• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza i Ziemi Warszawskiej : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1937.03.11, R. 19[!], nr 29

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Pomorza i Ziemi Warszawskiej : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1937.03.11, R. 19[!], nr 29"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Ceno numeru 10 groszy Opłacono gotówką z góry

CIOS POMORZA U b U U

(DAWNIEJ „GŁOS WĄBRZESKI")

I ZIEMI WARSZAF KIEJ

PISMO SPOŁECZNE. GOSPODARCZE, OŚWIATOWE I POLITYCZNE DLA WSZYSTKICH STANÓWIHGFEDCBA

N r 2 9 Wqbrxdno9YXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA c z w a r te k d n ia 1 1 m a r c a 1 9 3 7 r .

Książeczka oszczędnościowa

R o k 19

to gwarancja spokojnej starości

Komunalna Kasa Oszczędności

pow iatu w ąb rzesk iego

Idea konsolidacji wszędzie dociera

w ^HiszpaniiQPONMLKJIHGFEDCBA

\ iepi zerm uną falą płyną od prze­

szło 2 tygodni zgłoszenia do O bozu /jed u oczen i a X a rodowego.

Ręka, wyciągnięta ,.ponad płoty i inury", strzeżone przez ..graczy poli­

tycznych'' w im ię partyjnych am bicyj i interesów, przez anlykw ariuszy sm u­

tnej przeszłości — ręka ta wskazała najszerszym warstwom społeczeństwa drogę do konsolidacji. Xa tej drodze począł się już rozlegać ..żelazny krok potężnych i zdyscyplinow anych szere­

gów, prowadzonych jedna wolą, ku je­

dnem u celowi".

Zgłoszenia obejm ują więc coraz szerszy zasięg. II ciągu kilkunastu dni, dzielących chwilę obecną od dnia 21 lutego, dnia ogłoszenia przez Ada­

m a Koca deklaracji ideowej — SETK I 1 TYSIĄC E ZRZESZEŃ. O RG AN IZA­

C JI, STO W ARZYSZEŃ, IN STYTU ­ C JI — O D BYTY ZEBRANIA 1 N A­

RAD Y. Ńie m a niem al w Polsce m iej­

scowości. m iasta i m iasteczka, wsi tj

grom ady, w której nie odbyłoby się ta­

kie zebranie. Radziły w ielkie i m ale zespoły, radzili ludzie różnych warstw i stanów, radziły zrzeszenia o najroz­

m aitszym charakterze społecznym , go­

spodarczym . ośw iatow ym. spółdziel­

czym , hum anitarnym ild. Z. tych se­

tek i tysięcy zebrań, setek i tysięcy narad, setek i tysięcy uchwał popły­

nęły akcesy do O. Z. A .

Trzeba ten właśnie charakter zgło­

szeń podkreślić. Ńie były one bowiem spontanicznym odruchem , a rezulta­

tem przem yśleń i zastanowień, rezul­

tatem zbiorowej woli, w yrażonej po głębokich naradach, po porozum ieniu się zarządów tych zrzeszeń z członka­

m i, po uzgodnieniu w zajem nym treści deklaracji ideowej z prądem konsoli­

dacyjnym . nurtującym nasze społe­

czeństwo.

II ykazały to z całą dobitnością te dwa tygodnie, które m im

szenia przez Adam a Koca

do społeczeństwa. II ykazały, jak boko w m asach tkwiła tęsknota konsolidac ją. jak powszechne było właśnie w ,,dołach" społecznych, wła­

śnie by użyć tego często nadużyw a­

nego określania — w ..szarym czło­

w ieku" zrozum ienie potrzeby jedno­

czenia się ..ku jednem u celowi".

I jeśli dziś czytam y, że w zapad­

łym m iasteczku lub jakiejś gm inie w iejskiej zebrało się kilkudziesięciu ludzi, zrzeszonych w lokalnej organi­

zacji, m ającej cele czy to społeczne czy gospodarcze czy inne jakieś — i ci właśnie z radością w itają apel do kon­

solidacji — to w tym fakcie w idzim y

od dawna już żyjących w dobrze zor- O BEJM IE O BÓ Z ZJED N O CZEN IA ganizowanych zespołach. \ \ ARO D O II ŁG O . RO ZM IAR}, J A-

A jeżeli przeciwnicy z przekąsem m ówią o tego właśnie typu zgłosze­

niach. w ywodzących się z głębi społe­

czeństwa, ze sfer nie zblazowanych doktrynerstwem partyjnym — to m o­

żem y im odpowiedzieć: te właśnie ak­

cesy są świadectwem , że apel Adam a Koca dotarł ,,ponad ploty i m ury".

strzeżone przez starych w ygów par-

KIE PR/} BRAŁY ZG ŁO SZENIA D O O BO ZU

NEM . D ZIEĆ:JU Ż

II C AŁYM KRA jU I N IE M A ŚRO - DOII ISKA. D O KTÓ REGO B) XIE D O TARŁA ID EA K O N SO LID AC JA

A D O TARŁSZY NIE SPO IVO D O- lijjnych. ...Ąl AŁA M ASOW YC H PRZYSTĄPIEŃ

ICŻ Ia'Iś JEST ZU PEŁNIE II I- D O O BO ZU . Ł. Z.

D O CZNE, JAK O LBRZYM I ZASIĘG ko­

SPRAlf D 7JA-

D Z /Ś

XIE M O ŻEM } PO W IE­

W A M IEJSCO W O ŚC I

B O R D E A U X . K a n c e l a r i a p r e f e k t a d e p . G i r o n d e k o m u n i k u j e , ż e p r z e j ę t o t u w i a d o m o ś ć r a d i o - t e l e g r a l ic z n ą o b o m b a r d o w a n i u p a r o w c a a n g i e l s k i e g o ,.A d a‘' p r z e z s t a t e k n i e z n a n e j p r z y n a ­ le ż n o ś c i p a ń s tw o w e j . S t a t e k a n g i e l s k i z a p a li ł s ię o d w y b u c h u p o c i s k ó w i z a ­ to n ą ! w k r ó tc e w m ie js c u o z n a c z o n y m

O p a s a ż e r a c h z n a j d u j ą c y c h s ię n a p o ­ k ł a d z i e i o lo s ie z a ło g i, b r a k d o t ą d w i a ­ d o m o ś c i.

L O N D Y N . A d m i r a l i c j a d o n o s i, ż e 4 b r y t y j s k i e k o n t r t o r p e d o w c e w y s z ł y n a p o m o c a n g i e l s k i e m u s t a t k o w i „ A d a o s t r z e l i w a n e m u w z a to c e b i s k a j s k i e j p r z e z n i e z n a n e g o p o c h o d z e n i a o k r ę t .

B O R D E A U X . W e d ł u g i n f o r m a c y j.

z e b r a n y c h z k ó ł d o b r z e p o i n f o r m o w a -

* ift a

8

M h 4 ^ a tfA * A • af i n y c h , s z c z t g o I \ b o m b a t d o w a n । a s t a tk u

świętem ojoino-^anstwowy m

- ^ 1 0 ^ ? A d a - s 4 n a s tę p u ją c e :

11 listopada

W A R S Z A W A . W d n i u 8 m a r c a r b . o g o d z . 8 r a n o o d b y ł o s ię p o d p r z e w o ­ d n i c t w e m p . P r e m i e r a g e n . S ł a w o j - S k l a d k o w s k i e g o p o s ie d z e n i e R a d y M i­

n i s tr ó w . N a p o s i e d z e n i u t y m p r z y ję t o n a j p i e r w p r o j e k t o u z n a n i u d n i a I 1 l i­

s t o p a d a u r o c z y s t y m ś w i ę t e m . P r o j e k t t e n m a n a c e l u u s a n k c j o n o w a n i e p r a ­ w n e p a t r i o t y c z n e g o z w y c z a j u u r o c z y ­ s t e g o o b c h o d u d n i a 1 1 l i s t o p a d a .

W d a l s z y m c i ą g u R a d a M i n i s t r ó w p r z y ję t a p r o j e k t u s t a w y w s p r a w i e z m i a n y u s t a w y z 1 9 2 3 r o k u o t y m c z a ­ s o w y m u r e g u lo w a n i u f i n a n s ó w k o m u ­ n a l n y c h . P r o j e k t t e n m . in . w p r o w a d z a

m o ż l i w o ś ć p o b o r u s a m o r z ą d o w e g o p o ­ d a t k u o d g r u n t ó w b u d o w l a n y c h

m i a s t a c h i n i e k t ó r y c h g m i n a c h w i e j ­ s k i c h , p r z e w i d u ją c s z e r e g w y ł ą c z e ń .

N a s t ę p n i e R a d a M i n i s t r ó w p r z y j ę ł a p r o j e k t u s t a w y w s p r a w ie z a k o ń c z e n i a a k c j i o d d ł u ż e n i a z w i ą z k ó w s a m o r z ą ­ d o w y c h . P r o j e k t t e n z a w ie r a p r z e p i s y ] o l i k w i d a c j i s p e c j a l n y c h o r g a n ó w’ p r z e p r o w a d z a j ą c y c h o d r o k u 1 9 3 4 < j ł o s z c z ę d n o ś c i o w o - o d d ł u ż e n io w ą t y c h z w i ą z k ó w’ . P o n a d t o p r z y ję t o p r o j e k t u - s ta w y o o b r o c i e o l e je m s k a l n y m . P r o ­ j e k t t e n z a ł a t w i a m . in . p r o b l e m t. z w . b i a ł e j r o p y . W r e s z c i e u c h w a l o n o r o z ­ p o r z ą d z e n i e R a d y M i n i s t r ó w o z n i e s i e ­ n i u p o w i a tu r o p c z y c k i e g o i o u t w o r z e - n iti z j e g o o b s z a r u p o w i a t u d ę b i ń s k i e - w g o w w o j e w ó d z t w i e k r a k o w s k i m .

„ A d a s ą n a s t ę p u j ą c e : i ..A d a ' b y ł t o s t a t e k t o w a r o w o - p a - i s a ż e r s k i . l i c z ą c y 1 0 .0 0 0 'to n p o j e m n o ­

ś c i i u t r z y m u j ą c y s t a ł ą k o m u n i k a c j ę i m i ę d z y L i v e r p o o l e m a z a c h o d n i m i w y ­

b r z e ż a m i A f r y k i . E l a g i o k r ę tu b m n - j b a r d u ją c e g o n i e u s t a l o n o . P r z y p i e r - i w s z y m j u ż s t r z a l e s t a t e k , , A d a “ z a c z ą ł w y s y ł a ć S . O . 8 . o k r e ś l a j ą c s w ą p o z y - a k c j e C K - S y g n a ł y t e o d e b r a n o w d o w ó d - t w i e F lo ty w B o r d e a u x o r a z w k i l k u i n n y c h s t a c j a c h o d b i o r c z y c h . D o w ó d z ­ t w a F lo ty w y s ł a ł o n a t y c h m i a s t p o m o c z p o r t u R o c h e f o r t .

S t a tk i z n a j d u j ą c e s ię w p o b l i ż u m i e j s c a w y p a d k u d o n o s z ą , ż e s . s .

„ A d a " s t a n ą ł y \ p ł o m i e n i a c h i p o c z ą ł t o n ą ć . W y n i k i a k c ji r a t u n k o w e j m .‘

s ą j e s z c z e w i a d o m e . S . s . . . A d a " n a l e ­ ż a ł d o „ E l d e r D e m p s t e r C o ."

Uroczystości w dniu 19-tym marca

( W ydział W ykonaw czy N aczelnego O rganizacjom społecznym pozosta- K om itetu U czczenia Pam ięci M arsza!- w ia się rów nież inicjatyw ę zw ołania 1 ‘ ka Józefa Piłsudskiego poda je: w tym dniu uroczystych zebrań, po-

z a ) D niem uroczystej żałoby, pośw ię- św ięconych uczczeniu Pam ięci K o.

conym uczczeniu Pam ięci W ielkiego M arszałka Józefa Piłsudskiego, jest dzień 12 m aja, jako dzień Jego zgonu.

Za życia K om endanta dzień 19 m ar-

H A ND L AR Z E ŻY W Y M TO W AR EM PO RW A L I D ZIEW C ZY N Ę.

W e w s i B i l c a . k o l o R a d ó w i e c n a B u k o w i n i e n a d o m r o d z i n y M o i s i v i n a p a d ł o w n o c y 3 u z b r o j n y c h m ę ż c z y z n , k t ó r z y u p r o w a d z i l i 1 7 - l e t n i u c ó r k ę w ł a ś c i c ie l a d o c z e k a j ą c e g o s a ­ m o c h o d u p o c z y m o d j e c h a l i .

C R O Ż N A S Y I T J A C J A M I N Ę ! \ .

m en d an ta — w e w łasn ych św ietlicach z m ożn ością w ysłu ch ania p rzez rad io

p rzem ów ien ia P ana P rezyd enta R ze- . , . . ..

czyp osp olitej o godz. 18-tej. ; ł e c k i i n u l e g i a z n a c z n e j p o p r a w a ? . I o d

- . W W arszaw ie w B elw ed erze od go­

lca b ył dniem żyw iołow ych m am festa-) d zin v 11 u d ostęp n ion a b ęd zie m ożn ość cji n aszych u czu ć w stosu nk u do N ie- od d an ia hołdu p rzez sk ład an ie w ień- go i jak o taki w pam ięci n aszej p ozo- i ców , w p isyw an ie się do k siąg i zw ie-

stał. — 1 s 1 1

D latego też w dniu 19 hm . o godz.

18-tej P an P rezyd en t R P . w ob ecn ości rządu w ygłosi p rzem ów ien ie, p ośw ię­

con e w sp om n ien iom o K om en d an cie, k tóre b ęd zie tran sm itow an e na w szy-

d zan ie m u zeu m p am iątek.

W ład ze w ojskow e i szk oln e w yd a ły w łasn e zarząd zen ia w e w łasn ym । zak resie.

W e s o ł ó w k ą w p o w . o p a t o w s k i m p o ­ k r y w a l o d o w a , n a k t ó r e j o p a r ł s io i s t a ł p r z e z t r z y d n i o l b r z y m i z a t o r l o ­ d o w y , z o s t a ł a z ł a m a n a . Z a t o r :? i i .w w y n i k u a k c j i s a p e r ó w , r u s z y ł i o b e c n i e s p ł y w a b e z p r z e s z k ó d . N i e b e z p i e ­ c z e ń s tw o p o w o d z i m i n ę ł o . E w a k u o w s n a l u d n o ś ć p o w r ó c i l a d o s w v c h o e d z : b . S a p e r z y p o o c z y s z c z e n i u k o r y ta r z < k i z lo d ó w’, o d j e c h a l i d o P u ł a w .

S y t u a c j a n a W i ś l e p o d M o i .- m w p o w . k o z i e n i e c k i m n ie

t y c h c z a s z m i a n i e . Z a g i c z n e j a k c j i w o j s k a c i ą g u.

R Z Y M . C e n a d z ie n n ik ó w w ło s k ic h ( z o s ta n ie p o c z ą w s z y o d I I m a r c a p o d - nriększe i bardziej roażkie potwierdzę- R ozgłośn ie P olsk iego R adia. ... ..

W św iątyn iach odbędą się nabo- w y ż s z o n a z 2 0 n a 3 0 c e n t y m ó w / P o d -

nnj- żeń stw a żałob ne z in icjatyw y lok al- w y ż k a t a s p o w o d o w a n a j e s t w z r o s t e m

nie potrzeby obozu, jednoczącego lu­

dzi dobrej m oli, niż m akcesach j

chodzących od sfer, stojących u góry, n ej. — e e n s u r o w c ó w .

n e r -

(2)

„G L O S “ N r 2 9 S tr 2

^apad bandycki

n ia c zk ą . O b e cn ie m a ik i lie d o e p o k i w ik to ria ń sk iej w k ro ju u k n i. o d s ła n ia ją c e j ra m io n a. D la n i-

ły A IO W K ii tu

M ik u k z y c p o d B \ to m icn i

C e le m u n ie m o ż liw ien ia p rz e d .-ta w

Ż A B I JA R M A R K je d n y m z p rz ed m ie

sc ja n . ija e t

d e l su k n i ze z ło teg o b o k a tu z k la m rą k ry sz ta ło w ą n a -zw i o ra z tre n em ze z ło te j la m \. In n y m o d e l z ja sn o p o p ie - la te g o sz \ fo n u p rz ez n ac z o n y je st d la d a m d w o ru . S u k n ia ta, k o lo ru z b liż o ­ n e g o d o m asy p e rło w ej, z d o b n a b o g a ­ to c e k in a m i z m asy p e rło w e j, p rz e d ­ staw ia sic w sp an ia le . D la n a jm ło d -

w ic n ia te k stu

n e n ia i n ie zn a jo m o ści P o d łu g ic h p e rtra k ta -

n o w \ w \ b ry k . u n ik n ię to p a n ik i. tJ \ i S o b a ń sk i p o lecił n a ty c h m iast z a p a lić św ie c e i ro z p o cz ą ć p o sz u k iw a n ie m iej-

k tó ry m d la m te j

W

z in n e j stro n y stara ń , b y z a m ą c ić sp o -

tecluiiku udaremniła policja, o ś\

c z a ia c. ż e n a p ra w y m o że d o k o n a ć

e j k“

t.ro m a u z ą c e się p r;

p y sz u m o w in , n ie m o g

k o F u n k c jo n a riu sz m ie jsk W m ię d z y c z a sie jed i

E W S IĄ P k N A R O D Ó W .

i p ię ścia m i b ić

w z n o szą c o k rz sk i: ..Polnisches mus!' (P o lsk ie b v d lo p re c z!)

In terw e n c ja p o lic ji n ie d a la r K ie/i

k u n a stu m in u ta ch je d n a ł sio . M im o to p rz e d sta w ię

>. n i a.in ej s

Zamknięcie rachunków skarbowych

a d m in istra c y j

n ie d o clio do w k w o ię z 17 1 .4 ” 5,()00, w y - d a tk i w lu ty m w y n io sły o g ó łe m 1 '1 .0 5 9 ty sie cv . ii z a te m n a d w w ż k a d o c h o d ó w u a d w y d a tk a m i

d a tk ó w w lu t\m b r. d o u k ła d u b u d ż e ­ tu te g o ro c zn e g o , d o c h o d y w lu ty m b r.

6 0 0 ty się c y zl m n iejsz e w p o ró w n a n m ; z lu ty m 1956 r.

O k re s je d e n a stu m ie się c y b ie ż ą ce I b u d ż e to w eg o z a m y k a się n ie -i n ie d o b o re m w k w o c ie >2 ty -1

\ p o ró w n a n iu z 2 4 7 ,4 m ila, zl । g o ro k u

w ie lk im

z a ś n iż sze o 6 .1 0 0 .0 0 0 zl.

sta w ia i)'. ch u d w o ru , p rz e z n ac z o n y je st m o d e l z śn ie ż n o b ia łeg o tiu lu z o*

z d o b a m i z p e reł i k ry sz ta łk ó w . D la su ­ k ie n o b o w ią z u ją c y cli p o d c z a s u ro c z y ­ sto śc i k o ro n a cy jn y c h p rz e w id zia n e d łu g ie , b ia łe d o ło k ci się g ają c e rę k a ­ w ic zk i. W szy stk ie te m o d e le c e c h u je m im o b o g a c tw a m a teriału i o z d ó b , w y tw o rn a p ro sto ta lin ii. K ró lo w a , k tó ­

re j p o sz cz e g ó ln e m o d e le p rz e d ło żo n o d o a p ro b a tx . p o d k re śliła w y ra ź n ie , że

’ ni

k o ro n a -

M O D A D A M S K A

■1 K O R O N A C JI n a js ły n n ie js ze m a ­

i in n y c h c e n tra c h św ia ta, a g łó w n ie w sto lic a ch D o m in ió w , o t rzy m a ły z L o n ­ d y n u k a b lo g ra m y ze w sk a z ó w k a m i, d o i y c z ą c y m i te g o ro cz n e j lo n d y ń sk iej m o d y , k s z ta łtu ją c e j się c a łk o w ic ie p o d z n a k ie m k o ro n a cji k ró le w sk ie ), k tó ra, ja k w ia d o m o , o d b ę d z ie się w d n iu 12 m a ja b . r.

P o d c za s g d y w la ta c h u b ie g ły cdi p ie rw sze ż u rn aie m ó d w io sen in y ch u k a zy w ały się ju ż w sty c zn iu , w i y m ro ­ k u u le g ły o n e o p ó ź n ie n iu ze w zg łęM n n a n ieu stalo n e je sz cz e d e fin ity w n ie

D R O B N I P L A N T A T O R Z Y B U R A K A C U K R O W E G O W E Z W A N I D O W S T R Z Y M A N I A S IĘ Z K O N I K A ­

R T O W A N IE M B U R A K Ó W Z w ią z e k D ro b n y c h P la n tato ró w B u rak a ( a k ro w eg o , w y d a ł k o m u n i- k a t, w k tó ry m w z y w a d ro b n y c h p la n -

I . . r I * I ' ]}, • ..

P O Ś W IĘ C E N IE O R D E R U „R Ó Ż Y 4*. N A JP IE R W W W Ł A S N E J S P R A W IE |

. •i -i .• . I N ie z w y k ły w y p a d e k m ia ł m ie jsce i

d z iś z ra n a a k tu p o św ię c en ia ró ż y . Z n a n a n a c a la o k o lic ę

ra z e m n a d a je w stu p ro c e n tac h m o d z ie.

O b e c n ie ju ż g łó w n e sz cz e g ó ł\

a let d w o rsk ic h z o stały u sta lo n e , ty c h d n ia c h c e n tra ln e m a g a z y n y m ó d

to n

W

n u n c ju sz a p o sto lsk i k a n k i w io sk i, o d d a lo n e j o 5 k m . A

| sz e rc e n ie p o z o sta ło n ie in n e g o , ja k sit

p e łn ie sw o b o d n ie i z a ją ł m ie jsc e w fo ­ te lu . u staw io n . m n a w p ro st o łta rz a .

iesz- k o ro n a cy jn y ch , k tó ry ch w z o ry u jrz y .

\k u -im y n ie z ad łu g o w ż u rn a lac h . S u k n ie d la m ło d y c h p a ń . k tó re b ę d ą u c z e stn i­

czy ć w u ro c zy sto śc ia c h k o ro n ac y j­

n y c h . są z b łę k itn e g o je d w ab iu , z tre ­ n e m i p a sem z k ry szta łk ó w i p e re ł.

.M o d el te n . p rz ed staw io n y k ró lo w e j.

c iu n a m ie jsc e , a k u sz e rk a , k tó ra ró w ­ n ie ż o c z ek iw a la p o to m k a , za ją ć się n iń siak a n a jp ie rw so b ą , g d y ż „ p rz y sz ła je j g o d z in a " . W p ię ć m in u t, p ó ź n ie j

a k u sze rk a, p rz e m ó g łszy b ó l. z a jęta n y m sz cz e g ó łe m je s t p e w n e n a w ią za -

ta to ró w , a b y w o b e c p rz e d łu ż e n ia te r­

m in u k o n tra k to w a n ia b u ra k ó w d o d n . 2 0 m a rc a , w strz y m ali się z k o n tra k to ­ w a n ie m d o c h w ili u stale n ia cy fry fa k k ty c z n e g o e k sp o rtu , o c z y m w ty m m ie jsc u z o sta n ą n a ty c h m ia st z a w ia d o ­ m ie n i. P o p o d p isan iu o b e cn ie u m o w y w w y so k o śc i 5 5 p ro c , e k sp o rtu w ra ­ z ie ż n in ie jsz e n iia te j c y fry , ro ln ic y m o g ą b y ć z m u sz e n i p rz e z c u k ro w n ie wr je sie n i d o d o sta w y p o d p isa n e j ilo ­ ści b u ra k ó w k a teg o rii B .

P rzy p o d p isy w a n iu k o n tra k tu w c u k ro w n i d ro b n i p la n ta to rz y p o w in n i ż ą d a ć w y d a n ia im n a rę k ę je d n e g o e- g z e m p iarz a (o d p isu ) p o d p isa n ej p rz e z i n ic h u m o w y w ra z z z a łąc z n ik iem i— w słk a ó w k a m i d o b ra n ia p ró b i o - k re śla n ia sto p n ia z a n iec z y sz c ze n ia b u ­ ra k ó w p rz y ich o d b io rz e, co c u k ro w - In ie b e z w a ru n k o w o p o w in n y im w y ­ d a ć . N a stę p n ie p la n ta to rzy " p o w in n i ż ą d a ć z a p o z n a n ia ic h z tre ścią t. zw . p ro to k ó łu , z a łąc z o n eg o d o u m o w y ra ­ m o w e j o d o sta w ie b u ra k ó w ', w k tó ry m są o m ó w io n e sz c z e g ó ły k o n tra k to w a- n ia i d o sta w v b u ra k ó w .

P o w ieść z la t 1521 — 24 n a P o le siu .

f NAW

św ięta d o d o m u i czek ała n a słu żącą, b y zn io sła rzeczy d o d o ro żk i. C h w ilę p o p raw ia ła p a n i w ło sy p rzed lu stre m , z a p o m in a jąc ta m sw o ją ch u steczk ę. . O to o la V , m ej p rz ec h o w a ł się lek k i, led w ie o d c z u w a ln y zap ach , ja k b y tc h n ie n ie w d o sny , jak b y w o ń b u d z ą­

cy ch się z w io sn ą d o ży cia kw iiaitów a w szy stk o to ta k m i p rz y p o m in a ło p a n ią C zęsto b ra łe m d o rą k tę c h u ­ steczk ę M y ślałem w ted y o p a n i. M y ­ śl a łem o to m , że są lu d zie, k tó rzy p a n ią z n a ją , ro zm aw iają, z p a n ią i n ie z d ają so b ie n aw et sp ra w y z teg o , ile w tern szczęścia. P ro szę m n ie w y słu ch a ć ! P ro sz ę n ie o d w rac a ć tw a rz y cz k i!

W iiem . że istn ie je d la p a n i k to ś, di k o g o b ije to czy ste i złote se rd u szk o A le ja p rzecież n iczeg o n ic ch cę. N ie ch cę m ieć d o p a ii ż a d n y c h p ra w . ( Iw ę ty lk o , b y m n ie p an d n ie o d p ęd zała, b y p o zw o liła m i zo stać b lisk o sieb ie.

Z d u m io n a ty m n ie o c z e k iw a n y m \v v . zn an iem , Z o sia n ie m ia ła p o p ro stu d ł b y się o d ezw ać. A o n ty m c z ase m m ó ­ w ił d alej, ty m sa m y m czu ły m , p rz y ­ ciszo n y m g ło sem :

K ied y ś w m ło d zieńczy ch la ta c h śp iew ałem p io se n k ę , k tó re j tre ść g łę­

b o k o w ry ła m i się w p a m ię ć . E złcw o n ą zb o żam i d ro g ą, w stro n ę rzek i szło d w o je lu d zi O b o je byli! m ło d zi, p ię k n i i szczęśliw i. O b jęli się se rd ec z n ie i w p atrzen i w sieb ie co ś czu le szeptali.

Z a n im i b ieg ł p ies, ła sił slię, sk o m lał.

O n i p rzep ęd zali g o , b o p ies b y ł b ru d n y .

i I

n rz.eszk ; d zał ?m ... A le g d y d ziew czy n a .y p adła d o rzek i, a m ło d zian n ie m ó g ł jej u ra to w a ć, b o led w ie sam zd o ła:

d o p ły n ąć d o b rzeg u d ziew czy n ę m rto w a l poczc.-w ;. p ies. B ieg ł za nńm i.

ch o ciaż g o p rz e p ęd z a li, bo ta k a ju ż je st siła p sieg o p rzyw d ązan ia, p siej m iło ści’, la w łaśn ie ch cę b y ć d la p an i ta k im p sem . B ęd ę p rzy p r ii w ta k:ch c h w ila c h , g d y co ś p a n i b ęd zie g ro ziło . N i'e w iele za to żąd aim ... N ie zd rad zę, k im je ste m i ja k się n azy w am . Z o sta­

n ę n iero zp o zn an y . Jeśli u fa p a u w czy sto ść m y ch zam iaró w , zg o d zi się p a n i n a ten w a’.m n ek ...

M in ęło k ilk a sek u n d . W reszcie d ziew czy n a, sa rn a n i? w ied ząc jak . zw y ciężo n a szczero ścią, d źw ięczącą w jeg o g ło sie, m ilcząc w y ciąg n ęła d o ń ręk ę.

T w a rz S fcb nick ieg o prom nieniiała w ielk ą rad o ścią. P o d n iósł rączk ę Z o si d o u st i d e lk a tn i* 1 * * * * * * * * i * * *? u cało w ał.

C iąg d alszy .

W czo raj też. szed ł p a n za m n ą, ed y w ra ca ła m z b rzo zo w eg o lasku , ('•b ejrzałam < ię d w a razy . P a n szed ł c a­

ły czas i zn ik ł d o p iero , g d y u k a z a ł się d o m

— - T o się 2'ów niież. zg ad za! — o d ­ p a rł z u śm iec h em S tełm ick i.

C h c iała b y m te ra z w ied zieć n a ­ reszcie, co to w szy stk o zn aczy . D zoś ran o , g d y m n ila p a n z a trz y m a ł w b rzo- zow y n i la< k u , p rz e d sta w ił się p an ja ko L ew ick i T e raz zrió w sły szę, że się pa<r.

n azy w a S te b n ick i?

C zy m o ja p ra w d z iw e n azw isk o sp raw ia p a n i ja k ą k o lw ie k ró żn icę?

P ro szę m n ie n azy w ać tak . ja k się p a.n i p o d o b a

A le p o c.) ta k o m e d ia ? P rzez cztery d n i n ie d a je m i p a n sp o k o ju , f.rzez cztery d n i sk ra d a się p a n za m n ą i' ch o d zi ja k cień ... a te ra z p o 1 lu d zy rn n a z w isk iem z a k ra d a się p a n do d o m u . C o p a n m a w tein za cel?

-- M o im celem , p a n n o Z o siu , je st ch ęć p o z o sta n ia z p a n ią p o d jed n y m d ach em rz.ek ł S te b n ick i łag o d n ie z d ziw n y m ja k im ś w y raz e m tw arzy .

— A leż to n iep o w ażn e, co p a n te ra z m ó w i. P rz ec ież m y się z n a m y d o p iero od d ziś, a w id u je m y o d k ilk u d n i.

P a n i się m y li! Z n a m p a n ią ju ż o d k w ietn ia P rz y p o m n ę p a n i jed en d zień .. B y ło to n a sta n c ji, w p an d p o ­ k o ju P a n i w y jeżd żała n a w ielk an o cn e

C zy p a n się liczy z n ap ad em O rlik a n a A n ielin ?

S teb n ick i m ilcząc, sch y id ł g ło w ę L ed w ie d o strzeg aln y u śn iech b ły ­ sn ął w c e za c h d ziew czy n y .

W szak jeszcze n ie d a w n o p an g o ta k zaciek le brcm .ił. T w uierdziił p an . ż?

on n ie jest zd o ln y w y rząd zić k rzy w d y k o b iecie?

- T o się zg ad za. M im o to je d n ak w ch w ili, g d y o n tu b ęd zie i ja c h c ia t- i y m b y i’ ró w n ież. T ak b ęd zie lepiiej.

Z o sia zn ó w u w ażn ie sp o jrza ła n a n ieg o . D o ty chczas niie m ia ła 'n igd y sp o ­ so b n o ści o g lą d an ia lu d zi, k tó rzy b y ta k sp o k o jn ie sz u k ali o k azji, sp o tk a n ia z czło w iek iem , k tó reg o sam o im ię 'n a­

p aw ało o k o liczn y ch m ieszk ań có w p a ­ n iczn y strac h e m . W szy stk o w S te b n ic . k im b y ło ja k ie ś d ziw n e, tajem n icze.

Jeg o p rz y jaz d , sp o só b m ów penila. w y ­ g ląd w k tó ry m n ie b acząc n a łag o ­ d n y w y raz tw arzy w y czu w ało się n a d lu d z k ą w p ro st siiłę.

Z o sia g u b iła się w d o m y słach , ale b ała się z a d a w ać p y tań . W ied z iała , że S teb n ick i m u si m ieć ja k ąś w ażn ą p rzyczy n ę, jeśli tak , a n ie in aczej, p o ­ stęp u je.

A całą sw o ją isto tą czu ła, że te-ii czło w iek d ic e ty lk o jej d eb ra Jeg o o czy , g d y p a trzy ł m a n ią, jeg o g lo s, śm iało ść, z ja k ą w ta rg n ą ł p o d o b cy m n azw isk iem d o A n ie lin a (n ap ew n o ty l­

k o d la n ie j), n a ra ża ją c się n a to , że k ażd ej c h w ili m o że b y ć z d e m ask o w a­

n y - w sz y stk o to m iało d la n iej sw ą w y m o w ę j n ie p o zb aw io n y ro n ia n ty z - n iu u ro k U czu cie w iary w teg o czło­

w iek a p rz e m o g ło n aw et ciek aw o ść k o ­ b iety i d zieck a.

T eraz d o p iero Z o sia zau w aży ła, że je d n a ręk a S teb n ick ieg o sp o czyw a na te m b la k u K rw aw m p la m a sta ła < ę ty m czasem w ięk sza i w y ra ź n ie jsz a , w id o czn ie k re w p ły n ęła z ra n y n ad al.

— C o p a n u ?. P a n je st zra. d o u y i n ic p a n n ie m ó w i?. (C . d n .j D ziw ne ja k o ś to w -szy stk o —

rzek la w w eszcie Z o sia, ch cąc p rzerw ać k ło p o tliw e m il •zen ie. — W szy stk o , jak w ro m a n ty c zn e j p o w ieści. T ajem n ica.

P an zam ask o w an y ... A le n iech ju ż ak b ęd zie. N ie będę, p a n a o n ic p y ­ taN a jed n o m i ty lk o p ro szę odpo<- w ied zi.eć: co sta n ie się w ch w ili, g d v p rz y je d z ie p ra w d z iw y S teb n ick i. za- airg azo w an y p rzez o jca d o ta rta k u ?

— W ó w czas m n ie ju ż tu iie bod .’e

o d p a rł sp o k o jn ie S teb nick i.

C zem uż w iięc p a n jest tu jeszi/ze te ra z?

S p ełn iam sw ó j „p si o b o w iązek Z o sia u w ażn ie sp o jrz a ła n a n ieg o . S teb n ick i u śm iec h a ł się, ale o czy jeg o p a trz y ły tak p o w ażn ie, że słów 7 jeg o .iie m o ż n a b y ło b rać za żart.

Z n ó w ja k ie ś z a g a d k i? C zy p a i ch ce p rzez to p o w ied zieć, że g ro zi m i ja k ie ś n ieb ezp ieczeń stw o ?

M o że i g ro zi . P rzecież sły szała p a n i co m ó w ił W ó jcik ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

wów można jednak uniknąć przy spożywa-1 niu mleka we właściwy sposób, tak żeby ono । dostawało się do żołądka już odpowiednio t spreparowane. Takie przygotowanie mleka

Chcę tylko na je- ba go sobie przerzucić przez ram ię i a ż do linii kolejowej M iakana, która den m om ent zw rócić uwagę na drogę ciągnąć ciągnąć, choóby w

Spowiedź rozpocznie się we wtorek o godz. w kościele, słuchać będą spowiedzi wszyscy księża dekanatu wąbrzeskiego- Prosimy bardzo, ażeby rodzice dopilnowali tego, żeby

łem, które może być tym pionem mo ­ ralnym, jest hasło obrony Polski“. „W tym programie wszystko się znajdzie, znajdzie się droga wyjścia z naszych

u św ietlicy szkolnej w jarantowicach odbyło się w alne zebranie placów ki Jarantow ice przy licznym udziale członków.. Szczukę Bolesław a,

Z aczęto się dom agać ukazania się zw ycięzn y T en jednak nie zdejm ując m aski i nie przebierając się, optiś&lt; ił już cyrk.. G asorski i R olivei'ra, przez

Stan zdrowia Pelagii Grzeszolskiej cego na łóżku, żonę jego obok na zie-: która znajduje się w szpitalu, aczkol- mi, dającą jeszcze słabe oznaki życia.. | w iek bardzo

Wszystkim, którzy nadesłali nam życzenia z okazji na­l. szych zaślubin składamy tą drogą