• Nie Znaleziono Wyników

O śmierci Stalina dowiedziałam się z radia - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "O śmierci Stalina dowiedziałam się z radia - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA SIWEK

ur. 1937; Bełżyce

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Smierć Stalina, gazetka o Stalinie

O śmierci Stalina dowiedziałam się z radia

O śmierci Stalina dowiedziałam się rano, z radia. Faktycznie ludzie płakali. Mnie też się zebrało na płacz. Ale to nie był płacz z żalu, tylko jakiś taki, tak jakby jakiś ciężar z człowieka spadł, że coś się skończyło, że pewna epoka już się skończyła. Nie pamiętam specjalnie, żeby w szkole jakieś obchody były, pewnie był jakiś apel.

Natomiast po jakimś czasie wychowawczyni zaproponowała klasie, żeby ktoś zrobił gazetkę o Stalinie. Nikt nie chciał tej gazetki zrobić, a ja się zgłosiłam, no bo chciałam sobie chyba jakiś punkt zarobić. Zgłosiłam się, żeby tę gazetkę zrobić, ale nie umiałam rysować. Gazetką zajęła się moja siostra, która umiała rysować. Narysowała na całym brystolu wielką głowę Stalina. Wzięłam tę niby gazetkę, ale uważałam, że to trochę jest za mało - sama głowa, [więc] z boku, w rogu narysowałam - już ja sama - jakieś konstrukcje stalowe, gdzieś z jakiejś książki przerysowałam. Te konstrukcje były wielkości może dziesięciu centymetrów, ale napisałam takie hasło: „Te wspaniałe inwestycje – oto jego dzieło”. No to było takie trochę prześmiewcze, chociaż nie wiedziałam, że to taki żart z tego wyszedł, bo tu głowa wielka, Stalin wielki, a tu jego dzieło takie malutkie. Trochę było z tego zabawy, podśmiewania się, ale ta gazetka dosyć długo wisiała w klasie. To był rok [19]53. Tak jak mówię, nie zauważyłam jakichś większych obchodów w naszej szkole. W zakładach pracy chyba były jakieś masówki, ale to nie wiem.

Data i miejsce nagrania 2016-04-18, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Agnieszka Piasecka

Redakcja Agnieszka Piasecka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja przychodzę, widzę, że jest mama, ucieszyłem się, mówię - mamo jestem, a mama tak spokojnie do tych gospodarzy mówi: „A mówiłam wam, że duch Józka mi się ukaże”,

Okazało się, że sfotografowałem nie szkołę tysiąclecia, tylko bardzo okazałą plebanię.. [W „Sztandarze Ludu”działała]

Mieli jakieś tam, to pewnie nie były płaszcze zimowe, bo to był sierpień, ale mieli te takie typowe, takie jedwabne, pewnie, te płaszcze takie czarne.. Mieli jakieś

Kiedyś, to jakaś okazja była, ale nie 22 lipca, tylko może 1 maja, jakoś to w lecie było i zaproponowano naszej klasie udział w takim widowisku

On był nauczycielem historii, gdzieś poza Lublinem i tam, na tej Krótkiej siedział i też kiedyś podsłuchałam rozmowę, rozmawiał z tatą i opisywał, to, co go tam spotkało.

Trudno było się dostać do tego obrazu, ale dostałam się jakoś i muszę się przyznać, że nic nie widziałam.. Nie widziałam

Gdy byłam na kursie w Warszawie, to był rok [19]56, po skończeniu już, gdy po egzaminach poszliśmy, zostaliśmy na jeden dzień w Warszawie, żeby sobie pójść potańczyć..

To tak ta beczka stała pod dachem, bo to już było lato przecież, żeby to po kapuście namoczyć, bo to czuć te kapustę kiszone, i jak ona się odważyła.. Ale