w ie trz e c ią c z ę ś ć o s a d y b a g ie n n e j, a z b liż o n e j d o d z ik a , n is k ie g o w z ro stu i I p ra c e m a ją p o trw a ć je s z c z e o k o ło 3 o m a ły c h k ła c h , n a d to k o śc i 2 4 s a m c ó w la t, s p o d z ie w a n e są d a ls z e re w e la c y jn e i s a m ic z k i d o m o w e j o ra z k o ś c i o w c y O d k ry c ia , k tó re n a u k ę p o lsk a, w z b o g a - to rfo w’e j o ro g a c h k o z ic h (p ro s ty c h ), c a n ie p o m ie rn ie .

k o b ie t, p o d c z a s , g d y n a Z a c h o d z ie , w

> k im o d s e tk ie m w

n ie z i

któ- I.1K lii Dl JA \IEMCY.

n a -1 ie ż -l W

■h n o w \ c h 2 0 0 .0 0 0

ic 2 0 .0 0 0 p rz e b u d o w a n y c h . n a le ż y7 . , s tw ie rd z ić ,. m il. K M ., „ - i n \i - i-' in ie lic z ą c p la c ó w , w s ta ro ż y tn e j o s a -;

n ie w ie lk ic h , w s k u - n ic h p o z o s ta ło m a -1

Idealnie

biata, bo idealnie

s=|N iezw j kle cuda w A rki) dzie

Polska krajem młodzieży i wielkich miast

K^KILOGRAMOWE GŁÓWKI KAPUSTY.

Z n a n y p o d ró ż n ik , d r F le m in g , p o - G d y w m a ju je s z c z e z ie m ia p o k rv - d a l d o w ia d o m o ś c i p u b lic z n e j s z e re g [ta je s t g ru b y m i z w a ła m i lo d u , w p ie r- b a rd z o c ie k a w y c h d a n y c h , d o ty c z ą - : w s z y c h d n ia c h s ie rp n ia n a s tę p u ją p ie r- c y c h je g o o s ta tn ie j e k s p e d y c ji w o k o li-jw s z e z b io ry o w s a i p s z e n ic y . I n ic d z i- c e A rk ty d y . P o d ró ż tę o d b y ł s a m o lo - w n e g o . W c ią g u p o la rn y c h m ie się c y te rn . G d y z o s ta ł z m u sz o n y d o lą d o - le tn ic h z ie m ia s ta le z n a jd u je s ię p o d w a n ia , s p o tk a ł \\ illia m a d u C la rk a , s iln y m d z ia ła n ie m p ro m ie n i s ło n e e z - I m ie sz k a ją c e g o o d 2 0 la t n a g ra n ic y n y c h n a w e t w ' p e rz e n o c n e j. R o ś lin y

A rk ty d y . C la rk z a p ro s ił p rz y b y sz ó w ’ o trz y m u ją ilo ść p ro m ie n i p o trz e b n ą d o d o s w e j s ie d z ib y , p o ło ż o n e j n ie m n ie j d o p rz e n ia , w c z a sie d u ż o k ró tsz y m , n iż n i w ię ce j ja k o 1 0 0 k m z a k o łe m p o la r- w k lim a c ie ła g o d n y m . B la s k s ło ń c a o ' n y m . F le m in g i d w a j je g o to w a rz y sz e i p ó łn o c y to z ja w is k o , d o s ta te c z n ie ju ż

Io n ie m ie li. w y ja ś n io n e . P o z a k rę g ie m p o la rn y m

p ] - I W ied z ie łi w p ra w d z ie , ż e o k o lic e I s ło ń c e n ie z a c h o d z i la te m w c a le , a im

o ls k a je st k ra je m ro ln ic z y m w z d ro w y m o rg a n iz m ie g o s p o d a rc z y m । A rk ty d y , to n ie ty lk o ś n ie g i ló d p rz e z b a rd z ie j p o s u w a m y s ię n a p ó łn o c , ty rm ta k s ię p rz y ję ło w o p in ii m e ty lk o s p o -[k a ż d e g o k ra ju s p e łn ia ją n ie s ły c h a n ie I c a ły ro k , le c z to , z c z y m s p o tk a li się

le c z e n s tw a n a s z e g o , a le i z a g ra n ic ą , w a ż n ą m is ję . W P o ls c e n ie s te ty , ja k | u C la rk a , w p ro w a d z iło ic h w w ie lk ie d o ty c h c z a s , s ą o n e z a k o rk o w a n e d la

e k s p a n sji w si w s k u te k s p e c y fic z n e j [s tru k tu ry g o s p o d a rc z e j, n a ro d o w o ś c io - 'w e j i s o c ja ln e j m a ły c h m ia ste c ze k .

P o ls k a je s t k ra je m m ło d z ie ż y , w ię ­ c e j n iż 2 5 p ro c e n t lu d n o ś c i n a s z e j — to d z ie c i o d la t 9 , w ię c e j n iż 4 5 p ro c e n t lu d n o ś c i — to m ło d z ie ż d o la t 1 9 . z a le ­ d w ie 15 p ro c e n t lu d n o śc i yv P o lsc e p o - 1 rz e c z y w iśc ie , n a p ie rs w z y rz u t o k a

ie s te ś m y is to tn ie n a jb a rd z ie j ro ln ic z y m ira je m p o z a R o s ją i B u łg a rią , p o s ia d a ­ ją c 6 0 p ro c , lu d n o ś c i, z a tru d n io n e j n a ro li. A le...

J a k s ię o k a z u je , p rz y b liż s z e j a n a ­ liz ie d a n y c h s ta ty sty c z n y c h z a ro k 1 9 5 1 y y w ie lk ic h m ia sta c h P o ls k i (p o n a d

1 0 0 .0 0 0 m ie s z k a ń c ó w m ie sz k a 1 0 .5 % lu d n o ś c i p o d c z a s , g d y n p . w ta k ic h C z e c h a c h ty lk o 1 0 p ro c .. B e lg ii 1 1 .5 % yy B e lg ii 1 1 .5 % , a w N ie m c z e c h i A n g lii n a w e t n ie c o m n ie j n iż w C z e c h a c h . — N a le ż y je d n a k n a ty c h m ia s t p o d k re ś lić ż e w P o ls c e p ro c e n t lu d n o ś ci, z a m ie sz ­ k a łe j w o g ó le w m ia sta c h , je st n iż s z y i to b a rd z o n a w e t, n iż w w y ż e j w y m ie ­ n io n y c h m ia sta c h z a c h o d u . N a o b n iż e ­ n ie o d s e tk a lu d n o ś c i m ie js k ie j yy P o l­

s c e w p ły w a n ie d o s ta te c z n y ro z w ó j m a ły c h i ś re d n ic h m ia s t, k tó re je d n a k

ro z w o j

jo w e u ro p e js k ic h je d n a R o s ja p o s ia d a lic z b y z b liż o n e d o n a s z y c h .

D o la t 9 -c iu b o w ie m je s t ta m 2 5 .5 p ro c e n t, w N ie m c z e c h z a le d w ie 1 5 ,6 % w A n g lii 1 5 .8 p ro c e n t. W R o sji lu d n o ­ śc i d o la l 1 9 je s t z a le d w ie o i p ro c e n t w ię c e j n iż w P o lsc e, p o d o b n ie lu d n o ś c i p o w y ż e j la t 5() n ie c o m n ie js z a n iż u n a s . w e I ra n c ji n a to m ia s t lu d n o ś c i p o ­ n a d 5 0 la t je s t a ż 2 5 p ro c e n t.

N a 1 0 0 m ę ż c z y z n w P o ls c e je s t 1 0 7

z d u m ie n ie . C la rk z a p ro w a d z ił ic h d o p la n ta c y j, g d z ie ro s ły k o n ic z y n a , s a ła ­ ta , rz o d k ie w k a , s z p in a k o ra z in n e ja ­ rz y n y , c o d o k tó ry c h b y ło p rz e k o n a­

n ie . ż e ro s n ą ć m o g ą ty lk o w ła g o d n y m k lim a c ie . C la rk p rz y to c z y ł b a rd z o w ie le p rz y k ła d ó w , ż e z ie m ia ty c h o k o ­ lic d a je ta k n a d z w ’y c z a jn e i z n a k o m ite u ro d z a je , iż z a p a s ja rz y n z n ie w ie lk ie­

g o o g ró d k a w y s ta rc z y m u z a w s z e n a c a łą z im ę , z im ę p o la rn ą w d o d a tk u .;

L e c z z b io ry ta m — n ie n ie ty lk o z b io ry z w y k łe , n o rm a ln e . P o d ró ż n ic y p o d z i­

w ia li d u ż e g ło w y w y h o d o w a n e j k a p u ­ s ty . J e d n a z n ic h w a ż y ła 1 0 k ilo g ra ­ m ó w . N a jw ię k s z y s e le r w a ż y ł 1 k g . n a jp ię k n ie js z y b u ra k 2 % k g .

W ' k ra ju p o la rn y m w e g e ta c ja o d b y ­ w a s ię o d m ie n n i, n iż w n a s z y c h w a ­ ru n k a c h . Z d u m ie w a ją c a je st s z y b k o ś ć .

Z ja w is k o to , m im o w s z y stk ie w y ­ w ie ra o lb rz y m ie w ra ż e n ie n a k a ż d y m , k to w id z i je p o ra z p ie rw s z y . F le m in g n a d m ie n ia , ż e n ig d y n ie b ę d z ie w s ta ­ n ie z a p o m n ie ć k ą p ie li o p ó łn o c y ,, k ie ­ d y to p ro m ie n ie s ło ń c a o d b ija ły się c z e rw o n o - z ło tą p o ś -w ia tą n a p o w ie rz ­ c h n i rz e k i. Z a tra c a s ię w te j s y tu a c ji p o ję c ie c z a su . Id z ie s ię ta m s p a ć o p ie rw s z e j w n o c y p rz y ś w ie tle „ w sc h o ­ d z ą c e g o s ło ń c a. L e c z i to p ię k n o m a s w o je p la g i, z n a n e n a m d o b rz e w n ie ­ k tó ry c h o k o lic a c h . S ą to k o m a ry , k tó ­ re d o k u c z a ją b a rd z o w c ią g u k ró tk ie g o la ta . P rz e z w y c ię ż a s ię je d n a k w s z y s t­

k o . C z y n ią to c i p rz e d e w s z y s tk im , k tó rz y ju ż w ty c h s tro n a c h z a c z y n a ją b a d a ć m o ż liw o śc i e k s p lo a ta c y jn e . D o te g o je d n a k je sz c z e d a le k o . N a w e t tu ­ ry s ty k a je s t je sz c z e b a rd z o u tru d n io n a .

sp o cz y n e k " — sa v ie rd z ił i p o w ló k ł się o p u sto sz a łem ! u lica m i w- stro n ę sw eg o m iesz k a n ia , k tó ro z n a jd o w a ło się p rzy u licy G ó rn a -W ild a . P o d ro d ze ro b ił ra ­ c h u n ek sw y ch sp o strze ż eń . A le ro z w a­

ż a n ia te n ie n a su w a ły m u ż a d n y c h k o n ­ k re tn y c h w n io sk ó w .

D ja b lo tru d n y je st zaw ó d d e te k ty ­ w a — m ru k n ą ł z n iec h ę c o n y . P rz y p o ­ m n ia ł so b ie o sta tn ią w ró żb ę W o liń sk ie ­ g o i n a n o w o o g a rn ę ła g o w ściek ło ść. — G d y by n a w et k o b iety rz u c ały m i się n a szy ję, to je o d e p c h n ę — p rz y rz e k a ł so ­ b ie so le n n ie — b y leb y ty lk o w ró ż b a teg o d ra b a się n ie sp ra w d z iła .

A le m in ą ł ju ż k ilk a u lic i n ie sp o tk a ł ż a d n e j k o b ie ty . N a w e t ć m y n o cn e g d zieś się z a p o d z ia ły . T y lk o g d z ie n ieg d z ie z a ­ ta c z a ł się z a p ó źn io n y p ija k , m ru c zą c p o d n o sem p io sen k ę .

B y ła p ię k n a czerw co w a n o c. P o sre ­ b rz o n e k się ż y c em w y so k ie b lo k i k a m ie ­ n ic p o zo w ały w b e z ru c h u n a w ąw ó z sk a ­ listy c h g ó r.

C zerw iec zb liży ł się w sw ej p o w o ln ej w ę d ró w c e d o p la n t i z a n u rzy ł z a c h ła n ­ n ie o czy w ic h p o w ab n e j zielo n o ści. Z a ­ p a c h w u lg o tn ej traw y i p o w iew c h łó d le­

go w ie trz y k u n a stra ja ł ra d o śc ią , ro z p ie ­ ra ł p ie rś ro z k o sz ą ży cia. — N o c stw o rz o ­ n a d o ro m a n su — stw ie rd z ił m ło d y czło­

w iek i sk a rci! się n a ty ch m iast, że m u n ie w o ln o te ra z m y śle ć o ro m a n sac h . — G d y ty lk o p rzy jd ę d o d o m u , m u szę się d o trz e zastan o w ić, n a d sp ra w ą , k tó rą m i p o w ierzo n o . P rz e cie ż to m o ja p ie rw sz a sp ra w a T rz e b a b o d zie ju tro złoży ć szefo ­ w i sp ra w o z d an ie ... A je d n a k czerw iec — to n a jp ię k n ie jsz y m ie siąc .

się ta k sa m o n a z y w a m , ja k o n . O b aj je­

ste śm y ra d o śn i, p o g o d n i, sło n ec z n i, p e ł­

n i p rz e sk o k ó w te m p e ra m en tu ...

Z a d o w o lo n y z sieb ie i z sw eg o im ie .i- D o b rze, że

n ik a , C zerw iec p rz e cią g n ął się le n iw ie i g łęb iej o d e tc h n ą ł rz e źw e m p o w ietrz e m . B y ł ju ż b lisk o d o m u . S ię g n ą ł d o k ie sz e­

n i po k lu c z o d b ra m y .

T e ra z d o p iero sp o strze g ł scen ę, k tó ra ro z g ry w a ła się p rzed jeg o d o m e m . M ło ­ d a, w io tk a d z ie w c z y n a

stju m ie m a n e w ro w ała d rz w ia eh w e jśc io w y c h . m ężczy zn a i co ś d o n iej zb liży ł się i stw ie rd z ił,

w c z a rn y m k o ­ k i u czen i p rzy O b ck stał ja k iś m ó w ił. C zerw iec że m ło d a k o b ie­

ta n ie m o g ła o tw o rz y ć b ra m y . Z a c z ep ia ł p ija k , k tó ry , c h w ie ją c się n a n o g ach , d o g a d y w a ł:

— A d y n ie b ąd ź p a n n a ta k a „frech o - w n a“. P ó jd z ie m y ra z e m w e d w o je, n ie?

C zerw iec p rz y stąp ił p rę d k o i sw o im k lu c z em o tw o rz y ł b ra m ę . N iez n a jo m a w e szła d o sie n i. C zerw iec z a m k n ą ! b ra ­ m ę i sk ie ro w a ł się k u sc h o d o m .

D z ię k u ję p a n u b a rd z o — rz e k ła n ie z n a jo m a n ie śm ia ło .

C zerw iec o d w ró c ił się. S ta ła w śro d k u sien i. Ś w ia tło la tarn i, w p a d a ją ?e p rzez szy b y b ra m y , o św ie tlało je j w io tk ą sy l­

w etk ę i d ro b n ą tw arz y c z k ę . P o d m a ły m , c z a rn y m to c z k ie m b ły szc z ały z a lę k n io n e o czy.

— A p ro szę b a rd zo ! — rz u c ił C zer­

w iec k ró tk o i w b ieg ł szy b k o n a sto p n ie sch o d ó w , c h o c iaż n ę c iła g o p e rsp e k ty ­ w a p o z n a n ia ła d n e j d ziew czy n y .

P ro sz ę p a n a — d o g o n ił g o g ło s n ie­

z n a jo m e j.

C o fn ął się n ie c h ę tn ie , bo p rz y p o m n ia ­ ła m u się w ró ż b a W o liń sk ie g o i rzu cił o b o jętn e : „ S łu ch a m !“

P ro sz ę p a n a , ja w cale tu n ie m ie­

sz k a m , a p a n z a m k n ą ł b ra m ę ...

T ro ch ę zły , a w ięcej z a c ie k a w io n y zeszed ł C zerw iec d o sien i.

— Ja k to ? P a n i tu n ie m iesz k a , a p rz e­

cież o tw ie ra ła p a n i b ra m ę...

w ch o d zić d o

w ięc o tw o rz ę i lę k liw ie w y ­ ra z stw ie rd z ił Je szc z e

n a p ra w d ę u ro c za . Z a j- u śm ie c h n ę ł się. M ia ła o czy . O czy sa rn y . O d -

w y szra.

lu strac o n e j o k a z ji), p o czął p o w o li k rę ­ cić k lu c z , g d y w o sz k le n iu b ra m y z a m a ­ ja c z y ła sp ło szo n a tw a rz d ziew czy n y . Z a­

stu k a ła p ią stk ą w b ra m ę .

— O n jest jeszcze — k rz y k n ę ła . C zerw iec w y szed ł szy b k o n a u lic ę

— N iecli się p a n i n ie b o i.

171

Cytaty

Powiązane dokumenty

Chcę tylko na je- ba go sobie przerzucić przez ram ię i a ż do linii kolejowej M iakana, która den m om ent zw rócić uwagę na drogę ciągnąć ciągnąć, choóby w

Spowiedź rozpocznie się we wtorek o godz. w kościele, słuchać będą spowiedzi wszyscy księża dekanatu wąbrzeskiego- Prosimy bardzo, ażeby rodzice dopilnowali tego, żeby

łem, które może być tym pionem mo ­ ralnym, jest hasło obrony Polski“. „W tym programie wszystko się znajdzie, znajdzie się droga wyjścia z naszych

u św ietlicy szkolnej w jarantowicach odbyło się w alne zebranie placów ki Jarantow ice przy licznym udziale członków.. Szczukę Bolesław a,

Z aczęto się dom agać ukazania się zw ycięzn y T en jednak nie zdejm ując m aski i nie przebierając się, optiś&lt; ił już cyrk.. G asorski i R olivei'ra, przez

Stan zdrowia Pelagii Grzeszolskiej cego na łóżku, żonę jego obok na zie-: która znajduje się w szpitalu, aczkol- mi, dającą jeszcze słabe oznaki życia.. | w iek bardzo

Wszystkim, którzy nadesłali nam życzenia z okazji na­l. szych zaślubin składamy tą drogą

imię komunizmu, łagodzą Stalina i uzyskają ułaska-! nie ogłoszone. 1 to— jak mówią ura- roku rozprawił wienie. Byłoby to już upodlenie po- towało go przed wyrokiem