• Nie Znaleziono Wyników

Małżeństwo - Hałyna Bohuszewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Małżeństwo - Hałyna Bohuszewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

HAŁYNA BOHUSZEWSKA

ur. 1930; Błażów

Tytuł fragmentu relacji Małżeństwo

Zakres terytorialny i czasowy Bilsk, II wojna światowa

Słowa kluczowe II wojna światowa; Bilsk; Pojednanie przez trudną pamięć. Wołyń 1943;

Bohuszewsky, Anton (1930- ); małżeństwo

Małżeństwo

My z moim mężem znaliśmy się już od dziecka. Jeszcze jak go w domu bili [ci jego opiekunowie], bosy uciekał do nas i moja mama na piec go kładła, karmiła, opiekowała się nim. On języka polskiego nie zna. Jak został sam, to miał może sześć lat, a może i mniej, to jakby miał po polsku mówić? Tak się chował u nas i dotrwał do dwudziestego roku życia.

Potem zabrali go do armii, ale zobaczyli u niego na nogach żyły, [żylaki] i tylko rok służył, chociaż zwykle trzeba było trzy lata. I zwolnili go potem. Lekarze chcieli go w Tamaku do szpitala położyć i przeprowadzić operację, ale jeden z lekarzy mówił, żeby robić operację, a drugi mówi: „Tak, bez operacji, to jeszcze dwadzieścia lat pochodzi, a jak zrobimy operację, to nie dajemy gwarancji, może i tych dwudziestu nie będzie”. To go puścili do domu i przyszedł do mnie. I już sześćdziesiąt lat razem żyjemy.

Wychowaliśmy sześcioro dzieci. Mamy dwadzieścioro sześcioro wnuków і dziesięcioro prawnuków.

Data i miejsce nagrania 22.07.2012, Bilsk

Rozmawiał/a Jurij Matuszczak

Transkrypcja Aleksandra Cybulska

Redakcja Elżbieta Zasempa

Prawa Copyright © Stowarzyszenie Panorama Kultur; Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przyjechał ten przyjaciel Borowski, który niczego nie miał, a ojciec miał kuźnię i ziemię, i dał mu wtedy kawałek ziemi i powiedział mu: „Kiedyś mi konia podkujesz”. A

Nasze rany się zagoiły i poszły w niepamięć, w zapomnienie, a wam, narodowi i młodym, chciałam powiedzieć, żeby żyli w przyjaźni, jak kiedyś, i nie trafili nigdy na taką

Ojciec też lubił pszczoły tylko, że był jednak bardziej w swoim zawodzie zamiłowanym, może nie zamiłowanym, ale to był środek utzymania rodziny, a pszczelarstwo, to było

Dają mi telefon, ja dzwonię do niego, przedstawiam się i mówię: „Chciałem się z panem spotkać” „A gdzie pan proponuje?” „Może w «Lubliniance» się

Ja do dzisiaj nie jestem jakimś fanem twórczości lubelskiej, jakkolwiek Lublin lubię, [tylko] dlatego że ktoś tutaj mieszka, czy pewne realia się pojawiają.. Nie uciekam

i śpiewał bardzo zdolny człowiek - Michał Hochman, który jest autorem piosenki o tym „Koń na biegunach” („Konik na biegunach”- dop.red.).. No więc prosiliśmy go,

Nasza Tamara była wtedy mała, ona miała problemy z nogami – nogi jej Polacy przebili i ona była kilka miesięcy w szpitalu Włodzimierza Wołyńskiego, bo tu nie zamierzali jej

To ona może jechać na miejscu mojej córki i pani mi da, co pani może” To moja mama się źle czuła, znała tą panią i wiedziała, że tam nie było pieniędzy,